Średnia Ocena:
Dziewczyna na miesiąc. Tom 2. Kwiecień - maj - czerwiec
Mia Saunders musi zdobyć milion dolarów. Taką sumę pożyczył jej ojciec, a teraz został pobity i zapadł w śpiączkę. Mia musi spłacić ten dług, aby ocalić własną rodzinę przed wierzycielami. Żeby mieć pieniądze na kolejne raty, zatrudnia się jako ekskluzywna kobieta do towarzystwa. Co oznacza, że dotrzymuje towarzystwa bogatym i wpływowym mężczyznom. Jest wynajmowana co miesiąc i na miesiąc. Była już w Malibu z przystojnym reżyserem, w Seattle została muzą słynnego malarza, a w Chicago wcieliła się w rolę narzeczonej włoskiego restauratora. Kolejne miesiące "Dziewczyny na miesiąc" zapowiadają się ekscytująco i zaskakująco. Baseball, piwo i hot boy w kwietniu, a to za sprawą Masona Mace’a Murphy’ego najlepszego miotacza w drużynie Boston Red Sox. Niedojrzały, arogancki, zarozumiały, irytujący, lecz również utalentowany sportowiec musi się ustatkować, aby pozyskać świeżych reklamodawców i fanów. Mia ma wpłynąć na zmianę jego wizerunku. Stroje kąpielowe, słońce, surfing i seksowny Samoańczyk, a wszystko na wyspie Oahu, na Hawajach, gdzie wyrusza Mia w maju, żeby być modelką w kampanii strojów kąpielowych słynnego projektanta mody Angela D'Amico, który chce pokazać światu, że urok nie zależy od rozmiaru. Polityka, falliczne rzeźby i dość kobiet. Tak, to wszystko w czerwcu w Waszyngtonie, ramię w ramię z wiele starszym Warrenem Shipleyem, jednym z najbogatszych ludzi na świecie.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dziewczyna na miesiąc. Tom 2. Kwiecień - maj - czerwiec |
Autor: | Carlan Audrey |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Edipresse Książki |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Dziewczyna na miesiąc. Tom 2. Kwiecień - maj - czerwiec PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Zalecam :)
wszystkie części przeczytałam na jednym wdechu i niecierpliwie czekam na ostatnią element - rewelacja
Nudna i przewidywalna. Nic ciekawego.
polecam, bardzo fajna seria dla dziewczyn i facetów :)
Przeczytaj całą recenzję, wzbogaconą cytatami: https://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2017/07/2w1-buchneo-cytatami-dziewczyna-na.html Okazuje się, że w drugiej części autorka usiłuje nas zaskoczyć. W historię opowiadaną przez infantylną bohaterkę (nie, zdania nie zmienię) wplata wątek ukazujący morał. A właściwie paręnaście takowych, ponieważ Mia raz kieruje innych, a raz sama jest obiektem, który wszyscy starają się usilnie nauczyć. Wspominałam o listach - Mia się nimi żegna, a jednocześnie to właśnie w nich omawia to, czego się dowiedziała. Oczywiście nie spodziewajmy się tutaj jakiś odkrywczych nauk - kobieta co miesiąc uczy się mniej więcej tego samego, tylko jest to z lekka inaczej nazwane. Raz jest to szukanie "szczęścia", innym razem "swojego "na zawsze"". Jeśli chodzi o samą historie, które nam w tym tomie ukazano to jestem trochę pod wrażeniem, ponieważ autorka wzięła na siebie ciężar ukazania nam życia z perspektyw nie tylko innych ludzi, lecz również innych kultur. Bardzo zaczęłam szanować tę książkę, kiedy się zorientowałam w co brniemy. Ukazanie różnorakich aspektów życia - z punktu widzenia pomiędzy innymi Francuza i Samoańczyka (biegnę z pomocą: mieszkańca Hawajów). Bardzo nieźle mi się czytało, kiedy w tekst wpłacane były słowa z innych języków, czy nawet ich zwyczaje. Za to wielki plus szczególnie, że jestem w sobie wyobrazić, ile czasu i jak ciężki jest podobny research. Autorka na pierwszej stronie bardzo solidnie dziękuje osobom, które pomogły w szukaniu informacji, więc trochę mnie to uświadomiło, że rzeczywiście - pracy było od groma... - Mówimy sobie same miłe rzeczy, chodzimy na lunche i na zakupy. Wzdrygnęłam się. Chodziły razem na zakupy. Okropieństwo. Ja i Gin tego nie robiłyśmy. Chodziłyśmy na piwo, podrywałyśmy facetów, oddawałyśmy się hazardowi, grałyśmy w karty, chodziłyśmy na koncerty, lecz zakupy... nie. Jednak jeśli chodzi o wady to nie ukrywajmy... Potknięcia logiczne stale królują. Mózg musi być zdecydowanie wyłączony, ponieważ analiza tekstu zajmie nam 3 lata i będziemy tylko kwiczeć, aby się skończyło. No powiedzmy sobie szczerze, cytaty pod tytułem "Nałożyłam za wiele tuszu do rzęs, więc starłam nadmiar poślinioną chusteczką." do zwyczajnych nie należą. /albo dajcie mi taką ślinę, ponieważ jak ja zmywam płynem do demakijażu to nie ma wyjścia, aby się nie rozmazać, a co dopiero doskonale to zmyć mokrą chusteczką.../ Podsumowując, do tej książki trzeba mieć nerwy ze stali i umiejętność niemyślenia. Ja - całe szczęście - byłam w stanie to zaakceptować i czytało mi się naprawdę nieźle.
Zalecam !!!! Książka ebook pochłania czytelnika bez reszty.
Dopóki co to jedna z lepszych jakie przeczytałam... Zalecam
Polecam. Super książka. Wciągająca i bardzo dynamicznie się ją czyta.
Bardzo fajna lektura.
Drugi tom- z jednej strony zadziwia, z drugiej wiemy czego możemy się spodziewać mimo to czerwiec... miesiąc dopóki co najgorszy. Książka ebook trzyma w napięciu co będzie dalej... POLECAM
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję drugiego tomu cyklu Calendar Girl, czyli „Dziewczyna na miesiąc. Kwiecień – maj – czerwiec”. Jak już wiecie Mia, by spłacić dług ojca, zatrudniła się u własnej ciotki jako luksusowa kobieta do towarzystwa. Każdy miesiąc spędza z innym facetem i ratami spłaca dług. Była już w Malibu, gdzie spędziła miesiąc z przystojnym i seksownym reżyserem, odwiedziła Seattle, by stać się muzą słynnego malarza, a w Chicago udawała narzeczoną włoskiego restauratora. Czy kolejne miesiące znów będą ekscytujące i zaskakujące? Na pewno! Kwiecień spędzi z Masonem najlepszym miotaczem ekipy Boston Red Sox. Sportowiec musi się ustatkować, a Mia ma wpłynąć na zmianę jego wizerunku. Maj to Hawaje i projektant mody Angelo D'Amico, który chce pokazać światu, że kobiece urok nie zależy od rozmiaru. Za to lipiec kobieta spędzi z wiele starszym od siebie Warrenem Shipleyem, który jest jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Ekscytująco? Jak najbardziej. Jestem zachwycona tą serią, jest ona niesamowicie wciągająca i fascynująca. Co chwila zderzamy się z innym światem i innym mężczyzną, z którym Mia spędza miesiąc. Tutaj należą się autorce brawa, że tak dokładnie potrafiła pokazać różnice między każdym z facetów i światem, który go otacza. Jestem zdziwiona, że te dwie części tak przypadły mi do gustu, gdyż jestem dziewczyną i lubię łzawe romanse, tutaj tego nie ma, lecz zdecydowanie jest zachwyt, ponieważ autorka odwaliła kawał idealnej roboty i pokazała mi całkiem coś innego, nowego i świeżego. Książkę czyta się niesamowicie dynamicznie i momentalnie przepada się w fabule, która jest bardzo ciekawa. Autorka cały czas trzyma poziom i ta element jest równie dobra, jak jej poprzedniczka. Jak na erotyk przystało, pojawiają się sceny seksu, które kipią namiętnością i pożądaniem. Tych scen jest troszkę mniej niż w innych ebookach z tego gatunku, jednak nie jest to żadnym minusem, ponieważ autorka tak nieźle je opisała, że niemal w ogóle tego się nie odczuwa, poza tym naprawdę są one wyjątkowo gorące i namiętne. Pojawiają się także wulgaryzmy, lecz jak dla mnie dodają one tylko i wyłącznie więcej pikanterii przy scenach zbliżeń. W recenzji poprzedniego tomu pisałam, że Mia to bohaterka, która strasznie mnie irytowała i niejednokrotnie doprowadzała mnie do szewskiej pasji. Irytacja mi nie minęła, choć zauważyłam, że kobieta małymi kroczkami zaczyna się przemieniać i każde z jej świeżych zleceń wpływa na jej postrzeganie świata a także uczuć, które się pojawiają. To jej zachowanie i decyzje, które podejmuje, są takim ogniwem napędowym całej powieści i dzięki temu cały czas coś się dzieje. To bohaterka, którą naprawdę trudno polubić, lecz nie można także przejść obok niej obojętnie. Podsumowując: „Dziewczyna na miesiąc. Kwiecień – maj – czerwiec” to tak samo ekscytująca powieść, jak element pierwsza. Niecierpliwie czekam na tom trzeci, by zobaczyć jakie zlecenia tym razem dostanie Mia i poznać mężczyzn, którzy będą jej towarzyszyć. Polecam!
Druga element cyklu Calendar Girl to zlecenia Mii w kolejno Bostonie, Oahu i Waszyngtonie, gdzie kontynuuje rolę kobiety do towarzystwa. I tym razem każde ze zleceń jest inne, każdy zleceniodawca oczekuje od niej zupełnie czegoś innego. Znowu poznajemy trzy różnorakie historie comiesięcznych zleceń głównej bohaterki, które przybliżają ją do spłacenia długu ojca, lecz i dużo wnoszą do jej życia… Z jednej strony bardzo się cieszyłam w chwili, w której mogłam sięgnąć po ten tom, z drugiej trochę było mi szkoda, że ponownie lektura okaże się bardzo dynamiczna i równie dynamicznie będę musiała rozstać się z główną bohaterką i jej życie. Lektura znowu okazała się przyjemną i szybką (ach te wieczory ;) ). Jak przystało na erotyk i tutaj nie brak „tych” scen, niemniej ta element jest ciut mniej nimi naładowana. Niemniej, gdy już się pojawiają, są odrobinkę bardziej hardcorowe niż w tomie poprzednim. Nie brak tutaj wulgaryzmów, lecz jest ich taka ilość, że tekst więcej zyskuje, niż traci, ponieważ dodają one więcej pikanterii scenom uniesień. Lekki i plastyczny styl autorki kusi czytelnika, przenosząc go w świat dwudziestopięcioletniej Mii i zleceń, których się podejmuje, które nie pozwalają się nudzić w trakcie lektury. Opisy pobudzają fantacje i dotykają tych strun, które są odpowiedzialne za rozpalanie emocji… Po prostu robi się gorąco… wielokrotnie… Bohaterka zaczyna przechodzić swego rodzaju wewnętrzną przemianę. Każde ze zleceń mniej albo bardziej wpływa na jej postrzeganie siebie, świata i uczuć, co zdecydowanie jest plusem tej książki. To, co w niej denerwuje (w Mii), to jej zachowanie – niczym pies ogrodnika, w stosunku do mężczyzny, który był jej pierwszym zleceniem… Sama korzysta z „możliwości”, jakie daje jej „praca” kobiety do towarzystwa, równocześnie mając pretensje do Wesa, że on też korzysta z wolności. Podsumowując: Kobieta na miesiąc. Kwiecień-maj-czerwiec to równie emocjonująca powieść, jak jej poprzedniczka. Pełne emocji, namiętności i pożądania, lecz i nieco refleksyjna. Autorka udowodniła, że nie brak jej pomysłów na kolejne zlecenia dla głównej bohaterki i, że kolejne tomy będą równie emocjonujące… Koniecznie musicie sięgnąć po książki Audrey Carlan. Gorrrrrąco polecam!!!
Jaka okazała się więc druga część? Poziomem bardzo podobna do poprzedniczki, ciekawa, lecz i skrajnie irytująca. Przekupująca oryginalnością akcji, dręcząca główną bohaterką. Jeżeli szukacie powieści erotycznej innej niż wszystkie, bez tej całej słodkiej otoczki, romantycznych gestów, pięknych metamorfoz głównych bohaterów – to strzał w dziesiątkę. Jeżeli macie zamiar szukać tutaj romantyczności – odpuście.
Bardzo mi się podobała! Lekko się czytało 👌
Zawsze się zastanawiam czy kontynuacja danej historii to niezły pomysł. A może jednak zatrzymać się i zakończyć opowiadanie na ostatniej kartce książki? W końcu zdarzają się literackie porażki, niepowodzenia, zmęczenie materiału. Jednak są również takie publikacje, które już na samym wstępie dają znać, że ja jednym tomie się nie skończy... Taka właśnie jest "Dziewczyna na miesiąc". Już na samym początku wiemy, że tak dynamicznie to się nie skończy. To nieźle czy źle? Zdecydowanie zależy to od naszego czytelniczego gustu. Moja interesująca natura jak zwykle zwyciężyła i musiałam się zmierzyć z drugim tomem tej historii. No ponieważ jak inaczej? Inaczej nie byłabym Wiedźmą. Mia staje przed kolejnymi wyzwaniami - zarówno zawodowymi jak i prywatnymi. W kwietniu kobieta będzie miała za zadanie towarzyszyć znanemu i młodemu sportowcu. Mason Murphy to nieźle rokująca gwiazda baseballowa, a także nieokrzesany testosteron. Jednym słowem typowy kobieciarz. Jednak pod tą maską próżności Mia dostrzeże coś więcej, pozna tajemnicę perfekcyjnej Rachel, a także zaangażuje się w kampanię zbierająca fundusze do potyczki z rakiem. Maj to dla kobiety miesiąc wakacji. Tym razem kobieta zostaje wysłana na Hawaje gdzie zostanie twarzą kampanii reklamowej strojów kąpielowych u słynnego fotografa i jego żony. Tutaj kobieta pozna przystojnego lokalnego samoańczyka Taiego, jego kulturę, a także dzięki miejscowej wróżbie dowie się co czeka ją w życiu. W czerwcu Mia wejdzie w świat polityki i załatwiania interesów. Dzięki jej obecności Warren Shipley ma zdobyć kilka cennych kontaktów żeby zrealizować własne plany dotyczące zaopatrzenia Afryki w pomoc medyczną. Mia nie byłaby sobą gdyby nie wywęszyła rodzinnej tajemnicy, a także nie odnalazła się w środku mało optymistycznych wydarzeń. Dodatkowo życie prywatne też wywróci się kobiecie do góry nogami, a ona sama odczuje, że nie jest już tak bardzo niezbędna jakby chciała. Kiedy sięgam po kontynuację zawsze czuję małą obawę - czy tym razem też mi się spodoba? Trzeba przyznać, że Mia - główna bohaterka została wykreowana na bardzo pozytywną osobę, która niestety boryka się z długami ojca i dlatego zatrudnia się jako ekskluzywna kobieta do towarzystwa. Jej praca będzie trwała cały rok - 12 miesięcy - a wszystko to po to żeby zagwarantować bezpieczeństwo własnej rodzinie. Dlatego tym bardziej Czytelnik obdarza sympatycznym uczuciem naszą bohaterkę. W końcu kto z nas nie doceniłby starań 25latki, która poprzez własną pracę spłaca długi, opłaca studia najmłodszej siostry i ją utrzymuje a także organizuje wakacje dla siebie, siostry i bliskiej przyjaciółki. Dodatkowo interesuje się ojcem będącym w śpiączce, a dodatkowo w miarę możliwości jeszcze go odwiedza. No jak można nie polubić takiego bohatera? Bardzo się cieszę, że w tej kontynuacji charakter kobiety stale się nie zmienił. Jej zadziorny charakter, buntownicza natura, niewyparzony mowa oraz... gorąca osobowość sprawiają, że ta postać jest żywa, barwna, świeża. Jej zlecenia za każdym razem mnie zaskakują. Przyznam szczerze, że nawet przez myśl mi przeszło "czy ona co miesiąc będzie się miziać z każdym mężczyzną do którego trafi?". Jak dobrze, że tak nie jest! Ufff! Kamień z serca. Autorka jednak urozmaiciła jej przygody i odrobina celibatu tez się pojawi. Drugi tom moim zdaniem bardziej prezentuje przemianę dziewczyny. Mia uświadamia sobie, że może liczyć na pomoc przyjaciół, którzy dzięki jej uprzejmości i empatii traktują ją niczym członka rodziny. To jest dla niej dość nowe uczucie, z którym musi sobie poradzić, oswoić się. Podsumowując drugi tom utrzymany jest też na bardzo dobrym poziomie. Są momenty wesołe, są momenty mrożące krew w żyłach, gorące chwile, a także wzruszające do łez wydarzenia. Tak, tak płakałam. Nie spodziewałam się tego typu emocji w tej książce pdf dlatego jest to wielki plus. Na pewno z czystym sumieniem mogę polecić Wam tą kontynuację. Jeśli tylko lubicie tego typu historie to przy tej lekturze nie będziecie się nudzić.
Mia stale pracuje jako kobieta do towarzystwa, niestety dług ojca trzeba spłacić co do dolara. Dla przypomnienia dodam tylko, ze Mia to bardzo luksusowa dama do towarzystwa, która bogaci panowie wynajmują na miesiąc, nie jest to charakter pracy o jakim można pomyśleć. Mia nie jest prostytutką, ma to nawet zagwarantowane w umowie, że jeśli ona sama nie ma ochoty nie musi sypiać z „pracodawcami”. Jest ona bardzo piękną kobietą z wielkim temperamentem, dlatego zdarza się, że uprawia seks z panami, u których pracuje, lecz tylko wówczas kiedy to ona tego chce. Jest inteligentna i otwarta, czasami nawet za bardzo, mówi łatwo z mostu, a czasami jest bardzo subtelna i nieśmiała. Potrafi znaleźć się w każdej sytuacji. Pewnie dlatego jej ciotka, która prowadzi agencję, ma wielu chętnych, aby Mia do nich trafiła. No to zaczynamy. Kwiecień – to miesiąc słynnego z Boston Red Sox sportowca Masona"Make'a"Murphy'ego. Jest ona arogancki i bardzo pewny siebie, irytuje swoim zachowaniem i podejściem do życia. Zadaniem Mii będzie ocieplenie wizerunku chłopaka, pokazanie, że się ustatkował. Potrzebuje ona tego do pozyskania świeżych reklamodawców. Przy okazji kobieta zabawi siew swatkę, lecz o tym sza…. Nie będę Wam zdradzała najfajniejszego wątku kwietniowego. Jesteście również zapewne ciekawi, czy uda się ocieplić wizerunek wiecznego chłopca? Hmm nie wiem, czy Wam to powiem. Zdradzę może malutką tajemnicę. Matka sportowca zmarła bardzo młodo na raka. Może się domyślicie, co zrobią nasi bohaterowie? Maj – miesiąc na Hawajach, samo to już jest przepiękne. Kobieta zostaje modelką znanego projektanta mody. Tym razem poszukiwał on modelek o kobiecych kształtach do sesji strojów kąpielowych. Zaraz po przyjeździe poznaje przystojnego i bardzo seksownego Samoańczyka Tai’a. Oboje wiedzą, że ten miesiąc należy do nich, wykorzystują go maksymalnie. Jest tu wiele seksu i to dość ostrego, lecz też dużo czułości i przyjaźni. Na Hawaje przyjeżdża też siostra i przyjaciółka Mii. Tu jest też czas na rozmowę z siostrą na tematy związane z seksem. Jest trochę krępujące, lecz bardzo potrzebne Maddy. Jest to miesiąc trochę odpoczynku, trochę cza dla przyjaciół i rodziny. Jednak jeśli chcecie się dowiedzieć, jak zakończył się pobyt na Hawajach. Co wydarzyło się na zakończenie pobytu w tym ślicznym zakątku? Tego oczywiście nie zdradzę. Nadchodzi czerwiec, który rozpoczyna się podróżą do Waszyngtonu. Tym razem towarzyszem jest starszy pan Warren Shipley. Jest to jeden z najbogatszych ludzi na świece. Różnica wieku pomiędzy nimi to jakieś 40 lat. Jednak dynamicznie się okazuje, że Mia ma być jego kochanką na pokaz. Okazuje się bowiem, że większość bogatych starszych panów, ma własne utrzymanki. Warren odstaje od nich – bo on ma kobietę, którą kocha, jest ona jednak o dużo starsza od dziewczynek jego kolegów. Czerwiec to czas przemyśleń, lecz jest to też czas, kiedy zostaje ona niestety potraktowana jak zwykłą dziwką. Nie zdradzę Wam oczywiście, kto ją tak potraktował ( mogę tylko dodać, że nie jest to Warren). Okazuje się jednak, że ma ona wielu przyjaciół, którzy ją wspierają i są gotowi zrobić dla niej bardzo wiele. Każdy miesiąc to nowe wyzwanie, które uczy ją czego innego, pobudza do refleksji i przemyśleń. Uczy akceptować siebie, niestety ma ona z tym problem, akceptować różnorakie nowe sytuacje. Uważam, że Audrey Carla napisała bardzo fajny erotyk. Nie jest to opowieść wulgarna, a bohaterka nie da się nie lubić. Jest to marzenie o wielkiej miłości, sprawy rodzinne, z którymi przecież każda z nas się boryka. Mia jest matka dla najmłodszej siostry, więc niektóre sprawy musi rozwiązywać jak matka. Książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie. Autorka wprowadza nas w świat bardzo subtelnej erotyki, pięknej i zmysłowej, lecz i czasami dzikiej i ostrej. W czasach kiedy wydaje się nam, że wszystko już w tej kwestii zostało powiedziane to trudne. Na szczęście autorce udało się zainteresować czytelnika, zainteresować dziejami własnych bohaterów. Bardzo podoba mi się też okładka, jest subtelna i zmysłowa. Jest tylko jeden minus…. Taki, że na kolejną element trzeba będzie poczekać do lipca. Miłego czytania.
Recenzję pierwszej części już przeczytaliście, teraz czas na drugą, w której Mia nieco ociepla własny wizerunek pewnymi poczynaniami. Stale pracuje jako kobieta do towarzystwa (nie mylić z prostytutką) i stale pewne jej wybory są irytujące, lecz powoli można ją zrozumieć... Kim jest Mia - to większość z Was już wie. Jest luksusową damą do towarzystwa. Najbardziej bogaci i wpływowi mężczyźni siata płacą jej za to, ponieważ spędziła z nimi 24 dni w miesiącu i to nie w charakterze prostytutki. Robi to wszystko po to, by spłacić dług ojca hazardzisty. Kobieta ma cięty język, lubi seks, lecz uprawia go tylko wtedy, kiedy sama tego chce i czuje coś do mężczyzny. Chwilami zdaje się być prostacka, by za moment stać się dziewczyną mądrą i subtelną. Z każdego miesiąca wynosi coś dla siebie. Coś, czyli naukę i dla siebie i dla osoby, której towarzyszy. Prezentuje tym, że nie jest tylko "pustą lalą" za jaką można było sądzić ją w pierwszej części. W pierwszej części ciężko było mi ją polubić i zrozumieć. Tutaj, w części drugiej jej wizerunek ulega ociepleniu już w kwietniu, ponieważ w tym właśnie miesiącu poruszono bardzo ważną kwestię badan dziewczyn w kierunku raka piersi. Na tegoż raka zmarła matka mężczyzny, któremu Mia towarzyszy. Zmarła, ponieważ zrobiła badania zbyt późno. Mia prezentuje się tu z lepszej strony, gdyż organizuje kampanię Think Pink, podczas której zebrano nad milion dolarów dla fundacji wspierającej osoby chore na raka piersi. Maj - ten miesiąc bohaterka spędza na Hawajach, jako modelka promująca stroje kąpielowe, a w czerwcu leci do Waszyngtonu, jednak nie zdradzę tego, co będzie tam robiła, ponieważ o tym musicie przeczytać sami. Powiem tylko, że jej perypetie spowodują, że nie będziecie chcieli przestać czytać :). Autorka następny raz udowodniła, że potrafi wnieść do świata erotyków coś nowego i świeżego, a to nie jest łatwe w czasach, kiedy wszystko już było. Pisze ciekawie, idealnie równoważy dialogi i opisy i wciąga czytelnika w świat bohaterki. Dzięki temu, że są tutaj rozdziały/miesiące, otrzymujemy wartką akcję i nie mam mowy o nudzie. Bohaterzy okazują się być bardzo charakterystyczni i są "jacyś", co jest zdecydowanym plusem. Mimo, że książka ebook nie jest wysokich lotów, to czyta się ją lekko i przyjemnie. Dlatego również ją wybrałam, ponieważ gdybym chciała przeczytać coś na miarę światowych klasyków, to sięgnęłabym po "Pana Tadeusza". Warto również wspomnieć o okładce, która jest zmysłowa, a zarazem delikatna. Doskonale również połączono kolorystykę z wytłaczanymi literami, co daje wrażenie luksusu. Lubię gdy moje książki są cudowne też z zewnątrz. Minusem jest dla mnie to, że muszę czekać na kolejne części, żeby dowiedzieć się jak skończy się rok bohaterki i czy w efekcie końcowym wróci do swego pierwszego kochanka, z którym połączyło ją coś więcej niż tylko przyjaźń, a przed czym kobieta ciągle się broni. Kocham serie książkowe, a z drugiej strony nienawidzę, za to, że tyle trzeba czekać :(. Zalecam książkę czytelnikom lubiącym powieści, które wciągają na maksa, a jednocześnie odciągają nas od szarego, codziennego życia.