Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Rok 1515. Młodziutki Mercurio jest mistrzem drobnych oszustw. Sprytny, szybki, zręczny, stosując wymyślne sztuczki charakteryzacji, potrafi przemienić się nie do poznania. Rzymski rynsztok stał się dla niego domem, a ulica nauczyła go własnych praw: by przeżyć, musisz myśleć tylko o sobie. Przekonany, że zabił żydowskiego kupca, którego dopiero co obrabował, zmuszony jest uciekać. Daleko od dręczących go upiorów przeszłości, będzie usiłował odmienić własne niełatwe życie. Wkrótce trafia do Wenecji gdzie poznaje Giudittę, która przybyła na lagunę z ojcem, w nadziei że odnajdą tu miejsce wolne od nasilających się prześladowań ludności żydowskiej. Rodząca się pomiędzy chłopakiem a kobietą miłość musi przejść niejedną próbę: przede wszystkim zazdrość młodej Benedetty, a także powstanie w Wenecji pierwszego w Europie getta. Gubienie się w labiryncie podejrzanych uliczek i zaułków jest w tym mieście normą, jednak Mercurio będzie musiał w końcu zapomnieć o samym sobie, by odnaleźć Giudittę, brakujący fragment na poszarpanej mapie jego serca. Luca Di Fulvio (ur. 1957) mieszka i pisze w Rzymie. Jego – jak sam ją określa – schizofreniczna natura pozwala mu tworzyć z jednakowym zapałem krwawe thrillery i subtelne bajki dla dzieci, które publikuje pod pseudonimem. W roku 2008 ukazała się jego „Drabina Dionizosa”.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dziewczyna, która sięgnęła nieba |
Autor: | Luca di Fulvio |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Dziewczyna, która sięgnęła nieba to wciagająca opowieść pełna rozmachu, dosłownie i w przenośni. Cudownie i ciekawie opowiedziana miłość w Wenecji, a w tle barwny zarys historyczny, czy może być coś bardziej zachęcającego? Prócz tego plastyczny i urzekający mowa di Fulvio. Miło obcować z tak nieźle napisaną książką.
To nie jest kryminał. Już bliżej tej powieści do romansu, lecz nie zdecydowałabym się wrzucić jej na półkę obok Danielle Steel i Nory Roberts. Właściwie to im dłużej ponad tym myślę, tym bardziej nie wiem, jaką etykietką należałoby opatrzyć "Dziewczynę...". Jest w niej dużo powieści historycznej, ponieważ rzecz losy się początkiem XVI wieku w Wenecji. Jest również wspomniany romans, który w znacznej mierze napędza działania głównego bohatera. Jest sensacja, którą reprezentuje szukający zemsty kupiec.Jest również to, co już przy "Drabinie Dionizosa" (poprzedniej powieści di Fulvio) stało się dla mnie wyznacznikiem stylu Autora, coś, czego nie potrafię zamknąć w jednym słowie. Mogę to omówić jako wrażenie, że cały świat jest podłym, brudnym miejscem, którym rządzą obleśni i łapczywi arystokraci, a wszyscy inni brodzą po szyję w błocie i pomyjach. Wszystko jest okropne, beznadziejne, i choć da się to przeżyć, to właściwie nie wiadomo po co. I tak wszystko zostanie rozkradzione i zeżarte przez zarazę.Nie, nie przesadzam. Fakt, że dzieje Mercuria i jego towarzyszy były ciekawe na tyle, by objętość powieści dynamicznie przestała niepokoić. Lecz naprawdę, przez całą lekturę nie mogłam pozbyć się jakiegoś dyskomfortu i uczucia niepokoju. I za to Autorowi należą się brawa. Za co jeszcze? Ano za to, że choć ciężko mi było się przekonać do bohaterów i ich polubić, to jednak śledziłam ich dzieje bez przymusu.Polecałabym tę historię na czas, gdy macie lepszy nastrój. Przy gorszym łatwiej będzie poddać się pesymizmowi, jaki przebija z kart książki, zwłaszcza na początku. Lecz niech was to nie zniechęci, ponieważ "Dziewczyna, która sięgnęła nieba" jest warta poświęconego jej czasu.
Ta książka ebook towarzyszyła mi przez trzy tygodnie. Nie dlatego, że szła opornie (pomimo nad 800 stron połknęłabym ją w kilka dni) - po prostu wszystko stawało mi na drodze, kiedy chciałam czytać. A chciałam cały czas i to bardzo mocno, ponieważ Luca Di Fulvio spisał historię, która wciąga od pierwszych słów, trzymając czytelnika w szachu do ostatniego zdania. Niesamowity klimat włoskich miast w XVI wieku, barwni, charakterni i nieprzewidywalni bohaterowie, ciągłe zwroty akcji, intrygi, oszustwa, kombinacje... Tę książkę można jeść łyżkami, wszystko jest w niej dobre. A tymczasem właśnie skończyłam czytać. Jak żyć? :(
Pierwsze wrażenie - Matko jedyna, jaka ta książka ebook jest gruba! Czytanie jej (dla mnie jako zagorzałego fana czytników) będzie koszmarem! To może poczekam aż ukaże się w sklepach plik w ulubionym przeze mnie formacie mobi do ściągnięcia na mojego kundelka... Z drugiej strony... urocza okładka, książka ebook wprawdzie klejona lecz przyjazna do czytania... dobra, spróbuję.Spróbowałam i stwierdzam, że naprawdę warto było. Wprawdzie męczyła mnie objętość i ciągła potrzeba używania zakładki, lecz treść książki wynagrodziła mi wszelkie niedogodności.Szesnastowieczna Wenecja jest miastem, które pociąga i odrzuca zarazem. Pełne ludzi, zapachów, zwierząt i różnorodnych zjawisk społecznych. Do tego miasta trafia Mercurio - młody, zwinny i dynamiczny oszust żyjący w przekonaniu, że zabił człowieka, co jest główną przyczyną jego ucieczki z Rzymu. Po drodze do Wenecji poznaje Giudittę - młodą Żydówkę, która przybyła do Wenecji razem z ojcem. Mercurio zakochuje się w dziewczynie, jednak jest to miłość z góry skazana na niepowodzenie. Po pierwsze ze względu na getto zafundowane ludziom pochodzenia żydowskiego przez Wenecjan, w którym Giuditta wraz z ojcem została zamknięta. Po wtóre - ze względu na zakochaną w Mercuriu Benedettę. Benedetta jest dziewczyną całkowicie zauroczoną Mercuriem. Kiedy orientuje się, że nie jest obiektem jego uczuć postanawia zemścić się, co czyni w bardzo wyrafinowany i przebiegły sposób wykorzystując ludzką ułomność, siłę kościoła i pieniądza. Opowieść urzekła mnie - naprawdę urzekła. Dotyka wielu tematów. Powstanie getta, kwestie religijne, oskarżenia o czary, farsa ówczesnego procesu - to wszystko pojawia się na tle codziennego życia Wenecjan. Wątek miłosny jest tu tylko i wyłącznie przyczynkiem do ukazania kłopotów ówczesnego miasta. Ukazany obraz społeczeństwa odrzuca i przeraża. Weneckie prostytutki zmagające się z tzw. francuską chorobą pozostawione są same sobie. Gdyby nie ojciec Giuditty umierałyby jak muchy. To właśnie żydowski lekarz usiłował jako jedyny zapanować ponad rozprzestrzenianiem się kiły. Czytelnik załamuje ręce czytając o tym, że próbując wprowadzić podstawowe zasady higieny lekarz narażał się na śmieszność i zarzuty kuglarstwa. Książka ebook zawiera dość dużo wulgarnych słów i wyrażeń, lecz przecież takie właśnie było ówczesne życie. Tam nikt nie zwracał uwagi na konwenanse i zasady. Kradzieże, oszustwa, brak społecznych barier, nawet publiczne współżycie na ulicach - ciężko to wszystko przedstawić w słowach obyczajnie przyjętych. Zresztą już pierwsza strona zawierająca opis skazańców idących przez ulicę i zbierających ekstrementy spod miejskich drzwi pokazała mi, że twórca nie boi się niełatwych słów i tematów. Opis był tak realny, że moja dłoń sama sięgała do nosa w celu jego zatkania. Twórca użył takich zwrotów, że słowa po prostu śmierdziały. Cała ta opowieść jest własnie taka - odstręczająca i do bólu prawdziwa, a jednocześnie nie można się od niej oderwać. Opowieść jakich mało. Na pewno spodoba się fanom "Filarów Ziemi" Kena Folleta. Ma w sobie tę samą magię tamtych dni.
Na początku trochę statystki. Jedna książki, trzy dni, niemal osiemset trzydzieści stron. Czasu przeznaczonego na lekturę absolutnie nie żałuję. Jak widzicie, tego rodzaju książki rzadko pojawiają się na moim blogu, czasami zdarza mi się zrobić wyjątek. I bardzo się cieszę, gdy ten wyjątek okazał się być trafionym wyborem.To ciążka lektura. Dosłownie, ponieważ trochę waży. Przy takich ebookach istnieje kłopot z czytaniem, trochę nieporęczna. Lecz to koniec minusów. Cudowny język, interesująca historia, czego pragnąć więcej.Mimo, że w książce pdf występują słowa wulgarne to nie powinny obrażać nikogo. Służą ekspresji języka, pokazaniu, że człowiek jest tylko człowiekiem.Czytając przenosimy się do XVI wieku, a dokładniej roku 1515. Jesteśmy świadkami rodzącej się miłości pomiędzy złodziejaszkiem Mercuriem, a żydówką Giudittą. To piękna, lecz również smutna historia, młodzi są w stanie dużo zrobić by ze sobą być, a miłość ich jest bardzo silna.Czy para połączy się ze sobą i "będą żyć długo i szczęśliwie"? W książce pdf znajdziemy dużo wątków: sensacyjny, miłosny, a także prześladowań religijnych. O, weźmy na przykład fakt, że Mercurio ucieka do Wenecji z myślą, że zabił człowieka. Ten wątek uważa za zbędny i był jedynym, który mi się nie spodobał.Coś, co mnie niesamowicie zauroczyło to okładka. Piękna, klimatyczna, idealna.
Opowiadanie w urzekający sposób ukazująca mroczne i intrygujące czasy średniowiecza. Nie można nie napisać o pięknym i przejmującym wątku miłosnym który stanowi kluczowy wątek tej powieści. "Dziewczyna, która sięgnęła nieba" według mnie idealnie ukazuje specyfikę czasów w jakich jest osadzona akcja, z niezwykłą starannością i klimatem.
Mniej więcej w tym samym okresie w jakim losy się akcja powieści Luca Di Fulvio powstaje w Niemczech postać Dyla Sowizdrzała, która idealnie uosabia wszystkie cechy głównej tej epoki. Mercurio jest jak najbardziej dzieckiem własnej epoki, jednym z wielu, co również kilkukrotnie jest podkreślone, gdy pod wpływem chwili otwiera się on przed własnymi kompanami i prezentuje własne emocje i historię. Wprawdzie motywacją jego podróży jest chęć uniknięcia kary za zbrodnię, której, jak się dynamicznie okazuje tak naprawdę nie popełnił, lecz jego charakter dość nieźle oddaje skłonność do łamania obowiązujących norm.
To jest tak fajnie napisane, że czyta się z przyjemnością. Kolejne strony znikają jedna za drugą, godziny mijają jedna za drugą, a czytać się stale chce. To dla mnie jest miarą dobrej książki jak mogę się w nią zapaść, zaczytywać i nawet po wielu godzinach nie mam dość. Lubię, gdy świat przedstawiony, bohaterowie są mi jakoś bliscy, lub mi się po prostu podobają. Mercurio ma dużo uroku osobistego. „Dziewczyna, która sięgnęła nieba” Luca Di Fulvio jest książką zdecydowanie taką, jak lubię.
Picaresca Luca Di Fulvio zachęciła mnie do lektury już samym opisem. Lubię tę aurę tajemniczości epoki późnego średniowiecza, cały ten jeszcze bardzo zwierzęcy anturaż. Ludzie mają jeszcze bardzo magiczną świadomość (podoba mi się scena leczenia mocno schorowanej dziewczyny upadłej, podczas której konsylium lekarskie diagnozuje na podstawie przyczyn wyższych (układ gwiazd) a także niższych (rozprzestrzenianie się zagadkowej choroby od marynarzy obcujących z małpami). Świat jest pełen przemocy, kradzieże, oszustwa są na porządku dziennym, podobnie jak niski standard higieniczny. Na takim tle rodzi się piękna, choć bardzo pogmatwana miłość pomiędzy młodziutką Giudettą o Mercurio.
W „Dziewczynie, która sięgnęła nieba” spodobał mi się bardzo jeden motyw. Otóż, gdy dochodzi do pierwszego spotkania pomiędzy Mercuriem a Giudettą to dzień potem kobieta dostaje pierwszej w życiu miesiączki, staje się kobietą. To taki cudowny symbol rodzącej się miłości pomiędzy tym dwojgiem, gdy ich dusze, serca jeszcze nie znają tego uczucia, lecz ich ciała już na siebie reagują.
Całkiem fajna powieść. Spodobała mi się na dobre tak po około pięćdziesięciu stronach. Najfajniejsze w niej jest to, że można przy niej przeżyć, poczuć dużo emocji. Można się nawet wzruszyć. Tak to już jest, że tego rodzaju powieści oferują szeroki wachlarz przeżyć. Są w niej przecież momenty i nastrojowe i ewidentnie mroczne. Są wesołe także. Myślę, że okładka dość nieźle oddaje ogólny nastrój jaki w niej panuje.
Koniecznie nie przegapcie tej powieści na księgarskich półkach. Przy takiej cenie, takiej objętości i takiej treści to aż grzech jej nie kupić. W tego rodzaju powieściach chodzi o przygody i pokonywanie coraz to kolejnych przeciwności losu. Stawianie im czoła, dzielne pokonywanie przeszkód i wrogów. I trzeba przyznać że Mercurio umie sobie radzić i z niektórych opałów wychodzi wręcz brawurowo. Książka ebook Di Fulvio do przeczytania satysfakcjonującego z pewnością się nadaje.
Nie lubię słodzić, lecz trochę się nie da. Spędziłam z tą powieścią kilka naprawdę fajnych wieczorów. Pełnych emocji, rozbudzonej ciekawości, chęci śledzenia przygód Mercuria, Szymona Borucha, Giuditty, Benedetty, Zolfa i paru innych postaci. „Dziewczyna, która sięgnęła nieba” przypadła mi także do gustu ze względu na przystępny język. Lubię jak opowiada się takie historie w sposób transparentny. To znaczy styl nie zwraca na siebie uwagi.
Jak ktoś lubi bitki, ucieczki, kradzieże, podróże, poznawanie świeżych ludzi i przeżywanie fascynujących przygód to przy tej powieści z pewnością się nie będzie nudzić. W sensie gatunkowym świeża opowieść Luci Di Fulvio jest romansem awanturniczym. Jak sama nazwa mówi jego główną treścią jest więc szalone, występne życie i miłość. Po przeczytaniu „Dziewczyny, która sięgnęła nieba” (zajęło mi to kilka ładnych dni) nie mogę się zdecydować czy bardziej podobała mi się element awanturnicza czy miłosna.
Tak to już jest, że miłości na drodze stają bardzo różnorakie rzeczy. Najgorzej jak na jej drodze stają uprzedzenia rasowe, religijne czy etniczne. „Dziewczyna, która sięgnęła nieba” jest w pierwszej kolejności po prostu bardzo nieźle napisaną książką rozrywkową, lecz ciężko jej również odmówić pewnych ambicji intelektualnych. Oczywiście nie jest to jakaś rozprawka na temat źródeł antysemityzmu, lecz został on pokazany na tyle sugestywnie, że jest się ponad czym zastanowić.
Wcześniejsza książka ebook Di Fulvio była kryminałem historycznym, ty razem nie jest to kryminał, lecz opowieść awanturnicza. „Dziewczyna, która sięgnęła nieba” zaskakuje bardzo barwną, wielowątkową, rozbuchaną fabułą. Wiele, ba bardzo dużo się losy w tej książce. Ciężko się przy takiej ilości emocjonujących zdarzeń nudzić. Cała masa przygód – od groźnych po miłosne – jakie przeżyje Mercurio starczyłoby na kilka powieści. Nie będzie przesadą jeśli napiszę, że Di Fulvio spisał opowieść imponującą.
Powieści awanturnicze, z ważnym wątkiem miłosnym, nie pozbawione wyczucia realiów epoki, mocno w nich osadzone zawsze bardzo mi się podobało. Już jest coś takiego w życiu na granicy prawa albo poza nim, że chce się o tym czytać. „Dziewczyna, która sięgnęła nieba” jest powieścią pod każdym wobec fascynującą. Fantazja włoskiego pisarza, jego dar opowiadania i tworzenia naprawdę interesujących sytuacji fabularnych bardzo, bardzo mi się spodobał. Dawno się nie wciągnąłem w żadną opowieść aż tak bardzo. Jakżeż przyjemnie się czytało tę powieść. Mercurio to taki ujmujący, trochę szorstki, lecz dający się lubić bohater. Nie jest on pomyślany jako postać kryształowa, lecz i daleko mu do prawdziwego zbója. No i jest tak szalenie romantycznym bohaterem. Luca Di Fulvio pokazał w własnej powieści, że miłość romantyczna ma oczywiście o dużo starsze korzenie. Warto przy tej okazji przywołać tradycję literacką do której się owa opowieść odwołuje, a więc do poezji Francoisa Villona, Petrarki, Dantego, „Dziejów Tristana i Izoldy”, „Romeo i Julii”.
Podczas czytanie „Dziewczyny, która sięgnęła nieba” Luci Di Fulvio najbardziej mi się podobało w jaką lekkością, wyobraźnią i naturalnością twórca wpędza własnych bohaterów w kłopoty i z równie olbrzymią naturalnością ich z nich wybawia. Zwrotów akcji jest tutaj co niemiara. To niemalże taki fabularny rollercoaster. Barwne, awanturnicze życie Mercuria i jego towarzyszy robi wrażenie. Spokojnie ta opowieść trafi w gusta nastolatków, ich rodziców, a nawet dziadków. Któż z nas nie lubi takich przygód, w których można kibicować tak fajnemu bohaterowi.
Fajne w tej powieści jest to, że jest ona mocno skoncentrowana na rozwoju charakteru Mercuria, także rodzącego się uczucia pomiędzy nim a Giudittą. Dynamiczna akcja może trochę odwracać uwagę od jego charakteru, lecz niemalże przez całą opowieść coś się o tym młodziku dowiadujemy, poznajemy jego charakter. Ciężko go również nie polubić. Jest krnąbrny, sprytny, samodzielny, trochę arogancki, niekoniecznie uczciwy, lecz na pewno mający wrażliwą duszę. Jego osobowość odkrywana jest w działaniu, jest to postać działająca, romantyczna.