Dziennik. Pięć zeszytów z łódzkiego getta okładka

Średnia Ocena:


Dziennik. Pięć zeszytów z łódzkiego getta

Po raz pierwszy w Polsce pełne wydanie ocalałego Dziennika Dawida Sierakowiaka. Po wyzwoleniu łódzkiego getta odnaleziono stertę zapisanych zeszytów. Ktoś nimi palił pod kuchnią. W tej stercie leżało pomiędzy innymi pięć brulionów z zapiskami na temat życia w niewoli: skrupulatny rejestr wydarzeń spisywanych codziennie przez nastoletniego autora, Dawida Sierakowiaka, osieroconego w wyniku wojny i samemu ledwie trzymającego się życia. To wyjątkowy dokument: opowiada o Łodzi pod nazistowską okupacją, o rządach Chaima Rumkowskiego, kontrowersyjnego Przełożonego Starszeństwa Żydów, o wywózce mieszkańców getta do Auschwitz czy Chełmna, o szukaniu pracy, zdobywaniu jedzenia, patrzeniu na śmierć sąsiadów a także najbliższych a także o powolnym traceniu sił, lecz przede wszystkim o potyczce o przetrwanie młodego, wyjątkowo zdolnego człowieka. Lektura dla wszystkich fanów Dziennika Anne Frank.

Szczegóły
Tytuł Dziennik. Pięć zeszytów z łódzkiego getta
Autor: Sierakowiak Dawid
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Marginesy
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Dziennik. Pięć zeszytów z łódzkiego getta w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Dziennik. Pięć zeszytów z łódzkiego getta PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Fluke

    Ksiazka warta przeczytania. Zalecam

  • Szary

    Mim zdaniem obowiazkowa lektura dla każdego, a zwłaszcza dzisiejszej młodzieży. Zapis wstrzasający jak na aktualne realia, a jednoczesnie wciagający. Polecam.

  • malutka_ska

    Dzienniki i pamiętniki z czasów II wojny światowej to niezwykle poruszająca literatura, która od dziesięcioleci budzi uznanie czytelników. Szczegółowy opis przeżyć wojennych za każdym razem wywołuje w nas dużo emocji, zwłaszcza wtedy, gdy autorami tych zapisków są młodzi ludzie. Do grupy nastolatków, którym druga wojna światowa odebrała młodość, dając w zamian jedynie cierpienie, należał też Dawid Sierakowiak, twórca "Dziennika" prowadzonego podczas pobytu w łódzkim getcie. Jego refleksje na temat wojny i tragedii narodu żydowskiego to kolejne kluczowe świadectwo holokaustu, obok którego nie sposób przejść obojętnie.Dawid narodził się i mieszkał w Łodzi. Na nowo wybudowanym osiedlu przy zbiegu ulic Sanockiej i Dygasińskiego własne mieszkanie zajmowała rodzina Sierakowiaków: Dawid, jego matka - Sura Ajdla Churgiel, ojciec naszego bohatera - Majchel a także jego siostra Natalia (nazywana przez brata pieszczotliwie Nadzią). To z tego miejsca Sierakowiakowie wyruszyli w ostatnią wędrówkę po mieście prowadząca wprost do łódzkiej fabryki śmierci o nazwie Litzmannstadt Getto. Nim jednak poznamy warunki pracy w getcie i staniemy się świadkami tragedii setek istnień ludzkich, wyruszymy wraz z Dawidem na ostatnie wakacje, które nasz bohater spędzał wraz z kumplami w Krościenku ponad Dunajcem. Ta obozowa sielanka z czerwca 1939 roku na naszych oczach przemieni się w koszmar, który najpierw podzieli rodzinę Sierakowiaków, a następnie doprowadzi do jej rozpadu. O strasznych przeżyciach, które dotknęły najbliższych naszego bohatera, przeczytacie na kilkuset stronach tego przejmującego dziennika.Żył człowiek, zdechł człowiek. Żył i zdechł jak bydlę...[1]Historia łódzkiego getta i jego mieszkańców od paru lat absorbuje moją uwagę. Po lekturze "Biednych ludzi z miasta Łodzi" i wzruszających zapisków Etki Daum, opublikowanych w książce pdf pt.: "Byłam sekretarką Rumkowskiego", z dużym zainteresowaniem śledzę literaturę, która w jakimś stopniu traktuje o łódzkiej społeczności żydowskiej z czasów II wojny światowej. "Dziennik" Dawida Sierakowiaka to kolejna, obowiązkowa pozycja, która rzuca nowe światło na obraz Litzmannstadt Getto i ludzi w nim mieszkających. Młody chłopak, pełny energii, sił witalnych i nadziei na szybkie zakończenie światowego konfliktu, w przejmujący sposób opowiada o własnych zmaganiach z głodem, pracą i lękiem przed śmiercią. Nie ogranicza się on jedynie do narzekań na własny los. Z dużym zaangażowaniem zapisuje też info na temat sytuacji politycznej w okupowanej Europie, edukacji w getcie, czy nieustających akcji wysiedlania Żydów z ich łódzkiego "więzienia". W pięciu zachowanych zeszytach-dziennikach Dawida znajdziemy całe mnóstwo pretekstów do głębszej refleksji ponad historią krótkiego życia autora tych zapisków.Łódź, a ściślej getto widziane oczami Dawida to przestrzeń zapomniana przez ludzi i Boga. Wstęp do tego świata mają jedynie Żydzi przybywający do Litzmannstadt z różnorakich zakątków Europy. Dzięki "Dziennikowi" także my dostajemy niejako przepustkę, by móc poruszać się po tej przerażającej przestrzeni. Każdy wpis naszego bohatera zwraca uwagę czytelnika na skalę tragedii narodu żydowskiego i daje szansę na nieme uczestnictwo w okrutnych praktykach niemieckiego okupanta.Choć "Dziennik" Dawida Sierakowiaka jest przez historyków literatury zestawiany w jednym szeregu z "Dziennikiem" Anne Frank, to te dwa świadectwa znacznie różnią się od siebie. Nastoletnia Anne, która niewątpliwie miała spory potencjał pisarski, nie doświadczyła na swojej skórze rozpaczy porównywalnego z tym, które stało się udziałem Dawida. Ten chłopczyk przeżył znacznie więcej, niż Anne mogła sobie wyobrazić. Nic więc dziwnego, że wstrząsająca historia Dawida nieustanna się słynna poza granicami naszego kraju. Pierwsze wydanie "Dziennika" ukazało się bowiem w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, a czuwał ponad nim nie kto inny, jak sam Kamil Turowski. To jemu zawdzięczamy także polską wersję książkową zeszytów Sierakowiaka, opatrzoną idealnym wstępem wprowadzającym czytelnika w wojenne realia, panujące w samym sercu polskiego przemysłu włókienniczego.Daleka od jakiegokolwiek oceniania "Dziennika", pragnę polecić zapiski Dawida Sierakowiaka wszystkim, którzy dzięki takim świadectwom zgłębiają własną wiedzę na temat holokaustu. Jestem przekonana, że to z myślą o tej grupie odbiorców, twórca tak skrupulatnie prowadził własne zapiski, czego najlepszym dowodem jest właśnie ta książka.[1] D. Sierakowiak: "Dziennik. Pięć zeszytów z łódzkiego getta". Oprac. K. Turowski. Warszawa 2015, s. 261.

  • Katarzyna

    Pamiętniki Dawida Sierakowiaka bywają porównywane z zapiskami szerzej słynnymi w świecie, których autorką jest Anna Frank. Jednak moim zdaniem to błąd. Co prawda jedne i drugie dotyczą żydowskiej, ogólnoludzkiej gehenny z okresu wojny. Jednak zapiski Sierakowiaka poruszyły mnie bardziej. I nie chodzi tu tylko o fakt, iż dotyczą one Polski, czy mojej rodzinnej Łodzi. Chodzi tu bardziej o kwestię stylu pisania. Frank pisze bardziej..hmm..jak to określić... literacko, odrobinę zbyt może nie patetycznie, lecz coś w tym stylu. Sierakowiak z kolei pisze jak dziecko, prosto, normalnie, od serca. I ten sposób pisania zmienia się z kolejnymi stronami. Podobnie zmienia się jego spojrzenie na otaczającą go rzeczywistość zmienia się podejście do tego co ważne, zmienia się po prostu wszystko. Zmienia się także sam Dawid ewoluując od odrobinę naiwnego, infantylnego nastolatka do człowieka, którym nie powinien być nigdy i w żadnej sytuacji żaden nastolatek.Dziennik wymyka się moim zdaniem jakiejkolwiek ocenie. Jest to lektura ważna, potrzebna, taka po którą powinien sięgnąć każdy. Jeżeli uważacie, że w waszym życiu jest coś nie tak, przeczytajcie choć element zapisków Dawida Sierakowiaka. Gwarantuję cios jak obuchem w głowę i przewartościowanie wszystkiego.

  • Dorota Andrearczyk

    Realizacja zamówienia przebiegła pomyślnie, bardzo sprawnie i szybko. Komunikacja bezproblemowa. Zalecam

  • Karina Janik

    Bardzo wzruszające dzienniki. Rzeczywiście to dzięki nim, opowieściom zwykłych ludzi zdałam sobie sprawę z ich ogromnej tragedii. Co więcej prócz życia codziennego powstańców, ich kłopotów i zmagań, dowiedziałam się bardzo wielu informacji na temat samego powstania. Dla mnie rewelacja.