Recenzje

• Kosz z Książkami

  2018-03-21

  “Pełen ciepła i humoru dziennik nastoletniej Bridget Jones” – nie będę ukrywać, że to właśnie to hasło reklamowe skusiło mnie do sięgnięcia po książkę Emmy Chastain – Dziennik Chloe Snow. Licealna masakra. Czy porównanie do losów znanej Bridget Jones było słuszne? Jeżeli jesteście ciekawi czy dzieje Chloe Snow mają w sobie choć element uroku i humoru jaki zawierała w sobie historia Bridget zapraszam do lektury recenzji. Dziennik Chloe Snow stanowi zapis losów tytułowej Chloe i jej pierwszego roku w liceum. Otrzymujemy więc czternastoletnią dziewczynę i jej szkolne kłopoty podane w przystępnej dla nastolatek formie. Książkę czyta się dynamicznie i przyjemnie, nie tylko za sprawą formy w jakiej opisywane zostały dzieje bohaterki, lecz także za sprawą niezwykle lekkiego stylu autorki. Czytelnik otrzymuje więc niezobowiązująca książkę młodzieżową, pełną charakterystycznych dla nastolatków kłopotów – dojrzewaniu, przystosowaniu do nowego otoczenia i rówieśników, konfliktach z rodzicami i tymi podobnymi sprawami. Niestety nie znalazłam w książce pdf niczego co przypominało by mi dzieje Bridget Jones, co więcej nie potrafiła zrozumieć, czemu w książce pdf opisującej dzieje czternastoletniej kobiety było tak wiele seksu. W życiu Chloe działo się na tyle dużo, że książka ebook naprawdę nie potrzebowała by “ubarwiać” ją w ten sposób. A jednak jakby zapominając do kogo adresuje własną książkę autorka wprowadzała fragmenty i dialogi, które bardziej pasowałyby do pełnoletnich bohaterek, niż Chloe, którą można jeszcze uznać za dziecko. Przyznam, że mocno mnie to zniesmaczyło i z tego powodu raczej nie polecałabym tej książki dla młodzieży. Ostatecznie po przeczytaniu książki nie mam pojęcia do kogo jest ona adresowana. Najmłodszym czytelnikom bym jej nie poleciła, starszych zaś dzieje Chloe Snow nie zainteresują. Jedyne co ratuje książkę to lekki styl i ładne wydanie. Książka ebook została napisana w formie dziennika, a od strony estetycznej pokazuje się bardzo ładnie i ciekawie. Poza przyciągającą wzrok okładką, wewnątrz książki czytelnik znajdzie pomiędzy innymi strony przypominające kartki z kalendarza czy smsy bądź maile. Niestety nawet takie umilające lekturę dodatki nie były w stanie wynagrodzić mi rozczarowania jakie stanowiła lektura losów Chloe Snow.

• SzkolnyKlubRecenzent

  2018-03-21

  Emma Chastian to młoda pisarka, która ukończyła renomowany Barnard College na Columbia University i kurs kreatywnego pisania MFA na Boston University. Ja miałam przyjemność przeczytać jej książkę pt."Dziennik Chloe Snow. Licealna masakra". Książka ebook jest w postaci dziennika/pamiętnika głównej bohaterki - Chloe. "Dziennik Chloe Snow..." opowiada historię czternastoletniej dziewczyny, która rozpoczyna własny pierwszy rok w liceum. Zmaga się ona z wieloma problemami, m.in. jej matka wyjechała do Meksyku, żeby dokończyć książkę. Głównym hobby Chloe jest chór. Jednak większość czasu spędza z przyjaciółką albo w domu z ojcem. Książka ebook z pozoru o normalnych poroblemach, lecz mnie bardzo zaskoczyła rozmyślaniami młodej bohaterki o chłopcach i wykonywanymi z nimi czynnościami. Czytaj dalej: http://www.szkolnyklubrecenzenta.pl/2017/11/dziennik-chloe-snow-licealna-masakra.html

• BookParadise

  2018-03-21

  Perypetie Chloe, Hannah i Tristana są spisane przystępnym językiem, czyta się je miło i szybko. Autorka ma bardzo lekkie pióro. Książka ebook wydana jest starannie, czcionka nie męczy oczu, podobają mi się także wstawki z maili, SMSów czy ekspresja bohaterki, czasami objawiająca się brakiem interpunkcji, wielkich liter czy jakichkolwiek ogólnie przyjętych norm. Książka ebook ma jednak jedno bardzo wielkie „ale”. Seks. Od samego początku nasze bohaterki rozprawiają o seksowaniu się, obciąganiu, penisach i macankach z chłopakami – wszystko byłoby nawet w normie, ponieważ przecież liceum to zazwyczaj wiek pierwszych poważnych miłości i inicjacji seksualnych, gdyby nie fakt, że Chloe ma 13 LAT! Rozumiecie? 13-latka obciągnęła swojemu starszemu chłopakowi w książce pdf dla młodzieży? Nie wiem co autorka chciała osiągnąć tym zabiegiem. Rozgłos, kontrowersję? Jedyne co zostało mi po przeczytaniu tej powieści to niesmak. Pedofilia nie jest czymś co powinno prezentować się nastolatkom jako zwyczajne zachowanie. Wydawca przeczytał w ogóle co wypuszcza do druku? Wydaje mi się, że książka ebook powinna mieć jakieś ograniczenie wiekowe. Wiem, że amerykański system szkolnictwa różni się od naszego i liceum zaczyna się tam w wieku 13-14 lat, nie sądziłam jednak, że tak liberalne poglądy jak „seks przez ubranie” dopuszczalne jest już u dzieci. Powiedzmy sobie szczerze 13-to latka to jeszcze dzidziuś i powinna cieszyć się tymi beztroskimi latami, a nie zastanawiać się jak zaliczyć chłopaka z senior klasy! Więcej na: http://www.bookparadise.pl/2017/07/dziennik-chloe-snow-emma-chastain.html

• Michelle

  2018-03-21

  Wyjątkowo rzadko sięgam po powieści ujęte jako dziennik/pamiętnik, ponieważ również co może być interesującego w tak skonstruowanej książce? Kilka razy byłam mile zaskoczona, lecz zdarzyło się też totalne rozczarowanie. Po lekturze Dziennika Chloe Snow mam nieco mieszane uczucia… Dlaczego? Zacznę może od pozytywów. Książkę tę czyta się błyskawicznie. Autorka ma dość lekki i łatwy styl, co tłumaczyłby gatunek książki – literatura młodzieżowa. Duża element wpisów głównej bohaterki ogranicza się do max. 6 zdań, niemniej pojawia się kilka dłuższych wpisów. Czytelnik ma okazję poznać wydarzenia z ostatniego roku życia Chloe, tj. z pierwszego roku w liceum. Biorąc pod uwagę, że główna bohaterka ma czternaście lat, w zasadzie niczego spektakularnego nie można by się było spodziewać. Błędne założenie. Klasyczna amerykańska nastolatka… typowe zajęcie pozalekcyjne – chór, lecz nietypowa obsesja… Gdyby pominąć aspekt wspomnianej „obsesji”, z olbrzymią chęcią poleciłabym książkę niejednej nastolatce. Ale… jest jedno „ale”. Chloe zbyt intensywnie myśli o „seksach”. Szczerze byłam w szoku… O ile do momentu, w którym nie wiedziałam ile lat ma główna bohaterka, byłam w stanie fascynację tą sferą życia zaakceptować u kobiety 17-letniej (i więcej), o tyle 14-latka, która zazdrości przyjaciółce, że ta „obciągnęła swojemu chłopakowi” i duża element jej myśli, jak i zachowanie ukierunkowane jest daleko idącą cielesność… Tutaj niestety czuję niesmak. W XXI wieku, gdzie takie oburzenie wzbudzają ciąże 12-latek, gdzie prawo traktuje takie „sytuacje” jako pedofilię – opowieść z takim wątkiem jest po prostu nie do przyjęcia. Nie do przyjęcia jako literatura młodzieżowa. Nie wiem, czy takim rozwinięciem fabuły autorka chciała tylko (albo aż) zaszokować, czy może takie zachowania współcześnie są na porządku dziennym. Mnie to zniesmaczyło. A mogła być z tego fajna, lekka i niezobowiązująca lektura o dojrzewaniu i przystosowywaniu się do nowej sytuacji… Szkolnej i rodzinnej… ponieważ w życiu Chloe losy się wiele… I gdyby tylko na tym skupiła się Emma Chastain… Gdyby… Zmieniając „temat” na coś przyjemniejszego… Okładka Dziennika Chloe Snow jest cudowna. Wpada w oko, kolory – żywe, jaskrawe – zachwycają… Przyjemna młodzieżowa stylizacja… No ale… Podsumowując: Szczerze do tej chwili nie wiem, jak odnieść się do tej powieści. Gdyby nie ten „seks”, który tak zaprząta myśli Chloe, byłabym skłonna powiedzieć… tzn. napisać, że to dobra, fajna książka ebook dla tzw. najmłodszej młodzieży, lecz spoglądając na całość, jaką jest ta powieść, nie wiem, czy poleciłabym ją starszej grupie czytelników… Zniesmaczenie jednak bierze górę… Niestety…