Recenzje

• buba

  2019-03-30

  Napisana przyjaznym dla dzidziusia mową książka ebook o czteroletnim Stasiu. Do czytania dla chłopców i dziewczynek (Staś ma siostrę i przyjaciółkę).

• ryszawa.blogspot.com

  2019-03-30

  Staś jest czteroletnim urwisem, który ma koleżankę w tym samym wieku. Pewnego razu zachciało im się bawić w piaskownicy w robienie zupy na niby. Po wrzuceniu wszystkich składników w postaci kamyków, piasku i roślin, postanowili spróbować tych specjałów. Jak można się spodziewać, wydarzenie to im zaszkodziło. Od zjedzonego piasku zaczęły ich boleć żołądki i z wesołych dzieci, stali się smutnymi pacjentami. Jak wiadomo, dzieci panicznie boją się lekarzy. Nie znoszą szczepionek, patyczków wkładanych do gardła, badania stetoskopem, a już same ściany przychodni napawają je lękiem. W pozycji tej pan lekar przypomina morsa, ma wielki brzuch, gruby głos i zabawne siwe wąsy, do tego rozdaje mężnym pacjentom naklejki. Czy Staś na taką zasłużył? „Staś Pętelka. Mężny pacjent” to następna książeczka od wydawnictwa Zielona Sowa przeznaczona dla dzieci w wieku około czterech, pięciu lat. Niesie za sobą bardzo kluczowe przesłanie i myślę, że może dać dzieciakom do myślenia. Nie wolno jeść rzeczy nieprzeznaczonych do jedzenia, odnalezionych na podwórku albo będących niewiadomego pochodzenia, tym bardziej bez wiedzy rodziców. Takie zachowanie może wywołać tak jak w przypadku Stasia a także Ani ból żołądka lub jeszcze gorsze rzeczy, a to może skończyć się wizytą u lekarza, czego jak wiemy, dzieci nie znoszą. Oprócz tej przestrogi w opowiastce jest też wątek o przepuszczaniu w kolejce dziewczyn w ciąży a także słuchaniu się zaleceń lekarza. Książeczka nie dość, że jest cudownie wydana, to jest jeszcze pouczająca, a takie pozycje lubię najbardziej. Nie ma w niej przemocy, a śliczne buzie na ilustracjach w wykonaniu Agaty Łukszy sprawiają, że sama się uśmiecham. Barbarę Supeł, autorkę tej książeczki poznałam przy okazji lektury pozycji takich jak „10-minutowe bajki na święta” a także „Gdzie jest kotek”, które też Wam polecam. Powtarzam to do znudzenia i będę powtarzać dalej: czytajcie swoim dzieciom, zaszczepiające w nich miłość do książek, wpłyniecie tym pozytywnie na ich rozwój a także wyobraźnie. Zwracajcie jednak uwagę na dobór lektury. Nie wszystkie książki są odpowiednie, lecz po te z Zielonej Sowy możecie sięgać z czystym sumieniem. Wszystkie, które miałam okazję czytać, a było ich już całkiem sporo, są śliczne a także niosą za sobą kluczowy morał. Z niecierpliwością czekam na kolejną element przygód o Stasiu i jestem ciekawa, co tym razem nawywija. Czy w jego przygodach będzie towarzyszyć mu koleżanka Ania i młodsza siostra Jadzia? Kto wie, lecz jedno jest pewne: z tym chłopcem nie da się nudzić!