Średnia Ocena:
Dziedzictwo Orchana
Powieść, która odnalazła się w pierwszej dwudziestce najciekawszych ebooków 2015 roku! Poruszający debiut o historii dramatycznej miłości rozgrywającej się na tle masakry Ormian w Turcji. Kiedy dziadek Orchana zostaje odnaleziony martwy, młody facet dziedziczy po nim rodzinną firmę specjalizującą się w tkaniu kilimów. Jednak w testamencie przedstawiciela szlachetnego rodu znajduje się więcej pytań niż odpowiedzi. Okazuje się bowiem, że Kemal pozostawił posiadłość rodzinną zupełnie obcej osobie - dziewczynie przebywającej w domu starców w Los Angeles. Orchan, próbując dociec motywów takiego postępowania, kupuje bilet na bliski lot do Los Angeles. To w tym mieście odkryje tajemnicę głęboko skrywaną przez siedemdziesięcioośmioletnią Sedę - tajemnicę, która zatrzęsie posadami stabilnej codzienności Orchana. Historia, której fabuła rozciąga się od ostatnich lat istnienia Imperium Osmańskiego po czasy współczesne. To opowiadanie o namiętnej miłości, niewyobrażalnych tragediach rodzinnych a także tajemnicach, których wyjawienie spowoduje lawinę nieoczekiwanych wydarzeń. Powieść Aline Ohanesian została nagrodzona nagrodą PEN/Bellwether Prize for Fiction.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dziedzictwo Orchana |
Autor: | Ohanesian Aline |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Kobiece |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Dziedzictwo Orchana PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Opowiadanie pouczająca, lecz i szalenie interesująca a także dobra. Usłyszałam o niej w Trójce i od razu nabyłam egzemplarz. Zalecam ludziom, którzy chcą pożywienia dla duszy.
(...)Oprócz opowieści o dwojgu ludzi poznajemy szerzej nieznaną historię Ormian i ludobójstwa na początku XX wieku. Większość romansów na tle wojny ma bardzo przewidywalny schemat - któreś z dwojga kochanków umiera pod koniec w heroicznej potyczce za obronę kraju, druga strona przeżyje, lecz nigdy nie zapomni tej pierwszej. Po prostu wiemy, czego można się spodziewać. Tutaj jednak sama historia, jak i puenta są bardzo nieźle wymyślone i napisane. Nie są schematyczne, raczej nieprzewidywalne i zaskakujące. (...)http://www.popkultura.com.pl/2016/11/14/recenzja-ksiazki-dziedzictwo-orchana-aline-ohanesian-nieszablonowa-milosc-na-tle-zaglady/
Ostatnio lubię wschodnie klimaty. Czy to dlatego, że znudził mi się natarczywy zachód? A może brakuje mi nutki egzotyki w naszej deszczowej jesieni? Wschodnia egzotyka jest czymś skrajnie innym od tego, co poznałam dotychczas. Z przyjemnością zanurzam się w zapachach orientalnych dań, kolorach ręcznie tkanych serwet i kulturze równie pięknej, co bezwzględnej. Jeśli pióro leży we właściwej dłoni, książki, w których przoduje islam czy hinduizm, zamieniają się w obrazy o odurzających kolorach. Czy Aline Ohanesian podołała zadaniu?Autorka zabiera nas na podróż w czasie. Dwutorowa akcja to coś, co bardzo mnie fascynuje i podkręca emocje w fabule. Pozostajemy w wieku XX, lecz najpierw jesteśmy w latach dziewięćdziesiątych, gdzie Ormianie domagają się własnego miejsca na kartach historii, a chwilę potem pochłania nas wojenna zawierucha roku 1915.Zwykle wojna albo inne zdarzenie historyczne są tłem dla dramatycznej miłości. W przypadku tej powieści jest odwrotnie. To dramatyczna miłość jest tłem dla bestialstwa i okrucieństwa, jakie chciała pokazać autorka. Bohaterowie posłużyli jej jedynie jako cisi obserwatorzy, świadkowie potwornej wojny. Ludobójstwa, które po dzisiaj dzień jest zamiatane pod dywan. To w gruncie rzeczy książka, której napisanie wymagało wiele determinacji i odwagi. Turcy nie przyznają się do eksterminacji ludu, który po dzisiaj dzień nie ma swojej ojczyzny. Ormianie do tej pory rozproszeni po świecie, poszukują własnego miejsca.Książkę jak najbardziej polecam. Nie jest to prosta lektura i na pewno sceny mordów, zezwierzęcenia ludzi, porwań i gwałtów wydadzą się niektórym zbyt brutalne. Warto jednak poznać tę historię. Nie jest ubrana w romantyzm, nie koloruje jej urok tureckich tkanin ani duże uniesienia. Jest zapisem czarno na białym faktów, jakie były mi do tej pory zupełnie obce i coś uświadomiły. Wojny na tle rasowym były od zawsze w każdym zakątku świata. W Azji na tle religijnym, w Afryce czarnych wypędzano z ich swoich terytoriów. Są w Europie, Ameryce, naprawdę wszędzie. I być może im bliżej współczesności, tym jest to straszniejsze. Ponieważ im bliżej czasów obecnych, tym świadomość ludzka wzrasta, a zapędy w posiadaniu zaczynają przekraczać wszelkie granice.Debiutancka opowieść Ohanesian zajmuje bardzo kluczowe miejsce w zapisie światowej historii. Nie należy jej lekceważyć.Artykuł pochodzi ze strony: http://www.kanapaliteracka.pl/ksiazki/dziedzictwo-orchana-recenzja/
"Próbę złota określa się za pomocą ognia, a próbę człowieka za pomocą nieszczęść. Ty i ja jesteśmy ze szczerego złota."Aline Ohanesian utkała piękną, wielobarwną opowiadanie osadzoną w czasach współczesnych a także czasach kiedy Ormianie nie mieli spokojnego życia na świecie, w czasach gdy byli prześladowani i nazywani niewiernymi. Tło historyczne wywarło na mnie ogromne wrażenie i jestem wdzięczna losowi za autorów, którzy po przez własną twórczość chcą dać znać o tym jak było naprawdę.Zapraszam :)http://swiat-ksiazkowych-recenzji.blogspot.com/2016/10/recenzja-141-aline-ohanesian.html
Zalecam z całego serca. Piękna, wzruszająca i poruszająca temat o którym się milczy od lat.
Bardzo długo czekałam na polską wersje książki „Dziedzictwo Orchana. Czytałam dużo opinii na zagranicznych portalach, a ranking Amazon tylko podsycił moją ciekawość i niecierpliwość. Jakie mam wrażenia? Zdecydowanie warto było! Jest to książka, którą z czystym sumieniem mogę polecić każdemu. Już od pierwszych stron zostałam „porwana” do przedstawionego świata i z zapartym tchem śledziłam odkrywaną tajemnice. Koniec? Takiego końca trudno się spodziewać. Jak omówić książkę w trzech słowach? Fascynująca, intrygująca i wzruszająca. Jest to lektura, która obowiązkowo musi znaleźć miejsce na półkach wszystkich fanów czytania.
Orchan wraca do domu na pogrzeb dziadka. Okazuje się, że dostał od niego w spadku rodzinną firmę. Zaskoczeniem jest jednak to, że dziadek zapisał dom rodzinny nieznanej kobiecie. Orchan postanawia dowiedzieć się, kim ona jest. Gdy znajduje staruszkę w domu opieki w Los Angeles i prosi ją, by zrzekła się domu, nie wie jeszcze, że dziewczyna opowie mu wzruszającą historię własnego życia i życia Ormian w niełatwych czasach wojny. Czy opowiadanie ta pozwoli odpowiedzieć na pytania, kim Seda była dla dziadka Orchana? I czemu zapisał jej dom? Dziedzictwo Orchana Aline Ohanesian to powieść, w której współczesność miesza się z przeszłością. Czytelnik otrzymuje dwie historie – tę z 1990 roku, w której głównym bohaterem jest Orchan, a także tę z 1915, która prezentuje życie Sedy i jej rodziny. Każda biegnie swoim torem, ale to ta związana z zamierzchłymi czasami jest ciekawsza.W okresie I wojny światowej doszło do ludobójstwa Ormian. Tę historię przekazuje nam autorka – widzianą oczami młodej dziewczyny, która próbowała przeżyć w tych ciężkich czasach. Zabójstwa, gwałty, śmierć w trakcie podróży były na porządku dziennym. I chociaż otrzymujemy kilka scen pokazujących te brutalne działania, reszta dociera do nas raczej jako tło edzystencji Sedy. Kobieta nie miała łatwego życia – z dnia na dzień musiała porzucić miejsce, w którym dorastała, była również świadkiem rozpadu rodziny – zabrano albo oddzielono ją od jej najbliższych.Lata 90. XX wieku to opowiadanie Orchana, który nie dogaduje się z rodziną, bo miał kłopoty z prawem. Chciał robić coś, co nie przyniosło mu żadnych niezłych efektów. Teraz musi radzić sobie z łatką, którą mu przypięto, i z informacjami, które otrzymuje po śmierci dziadka.Poza wątkiem wojny mamy również inne, poboczne, które mogą zainteresować czytelnika. Jest wątek miłosny, który jest jedynie delikatnie zarysowany, bardzo naturalnie wypada. Do tego pokazano trudne życie w państwie ogarniętym wojną, a szczególnie dzieje dziewczyn w tych czasach. Hańbione, poniżane, oddające swe ciało za pieniądze, dokonujące niełatwych wyborów. To jeden z najbardziej wstrząsających wątków tej pozycji. Poza samym tematem także sposób jego prezentacji sprawia, że czytelnik nie może przejść obok niego obojętnie – nie znajdziemy tu zbędnej sensacji, co samo w sobie jest zaskakujące.Temat książki nie należy do łatwych i raczej nie spotkałam się z nim do tej pory. Życie dziewczyn w czasach wojny nigdy nie było łatwe, lecz czytanie relacji młodej kobiety z tego, co widziała, jak się czuła i co musiała robić, naprawdę bywa szokujące. Mimo to lektura Dziedzictwa Orchana była dobrym pomysłem. Lubię, gdy książka ebook każe mi się zastanowić ponad swóim życiem, pokazuje, że to, co dla mnie jest problemem, jest niczym w porównaniu z tym, co przechodzą inne kobiety. To pozycja, która zaskakuje i pozostaje na długo w sercu i myślach.
Po książki w których poruszane są tematy związane z przeszłością sięgam ponad wyraz chętnie. Można powiedzieć, że historia jest tym co przyciąga mnie bardzo mocno, czy to do literatury, czy filmu. O losie Ormian miałam okazję już kiedyś czytać dlatego wiedziałam, że nie mogę nie przeczytać Dziedzictwa Orchana. Tym bardziej, że na blogach książka ebook zbiera praktycznie same pozytywne recenzje. Czy i mnie porwała? W roku 1990 umiera dziadek Orchana Kemal, weteran pierwszej wojny światowej i właściciel nieźle prosperującej firmy. Zostawia po sobie dość osobliwy testament - dom znajdujący się w rodzinie od paru pokoleń zapisuje nieznanej członkom rodziny kobiecie. Aby odzyskać posiadłość i poznać motywację dziadka Orchan wyrusza do USA, gdzie w domu opieki przebywa zagadkowa Seida, świeża właścicielka ich domu. Czy uda mu się go odzyskać i poznać przeszłość Kemala? A może wolałby jej nie odkryć?"Ważne jest nie to, co świat ci zrobi, tylko jak na to zareagujesz"Czytelnik poznaje historię z paru punktów widzenia - teraźniejszość przeplata się z przeszłością, a konkretnie z zdarzeniami z 1915 roku dotyczącymi Kemala, Seidy, Fatmy - ich rodzin, wpływu wojny na ich życie. Na przykładzie Seidy i jej tragedii możemy poznać los tak wielu, zbyt wielu Ormian którzy ucierpieli w wyniku zaplanowanej na nich eksterminacji. Ile strat i okropieństw człowiek jest w stanie znieść, zanim całkowicie się załamie, zwariuje? Ilu tajemnic, oszustw, zdrad jest w stanie się dopuścić, by przetrwać? I czy po latach jest sens jeszcze coś zmieniać? Czy prawda rzeczywiście może wyzwolić?Jest to cudownie i obrazowo przedstawiona opowiadanie o strasznych czasach, w których przyszło żyć bohaterom i ich wpływie na dalsze dzieje całej rodziny. Miłość Kemala i Seidy jest tu jednak nie tyle motywem przewodnim, co przyczyną i motorem wydarzeń, które później nastąpiły. Pierwsze skrzypce gra mimo wszystko historia, ta niewygodna, boląca rana w duszy nie tylko Seidy. W czyjej jeszcze? O tym, że nic tu nie jest łatwe a dzieje tej rodziny wcale nie są takie, jak by się mogło wydawać, trzeba przekonać się samemu, czytając książkę."Bóg nie przestaje być bogiem dlatego, że upadł i się ubłocił"Ciężko jest uwierzyć, że to literacki debiut autorki. Książka ebook napisana jest z rozmachem, który pozwala delektować się każdą stroną. Jedyne czego mi w niej zabrakło, to mocniejszego odniesienia do teraźniejszości którą reprezentowała postać Orchana. Doświadczenia faceta też nie były łatwe, jednak czytelnik poza krótkimi wzmiankami nie ma zbytnio okazji zagłębić się w jego tok myślenia czy uczucia. Za to moje serce całkowicie podbiła Fatma - ta dziewczyna ma ikrę, jest po prostu niesamowita. Jej postać nadawała całości koloru.Dziedzictwo Orchana - czym tak naprawdę jest? Czy to tylko dom, firma, czy może coś wiele bardziej głębszego, złożonego i... bolesnego? Młody Turek prócz własnej własnej, traumatycznej przeszłości będzie musiał zmierzyć się z demonami dziadka, starej ciotki Fatmy, nieznanej mu dziewczyny oraz... całego własnego narodu. Jaką postawę przyjmie względem historii ludobójstwa, tragedii Ormian która domaga się uznania własnego ogromu, któremu Turcja i świat odmawia uwagi? Dziś, 26 lat potem od czasu akcji książki, naocznych świadków tamtych zdarzeń zapewne już nie ma. Na ile udało się uratować od zapomnienia historie takie jak bohaterów tej powieści? My jako naród, który też został potraktowany przez historię niezbyt łaskawie potrafimy po części zrozumieć Ormian, a przynajmniej powinniśmy potrafić.co-przeczytalam.blogspot.com
Kiedy umiera dziadek Orchana, okazuje się, że w testamencie pojawia się nieznana osoba, która ma przejąć rodzinny dom. Samotna kobieta, która znajduje się w domu spokojnej starości, ma odziedziczyć dom, który od dziesięcioleci zamieszkuje rodzina Orchana? Młody facet musi spotkać się z ową nieznajomą, by skłonić ją do odrzucenia spadku, jednak nie przypuszcza dlaczego ona została uwzględniona w testamencie i co ma z tym wszystkim wspólnego pierwsza wojna światowa...Rozpoczynając tę książkę nie spodziewałam się czegoś naprawdę wielkiego, chociaż jest bardzo wychwalana, ponieważ otrzymała dużo nagród i wyróżnień, no i warto wspomnieć, ze to debiut autorki! A tu proszę to co tu znalazłam było niesamowite! Jak wiecie albo nie, ja bardzo lubię historię, no i jak widzę opowieść osadzoną w XX wieku, z wątkami pierwszej wojny światowej, ponieważ ja biorę takie książki w ciemno. Historia przedstawiona na kartach tej powieści to doskonały przykład na to, jak poznanie przeszłości może wpłynąć na naszą teraźniejszość i nawet przyszłość. Orchan przez śmierć dziadka musi zmierzyć się z obcą osobą, która jak się okazuje ma dużo do powiedzenia i może przemienić jego nastawienie do wszystkiego. To niesamowita historia rodziny, która rozpoczyna się bardzo dawno i trwa do dziś. Tu przeplatana jest akcja z teraźniejszość i przeszłości, więc możemy poznać wszystko dokładnie tak jak to było i razem z głównym bohaterem wyciągać wnioski i nauki. Jak dla to mnie idealny zabieg, ponieważ czytelnik bardziej wczuwa się w historię tej rodziny. Dodatkowo możemy dowiedzieć się o nietolerancji w czasach wojny i podział ludności na Turków i Ormian, jak i na muzułmanów i chrześcijan. Ci drudzy oczywiście mieli gorzej i kończyli również źle.O bohaterach jest bardzo trudno się wypowiedzieć, ponieważ co chwila zmieniamy o nich zdanie. Z każdym epizodem rozumiemy ich coraz lepiej i na samym końcu każdy indywidualnie powinien ocenić kto był tym dobrym, a kto złym. Ja zdecydowanie utożsamiłam się z Orchanem, ponieważ bardzo przypominał mnie i robił to co ja sama zrobiłabym na jego miejscu.Dlatego jeżeli macie ochotę na wartościową powieść, która Was przeniesie do innego państwa, kultury i obyczajów, to serdecznie zalecam "Dziedzictwo Orchana". Poznacie zupełnie inny świat i spojrzycie z innej strony na postępowanie państwa w czasach wojny. Muszę również powiedzieć, że jak na debiut autorki to ta opowieść jest bardzo dopracowana. Ja nawet nie wyczułam, że to debiut, tylko że osoba która jest wprawiona w pisanie i wie co chce przekazać czytelnikowi w własnej powieści.
Następna ciekawa opowieść od Wydawnictwa Kobiecego, to zderzenie z ogromem ludzkich nieszczęść. Orchan zostaje postawiony pod ścianą. Musi poznać przeszłość swego dziadka, który po śmierci zapisał dom nieznanej kobiecie. Nikt nigdy nie słyszał o Sedzie, a to ona widnieje w ostatniej woli zmarłego Kemala. Dzięki własnej wnikliwości, Orchan dociera do najgłębiej zakopanych rodzinnych tajemnic, które wstrząsnęłyby dosłownie każdym. Odnajduje staruszkę w domu starości. Dziewczyna po pokonaniu oporów przed opowiedzeniem niełatwej życiowej historii naznaczonej cierpieniem, śmiercią, bólem, postanawia wyjaśnić zawiłą przeszłość jej, Kemala a także innych wplątanych w to osób. Czy facet zdoła udźwignąć na własnych barkach tak zdumiewającą ilość wiadomości? Jak na to zareaguje? Tragedia mający miejsce wiek temu zostaje przypomniany teraz za sprawą tejże książki. Drastyczne opisy zabójstw, rozlana krew to na pewno nie zwiastuny przyjaznej, miłej dla serca i ducha opowiastki.Każda strona to tajemnica. Nie ma zbyt wielkiej nadziei, że przewidzisz dalsze dzieje bohaterów. "Dziedzictwo Orchana" jest książką jedną olbrzymią tragedią i nie chodzi mi o to, że jest beznadziejna. Nie! Ogrom nieszczęść Cię przytłoczy. Fantazja Pisarki jest ogromna, pomysłowość na najwyższym szczeblu z możliwych. Ohanesian stworzyła bardzo realną rzeczywistość dla własnych postaci, nie oszczędza im łez, bólu rozstania. Debiut, który może nie zapadnie w pamięć na długi czas, ale na pewno po odłożeniu książki czytelnik będzie rozmyślał na temat fabuły. Warto po nią sięgnąć! Za książkę dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu :)
Po raz pierwszy o pogromie Ormian w Turcji podczas I wojny światowej przeczytałam w powieści Chrisa Bohjaliana pt. "Zamki na piasku". Byłam zszokowana wielką skalą tego ludobójstwa, mimo że słowo "pogrom", czy właśnie "ludobójstwo" powinno mi to uzmysłowić. Od tamtej pory bardzo zainteresował mnie ten temat, a opowieść "Dziedzictwo Orchana" doskonale się w niego wpasowuje.Rok 1990. Orchan to młody facet tureckiego pochodzenia, który po śmierci dziadka Kemala dziedziczy rodzinną firmę zajmującą się wytwarzaniem dywanów. Jednak zmarły zapisał w testamencie własny dom nieznanej Orchanowi dziewczynie imieniem Seda, która mieszka w Los Angeles, z niewiadomych dla bohatera powodów. Postanawia on odnaleźć kobietę i dowiedzieć się prawdy. Trafia do domu opieki w Stanach Zjednoczonych, gdzie poznaje historię Kemala i Lucine...Rok 1915. Lucine jest 15-letnią Ormianką, a Kemal 18-letnim Turkiem. Czy istnieje dla nich jakakolwiek szansa na wspólną przyszłość? I wojna światowa dotarła też do Anatolii, a naród turecki usiłuje pozbyć się całego narodu ormiańskiego i zniszczyć go całkowicie. Lucine wraz z matką i rodzeństwem zostają deportowani ze własnego domu i pod okiem żołnierzy tureckich przeprowadzani w inne miejsce. Jednak nie ma to nic wspólnego ze zwykłym "przesiedleniem", ponieważ jest to zabójczy marsz zgnębionego narodu... To, że Żydzi byli masowo prześladowani i mordowani podczas II wojny światowej wiedzą zdecydowanie wszyscy. Lecz czy wszyscy wiedzą choć trochę o czystce Ormianów dokonanej przez Turków w 1915 roku? Myślę, że nie. Ormianie do tej pory zmagają się z tym brzemieniem, a Turcja nie przyznaje się do popełnionych zbrodni. Ormianie cierpią w ciszy. O pogromie Żydów jest niezliczona ilość książek, ale o Ormianach? Na pewno o dużo łatwiej policzyć publikacje na ten temat w literaturze.Historia widziana oczami Lucine jest tragiczna. Sceny, które nam prezentuje są wstrząsające i niestety bardzo zapadające w pamięć. Ciągle mam przed oczami widok matki, która rodzi martwego synka w wyniku tego, że żołnierz w trakcie porodu zlał ją biczem w żołądek aby się pospieszyła. Lub kobiet, które leżą półżywe na poboczu drogi, ponieważ nie dają porady już iść, a drapieżne ptaki żywią się ich wnętrznościami. Jednak najgorsze jest to, że to nie jest fikcja literacka, ale okrutna historia narodu ormiańskiego. Jest to też bardzo pouczająca książka, nie tylko ze względu na fakty historyczne, lecz na przesłanie - że przeszłość jest kluczowa też dla współczesnego pokolenia, że historię należy pielęgnować i pamiętać, a poznanie przeszłości i zrozumienie jej wpływa na dalsze życie, jak np. w przypadku Orchana. Jednak w tym bardzo smutnym temacie znalazło się też miejsce na miłość, choć niestety jak większość powieści - tragiczną. Debiut Aline Ohaniesian to pozycja nietuzinkowa. Porusza bardzo kluczowy temat w historii świata, jednak tak bardzo zapomniany przez wielu. A tak wielu zgnębionym duszom zdecydowanie należy się pamięć, nie tylko tym zmarłym, lecz też tym, którzy przeżyli pogrom i potem resztę życia musieli zmagać się z tym brzemieniem. Aline Ohanesian to współczesny głos Ormian - głos, którego warto posłuchać.
Dziedzictwo w mniejszym albo większym stopniu determinuje to, kim jesteśmy. Losy przodków mimowolnie wplatają się w otaczającą nas rzeczywistość. Historia zatacza koło łącząc się w najmniej spodziewanym momencie.Spruta nićJest rok 1990. Orchan Türkoğlu powraca do Sivasu z wygnania na pogrzeb dziadka - Kemala. Ekscentryczny staruszek umiera zanurzony w jednym z siedemnastu kotłów na dziedzińcu przed domem. Farba koloru indygo obmyła jego ciało.Jednak nawet po śmierci senior rodu kieruje czynami jego członków. Pozostawia po sobie testament. Władzę ponad fabryką włókienniczą przekazuje wnukowi. Blok mieszkalny oddaje w ręce własnego syna, z zastrzeżeniem, że zapewni dożywotnie utrzymanie Fatmie - ciotce Orchana. Rodzinny dom składa w dłonie Sedy Melkonian - kobiety, której imię osiada na gałęziach morwy, jakby przyciągane zagadkową siłą.Orchan zgodnie w wolą dziadka wyrusza na poszukiwanie ducha. By poznać i zrozumieć.Niespodziewane staje przed prawdą, która burzy starannie budowany propagandowy obraz i rozrywa na strzępy kłamstwa, które do tej pory szczelnie otaczały domowników."- Co będziesz jadła? - pyta Lucine z płaczem.- To -mówi mairig, patrząc na własne dłonie.W świetle księżyca Bedros dostrzega w jej dłoniach otwarty Świeży Testament. Delikatne palce matki unoszą kartkę i wyrywają ją. Towarzyszy temu taki dźwię, jakby wymierzała policzek Bogu. Zgniata kartkę w małą kulkę, unosi do góry i wpycha do ust.- Na co się tak gapisz? - pyta gniewnie. - Jeżeli Bóg nie zje własnych słów, to ja to zrobię za niego."Bohaterowie pełnią w książce pdf funkcję dwojaką.Z jednej strony autorka traktuje ich przedmiotowo. Są jedynie pożytecznymi pionkami, których rolą jest przekazanie czytelnikowi prawdy na temat Ormian w roku 1915. Co zatajono, czego się wyparto. Opowiadają, bo w tych niezwykłych momentach ich rola sprowadza się właśnie do tego. Nie mają przeżywać. Ich zadaniem jest pozwolić czytelnikowi, by to on doświadczał. Niezły truwer nie wpływa na słuchacza, a odsuwa się na bok i umożliwia wysnucie wniosków, ustosunkowanie się do nowo odkrytej historii i faktów.Jednocześnie Seda, która snuje historię, jest jej uczestniczką. Emocje z teraźniejszości zastępuje tymi z przeszłości. Rozdrapuje ranę? Wielu mogłoby tak powiedzieć. Jednak strup nigdy nie powstał. To stale jątrząca się rana - czerwona i zaogniona.Orchan był jednym z odbiorców opowieści. Odbiła ona na nim własne piętno, lecz w czasie, gdy pruła się nić kłamstwa, siedział niemy, jakby jego postać mógł zastąpić ktokolwiek z nas.KilimW "Dziedzictwie Orchana" rozterki bohaterów pełnią rolę drugoplanową. Są częścią składową historii, bo to rodzina Türkoğlu była uczestnikiem wydarzeń, lecz równocześnie nie odciągają uwagi od najważniejszego, czyli faktów.Kiedy Turcja przyłączyła się do Niemiec w okresie I Wojny Światowej, Ormian uznano za potencjalnych zdrajców. Wyjątkowa chrześcijańska krew stanowiła niebezpieczeństwo dla muzułmańskich idei. Dlatego zdecydowano się na wyłączenie ich z równania.Podjęto decyzję o ludobójstwie.Ostatnie słowo odgrywa w książce pdf rolę priorytetową.Autorka walczy o prawdę. O to, by świat odważył się wypowiedzieć obłożoną klątwą frazę. Przybycie Orchana do "Ararat" zbiega się z wystawą organizowaną ku pamięci zabitych w ludobójstwie i tych, którym udało się uciec. Ma to wymiar symboliczny z racji pochodzenia Orchana - jest on Turkiem, czyli potomkiem ciemiężycieli Ormian.Poruszane są też tematy religijne, lecz w bardzo subtelny sposób. Autorka dowodzi, że wiara to po prostu potrzeba zaufania i pewność, że ktoś ponad nami czuwa. Zwątpienie i końcowe zanegowanie istnienia Boga dotyka zarówno islam jak i chrześcijaństwo. Wojna zrywa jakiekolwiek podziały i czyni równymi. Nie ma Allaha i Pana Boga. Jest Bóg, który opuścił nas w chwilach trwogi. Siedzący wysoko, wyniesiony na piedestał. Ten, któremu zawierzono wszystkie śmierci. Ten, który porzucił swe owce."Środkowa Anatolia, inaczej niż w Stambuł, którego majestat odbija się w Bosforze, jest kwintesencją tej drugiej Turcji, w której wiele trudniej odnaleźć jakieś ślady świetności czy postępu. Tutaj pasterze chodzą za meczącymi długowłosymi kozami, a krępe wieśniaczki dźwigają na plecach wiązki chrustu. Czas i postęp są dwoma krewniakami, którzy dawno utracili ze sobą kontakt (...)""Dziedzictwo Orchana" to piękna, barwa powieść, która porusza tematy od dawna niepodnoszone. Powrót aż do I Wojny Światowej, lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku, Turcja, Ormianie. Tego w literaturze jest niewiele.Autorka nadała przeszłości formę, utkała ją powoli, z należytą uwagą o kolory, strukturę i figury. Równocześnie nie zaniedbała małych szczegółów i autentyczności bohaterów.Trudno uwierzyć, że jest to debiutancka powieść.
Pięknie napisana powieść, intrygująco nakreślona fabuła, niezwykli bohaterowie, tłumaczenie oddające przenikliwy i jednocześnie urzekający nastrój, a także cudowne wydanie stanowiące jej dopełnienie. Książka ebook jest bolesnym przypomnieniem, silnym utrwaleniem we współczesnej świadomości i pamięci, ludobójstwa dokonanego wiek temu na ludności ormiańskiej, przywołanym głosem dwóch milionów ofiar. Bezwzględność wojny, która po kawałku zawłaszcza duszę człowieka, nacjonalizm, konflikty etniczne i przemoc. Życie poddaje człowieka licznym próbom, wszystko może wywrócić się do góry nogami, bogactwo przemienić w nędzę, wolność w niewolę, a dotychczasowe ułomności mogą nabrać cech szlachetności. Nierzadko traci się wszystko to, co najcenniejsze, nawet własną duszę, jednak stale istnieje się w wypełnionej nieśmiałą nadzieją i wiarą egzystencji, schowanej za olbrzymim strachem i cierpieniem.Mimo usilnych starań tragiczna przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć, domaga się uwagi, żąda wyjaśnień i dopowiedzeń, stawienia jej czoła pomimo przywoływanego bólu, poczucia straty i wrażenia nieodwracalności zdarzeń. Wszystkie niezaleczone pozostałości po przeszłym życiu muszą zostać odsłonięte, ujrzeć światło dzienne, z właściwą interpretacją wkroczyć do teraźniejszości, odsłonić kilkadziesiąt lat zaprzeczeń Turcji, przykuć uwagę młodych pokoleń i opinii publicznej. Równolegle trzeba nauczyć się wybaczać samemu sobie, tak żeby w końcu być w stanie wybaczyć innym, uwolnić się od nienawiści, okrucieństwa, wyrzutów sumienia, poczucia winy i z szacunkiem do tego, co było, budować przyszłość.Owiana olbrzymią tragedią opowieść, która wyjątkowo wzrusza i skłania do przemyśleń, lecz także popycha ku słusznym wyborom i uczy odpowiedzialności. Z olbrzymim zaangażowaniem poprzez retrospekcje i wspomnienia śledzimy dzieje naznaczonych zawiłą historią dwójki młodych osób, żołnierza armii osmańskiej podczas pierwszej wojny światowej Kemala i Ormianki Lucine, łączącą ich miłość, wystawioną na duży niepokój, niepewność i niezrozumienie. W tej spowitej klimatem Orientu opowieści zatracamy serca, wyzwalamy mnóstwo emocji, z olbrzymim zaciekawieniem przyglądamy się meandrom scenariuszy ludzkich żyć. Kiedy w 1990 roku umiera Kemal, ukochany dziadek Orchana, jego wola zapisana w testamencie spotyka się z zaskoczeniem i brakiem akceptacji ze strony członków bliskiej rodziny.Orchan starając się wyjaśnić motywy kierujące seniorem rodu, dociera do zaskakującej prawdy, długo i głęboko skrywanych tajemnic, zasypanych zmową milczenia sekretów, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. Zaintrygowany budzi demony przeszłości, lecz jednocześnie otwiera się na doświadczenia przodków, wraca do swoich korzeni, poznaje własne dziedzictwo, redefiniuje swoją tożsamość i odkrywa swoje miejsce na ziemi. Autorka z wyjątkowym wyczuciem, olbrzymią wrażliwością, subtelnością przekazu i trafnym słowem, pozwala czytelnikowi zagłębić się w fascynującą fabułę, poczuć rozterki i nieufność bohaterów, wsłuchać się w kierowany do nich głos przeznaczenia. Dynamicznie zatracamy się w kolejnych rozdziałach powieści, wyczekując uśmiechu losu, szczęśliwych akcentów i uzasadnień codziennej walki, wiary, cierpliwości i oddania. Bardzo udany debiut, po który zdecydowanie warto sięgnąć.bookendorfina.blogspot.com