Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Powieść, w której ścierają się namiętności, przeplatają urodziny i śmierć, łzy radości i smutku, której bohaterowie dokonują niełatwych wyborów i ponoszą ich konsekwencje. Czterdzieści rodzin opuściło domy i udało się w podróż w poszukiwaniu ziemi obiecanej. Ludzie ci zostawili wszystko i odeszli. Mieli dość długich lat niewoli. Ileż jeszcze mogli wycierpieć? Chcieli zaznać spokoju, życia w poczuciu godności i bezpieczeństwa, codzienności, która będzie przewidywalna.Rodzinna saga oparta na wspomnieniach świadków wydarzeń, monumentalna opowiadanie o ludziach dzielnych i zdesperowanych, o Polakach, dla których praca była jedynym środkiem do realizacji marzeń. O tym, że człowiek łatwy i niewykształcony może z poczuciem swojej wartości zabiegać o szczęście.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dziedzictwo |
Autor: | Januszewska Krystyna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Jeżeli lubicie czytać ksiażki o powrotach do korzeni to zapraszam , ponieważ warto!
Bardzo podobała mi się ta powieść-saga o losach jednej rodziny wciągu 100 lat. Niby to niewiele, lecz tyle się zmieniło. Tak inaczej ludzie żyli zaledwie 70-100 lat temu. Wieś wyglądała zupełnie inaczej niż dziś. Ludzie bardzo trudno pracowali, a i tak czasami głodowali. Przeczytałam tą książkę jednym tchem. Bardzo gorąco polecam!
Piękna, prawdziwa i chwytająca za serce saga rodzinna. Momentami czytałam ze szczerymi łzami w oczach - rzadko która książka ebook potrafi doprowadzić mnie do takich wzruszeń. Choć ilość stron może na początku zniechęcić, nie warto rezygnować z lektury. Po zakończeniu mogę śmiało uznać, że to jedna z lepszych książek, jakie ostatnio miałam przyjemność czytać.
W miarę jedzenia: apetyt rośnie. Przekonałam się na swojej skórze jak bardzo prawdziwe jest to powiedzenie. Im więcej ebooków czytam tym trudniej mnie zadowolić. Czy i Wy tak macie?Dokładnie tak czułam w przypadku powieści "Dziedzictwo". Podzielona jest na dwie części: akcja losy się zarówno w czasach nam współczesnych, jak i na początku ubiegłego wieku. Nie będę kłamać, że wszystko mi się podobało: mi starczyła by opowiadanie o tym, co było dawniej. Przeżycia Jana i jego rodziny niesamowicie mnie wciągnęły, relację autorki, opowiadanie o jej tacie, o pisaniu wspomnień przeczytałam bez większej ekscytacji: było, minęło."Dziedzictwo" to saga rodzinna. Jak już wspomniałam: akcja prowadzona jest dwutorowo. Poznajemy rodzinę Kuśmierczyków: Józefę i jej syna Jana. Rodzinę tę spotkało dużo nieszczęść, smutków, ale mimo to poradzili sobie i żyli pracując i wspierając się nawzajem. Jan przejął na siebie obowiązki zmarłego ojca, udźwignął ciężar, który wielu by przytłoczył. Kluczowa była praca, o małżeństwie nie myślał, ba! obawiał się nawet. Ale gdy nadszedł czas-pokochał Weronikę z całych sił. Mogłabym dużo pisać o naszym bohaterze i jego rodzinie, ale nie chcę uprzedzać faktów, zdradzać Wam wszystkiego (być może sięgniecie po książkę). Wystarczy, że powiem, że podziwiam hart ducha, walkę o spełnienie marzeń i ukazanie jak cudowna jest miłość.To również kopalnia wiedzy o "tamtych czasach". Autorka musiała poświęcić wie czasu by wiernie oddać realia życia na początku XX wieku.Druga element to opowiadanie wadze wspomnień, o tym, jak kluczowe jest by poznać dzieje rodziny. Dzisiaj dużo osób w wolnym okresie zajmuje się odtwarzaniem własnego drzewa genealogicznego, stara się poznać jak najwięcej przodków. Czasem taka praca przynosi niesamowite efekty.Bardzo podoba mi się okładka, taka delikatna, swojska, przyjemna.
Zaczynając czytać tą książkę miałam mieszane uczucia. Dwa różnorakie wątki, współczesny a także z 1901 roku, nijak miały się do siebie i choć podejrzewałam, że pewnie łączą się koniec, to jednak musiałam się uzbroić w wiele cierpliwości, żeby do tego dotrzeć.„ Dziedzictwo” to saga rodzinna. Mająca własny początek w 1900 roku, obserwujemy przez te wszystkie lata zmagania a także życie tamtych ludzi. Centrum ich życia była praca na roli, życie rodzinne i religijne. Opis tego wszystkiego ma w sobie pewien urok, lecz jak dla mnie, to tak bardzo przypomniało mi „Chłopów”. Czyli można przeczytać, RAZ, lecz czy ktoś to czyta dla przyjemności? Nie bardzo. Dzieci się rodzą, starsi umierają, ziemi płodna i wielka wspólnota. Na szczęście w połowie książki wdziera się bardziej żywiołowa akcja i losy się więcej – w końcu przestałam mieć poczucie, że zaraz zasnę.Mianowicie, czterdzieści rodzin zostawia wszystko, dosłownie wszystko i jedzie na wschód. Zachęceni obietnicami o wielkiej i urodzajnej ziemi, która po wojnie została niczyja, jadą, żeby tam spróbować żyć inaczej, lepiej. Nie spodziewali się tego, co tam zastali. Obszar zupełnie zniszczony wojną, przemarszem wojsk. Ziemia, która wymaga dużo pracy, zanim cokolwiek mogłoby tam wyrosnąć. Trzeba zbudować wszystko od początku, począwszy od domów, stajni po nawet drogi czy kościół. Wyzwaniom nie ma końca.Ta druga element podobała mi się zdecydowanie bardziej. Widać było olbrzymią siłę i pracowitość tych ludzi. Mam wrażenie, że tamto pokolenie nie bało się ciężkiej pracy i wręcz się do niej rwali, nie to, co teraz. Mieli również nieprawdopodobnie wiele odwagi, żeby zostawić wszystko i pojechać w świat, tam, gdzie nikt na nich nie czeka i nie wiedzą czego się spodziewać. Jechali przecież całymi rodzinami – nierzadko z małymi dzieciakami czy starszymi ludźmi. Ci ludzie chcieli po prostu żyć inaczej, chcieli czegoś więcej. Mieli marzenia i próbowali je na własny sposób realizować.Ta książka ebook zadziwiła mnie jeszcze czymś. Jest oparta na opowieściach świadków tamtych wydarzeń. Autorka oddała hołd tym wszystkim, którzy to przeżyli, w tym też swojemu tacie, którego rodzice właśnie byli jedną z tych czterdziestu rodzin. To mnie złapało za serce. Zrozumiałam wtedy, że choć może momentami ta książka ebook wydaje się nudna, to jednak dla tych ludzi, każdy najmniejszy opis ma ogromne znaczenie, ponieważ coś ze sobą niesie.Jedna z wartościowych książek.
„Istniejemy dotąd, dokąd sięga pamięć tych, którzy nas wspominają” – cytat, który pojawia się w „Dziedzictwie” Krystyny Januszewskiej, doskonale odzwierciedla sens tej rodzinnej sagi. Autorka przenosi nas w pełną refleksji podróż w okresie do początków XX wieku, do młodości własnego dziadka Jana Kuśmierczyka.Jan nigdy nie był normalny i nigdy do końca nie pasował do małego Krasocina. Zawsze coś ciągnęło go w duży świat, ku poznawaniu nieznanego. A jednocześnie miłował własną wieś i nie wyobrażał sobie opuszczenia ojcowizny. Jaki scenariusz napisało dla niego życie? Czy znalazł własne miejsce na ziemi? - zaskakujące zwroty jego losów śledzimy przez całą książkę.Akcja „Dziedzictwa” losy się na dwóch płaszczyznach czasowych: w 2006 roku, kiedy autorka usiłuje rozwikłać pewną tajemnicę sprzed lat a także od 1906 roku, kiedy jej dziadek staje na progu dorosłości i niełatwych wyborów. Początkowo trochę przeszkadzało mi, że obie płaszczyzny niewiele łączy, później jednak okazało się, że mają ze sobą więcej wspólnego, niż mogłam przypuszczać.Zdecydowanie bardziej zajmujące wydarzenia mają miejsce w przeszłości. Januszewska ciekawie obrazuje realia życia Jana, jego rodziny i sąsiadów na wsi przed I wojną światową. Wstawanie niemalże w nocy, całodzienne wykonywanie mozolnej, ciężkiej pracy w polu a także brak dostępu do opieki lekarskiej, skutkowały wtedy wieloma chorobami i zgonami. Żeby dostać się do najbliższego lekarza z chorym dzieckiem, Jan wraz z żoną musieli przejść… 35 kilometrów.Podróż do przeszłości Januszewskiej jest pełna sentymentu, melancholii i szacunku do przodków. Autorka pokazuje, że mimo niełatwych warunków życia, ludzie z początku XX wieku byli pracowici, pomysłowi i dużo rzeczy potrafili sobie wytłumaczyć tzw. ludową mądrością. Tym samym siłą tej książki jest dużo trafnych sentencji, wypowiadanych m.in. przez boleśnie doświadczoną przez życie matkę Jana.Jeśli lubicie czytać książki o powrotach do korzeni, zamierzchłych czasach i minionych pokoleniach, to zdecydowanie polecam. Mimo że nie czytało mi się tej książki szybko, prosto i przyjemnie, to doceniam jej głębię a także odmalowanie realistycznego obrazu polskiej wsi. Tam, wśród jednoizbowych domów, żyznych pól i zielonych łąk, czas płynął zupełnie inaczej. Poza tym "Dziedzictwo" jest naprawdę cenną lekcją historii, przedstawioną nietypowo, ponieważ na przykładzie zwykłych-niezwykłych ludzi.
Początki lat 1900, Kielecczyzna, Kuśmierczykowie - zwykła rodzina jakich wiele, nie za bogata, ani nie za biedna. Mała chata, obejście, pole i praca od świtu do nocy. Mamy śluby i narodziny, choroby i zgony. Ciężkie życie rolników w niełatwych czasach. Jednak widać pracowitość, uczciwość i miłość w ich relacjach wzajemnych. To niezła i bardzo rodzinna familia. Raz na wozie, raz pod wozem, lecz zawsze razem. Życie nie raz ich doświadczało, lecz zawsze podnosili się i szli do przodu.Opowieść sprzed lat przeplata się z czasami współczesnymy, kiedy powstają zapiski i książki ze wspomnieniami braci Kuśmierczyków, potomków rodziny.Łzy nieraz zakręciły mi się w oku podczas lektury ksiązki Krystyny Januszewskiej. Dawno nie czytałam tak pięknej opowieści, a do tego prawdziwej. Ciarki chodzą po plecach, uśmiech i łzy pojawiają się na przemian. Wędrujemy z Janem i jego żoną na dalekie kresowe ziemie w poszukiwaniu swego miejsca na ziemi, przeżywamy śmierć ich dzidziusia i trzymamy kciuki, żeby im się udało. Ta wielodzietna rodzina doczekła się godnych następców, którzy uczcili ich pamięć swoim szacunkiem, miłością i pamięcią. Cieszę się, że czytałam ją podczas Świąt, ponieważ przepadłam dla świata, tak wciagnęła mnie ta niesamowita i magnetyczna opowieść.Jeśli lubicie sagi rodzinne - to ta was ujmie za serce i porwie w wir wydarzeń!Jestem pod olbrzymim wrażeniem!http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/01/dziedzictwo-krystyna-januszewska.html
Była sobie rodzina. Mieszkała na kieleckiej wsi. Nie była to familia wyjątkowa. Ot, jedna jakich dużo w tamtych czasach mieszkało w tym rejonie. Byli to dość prości ludzie pracujący w pocie czoła na roli. Nie byli bogaci, ani znani. Nie mieli kogoś sławnego w swoim gronie. Nie wyróżniali się na tle własnej społeczności. Czy zatem saga opisująca losy Kuśmierczyków może być książką niezwykle fascynującą, przykuwającą do fotela i wyłączającą z rzeczywistego świata?Okazuje się, że może. A w czym tkwi tajemnica cudowna tej lektury? Tym razem nie zdradzę! Po prostu odkryjcie go sami.Ta opowieść zadziałała na mnie jak narkotyk. Dzieje stojącego na pierwszym planie faceta zaciekawiły mnie i wzruszyły. A sama lektura była jak magiczna opowiadanie o ludziach, którzy wydali mi się bardzo dynamicznie tacy najbliżsi i znajomi.Akcja książki przez dużo stron toczy się w Krasocinie niedaleko Kielc. To tu mieszkał Jan - dziadek pisarki, która w sposób naprawdę niezwykły omawia jego dzieje. Nie przyszło Janowi żyć w czasach łatwych. I historycznie i ekonomicznie. Narodził się bowiem w Polsce, której na mapach świata i Europy nie było. Przyszedł na świat pod zaborami. Życie go nigdy nie rozpieszczało. Przyszło mu się zmierzyć z wieloma wyzwaniami. Gdy dorósł nie miał ochotę na żeniaczkę. Był pracowity, lecz nie chciał się obarczać rodziną. Chciał pojechać gdzieś w świat, poznać inne życie. Tymczasem na przekór sobie a w sukurs matce ożenił się za jej namową. Panna przypadła mu do gustu. Zaczęło się dorosłe życie, które raz miało gorzki, a raz słodki smak...Nie potrafiłam oprzeć się tej historii od samego początku. Delektowałam się lekturą strona za stroną. Zagłębiłam się w życie normalnych ludzi. A sama opowieść wielokrotnie przypominała mi dzieło Reymonta - "Chłopów". "Dziedzictwo" mu nie dorównuje, lecz jest też warte polecenia. Ta sama tematyka, ten sam prosty, chłopski los, podobne problemy, życie w znacznej mierze zgodne z naturą, dostosowane do pór roku, a pełny talerz zależny od kaprysów pogody. Ciężka praca, czasem potyczka z wiatrakami. I historia wrzynająca się mocno i niekiedy boleśnie. Czasem los na barki Jana i jego najbliższych zarzucał bardzo ciężkie brzemię, które ciężko było nieść dzień za dniem. I wreszcie ryzykowna decyzja wyjazdu w nieznane po lepsze jutro. Te obrazy z życia polskich chłopów bardzo realnie nakreślone mocno wpiły się w mój umysł. I długo w pamięci pozostaną. To była nie tylko niezwykła lektura lecz i taka praktyczna, konkretna lekcja historii. Poznałam życie normalnych bohaterów którzy mimo zasług nie doczekali się pomników i obelisków. Lecz właśnie dzięki takim ludziom Polska przetrwała i jest dzisiaj na każdej mapie."Dziedzictwo" to książka ebook cudowna i patetyczna, tkliwa i pełna liryzmu. Melancholijna i nastrojowa, lecz i pełna zwyczajnego życia a także jego banalnych obrazków. Warta polecenia dla osób szukających nietypowej lektury i fanów sag z historią w tle. Mocno ujęła mnie ta opowieść, a jej lektura była sporą przyjemnością. Warto ją poznać.
Cudowna opowiadanie o przeszłości i teraźniejszości, na przykładzie poszczególnych ludzi i historii Polski. Są wspomnienia beztroski i wojny. Smaki, aromaty i klimat wsi. Idealnie się to czyta!
Dziedzictwo Krystyny Januszewskiej to cudowne świadectwo tego, że bez przeszłości nie ma teraźniejszości. Teraźniejszości w sensie naszego przyjścia na świat, tego jak zostaliśmy ukształtowani, czy tego gdzie się obecnie znajdujemy. Uświadamia nam, że ta przeszłość ma niebagatelny wpływ na to, kim jesteśmy.
Autorka w własnej książce pdf nie tylko daje nam wgląd w historię własnej rodziny, lecz także zabiera nas w sentymentalną podróż do chałup zwykłych chłopskich rodzin. Prowadzi po polach, łąkach i drogach. Czytając wnikniemy do codzienności bohaterów, poznamy ich zwyczaje, zobaczymy i przeżyjemy to samo, co oni. Niespodziewanie stajemy się cichym obserwatorem, który chłonie wszystkie fakty w ukryciu, z boku, za plecami. Mamy słuchać i oglądać, lecz nie przeszkadzać. Głównym bohaterem jest tutaj Jan Kuśmierczyk, który musi niespodziewanie porzucić własne dzieciństwo i zająć się gospodarką po zmarłym ojcu. Towarzyszymy mu przez lata. Widzimy jak miota się z myślami i pragnieniami. Chłopak chce poczuć się wolny i poznawać świat. Z czasem obowiązek bierze górę ponad marzeniami. Zakłada rodzinę i to ona jest jego życiem. Młodość, ambicja, chęć rozwoju i strach, o najbliższych. Rodzinne tragedie mieszają się z radością. Utarta rutyna z wojennymi zawieruchami. Historia rodu Kuśmierczyków ma nam pokazać jak wówczas żyło się naszym rodakom, z czym przyszło im walczyć a także ile musieli włożyć siły w własną pracę, żeby przeżyć i wyżywić dużą rodzinę. To także ewolucja, jaka stopniowo zachodziła w myśleniu chłopów. Trzeba było zaryzykować, żeby coś osiągnąć, kupić nowe gatunki, nauczyć się jak nawozić, budować, wykorzystywać maszyny, a nawet wyjechać z całym dobytkiem by odmienić własny los. Lata z przeszłości mieszają się z wątkami teraźniejszymi, co pozwala nam złapać oddech przed kolejną podróżą w przeszłość. Jednak nigdy nie zostajemy w czasach współczesnych tak długo jak w przeszłości, która fascynuje i intryguje. Przyznam się, że życie ludzi żyjących w tamtych czasach mną wstrząsnęło a także uświadomiło mi jak dużo się zmieniło na korzyść jak i też na niekorzyść człowieka. „Dziedzictwo” to nie tylko lekcja historii. To także smaki i aromaty polskiej wsi. To beztroska dzieciństwa i groza wojennej zawieruchy. To ciepło rodzinnego ogniska i prostota. Czasy, do których przenosi nas autorka pokazują, że ciężką pracą i szacunkiem do ziemi można było osiągać wytyczone sobie cele. Łatwy człowiek mógł marzyć i te marzenia realizować, oczywiście ryzyko wiązało się z konsekwencjami, lecz nie każdy chciał stać w miejscu. Bohaterowie tej książki są dzielni i rozwojowi. Życie samo w sobie było ryzykiem, szczęście było chwilą ulotną, a łzy płynącą goryczą. W powieści Krystyny Januszewskiej znajdziecie łzy, śmierć, szczęście i trudy codzienności. Nie zabraknie melancholii i przemyśleń. Książka ebook jest wyjątkowo klimatyczna, a do tego napisana barwnym i plastycznym językiem, który uwielbiam. Dzieje bohaterów wciągają i czeka się z niecierpliwością na poznanie całej historii.
Krystyna Januszewska przedstawia nam portret Polaków, dla których praca jest jedynym możliwym krokiem w kierunku własnych marzeń. Autorka prezentuje trud poświęcenia i wagę ryzyka, jaką podejmowali nasi rodacy, żeby dostać od życia coś więcej, niż tylko kawałek pola, które wielokrotnie nie potrafiło wyżywić rodziny. Czterdzieści rodzin opuszcza domy rodzinne i udaje się w poszukiwaniu własnej ziemi obiecanej. Co zastaną na Kresach? Nie wiedzą. Kieruje nimi jedynie potrzeba zapewnienia bytu, pragnienie godności, upragnionego spokoju i bezpieczeństwa. Po długich latach niewoli pragną zrzucić z ramion ten ciężar, jaki narzuciła im ojczyzna i móc odetchnąć pełną piersią. Wszystko ma własny kres, rozpacz również powinno go mieć.Dzięki „Dziedzictwu” przemierzamy świat wczesnego XX wieku, gdzie za pomocą postaci Jasia Kuśmierczyka Januszewska obrazuje nam życie zwykłego człowieka. To monumentalna saga rodzinna, w której nie brak swoistej atmosfery wsi. Tutaj śmierć przeplata się z narodzinami, łzy smutku ze łzami radości, sukcesy z porażkami, szczęście z kłopotami. Tajemnice, sekrety, zagadkowe zniknięcia, wyjazdy z dnia na dzień, pędzące na złamanie karku kibitki, zabory, a z drugiej strony ciężka praca na polu, niewinne uśmiechy, chwytanie się za rękę, urodziny dzieci, czytanie „Anielki” Prusa. To historia ludzi zdeterminowanych, żeby przemienić własne życie, a przecież pogodzonych z jego biegiem i przemijaniem, ciągle dziwiących się, lecz coraz bardziej oswojonych ze śmiercią, nieuchronnością zdarzeń i kaprysów losu.Ta książka ebook to nasze dziedzictwo – nas, zwykłych ludzi. Dziedzictwo Polaków.
Idealna powieść, która przez dwa dni dostarczała mi niesamowitych wrażeń czytelniczych. Napisana z olbrzymią wrażliwością, szacunkiem względem ludzkich kolei losów, zrozumieniem reguł upływu czasu i zmian pokoleniowych. Wyjątkowe uczucie, kiedy czytając książkę, jesteśmy zaangażowani w jej treść, a przy tym czynimy mnóstwo wycieczek do swoich wspomnień i refleksji na temat życia. Książka ebook budzi odłożone gdzieś do zakamarków podświadomości, zapytania i odpowiedzi związane z ludzkim istnieniem, kruchością życia, a jednocześnie siłą drzemiącą w nas samych. Przewracając strony książki czytelnik czuje obecność bohaterów, ceni ich walkę o godne życie, dzieli z nimi tragedie i krople szczęścia w odsłonach losu.Z fascynacją śledzimy wielopokoleniową podróż przez życie rodu Kuśmierczyków. Wszystko w pięknej i poruszającej otoczce. Dzieje podobne do losów innych rodzin, lecz jednocześnie również bardzo indywidualne. W tle polska historia, realia czasów i przynależności do warstwy społecznej, silnie determinujących przeznaczenie. Radość i żal wymieniają się miejscami, tak samo urodziny i śmierć, dostatek i bieda, pomyślność i cierpienie. I to poczucie przypadkowości szczęścia, które pojawia się niespodziewanie tajemniczo obudzone, żeby za chwilę na dłużej albo krócej usunąć się w cień. Trzeba doceniać te okresy szczęścia, "bo tak samo jak pory roku, zmieniają się pory życia".Temat przemijania najbliższy jest ludziom i nierzadko towarzyszy nam w intelektualnych podróżach. Chętnie sięgamy do naszych rodzinnych korzeni, pragniemy jak najwięcej dowiedzieć się o nich, poznać je z ust świadków wydarzeń. Zwracamy się w kierunku przeszłości, tych którzy odeszli, a bez których nie byłoby nas. Chcemy zatrzymać, choćby na łamach kartek, członków rodziny, utrwalić imiona, nazwiska, ponieważ bliscy, którzy odeszli, żyją w naszych wspomnieniach, istnieją póki ktoś o nich pamięta. To nasze dziedzictwo, swoista obietnica ciągłości życia. Wyjątkowa powieść, idealny warsztat pisarski, interesująca narracja, ciekawa fabuła i ciepły, wzruszający klimat. Skłania do przemyśleń, lecz jednocześnie daje wyciszenie i wewnętrzny spokój, akceptację pokoleniowych następstw a także nieuchronności kaprysów i szczodrości losu.bookendorfina.blogspot.com