Dziedzictwo okładka

Średnia Ocena:


Dziedzictwo

Książka ebook roku według "New York Timesa", "The Washington Post" i NPR. Bert zjawia się nieproszony na chrzcinach córki własnego kolegi, Fixa. Zanim przyjęcie dobiegnie końca, Bert pocałuje małżonkę Fixa, Beverly, doprowadzając do rozbicia dwóch rodzin i powstania nowej. "Wspólnota" ukazuje dzieje czworga rodziców i sześciorga ich dzieci na przestrzeni pięćdziesięciu lat. To opowiadanie o przypadkowym spotkaniu, które odbija się echem przez kolejne dziesięciolecia. O rodzinnej tragedii i o lojalności wobec osób, które niedawno były sobie całkiem obce.

Szczegóły
Tytuł Dziedzictwo
Autor: Patchett Ann
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Dziedzictwo w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Dziedzictwo PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • marciaK

    DZIEDZICTWO – dla ambitnych czytelników … Przeczytałam książkę bez entuzjazmu i zachwytu, zastanawiając się jakim cudem podpisana jest bestseller …? Potem czytałam kolejne książki ciągle myśląc o tej …i dopiero wówczas zrozumiałam ! Tak ! to jest książka ebook na miarę bestsellera, nie zapomnisz o niej jeszcze długo – naprawdę ! Po prostu się nie da  Wszystko zaczyna się od chrzcin córeczki kolegi, kiedy Bert zjawia się tam nieproszony, na domiar wszystkiego całuje małżonkę kumpla i w końcu dochodzi do rozbicia dwóch rodzin w konsekwencji czego powstaje nowa. To książka, której akcja toczy się na przestrzeni pięćdziesięciu lat, to dzieje znacznej rodziny na przełomie pokoleń – dlatego każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Rodzinna dramat i lojalność wobec innych osób, które do niedawna były sobie całkiem obce. To, co ujęło mnie najbardziej, to zaburzenie czasu w powieści. Każdy epizod to inny czas i inne wydarzenia, niektóre bardzo ciekawe, intrygujące inne zaś zwyczajne, zwyczajne jakby wyciągnięte z naszego życia codziennego. Co znów pozwala niejednemu z nas utożsamić się z opowiadaną historią, ponieważ przecież „raz na wozie, raz pod wozem”. I tak również jest z dziejami Keatingów i Cousinsów. Losami, które Ann Patchett potrafiła bardzo realistycznie przedstawić. Zachęcam wszystkich do lektury, mimo czasem dezorientacji – warto ją przeczytać ! To właśnie ona zmusza nas do zastanowienia się ponad swóim życiem, ponad wyborami i konsekwencjami.

  • redgirlbooks

    „Dziedzictwo” to poruszająca opowiadanie o dwóch rodzinach, które połączył przekorny los, inspirowana historią rodziny samej autorki- Ann Patchett. Wszystko z pozoru rozpoczęło się bardzo niewinne- przyjęciem z okazji chrztu świętego Franny Keating. Albert Cousins, zastępca prokuratora generalnego, zjawia się na imprezie zupełnie niespodziewanie, a w prezencie przynosi butelkę ginu. Ginu, który w połączeniu z sokiem ze świeżo wyciskanych pomarańczy doprowadzi do pocałunku, który zmieni życie tych dwóch rodzin raz na zawsze. „Dziedzictwo” to opowieść niekonwencjonalna, wymagająca od czytelnika dużo zaangażowania, łączenia ze sobą niektórych wątków przez co całość się rozmywa . Losy się tak, bo autorka łączy przeszłość z teraźniejszością, każdy epizod przedstawia historię innego bohatera. Jednakże dzięki temu zabiegowi możemy wnikliwe spojrzeć na trudności jakie napotyka na własnej drodze ta patchworkowa rodzina, na stosunki pomiędzy rozwiedzionymi małżonkami i na to jak one wpływają na dzieci. Z drugiej strony to opowiadanie o żalu, cierpieniu i śmierci. Czytając ją zadajemy sobie dużo pytań- pytań tak kluczowych dla społeczeństwa- dzięki czemu możemy wyodrębnić to, co jest dla nas niezbędne, a to, co jest tylko dodatkiem. Ann Patchett w „Dziedzictwie” ukazuje złożoność natury człowieka. To opowiadanie o historii dwóch rodzin i o miłości w niezliczonych formach, lecz historii jakże prawdziwej, w wymowny sposób ukazujący cichy dramat, jakim są trudności napotykane w codziennym życiu. Myślę, że jest to lektura doskonała na zimowe wieczory, jednak nie należy ona do tych, które czyta się jednym tchem.

  • Malwina Paś-Myszka

    W połowie lektury "Dziedzictwa" Ann Patchett powiedziałam do męża - "Nie umiem czytać tej książki. Ona jest dziwna". Lecz dlaczego? Przecież opis jest tak zachęcający! Chrzciny, znajomy z pracy, pocałunek, butelka ginu i Bóg raczy wiedzieć, ile pomarańczy. Tyle wystarczy, by dwie rodziny trafił szlag. A mnie trafiał szlag podczas czytania. Fabuła została tak pogmatwana, że nawet nie jestem w stanie napisać Wam, czego dotyczyła ta książka. Jedno jest pewne - zaczyna się od chrzcin, na których zjawia się Bert Cousin, którego de facto nikt nie zapraszał i którego de facto nikt nie zna. Jego obecność zmienia życie dwóch rodzin o 180 stopni. "Dziedzictwo" jest swego rodzaju przeglądem życia poszczególnych członków tych rodzin i jako taka klasyczna saga byłaby super, gdyby nie nagłe przeskoki w czasie, które nie są w żaden sposób zasygnalizowane i czytelnik dopiero czasem po wielu przeczytanych zdaniach zdaje sobie sprawę, że odnalazł się w innym przedziale czasowym. To jedno. Dwa - mnogość postaci. Ja nawet nie próbowałam zapamiętać kto jest czyim dzieckiem, kto był czyim małżonkiem, kto z kim i kiedy. Tego się po prostu nie da spamiętać - jeden duży galimatias. Trzy - superhiperekstra szczegółowe rozpisywanie się na każdy możliwy szczegół, które w pewnym momencie było po prostu męczące. Z pozytywnych aspektów tej książki - bardzo podoba mi się jej przesłanie. Kim byśmy byli, gdyby nie pewne wydarzenia z przeszłości? Gdyby nie decyzje, które podjęły kiedyś najbliższe nam osoby? Gdyby nie nasze swoje decyzje, a czasem poddanie się prądowi? Autorka pokazuje, że wszystko ma własne konsekwencje. Dosłownie wszystko. I to jest nasze dziedzictwo. Dziedzictwo, które nierzadko jest od nas zupełnie niezależne. Nie umiem Wam napisać nic więcej na temat tej książki, no choćbym nawet bardzo chciała. W ogólnym rozrachunku jest dla mnie nijaka i z pewnością dynamicznie o niej zapomnę. Męczyłam się z lekturą nad tydzień i dochodzę do wniosku, że twórczość Ann Patchett nie jest po prostu dla mnie. Przynajmniej przekonałam się o tym na swojej skórze ;)

  • agata.wiederek

    Historia dwóch rodzin, splątana romansem dwójki rodziców. Wciągające wątki, trudne historie zarówno dorosłych jak i dzieci opisane na przestrzeni wielu lat. Książka ebook bardzo wciągając, czyta się ją doskonale . Opisy uczuć, zachowań, otoczenia bajka! Lektura warta polecenia!

  • Monikazb

    Chrzciny, drinki z dżinu, aromat pomarańczy, hipnotyzująca duchota lata i powietrze iskrzące od niewypowiedzianego. W takiej scenerii, gdzieś między tłumem gości a przewijakiem dla niemowląt, pojawia się on – pocałunek. „Dziedzictwo” Ann Patchett to historia dwóch rodzin, Cousinsów i Keatingów, które na zawsze połączył przypadek. Pocałunek pani domu i przypadkowego gościa uruchamia lawinę zdarzeń, o których dowiadujemy się w sposób dość zaskakujący (nie jest to ani awantura, ani inny grom z jasnego nieba), w momencie dość nieoczekiwanym – „po latach”, niemalże przypadkiem, w przypadkowej kolejności. Drugi epizod i konsternacja – by poczuć się w tej książce pdf wygodnie trzeba zaskoczyć jej nieszablonową konwencję. „Dziedzictwo” to niesamowity misz-masz i oryginalna konstrukcja. Jej czytanie można porównać do układania puzzli – trzymasz w ręku losowo wybrany kawałek i usiłujesz go gdzieś dopasować. Czasem to trwa dość długo – dla niektórych to pasjonujące, dla innych nużąca robota. Ja, o ile puzzli jako takich nie cierpię, w literaturze uwielbiam – to jeden z moich ulubionych myków. Ponieważ zdecydowanie ma to własny urok, lecz i nadaje tempa (rumieńców) lekturze. Miałam poczucie, że „Dziedzictwo” jest dość nierówne – ponieważ jego niespieszne tempo to fakt. W ebookach zazwyczaj pojawiają się zwroty akcji czy inne fabularne fajerwerki. Tu tak nie ma. Niektóre epizody wciągają po uszy, inne zaś ciągną się niczym telewizyjny pasek informacyjny. Niemniej książka ebook wymaga i zaangażowania, i skupienia – jeśli nie przez emocje, które wywołuje, to przez skoki czasowe, zmianę perspektywy czy scenerii. „Dziedzictwo” to opowiadanie rodzinna, ma wielu narratorów. „Dziedzictwo” Ann Patchett to oryginalna książka ebook i przyjemna, choć słodko-gorzka patchworkowa powieść. To barwna historia opowiedziana z dystansem, bez oceniania i silenia się na tanią sensację czy proste wywołanie zainteresowania i emocji. Zapewne każdy, kto przeżył rozstanie rodziców bądź inne rodzinne zawirowanie odnajdzie w niej okruch siebie, zaś każdy – dużo uniwersalnych prawd i reguł. Autorka zostawia nas np. z zapytaniem – co mogłoby się stać, gdyby nie zdarzyło się to, co się wydarzyło. Boleśnie uświadamia, że każda decyzja i każdy wybór mają własne konsekwencje – nie tylko my odczujemy, że nic nie jest już takie, jakie było dotychczas. Nie jest to jednak nachalna optyka, a wręcz przeciwnie – brak tu klamry, która jednoznacznie spinałaby wszystko w całość, brak również narzuconego przesłania jako takiego. Pomimo tego, iż sposób, w jaki historia została opowiedziana, jest bardzo subtelny i wyrafinowany (a można wręcz powiedzieć, że narracja jest chłodna), to nie brak książce pdf ciepła i wdzięku. Nie jest to jednak normalne (ale i nie wybitne), lekkie czytadełko, które dotrze do każdego i w każdym zostanie. To niezła książka ebook dla osób, które lubią opowieści, niespieszną lekturę, umieją czytać między wierszami, a i nie dążą do dynamicznych rozwiązań.

  • egao

    Ann Patchett to słynna pisarka, którą poznałam dopiero po sięgnięciu książki "Dziedzictwo". Przez wielu ludzi doceniana, więc postanowiłam ją przeczytać i zrecenzować. Akcja książki zaczyna się od imprezy z okazji chrzcin małej Franny, na którą zaproszono dużo osób, jednak znienacka wpada na nią zagadkowy gość, który nie dostał zaproszenia. Fix, ojciec chrześniaczki, nie mogąc sobie przypomnieć, skąd go zna, w pewnym momencie prosi go o przysługę, która radykalnie zmienia życie dwóch rodzin raz na zawsze. I tak oto mamy wielowątkową historię o czworgu dorosłych i sześciorgu dzieci. Stykają się z problemami, z jakimi borykają się dzisiejsze rodziny. Dzieci przeżyją ogromne rozczarowanie względem rodziców, rozwód, a nawet przeprowadzkę i rozstanie ze szkolnymi kolegami. A co najważniejsze, jedno dramatyczne zdarzenie sprawi, że przez dużo lat będzie ciążyło na ich barkach. Jak to zniosą? Kto ponosi winę za to, co się stało? Czy odnajdą własne miejsce już i tak w skomplikowanym życiu? To naprawdę interesujące wątki, które czytałam z wypiekami na twarzy. Poznamy również osoby, które także odgrywają ważną rolę w życiu głównych bohaterów. Pomiędzy innymi pisarz Leon Posen, który wkradł się do życia Franny. Dzięki temu, że ją poznał, spisał opowieść o tym samym tytule, o którym właśnie piszę. Jak do tego doszło? O czym jest "Dziedzictwo"? Odpowiedzi na nie znajdziemy właśnie w tej książce. Moją ulubioną postacią jest Albie, syn gościa, o którym pisałam na początku. Dlatego że to właśnie on najbardziej ucierpiał ze wszystkich postaci i przeszedł przez piekło, które trudno sobie wyobrazić. Mimo że jest postrzegany jako nieudacznik, w jakiś sposób go rozumiałam i kibicowałam mu do końca. To, co nie podobało mi się w książce, to przeskoki w okresie w każdym rozdziale - raz była teraźniejszość, a raz przeszłość, bez podanych dat. Na szczęście można się w tym połapać, lecz mnie to trochę denerwowało. "Dziedzictwo" to trudna opowieść o zaskakującym przypadku, który przemienił wszystko w życiu głównych, jak i drugoplanowych bohaterów. Dlatego zalecam ją każdemu, kto ma ochotę na zupełnie coś innego.

  • Izabela Cicha

    „Dziedzictwo” Ann Patchett to fascynująca opowiadanie o rodzinie „patchworkowej”, wspólna mama lecz tata już nie i na odwrót wspólny tata lecz mama już nie. Relacje miedzy dzieciakami z tych dwóch a nawet trzech rodzin. I jedna tajemnica, śmierci brata albo przyrodniego brata. Pokazany wspólny świat w latach dzieciństwa i przeskok do wieku dojrzałego. Warto poczytać choć realia życia w Ameryce a w Polsce to nie to samo. Jednak wypadki życiowe , los głównych bohaterów można i odnieść do rodzin w naszej kulturze. Co zaskakuje to przyczyna śmierci brata, pozytywne po latach relacje między członkami tych zszywanych rodzin. Trochę jest refleksji życiowych. Doskonałą opowieść na urlopie nie tylko. Zachęcam do lektury

  • Aleksandra Kot

    Na pozór błahe zdarzenie łączy ze sobą nierozerwalnie dwie rodziny i mimo, że później ich dzieje się rozdzielają to jednak pozostają ze sobą w kontakcie. Fabuła jest bardzo ciekawa, dość oryginalna. Styl pisarki jest bardzo przyjemny dla czytelnika, prosto i miło się czyta jej książkę. Jak dla mnie największym minusem były bardzo długie epizody - po 50, a nawet 80 stron. "Dziedzictwo" to kawał dobrej książki obyczajowej, nie ckliwej, bez żadnych ostatnio tak modnych golizn. Pewnie nie wszyscy będą jej zwolennikami, ponieważ książka ebook trochę zmusza nas do refleksji ponad różnorakimi wyborami, które podejmujemy w życiu i możliwymi ich konsekwencjami, lecz myślę, że warto ją przeczytać.

  • Kinga Kosiek

    Nie spodziewajcie się romansu ani klasycznej powieści obyczajowej. Ann Patchett operuje pięknym, pozornie prostym, lecz tak naprawdę malarsko wręcz wysublimowanym mową opisując własnych bohaterów i kolejne wydarzenia. Przy tym wszystkim Ann Patchett naprawdę zgrabnie unika obwiniania kogokolwiek i szukania łatwych tłumaczeń. Przeciwnie, zmusza czytelnika do przyjęcia do wiadomości skutków pewnej decyzji nie dając mu jednak na tacy podpowiedzi na temat tego, co mogłoby się stać, gdyby była ona inna. Prezentuje za to po mistrzowsku nieuchronność konsekwencji każdego naszego czynu, każdego dokonanego wyboru.

  • Monika

    Dziedzictwo Ann Patchett. Przypadkowa wizyta Alberta Cousina na przyjęciu z okazji chrztu kolejnej córki Fixa i Beverly przemieniła życie dwóch odrębnych rodzin. Albert wiążąc się z Beverly, żoną kolegi po fachu zostawił własną kobietę i czworo dzieci. Książka ebook opowiada o tym, jak zdrady, romanse i rozbite związki odbijają się na rodzinach, a przede wszystkim na bogu ducha winnych dzieciach, które nie potrafią odnaleźć się w nowej sytuacji, którymi tak naprawdę nikt nie chce się zając, bo opuszczone zaczynają być trudne w wychowaniu. Taka sytuacja życiowa odbija się na dalszych ich losach, a przyrodnie rodzeństwo początkowo nie potrafi się zaakceptować. Dopiero jako dorośli ludzie zaczynają spoglądać w przeszłość i z perspektywy czasu rozumieć własne zachowania i postępowania. Znajomość dorosłej Franny (jednej z sześciorga rodzeństwa) z wiele starszym, znanym autorem ebooków przyczynia się do powstania nowego utworu, o którym Franny początkowo nic nie wie. Zwierzając się swojemu partnerowi nie jest świadoma, że prywatne historie z przeszłości ujrzą światło dzienne. Dziedzictwo ukazuje wszystkie etapy życia dwóch rodzin od samego początku młodości po dojrzałą starość i śmierć niektórych bohaterów. Przez cały ten czas widać jak decyzje z przeszłości odbiły piętno na każdym członku dwóch rodzin. Dopiero na starość rodzeństwo zaczyna sobie pomagać i chowa urazę z przed wielu laty, uświadamiając sobie, że to nie wina żadnego z nich, że dzieje potoczyły się tak, a nie inaczej. Książka ebook nie zachwyciła mnie, nie jest to pozycja która wciąga i od której nie można się oderwać. Czyta się ją natomiast dobrze, napisana jest w dość zrozumiały sposób, a powroty do wspomnień z przeszłości zostały umiejętnie zestawione z teraźniejszością.

  • karolcia1358

    Idealna okładka i równie idealny środek! Dziwnie mi było rozstać się z tą książką... tak doskonale pomieszana czasoprzestrzeń! Z miłą chęcią nadrobię wszystkie pozycje tej autorki... lecz dajcie mi proszę worek dodatkowego czasu! Więcej o tej pozycji tutaj: http://ciutwiecej.pl/2017/07/dziedzictwo/

  • Anna Gajda

    „Dziedzictwo” to intrygująca historia dwóch rodzin, które zostały rozbite a następnie połączone romansem Berta Cousinsa i Beverly Keating. Od samego początku nie mogłam się połapać kto jest kim i z kim, i dlaczego, tak wiele tu postaci pojawiło się od pierwszego rozdziału. Gdyby zapomnieć o chęci poukładania sobie w głowie kto jest czyim mężem, rodzicem, bratem albo siostrą, to pozostaje tu intrygująca historia o ludziach, którzy poszukują własnych dróg do szczęścia, są sobie najbliżsi albo oddalają się od siebie, budują nowe relacje. Ostatecznie zatem uważam, że czas spędzony z „Dziedzictwem” nie był zmarnowany.

  • Monika Panfil

    O decyzjach zmieniających życie Jedno upalne przyjęcie, jedna cudowna kobieta, alkohol, jedna zła decyzja i jeden pocałunek – tak w skrócie można omówić początek „Dziedzictwa” Ann Patchett. Jednak nie dajmy się zmylić pozorom. Każdy, kto spodziewa się łzawych, prostych historyjek z romansem w tle, będzie zaskoczony nową propozycją amerykańskiej pisarki. Bowiem książka ebook Patchett to coś więcej niż historia miłości. To przede wszystkim saga rodziny z gatunku „patchworkowych”. Wszystko rozpoczyna się pewnego upalnego popołudnia, podczas którego Bert – ojciec 4 dzieci – nagle pojawia się na przyjęciu z okazji chrzcin małej Franny Keating i, pod wpływem roztaczającej się wokół „magii” (alkoholu, słodkich pomarańczy, nastroju szaleństwa i radości) postanawia pocałować najładniejszą kobietę, jaką widział – Beverly (nota bene matkę Franny). Historia toczy się dynamicznie – od pocałunku, fascynacji, po rozwód i powstanie całkiem świeżych rodzin. Tej, w której porzucony mąż, policjant – Fix Keating – usiłuje na nowo ułożyć sobie życie; tej, w której była małżonka Berta – Teresa – stawia czoła trudom wychowywania samotnie czwórki dzieci a także tej, w której Bert i Beverly starają się stworzyć świeży dom dla własnych (i nie swoich) dzieci. Jednak „Dziedzictwo” to w głównej mierze historia dzieci – Caroline i Franny (córek Fixa i Beverly) a także Cala, Holly, Jeannette i Albiego (potomstwa Berta i Teresy). To historia ich trudnego dorastania, próby odnalezienia się we wzajemnych relacjach, potajemnych paktów (dzieci kontra dorośli) i, nieraz głupich, decyzji, które rzutowały na ich przyszłość. Nie brak tu tragedii i dramatów. Nie brak również wzruszających pojednań i prób zrozumienia po latach własnej swojej historii. „Dziedzictwo” ma wielu bohaterów, a ich historie i dzieje wciąż się przeplatają. Czytelnik – jak obserwator – ma wgląd tylko w niektóre elementy życia całej dziesiątki (dzieci i ich rodziców). Ma jednak szansę przekonać się „co było dalej”. Książka ebook Patchett to nie wyrywkowy element życia paru osób, a historia rodu, która (nie sposób uciec od tego stwierdzenia), mogła potoczyć się inaczej. Gdyby nie ten pocałunek… Ann Patchett mądrze tworzy postacie. Ich charaktery, przeplatające się dzieje i historie, niespodziewane wybory – sprawiają, że stajemy się częścią tej wielkiej rodziny. Kiedy wejdziemy w stworzony przez autorkę świat, nie zechcemy go opuścić. Tyle jeszcze mogło się wydarzyć! Idealna pozycja – nie tylko na wakacje.

  • Gosia

    Dziedzictwo to obyczajowa powieść, gdzie od jednej imprezy zmieniają się dzieje wielu ludzi. Książka ebook pokazuje, że od niektórych decyzji życie staje znacząco inne. Dzieci nie do końca chcą i umieją poradzić sobie z tą sytuacją. Dorośli również nie mają prosto odnaleźć się w nowej rzeczywistości. W książce pdf obserwujemy dzieje i bohaterów w różnorakim wieku i z wielu perspektyw. Nadmiar informacji i imion trochę wydłuża i czasem przytłacza, lecz zalecam na okres wakacyjny.

  • emciak

    Dziedzictwo Ann Patchett to całkiem ciekawa książka. Opowiada dzieje w sumie 2 rodzin. Wszystko zaczyna się od imprezy, na którą bez zaproszenia przychodzi Albert Cousins. Jest prowodyrem wszystkich wydarzeń w powieści, chociaż w gruncie rzeczy nie pojawia się w niej zbyt często. Mam nieco mieszane uczucia co do książki - bez wątpienia wciąga, lecz mam wrażenie, że była trochę chaotyczna i jakby urwana zanim się zakończyła. Do końca oczekiwałam na rozwinięcie wątku Albiego, lecz do tego nie doszło. Mimo wszystko opowieść polecam.

  • Co warto przeczytać?

    Nie porwała mnie ta książka. Akcja jest zbyt powolna i nużąca. Jako całość "Dziedzictwo" nie jest złe, lecz czytałam dużo ebooków lepszych, które potrafiły wykrzesać ze mnie emocje. Tej się nie udało. Nierzadko tak mam z ebookami docenianymi przez krytyków, ambitna literatura do mnie nie trafia.

  • Anna Drewniak

    Opis książki może sugerować zwykłą opowieść o romansie i jego skutkach. Lecz takie uproszczenie byłoby bardzo krzywdzące dla tej historii. Tekst opowiada przede wszystkim o tym jak kluczowa jest w naszym życiu rodzina, to jakie panują w niej warunki. Bez względu na otoczenie w jakim żyjemy, to najczęściej rodzina determinuje naszą przyszłość. Dzieciństwo wpływa na nasze decyzje, na to kim pragniemy się stać. Czasem również powoduje duże zagubienie w dorosłym życiu. Jeśli sama tematyka Was nie zachęciła, to dodam, że książkę właściwie się pochłania, a nie czyta. Wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Pozostawia masę refleksji. Człowiek nie może przestać odnosić jej do własnego życia i do swoich wyborów. Więcej na fifraku.blogspot.com Zapraszam !

  • DeVi

    Impreza zorganizowana przez rodziców Franny z okazji jej chrzcin wcale nie miała skończy się tak, jak stało się w rzeczywistości. Jej mama nie miała mieć nowego męża, a jej tata nowej żony. Nie miała mieć świeżych braci i sióstr. Lecz stało się i nic i nikt tego nie zmieni. Tylko, dlaczego stało się to, co się stało i czy w ogóle przyszło z tego coś dobrego? W ogólnym rozrachunku można stwierdzić dwie rzeczy: 1. Wielka szkoda, że On przybył na przyjęcie psując dotychczasowe idealne życie a także 2. Gdyby nie On nie mielibyśmy tego, co mamy teraz. Tym razem czytałam o dwóch różnorakich rodzinach, które musiały stawić czoło rozwodom, dorastaniem i cierpieniem. Wydawałoby się, że można pisać o tym w różnoraki sposób, jednak autorka „Dziedzictwa” postanowiła zrobić to w swoim stylu. Na początku jest dużo ukrytego humoru, który wprowadza nas w niezły nastrój, żeby na końcu przyćmić i uderzyć z nawiązką smutnych uczuć. Na dodatek musimy wysilić nasze szare komórki bo fabuła może nie jest pokręcona, ale ilość bohaterów i owszem. To nie byłoby takie trudne gdyby nie fakt, że fabułą toczy się nieszablonowo. Przeskakujemy z przeszłości do teraźniejszości, niespodziewanie przyszłość i znów przeszłość. To może napawać wielu Was irytacją. Na początku podchodziłam do tego na spokojnie, później stwierdziłam: przesada. Teraz wiem, iż znalazłam na to patent. Każdy epizod to inny czas (a bynajmniej element innego, który gdzieś tam jest) dlatego czytałam po jednym rozdziale, odkładałam i wracałam później. Wierzcie mi od razu lepiej! Mało tego, mam wrażenie, że lepiej wczułam się w całą powieść. Zrozumiałam ją, ponieważ miałam czas na przetrawienie wszystkiego. Czy to był taki zamiar autorki? Czy może, po prostu się stało? Nie wiem, lecz narzekać nie mogę. Jeśli chodzi o bohaterów mogę od razu wspomnieć o dzidziusiach (które dorastają). Każde z nich jest wyjątkowe, ma własną osobowość i własny styl bycia. Znaleźć można sobie osobę, którą polubimy, znielubimy, znienawidzimy i nie będziemy się wcale interesować. Podoba mi się to strasznie, ponieważ dzięki temu wiem, że nudy nie mam się co bać, a to co się losy jest wywołane tym byśmy poznali ich bliżej. wiecej i jeszcze wiecej na: http://recenzjedevi.blogspot.com/2017/07/dziedzictwo-ann-patchett.html zapraszam! :)

  • Maria Kasperczak

    Krótki opis z tyłu okładki zapowiada świetną historię (ja trochę spodziewałam się kryminału lecz się pomyliłam), po przeczytaniu 20 stron wiedziałam już że to będzie niezła książka ebook - tym razem miałam racje. Dwie zupełnie obce sobie rodziny połączył przypadek. Jedno spotkanie pociągnęło za sobą szereg konsekwencji dla dziesięciu osób, w tym sześciorga dzieci. Rodzina, którą tworzą bohaterowie powinna nosić miano patchworkowej: są rodzice, ich obecni partnerzy i przyrodnie rodzeństwo z którym trzeba spędzić całe lato. Dla nikogo ta sytuacja nie jest łatwa, a opowiadana z perspektywy czasu prezentuje jak duży wpływ miała ona na dzieci, które właśnie wkraczały w dorosłość. Historia nie jest przedstawiona chronologicznie, a przemiana czasu akcji trochę na początku dezorientuje. Wydarzenia przedstawione są z punktu widzenia wielu osób. Akcja nie gna do przodu, lecz opisy uczuć, przeżycia bohaterów, ich rekcja na wydarzenia - to rekompensuje barak gwałtownych zwrotów akcji. Nie znaczy to jednak że zupełnie nic się nie dzieje, wątki przeplatają się, tworząc idealny i niepowtarzalny wzór. Literatura obyczajowa z wysokiej półki dotykająca wielu ważnych tematów. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie i każdemu ta książka ebook coś od siebie zostawi. Polecam, ponieważ książka ebook zasłużyła na miano powieści roku. historia tutaj omówiona pewno was zaintryguje i wciągnie bez reszty.

  • evkowe

    książka ebook obyczajowa, napisana dosyć chaotycznie, co spowodowane jest zmienną narracją, która (z drugiej strony) pozwala nam lepiej poznać losy bohaterów, lecz z drugiej sprawia, że przeciętny czytelnik się gubi i musi poświęcić chwilę na uporządkowanie faktów. Prawdziwa gratka dla osób, które w ebookach poszukują prawdziwości i lubią porównywać życie bohaterów ze swoim własnym. Wszystko tutaj jest prawdopodobne, wszystko mogło się wydarzyć. A może się wydarzyło? Jeżeli od książki na wakacje wymagasz czegoś więcej, niż szczęśliwego zakończenia, to myślę, że warto dopisać tę pozycję do własnej listy.