Recenzje

• atisza

  2018-03-21

  Kiedy odkładałam na półkę „Przebudzonego maga” nie spodziewałam się, że spotkam się jeszcze z bohaterami dylogii. I szczerze tego żałowałam, ponieważ sposób pisania i wrażliwość Karen bardzo mi przypadł do gustu. Z tym większym zadowoleniem powitałam nową odsłonę tej historii – „Utraconą magię”. Tytuł nie zapowiadał niczego dobrego i rzeczywiście opowieść we wszystkich poruszanych aspektach ma posępny wydźwięk. Źle się losy w krainie Lur. Nawet bardzo źle. Krainą wstrząsają dziwne wydarzenia – mniejsze i większe pogodowe anomalie, które związani z magią ziemi Olkowie odczuwają bardzo boleśnie. Lecz znacznie bardziej przerażające jest to, że nikt nie wie ani skąd się zło wzięło, ani jak mu zaradzić. Co gorsza wszelkie podejmowane próby wydają się tylko sytuację pogarszać. Źle losy się też między dwoma zamieszkującymi krainę rasami. Doranom – przez wieki przyzwyczajonym do tego, że są władcami Lur, wielce nie w smak jest fakt, że Olkowie zostali zrównani z nimi w prawach. Sama myśl o tym, że ta uważana do tej pory za poślednią nacja posiada jakieś tam magiczne prawa i umiejętności doprowadza większość z nich do szewskiej pasji. Olkowie zaś uważają, że Doran należałoby na dobre wygnać z krainy którą kiedyś podstępem zagarnęli. W samym środku tego kotła czarownic znajduje się Asher i jego rodzina. Odrzucany i przez Doran i przez Olków, nawet w domu nie znajduje spokoju. Zarówno bowiem jego syn jak i córka odziedziczyli potężną magię którą włada Asher. Magię obydwu skonfliktowanych nacji. Asher jak nie ciężko się domyśleć musi ukryć ten fakt i przed jednymi i przed drugimi – bowiem ma uzasadnione podejrzenia, że gdyby ujawnił ten fakt, jego rodzinie groziłoby co najmniej wygnanie za mur. Co gorsza okłamuje również swojego syna, starając się uniemożliwić mu rozwijanie magicznych zdolności. Wszystko po to żeby oszczędzić mu swojego losu. Postępując w ten sposób okłamuje też siebie. W efekcie wszystko zmierza do nieuchronnej katastrofy.Tyle, że u tak inteligentnej pisarki jak Karen Miller nawet spodziewana katastrofa może zaskoczyć czytelnika. Dużym plusem książki jest jej niejednoznaczność. To, że nie możemy bezapelacyjnie opowiedzieć się ani po stronie Olków ani po stronie Doran.. A jeśli nas któraś nacja wkurza – to nie możemy zamykać oczu na fakt, że denerwują nas tak naprawdę jednostki z tej rasy. Ani, że wybierając którąś ze stron – staniemy się właśnie tacy jak przeciwnicy. Podoba mi się też budowa postaci głównego bohatera. Asher wreszcie dojrzał. Nie jest już tak wkurzający jak w poprzednich dwóch tomach, tak zaślepiony, tak… momentami prymitywny. Jest również zdecydowanie bardziej samotny. A czytelnik, zwłaszcza ten, który ma dzieci nie raz w trakcie lektury ma okazję zastanowić się ponad strategią wychowania dziecka. I ponad tym, czy chronienie go przed bolesnymi doświadczeniami ma jakikolwiek sens. Czy przypadkiem nie obraca się przeciwko chronionemu. Jeśli coś można „Utraconej magii” zarzucić, to nagłe „spapierowacenie” postaci Dath. Zielarka, mistyczka, wizjonerka z poprzedniego tomu postawiona w sytuacji proroka któremu spełniły się wszystkie proroctwa sprawia wrażenie nierzeczywistej kukiełki, niepotrzebnie wciskanej do opowieści.bardzo dobre

• Vicky

  2018-03-21

  „Utracona magia” jest pozycją ciekawą i godną uwagi, dla każdego fana fantastyki. To książka ebook w której bardzo prosto się zaczytać. Miejscami wesoła, kiedy indziej smutna, melancholijna i poważna. Jej bohaterowie muszą podejmować dużo niełatwych decyzji i zmagać się z coraz to świeżymi problemami. Karen Miller to pisarka, która z każdą, kolejną książką, trzyma odpowiednio wysoki poziom. Lekturę cyklu „Dzieci rybaka” jak i dylogii „Nieświadomego maga” jak najbardziej polecam!

• Agnieszka Kulka

  2018-03-21

  Również jestem ciekawa, co będzie w kolejnej części (i kiedy w ogóle będzie). "Utraconą magię" idealnie mi się czytało, a tragiczne zakończenie tylko rozbudziło moją niepewność co do tego jak Karen Miller pociągnie dzieje bohaterów. Polecam!

• gargamel

  2018-03-21

  "Utracona magia" to początek nowego cyklu powieści fantasy autorstwa Karen Miller. Autorka słynna z ebooków "Nieświadomy mag" a także "Przebudzony mag" postanawia powrócić do świata Lur. Niegdyś ocalone królestwo znów popada w kłopoty i należy je ratować, co nie jest takie łatwe, zważywszy na to, że jego społeczeństwo jest wyraźnie podzielone. Doranie żywią niechęć do Olków, Olkowie nie ufają Doranom... A słabe królestwo jest doskonałym celem... Czy dojdzie do pogodzenia w imię potyczki o wspólne dobro królestwa? "Utracona magia" to książka ebook z nieźle wykreowaną fabułą i potrafiąca utrzymać uwagę czytelnika do ostatniej strony. Nawet więcej! Zostawia czytelnika z niedosytem i jak najszybszą chęcią sięgnięcia po kolejną część!