Dwór cierni i róż. Tom 1 okładka

Średnia Ocena:


Dwór cierni i róż. Tom 1

Autorka bestsellerowej serii "Szklany tron" powraca z porywającą opowieścią o miłości, która jest w stanie pokonać zawiść i uprzedzenia! Idealna lektura dla wielbicieli George. R.R. Martina! Co może powstać z połączenia baśni o Pięknej i Bestii a także legend o czarodziejskich istotach? Dziewiętnastoletnia Feyra jest łowczynią. Podczas srogiej zimy zapuszcza się w pobliże muru, który oddziela ludzkie ziemie od Prythianu, krainy zamieszkanej przez rasę obdarzonych magią śmiertelnie groźnych stworzeń, która przed wiekami panowała ponad światem. Podczas polowania Feyra zabija ogromnego wilka. Wkrótce w drzwiach jej chaty staje pochodzący z wysokiego rodu Tamlin w postaci złowrogiej bestii, żądając zadośćuczynienia za ten czyn.Feyra musi wybrać - lub zginie w nierównej walce, lub uda się razem z Tamlinem do Prythianu i spędzi tam resztę własnych dni. Pozornie dzieli ich wszystko - wiek, pochodzenie, lecz przede wszystkim nienawiść, która przez wieki narosła pomiędzy ich rasami. Jednak tak naprawdę są do siebie podobni o dużo bardziej, niż im się wydaje. Czy Feyra będzie w stanie pokonać własny strach i uprzedzenia?

Szczegóły
Tytuł Dwór cierni i róż. Tom 1
Autor: Maas Sarah J.
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Uroboros
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Dwór cierni i róż. Tom 1 w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Dwór cierni i róż. Tom 1 PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Beata

    Feyra, aby wykarmić całą własną rodzinę i zapewnić im byt chociaż na kilka dni, musi polować. Pewnego dnia, kiedy kobieta zapuszcza się blisko granicy pomiędzy ziemię ludzką a Prythianem, zauważa wilka. Przeczuwa, że jeśli go zabije, może stać się coś złego. Jednak ze względu na pieniądze, postanawia dokonać tego czynu. W niedługim okresie do domu wpada, olbrzymi potwór, który domaga się zapłaty od Feyry za zabicie wilka. Kobieta musi wybrać, zostać więźniem w Prythianie albo zginąć. Premiera "Dworu cierni i róż" odbyła się z dużym hukiem Polsce. Była wszędzie ukazywana może nie jako książka ebook lecz bardzo dobra, którą warto przeczytać. Potem pojawiły się kolejne części, coraz więcej zachwytów, emocji. Właśnie zdaniami czytelników, że szczególnie w trzeciej części Maas złamała im serca, przekonało mnie, aby też sięgnąć po tą serię. Na początku byłam troszkę przerażona całą historią. Obawiałam się że może być za wiele kluczowych szczegółów czy zbyt skomplikowana przez co nie mogłabym się wgłębić w daną sytuację przez dobre dwieście stron. Lecz na szczęście, nic z tych rzeczy. Autorka wprowadziła mnie w początki przygód Feyry, pomimo czasu teraźniejszego, dowiedziałam się jaka była historia całej rodziny. Podobało mi się że Maas dawkowała pomału wszystkie informacje, przez co miałam bardzo nieźle przedstawiony całokształt. W niektórych powieściach mamy już na początku kilka wydarzeń "od czapy", co w zupełności razem nie wiąże się ze sobą. Po może stu stronach jak nie więcej, wszystko się wyjaśnia, lecz jednak trzeba się namęczyć aby do tego dotrzeć. Na szczęście, tutaj tego nie ma. Sarah J. Maas stworzyła świat a także historię której nic nie brakuje. Według mnie pomysł na książkę był bardzo oryginalny, a w tym okresie jest wielki kłopot aby stworzyć coś unikatowego. Główna bohaterka, nie jest taką ciepłą kluchą i nie zastanawia się którego chłopaka wybrać. Polubiłam ją, bo zazwyczaj stawiała na dobre decyzje i nie użalała się ponad sobą. Reszta bohaterów też jest nieźle przedstawiona, dowiadujemy się o nich wszystko co potrzebujemy. Mam tylko kilka książek, które mogę nazwać świetnymi. "Dwór cierni i róż", jeszcze do nich się nie zalicza, lecz jest naprawdę bardzo dobrą powieścią. Słyszałam że kolejne części są lepsze od pierwszej, dlatego jestem interesująca jak mi się spodobają. Jednak bardzi zalecam przeczytać tą książkę, ponieważ naprawdę warto! Recenzja pochodzi z bloga exploringwithbooks.blogspot.com

  • Klaudia Sosna

    Całą recenzję znajdziecie: https://czytelniczka-z-k.blogspot.com/2018/03/15-witamy-w-prythianie-czyli-dwor.html Historia rozpoczyna się od zapoznania czytelnika z sytuacją panującą w domu Feyre — dziewiętnastoletniej dziewczyny, która jest też narratorką całej opowieści, to z jej punku widzenia poznajemy cały świat, który wykreowała autorka, problemy rodzinne a także poznajemy sekrety magicznej krainy zwanej Prythianem, w którym żyją nieśmiertelne, zagadkowe i bardzo niebezpieczne i silne istoty. Już w pierwszym rozdziale dowiadujemy się, iż młoda kobieta jest zmuszona polować, żeby zapewnić byt swojemu ojcu a także dwójce starszym siostrom. Podczas polowania natyka się na istotę — dużego wilka, która nie miała prawa z powodu porozumienia przekraczać granicy muru, który oddziela świat nieśmiertelnych od świata śmiertelników. Zabija go, jednak jej czyn jak można podejrzewać, miał własne konsekwencje. Zostaje odebrana rodzinie i zabrana do dworu jednego z Faerie Wysokiego Rodu, gdzie poznaje sekrety krainy, o których śmiertelnicy nie mieli pojęcia a także ma spędzić resztę własnego życia, z dala od rodziny. Opowiadanie bardzo mi się spodobała, jednak do momentu, kiedy to dotarłam do połowy książki, ponieważ później co nam zaserwowała autorka, zdawało się jak dla mnie upchane na siłę i jakby chciała, żeby Feyre miała się jeszcze gorzej, co sprawiło, że była zła na autorkę i było mi żal bohaterki, że tyle musiała wycierpieć. Ponieważ jeśli mam być szczera, to wciśnięcie w 200 stron trzech miesięcy, które były najbardziej emocjonujące i bardzo męczące dla czytelnika. Książka ebook miała nad 500 stron, a omówiony początek z bajkowymi opisami i naprawdę idealnym wyjaśnieniem funkcjonującego świata a także obyczajów, naprawdę mnie mocno wkręcił w ten świat, jednak kolejne epizody zdawały być dla mnie trochę męczące z powodu natłoku okrucieństwa i brutalności. Nie chodzi jednak o to, że były one złe, możliwe, że gdybym czytała je z odstępami czasu, czyli codziennie po dwa góra trzy epizody albo robiła sobie małe odstępy czasowe, zapewne nie odczułabym natłoku, lecz że chciałam poznać zakończenie historii odrobinę szybciej, to jednak czytałam tych epizodów o dużo więcej. Pomimo że było to moje pierwsze spotkanie z Maas, mam nadzieję, że nie spotkam się z taką sytuacją w kolejnych tomach, bo najwidoczniej kolejne tomy zostały tak napisane, żeby zatrzymać czytelnika na dłużej, i może również, żeby wyrównać te odstępy czasowe, które w pierwszej części były widoczne, pod wobec ilości stron. Bo te ledwie 300 stron powieści pomieściło w sobie rok akcji, a 200 za to tylko trzy miesiące, co no nie do końca mi się spodobało. Rozumiem, że autorka mogła wpaść na taki, a nie inny pomysł, jednak może poczułabym inny klimat w powieści, gdyby zostały one rozdzielone częściami. Wiecie, tak jak to jest w drugim tomie i prawdopodobnie trzecim. Taki zabieg w niektórych powieściach jest naprawdę przydatny i troszeczkę podejrzewam, że o nim najzwyczajniej w świecie zapomniała albo po prostu na niego wpadła podczas tworzenia kolejnej części. Jednak wracając do treści, to historia naprawdę mi się spodobało, ten cały podział na dwory a także ich zwyczaje i święta są olbrzymim plusem, a bohaterowie zostali idealnie przedstawieni, ich charaktery i uczucia sprawiały, że wydawali się prawdziwymi żyjącymi postaciami nie tylko na kartach książki.

  • Patryk Walas

    "Dwór cierni i róż" przewijał sie na Insta tak często, że aż zaczęło mnie to intrygować. Wiele ludzi chwaliło sobie tę serię i postanowiłem sprawdzić, o co tyle dymu. Zawsze jak coś jest wszech i względem chwalone to mój buntowniczy charakter powoduje, że mam lekko sceptyczne nastawienie, więc oczekiwań nie miałem wielkich i to był błąd, ponieważ nawet jakby były to książka ebook sprostałaby im bez problemu, a ja nie zostałbym tak sponiewierany. Panuje sroga zima, a głód i desperacja zmuszają Feyre do polowania bliżej muru, który dzieli ludzkie ziemie od Prythian- krainy zamieszkanej przez czarodziejskie i niebezpieczne istoty Fae, które niegdyś władały światem. Podczas polowania nasza główna bohaterka zabija ogromnego wilka, a wkrótce po tym do jej chaty wdziera sie Tamlin pod postacią przerażającej bestii i żąda zadośćuczynienia za ten czyn, bo basior był faerie, o czym nie wiedziała. Feyra ma ultimatum, zginie tu i teraz lub resztę życia spędzi w Prythianie. Mamy tutaj wątek niczym z "Pięknej i bestii", bo różni ich wszystko od rasy po nienawiść, jaka pomiędzy nimi stoi. Jak potoczą sie dzieje Feyry? To już musicie sami sprawdzić. Feyra, dziewczyna, która jest głową rodziny, która codziennie walczy o jedzenie dla niej, która codziennie stawia czoło brutalnej rzeczywistości, jest bohaterką, którą trudno nie lubić, a to, czemu będzie musiała stawiać czoła w późniejszej części książki, nie umywa sie do jej wcześniejszych zmartwień. Tamlin, Fae wysokiego rodu, jest ciekawą postacią i on również poświęca dużo dla własnego rodu, jak Feyra dla rodziny. Lucien, przyjaciel Tamlina to następna intrygująca i barwna postać, których jest pełna ta powieść. Wątek miłosny to jest coś, czego sie obawiam w tego typu literaturze, a tutaj nie tyle, ile mi przypadł do gustu, co dosłownie urzekł i nadał ciekawej, bardzo znaczącej i kluczowej barwy całej fabule. Dosłownie wepchnął mnie w emocjonalne piekiełko, a gdy zamykałem książkę, to nie jedna łza mi sie w oku kręciła. Za podsumowanie posłuży mi notka, którą zrobiłem od razu po zakończeniu książki, gdy jeszcze targały mną wrażenia, jakie wywarła na mnie ta książka. "W tej książce pdf są bohaterzy, nie jako postacie, lecz jako Bohaterzy. Jest poświęcenie, jest miłość, jest magia, jest bezwzględność i brutalność, jest honor i łaska, jest ten surrealistyczny romantyzm rodem z baśni, jest krew, są okropne miejsca i cudowna miejsca, są potwory, są ludzie, są stworzenia, są dobre serca, są złe i zniszczone dusze, nikczemne i dobre czyny. Tak ta książka ebook jest cudowna i to tak, że serce pęka, po czym się raduje." Poniosło mnie? A czy od tego nie są książki, aby dać sie unieść, ponieść i przeżyć coś wyjątkowego? Chciałbym, aby przy każdej książce pdf mnie tak ponosiło. /zokladki.blogspot.co.uk

  • Katarzyna Modzelewska

    Idealna książka, może dość długo się „rozkręca” lecz kiedy już nas wciągnie to nie można się od niej oderwać

  • dobrerecenzje.pl

    Czasami życie wymaga od nas wielu poświęceń. Odmawiamy sobie najpotrzebniejszych rzeczy w imię rodzinnej miłości. Lecz, czy tak duże uczucie, które wypływa od nas jest tak samo odwzajemniane? Nastoletnia Feyra będąc przy własnej umierającej matce złożyła pewną obietnicę. Za wszelką cenę miała zapewnić swoim dwóm siostrom i ojcu dostanie życie, żeby nie rozpaczali i wiedli takie życie jak dotychczas. Niestety z powodu aż nazbyt wielkiej rozrzutności całej trójki bogate i wystawne salony zmieniły się na ubogą, drewnianą chatę. Wszelakie prace takie jak chociażby rąbanie drewna na opał, czy zapewnianie wyżywienia, spadły na ramiona wyczerpanej już Feyry. Kobieta wypruwając sobie żyły handlowała, polowała i pracowała, żeby jej siostry nie głodowały, w zamian jednak dostała pogardę od nich i ciągłe narzekanie. Pewnego razu z braku jedzenia Feyra postanowiła wyruszyć na polowanie do lasu, który mieści się blisko magicznego muru, oddzielającego świat ludzi od świata magicznych fae. W chwili wypuszczenia strzały kobieta spostrzega, że niedaleko skrada się olbrzymi wilk. Pragnienie nie tylko spowodowane głodem, lecz i także chęcią posiadania ciepłego odzienia na zimę sprawiło, że w ostatniej chwili strzała, która była przeznaczona dla jelenia przemieniła drogę i wylądowała łatwo w źrenicy wilka. Uradowana, że w końcu upolowała coś naprawdę dużego kobieta wracała do domu ze własną zdobyczą na plecach. W noc po polowaniu do chaty Feyry przybywa jeden z fae. Jest to okropny zmiennokształtny, który jak twierdzi, musi wziąć zapłatę za zabicie jednego z jego wojowników, według paktu. Spis ten mówi o tym, że jeżeli człowiek dopuści się zabójstwa jednego z fae, pan zabitego ma prawo lub zamordować winowajcę, lub wraz ze sobą na zawsze zabrać go na własny dwór. Od tej pory Feyra nie jest tylko biedną dziewczyną, lecz człowiekiem uwięzionym w świecie magicznych i okrutnych stworów. Książka ebook napisana fantastycznie, lecz czegóż by innego spodziewać się po autorce, której książki są w czołówce najlepszych? Według mnie fabuła została skonstruowana tak, żeby czytelnik mógł poczuć magię zawartą w przygodach głównej bohaterki. Ponieważ któżby nie chciał czytać o dziewczynie, która porwana i uwięziona zostaje na magicznym dworze? Zawiść powoli przechodzi w miłość – jak powiadają cienka jest granicą między miłością, a nienawiścią.

  • Magdalena Moryc

    🌸🌸Cześć i czołem! Witam Was po krótkiej przerwie fantastyczną książką "Dwór cierni i róż" Sarah J. Maas. Byłam do niej sceptycznie nastawiona ponieważ przez pewien czas było na nią BUM, które prawdopodobnie już ucichło więc postanowiłam sam dać szansę. Zapraszam Was do zapoznania się z moją recenzją, dajcie znać w komentarzach czy czytaliście, czy może macie w planach, a może nie jest to pozycja dla Was. :) http://lunafisher.blogspot.com/2018/01/33-swiezo-po-dwor-cierni-i-roz-sarah-j.html

  • polska_joanna

    Na mapie krainy bardzo przypominającej Olbrzymią Brytanię... stał sobie niewidzialny mur, który od czasów wielkiej wojny odgradzał świat ludzi od istot o nadprzyrodzonych mocach - należących do różnorakich dworów faerie. Kraina niczym z legend wabi już tylko niewielu, gdyż równie mocna jest pamięć o tym, co stworzenia te uczynić potrafią człowiekowi - jedynie w formie rozrywki, która ledwie na moment zajmie ich niemal nieśmiertelne istnienie. Podobnie myśli również Feyra - dziewiętnastoletnia łowczyni, na której barki spada obowiązek wyżywienia rodziny (ojca i dwóch sióstr), po tym jak stracili cały majątek. Strzelając pewnie z łuku niczym Katniss Everdeen, kobieta zabija wielkiego wilka. Tylko przez chwilę zastanawia się, że czy to żeby nie faerie pod ludzką postacią. Pragnienie przetrwania ostatecznie wygrywa, a strzała trafia w cel. Radość nie trwa jednak długo, gdy pod domem rodziny zjawia się następna bestia żądając spełnienia warunków Traktatu - życie człowieka za odebrane życie jednego z faerie. Prythian okazuje się być krainą pod rządami okrutnej królowej. Choć są tam Dwory Wiosny, Lata, Jesieni i Zimy a także Świtu, Dnia i Nocy - każdy z jego książąt nie jest swoim panem i pokłon składać musi komuś innemu. Równie okrutna jak rządy jest również klątwa, która spadła najmocniej na Dwór Wiosny i jego księcia Tamlina, na lata przytwierdzając maski do twarzy jego i wszystkich poddanych. Feyra w krainie odnajduje urok jakiego jeszcze nigdy nie widziała a także ułaskawienie swego czynu. Tylko dlaczego tak prosto przyszło jej ujść karze? Czy naprawdę ma o klątwę nie pytać, a szczegółami historii Prythianu się nie interesować? Kiedy rozpocznie się następny epizod tej odsłony baśni o "Pięknej i Bestii"? "Dwór Cierni i Róż" był dla mnie już drugim spotkaniem z twórczością amerykańskiej autorki Sary J. Maas. W pierwszej kolejności zapoznałam się z bohaterami "Szklanego Tronu" - powieści lekko tylko inspirowanej wątkami z baśni o Kopciuszku - i dużo miałam wątpliwości odnośnie tamtej historii. Inaczej sprawa ma się z "Dworem cierni i róż". Tutaj także mamy do czynienia z wykorzystaniem baśniowych motywów, lecz seria bardziej się na nich opiera i może właśnie ten fakt funkcjonuje tutaj na korzyść całości. Nie bez znaczenia jest również bohaterka, której zachowanie i zła popularność nie są w sprzeczności ze sobą (choć niektóre fragmenty fabuły stale takie pozostają). Jako iż jest to reinterpretacja jednej z typowych baśni, bardzo chciałam opowieść przeczytać. Odtworzenie roli Pięknej i Bestii w postaci Feyry i Tamlina nie zdobyło mojego serca w kategorii najlepszego wątku romantycznego tego tomu. Mniej więcej w połowie książki pojawia się ktoś inny, zmieniając dynamikę historii. Rhysand przedstawiać się sobą zdaje dopiero początek jakiejś innej klątwy, a rozwinięcia tego wątku przyjdzie poszukiwać na "Dworze Furii i Mgieł". Choć przybycie na Dwór pod Górą było początkiem wykonania zadań z zupełnie innych baśni, to utworzony kontrakt przetrwał nawet zaskakujący finał historii (rozwiązanie zagadki troszkę zbyt łatwe żeby zakochana kobieta nie mogła na nie wpaść, lecz za to efekt trzeciego zadania niełatwy do przewidzenia). Krążą również plotki, że historia z tomu na tom staje się coraz lepsza. Ciekawi mnie czy pojawią się inne baśniowe motywy czy serii uda się bazować tylko na "Pięknej i Bestii"? Jedno jest pewne: "Dwór Cierni i Róż" mocno zachęca do lektury kolejnych tomów tej serii, tym bardziej że są już w domowej biblioteczce. Źródło recenzji: zakladkadoprzyszlosci.blogspot.com

  • Magdalena Pełka

    Ciekawa, wciągająca opowiadanie o rodzącej się wśród przeciwności losu, miłości dwojga zupełnie niepodobnych do siebie osób. Ona- zwykły człowiek, niefortunnie zabija istotę wyższego gatunku i za karę trafia na dwór potwora, by żyć w nim już do końca swych dni. On- mroczny książę, nie taki straszny z niego stwór jakim malują go oczy wystraszonej ludzkiej kobiety. Powoli otworzy własne serce, a razem być może, pokonają klątwę nękającą mieszkańców Dworu wiosny

  • Ksiazna

    To jest moje drugie podejście do twórczości Sarah J. Maas. Moja przygoda ze "Szklanym tronem" zakończyła się na trzecim tomie i nie miałam ochoty jej kontynuować. Postanowiłam dać autorce drugą szansę, czego nie żałuję. Główna bohaterka, Feyra, żyje w świecie podzielonym przez magiczny mur na dwie krainy: Fae a także ludzi. Kobieta mieszka z ubogą rodziną, którą musi się opiekować. We wczesnym wieku nauczyła się polować na zwierzęta, żeby nie umarli z głodu. Złożona przysięga umierającej matki stale ciąży na niej. Gdy nadarza się okazja, zabija jednego z gatunków Fae, uważanych za wrogów ludzi. Jego przyjaciel zjawia się w chatce z nakazem spłaty długu. Kobieta musi dokonać wyboru pomiędzy nieustannym wyjazdem do ich krainy albo śmiercią. Jednym z największych zalet tej książki jest świat przedstawiony. Przekroczenie tej granicy budzi we mnie olbrzymią fascynację, chęć niekończenia tej książki tylko po to, aby móc wiecznie żyć w tej krainie. Uwielbiam jak autorka tworzy nowe miejsca, wprowadza nas powoli w ich terytorium, poznajemy stale nowe, piękne zakątki krainy. To mnie zatrzymuje zawsze przy jej literaturze. Jednak niestety rzecz, której nienawidzę w tej części serii, jak i "Szklanym Tronie" to główna bohaterka. Bardzo irytująca, niezdecydowana, pakująca się w niepotrzebne problemy, uważająca, że w wielu kwestiach ma rację, przez co zdarzało jej się narobić kłopotów. Potrafiłam strzelić sobie w czoło kilkakrotnie podczas czytania przez jej idiotyczne zachowanie. Nie mogłam przebrnąć przez pierwsze 200 stron ze względu na jej bezmyślne postępowanie, jak i myślenie. Fabuła. Tu też było bardzo dużo niedopracowań. Książka ebook jest nawiązaniem do "Pięknej i Bestii". Mam wrażenie, że ta baśń jest bardziej realistyczna, niżeli książka. Akcja toczyła się bardzo, bardzo wolno, aż nadchodzi zakończenie... I tutaj mamy maksymalny rozwój, dzieję się wszystko naraz, w końcu odczuwałam jakieś inne emocje podczas lektury, niżeli znudzenie i irytacja. Niestety, rzeczą, która przelała czara goryczy była zagadka. Ja nie wiem czy autorka chciała zrobić z bohaterki jeszcze bardziej głupią czy dać niezwykłe przesłanie? Wątpię, że istnieje osoba, która nie domyśliła się jej rozwiązania. Nie wierzyłam w to, że można aż tak zniszczyć niezły pomysł na książkę. Ponieważ jestem pewna, że dało się wszystko lepiej napisać. Poboczne postaci też troszeczkę ratują moją opinię o tej książce. Były bardzo urozmaicone, nie nijakie, jak główna bohaterka i wzbudzały nasze zainteresowanie własną różnorodnością. I magiczni bohaterowie, dziwaczne zwyczaje, zachowania, byłam tym zafascynowana! Ten magiczne postacie i ich moce wzywały mnie do siebie, a tym bardziej jeden konkretny, który czeka na mnie w kolejnych tomach. Podsumowując: uważam, że, gdyby nie początkowe zachowanie bohaterki, przedłużanie fabuły książka ebook byłaby bardzo dobra. Styl autorki jest bardzo przyjemny, jednak zabrakło tu konkretów, czegoś więcej, co mnie zachęci, żebym wracała do lektury, niżeli tylko jej magiczny świat i postaci. "-Ponieważ sama nie chciałabym umierać w samotności-powiedziałam, a głos mi się na chwilę załamał, gdy wróciłam wzrokiem do Tamlina i zmusiłam się, żeby spojrzeć mu w oczy.-Ponieważ chciałabym, aby ktoś trzymał moją dłoń do samego końca. I później jeszcze przez parę chwil. Jest to coś, na co zasługuje każdy, człowiek czy fae."

  • Katarzyna Brzóska

    Dwór cieni i róż to połączenie piękniej i bestia z domieszką Kopciuszka. Przynajmniej takie mam odczucie. Książka ebook która przyciąga jak magnez każdy epizod fascynuje i sprawie że nie ma się dość. Od pierwszego słowa wchodzi się w świat bohaterów. Bardzo zalecam tę książkę a ja w tej chwili lecę czytać ciąg dalszy....

  • Zaczytana_Hania

    Niemalże dorównuje C.Clare, idealny pomysł, fantazja sięga zenitu. Wyjątkowa kreacja postaci, wciągająca fabuła i magiczny świat, który rządzi się własnymi, niezbywalnymi prawami. Wątek miłosny naprawdę romantyczny. To historia o wyjątkowej dziewczynie, która zawsze walczy o to, co wie, że musi i miłuje ludzi, nawet jeżeli oni o nią nie dbają. Kiedy jednak natyka się (zupełnie niespodziewanie) na osobę, która jest w stanie ją pokochać... trudno to opisać, jednak uwielbiam, że wątek tej został połączony z legendą. Zalecam te książkę mocno i żałuję, że nie czytałam jej wcześniej. Jest idealna i olśniewająca!!!

  • justrevding

    Zapraszam na bloga https://justrevding.blogspot.com/ a także instagram - justrevding. Pewnego dnia młoda kobieta, Feyra, próbując zdobyć pożywienie dla własnych bliskich, zabija w lesie wilka. W niedługim okresie po tym wydarzeniu zjawia się bestia, która domaga się zapłaty za śmierć własnego przyjaciela. Bestia, o imieniu Tamlin, okazuje się istotą zza Muru – z krainy zwanej Prythian, którą zamieszkują nieśmiertelne istoty fae. Feyra musi odpokutować winy spędzając resztę życia na tych ziemiach, z dala od rodziny. Nie spodziewa się jednak, że jej zawiść do Tamlina przerodzi się w gorącą pasję, a tajemnice, które odkryje zmienią jej życie na zawsze. Pewnie większość zna już tę książkę, jej okładka (przynajmniej mnie) przewijała się przed oczami setki razy. W końcu postanowiłam dać jej szansę, chociaż byłam nieco sceptycznie nastawiona. Jakże się myliłam! Książka ebook moim zdaniem jest świetna, wciąga od pierwszej strony, a wykreowany w niej świat chwyta i nie chce puścić. Można oczywiście zauważyć pewne analogie do innych powieści, chociażby na początku – młoda kobieta, jedyna żywicielka rodziny, nieudolny rodzic, las, łowczyni… od razu miałam w głowie „Igrzyska Śmierci”. Lecz to, co losy się kiedy zawędrujemy do Prythianu już kompletnie ich nie przypomina. Natomiast zwrot akcji w, mniej więcej, połowie książki zaskoczył mnie tak, jak już dawno żaden. Jedyne co delikatnie mnie raziło, to mowa pani Maas – jej warsztat czasami odrobinę kulał, lecz dosłownie w paru scenach. No i tak personalnie to nie polubiłam… Tamlina - jest taki nijaki. Na początku też Feyra była nieco irytująca, lecz później się zrehabilitowała. Zalecam z całą odpowiedzialnością osobom, które lubią magię i baśniowe historie. Nie jest to bajeczka dla dzieci, lecz kawał naprawdę dobrej fantastyki. Sama nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po następny tom. Idealna robota, pani Maas!

  • Aleksandra Krauze

    Baśń, która porwała tysiące czytelników. Miłość niczym z bajki disneyowskiej.. połączonej z harlequinem dla dorosłych. Tak właśnię widzę " Dwór Cierni i Róż". Kiedy wszystkim słynna była już data wydania III tomu serii Dwór Cierni i Róż autorstwa Sarah J.Maas "Dwór Skrzydeł i Zguby", wszyscy zaczęli się nią zachwycać. Były również głosy potępiające ową autorkę, jednak dynamicznie zostały stłumione przez większość wielbiących jej wyobraźnię. Chcąc przekonać się, o co tyle szumu - sięgnęłam po I część, czyli po "Dwór Cierni i Róż". Jakie były moje uczucia po przeczytaniu tego dzieła? Bardzo mieszane. Feyra, dziewiętnastoletnia kobieta jest łowczynia i utrzymanką całej własnej rodziny. Chcąc przetrwać srogą zimę, zapuszcza się w ciemny las, blisko muru by upolować zwierzynę. Niechcący trafia na ogromnego wilka. Zabija go a skórę sprzedaje na targu. Wkrótce, do chaty, gdzie przebywa ona wraz z rodziną, wpada rozwścieczona bestia, który rząda zadośćuczynienie, za to co zrobiła. Ma do wyboru, walkę z potworem, lub opuszczenie wioski i udanie się do Prythianu, gdzie ma spędzić tam resztę własnych dni. Chcąc oszczędzić widoku krwii własnymi bliskim, odchodzi, zabierając ze sobą tylko to co miała na sobie. Jak Feyra poradzi sobie z nową sytuacją? Dlaczego Tamlin dał jej taki wybór. Co skrywają dalekie krainy? Czy kobieta wróci do własnej rodziny? Zacznę od głównej bohaterki, która uniosła mi ciśnienie z milion razy. Feyra jest specyficzną osobą, lub się ją miłuje lub sie ją nienawidzi. Ja coraz bliżej jestem zdania, że jej niecierpię. Na początku nie było tak źle. Myślała logicznie i wykonywała własne obowiązki, tak jak powinna. Jak tylko przekroczyła mur, nieustanna się nie do zniesienia. Nieustanna się irytująca ciągłymi wątpieniami, dziecięcymi zapytaniami i to, że co chwila obraża się za drobnostki. Mam wrażenie, że wiek, nieprzekłada się kompletnie na jej zachowanie. Szkoda, ponieważ oczekiwałam, że będzie interesującą postacią. Mam nadzieję, że w następnych częściach się zmieni. Tamlin, jest bardzo interesującą postacią. To, w jaki sposób opowiada własne historie, sa barwne i niesamowicie wciągające. Sposób w jaki się wyraża, jakie ma umiejętności i jak z nich korzysta - to cechy, które idealnie do niego pasują. Oczywiście nie jest bez wad. Moim zdaniem, trochę za bardzo idealny. Wysoki, przystojny, waleczny.. Co do innych bohaterów.. Podoba mi się to, że każdy jest indywidualny. Inaczej się zachowują, inaczej rozmawią inne mają przeżycia. Nie są szarą strefą, której się nie pamięta. To bardzo kluczowa rzecz w książce. Świat wykreowany przez Sarah J.Maas jest świetny! Tutaj nie mam co narzekać. Uwielbiam magiczne krainy, straszne i niesamowite postacie, które z jednej strony nas przerażają a z drugiej przyciągają do poznania. Sam pomysł historii świata jest interesujący. Dodatkowo, to w jaki sposób bohaterowie opowiadają historie własnego życia jest tak realistyczny, że fantazja funkcjonuje na całego. Plusem jest pomocnicza mapka, którą mamy na samym początku książki. Jednak, co ma do tego harlequin, wspomniany w opisie na górze? Sposób w jaki autorka napisała porządanie i podniecenie, bardzo przypomina mi stare harlequiny, ktore czytało się dużo lat temu. Może to tylko moje odczucia? Książka ebook ma wiele wad, nierzadko przy niej można się nudzić a akcja momentami staje się przewidywalna, jednak to niezła pozycja jeżeli nie masz nic ciekawszego do przeczytania, lub po prostu pragniesz się zrelaksować. Nie jest to może Sapkowski, Tolkien czy Bishop, lecz mam nadzieję, że w drugim tomie zacznie się coś dziać i wciągnie mnie. Jednak dopóki co nie napalam się, jak szczerbaty na suchary i spokojnie poczekam.

  • ilolat

    Na początku czytało się średnio. Lecz z każdym kolejnym rozdzialem wciagałam sie coraz bardziej. az w koncu nie mogłam doczekac się kolejnego tomu. Połknełam ksiazkę w 2 dni - trzeba było zrobic przerwe na pracę...

  • Aleja Czytelnika

    Pełna recenzja: https://alejaczytelnika.blogspot.com/2017/11/dwor-cierni-i-roz.html Sarah J. Maas idealnie zbalansowała w tej powieści wątek miłosny z akcją. Mogłoby się wydawać, że ten pierwszy jest dosyć przewidywalny i raczej możemy się go domyślić, ze względu na to, że kiedyś już podobną historię poznaliśmy - nic bardziej mylnego. Owszem, może na początku wszystko toczy się właśnie tak, jak to w Pięknej i Bestii było, ale autorka wyszła o krok dalej i w pewnym momencie nie wszystko jest już takie oczywiste, a Dwór cierni i róż z pewnością nie uraczy nas baśniowym, cukierkowym happy endem. Wręcz przeciwnie. Choć kolejne części dopiero przede mną, to jestem niemalże pewna, że właśnie to zakończenie było dopiero początkiem wszystkich kłopotów i przeciwieństw, z jakimi będą musieli zmierzyć się bohaterowie. Trzeba też wspomnieć o tym, że tak naprawdę żaden z tych wątków nie przeważa ponad drugim, co tworzy idealną równowagę pomiędzy akcją, wątkiem miłosnym, a także malowniczymi opisami świata przedstawionego, które niesamowicie pobudzają wyobraźnię. Myślę, że dzięki temu dużo czytelników znajdzie tu coś właśnie dla siebie. Gdybym miała krótko podsumować moją opinię o Dworze cierni i róż, powiedziałabym, że doskonale rozumiem, dlaczego jest to tak słynna i wielbiona przez wielu czytelników historia. To powieść, która porywa do innego świata na niebezpiecznie długie godziny, która nie będzie chciała Cię od siebie uwolnić, póki nie poznasz zakończenia. Choć w trakcie lektury mimowolnie pojawiały się w mojej głowie porównania do wcześniej czytanego przeze mnie Szklanego tronu, to ani trochę nie zepsuło mi to radości z czytania, bo na tym etapie mogę stwierdzić, że to właśnie z rettelingiem Pięknej i Bestii autorka poradziła sobie lepiej. Zdecydowanie widać progres w sposobie kreacji świata przedstawionego, czy również bohaterów, co sprawia, że ogromnie nie mogę się doczekać, by odkryć to, co autorka przygotowała dla czytelników w kolejnych tomach. A mam przeczucie, że nie jest tego mało i że Sarah J. Maas jeszcze nie jeden raz ogromnie mnie zaskoczy.

  • PolecamGoodBook

    Zacznę od początku. Autorka wprowadza nas w magiczny świat, czego możecie się spodziewać i co nie jest powiedzeniem zbyt wiele. Maas wykreowała swoją przestrzeń, rodzaj ludzi i istot. Zrobiła to perfekcyjnie, ponieważ ów świat bardzo prosto ukazywał się w mojej wyobraźni. Jeśli o to chodzi – jestem pełna podziwu. W Dworach występuje ogrom szczegółów i opisów danych podgatunków, dlatego jestem w szoku, że Maas nic się nie poplątało, a historię poprowadziła od początku do końca. Pierwsze kilkanaście epizodów (przyznaję bez bicia) czytałam opornie. Chociaż... To nie tak, że czułam wstręt do książki albo odrzucała mnie ona, wręcz przeciwnie – miałam ochotę po nią sięgać, lecz nudziłam się. Akcja nie bardzo mi się podobała, ponieważ nie porywała mnie. Poznałam głównych bohaterów i ich historie, przynajmniej w jakiejś części. Feyra snuła się po domu i rozmyślała, jedli posiłki... I nic. Aż do pewnego momentu, kiedy autorka wprowadziła nieoczekiwane zwrotu akcji i do samego końca trzymała w napięciu. Przysięgam, że czytałam tę książkę nawet na lekcjach, żeby jak najszybciej dowiedzieć się, co Feyrą i jej losami. Jestem oczarowana cudownymi opisami, są niesamowite! Dialogi też bardzo mi odpowiadały, były ciekawe, swobodne, niewymuszone i przede wszystkim – nie było sztuczności, a tego nienawidzę. Prócz Fefry poznajemy także Tamlina, czyli... jednego z głównych bohaterów, który będzie miał wielki związek z Feyrą. Na początku nie bardzo go lubiłam, trochę mnie irytowała jego postawa, lecz później... po prostu zaczęłam tolerować i pod koniec nawet darzyłam go jakąś sympatią. Jednakże nie jest to miłość, ponieważ moje serce skradł Rhysand. Ach! Ten to naprawdę udał się Maas. Ma wszystko, co mnie pociąga, choć jest to nietypowe. Jesteśmy otoczeni przez dwóch cudownych fae (gatunek) i co teraz? Ja zdecydowałam, że bardziej ciągnie mnie do tego drugiego :). W książce pdf pojawia się także Lucian, najlepszy przyjaciel i poseł Tamlina. Jak dla mnie nie da się go nie lubić, charyzma i sposób bycia po prostu przyciąga. No nie wiem, ja przynajmniej chciałabym mieć takiego kolegę, jak on. Parę razy zachował się bardzo szlachetnie i tym mnie ujął. Żeby nie było tak kolorowe, powiem szczerze, że nie podobały mi się postacie z rodziny Feyry, czyli jej ojciec i dwie siostry: Elain i Nesta. Nie rozumiałam ich zachowania względem Feyry i to mnie irytowało, lecz nie występowali często, dlatego przebolałam. Zakończenie jest całkiem nietypowe po tym wszystkim, co stało się w książce. Chodzi mi o to, że po takiej wybuchowej mieszance, niespodziewanie mamy coś "normalnego" i właśnie to nie pasuje do fabuły, lecz mimo to, podobało mi się. Drugi tom już do mnie idzie, więc niedługo poznam kolejne dzieje Feyry. Za egzemplarz dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal.

  • AgaZaczytana

    Nie ukrywam, że sięgnęłam po pierwszą element ze względu na premierę trzeciej. Tak, tak - trzecia już czeka na półce, więc muszę dynamicznie nadrobić zaległości. Chciałam po serię sięgnąć już dawno, jednak zawsze w tak zwanym międzyczasie jakaś inna książka ebook wpadała mi w ręce. Cieszę się jednak, że w końcu znalazłam czas na Dwory, ponieważ był to niezły czas. I to jak dobry! 'Potrzebujemy nadziei, ponieważ ona daje nam siłę, by trwać. Więc pozwól jej zachować tę nadzieję, Feyro. Pozwól jej marzyć o lepszym życiu. O lepszym świecie.' Feyra jest człowiekiem. Łowczynią i jedyną żywicielką rodziny, pomimo własnych dziewiętnastu lat. Podczas polowania zabija wilka, który okazuje się być przemienionym w zwierzę fae. W związku z czym zostaje zabrana do Dworu Wiosny, na którym spędzić ma resztę własnego życia. Książę Tamlin nie chce jej zabijać, chce żeby zamieszkała na jego ziemiach. Kobieta pomimo nienwiści do rasy śmiertelników idzie za Tamlinem. W całym Prythianie natomiast, który jest krainą magicznych stworzeń, oddzieloną od ziem ludzi murem, planuje plaga. Co nią jest? Feyra tego nie wie. Widzi jednak, że mieszkańcy Dworu Wiosny mają twarze zakryte maskami, których nie można zdjąć... '- Feyro - szepnął. W jego ustach moje imię brzmiało pięknie. - Feyro. - To nie było pytanie, nie oczekiwał odpowiedzi. Tak jakby normalnie lubił wymawiać to słowo.' Nie będę zdradzać reszty fabuły. Jest ona na tyle wciągająca, że lub już ją znacie, lub wkrótce poznacie, więc nie będę odbierać przyjemności z czytania. Ponieważ ja bawiłam się idealnie właśnie dzięki temu, że nie do końca wiedziałam w czym tkwi fenomen. Fantastyka w pełnym tego słowa znaczeniu. Właśnie taką lubię i właśnie takiej chcę czytać jak najwięcej! Książka ebook niesamowicie wciąga, a sama historia, bohaterowie, wykreowany świat... Jestem pod olbrzymim wrażeniem i chcę więcej! Już teraz wiem, że stanę się wielbicielką Dworów i dołączę do grona osób, które je uwielbiają! Ja przepadłam. W jak najszybszym okresie muszę przeczytać czekające już dwa kolejne tomy! 'Ciesz się swoim ludzkim sercem, Feyro. Żałuj tych, którzy nie czują już nic.'

  • onlypretender

    Freya podczas polowania zabiła dużego wilka, nieświadoma jego prawdziwej natury. Wkrótce w jej domu zjawia się fae, który stawia jej ultimatum: zabije ją albo zabierze do magicznej krainy. Dziewiętnastolatka, która do tej pory zajmowała się wykarmieniem rodziny, ma możliwość odkrycia Prythianu. Po wartkim wstępie przychodzi czas na spokojniejsze rozwinięcie, pozwalające poznać czytelnikowi tajemniczą, magiczną krainę. Maas bardzo dokładnie wykreowała ten świat, zarysowując jego malownicze zakątki, uzupełniając go o interesujące stworzenia, wreszcie ujawniając plagę, która do lat nęka magiczne istoty. W dalszej części pojawiło się to, z czego już znam autorkę za sprawą Szklanego Tronu: gnająca do przodu akcja, mnogość wydarzeń, emocjonujące zakończenie. Zachowanie bohaterów czasem mnie irytowało, lecz potem na jaw wychodziły fakty z ich przeszłości, które wiarygodnie tłumaczyły, dlaczego byli tacy a nie inni. W końcu takie zagrywki to specjalność Maas, jej postacie są zawsze ciekawe, złożone, pełne tajemnic. Po raz następny Maas doprowadziła do tego, że za sprawą jej książki przepadłam! Interesujący wstęp, potem wprowadzenie do magicznego świata, a kiedy już się w nim rozgościłam, ujawnienie świeżych faktów i emocjonujące zakończenie sprawiły, że z niecierpliwością czekam na więcej. Czuję, że to tylko początek przygody, jaką będę mogła przeżyć razem z Freyą, Tamlinem i Rhysem. element recenzji z bloga: www.wyznaniaczytadloholiczki.blogspot.com

  • MagdaLena Subocz

    Całość recenzji dostępna: http://smag-rekomendacje.blogspot.com/2017/04/dwor-cierni-i-roz-sarah-j-maas.html Pełna magii, baśniowych i krwiożerczych stworzeń, lecz i pasji a także namiętności opowieść fantastyczna, jakich mało jest teraz na rynku wydawniczym. Wciągająca, wręcz porywająca. Zalecam także audiobook (tak, przełamałam się i zaczęłam ich słuchać) czytany przez Annę Szawiel. Jej miękki i delikatny głos sprawia, że słuchanie tej historii staje się jeszcze przyjemniejsze. Ogromne podziękowanie dla Wydawnictwa Uroboros za to, że daje nam tak niesamowitą dawkę dobrej literatury. Ja się zakochałam. Nie tylko w samej książce, lecz i bohaterach. Ogromne zaskoczenia, historia wijaca się na każdym kroku, lecz nie męcząca. Wszystko podane tak, jak należy. Znacznych rozmiarów, lecz warta nabycia. Bohaterowie… idealnie stworzeni, jak zresztą i cały fantastystyczny świat, intrygi, zbrodnie – do samego końca nie wiadomo, kto jest naprawdę przyjacielem, a kto w efekcie stanie się wrogiem. Zwłacza, gdy logika i ludzki umysł zawodzi. Lecz najbardziej zaintrygował mnie nie Tamlin, nie Feyre, ani Lucien… o nie, moim ulubieńcem jest Rhysand. To jego historia mnie interesuje o dużo bardziej – niby mroczny, lecz coś ma w sobie, co mnie przyciągało i chciałam czytać o nim jak najwięcej. Czy zalecam książkę? Oczywiście! I już nie mogę się doczekać kolejnej części, gdy wpadnie w moje spragnione dłonie, ponieważ jest to historia, o której ciężko zapomnieć.

  • Sinon3

    Mimo iż nie jestem wielbicielką ebooków o tematyce miłosnej to z chęcią ją przeczytałam. Zalecam wielbicielom tematyki fantasy i romasideł.