Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czy zwykły wirus, błąkający się od lat po sieci, może zniszczyć świat? Były haker Tom Clark staje na czele tajnego zespołu Cieni. Ma za zadanie rozwijać wirusa, którego wojsko chce wykorzystać jako informatyczną superbroń. Eksperyment wymyka się spod kontroli. Wirus niepostrzeżenie opanowuje wszystkie dziedziny życia, od zwykłych wind po elektrownie i arsenały jądrowe, a także podporządkowuje sobie najpotężniejszych ludzi. Powstrzymać go może tylko jeden człowiek: Tom Clark. Kłopot w tym, że właśnie wówczas ginie w potężnej kraksie samochodowej… Czy możliwe jest życie silniejsze od śmierci? Miłość większa od wyobraźni? I potyczka przekraczająca granice rzeczywistości? Pierwszej Rzeczywistości? „Druga rzeczywistość” to wciągająca, wielowątkowa opowieść sensacyjna o walce, miłości i poświęceniu.Przerażony kierowca nawet nie usiłował hamować na widok osobowego forda wjeżdżającego mu łatwo pod koła. Hamowanie nic by nie dało. Cysterna była ciężka, wypełniona po brzegi łatwopalnym paliwem i miała wielką bezwładność. Wszystko rozegrało się w ułamku sekundy. Rozległ się przerażający huk, potężny wybuch targnął powietrzem. Kamera się zatrzęsła i obraz jeszcze bardziej się rozmazał. Słup ognia wystrzelił w górę i przewyższył okoliczne budynki i biurowce. Wydawało się, że zaraz podpali niebo. Żar topił konstrukcje, jakby były uformowane z wosku, a nie z aluminium i stali. W zasięgu mili z okien posypały się wszystkie szyby. Z granatowego forda, jak i z innych samochodów, które znalazły się w pobliżu wybuchu, nie było nawet co zbierać.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Druga rzeczywistość |
Autor: | Mathiasz Andrzej |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Codziennie wysyłamy dziesiątki wiadomości, prowadzimy dziesiątki rozmów telefonicznych, a komputer to teraz jeden z potrzebnych gadżetów każdego człowieka. Niepodważalny jest fakt, że szybki rozwój technologii teleinformatycznych zdominował współczesny świat, tworząc społeczeństwo informacyjne. Dostęp do Internetu poprawia jakoś życia i stwarza dużo możliwości, jednak rzadko kto zastanawia się ponad zagrożeniami jakie ze sobą niesie. Najpowszechniejszym niebezpieczeństwem są wirusy. Mogą pojawić się jako niegroźny żart czy również w postaci natarczywych reklam, lecz mogą też posłużyć się do kradzieży poufnych danych. Tom Clark, specjalista w dziedzinie IT, tworzy wirusa, którego wojsko chce wykorzystać jako superbroń. Eksperyment wymyka się spod kontroli – wirus rozwija się, zyskując kontrolę ponad życiem społecznym a także politycznym. Jedyną osobą, która może go unicestwić jest Tom, który nagle ginie w kraksie samochodowej. Jako dziewczyna pierwsze na co zwróciłam uwagę to okładka książki, która jest niezbyt zachęcająca, jednak z doświadczenia wiem, że absolutnie nie należy się tym sugerować. Opis powieści jest za to bardzo intrygujący i interesujący i to właśnie ten czynnik zdecydował, że sięgnęłam po to dzieło. Ogólny pomysł na książkę nie jest wyszukany, lecz z pewnością jest na czasie. Pisarz realnie przedstawił zagrożenia płynące z sieci a także ich przypuszczalne skutki, tworząc wielonarracyjną opowieść łączącą różnorakie gatunki literackie - od sensacji, kryminału i science fiction po delikatny romans. Nie będę ukrywała, że pierwsza połowa książki była dla mnie dość męcząca. Opisy – niektóre zbędne – są przytłaczające i sprawiają, że czytanie się dłuży. Jest to trochę zaskakujące, bo krótki epilog jest rewelacyjny, bardzo wciągający i emocjonujący, a mimo to mój zapał po paru pierwszych rozdziałach ostygł. Cieszę się jednak, że książki nie odłożyłam, bo w miarę czytania jej atrakcyjność wzrasta. Druga połowa jest zdecydowanie lepsza, bardziej dynamiczna. Zauważamy mniej przemyśleń, większy rozmach, więcej zwrotów akcji, a co za tym idzie wzrasta podekscytowanie. Cała historia przedstawiona jest spójnie. Twórca posługuję się swobodnym, zrozumiałym językiem. Nie boi się wulgaryzmów, przy czym niezły smak nie zostaje przy tym przekroczony. Nie sposób pominąć bogactwa środków stylistycznych. Jedni pewnie to docenią, inni nie do końca. Osobiście doznałam wrażenia lekkiego przesytu spowodowanym olbrzymią ilością porównań, które dotyczyły gestów postaci, zachowań czy również sytuacji. Niektóre dysharmonijne zestawienia wydawały się zabawne, co powodowało uśmiech na mojej twarzy, inne z kolei były zbyt banalne. Za minus sądzę brak portretu psychologicznego postaci. Najbardziej w pamięci utkwił mi detektyw Skalsky – alkoholik, kontrowersyjny agent sieci, żyjący w obskurnym mieszkaniu, w którym mnożą się prusaki. Interesująca, mocna postać, przy której inne wypadają blado. Bohaterowie są różnorodni, lecz niekoniecznie wyraziści. Druga rzeczywistość to opowieść przedstawiająca dwa równoległe światy. Muszę przyznać, że twórca miał fajny pomysł kreując cyberświat i życie po śmierci, jednak nie do końca przemyślany. Owszem, wydarzenia układają się w logiczną całość, nie mogę również zarzucić braku wyobraźni, lecz filozoficzne rozważania w tej wielogatunkowej, żywiołowej powieści najzwyczajniej w świecie mi nie pasowały i trochę zepsuło mi to cały odbiór. Ta pozycja z pewnością będzie doskonała dla osób, które obok mocnej sensacji i dynamicznej akcji, doceniają momenty kontemplacji i zwolnionego tempa. Na koniec przyszło mi jeszcze do głowy, że z tej powieści mógłby wyjść całkiem dobry film. Być może na ekranie sprawdziłaby się lepiej.
www.ksiazkomaniacyrecenzje.blogspot.com Postęp technologiczny jest coraz większy, a wraz z nim, nieubłaganie, pojawiają się niebezpieczeństwa. Rozwój, który ma przynosić korzyści, jednocześnie jest dużym zagrożeniem. Tom Clark, który jakiś czas temu porzucił karierę hakera, zostaje zwerbowany do udziału w supertajnej misji. Zadaniem zespołu Cieni jest doskonalenie wirusa, który ma być wyjątkową bronią. Jednak jak to bywa z eksperymentami - ich efektem są koszmarne skutki uboczne, których nikt nie był w stanie przewidzieć. Wirus wymyka się spod kontroli i opanowuje wszystkie dziedziny życia - od tych najbardziej codziennych po te dostępne tylko elitom i jednostkom specjalnym. Powstrzymać może go tylko Tom Clark - haker o niepowtarzalnym umyśle i niewyobrażalnym talencie. Kłopot w tym, że ginie w wypadku samochodowym - dokładnie wtedy, gdy może uratować ludzkość... Czy przed śmiercią zdołał przekazać komuś tajemnicę? A może odnalazł inny sposób, by zyskać przewagę ponad wirusem? Czy na świecie pozostał ktoś, kto stawi czoła niebezpieczeństwu? Kto wygra w tej nierównej potyczce pomiędzy człowiekiem a technologią? "Druga rzeczywistość" to książka, która zawiera coś z każdego gatunku. Lecz czy to źle? Nie, wręcz przeciwnie. Przez wprowadzenie różnych tematycznie wątków powstaje powieść, w której każdy odnajdzie coś dla siebie. Jednak jest to głównie książka ebook science-fiction, będąca przerażającą wizją przyszłości. Wielu może wydawać się, że pomysł na tę opowieść nie jest niczym świeżym i można spotkać dużo książek, filmów o tej tematyce. Oczywiście, że tak. Lecz "Druga rzeczywistość" wyróżnia się na ich tle. To nie tylko książka ebook o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą technologia, nie tylko o pracy hakera, nie tylko o nieuchronnie zbliżającej się zagładzie świata, lecz też o miłości. Uczucie, które tu występuje jest kreowane tak subtelnie i nienachalnie, że aż przyjemnie się o tym czyta i ani przez chwilę nie da się odczuć, że mogłoby to tutaj nie pasować. Olbrzymim zaskoczeniem był dla mnie fakt, że w książce, gdzie główne skrzypce gra wątek wirusa komputerowego, odnajdę typowo filozoficzne przemyślenia. Muszę przyznać, że początkowo czułam się przez to zmieszana, całkowicie mi to nie pasowało, lecz im dalej w powieść, tym bardziej się do tego przekonałam. Gdy skończyłam książkę już wiedziałam, że te zawarte w niej przemyślenia autora były kwintesencją treści. Na pochwałę zasługuje też sposób wykreowania bohaterów. Andrzej Mathiasz zadbał o to, by byli pełnokrwiści i wielowymiarowi. Książka ebook Andrzeja Mathiasza to nie tylko osobliwe opisy, brutalność, wszechobecny strach i idealna fabuła, która nie pozwala odetchnąć i sprawia, że książki nie da się odłożyć. Nie mogło przecież obyć się bez wad. Są dwie - niewielkie, lecz jednak. Po pierwsze - koszmarna okładka, która zdecydowanie nie sprawi, że podczas przeglądania księgarnianych półek, wybierzemy akurat tę powieść. Warto dbać nie tylko o treść, lecz i o oko czytelniczych srok! Następna wada, o dużo większa, to pewne wypowiedzi, opisy, które po prostu są nieludzko... głupie. Z jednej strony książka ebook jest przecież tak poważna, mądra, dla dorosłego czytelnika, a z drugiej natrafiłam na kilka takich kwiatków, które zażenowały mnie tak mocno, że nie da się tego opisać. Co więcej, to wcale nie były ważne zdania, można było je pominąć bez żadnych trudności, nie obawiając się o to, że spójność zostanie zachwiana. W ogólnym rozrachunku "Druga rzeczywistość" zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie, że na niektóre potknięcia jestem w stanie przymknąć oko. Dawno nie czytałam książki o takiej tematyce, która jednocześnie łączy w sobie dużo literackich gatunków, będącej napisaną tak łatwym w odbiorze językiem, nie nudzącym czytelnika. Gorąco zalecam tym, którzy wiernie śledzą ciekawostki technologiczne, wielbicielom literatury science-fiction, lecz i kobietom, które lubią czasem sięgnąć po książkę z nietypowym wątkiem romantycznym. Izabela Nestioruk
„Druga rzeczywistość” – książka, która miała być ciekawa, wręcz wciągająca. Niestety coś nie wyszło. Nie wiem, czy to ze mną coś jest nie tak, czy to utwór ten jest zły. Andrzej Mathiasz – aktor, scenarzysta, reżyser... Po 1990 r. podjął pracę w telewizji, jest założycielem Teatru Projekt, a także autorem filmu niezależnego o tytule „Numer”, czyli pierwszego, lubelskiego pełnometrażowego filmu fabularnego. Sięgnąłem po tę książkę wyłącznie dlatego, że opis mnie zaciekawił. Zapowiadało się na dobrą opowieść sensacyjną, od której się nie oderwę. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Tom Clark jest w takim tajnym zespole. Jego praca polega na rozwijaniu pewnego wirusa, który ma być superbronią. Jednakże nie wszystko się udaje i wirus zaczyna przejmować kontrolę ponad światem. Tylko Tom Clark może go opanować. Jest jednak jeden „mały” problem... Twórca nie zachwyca stylem. Posługuje się prostym, nieco wulgarnym językiem. Powoduje to, że opowieść czyta się dynamicznie i podczas lektury nie trzeba się jakoś zbytnio wysilać. Wprawdzie można to usprawiedliwić, lecz spotkałem debiuty charakteryzujące się lepszym stylem. Sam pomysł na fabułę nie jest niczym oryginalnym i niestety został niezbyt nieźle wykonany. Pojawiły się interesujące momenty, które idealnie się czytało, lecz jednak większa element utworu jest nudnawa. Momentami pojawiły się również jakieś filozoficzne rozmyślania autora. Były dziwne sytuacje, które nic nie wynosiły do fabuły. Być może miały być zabawne, jednak sprawiały, że czułem się zażenowany. Oto one: „Na wszelki wypadek sprawdził jeszcze wnękę kuchenną i łazienkę. Na koniec uniósł deskę sedesową. Nie po to, by tam kogoś szukać, lecz by oddać mocz. Uśmiechnął się na myśl, że ktoś mógłby się tam ukryć. Musiałby teraz przyjąć na twarz złoty deszczyk. A co, jakby mi odstrzelił? Nadzieja w tym, że pewnie by chybił. Zawsze, gdy sięgał do rozporka, czuł się, jakby łapał za obrzyna, a nie za porządną armatę. Otaksował własnego fiuta krytycznym wzrokiem. Chętnie zamieniłby go na własny nos¹”. I drugi fragmencik: „Ta myśl poprawiła mu zdecydowanie humor. Jednak coś mu stale nie dawało spokoju. Jakaś obawa tłukła mu się po głowie, lecz nie chciała się objawić. Jakby miał zatwierdzenie. Znał to uczucie. Kiedyś nie mógł się wypróżnić przez tydzień. Nie pomagały żadne środki. Dopiero jak wsadził sobie w dupę wąż od prysznica niemalże do połowy i odkręcił na cały regulator kran, puściło tak, że aż zalało mu łazienkę²”. Po co to znalazło się w książce? Dlaczego redaktor to zachował? Oba te elementy nie mają większego sensu i nie łączą się w jakiś spójny i logiczny sposób z tym, co jest wcześniej czy później. Przez nie Druga rzeczywistość wyłącznie traci... Spodobało mi się to, że epizody składają się z podrozdziałów, w których akcja losy się z perspektywy różnorakich postaci. To pewnego rodzaju urozmaicenie przyczyniające się do mniejszego znudzenia. Choć przyznać muszę, że po pewnym okresie miałem mętlik w głowie i zaczęli mi się mieszać bohaterzy. Książka ebook zmusza do refleksji. Dokąd zmierza ten świat? Świat, który zniszczyć może jeden malutki wirus stworzony przez człowieka. Nie ukrywam, że to trochę przerażające. Tym bardziej, że w dzisiejszych czasach, w których maszyny w wielu rzeczach wyręczają ludzi, scenariusz ten może się spełnić. Bohaterzy zostali nieźle wykreowani. Różnią się od siebie, nie są sztuczni i papierowi. Mogliby istnieć naprawdę. Odniosłem jedynie delikatne wrażenie, że Tom jest trochę idealizowany. Pomimo wielowątkowości (która, nawiasem mówiąc, powinna zdynamizować utwór) a także różnorodności gatunkowej (mamy tutaj sensację, kryminał, science-fiction a także delikatny romans) Druga rzeczywistość nie przypadła mi do gustu. Przede wszystkim przez nudną akcję. Jak już wcześniej wspomniałem – pomysł był naprawdę ciekawy, lecz wykonanie pozostawia dużo do życzenia. Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Autorowi. Tytuł: „Druga rzeczywistość” Autor: Andrzej Mathiasz Wydawnictwo: Novae Res Korekta: Alicja Januszkiewicz Okładka: Artur Rostocki Wydanie: I Oprawa: miękka (ze skrzydełkami) Liczba stron: 455 Data wydania: 22.11.2017 ISBN: 978-83-8083-718-8 ¹ Andrzej Mathiasz, Druga rzeczywistość, Gdynia, Wydawnictwo Novae Res 2017, s. 14 ² Andrzej Mathiasz, Druga rzeczywistość, Gdynia, Wydawnictwo Novae Res 2017, s. 15
Morthus to bardzo groźny wirus, który może podporządkować i skompromitować wielu ludzi. Jest wszechmocny i niezniszczalny, zagraża całej cywilizacji. Na czele ochrony wirusa stoi Tom Clark, bardzo uzdolniony haker, który odnalazł sposób jak zniszczyć wirusa, który wymyka się spod kontroli. Tylko on zna kod Morthusa, który może go unicestwić. Tom jednak ginie, kiedy na skrzyżowaniu uderza w jego auto cysterna z paliwem. Czy zdążył przed śmiercią przekazać komuś kod? Tom żyje odtąd w Drugiej Rzeczywistości, która nierozerwalnie łączy się z tą Pierwszą - realną. Ma amnezję i nie pamięta nawet kim jest. Z pomocą przychodzi mu Robin. oboje muszą dopaść wirusa zanim to on dopadnie ich. Mają na to jedynie dwanaście godzin. Po piętach drepcze im detektyw Skalsky i agenci Cieni. Czy Tom uratuje ludzkość i wygra walkę z czasem? "Druga rzeczywistość" to opowieść z gatunkuu science - fiction. Akcja mknie do przodu z zawrotną prędkością i w książce pdf cały czas coś się dzieje. Nie brakuje tutaj naprawdę mrocznych i mocno przerażających czy szokujących momentów. Bohaterowie są wyjątkowo barwni i indywidualni. Dostarczają czytelnikowi wielu niespodzianek. Książka ebook intryguje już od pierwszych stron. Należy do rodzaju tych, które trudno odłożyć. Ciężko uwierzyć, że "Druga rzeczywistość" to debiutancka opowieść Andrzeja Mathiasza. To absolutna rewelacja. Opowieść wciągająca, wielowątkowa i sensacyjna o walce, poświęceniu i miłości. W tej krwawej historii znajdziemy wątek miłosny, który nie przytłacza a wręcz przeciwnie jest delikatnie dawkowany. Opowieść doskonała - mocna, krwawa i szybka. Emocje i adrenalina panujące w niej udzieliły mi się nie jeden raz. Opisy pobudzają wyobraźnię i powodują wysokie skoki ciśnienia a także przyprawiają o gęsią skórkę. Opisy i dialogi nie nużą a historia ukazana z wielu perspektyw jeszcze bardziej intryguje. Jedna niespodzianka goni drugą. Jestem zachwycona tą powieścią. "Druga rzeczywistość" to historia doskonała dla fanów książek, którym ciężko się oderwać od tej drugiej rzeczywistości i wrócić do pierwszej. Wciągnęła mnie już od pierwszych stron, zaciekawiła własną barwną fabułą i zachwyciła aż do ostatniej strony. Polecam, musicie ją przeczytać! zaczytanapatka.blogspot.com
Wielowątkowa, mocno sensacyjna z fragmentami romansu – tak w skrócie pokazuje się książka ebook Andrzeja Mathiasza, której niewątpliwą wartością dodaną jest wartka akcja, pędząca z prędkością światła. Nie ma w trakcie tej lektury czasu na przerwę, ani na oddech, gdyż w książce pdf cały czas coś się dzieje. Podział na wielotorową narrację paru bohaterów i ukazywanie zdarzeń z ich perspektywy, jeszcze bardziej wzmacnia zaciekawienie u czytelnika. Czytając tę powieść, czułam się niemal jak na seansie dobrego kina akcji, które do tego wszystkiego nie zostało stworzone jedynie w celach rozrywkowych. "Druga rzeczywistość" jest książką utrzymaną także w klimacie science-fiction, która czerpie z klasyków tego gatunku, gdyż w jej wielowymiarowej fabule odnaleźć można płaszczyznę filozoficzną, skłaniającą do refleksji ponad tym, dokąd zmierza współczesny, wyjątkowo dynamiczny rozwój techniki. Zwykły wirus, którego stworzył człowiek, przez tyle lat uśpiony, nagle, pod wpływem zrządzenia losu, zaczyna rosnąć w siłę i zagrażać całej ludzkości. Jeszcze pięćdziesiąt lat temu ciężko byłoby sobie to wyobrazić, jednak w dobie XXI wieku już nie, gdyż świat staje się jedną, globalną wioską, uzależnioną od działania komputerów. Twórca ukazując świat przedstawiony, pokazał w pełni zagrożenia, na jakie jesteśmy narażeni w przypadku globalnej infekcji systemów informatycznych - pomyślcie tylko o elektrowniach jądrowych, głowicach nuklearnych, czy również zwykłych sygnalizacjach świetlnych na ulicach wielu miast świata. Totalny kataklizm, który twórca przedstawił wyjątkowo obrazowo, pobudza wyobraźnię. Jest także miłość. Wątek, co prawda, nie pełniący wiodącej roli, lecz wzbogacający całą tę historię i jednocześnie wyjątkowo kluczowy w idei całego konceptu fabularnego utworu. Podobnie rzecz ma się z ukazanymi rozważaniami dotyczącymi istnienia boga, jako siły wyższej. Myśli, jakie twórca poddaje pod rozwagę czytelnika, wywołują dużo refleksji w temacie życia wiecznego i tego, co czeka nas po śmierci. Uwielbiam takie smaczki, ukryte pod sztampową, sensacyjną otoczką. Nie mogę także nie wspomnieć o wyjątkowo obrazowych, makabrycznych opisach trupów, zabijania i rozkładu, które działały dość mocno na moją wyobraźnię. "Druga rzeczywistość" to książka, która okazała się połączeniem dobrej rozrywki z rozważaniami natury egzystencjalnej. Finał przedstawionej przez Andrzeja Mathiasza historii w pewnych jej aspektach mnie zaskoczył, a Epilog, nawet rozbawił. Powieść, której jedynym mankamentem jest okładka, która niestety nie zachęca po jej sięgnięcie. Zalecam tę książkę czytelnikom szukającym w literaturze czegoś więcej, czegoś co skłania do wewnętrznej refleksji i chwilowego zatrzymania w codziennym biegu. "Bo Trzeciej Rzeczywistości już nie ma! Alternatywą jest nicość".
Kupiłam tę pozycję po recenzji na jednym z blogów. I nie żałuję. Książkę przeczytałam tzw jednym tchem. Jest to połączenie czarnego kryminału z dobrą sensacją. Dużo razy zwroty akcji były dla mnie prawdziwym zaskoczeniem. Książka ebook poza pozornie oklepaną tematyką groźnego wirusa atakującego świat, kryje drugie dno. Idealnie zarysowana postać detektywa Skalsky'ego. Nie powstydził by się sam Chandler takiego bohatera ;). Podoba mi się poczucie humoru autora. Dopełnia idealnie mroczny świat jaki stworzył, sprawiając że nabiera on lekkości i wyrafinowania.
Właśnie kończę, dobra jazda. Mocno zakręcona, lecz przy tym konsekwentna i logiczna. Im dalej w las, tym akcja bardziej wciąga. Coś jak połączenie sensacji i thrillera i jeszcze kryminału w postaci detektywa Skalsky`ego. Jest tu wszytko czego potrzebuje Pozdrawiam