Średnia Ocena:
Dotyk
Marsylia, czasy współczesne. W mieście dochodzi do serii brutalnych zabójstw: dużo osób ginie spopielone żywcem. Wybuchają gwałtowne zamieszki, podsycane wydanym przez władze zakazem publicznego manifestowania wiary w islam. Oliwy do ognia dodają planowana wizyta premiera, otwarcie nowego meczetu a także zapowiadane zamachy terrorystyczne. Co bardziej „praworządni” obywatele próbują wziąć sprawy we swoje ręce: ulice patrolują bojówki, bezwzględnie rozprawiające się z każdym, kto budzi ich podejrzenia. Wojna domowa wisi na włosku. Rwą się więzi społeczne, nieufność i podejrzliwość uniemożliwiają jakiekolwiek porozumienie. Wydaje się nieprawdopodobne, aby splot wydarzeń, które doprowadziły do największego kryzysu we współczesnej Francji, był dziełem przypadku. Lecz kto za tym stoi? Jaki jest jego ostateczny cel? Czy uda mu się go osiągnąć?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dotyk |
Autor: | Hildebrandt Tomasz |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Akurat |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Dotyk PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Wydarzenia ostatnich lat, których byliśmy świadkami w różnorakich miejscach Europy, brutalnie przypomniały nam o zagrożeniu terroryzmem. Dał o sobie znać z nową siłą, chociaż kłopot ten słynny jest światu właściwie od czasów starożytnych. Przez wieki i lata terroryzm ewoluował, zmieniał oblicze, aż w końcu przybrał postać ataków, które przerażają i przede wszystkim wywołują poczucie bezsilności, nie tylko wśród zwykłych obywateli. Tomasz Hildebrandt - pisarz, komentator życia społecznego i polityki - postanowił stworzyć kwintesencję zła po to, aby dotknąć istoty człowieczeństwa. W powieści "Dotyk" zmierzył się z naszymi największymi przywarami, fobiami, zawiścią i nietolerancją. Fabuła powieści koncentruje się wokół zdarzeń rozgrywających się we współczesnej Marsylii. Twórca postanowił skupić w mieście, znanym nam dziś z wielu relacji medialnych, serię niewyobrażalnych wydarzeń prowadzących do jednego z największych kryzysów cywilizacyjnych naszych czasów. W "Dotyku" znajdziemy więc pakiet wszelkich nieszczęść: niezwykle brutalne zabójstwa przez spalenie, zamieszki, niebezpieczeństwo wojną domową, wybuch epidemii nieznanej i groźnej choroby. Można by rzec, że twórca postanowił spuścić na ludzkość wszelkie plagi, dorównujące a może i przewyższające te, które znamy z Biblii. W wielokulturowym, po Paryżu największym mieście Francji, którego bramy od zawsze przyciągały imigrantów tworzących swoisty tygiel narodów, władze wydają zakaz publicznego demonstrowania wiary w islam. Wyzwala to frustrację, strach i bunt wśród mieszkańców portowego miasta. Tragiczne podpalenia, w których giną głównie wyznawcy islamu, zapowiedzi zamachów terrorystycznych w związku z planowanymi w mieście zdarzeniami polityczno - religijnymi sprawiają, że uczestniczymy w niepokojącej wizji wszystkich naszych lęków. Towarzyszą nam różnorodni bohaterowie. To z ich perspektywy poznajemy kolejne fragmenty pieczołowicie zbudowanej intrygi. Mamy tutaj policjantów, członków ich rodzin, znaną i kontrowersyjną blogerkę. Dzięki nim orientujemy się w mrocznej i okrutnej rzeczywistości, którą wymyślił autor. Początkowo działania policji przypominają błądzenie we mgle, kapitan Claude prowadzi śledztwo, w którym tropów i przesłanek jest wiele. Krąży wśród sprawnie zorganizowanych gangów i mafiosów, sprawdza donosy, usiłuje zapobiec nieskoordynowanej erupcji strachu i złości wzbierających wśród obywateli. To oni biorą sprawy w własne ręce, wymierzają sprawiedliwość, wyzwalają agresję. Na ulice wylegają rzesze ludzi demonstrujących niezadowolenie, sprzeciw względem działań włodarzy miasta, towarzyszą im przedstawiciele wszelkiej maści nacjonalistów. Można powiedzieć, że "Dotyk" Tomasza Hildebrandta jest soczewką, w której skupiły się wszystkie cechy współczesnych społeczeństw europejskich, podatnych na populistyczne ideologie. Ludzie, którzy stracili podstawy bezpieczeństwa, zostali pozbawieni wiary i odrzucili zasady, zmierzają do samozagłady. Apogeum apokaliptycznej wizji grożącej unicestwieniem ludzkości został tytułowy dotyk. Ten kluczowy dla nas wszystkich zmysł staje się najokrutniejszą bronią. To krok do niewyobrażalnej samotności. Jeśli nie możesz dotknąć najbliższej ci osoby, co ci pozostanie? Wizja świata, którą stworzył twórca "Dotyku" nie jest dystopią. To wszystko mogłoby się wydarzyć. Europejskie stolice znalazły się na celowniku terrorystów motywowanych dżihadem, nastroje społeczne radykalizują się z roku na rok. Na naszych oczach odradzają się ruchy skrajnie prawicowe. Bogate społeczeństwa odgradzają się od biednych, zamykają się na potrzeby innych, nienasycone w swej chciwości zapominają, co tak naprawdę jest kluczowe w naszym życiu. W tym ujęciu opowieść doskonale wpasowuje się w aktualną sytuację międzynarodową. Tomasz Hildebrandt prezentuje drogę, z której współcześni ludzie powinni jak najszybciej zejść. Jeśli tego nie zrobią wszystkie nasze wartości przepadną. Zostaniemy zmuszeni do potyczki o przetrwanie w świecie, w którym każdy może zostać wrogiem. Obcy, inni, chorzy, azylanci - to potencjalni podejrzani. Ludzkość przeżywała to już nie jeden raz. A jednak ciągle zapominamy, nie uczymy się na swoich błędach. "Dotyk" to bardzo interesująca książka. Idealna jako kryminał, podszyta strachem i sensacją najwyższych lotów. Jednocześnie stanowi doskonałe studium społeczno-obyczajowe, które skłania do refleksji ponad kondycją państwa, prawa i społeczeństwa. Przede wszystkim jest jednak powieścią o ludzkich lękach, które paraliżują nasze życie i nie pozwalają nam czuć się bezpiecznie. Czy można je pokonać? Tomasz Hildebrandt zostawia nam kilka prostych rad. Sprawdźcie - jakie?