Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Cztery dziewczyny spotykają się na wspólnej terapii. Każda z nich miała inne, lecz zawsze skomplikowane relacje z matką. To wpłynęło na wybory życiowe bohaterek. Karolina jest nauczona bezwzględnego posłuszeństwa, Katarzyna była zakonnicą, z kolei Daria jest niechcianym przez matkę dzieckiem, którym zajmował się ojciec, Łucja zaś była wychowywana na arystokratkę traktującą facetów jako środek do osiągnięcia celu. Terapeutka wyznacza listę poleceń do wykonania. Zadania są nietypowe, ale każde z nich przybliża bohaterki do odzyskania zachwianej równowagi. Czy to się uda? Czy nauczą się miłować i szanować siebie?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dom, którego nie było |
Autor: | Schrammek Dorota |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Szara Godzina |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Nieźle się czyta - lecz książka ebook mało zaskakuje - wszystko prosto przewidzieć
Super książka, prosto się czyta...zaskakująca i miło lekka...tego mi trzeba było!!
Recenzja książki na portalu Sztukater.pl: https://sztukater.pl/ksiazki/item/20566-dom-ktorego-nie-bylo.html
*Miałem sen cudowny sen, śnił mi się rodzinny dom Ciepły piec wielki stół i pachnący na nim chleb Miałem sen cudowny sen, a w nim mamo Twoje ręce Kroją chleb dają znak, żebym wrócił jak najprędzej A ja tam mamo tam, gdzie już bliżej niźli dalejZanim sen minie ten, jeszcze mamo mleka nalej Jeszcze raz przytul mnie i serdeczna daj przestrogę Zanim dzień spłoszy sen, pójdę mamo w dalszą drogę"Moi kochani,zawsze, kiedy słucham piosenki Pana Janusza Laskowskiego „Śnił mi się rodzinny dom” z sentymentem myślę o swoim domu rodzinnym, w którym to właśnie mama jest jego ostoją i opoką. Jej miłość i oddanie dla naszej rodziny buduje ciepło domowego ogniska. Jako matka dwóch córek od dzidziusia starała się wspólnie z tatą nauczyć nas, jak dużym skarbem i wartością jest rodzina. Dzisiaj jako dorosłe już dziewczyny obie z siostrą wiemy, że my też w przyszłości będziemy chciały wpoić to wszystko, co wyniosłyśmy z domu rodzinnego naszym dzieciom. Jesteśmy wdzięczni naszym rodzicom za miłość i trud wychowania, gdyż idealnie zdajemy sobie sprawę z tego, że nasze szczęśliwe dzieciństwo ma olbrzymi wpływ na to, jak wygląda teraz nasze samodzielne życie i jakimi ludźmi jesteśmy. Niestety nie wszystkie dzieci mają szczęście dorastać w atmosferze rodzinnego ciepła. Czasem bowiem bywa też tak, że rodzina, w której dorastają dzieci, jest tylko iluzją rodziny, a rodzinny dom jest tak naprawdę domem, którego nigdy nie było.Ten niełatwy i bolesny temat porusza właśnie Pani Dorota Schrammek w własnej najwieższej powieści „Dom, którego nie było”. Bohaterkami książki są cztery dziewczyny Łucja, Katarzyna, Dagmara i Karolina. Historia każdej z dziewczyn jest inna natomiast to, co wszystkie je łączy to trudne relacje z matkami zapoczątkowane już w dzieciństwie. Jako dorosłym dziewczynom nie żyje im się wcale łatwiej. W życiu popełniają dużo błędów. Wszystkie trwają w poczuciu samotności. Żadna z nich nie potrafi odzyskać równowagi w swoim życiu, a tym samym odzyskać szacunek do samych siebie po to, by pokochać siebie takimi, jakimi są i uwierzyć we swoją wartość. Pewnego dnia nasze panie trafiają do gabinetu psycholog Aliny. Terapeutka wyznacza swoim pacjentkom do wykonania zadania, które pozwalają im spojrzeć w innym świetle na własną przeszłość i teraźniejszość, jak też odzyskać nadzieje na przyszłość malującą się w kolorowych barwach. Jednak czy to się uda zależy już tylko od nich samych.Autorka krzyżując drogi bohaterek własnej książki, w wyjątkowy sposób uświadamia czytelnikowi jak olbrzymią siłą mogą być dla siebie nawzajem ludzie. Pani Dorota posiada wspaniałą umiejętność splatania losów własnych bohaterów, którzy, choć początkowo nie mają ze sobą nic wspólnego, to wraz z rozwojem fabuły nic nie jest już takie, jak nam się wydaje. Zapewniam, że podczas lektury będziecie niejednokrotnie zaskoczeni.Osobiście uwielbiam książki wychodzące spod pióra autorki za ich autentyczność i wyjątkowy klimat każdej z nich,która sprawia, że nie mogę się od nich oderwać, a po skończeniu czytania jeszcze długo o nich myślę. Wynika to z faktu, że bohaterkami omawianej w nich historii mogłaby być każda z nas, przez, co czytelniczki skłaniane są do wielu przemyśleń i refleksji. Taki jest też „Dom, którego nie było”.Książkę oczywiście polecam. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć i spędzić wieczór otulając się jej ciepłym klimatem. Moje serce jednak autorka zdobyła cyklem „Horyzonty uczuć” i na razie tak pozostanie.Moja ocena to: 8/10* Element piosenki Janusza Laskowskiego „Śnił mi się rodzinny dom".Pozdrawiam,Agnieszka Kaniuk