Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Dobranoc, Tokio" Oniryczna opowieść szkatułkowa, która oprowadzi cię po Tokio, jakie rzadko kto ma okazję oglądać. Zegar wybił godzinę pierwszą. Tokio pogrążone jest we śnie, ale wśród wymarłych ulic i zaciemnionych budynków są ludzie, którzy nie śpią. Inspicjentka filmowa, która musi przed nastaniem świtu zdobyć osobliwe rekwizyty do kręconej produkcji. Pracownica telefonu zaufania dręczona zagadką zniknięcia jej brata. Słynny detektyw, który w nigdzie nie potrafił zagrzać długo miejsca. Pracownica lokalu gastronomicznego tęskniąca za jednym z klientów. Taksówkarz, który krąży między nimi, pomagając im nie tylko w dotarciu do celu. Dziesięć splecionych ze sobą losów ludzi, którzy nocami wciąż mijają się na ulicach najludniejszej metropolii świata. Piękna, ciepła i błyskotliwa opowiadanie o nieoczywistych wyborach życiowych, o zagubieniu i poczuciu utraty, a także o tym, że czasem do szczęścia potrzeba znacznie mniej, niż się z początku myślało…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dobranoc, Tokio |
Autor: | Atsuhiro Yoshida |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Kirin |
Rok wydania: | 2024 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Opowieść o pogrążonym we śnie Tokio. Co się losy w tej gigantycznej metropolii, kiedy większość ludzi idzie już spać ? Ja byłam bardzo interesująca i nie mogłam tego przegapić. Wydawać by się mogło, że w takim mieście noce są szalone, przepełnione radością czy energetycznym napięciem. Jednak zanurzając się w powieść, widzę, że mam przed sobą bardzo nostalgiczną wręcz senną opowiadanie o losach paru bohaterów. Każdy bohater jest inny, ma własną intrygującą historię, z której odkrywa tylko kawałeczek. Całość jak klamrą zbiera główna bohaterka Mitsuki. Energiczna kobieta zatrudniona do wyszukiwania specyficznych rekwizytów na plan filmowy. Dzięki niej poznajemy taksówkarza Masui, który dużo razy ratował ją z problemów i pomagał w wyśledzeniu różnorakich przedmiotów. Za jego pośrednictwem natomiast poznajemy dziwacznego detektywa, który... I tak po nitce okazuje się, że kilka zupełnie przypadkowych osób zaczyna łączyć wspólna historia. Przeszła i przyszła. Zdumiewa mnie sposób opisywania świta a także prowadzenia dialogów japońskich pisarzy. Jest zupełnie inny niż ten, z którym mam styczność na co dzień. Dzięki temu lepiej wchodzę w tamtejszy klimat i poznaję tamtejszą kulturę. Zauważyłam, że większość bohaterów jest szczerze zdziwiona ( a może nawet zaciekawiona) wydarzeniami, które spotykają. Nie reagują złością, irytacją a szczerym zainteresowaniem. Mam wrażenie, że to jakby jakieś celebrowanie, a zarazem trening uważności. Dotykamy całego wachlarza uczuć: samotności, wyobcowania, tęsknoty, miłości i pragnienie szczęścia. W opowieści stykam się z zupełnie inną kulturą. Gdzie stare telefony odbierane są przez osobę, która robi im pogrzeb. Ubrana w szaty żałobne. Można obudzić się w nocy i zajść do koledzy z wizytą. Można odwiedzić sklepik z używanymi rzeczami, który jest czynny od 21-ej. Można jechać do kina na nocny seans, aby się wyspać i nikogo to nie dziwi. Zjawiskowo ciepła jak miły kocyk. Miło było się zanurzyć w tej historii. Trochę z pogranicza marzeń sennych, a trochę z przenikliwością i ciekawością. To była zdecydowanie ciekawa podróż do innego świata. Zalecam
„Dobranoc, Tokio” to delikatna historia z ciekawymi bohaterami, czasem nieodgadnionymi w swych dziwactwach, wyjątkowych postępowaniach. Czy ciekawa? Oczywiście. Pragniemy wiedzieć, jak ta noc się zakończy i co przyniesie poranek. Los stawia na naszej drodze nieznajomych, po to byśmy bardziej zrozumieli siebie, by dać nam możliwość zorientowania się, co daje nam szczęście. Opowiadanie o zagubieniu, lecz i o otwarciu się na drugiego człowieka. O potrzebie tworzenia relacji międzyludzkich, o poczuciu utraty, lecz i o niegasnącej nadziei. Historia przypomina o tym, że nie jesteśmy sami z naszymi problemami. Takich osób jak my jest więcej, a gdy otworzymy się, nasze kłopoty może nie znikną, lecz staną się lżejsze, oswoimy je, niczym domowe zwierzątko. Ciepła opowieść z kruchymi bohaterami, rozgrzeje nas emocjonalnie, a refleksje po lekturze, pozostaną w naszej duszy jeszcze jakiś czas.