To twoja książka?

Recenzje

• Karolina Radlak

  2019-11-30

  Lara Jean w swoim życiu napisała pięć listów miłosnych do pięciu różnorakich chłopców, trzyma je schowane w swoim pokoju w pudełku po kapeluszu ponieważ nie ma zamiaru ich nigdy wysłać. Pewnego dnia zauważa że pudełko i listy zniknęły, ktoś wysłał wszystkie listy do nadawców, kłopot w tym że jeden z nich dostaje były chłopak jej siostry Margot. Aby pokazać Joshowi że już nic dla niej nie znaczy zaczyna na niby chodzić ze szkolnym przystojniakiem Peterem, od tej pory jedno kłamstwo zaczyna gonić drugie. Główną bohaterkę polubiłam już od pierwszego rozdziału, jest trochę roztrzepana, nierozważna lecz przy tym wycofana i bardzo rodzinna, nie jest typową nastolatką, nie ma chłopaka, nie chodzi na imprezy a soboty wielbi spędzać z rodziną. Jej życie zmienia się kiedy zaczyna chodzić z Peterem, wszyscy na nią spoglądają i o niej mówią, zaczyna również częściej wychodzić z domu. Peter jest chłopakiem którego ciężko rozgryźć, kiedy są sami z Larą Jean jest miły i troszczy się o nią, a przy innych ludziach jest z nią tylko na pokaz, bardziej martwi się o to czy widziała ich jego była kobieta niż to co mówiła Lara Jean. Ta historia spodoba się wszystkim, jest lekka i ciekawa, cała historia jest zabawna lecz również nie brakuje chwil gdzie współczujemy głównej bohaterce. Sama nie wiem co zrobiłabym na jej miejscu, widać że kobieta chciałaby się zakochać i zaangażować, lecz boi się tego ponieważ nie wie czy to ten jedyny i czy on odwzajemni jej uczucie. Dom rodzinny Lary Jean pomimo braku mamy jest ciepły i rodzinny, wszyscy o siebie zadbają i sobie ufają, nawet jak pojawi się konflikt nie umieją się na siebie gniewać i dynamicznie się godzą. Relacja pomiędzy siostrami jest godna pozazdroszczenia ponieważ najczęściej rodzeństwo się nie lubi i o wszystko kłóci, Lary Jean, Margot i Kitti pomimo niesnasek bardzo się kochają i są dla siebie najważniejsze. Ja nie mogę się doczekać aż sięgnę po kolejną element i poznam kolejne walki sióstr Song, a także podbojów miłosnych Lary Jean. Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.

• Anonim

  2019-11-30

  Już po obejrzeniu filmu wiedziałam, że na książce pdf się nie zawiodę! I to była prawda. Piękna historia, podczas której robi się ciepło na sercu. Jednak film jak dla mnie był lepszy od książki, bardziej do mnie przemawiał. Na pewno w książce pdf jest więcej fabuły dotyczącej Lary Jane i Petera. Trzy siostry Song - Margot, Lara Jane i Kitty. Są nierozłączne i każda każdą się opiekuje. Kiedy Margot wyjeżdża na studia do Szkocji teraz Lara Jane jest najstarsza i to ona ma na głowie własną najmłodszą siostrę i tatę, którymi musi się zaopiekować. Lara Jane pisze listy do chłopaków, których kochała. Ale te listy nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego a tym bardziej dotrzeć do adresata. Wszystko się psuje jak listy trafiają do ich właścicieli. To wówczas Lara Jane postanawia być na niby z Peterem, który też otrzymał list od niej. Układ ma być łatwy on chce się związać na niby z Larą żeby wzbudzić zazdrość w własnej byłej kobiecie a ona żeby uciec przez chłopakiem z innego listu. Czy wyniknie z tego coś więcej? Czy Larę Jane i Petera połączy prawdziwa miłość? Zalecam Wam z całego serca tę książkę. Mimo, że jest to literatura młodzieżowa, to jak dla mnie jest dla każdego.

• Dominika Stryszowska

  2019-11-30

  Najbardziej śliczna książka ebook ostatniego czasu! Kiedyś dawno wygrzebałam ją w koszu z ebookami po 10zł, bodajże w Media Markcie. Bardzo się z niej cieszyłam, dałam przeczytać siostrze i ... no cóż, leżała sobie w najlepsze, aż do premiery filmu na Netfixie. Wiem, brzmi to okropnie. Jest to klasyczna opowieść o amerykańskich nastolatkach, taka urocza, z miłością na pierwszym planie. Jednocześnie mimo bycia "typową" jest nieźle napisana, w fajnym stylu, lekko i z polotem. Pomysł oryginalny a wykonanie przyjemne. Chociaż wiek nastoletni mam już za sobą, to bardzo mi się podobała i chętnie sięgnę po kolejne tomy. Książka ebook jest dostępna za punkty na portalu Czytam Pierwszy.

• Zamknięta w książkach

  2019-11-30

  Lara Jean była zakochana w pięciu chłopcach, do każdego z nich napisała list, w którym zawarła własne uczucia, i tym samym się z nimi pożegnała. Jednak pewnego dnia, wszystkie jej listy zostają wysłane do adresatów i spokojne życie kobiety wywraca się do góry nogami. „Do wszystkich chłopców, których kochałam” to doskonała książka ebook na krótkie oderwanie się od szarej jesiennej rzeczywistości. Nie jest to wymagająca lektura, epizody są bardzo krótkie, więc czyta się ją dynamicznie i przyjemnie. Muszę przyznać, że na początku trochę mnie wynudziła, jednak po przebrnięciu przez kilkanaście pierwszych rozdziałów, historia Lary Jean zaczęła mi się coraz bardziej podobać, do tego stopnia, że nie mogłam się od niej oderwać. Jeśli jeszcze jej nie czytaliście, bardzo polecam. Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.

• miye.eu

  2019-11-30

  Lubię ekranizacje, chociaż często bywam nimi zawiedziona. Zazwyczaj staram się najpierw przeczytać książkę, a potem dopiero obejrzeć film. W przypadku tytułu „Do wszystkich chłopców, których kochałam” stało się jednak inaczej. To właśnie idealnie zrealizowana produkcja filmowa skłoniła mnie do zainteresowania się tym tytułem. Lara Jean posiada kolekcję listów miłosnych, jednak nie takich, które od kogoś otrzymała, a takich, które sama napisała. Nigdy jednak nie miała zamiaru przekazywać ich adresatom, tak samo, jak nie miała odwagi powiedzieć im wprost słów, które zawarła w listach. Pewnego jednak dnia listy znikają, a życie Lary zaczyna pędzić w oszałamiającym tempie. Czy któryś z chłopców, do których wzdychała, faktycznie mógłby zostać jej chłopakiem? I czy Lara w ogóle by tego chciała? Opowieść spod pióra Jenny Han to jednak nie tylko i wyłącznie historia romantyczna. Jej fabuła jest wielowątkowa, a w życiu głównej bohaterki pojawia się dużo różnorakich problemów. Lara Jean właśnie zaczyna naukę w ostatniej klasie liceum, jej starsza siostra wyjeżdża na studia do Szkocji, młodsza marzy o posiadaniu psa. Kobiety Song, jak same siebie określają, zawsze wspierały się wzajemnie i ich rozłąka może być bardzo trudna. Kilka lat wcześniej straciły matkę, a teraz zadbają o to, by jak najbardziej ułatwić ojcu wychowanie trzech, dorastających córek. Łącząca je więź jest czymś naprawdę niezwykłym. Muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak lekkiej, a zarazem sympatycznej książki. Jest inteligentna, zawiera wątki romantyczne, a przy tym jest zupełnie niewinna. Opowiada o więzach rodzinnych, przyjaźni i codziennych, lecz wyjątkowo ważnych problemach. Już nie mogę doczekać się drugiego tomu, który zapowiedziany został przez wydawnictwo Young na 13 lutego 2019 roku. Dokładnie właśnie takiej lektury potrzebowałam. Jak wspominałam wcześniej, ekranizacja też mnie oczarowała i ogromnie ucieszyło mnie, gdy dowiedziałam się, że film powstał na podstawie książki. Historia Lary Jean jest lekka i pełna uroku, a jednocześnie tkwi w niej coś niezwykłego. Opowiada o dorastaniu, wewnętrznych konfliktach i niełatwych wyborach. Na rynku wydawniczym pojawia się coraz mniej takich powieści, a szkoda, bo to właśnie one mają tak dużo do zaoferowania wszystkim, dorastającym dziewczętom. Jenny Han udało się stworzyć młodzieżową opowieść obyczajową z wyższej półki. Zalecam tym czytelniczkom, które lubią ciepłe, wywołujące uśmiech na twarzy książki. Warto po nią sięgnąć.

• ilovebooklife

  2019-11-30

  Na pewno każdy z nas przeżył w swoim życiu małe i duże miłostki. Czy to przedszkolne, szkolne, obozowe, czy również te bardziej poważne, z perspektywą na przyszłość. A może nawet kiedyś wzdychaliśmy do kogoś, kto nawet o tym nie wiedział? Bywa jednak tak, że musimy z kogoś zrezygnować, lecz nasze uczucia stale tkwią w naszym sercu. Jakiś pomysł na uwolnienie się od nich? Napisać list! I to nie byle jaki, ponieważ miłosny, z wyznaniem wszystkich naszych uczuć, zaadresowany do odbiorcy i przede wszystkim – niewysłany. A co, gdyby jednak te listy trafiły do tych osób, do których (nie)miały? Lara Jean otrzymała kiedyś od mamy pudełko na kapelusze. Zmieniło ono jednak własne przeznaczenie i przechowywało pełne emocji kartki. Nikt nigdy nie miał się o nich dowiedzieć, jednak pewnego dnia pudełko znika, wraz z nim wszystkie listy, a do Lary zgłaszają się chłopcy z jej przeszłości, trzymający w ręku… właśnie te listy! Jak kobieta poradzi sobie z tą sytuacją? O „Do wszystkich chłopców, których kochałam” od zawsze było głośno. Książka ebook ta zbierała pozytywne opinie, była uznawana za uroczą. A co ja o niej sądzę? Na pewno jest lepsza od filmu, zostało w niej poruszonych więcej wątków. Opowiada o pięknej siostrzanej miłości, bólu po stracie matki i nastoletniej miłości. Bardzo cieszy mnie fakt, że postacie nie były płytkie. Każda z nich poruszała jakiś niełatwy wątek, który może przytrafić się każdemu z nas, pokazywała, jak sobie z nimi radzić. Główna bohaterka nie była głupiutką dziewczynką, o które prosto w ebookach tego typu, wykazywała się wartościami. Moimi ulubionymi momentami (żeby nie spoilerować, podam słowa kluczowe) są: babeczki, basen, liściki. Te ostatnie są przekochane i również bym tak chciała! Teraz jest era Internetu i screenów, lecz nie ma to jak papier, prawda? Należę do osób, które nie oczekiwały od tej pozycji zbyt wiele. Chciałam po prostu dobre czytadło, które mnie porwie, które spełni zapewnienia o najładniejszej książce pdf młodzieżowej. Cóż, czytałam lepsze historie, jednak ta autorstwa Jenny Han nie jest zła. Autorka ma bardzo lekkie pióro, książkę czyta się błyskawicznie. Na początku nie mogłam się w nią wkręcić, jednak im dalej, tym bardziej mnie wciągała. Jest przewidywalna, lecz jest także miłą odskocznią, czymś przyjemnym. Chciałam więcej i więcej, a to zakończenie… no nie, mam kaca. Potrzebuję drugiego tomu (i trzeciego od razu!). Natychmiast! Jedyne, czego mi brakuje, to przepisów, które były umieszczone na końcu oryginału! :D Polecam, super książka ebook na te zbliżające się jesienne wieczory, a po lekturze – film!

• arcytwory

  2019-11-30

  Lara Jean ukrywa spisane przez siebie listy miłosne do pudełka na kapelusze. Napisała ich pięć, każdy do jednego chłopca, w którym kiedyś się kochała. Nie zamierzała nigdy ich wysyłać. Jednak pewnego dnia ktoś decyduje się to zrobić. Każdy z chłopców dostaje własny list, a życie miłosne Lary Jean wymyka się spod kontroli. Szczerze powiedziawszy to nie sięgnęłabym po „Do wszystkich chłopców, których kochałam”, gdyby nie film o tym samym tytule. Książka ebook kompletnie nie wpasowuje się w moje klimaty (ja i wątki romantyczne na pierwszym planie?!), lecz adaptacja filmowa jakimś cudem mi się spodobała. Stwierdziłam więc, że warto zaryzykować. Podobnie jak film, książka ebook jest lekka i urocza. Czytało mi się tak miło i szybko, że pochłonięcie całości zajęło mi dwa dni. Nawet nie zauważałam, kiedy upływały kolejne godziny. Opowieść wciągnęła mnie mimo tego, że dość wiele rzeczy znałam już z filmu. Było również parę różnic, w większości w końcówce, lecz nie przeszkadzały mi one. Ba, nawet sprawiały, że czytanie stawało się jeszcze większą przyjemnością. A co czyniło, że czytało się gorzej? Bohaterowie. Aby nie było – w większości byli oni ciekawi, nieźle (jak na książkę młodzieżową) wykreowani. Jednak nie podobało mi się kilka podjętych przez bohaterów decyzji. Bywały one nielogiczne, nie potrafiłam ich zrozumieć. Na plus natomiast można uznać relacje pomiędzy bohaterami, szczególnie ta pomiędzy Larą Jean a jej siostrami, starszą Margot i najmłodszą Kitty. Bardzo fajnie poprowadzony był również wątek miłosny. Jest on niestandardowy i oryginalny. „Do wszystkich chłopców, których kochałam” nie jest może arcydziełem ebooków dla nastolatek, lecz nie sprawia to, że się niedobrze z nią bawiłam. Zalecam Wam ją, jeśli także chcecie się na trochę oderwać. Książkę oceniłam także na portalu Czytam Pierwszy.

• Arek

  2019-11-30

  Lara nie cieszy się zbyt wielkim zainteresowaniem u chłopców. Zmienia się to jednak, gdy jej młodsza siostra wysyła lisy, pisane po kryjomu przez Larę, do chłopców jakich kiedykolwiek kochała. Akcja zmienia się o 180 stopni, niespodziewanie bohaterka jest w centrum zainteresowań. Pojawia się tu moment zazdrości, próby zdobycia kogoś a także nawet fragment udawanego związku. Zanim zabrałam się za książkę, obejrzałam film, który mnie oczarował! Od razu zakupiłam książkę i wciągnęłam się w hisorię Lary Jean i jej chłopców. "Do wszystkich chłopców, których kochałam" to bardzo śliczna powieść, z urzekającymi bohaterami. Lara Jean jest cudowną postacią- zachwyca tym, że ma własne wady jak i zalety, nie jest przerysowana, dzięki czemu zyskała w moich oczach autentyczność. Historia jest specyficzna- autorka miała niezły pomysł na trylogię. Z tego powodu fabuła zachwyca, a wykonanie tym bardziej. Książka ebook wciąga, nie miałam ochoty oderwać się od lektury, jednakże momentami trochę zanudzała. Nie zmienia to jednak faktu, że opowieść pochłonęłam w niecałe 2 dni. Akcja książki jest dynamiczna i wartka, a kończy się kulminacyjmnym momentem. Od razu sięgnęłam po następny tom. Jeżeli ktokolwiek by się zastanawiał, czy lepiej obejrzeć film czy przeczytać książkę, to odpowiedziałabym, że obie rzeczy! Film jest bardzo uroczy, jednakże książka ebook ma w sobie piękno i zachwyca własną prostotą. Zalecam tę opowieść każdemu, kto ma ochotę na lekką i przyjemną lekturę.

• All my tiny world

  2019-11-30

  "Do wszystkich chłopców, których kochałam" to młodzieżówka, która zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Mogę prawdopodobnie nawet powiedzieć, że mnie zauroczyła i oczarowała własną delikatnością a także przesłaniem. Jest to śliczna historia o rodzącej się miłości nastolatków. Porusza też temat dorastania i bycia sobą. Styl Jenny Han jest bardzo przyjemny w odbiorze, bohaterowie są sympatyczni i idealnie wykreowani, a urokliwy klimat książki zachęca do sięgnięcia po kolejne tomy. Musze przyznać, że z zainteresowaniem śledziłam dzieje Lary Jean, którą od początku obdarzyłam sympatią. Właściwie to mam poczucie, że mogłybyśmy się zaprzyjaźnić. Jest to postać, która wzbudza w czytelniku same dobre uczucia, choć momentami była trochę irytująca, lecz to już prawdopodobnie bardziej kwestia mojego wieku. Nie mogę nie wspomnieć o jeszcze jednej postaci, której kreacja jak dla mnie jest niesamowita – Kitty – młodsza siostra Lary Jean i jedna z moich ulubionych postaci. Jestem zauroczona tą Małą. Książkę czytało mi się lekko i bardzo przyjemnie, a zawarte w niej przemyślenia na temat dorastania, rodziny, miłości, przyjaźni czy zranionego serca tylko podniosły jej walory, ponieważ dla mnie najistotniejsze w literaturze - szczególnie tej młodzieżowej jest przesłanie i wzbudzane emocje. Jednym słowem: polecam!

• Myśli z głowy wylatujące

  2019-11-30

  Książka ebook jest naprawdę niezła. Na pewno nie nazwałabym jej rewelacyjną czy również wybitną. Wydaje mi się, że łączy w sobie oryginalne pomysły i oklepane wątki. Zacznę od stylu pisania autorki, który jest prosty. Przez kilkadziesiąt pierwszych stron miałam wrażenie, że jest nawet za prosty, jakby pisało to dziecko. Potem było lepiej. Plusem tego jest to, że książkę czyta się lekko i szybko. Fabuła opiera się głównie na wątku miłosny, lecz jest interesująca. Pomysł z listami, które wiążą się z zakończeniem zauroczenia głównej bohaterki, bardzo mi się spodobał. Już na samym początku można się domyślić, kto za tym wszystkim stoi, lecz dla mnie to mały szczegół. Większe wątpliwości mam do "intrygi" Petera i Lary Jean. Jest to filar tej powieści, lecz ten motyw został przerobiony w wielu innych utworach na różnorakie sposoby. Osobiście nie przeszkadza mi to, ponieważ bardzo lubię takie rozwiązania. Tutaj mam małe zastrzeżenie - nie pasuje mi postać Lary Jean do tej sytuacji, ponieważ ta bohaterka jest zbyt delikatna. Widać, że nie zawsze się w tym odnajduje. Dlatego nie jest to moja ulubiona opowieść z takim wątkiem, lecz wydaje mi się, że charakter głównej bohaterki nadaje temu autentyczności. Mimo to wolę, gdy w takich sytuacjach bohaterowie nie są tak grzeczni. Uważam, że zakończenie książki jest jej najlepszą częścią. Głównie na to wpływają ostatnie sceny, w których Lara Jean dochodzi do ważnych wniosków. Niby są oczywiste, lecz sytuacje, które temu towarzyszą, tworzą coś super. Do tego ostatni element mnie tak zainteresował, że wkurzyłam się, że to się skończyło w takim momencie!