Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Kradnę Tatum Bradshaw innemu facetowi tylko dlatego, że nadarza mi się ku temu okazja. Kobieta myli mnie z kimś, z kim przyjaciele umówili ją na randkę w ciemno, a ja postanawiam, że zasługuje na kogoś tak punktualnego, jak ja – Emmett Riley. W końcu przyznaję się do własnej prawdziwej tożsamości i przekonuję ją, że nie jestem zbokiem – tylko złodziejem. Swoim seksownym uśmiechem i ciętym dowcipem podbijam jej serce, proszę ją o rękę i rozpoczynamy idealne życie. Niestety perfekcja to iluzja, podobnie jak nasze śluby małżeńskie. Nikt nie jest w stanie przygotować człowieka na niewyobrażalne – na bolesny wyjątek od zasad życia. Wszystko rozpada się w zaledwie pół minuty, a ja muszę odnaleźć się w nowej sytuacji i dotrzymać słowa, że zawsze najbardziej będę miłował naszą córkę. Dla Lucy dochowam tajemnicy, obserwując, jak moja małżonka zakochuje się w innym mężczyźnie. Czy otrzymując szansę od losu… zdołam odzyskać małżonkę i znowu poskładać z elementów nasze życie? Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dla Lucy |
Autor: | Ann Jewell E. |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Filia |
Rok wydania: | 2024 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Po przeczytaniu zaledwie dwóch ebooków Jewel E. Ann wiedziałam, że jest to autorka, po której książki mogę sięgać w ciemno. Zaufałam jej pisarstwu i rozwiniętej wyobraźni. W ten właśnie sposób przeczytałam jej opowieść „Dla Lucy” i oczywiście się zakochałam. Autorka własnymi słowami sprawia, że każda jej historia, którą czytam, wydaje mi się dokładnie taką, jaką chciałam przeczytać w danym momencie. „Dla Lucy” to równie bolesny i podnoszący na duchu romans drugiej szansy, lecz także poruszająca historia życia pewnej rodziny, która doświadczyła niewyobrażalnej tragedii. Mówi się, że książki służą jako ucieczka albo sposób na rozrywkę i czasami, jeśli mamy szczęście, zabierają nas w podróż, która pozostawia trwały ślad w naszej duszy. Ta książka ebook właśnie to robi, a po jej przeczytaniu trudno się pozbierać. Książka ebook ta opowiada historię Emmetta i Tatum a także ich wielkiej miłości. Zaczyna się od pierwszej skradzionej randki, do ostatniego wypowiedzianego „Kocham cię”. Fabuła przeskakuje między ich znajomością w przeszłości, gdzie Emmett ukradł Tatum innemu mężczyźnie, a teraźniejszością, gdzie są rozwiedzeni, a pomiędzy nimi jest ocean bólu, żalu i poczucia winy. Przemierzamy z nimi nie tylko życiowe wzloty, lecz i upadki. Emmett nigdy nie przestał miłować Tatum. Miłuje ją całym sercem i duszą, lecz obiecał jej coś, co zaważyło na ich dalszym życiu. Co stało się z tak piękną i olbrzymią miłością? Ta historia zawiera tak wiele. Dużo emocji, radości, bólu, smutku, miłości i wadliwych charakterów, które otwierają nasze serce i robią z nim niewyobrażalne rzeczy. Jewel E. Ann równoważy historię, emocje i podróż bohaterów po kolejce zwanej życiem. Cała fabuła jest skrupulatnie i bezbłędnie wykonana. Po prostu nie mogłam odłożyć tej książki. Całym sercem zaangażowałam się w tę historię, choć było to trudne. „Dla Lucy” to romans drugiej szansy, inny niż wszystkie, które do tej pory czytałam. To było surowe, niszczycielskie, rozdzierające serce i tak pełne głębi, że miałam wrażenie, jakbym tonęła. Myślę, że najbardziej uderzyło mnie to, że z łatwością można zobaczyć siebie w tej parze. Coś takiego mogło przydarzyć się każdemu z nas. Dewastacja i ewentualne wydarzenia, przez które przechodzą, czytelnik czuje na głębokim poziomie duszy, który po prostu pozostaje z nim i wnika głęboko pod skórę, że boli to nawet, po przeczytaniu ostatniej strony. Myślę, że trudno znaleźć słowa, które w pełni oddałyby to, jak przejmująca i głęboka jest ta książka. Znajdują się w niej romantyczne i śliczne momenty, lecz przede wszystkim są tu przedstawione trudne tematy. Jest to opowiadanie o poświęceniu, przebaczeniu i bezwarunkowej miłości. Z pewnością spodoba się czytelnikom szukającym emocjonalnego romansu. Więc, jeżeli nie boicie się poczuć, tak po prostu, tak wiele, to musicie ją przeczytać.
𝑃𝑜𝑙 𝑚𝑖𝑛𝑢𝑡𝑦. 𝑇𝑦𝑙𝑒 𝑚𝑖𝑙𝑜𝑠𝑐𝑖. 𝑇𝑦𝑙𝑒 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑢. 𝑇𝑦𝑙𝑒 𝑤𝑠𝑝𝑜𝑚𝑛𝑖𝑒𝑛. 𝑃𝑟𝑧𝑒𝑝𝑎𝑑𝑙𝑜 𝑤 𝑡𝑟𝑧𝑦𝑑𝑧𝑖𝑒𝑠𝑐𝑖 𝑠𝑒𝑘𝑢𝑛𝑑. Ile czasu potrzeba, żeby życie rozpadło się na kawałki? Starczy chwila.., chwila po której już nic nigdy nie bedzie takie samo. Sekundy. Jedno mrugniecie. Tyle wystarczy, żeby wywrócić życie do góry nogami. Jedna z piękniejszych historii, jakie przyszło mi czytac. Łamiącą serce, wyciskająca łzy. Opowiadanie pełna wzlotow i upadkow. Przypadkowe spotkanie. Kradziez. Momenty pełne uniesień. Namiętność. Milosc. Rodzina. Szczęście. Emmett i Tatum obiecywali sobie, że będą zawsze dla siebie oparciem, jednak nie brali pod uwagę, że czasem zycie pisze takie scenariusze, na które nie jesteśmy gotowi dzieląc rzeczywistosc na to, co było przed i po danym zdarzeniu. I żadne obietnice nie są w stanie przetrwać pustki, która pojawia się w sercu. Żalu... . On podjął decyzję dla niezła córki, nie spoglądając na konsekwencje. Zrobil wszystko, żeby ją ochronić jednocześnie tracąc miłość własnego życia. Każdy jego dzien przepełniony jest wspomnieniami, a także smutkiem i t��sknotą, kiedy ukochaną jest na wyciągnięcie ręki, jednak nie należy już do niego. "Dla Lucy" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, jednak już wiem że z chęcią przeczytam i inne historie spod jej piora. Uwielbiam emocje w ebookach i tutaj otrzymałam ich pełną paletę, od tych niezłych chwil, az po te które łamały moje serce. Podobało mi się, że historia nie była oczywista, nie wiadomo było w która stronę się potoczy a także to, że z jednej strony mogliśmy śledzić przeszłość, obserwować jak rozwijają się relacja miedzy bohaterami, a z drugiej być świadkami, tego co losy się obecnie. Obserwować, jak to co się wydarzyło złamało obietnice, sprawiło zę pojawil się mur przesiąknięty żalem, powracającymi demonami wydarzeń z przeszlosci a także obserwować jak Emmett i Tatum "poradzili" sobie z tym, co się stało. Autorka wsadza czytelników na rollercoaster, który wiezie ich przez życiowe zawirowania bohaterów. Przeplata cudowne wspomnienia, z bolesnymi. Proponuje opowieść, która dotyka duszy na tak wielu płaszczyznach zostawiając ślad w środku. Pokazuje, jak olbrzymi ładunek ma w sobie cierpienie, jak roznie ludzie radzą sobie z traumatycznych wydarzeniami, z których "wychodza" poturbowani, jak trudno jest wybaczyć, przestac obwiniać, szukać winnego, a także jak ogromna jest milosc, która bierze na własne barki tak wiele, byle tylko chronić ukochaną osobę. Widzimy tutaj nie tylko uczucie do partnera, lecz też miłość do dziecka. Mamy tajemnicę, która jest szczelnie skrywana byle tylko zapewnić płaszcz bezpieczeństwa, a jednocześnie widzimy że nie zawsze kłamstwa które mają chronić są dobre. Tkwią niczym zadra zapewniając tak naprawdę chwilowy spokój, a wewnętrznie niszczą. Stawienie czoła prawdzie nie jest łatwe, lecz tylko w taki sposób można oczyścić, a jednocześnie dać szansę na to, żeby przepracować traumę i ruszyć drobnymi krokami dalej. Jestem pod wrażeniem fabuły, lecz i kreacji bohaterów. Ich autentyczności, charakterów, podejścia. Emmett miał w sobie tak duże pokłady miłości, troski, dojrzałości. Wziął na własne barki tak wiele, jednocześnie będąc stale oparciem dla ukochanych, otaczając ich opieką, a jednocześnie jego życie w pewien sposób się zatrzymało, on pielęgnował wspomnienia mimo tego, że były bolesne spoglądając jak osoba, która miłuje zaczyna budować nowe życie. Ta opowiadanie jest tak bardzo życiowa, daje dużo do myślenia, uświadamia jak kruche bywa zycie i jak niewiele potrzeba, żeby wywrócić spokojną codziennosc do góry nogami. Nie jest ona łatwa, rozdziera serce, wzrusza, dotyka tematu straty, żaloby, przebaczenia, z jednej strony mamy romans, który został jednak osnuty płaszczem rodzinnej tragedii. Dlugo po jej przeczytaniu nie mogłam się pozbierać. Zdecydowanie ląduje ona w topce tego roku i nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić Was do przeczytania tego tytuły.
„Dla Lucy” Jewel E. Ann. 🤍 Recenzja książki 🤍 Witajcie! Słuchajcie... Ciężko mi pozbierać myśli... Szczególnie po przeczytaniu ostatnich zdań kończących książkę... Spodziewałam się romansu, a dostałam coś znacznie więcej. To była niełatwa historia, niewyobrażalnie trudna. Zawsze przy takich ebookach mam kłopot by odnieść się do tego, by jak najlepiej ująć to słowami, którymi chcę się z Wami podzielić. To historia, która skruszy niejedno serce, zdecydowanie. Historia małżeństwa napisana z perspektywy męża. To zdarza się rzadko w książkach. Zatem bardzo podobał mi się taki zabieg. Zwykle czytamy o tym, z czym zmagają się dziewczyny z perspektywy żon, tutaj mamy na odwrót. A zaczęło się od pierwszej skradzionej randki. Tak, Emmett ukradł Tatum innemu facetowi i zamienił ich życie już na zawsze. Poznajemy ich historię z perspektywy dwóch linii czasowych, tego jak było, gdy ich uczucie kiełkowało i było pełne namiętności, po dni, kiedy musieli dzielić się swoim swóim cierpieniem, każde na własny sposób. To nie jest słodka, posypana lukrem historia. Jest w niej ogrom bólu, sekretów i radzenia sobie z nową rzeczywistością w obliczu tragedii dwóch kochających się osób, bez względu na wszystko. Jak wspominałam jest opowiedziana z punktu widzenia Emmetta. Odnosi się do jego uczuć, które nawet na chwilę nie były owiane obojętnością czy mijającym czasem, wręcz przeciwnie. Tatum po tragedii, która wydarzyła się w ich rodzinnym domu próbuję poskładać się na nowo i iść dalej przez życie, mimo tego co się wydarzyło i o czym nie zapomni do końca własnej dni. Emmett jednak stale dryfuje pomiędzy przeszłością, a teraźniejszością, pomiędzy innymi przez przysięgę, którą złożył Tatum jeszcze w trakcie porodu, a brzmiała ona tak: „Kochaj to dzidziuś najbardziej. Musisz mi obiecać, że będziesz je miłował bardziej niż mnie...bardziej niż nas”. Dla tych słów poświęcił całe własne życie i samego siebie. Dla miłości, tak czystej, nie swojej, nie ich, a dla Lucy, swojej córki. To historia o poświęceniu, o tym jak ciężko jest miłować nie mogąc sobie wybaczyć, o drugiej szansie w obliczu straty. To opowiadanie o życiu i miłości, w której jest miejsce na szaleństwo, beztroskę, zabawę, a także na trudne emocje i radzenie sobie z nimi. To nie tylko historia o małżeństwie i ich perypetiach, lecz też o rodzicach, którzy poświęcili siebie dla niezła dziecka. Czy ich decyzje były dobre? Czy było warto się tak poświęcić? Przekonajcie się sami! Bardzo zalecam tę książkę i nie mogę się doczekać następnej ❤️
Gdyby moja dusza była książką, nosiłaby tytuł 𝐃𝐥𝐚 𝐋𝐮𝐜𝐲... . Kiedy niemal dwa lata temu, ta historia po raz pierwszy łamała moje serce, jakaś masochistyczna element mnie marzyła, by dane wam było doświadczyć tego samego. Pisząc te słowa, uśmiecham się i wzruszam jednocześnie, ponieważ stale trudno mi uwierzyć, że robię to w dniu jej oficjalnej polskiej premiery. 🥹 💔𝐃𝐥𝐚 𝐋𝐮𝐜𝐲 napisana jest z męskiej perspektywy głównego bohatera. Książkę pod wobec technicznym podzielono naprzemienie na 𝒘𝒕𝒆𝒅𝒚 𝒊 𝒕𝒆𝒓𝒂𝒛, dając nam obraz zwrówno teraźniejszości, ale i retrospekcje z przeszłości. Główna oś fabularna skupia się na parze bohaterów, którzy w rozdziałch z teraźniejszości są pięć lat po rozwodzie i wspólnie wychowują nastoletnią córkę - tytułową 𝙇𝙪𝙘𝙮. Z kolei retrospekcje, cofają nas do przeszłości: oryginalnego pierwszego spotkania 𝐄𝐦𝐦𝐞𝐭𝐭𝐚 𝐢 𝐓𝐚𝐭𝐮𝐦, tego jak szaleńczo się w sobie zakochali, a przede wszystkim tego, co doprowadziło do rozwodu, który wzięli po dwunastu latach wspaniałego małżeństwa. 𝐄𝐦𝐦𝐞𝐭𝐭 𝐑𝐢𝐥𝐞𝐲 to bohater, który włamał się do mojego serca, chwycił je z całych sił i już nigdy nie puścił. Kochanie go jest jak oddychanie. Dla mnie stał się tlenem, bez którego nie jestem w stanie funkcjonować. 💔Nic w tej historii nie jest pozostawione przypadkowi. Złość, niesprawiedliwość, bezsilność, żal - każda z tych emocji tworzy wyjątkowo bolesną całość, która wylewa się z kart tej historii. 𝐃𝐥𝐚 𝐋𝐮𝐜𝐲 to czysta kwintesencja tego, czego szukam we współczesnych historiach miłosnych. Ta książka ebook to nie romans. Tych jest mnóstwo - lepszych, gorszych. Myślę po prostu, że to słowo nie oddaje w pełni tego, czym tak naprawdę jest 𝗗𝗹𝗮 𝗟𝘂𝗰𝘆 - najładniejszą historią miłosną, jaką można było napisać. Jaką człowiek jest w stanie sobie wyobrazić! Boli, gdy jesteś blisko. Boli, gdy cię nie ma. Boli, gdy cię kocham. Boli, gdy cię nienawidzę. Nasz związek umarł... i to bardzo boli. 🔎
Wiecie co zrobiło ze mną ostatnie zdanie tej książki? Nie mogłam uspokoić się dobre pół godziny… Czuje si�� jakby przejechał po mnie walec. Ta pozycja cholernie boli. Ciężko czyta się takie książki, a równocześnie są najlepsze i najdłużej się je pamięta. Przez dużo kart tej powieści nie mogłam pogodzić się z tym co czytam. Przez dużo zdań łudziłam się, że to nieprawda. To zadziwiające w jaki sposób autorka zawładnęła mymi myślami. Pochłonęłam ją na raz. Nie mogłabym jej odłożyć nawet na chwile, ponieważ i tak wypełniałaby każdą sekundę życia. Cieszę się, że zagospodarowałam dla niej cały wieczór, że gdy maluch już zasnął mogłam w spokoju oddać się w jej ramiona. To opowieść, która miażdży serce i pozbawia oddechu. Jest wszechogarniająca, piękna i bolesna. Rozwaliła mnie na milion drobnych kawałeczków. Bohaterowie są tak realni, prawdziwi i doświadczeni przez los, że marzymy tylko o tym żeby ich przytulić. W ciągu tej lektury wylałam morze łez… Autorka bez przerwy łamała mi serce. Nie sposób także nie zadawać sobie zapytania co my byśmy zrobili będąc na ich miejscu. Poddalibyśmy się, a może walczyli mimo wszystkiego? Zapytanie tylko jak walczyć kiedy nie ma już naszego wszystkiego? Zaskoczyło mnie także to, że to facet jest tutaj narratorem (w większości). Dawno nie czytałam takiej książki. A może nigdy? W każdym razie podobało mi się. Mężczyźni myślą inaczej niż kobiety, lecz emocji jest w nich tyle samo, a może nawet więcej? Chcecie książki idealnej? Proszę bardzo! Wciągnie Was od pierwszych stron. Będziecie przy niej rozmyślać. Niesie ze sobą przepiękne wartości! Daje nadzieje. Uczy czym jest PRAWDZIWA miłość. I sprawi, że będziecie chcieli zasnąć z nią pod poduszką.