Diabelski walc okładka

Średnia Ocena:


Diabelski walc

Alex Delaware, psycholog dziecięcy, zostaje wezwany do szpitala na konsultacje. Pacjentka, kilkuletnia Cassie, przynajmniej raz w miesiącu trafia w trudnym stanie na ostry dyżur. Nikt nie potrafi jej zdiagnozować. Prowadząca lekarka podejrzewa zespół Münchausena per procura, który polega na tym, że to opiekunowie wywołują chorobę dzieci. Nie chce jednak rzucać niepopartych dowodami oskarżeń, ponieważ rodzina Cassie jest bardzo zamożna i wpływowa. Alex postanawia przyjrzeć się sprawie. Lecz im dłużej ją bada, tym więcej przerażających faktów odkrywa, a krąg podejrzanych wciąż się powiększa.

Szczegóły
Tytuł Diabelski walc
Autor: Kellerman Jonathan
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Harper Collins Publishers
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Diabelski walc w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Diabelski walc PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Bookendorfina Izabela Pycio

    Niesamowity był ten walc, gorący, ostry, jak najbardziej diabelski. Taniec w rytm takiej książki maksymalnie wciąga, to prawdziwa czytelnicza przyjemność. Narracja umiejętnie podsyca naszą ciekawość, rozbudza emocje, porywa w wartki nurt niespodziewanych wydarzeń, ciekawych wątków. A do tego, ten klimat stałego zagrożenia, niebezpieczeństwa i niepewności. Świetne połączenie thrillera medycznego z fragmentami psychologii, kryminału i sensacji, czyli wszystkiego tego co najbardziej rozpala nasze czytelnicze zmysły.Alex Delaware, psycholog dziecięcy, stara się dociec przyczyn nagłych i niewytłumaczalnych medycznie zachorowań niespełna dwuletniej Cassie. Podejrzewa, że to ktoś z najbliższych dziewczynki celowo wywołuje u niej chorobę. Czy to zespół Münchhausena per procura? Kim jest ten potwór, który w ten nienormalny sposób pragnie zwrócić na siebie uwagę otoczenia? Kto potrafi pod maską pozornego opanowania, troskliwości i opiekuńczości, tak idealnie kłamać, perfidnie zadawać rozpacz i z wyrachowaniem dążyć do śmierci dziecka? Jak trzeba mieć zaburzoną osobowość, żeby podejmować tak karygodne i obrzydliwe działania?Wydaje się, że Cassie jest szaleńczo kochana przez bliskich, jednak pod skórą czujemy olbrzymi strach i obawę przed niewytłumaczalnym, tak ciężkim do zrozumienia, wręcz niewyobrażalnym celowym narażaniem dzidziusia na śmierć. Czasu do rozwiązania tej zagadkowej sprawy jest coraz mniej, ponieważ stan zdrowia dziewczynki ulega znacznemu pogorszeniu. Pojawia się coraz więcej podejrzanych, nowe niepokojące info i wstrząsające zdarzenia. Dają o sobie znać mroczne sekrety ludzkiej psychiki. Klimat grozy zagęszcza się. Trzeba funkcjonować szybko, lecz również delikatnie, ponieważ rodzina dziewczynki jest bardzo zamożna i wpływowa. Jesteśmy mocno zdeterminowani, tak jak Delaware, żeby jak najszybciej dojść do źródeł prawdy i ocalić życie dziewczynki.Poza głównym wątkiem powieści, pojawia się też aspekt stanu amerykańskiej służby zdrowia, dostępności do specjalistów medycznych, warunków pracy lekarzy, dofinansowania prac badawczych, komercjalizacji szpitali i nielegalnych profitów z tytułu funduszów pracowniczych. Stanowi to intrygujące tło dla rozgrywanej po mistrzowsku fabuły, wzbogaca ją i nadaje jeszcze bardziej medyczny koloryt, spojrzenie z szerszej perspektywy. Wszystko to mocno nami wstrząsa, przeraża, zdumiewa i szokuje. Buntujemy się. Na końcu akcja nieco wyhamowuje, jakby przygotowując nas na zakończenie. Idealnie czyta się tę powieść. bookendorfina.blogspot.com

  • Kamila Idziaszek

    "Diabelski walc" to powieść, na którą od samego początku zwróciłam uwagę. Przyciągająca wzrok okładka a także intrygujący opis sprawiły, że nie byłam w stanie oprzeć się lekturze. Gdy tylko dowiedziałam się, że głównym bohaterem tej książki jest psycholog dziecięcy - wiedziałam, że to historia w sam raz dla mnie. Być może już wiecie, że interesuję się psychologią, a moim marzeniem jest praca w tym zawodzie. Czy może być coś lepszego dla fana takich klimatów niż "Diabelski walc"? Nie sądzę, dlatego gdy tylko opowieść odnalazła się w moich rękach, zabrałam się za czytanie. Jeśli zastanawiacie się jakie wrażenie zrobiła na mnie twórczość Jonathan'a Kellerman'a, zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.Alex Delaware to psycholog dziecięcy, który zostaje wezwany przez dawną znajomą do szpitala na konsultacje. Bohater musi odkryć co losy się z kilkuletnią Cassie, która nierzadko trafia w trudnym stanie na ostry dyżur, jednak żaden z lekarzy nie potrafi jej zdiagnozować. Jego koleżanka, która zajmuje się tym przypadkiem podejrzewa zespół Münchausena per procura, który polega na tym, że to opiekunowie specjalnie wywołują chorobę dzieci. Czy rzeczywiście okaże się, że rodzice Cassie stanowią dla niej największe zagrożenie? Alex zaczyna badać zagadkową sprawę, jednak im dłużej to robi krąg podejrzanych coraz bardziej się powiększa. Czy bohater odkryje prawdę zanim dzidziusiowi stanie się krzywda?Fabuła "Diabelskiego walca" jest naprawdę interesująca i wciąga czytelnika od pierwszych stron. Sama zagadka jest wyjątkowo intrygująca i godna naszej uwagi. Krąg podejrzanych zamiast się zmniejszać, wciąż się powiększa, co tylko jeszcze bardziej determinuje nas do czytania. Z każdą kolejną stroną pojawia się coraz więcej niewiadomych, które nie pozwalają nam odłożyć lektury na później. Twórca niewątpliwie postawił na oryginalność i omówił coś o czym jeszcze nigdy nie słyszałam - zespół Münchausena per procura. Dla fanów psychologi z pewnością będzie to znaczna zaleta tej książki, a także niezły powód by po nią sięgnąć.Bohaterowie są idealnie wykreowani i nie mam co do nich żadnych zastrzeżeń. Twórca mocno zagłębia się w ich psychikę, co po prostu uwielbiam w tego typu powieściach. Dzięki temu możemy przeżywać wszystkie wydarzenia razem z bohaterami, a także odczuwać ich emocje. Najwięcej mojej sympatii zyskał oczywiście Alex Delaware, który zachwycił mnie swoim podejściem do całej sprawy, a także dużą troską o dzieje malutkiej Cassie. Przez cały czas ogromnie mu kibicowałam i miałam nadzieję, że uda mu się rozwikłać tę wyjątkowo trudną zagadkę."Diabelski walc" jest źródłem nie tylko idealnej rozrywki, lecz także wyjątkowo interesujących informacji z zakresu psychologii. Oczywiście zespół Münchausena per procura naprawdę istnieje i polega dokładnie na tym jak omówił to autor. Jestem pewna, że gdyby nie twórczość Jonathana Kellermana nigdy nie dowiedziałabym się o takiej chorobie. Trzeba przyznać, że to wyjątkowo fascynujący i zarazem przerażający przypadek godny uwagi czytelnika.Język jakim posługuje się twórca jest łatwy i absolutnie dla każdego zrozumiały. Jonathan Kellerman z dużą dokładnością omawia główny kłopot tej powieści i sprawia, że nawet całkowity laik w dziedzinie psychologii zrozumie zarówno przyczyny jak i objawy zespołu Münchausena per procura.Akcja nie jest zbyt szybka, bo twórca mocno skupia się na szczegółach i dokładnym wyjaśnieniu zespołu z jakim mamy tutaj do czynienia. Oczywiście nie jest to dla mnie żadną wadą - wręcz przeciwnie, cieszę się, że Jonathan Kellerman tak skrupulatnie przedstawił każdy wątek i w stu procentach zaspokoił moją ciekawość.Podsumowując - "Diabelski walc" to powieść, którą mogę polecić zarówno wielbicielom thrillerów jak też fanom psychologii. Muszę przyznać, że twórczość Jonathana Kellermana czytało mi się z olbrzymią przyjemnością i jestem pewna, że jeszcze kiedyś do niej powrócę. Dodatkowo myślę, że historię tych bohaterów zapamiętam naprawdę na długi okres czasu.

  • Oliwia Potocka

    Diabelski walc można określić mianem thrillera medycznego. Główny wątek powieści to historia zagadkowej choroby córeczki bardzo bogatych i wpływowych ludzi. Cassie od kilkunastu miesięcy trafia do szpitala z powodu objawów chorób, których nie mogą potwierdzić rzadne badania. Nikt nie wie co dolega dzidziusiowi i jak mu pomóc. W pewnym momencie lekar prowadząca zaczyna podejrzewać, że rodzice z premedytacją wywołują u dziewczynki choroby, więc wzywa własnego dawnego przyjaciela, psychiatrę, Alexa Delaware. Ma nadzieję, że ten pomoże prześwietlić matkę i ojca i orzec czy któreś z nich przejawia zachowania Münchausenowskie. Lekar Delaware dynamicznie zaczyna się angażować w rozwiązanie sprawy, co może okazać się wcale nie takie proste.Poza wątkiem głównym wyróżnia się także dużo wątków pobocznych, które dodatkowo wzbogacają fabułę, dodają jej smaczku. Element z nich pośrednio wiąże się z wiodącym aspektem, jak ukradziona z archiwum karta Chucka Jonesa, pierwszego syna Jonesów, który zmarł kilka miesięcy wcześniej.Książka niestety mnie nie porwała. Chociaż cały koncept historii wydawał się interesujący i rzeczywiście taki był, to jednak twórca zbytnio rozwlekł akcję. Mówiąc prościej - wynudziłam się podczas czytania. Może to po prostu chodzi o mnie, lecz tego typu thrillerów nie czyta mi się nieźle i dlatego męczyłam się z tą powieścią przez nad tydzień. Dużo nieistotnych opisów, czy mniej kluczowych wątków mogło zostać pominiętych. Opowieść była by krótsza i przyjemniejsza w odbiorze. Ilość nie zawsz oznacza jakość, o czym niestety wielu twórców zapomina.Jednak opowieść Kellermana nie ma samych minusów. Do jej plusów należy oczywiście interesujący pomysł i wiele kwestii psychologicznych poruszonych w trakcie śledztwa doktora Delaware. Takie aspekty zawsze mnie pociągały i interesowały - studium człowieka i tego w jaki sposób myśli i postrzega otaczający go świat. Sama próbowałam wyciągać wnioski z zachowań naszych bohaterów, starałam się zgadnąć, przewidzieć jak zakończy się ta historia, co mi nie wyszło. Twórca zgotował zaskakujące zakończenie. Przez całe trwanie akcji czytelnik podąża za tropem doktora Delaware i niejako przyjmuje jego sposób myślenia i podejrzewa te same osoby co bohater. A co jeśli sam Alex się mylił, nie zauważał wielu rzeczy? I kiedy przychodzi do polecenia tej powieści, to naprawdę nie wiem, komu mogłabym ją polecić. Wielbicielom thrillerów medycznych? Może, jednak nie jest to mistrzostwo świata, jeśli chodzi o ten gatunek. Mówiąc szczerze, to najlepiej przekonać się na swojej skórze, czy akurat ta opowieść się Wam spodoba. Dla mnie była średnia, lecz kto wie, być może ktoś z Was stwierdzi, że to majstersztyk. To zróbmy tak, jeżeli po przeczytaniu tej recenzji uważasz, że to może być coś interesującego do poczytania, to daj Kellermanowi szansę :)

  • Katarzyna

    Jonathan Kellerman to jeden z najpopularniejszych amerykańskich autorów. Hitem jego twórczości jest cykl thrillerów psychologicznych z Alexem Delaware w roli głównej. Zostały one przetłumaczone na 24 języki i sprzedane w nad 40 milionach egzemplarzy na całym świecie. To co cenię w ebookach Kellermana to umiejętnie budowane napięcie i idealnie oddane realia psychiatryczne i kryminalne. Pisarz ma do tego porządne podwaliny, jest psychiatra i pediatrą z wieloletnim stażem. Własne doświadczenie zawodowe wyjątkowo umiejętnie przenosi na karty kolejnych mrożących krew w żyłach thrillerów. Idealnie w taki rodzaj literatury wpisuje się Diabelski walc. Bohaterem znowu jest dziecięcy psycholog Alex Deleware, do którego pewnego dnia o pomoc zwraca się dawna znajoma, ordynator oddziału dla dzieci szpitala w Los Angeles. Powodem jej troski jest niespełna 2-letnia dziewczynka, która następny raz zostaje przyjęta na oddział. Za każdym razem rozpacza ona na tajemnicze zaburzenia, których przyczyny mimo szczegółowych badań do tej pory nie udało się wyjaśnić. Doktorzy ciągle nie potrafią postawić diagnozy, a istnieje uzasadniona obawa, iż dzidziusiowi może grozić śmierć.Krok po kroku Deleware drąży sprawę i odkrywa prawdę tak szokującą, że jest ona wprost nie do uwierzenia. Olbrzymim plusem Diabelskiego walca są nie tylko mistrzowsko oddane realia szpitalne i umiejętnie poruszane zagadnienia psychiatrii dziecięcej i zaburzeń u dorosłych, lecz także realia szpitalne, potyczka o dotacje, wygryzanie ze stołków etc. Czyli nie samą psychiatrią książka ebook stoi. Dzięki takiemu zabiegowi, każdy z czytelników znajdzie w książce pdf coś dla siebie. Wisienką na torcie jest tożsamość szaleńca, sprawcy wszystkich makabrycznych czynów. Całkowite zaskoczenie.Gorąco zalecam Diabelski walc. Znajdziecie w nim to wszystko, co powinien posiadać mistrzowski thriller psychologiczny i co ja osobiście najbardziej lubię w prozie Kellermanna. Czyta się błyskawicznie.

  • Malwina Czyta

    Jonathan Kellerman to nazwisko słynne przede wszystkim czytelnikom ceniącym thrillery psychologiczne. Twórca jest psychologiem i pedagogiem dziecięcym, więc ta tematyka nie jest mu obca. Dzięki własnej wiedzy i doświadczeniu stworzył książki cenione przez tysiące czytelników i krytyków literackich. Jak to się stało, że ja wielbicielka tego gatunku, dopiero teraz zapoznałam się z jego twórczością? Muszę nadrobić zaległości, chociaż mój debiut w postaci "Diabelskiego walca" nie urzekł mnie tak jak się tego spodziewałam to mam ochotę poznać resztę, a przynajmniej element ebooków Kellermana.Mała Cassie trafia do szpitala z powodu ciężkiego stanu, nie jest to pierwszy raz, kiedy dziewczynka wraz z matką jedzie do szpitala. Nikt nie potrafi jej zdiagnozować a za każdym razem dziewczynka rozpacza na coś innego. Lekar prowadząca małą pacjentkę prosi o konsultację Alexa Delawarea, psychologa dziecięcego. Podejrzewają u Cassie zespół Münchausena per procura, który polega na wywoływaniu choroby u dzieci, najczęściej przez matki. Na pierwszy "rzut" pod baczną obserwację idzie właśnie mama Cassie, przejawia ona pewne objawy świadczące o tym, że może w jakiś sposób niekorzystnie wpływać na dziewczynkę. Sprawa się komplikuje, ponieważ okazuje się, że młodszy braciszek Cassie zmarł, niby była to śmierć łóżeczkowa, lecz jednak rzuca to pewien cień na rodzinę. Alex bierze sprawy w własne ręce i zaczyna własne prywatne śledztwo. Rodzina Cassie jest dość wpływowa i niestety komplikuje to ustalenie faktów na temat rzekomego wywoływania choroby. Kto chce skrzywdzić pacjentkę i robi to w tak wstrętny sposób? Im więcej Alex się dowiaduje, tym bardziej zagdaka jest niełatwa do rozwiązania. Na światło dziennie wychodzą coraz to nowe tajemnice i niewygodne fakty a czas ucieka...Autor stworzył prawdziwy thriller o mocnym tle i wyrazistych bohaterach. Przybliżył czytelnikom pojęcie zespołu Münchausena per procura i zrobił to w bardzo ciekawy sposób. Przyznam, że po raz pierwszy w tej książce pdf zetknęłam się z tym pojęciem medycznym. Niewiarygodne, że są ludzie , którzy umyślnie krzywdzą własne bezbronne dziecko. wywoływanie objawów chorobowych na siłę to rzecz odrażająca i dyskryminująca dla rodzica. W "Diabelskim walcu" ktoś faktycznie chce zrobić krzywdę dziewczynce, czy to matka czy może to zupełnie inny trop? Kellerman cały czas wodzi czytelnika za nos, funduje ostrą jazdę między światem rodziny a polityką, między złem a dobrem, miłością i nienawiścią. Intryga, którą zafundował nam autor, będzie gratką dla fanów mocnego thrillera, ponieważ jest dopracowana i ciekawie napisana. Na pewno nie będzie zawiedziony ten, kto lubi zagmatwane historie. Właśnie tu musze wspomnieć co mnie drażniło w książce. Temat ciekawy, mowa książki przystępny ale...gubiłam się w fabule. W ciągu tych niemal 600 stron miałam wrażenie, że lawiruję w jakimś czytelniczym labiryncie i nigdy z niego nie wyjdę. Być może miałam gorszy dzień i ciężko było mi się skupić na lekturze, lecz wydała mi się bardziej skomplikowana niż sądziłam. Przez to męczyło mnie czytanie a czasami miałam wrażenie, że już nic nie rozumiem. To prawdopodobnie trochę celowe ze strony Kellermana, tak zbijać z tropu czytelnika, lecz za którymś razem z kolei poczulam znużenie książką. Stąd taka, a nie inna ocena.Polecam wielbicielom thrillera i skomplikowanych intryg. Jesli macie ochotę trochę więcej czasu spędzić z lekturą to warto. Ja z pewnością jeszcze sięgnę po inną książkę Jonathana Kellermana, ponieważ sposób jaki przedstawia własnych bohaterów jest godny polecenia.

  • Silvia_sb

    Twoje dzidziuś choruje. Bardzo choruje, a ty nie wiesz, jak mu pomóc. Jak sprawić, by maluszek tak nie cierpiał? Jak odkryć, co dokładnie powoduje straszne i wyniszczające objawy, gdy nawet najlepsi doktorzy nie są w stanie odkryć przyczyny? Alex Delaware, psycholog dziecięcy, od lat nie był w Western Pediatrie Medical Center. Już jakiś czas temu rozpoczął pracę w prywatnej praktyce, mimo to stale znajdował się na liście pracowników szpitala. Dlatego również lekar Stephanie Eves nie ma większych kłopotów z wezwaniem go na konsultacje do prowadzonego przez siebie od miesięcy przypadku. Mała Cassie Brooks Jones chowała się nieźle do trzeciego miesiąca życia. To wówczas zaczęły się kłopoty zdrowotne maluszka. Objaw - utrata przytomności. Matka, posiadając przeszkolenie medyczne, reanimuje dziewczynkę, a następnie zawozi ją na ostry dyżur. W szpitalu przeprowadzają wszystkie niezbędne badania, niestety nic nie wskazuje na jakąkolwiek chorobę. Rodzina ma jednak za sobą straszną przeszłość - pierworodny syn zmarł - stwierdzono nagłą śmierć łóżeczkową. Niebezpieczeństwo takim rodzajem śmierci trwa do około roku, doktorzy na wszelki wypadek postanowili obserwować dziewczynkę do piętnastego miesiąca życia. Było jeszcze kilka rozdziałów - za każdym razem w domu i za każdym razem kończyły się one tak samo - reanimacja i przyjazd do szpitala. A tam - brak jakichkolwiek objawów. W końcu okres zagrożenia minął, lekar Eves stwierdziła, że kolejne konsultacje nie powinny być potrzebne. Po paru dniach dzidziuś trafiło do szpitala z objawami infekcji. Krwawa kupka - wysoka temperatura. I historia zaczęła się od początku. Doktorzy stale nie byli w stanie nic stwierdzić, tym razem mieli jednak objaw somatyczny, który musieli leczyć - temperatura. I zaś - przyjazdy do szpitala, liczne badania, wypisy i kolejne powroty. Kontrole. I spokój. Kilka dni po ostatniej konsultacji rodzice przywieźli dzidziuś do szpitala z objawami padaczki. I znowu - bardzo ciężko o jakąkolwiek diagnozę. Poza jedną, nasuwającą się lekarzom, lecz bardzo trudną do udowodnienia. To rodzice są winni. A dokładnie matka. Wszystko się zgadzało. Jej niełatwa przeszłość. Jej przeszkolenie medyczne. To, że objawy występowały tylko w jej towarzystwie. Münchausen w najgorszej postaci. Ponieważ matka nie krzywdziła siebie, tylko własne malutkie dziecko. Per procura. A wszystko po to, by zwrócić na siebie uwagę otoczenia. Jednak przy takiej diagnozie ciężko dowód. Jeśli nie przyłapiesz na gorącym uczynku, to nie masz nic. Fakty są jednak faktami - to zawsze są matki i zwykle krzywdzą własne córki. Wiele częściej, niż synów. Pewnie dlatego mały Chad tak dynamicznie umarł. Nie było wcześniej żadnych niepokojących objawów. Śmierć i tyle. Alex zostaje więc wezwany, by pomóc Steph w udowodnieniu, że matka chce zrobić krzywdę dziecku. Zaczyna się więc mroczny taniec, w trakcie którego na jaw wyjdzie dużo brzydkich uczynków, nie tylko matki Cassie. Z każdą kolejną przeczytaną stroną Diabelskiego walca czytelnik wie coraz mniej. Nie da się ukryć, że opowieść wciąga i pasjonuje, bulwersuje i przeraża. Zaciekawia i oburza. Choć sprawa od początku wydaje się oczywista, to im dalej w ten ciemny las, tym trudniej określić, z czym tak w rzeczywistości mamy do czynienia. Czy na pewno chodzi o krzywdzenie dziecka? Jeśli ktoś faktycznie usiłuje zaszkodzić Cassie, to czemu jej po prostu nie zabije? Może to wcale nie matka, może to szpitalna pielęgniarka? Lub sama lekar Eves? Alex już sam nie wie, o co w tym wszystkim chodzi, zwraca się więc o pomoc do przyjaciela policjanta. I choć początkowo wszystko jest zagmatwane, w końcu zaczyna się klarować. Obraz, który ostatecznie się pojawia, jest naprawdę przerażający i mroczny. I, niestety, wyjątkowo ciężko wymazać go z pamięci. Diabelski walc jest powieścią intrygującą, a miejscami wręcz powalającą czytelnika na kolana. Niestety, została przez autora odrobinę przegadana. Czytało mi się ją idealnie gdzieś do około czterechsetnej strony. Potem, choć opowieść stale była interesująca, odrobinę mniej przyciągała do siebie i byłam w stanie przeczytać tylko kilkanaście stron dziennie. Ostateczne rozwiązanie faktycznie zadziwia. Lektura mimo wszystko warta polecenia. Zachęcam.

  • PaniKa

    Czasem nie przypuszczamy, że największą krzywdę mogą wyrządzić ludzie najbliżsi. Ból pozostanie nie zawsze, będzie tkwił w sercu, jak odłamek szkła. Pewnych rzeczy po prostu nie można wybaczyć.Niespełna dwuletnia Cassie, ma poważne kłopoty ze zdrowiem. Coraz częściej trafia do szpitala, jednak doktorzy nie potrafią jasno sprecyzować co dolega dziecku. Badania nie wykazują żadnych nieprawidłowości i poważnych chorób. Nikt nie potrafi jej zdiagnozować, jednak stan dziewczynki z każdą wizytą się pogarsza. Lekarka prowadząca zaczyna przypuszczać zespół Münchausena per procura, który polega na tym, że to opiekunowie wywołują chorobę dzieci. Wzywa własnego przyjaciela Alexa Delaware – psychologa dziecięcego, do szpitala na konsultację. Jednak z powodu braku dowodów, nie mogą oskarżyć małżeństwa o znęcanie się ponad dzieckiem, zwłaszcza że rodzina Cassie jest bardzo zamożna i wpływowa. Alex na swoją rękę postanawia przyjrzeć się sprawie. Na pierwszy ogień idzie matka dziewczynki, której dziwne zachowanie od razu wzbudza podejrzenia Alexa. Sprawa wydaje się wyjątkowo delikatna i skomplikowana, a im dalej ją bada, tym więcej przerażających faktów odkrywa. Podejrzenia padają na coraz więcej osób, jednak trzeba się spieszyć, ponieważ życie małej Cassie jest coraz bardziej zagrożone.„Diabelski walc” to książka ebook która łączy w sobie fragmenty thrillera psychologicznego, medycznego i kryminału. Główny bohater, Alex Delaware, decyduje się rozpocząć prywatne śledztwo. Zaniepokojony pogarszającym się stanem zdrowia małej Cassie, postanawia z najbliższa przyjrzeć się jej rodzinie, zwłaszcza że matka dziewczynki od samego początku przejawia objawy zespołu Münchausena. Jednak im dalej brnie, tym więcej odkrywa sekretów i brudnych spraw, które tak naprawdę nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Alex rozpoczyna taniec, własny diabelski walc. Jednak kroki musi stawiać wyjątkowo delikatnie, ponieważ sprawa sięga głębiej niż mógł na początku przypuszczać. Rozpoczyna się gra i potyczka z czasem, w której stawką jest życie Cassie. Co kryje się za częstymi wizytami dziewczynki w szpitalu? Czy rodzice faktycznie znęcają się ponad swoim dzieckiem? A jeśli tak, to jaki mają w tym cel?Zespół Münchausena, to zaburzenie polegające na wywoływaniu u siebie objawów chorobowych, w celu wymuszenia na personelu medycznym hospitalizacji. Objawy mogą być różne, a nawet całkiem skrajne, a wszystko tylko po to by zwrócić na siebie uwagę. Per procura, to odmiana w której to rodzice, a najczęściej matki, wywołują objawy chorobowe u własnych dzieci. Od razu nasuwa się pytanie, która matka byłaby zdolna aby dobrowolnie skazywać własne dzidziuś na cierpienie? Wręcz nie mieści mi się to w głowie i trudno mi to pojąć. Z niedowierzaniem i z lękiem przyglądałam się temu co losy się z małą Cassie i wprost nie mogłam uwierzyć, aby rodzice dziewczynki byli zdolni do czegoś takiego. Nierzadko jednak oprawcy wkładają maski i skutecznie manipulują personelem medycznym, w celu odwrócenia ich uwagi od własnej osoby. Jonathan Kellerman w własnej książce pdf przybliża nam zjawisko choroby Münchausena per procura, prezentuje nam do czego zdolni są ludzie by osiągnąć własny cel i jak dużo krzywdy potrafią wyrządzić. To wyjątkowo wstrząsający i szokujący obraz, który porusza, a jednocześnie przeraża.„Diabelski walc” to książka ebook zagmatwana, pełna sekretów i niewiadomych. Tak naprawdę do samego końca nie wiadomo, kto znęca się ponad dziewczynką i w jakim celu. Twórca miesza tropy, a na światło dzienne z każdą chwilą wychodzą nowe fakty. Jednak momentami czułam dezorientację i trudno było mi się połapać w sytuacji. Choć książka ebook na początku zrobiła na mnie wielkie wrażenie, to pod koniec wywołała znudzenie i zmęczenie. Zakończenie niestety mnie rozczarowało, zwłaszcza że liczyłam na wiele bardziej spektakularny finał. Brakło mi też napięcia i dreszczu emocji, na które zawsze liczę, gdy sięgam po thriller psychologiczny. Wielkim plusem jest to, że książka ebook została napisana lekkim i prostym językiem, dzięki czemu czyta się ją w miarę szybko. Żałuję tylko że akcja, która na początku książki płynie w miarę wartko, potem zwalnia, wywołując znużenie. Mimo wszystko podoba mi się fragment zaskoczenia i samo ukazanie choroby Münchausena przez autora.„Diabelski walc” to całkiem dobry thriller psychologiczno-medyczny. Jonathan Kellerman ukazuje nam działania ludzkiej psychiki i tego, co choroba może zrobić z człowiekiem. Widzimy z jak wielkim wyrachowaniem i brutalnością, ludzie dopuszczają się zbrodni i jak dużo zrobią by osiągnąć to co zaplanowali. Choć książka ebook nie powala, to jednak czyta się ją dobrze. Nie żałuję że ją przeczytałam, lecz obawiam się że za parę dni zapomnę o czym była. A czy polecam? Wybór pozostawię wam.

  • Bernardeta Łagodzic-Mielnik

    Po raz pierwszy przeczytałam książkę pióra Kellermana i to było bardzo miłe spotkanie. Gruba książka ebook wciągnęła mnie do świata, w którym wieje grozą. Cassie jest małą dziewczynką, która ma kłopoty ze zdrowiem. Już kilka razy trafiła pod opiekę lekarzy w stanie ciężkim. Wysoka gorączka, kłopoty żołądkowo-jelitowe, trudności w oddychaniu, hipoglikemia nie mają wyjaśnionego podłoża. Za każdym razem medycy ratowali dzidziuś z opałów, lecz nie mogli dociec co jest przyczyną tych kryzysów. W takiej sytuacji lekarka prowadząca dzidziusia poprosiła o pomoc lekarza psychologa dziecięcego. Zasugerowała, że mogą mieć do czynienia z zespołem Munchausena per procura. Brzmi tajemniczo, a czym jest ten problem? Polega on na zaburzenia więzi dzidziusia z rodzicem, zwykle z matką, która przypisuje córce albo synkowi objawy chorobowe albo również sama przyczynia się do ich wywołania. Jest to zatem nic innego jak swoista forma maltretowania dzidziusia w perfidny i wyrachowany sposób. Alex Delaware ostro zabiera się do pracy. Poznaje Cassie i jej rodziców, przebywa na oddziale, gdzie hospitalizowane jest dziecko, odwiedza dziewczynkę w domu, prowadzi śledztwo przy pomocy kolegi związanego kiedyś z policją, a wszystko po to, by mała pacjentka nie podzieliła losów jej starszego braciszka, który zmarł jako niemowlak. Czas goni, ktoś zagraża dziewczynce, a im więcej faktów wychodzi na światło dzienne, tym bardziej skomplikowana okazuje się sytuacja, dochodzi do dramatycznych splotów wydarzeń i morderstw. Czy Alexowi uda się usunąć zło z życia Cassie? Zapraszam do przeczytania książki.Ta opowieść to doskonałe połączenie kryminału z thrillerem psychologiczno-medycznym. Choć nie jest cienka czyta się ją w miarę szybko, a treść mocno skupia naszą uwagę na akcji, która toczy się swoistym tempem. Z każdą stroną zagadka coraz bardziej się wikła, ukazuje ciemne strony ludzkiego umysłu i psychiki. Twórca wyczula nas na krzywdę dziecka, które niczemu nie jest, a jednak winne cierpi. Budzi nasze współczucie i litość a także złość na osobę, która stoi za kłopotami Cassie. Lektura jest dopracowana, pełna szczegółów, które składają się na skomplikowany wzór. Czytając czułam się jak w coraz bardziej zawiłym labiryncie, z którego chciałam się wydostać a tym samym poznać kto jest winny. Nie można zarzucić tej pozycji nudy, stagnacji, monotonii. "Diabelski walc" to zatem książka ebook od której nie mogłam się oderwać, która zaciekawiła mnie bezgranicznie i dynamicznie mi się spodobała. Doceniłam kunszt dialogów, opisów i przybliżenia laikowi problemu medycznego, jakim jest zespół Munchausena. Książka ebook jest naprawdę idealna w swoim gatunku, pełna sekretów, nieoczekiwanych zwrotów akcji a także kolejnych poza główną zagadek. Lektura znajdzie uznanie nawet najbardziej wybrednych fanów gatunku do jakiego należy. Zalecam ją gorąco zwłaszcza tym, którzy lubią książki z medycyną w tle.

  • markietanka

    Jonathan Kellerman porywa nas w diabelski taniec, gdzie ostrożnie stawiamy kroki i nie jesteśmy pewni tego, co się za chwilę wydarzy. Akcja powieści biegnie swoim rytmem, niewiadomych jest więcej niż wiadomych. Pewne jest jedno - chore dziecko. Ktoś perfidnie doprowadza je do choroby, żeby wymusić hospitalizację i ściągnąć na siebie uwagę. Kto może być tak nieczuły i zapatrzony w siebie??? Tego Wam nie zdradzę, lecz powiem jedno - będziecie zaskoczeni!Kellerman stworzył kolejną niesamowitą opowieść, realną aż do bólu i sprawiającą, że podczas czytania ciarki chodzą po plecach. Jak zwykle książka ebook jest dopracowana maksymalnie i napisana ze znawstwem tematu. Mądry thriller psychologiczny, poruszający i tajemniczy. Twórca ukazuje nam mroczne zakamarki ludzkiej psychiki, przerażające i prawdziwe. Są bowiem tacy ludzie i niestety zdarzają się takie przypadki jak Cassie. Niezbędna jest czujność lekarzy i bliskich, żeby zapobiec takim sytuacjom.Przeczytałam z ciekawością i wypiekami na twarzy - zalecam serdecznie!http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/11/diabelski-walc-jonathan-kellerman.html

  • Teresa Dąbrowska

    Nie jest to niestety świeżość ale wznowienie, lecz Lekar Delaware, mimo upływu czasu stale budzi sympatię. Choć akcja losy sie w czasach dla wielu czytelników dawnych lub w ogóle historycznych, w dalszym ciągu fabuła potrafi wciągać.

  • Katee

    Do jednego ze szpitali w Los Angeles w zaskakująco nierzadki sposób trafia półtoraroczna dziewczynka. Szereg wykonywanych badań a także konsultacje specjalistów nie potrafią wykryć przyczyn niepokojących objawów. Kilka lat wcześniej, gdy dziewczynki nie było jeszcze na świecie, jej starszy brat, w niewyjaśnionych okolicznościach, zmarł na nagły zespół śmierci łóżeczkowej. Do konsultacji zostaje wezwany psycholog Alex Delaware, który podejrzewa zespół Munchhausena per procura.Zespół Munchhausena per procura (przeniesiony zespół Munchhausena) jest to choroba z grupy zaburzeń pourazowych polegająca na wywoływaniu u dzieci objawów somatycznych w celu wymuszenia na personelu medycznym hospitalizacji. Na zespół Munchhausena per procura cierpią najczęściej matki, które wzmacniają istniejące dolegliwości lub wywołują objawy chorób, w celu zwrócenia na siebie uwagi i zainteresowania.Pierwszą podejrzaną z miejsca staje się Cindy Jones, matka małej Cassie. Sprawa jest zarazem skomplikowana i delikatna. Rodzina dziewczynki należy do zamożnych i wpływowych, w jej rękach znajduje się większość udziałów szpitala, a dziadek Cassie trzyma wszystkich pracowników w ryzach i rządzi twardą ręką podejmując decyzje, które doprowadzają szpital na skraj ruiny. Sytuacja wymyka się spod kontroli, gdy na szpitalnym parkingu zostaje zabity jeden z lekarzy. Okazuje się, że sprawa Cassie łączy się z bardziej skomplikowaną i niebezpieczną rozgrywką prowadzoną przez jej wpływową rodzinę."Diabelski walc" łączy w sobie fragmenty thrillera medycznego, psychologicznego i powieści kryminalnej. Śledztwo prowadzone na swoją rękę przez Alexa daje zaskakujące wyniki i wydobywa na światło dzienne dużo brudnych spraw. Do samego końca nie można być pewnym kto jest tym dobrym, a kto złym. Twórca wodzi czytelnika za nos podsuwając mu coraz bardziej mylne tropy i gmatwając zagadkę. Wszyscy bohaterowie kłamią i mają coś do ukrycia, nikt nie jest nieskazitelnie czysty, chociaż każdy usiłuje takiego zgrywać. Rodzina Cassie wydaje się niemal idealna, bogata, wpływowa, z dużymi możliwościami, lecz co tak naprawdę losy się za zamkniętymi drzwiami? Kto i dlaczego znęca się ponad małą dziewczynką?Tytułowy "Diabelski walc" symbolizuję grę jaką prowadzą rodzice dziewczynki z personelem szpitala. Niebezpieczna zabawa może doprowadzić do tragedii dlatego czasu na odkrycie prawdy jest niewiele. Od samego początku sprawca wydaje się niemal oczywisty, starczy tylko obserwować, zebrać odpowiednią ilość dowodów i wyciągnąć dziewczynkę z rąk szaleńca zanim będzie za późno. Jednak Kellerman zaskakuje, a zakończenie nie jest tak bardzo oczywiste jak się wydawało. Bohater wplątał się w coś więcej niż tylko objaśnienie zagadkowych objawów u dziecka.Powieść napisana jest w przystępny i lekki sposób. Twórca nie przytłacza nadmiarem medycznej terminologii i informacji, a wszystkie bardziej skomplikowane zjawiska objaśnia w przystępny sposób.

  • sweetdrago

    bardzo lubię czytać Kellermana i ta pozycja też mnie zawiodła. wciąga, trzyma w napięciu. zalecam

  • clarissa92

    Do jednego ze szpitali, co jakiś czas trafia mała dziewczynka mająca zaledwie półtora roku. Wykuję ona dużo niepokojących objawów, lecz doktorzy pomimo wykonania wielu specjalistycznych badań nie są w stanie określić, co dolega dziecku. Cała sytuacja wygląda tym bardziej podejrzanie, bo kilka lat temu przed narodzinami dziewczynki jej braciszek zmarł niespodziewanie. Do szpitala zostaje pilnie wezwany psycholog dziecięcy Alex Delaware, którego podejrzenia kierują się w jedną stronę, mianowicie Zespół Münchhausena, jest to choroba która polega na takim krzywdzeniu dzieci przez rodziców, by wywołać objawy somatyczne, które spowodują konieczność umieszczenia pociechy w szpitalu. Cała sprawa od samego początku wydaje się niełatwa do rozwiązania tym bardziej, że rodzina małej pacjentki jest bardzo zamożna i wpływowa. Niemal wszystkie udziały szpitala należą właśnie do nich, a dziadek maleńkiej Cassie sprawuję rządy ponad placówką. Alex podejmuję trudną walkę i stara się odkryć prawdę. Od samego początku jego podejrzenia padają na matkę dziewczynki, wszystko komplikuję się gdy na parkingu przed szpitalem zostaje znalezione ciało zamordowanego lekarza. Wszystko wskazuję na to, że sprawa nie jest tak oczywista jak mogło się wydawać na początku, a choroba Cassie wiąże się z jakimiś podejrzanymi rodzinnymi sprawami. „Diabelski walc” od samego początku wciąga, a tajemnicza, tajemnicza aura towarzyszy czytelnikowi do ostatniej strony powieści. Czytając nie jesteśmy wstanie ocenić kto jest dobry, a kto zły, razem z Alexem staramy się rozwikłać tajemnicę i dowiedzieć się kto jest winny. Coraz więcej tropów, pojawiające się ślady, które za chwilę znikają, coraz więcej podejrzanych, to wszystko serwuję nam twórca siejąc zamęt w głowach. W książce pdf nie ma osoby bez winy, każdy ma coś na sumieniu, pozornie nieźle ludzie koniec końców okazują się pełni kłamstw. Sama okładka przyciąga wzrok i zachęca do zapoznania się z treścią książki. Czytelnik będzie zastanawiał się co oznacza człowiek trzymający kurczowa maskotkę, szarego misia. Nie mniej zagadkowy jest sam tytuł. „Diabelski walc” oznacza taniec jaki prowadzi ze sobą doktorzy a także rodzice Cassie, którzy zwodzą specjalistów narażając własną córkę na cierpienie. Zapewne każdy czytający od początku będzie obstawiał winnego, który będzie się wydawał oczywisty, lecz zapewniam że na koniec twórca zaskoczy nas wszystkich. Zalecam książkę wielbicielom thrillerów psychologicznych, medycznych a także powieści kryminalnych, lecz również każdemu kto ma ochotę pozbawić się detektywa i zagłębić się w zagadkową historię, która wciąga i nie pozwala się oderwać.

  • Anna Zborowska

    Kilka razy w miesiącu do szpitala w Los Angeles trafia półtoraroczna dziewczynka. Wykazuje szereg wyrazistych objawów, ale żaden opiekujący się nią lekarz nie potrafi określić ich przyczyny. Do omówienia tak osobliwego przypadku zostaje wezwany Alex Delaware, psycholog dziecięcy, który podejrzewa u dzidziusia Zespół Münchhausena - czyli, zdaniem wielu specjalistów, nieistniejącą chorobę polegającą na celowym szkodzeniu przez rodziców swóim pociechom. To oskarżenie wydaje się prawdopodobne, lecz i niebezpieczne, bo rodzina dziewczynki jest wyjątkowo wpływowa i zamożna. Żeby dowieść własnego zdania, Delaware postanawia dokładnie przyjrzeć się sprawie. Sytuacja wymyka się spod kontroli, kiedy trafia na ślady bezwzględnego i niebezpiecznego szaleńca. Jak skończy się dla niego ta konfrontacja? Co naprawdę kryje się za niespotykanymi objawami dziewczynki? Na okładce książki widzimy postać w czarnym płaszczu trzymającą dłoń na łapce szarego misia. Kurczowo zaciśnięte palce mogą być zarówno oznaką troski o los dziecka, jak i zaciętości osoby, która wykorzystuje własną władzę do krzywdzenia niewinnych i słabszych od siebie. Rodzic, jako bliski towarzysz dorastającej pociechy, powinien zawsze odzwierciedlać rolę pierwszą, natomiast w powieści Jonathana Kellermana poruszony drugi przypadek. Zespół Münchhausena zostaje zrealizowany w formie wysublimowanej przemocy na małej Cassie. Według podręcznikowej definicji celem takiego postępowania jest wywoływanie objawów somatycznych, aby wymusić na personelu medycznym hospitalizację. Czy i tym razem zbrodnia była motywowana takimi pobudkami? Na to zapytanie odpowiedzieć może jedynie finał powieści, przeprowadzony zresztą bardzo zaskakująco. Twórca oferuje nam diabelski taniec - walc, w którym czytelnik będzie poruszać się niepewnie, lecz i szybko, coraz prędzej w toku kolejnych zaskakujących faktów. Opowieść czyta się łatwo i lekko, wręcz rytmicznie, pomimo iż problematyka dotyka zagadnień niełatwych i niejasnych. Szczególnie podobał mi się ujęty w niej obraz ludzkiej psychiki. Kryminał Kellermana jest spacerem po różnorakich osobowościach i niuansach, z jakich składa się nasz umysł. Bohaterowie sprawiają wrażenie żywych - każdy z nich ma swoje motywacje, cele i przemyślenia. Chciałabym polecić tę książkę absolutnie każdemu ze względu na ciekawy przebieg fabuły. Jest po prostu dobra, w sam raz na spędzenie z nią paru jesiennych popołudni. Anna Zborowska

  • AgaRozz

    Czasem największą krzywdę robią ci nablijżsi. W "Diabelskim walcu" Jonathan Kellerman łączy świat psychologii z kryminałem. Omawia historię dziewczynki, której chorobę chyba wywołuje ktoś z jej najbliższego otoczenia.Na początku książki Kellerman objaśnia pojecie Zespołu Münchhausena per procura (zastępczego), który polega na tym, że "rodzice wywołują chorobę u swoich dzieci, prowadząc w ten sposób intelektualną grę z lekarzami, pielęgniarkami, z całą służbą zdrowia”. Zaznacza, że ta straszna dewiacja dotyczy przede wszystkim matek, ojcowie lub o niczym nie wiedzą, lub są tak bardzo zdominowani przez żony, że występują w roli biernych świadków lub bezwolnych pomocników.Alex Delaware przypuszcza, że własnie na to rozpacza kilkuletnia Cassie. Ciężko jest mu jednak postawić diagnozę względem tego, że rodzina dziewczynki jest bardzo zamożna i wpływowa. Im dalej bada ten przypadek, tym więcej zatrważających faktów odkrywa. Stara się znaleźć sprawcę choroby dziecka, jednak z każdym dniem krąg podejrzanych się powiększa.Jonathan Kellerman w każdym ze własnych kryminałów mocno skupia się na psychologii i najmroczniejszych zakątkach ludzkiego umysłu. W "Diabelskim walcu" także bardzo trafnie połączył kwestie choroby z wątkiem bezkarności elit i ich wątpliwych finansowych działań. Pozycja warta posiadania.