Średnia Ocena:
Diabeł i tabliczka czekolady
Zestaw reportaży o współczesnej Polsce – historii nietypowych i nieoczywistych. Paweł P. Reszka pisze o Polsce niewidzialnej. O dziewicy, która dała się uwieść Jezusowi. O totalnej blokadzie seksu w Lublinie. O zawstydzonych Sprawiedliwych. O ukrytych dawcach organów. O diable na popołudniowej lekcji. O naprawianiu homo na hetero. Oto Polska magiczna, choć bez fikcji. "Na każdy reportaż Pawła P. Reszki czekam jak na wydarzenie. I każdy jest dla mnie niespodzianką. Paweł ma zaskakujące tematy i wspaniałych bohaterów. Ma również talent, lecz nie tylko reporterski. Otóż ma talent chirurga - jest chirurgiem mentalności. W tej książce pdf pokroił swoim skalpelem Polskę i wyciągnął z jej wnętrza głupotę, nienawiść, mądrość i miłość. Przyjrzyjmy im się. Czego jest więcej i dlaczego?"Mariusz Szczygieł, dziennikarz
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Diabeł i tabliczka czekolady |
Autor: | Reszka Paweł Piotr |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Agora |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Diabeł i tabliczka czekolady PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Reportaż. Oglądasz w TV a tutaj trzeba go przeczytać. Sztuka jest napisać go w sposób interesujący. Książka ebook jest zestawem reportaży czasem intrygujących, czasem poruszających tematy kłopotliwe lecz na pewno ciekawe. Wg mnie (ale to tylko moje osobiste odczucie) pan Paweł Reszka nie miał jeszcze doskonałego warsztatu pisarskiego i czasem niektóre z reportaży są dla mnie słabe; takie wyklepane bez serca. Zestaw na pewno interesujący i każdy kogo ta forma fascynuje powinien je mieć na półce. Czyta się dynamicznie ponieważ niektóre z nich zajmują tylko stronę. Interesująca odskocznia od telewizji a i tematy poruszane są intrygujące.
Bardzo interesujący zestaw reportaży przedstawiających historie zwykłych ludzi, którzy nierzadko znajdowali się w trudnych sytuacjach. W prosty, lecz przejmujący sposób twórca przedstawił naszą polską rzeczywistość.
Znów niewielka książeczka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Paweł Piotr Reszka, tak samo jak kiedyś Wojciech Tochman, czy całkiem niedawno Konrad Oprzędek i Jarosław Mikołajewski, udowodnił, że wcale nie trzeba pisać opasłych tomisk, aby dogłębnie potrząsnąć czytelnikiem. W zbiorze "Diabeł i tabliczka czekolady" znalazły się historie z Lubelszczyzny, z okolic dosyć mi bliskich, których perspektywę znam bardzo dobrze, choć nie znaczy to wcale, że ją rozumiem. Ponieważ tego, o czym pisze autor, nie można tak ot sobie przyjąć do wiadomości, zaakceptować.Polska B - gorsza, zacofana, zabobonna, której wołania nikt nie chce usłyszeć. Lecz to przecież obywatele tego samego państwie co Warszawiacy czy mieszkańcy zachodnich województw; niezwykle nierzadko rozgrywają się tam ludzkie dramaty, o których pisze Reszka. W własnych krótkich, lecz dosadnych tekstach pokazuje, że Polska ma jeszcze czego się uczyć, zanim zacznie sądzić się za kraj zachodni. Może warto zacząć od wyrównania szans tych, którzy żyją na Lubelszczyźnie przypominającej wieś z lat pięćdziesiątych? Jak pokazują te reportaże, poglądy ludzi nie uległy zbytniej zmianie od tamtych czasów.Rzeczywistość, która kłóci się z pożądanym obrazem Polski, tutaj ma własne pięć minut. Błyszczy niczym jasna gwiazda, otwiera oczy uporczywie ignorującym palące kłopoty tych zapomnianych przez polityków miejscowości. A przecież niewiedza opisanych przez Reszkę ludzi prowadzi nie tylko do kompromitacji (szkolnych egzorcyzmów), lecz również do tragedii (dzieciobójstwa). Bohaterowie Reszki swoim zacofaniem irytują, są jak blizna, która nieznośnie swędzi, a której nie można podrapać. Zdają się śmiać w twarz tym, którzy z takim przekonaniem mówią o nowoczesnej Polsce. Ponieważ tu, gdzie tytułowy diabeł mówi dobranoc, rządzi kto inny. Tu uprzedzenia są ciągle silne, a słowa wygłoszone z ambony to świętość.Chciałoby się wierzyć, że "Diabeł i tabliczka czekolady" to obraz naszego państwie w krzywym zwierciadle. Niestety, historii prawdziwych nie da się zamieść pod dywan, udać że ich nie ma. Nie teraz, gdy zostały spisane, przeczytane i tkwią głęboko w naszej świadomości; niełatwo będzie się ich pozbyć.www.book-loaf.blogspot.com