Demonomachia okładka

Średnia Ocena:


Demonomachia

Wciągająca opowieść o demonach i Galicji przełomu XIX i XX wieku. Gimnazjalista Stefan Zborski nie może pogodzić się z nagłą śmiercią ojca. Pragnie znaleźć odpowiedzi na dręczące go pytania, których nie zdążył zadać mu za życia. Choć nie wierzy w istnienie świata duchów, to jednak — pod wpływem irracjonalnego impulsu — organizuje seans spirytystyczny. Nieśmiadom mocy, w jaką podczas seansu wyposażyły go demony, Stefan rzuca klątwę na żydowskiego chłopca. Szlomek w najmniej spodziewanych momentach wije się jak wąż i wydaje z siebie wwiercające się w umysł kocie wrzaski. Oto początek śledztwa w sprawie demonicznej. Rozmodleni Żydzi z Podgórza i orgie artystów młodopolskiego Krakowa, siła rozumu i moc wiary, niewinna miłość i bezduszne wyuzdanie. Na granicy dwóch światów niedoszły egzorcysta Zborski szuka odpowiedzi na pytanie: „Czy dybuki istnieją?”. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Szczegóły
Tytuł Demonomachia
Autor: Krajewski Marek
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Rok wydania: 2022
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Demonomachia w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Demonomachia PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Anna Błaszkiewicz

    O kryminałach retro Marka Krajewskiego słyszałam dużo pozytywnych opinii; są na mojej liście „to read”. Gdy pojawiła się jego najwieższa powieść, z ciekawością po nią sięgnęłam. „Demonomachię” można określić jako kryminał, lecz prawdopodobnie bardziej jako thriller. Twórca bardzo ciekawie zbudował historię łączącą dzieje ateistów, katolików i żydów w ramach akcji z przełomu XIX i XX wieku. Skrupulatnie oddał życie w Galicji z tamtych lat a także ówczesne nastroje. Tymczasem poznajemy młodego Stefana Zaborskiego, z trudem panującemu ponad emocjami związanymi ze śmiercią ojca, miłością do pięknej sąsiadki i codziennym życiem. Stefan organizuje seans spirytystyczny, podczas którego rzeczywistość wymyka mu się spod kontroli. Co dalej, nie powiem! Niech każdy czytelnik sam się przekona, czego się dowie, gdy sięgnie po kabałę, przekieruje myślenie i poczyta o tym wszystkim stylizowanym mową w historii o dopracowanych szczegółach.

  • mprusz

    Czasami spoglądając na inne opinie wydaje mi się, że czytaliśmy zupełnie różnorakie książki. Tak również jest i tym razem. Przez pierwsze 200 stron nie losy się nic. Tylko przez fakt, iż jestem wielbicielem Krajewskiego i do tej pory mnie nie zawiódł,z trudem przez nie przebrnąłem. Naturalistyczne opisy (kał, mocz szczury itp), w których się Krajewski tak lubuje i jego interesujący mowa literacki, nie zmieniły faktu, iż nudziłem się totalnie. Potem było już tylko gorzej, ponieważ akcja się rozkręciła, lecz była -przykro mi, że tak pisze- niezmiernie głupia. W odpowiedzi na pytanie autora zawarte w posłowiu odpowiem ... Tak Panie Marku utopił się Pan całkowicie. Reasumując czy można było coś takiego napisać? Odpowiem jak kiedyś mój słoweński znajomy "można, można, lecz ... nie trzeba!!!" Z całego serca mam nadzieję, że jest to pierwsza i zarazem ostatnia totalna "wtopa" tego pisarza.

  • vivald

    Tak szczerze mówiąc, to nie bardzo wiadomo, ani o czym, ani po co jest ta książka ebook … odcinanie kuponów po fajnych w sumie seriach o Mocku czy Popielskim , a i to raczej tylko początkowych ebookach obydwu tych serii… brak pomysłu, brak postaci, brak akcji… nie brak tylko erotycznych obsesji autora ( jak zwykle zresztą )… ewidentny dojmujący dalszy ciąg braku weny autora…i coraz większe rozczarowanie … szkoda…. i czasu i pieniędzy…

  • Matylda

    Bardzo fajna książka,ale uprzedam,że jeśli komuś przeszkadzają sceny 18 to lepiej nie kupować.

  • Małgorzata Podsiadły

    Extra wydanie. Jeszcze nie przeczytałam, lecz zapowiada się fantastycznie 👍❤😊

  • Anonim

    Nieźle się czyta jak to Krajewskiego

  • asia gębicz

    ,,Jeśli długo patrzysz w otchłań, to otchłań też wpatruje się w ciebie". Galicja przełom XIX i XX wieku. Gimnazjalista Stefan Zborski nie może pogodzić się ze śmiercią ojca i chcąc znaleźć odpowiedzi na dręczące go zapytania organizuje seans spirytystyczny. Nie wie, że dzięki temu otworzył furtkę demonom, które podarowały mu własną moc. Nieświadom rzuca klątwę na żydowskiego chłopca, który dostaje ,,pomieszania zmysłów". Stefanem targają różnorakie emocje, dlatego postanawia zostać księdzem egzorcystą, by dogłębnie zbadać, czy dybuki faktycznie istnieją. Czy uda mu się znaleźć odpowiedź na to pytanie? Przekonacie się podczas lektury. Nie czytałam wcześniej żadnej książki autora, więc weszłam w tę historię z otwartą duszą, bez żadnych oczekiwań. Czy Panu Markowi udało się mnie opętać? Zdecydowanie! Chociaż akcja z początku nie przynosi wielkiej ekscytacji, to jednak nasz bohater, targany emocjami, momentami nawet zły, wzbudza naszą ciekawość. Wędrując od Krakowa do Podgórza, mekki ortodoksyjnych Żydów, zabiera nas ze sobą w dwa różnorakie światy. Jeden jest pełen zasad, czystości i realnego myślenia, po świat szaleństwa, rozpusty i zabawy, gdzie wszystko jest możliwe. Groza powoli wyciąga po nas własne macki, by w pewnym momencie ścisnąć i przydusić. Od tej pory niczego nie będziemy już pewni, a twórca wielokrotnie nas zaskoczy. Końcówka fantastyczna!!! Jeżeli więc lubicie nieszablonowe historie, które przeniosą Was w pełną zagadek przeszłość, wstrząsną Wami i pozostawią w zdziwieniu, to jest to książka ebook odpowiednia. Ja polecam!

  • jakprzezokno

    Trochę mi nie zagrała ta książka. Twórca postawił na bardzo mocną stylizację, co przyczyniło się na pewno do interesującego klimatu żydowskiej społeczności w zamierzchłych czasach. Jednak mało to miało wspólnego z demonami i dopiero przy końcówce się wkręciłam. Wcześniej walczyłam ze stylizacją, zburzeniem, przydługimi opisami i fabułą, która nie wiedziałam do czego zmierza. Jednak to właśnie zakończenie mnie uwiodło. Tylko czy warto czytać dla samego zakończenia?