Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Trzeci tom bestsellerowej serii "Dark Elements". Niekiedy miłość trwa aż do ostatniego tchnienia. Każda decyzja niesie ze sobą konsekwencje, a siedemnastoletnia Layla musi stawić czoła najtrudniejszym wyborom. Co wybierze, światło czy mrok? Z jednej strony grzeszny, seksowny, demoniczny książę Roth, z drugiej Zayne – wspaniały, troskliwy strażnik, z którym jednak nigdy nie wyobrażała sobie związku. Najtrudniejsza decyzja dotyczy jednak tego, której połowie własnej natury powinna zaufać. Dziewczyna ma również świeży problem. Najniebezpieczniejszy z demonów, Lilin, został uwolniony, by siać spustoszenie wokół niej, włączając w to jej przyjaciół. Żeby uchronić Sama przed losem wiele gorszym niż śmierć, Layla musi paktować z wrogiem, jednocześnie chroniąc miasto – i własną rasę – przed zniszczeniem. Rozdarta pomiędzy dwoma światami i dwoma różnorakimi chłopakami, niczego nie jest pewna, a już najmniej tego, czy przeżyje, zwłaszcza kiedy dają o sobie znać stare kłopoty. Czasami jednak, gdy sekret goni tajemnicę, a prawda wydaje się niemożliwa do odkrycia, trzeba posłuchać głosu serca, wybrać stronę i walczyć do utraty tchu…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dark elements. Tom 3. Ostatnie tchnienie |
Autor: | Armentrout Jennifer L. |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Filia |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Cudo!!! Jedna z najlepszych serii fantazy. Jestem zachwycona każdym wątkiem, akcja nie zwalnia tempa i uwielbiam każdego bohatera. Kocham autorkę i każda jej książkę. Zalecam wszystkim fanom gatunku i tym, którzy zaczynają przygodę z fantastyką.
Jak już ktoś miał do czynienia z tą autorką i wcześniejszymi tomami to POLECAM
Najcieńsza i najsłabsza część. Nie wiem czy autorce znudziła się ta seria, czy od początku zamierzała zakończyć ją na 3 książkach, lecz jestem mocno zawiedziona. "Ostatnie tchnienie" czytało się szybko, wręcz za szybko. Ledwie książka ebook zaczęła się rozkręcać, a tu się okazuje, że mamy już ostatni rozdział. Każdy z bardziej tragicznych wątków, gdzie emocje mogłyby czytelnika po prostu zżerać, zostały jakoś tak przytłumione, stłamszone w zarodku. Nie jestem wielbicielką ciągnięcia serii książkowych na siłę, lecz wydaje mi się, że w tym przypadku autorka mogła postarać się nieco bardziej. Szkoda. Pierwsze dwie części wywarły na mnie ogromne wrażenie, więc chciałoby się aby i zakończenie takie było. Niestety, zawiodłam się. Nie tak wyobrażałam sobie pożegnanie z tą serią. Sądziłam, że będzie mi smutno, że to już koniec. Owszem - jest mi smutno, lecz przez to, że po tej części czuję niedosyt i jakiś taki niesmak w stosunku do autorki, że tak potraktowała własną swoją książkę. Jakby się spieszyła, aby już zakończyć tę serię, ponieważ ma lepsze rzeczy do roboty.
Myślę, myślę i nie mam do czego się przyczepić. Walka, wybory, uczucia, idealny wątek z adiutorami. Zresztą ten ostatni wywoływał śmiech i łzy. Autorka miała idealny pomysł na ich stworzenie, bardzo ciekawie uzupełniają akcję, wzbudzają sympatię lecz i strach. Armentrout stworzyła świetną historię - z jej bohaterami, historią, wyborami. Logiczne wydarzenia. Trudne konsekwencje. Dużo emocji. Ten świat zostaje na długo w pamięci, choć wydawać by się mogło, że to lekka fantastyka. Rzadko trafiają się tak dopracowane i wciągające historie!
Ostatni tom trylogii o wyjątkowej dziewczynie. Teraz gdy wiadomo kim jest lilian, Layla musi podjąć bardzo trudne decyzje. Ma dylemat między diabelnie przystojnym księciem piekieł Rothem, a lojalnym strażnikiem Zynem. Ważą sie dzieje wszystkich. Do gry wkraczają alfy, czyli wszyscy mają przechlapane... Od tego tomu oczekiwałam bardzo wiele. Zakończenie Arktycznego dotyku sprawiło, że czekanie na Ostatnie tchnienie było naprawdę nieznośne. Zacznę może od tych niezłych rzeczy, ponieważ jest ich stosunkowo mało... Po pierwsze niesamowicie niezły styl pisania. Ja przez tę książkę płynęłam, a nie ją czytałam. Niezbyt długie opisy i przemyślenia Layli (choć mogła tutaj autorka dużo napisać, lecz na szczęście tego nie zorbiła ♥). Do tego te przecudowne dialogi. Ja jestem zakochana w dialogach Rotha i Layli, jak i Zyna i Rotha. One są tak świetne i słodkie, że ja po prostu nie mam słów! Druga rzecz, która mi sie zdecydowanie podobała, to fakt że mimo, że książka ebook ma nad 400 stron to ja się przy tym nie nudziałam. Cały czas coś się działo, a akcja popędzała akcje. Nie było chwili wytchnienia, ponieważ zło nie czekało na zaproszenie. I najlepsza rzecz z tej książki, to wreszcie niezła decyzja bohaterki wzgledem chłopaków. Nawet nei wiecie jak się bałam z kim skończy Layla! W drugim tomie zmierzało to w bardzo złym kierunku i bałam się, że autorka dalej to tak pociągnie. Jednak nie (uff), Layla w końcu zdaje sobie sprawę z kim jej związek bedzie "zdrowy". Podejmuje dobrą decyzję i jej się trzyma. To zdecydowanie wyróżnia tą serię, ponieważ główna bohaterka podejmuje jakieś dycyzje, a nie tylko wzdycha raz na jednego, raz na drugiego. To zdecydowanie jest na plus. "Słowa potrafiły ciąć równie mocno, jak zaostrzone szpony, a gdy skóra zrasta się szybciej, niż goją się rany wyrządzone słowami." A teraz rzeczy, które mi się bardzo nie podobały. Przede wszystkim sama postać liliana i Lilith. W tym tomie jest o nich trochę więcej i zostało to bardzo źle poprowadzone. W połowie książki wiedziałam jak ona się skończy i szybciej od Layli doszłam do tych samych wniosków. Pierwszy i drugi tom było bardzo trudno przewidzieć, a tutaj mogłoby się wydawać, że autorka poszła na łatwizne. I z tym właśnie wiąże się druga wada, a mianowicie zakończenie. Na serio aby w połowie lektury już przewidzieć jak skończy się cała historia i wiedzieć co zrobi główna bohaterka krok po kroku. Ja nie wiem.. W połowie historii dostaję gotową odpowiedź na tacy. Bardzo się na tym zawiodłam. To prawdopodobnie dla mnie największa wada, ponieważ spodziewałam sie naprawdę czegoś epickiego, jakiegoś zaskoczenia. W pierwszej połowie ciągle było wspominane poświęcenie, poświęcenie i ja na to czekałam, a tu dupa nic... Ogólnie podsumowując trylogia jest naprawdę warta uwagi. Ma ciekawą fabułę i cudnych bohaterów i jest idealnie napisana. Cała historia ma ręce i nogi, jednak duży finał nie powala. Jednak dla samego Rotha warto to przeczytać <3
Layla, Zayn i Roth, zapadające w pamięć trio, które tak dalekie od banału i prostoty trzyma w napięciu do samego końca. Podczas gdy ona przechodzi powolną metamorfozę, zaskakując możliwościami nie tylko pozostałych, lecz także i siebie, dwaj napiętnowani wysokim poziomem testosteronu mężczyźni toczą emocjonalny (jednakże nie fizyczny) bój o ukochaną kobietę. Zayn pozostaje troskliwy i miły udowadniając, że jest w stanie dla Layli poświęcić naprawdę wiele. Roth, uosobienie grzechu, tkwiąc w cieniu demonicznego świata okazuje się jeszcze bardzie pociągający potwierdzając, że to zakazany owoc smakuje najlepiej. W trzeciej części bohaterowie nie stracili ani krzty osobistego uroku, a autorka przygotowała dla nich całkiem sympatyczny scenariusz, który akurat mnie jak najbardziej przekonuje. Nie zapomniała jednak Jennifer L. Armentrout o bohaterach drugoplanowych, a znaczna ich element ma okazję stanąć w świetle reflektorów mącąc i mieszając w bogato wyposażonej akcją fabule. Pośród zwierzeń i odsłon przeszłości, w towarzystwie prób odnalezienia swojej tożsamości, nadszedł czas na stawienie czoła tym, którzy do tej pory byli słynni wyłącznie z zasłyszanych opowieści. „Ostatnie tchnienie” to tytuł jak najbardziej trafny nie ze względu na to, że autorka resztkami sił wymęczyła zwieńczenie trylogii, lecz udowodniła, jak pełna angażujących pomysłów jest jej fantazja – niepozwalająca na chwilę oddechu bohaterom i czytelnikowi. Każdy następny dział niesie ze sobą nowe wyzwania, a tym najlepszym jest właśnie nieprzewidywalność treści. Jest jeszcze mocniej, jeszcze trudniej, jeszcze namiętniej – a jednocześnie lekko. Uczta dla żądnych wrażeń zmysłów i wyborna zabawa dla poszukiwaczy trudnych historii. Przesiąknięte humorem, uczuciem lecz i grozą dialogi potrafiące oddać klimat panujących sytuacji, ekspresywne opisy, przystępny język, przeładowana akcją fabuła, niebanalni bohaterowie i dużo zadań do rozwiązania. Do tego szczypta romantyczności, namiętność i uczucie – to spełnione i nieszczęśliwe. Trudne wybory, poświęcenie i próby, dzięki którym można dużo wygrać, lecz także wiele stracić. Nie zawiodła autorka szykując absolutnie absorbującą treść. Sprostała moim oczekiwaniom, które na wskutek udanych, poprzednich części były naprawdę wysokie. Zalecam zarówno trzecią część, jak i oczywiście całą serię fanom paranormal romance, młodzieży, wielbicielkom groźnych facetów a także wszystkim tym, którzy lubią oryginalne, uwite wokół magii, aczkolwiek nieźle spisane historie. Ta seria, złożona z ciemności i jasności, wykorzystanych i niewykorzystanych szans, z zawiści i miłości, jednak przede wszystkim z interesującej fabuły to moja oferta dla Was na najbliższe dni. Jeżeli lubicie takie klimaty – nie wahajcie się. Satysfakcja gwarantowana.
Koniec świata jest bliski, ponieważ Lilin nie próżnuje i sieję zamęt wszędzie tam, gdzie się pojawi. Layla, jako jedyna może uratować ludzkość i pomimo własnego pochodzenia, wie, że jest zdolna do największego poświęcenia, by nie dopuścić do Armagedonu. Książki Jennifer L. Armentrout pochłaniam jednym tchem. Piękny cykl o kosmitach skradł moje serce, a bolesna seria New Adult wycisnęła ze mnie morze łez i dużo jęków zachwytu, lecz seria o świecie, w którym można spotkać gargulce, demony i istoty pozornie o czystych dyszach, sprawił mi dużo frajdy, a zabawa z lektury była iście epicka. „Ostatnie tchnienie” to finałowy tom trylogii Dark Elements i jeśli nie mieliście przyjemności przeczytania poprzednich książek, to warto nadrobić braki. Jest to literatura młodzieżowa, jednak nie zawężałabym tak grona odbiorów. Jest to przede wszystkim książka ebook dla fanów, głównie fanek, fantastyki i romansu paranormalnego. Prześliczna miłość rozczuli najtrwalsze serce, a liczne wybuchy namiętności wzbudzą żar na Waszych policzkach. Oczywiście nie jest to tylko romans, ponieważ wątki poboczne są równie interesujące. Zbliżający się koniec świata potęguję napięcie i to na tym wątku głównie się skupiłam, gdyż oddziałuję on na relację pomiędzy bohaterami. Książka ebook nie jest doskonała i być może nie jestem tak restrykcyjna jak powinnam, jednak bohaterów pokochałam od pierwszej strony tej serii i trudno mi się nimi rozstać. Jeśli ktoś lubi zawiłe historie, to ta książka ebook może nie spełnić pokładanych w niej nadziei, ale każdy romantyk pokocha tę serię całym sercem. Pojawił się trójkąt i jest on sztampowy, mamy z jednej strony seksownego demona, a z drugiej dobrego gargulca. Kogo wybrać? Ja nie miałam żadnych wątpliwości, ponieważ moje serce bije mocnej tylko dla jednego z tych cudownych bohaterów. Choć nie przepadam za trójkątami, to ten był bardzo logiczne prowadzony i uzasadniony konkretnymi argumentami. Roth, mój twardy, egoistyczny i wysoce zachwycający demon, jest niczym magnes na kobiety! Nie opierajcie się, tyko dajcie się porwać jego seksownej magii. Autorka ma bardzo plastyczny i lekki styl. Jej książki czyta się z olbrzymią przyjemnością, można się przy nich zrelaksować i dynamicznie nawiązać więź z bohaterami. Zawrotna i intensywna akcja jest kolejnym plusem. „Ostatnie tchnienie” to satysfakcjonujące zwieńczenie idealnej trylogii. Nieziemski klimat, zagrożenie wiszące w powietrzu i miłość, która wymaga niełatwych wyborów. Ta książka ebook jest obłędna i piekielnie wciągająca. Zakochałam się tej lekko mrocznej wizji świata, cudownych, pełnokrwistych bohaterach, ciętych i żywych dialogach, a unoszące się w powietrzy miłosne fluidy idealne dopełniają historię aroganckiego Rotha, walecznej Layli i opiekuńczego Zayna. Zalecam 5+/6
Jennifer L. Armentrout wykonała kawał dobrej roboty przy tej książce. Jest to świetne zakończenie, doskonałej serii — doskonała mieszanka emocji i humoru, wciągająca czytelnika od samego początku. Bardzo żałuję, że to już koniec, lecz ''Ostatnie tchnienie'' jest doskonałym pożegnaniem z ulubionymi bohaterami. http://myfairybookworld.blogspot.co.uk/2017/01/jennifer-l-armentrout-ostatnie-tchnienie.html
Całą recenzja pod linkiem: http://dominika-szalomska.blogspot.com/2017/01/140-recenzja-ksiazki-ostatnie-tchnienie.html Nadszedł smutny, jak nie najsmutniejszy moment tego miesiąca, ostatni tom serii Dark Elements miał własną premierę wczoraj, a dzisiaj udało mi się go przeczytać. Z trudnym sercem, smutkiem w duszy i pojedynczą łzą na policzku siadam do pisania recenzji, która nie będzie łatwa, ani przyjemna do napisania, gdyż to będzie oznaczało definitywny koniec. Jednak nie mogę się powstrzymać by nie napisać tego wszystkiego co siedzi mi w głowie, muszę się tym wszystkim podzielić z wami czytelnikami. Wielu z was czekało na zakończenie historii Layli równie mocno co ja. Tylko czy warto było czekać? Czy Jennifer dała radę i zakończyła to w dużym stylu? Czy może okazało się, że pomysł nie wypalił i spotkamy się z kompletną klapą?
Jennifer L. Armentrout nie tylko umieściła akcje i podtrzymywała czytelników w niepewności, lecz i obrała to wszystko w ciekawą fabułę a także doskonale połączyła romans z fantastyką. Cała seria "Dark Elements" nie pozwalała mi oderwać od siebie wzroku, myślałam "jeszcze chwilkę i założę kartkę, położę się spać". Wiecie czym się skończyło? Dwoma dniami bez wytchnienia dla oczu i trzema zarwanymi nocami. Polecam, a dla tych którzy jeszcze po nią nie sięgnęli namawiam do zabrania jej z półki, albo ściągnięcia e-booka, ponieważ naprawdę warto c: