Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Tej książki nie można czytać obojętnie. Emocje są gorące, zbrodnie makabryczne, przyjaciele wierni, bohaterka pociągająca, a Dante niezawodny. Anna Drozd przyjechała do małego miasteczka, kupiła piękną willę na uboczu, wyremontowała ją i zamieszkała w niej razem z wyżłem weimarskim o poetyckim imieniu Dante. Odnalazła pracę w miejscowej bibliotece, a bo była typem samotniczki, życie wśród bibliotecznych regałów bardzo jej odpowiadało. Mieszkańcy miasteczka zaintrygowani samotniczym życiem młodej kobiety, tonęli w domysłach, co również skłoniło Annę do porzucenia poprzedniego życia w wielkim mieście. Większość stawiała na zawód miłosny, lecz na nieszczęście plotkarzy, nikt więcej nie mógł się niczego o niej dowiedzieć. Bomba wybucha, kiedy Dante na spacerze przynosi do nóg własnej pani ludzki palec. Przerażona Anna biegnie na komisariat, gdzie poznaje komisarza Wiktora, podobnie jak ona pokiereszowanego przez życie. W spokojnym dotychczas miasteczku zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Osoby, z którymi Anna rozmawia, próbując wyjaśnić kryminalną zagadkę, umierają w zagadkowych okolicznościach. Wkrótce jej samej zaczyna grozić niebezpieczeństwo… Czy Anna rozwikła tajemnicę zbrodni? Czy znajdzie spokój i zostanie w miasteczku z psem i facetem przy boku?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Dante na tropie |
Autor: | Olejnik Agnieszka |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Szukałam czegoś interesującego do poczytania w wolny dzień i mój wzrok padł na tą zachęcającą okładkę, tytuł również brzmiał dobrze. Zaryzykowałam i przepadłam, póki nie skończyłam czytać. Tak naprawdę zauroczyło mnie w tej książce pdf prawdopodobnie wszystko, począwszy od scenerii miasteczka, w którym jednak kryją się tajemnice, a skończywszy na ślicznym wyżle o imieniu z tytułu. Agnieszka Olejnik następny raz stworzyła ciekwą historię, wykreowała całkiem wyrazistych bohaterów, nie wyłączając oczywiście Dantego, który dla mnie był jedną z głównych atrakcji całej tej historii. Tak więc udane połączenie kryminału z romansem.
Kilkanaście dni temu miała miejsce premiera najwieższej pozycji Agnieszki Olejnik, słynnej z powieści ,,Zaczaruj mnie”, wydanej w Serii z fasonem przez Wydawnictwo Literackie. Jako wielka wielbicielka tych pozycji, nie mogłam sobie odmówić przyjemności zapoznania się z ,,Dante na tropie”.dante_na_tropieDorobek literacki Agnieszki OlejnikKażda z dotychczas wydanych pozycji – ,,Jajko z niespodzianką” Agnieszki Krakowiak-Kondrackiej, poprzez wspomniane już ,,Zabłądziłam” a także ,,Zaczaruj mnie” Karoliny Frankowskiej bezbłędnie wpasowała się w mój czytelniczy gust, dlatego korzystając z wolniejszego popołudnia postanowiłam zapoznać się z mrocznym kryminałem i namiętnym romansem w jednym. Muszę przyznać, że o ile na początku dość sceptycznie byłam nastawiona do fabuły, tak równie dynamicznie zmieniłam zdanie, bowiem ,,Dante na tropie” to opowieść doprawdy ekscytująca.,,Dante na tropie” Agnieszka OlejnikJak jest na wsi, każdy wie. Mieszkańcy znają się nawzajem, ploteczek możemy wysłuchać w okolicznym sklepie. Nie inaczej sprawa przedstawiała się w Solcu, gdzie pisarka osadziła opisane przez nią wydarzenia. Ania Drozd, 35-letnia bibliotekarka wprowadziła się w tamte strony stosunkowo niedawno. Nie powinien więc dziwić fakt, że nie miała wielu znajomych, zważywszy także na to, iż była typem samotnika. Jakiż więc musiała przeżyć szok, gdy podczas spaceru ze swoim psem Dantem, zwierzę przyniosło w pysku… palec! Wyobrażacie to sobie? Dziewczyna czym prędzej udała się na policję. Czy komisarz Wiktor Gryka uwierzył bohaterce z dość burzliwą przeszłością?Świetnie rozwijający się kryminałPozycję początkowo czytałam dość powolnie, jednak z czasem akcja nabrała tempa, a ja nie mogłabym zasnąć bez poznania zakończenia, które, nawiasem mówiąc, jako wielkiej fance tej opowieści, pozostawia nadzieję, że powstanie kontynuacja. Właściwie sama nie wiem, czy jest to kryminał z romansem, czy może jednak opowiadanie miłośna z równie interesującym wątkiem śledczym. Jakby nie klasyfikować tej pozycji, jedno jest pewne. Autorka potrafi zakręcić czytelnika w taki sposób, że na końcu wszyscy już wydają się podejrzani.Doskonały!Świetnie skonstruowana fabuła, nieoczekiwane zwroty akcji, prześliczna okładka to cechy, które przemawiają za tym, abyście, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, zapoznali się z ,,Dante na tropie”. Pozycja dostarcza wielu wrażeń, a na tylnym skrzydełku, jak we wszystkich pozycjach z tej serii znajduje się zakładka, którą można bez problemu oderwać. Ja zbieram wszystkie, jakoś szkoda mi zostawiać je w książce, tym bardziej, że są naprawdę starannie wykonane. Kunszt pisarki Agnieszki Olejnik zachwyca coraz większe rzesze czytelników. Pokładam nadzieję, że i Ty wkrótce do nich dołączysz!
Jeśli chodzi o fabułę tej opowieść to nie mam żadnych zastrzeżeń. Wątek romantyczny porywa i chciałoby się czytać o tej pięknej miłości bez końca. Wątek kryminalny natomiast tak niesamowicie wciąga, że aż ciężko w to uwierzyć. Ja czytałam tę opowieść z zapartym tchem aż do ostatniej strony. I choć dużo razy miałam pewne podejrzenia kto stoi za morderstwami w miasteczku a także co to za palec pojawił się na samym początku książki - nie udało mi się odkryć tej tajemnicy. W tej powieści znajdziemy dużo nagłych zwrotów akcji, całe mnóstwo sytuacji w których delikatny dreszczyk emocji pojawi się na naszych plecach. Lecz to tylko dodaje uroku całej książce. Nawet nie przypuszczałam, że będzie mi się ją czytać tak rewelacyjnie!Podoba mi się sposób pisania autorki tej powieści. Agnieszka Olejnik niepostrzeżenie wciąga nas w własną historię, a później snuje swoja opowiadanie w taki sposób, że nawet nie zauważamy kiedy umykają nam poszczególne strony. Gdy wieczorem siadałam do lektury miałam wrażenie, że spędziłam przy niej góra 15-20 minut. A gdy wreszcie udało mi się oderwać wzrok od tekstu zegar pokazywał, że siedziałam tak niemal 3 godziny! Ta książka ebook jest naprawdę niesamowita. Choć jesteśmy bardzo ciekawi jak się skończy, chcemy by nigdy się nie skończyła. Naprawdę jestem pod olbrzymim wrażeniem i gorąco ją Wam polecam. Jestem przekonana, że nie pożałujecie.
Mam tendencję do oceniania ebooków po okładce. I okładka "Dante na tropie" mnie zainteresowała. Kryminalna historia z udziałem psa - to wyglądało ciekawie. Książkę czyta się dynamicznie i łatwo, jednak pozostało mi po tej lekturze, że to wszystko (poza psem) już gdzieś czytałam. Na myśl przyszła mi seria kryminałów angielskich o Agathcie Raisin, kobiecie, która porzuca wielkomiejskie życie i karierę i kupuje mały domek na prowincji. Oczywiście gdzie tylko się pojawi dochodzi do morderstwa, które tylko ona potrafi rozwiązać. U Agnieszki Olejnik jest dokładnie to samo, tylko bohaterka jest nieco młodsza, za to uparcie pcha się w kłopoty. Przystojny policjant mało przydaje się w kwestiach kryminalnych, lecz główna bohaterka znajduje dla niego inną, męska rolę. Dynamiczna lektura na przeciętnym poziomie, na jeden weekendowy dzień. I jeszcze jeden minus tego wydania - świeża książka ebook rozpadła się po pierwszym wzięciu jej do ręki, 50 pierwszych kartek po prostu się odkleiło.
Przed lekturą trafiłam na kilka pozytywnych recenzji, co ja mówię, wyrażających zachwycenie. Pomyślałam: co takiego jest w zwykłym kryminale, że jest zalecany i chwalony przez wszystkich. Postanowiłam sprawdzić, przekonać się sama, czy "Dante na tropie" wart jest tych pochwał. Jak widzicie, recenzja jest, a ja dołączam do grona zachwyconych tą książką.Z pozoru wygląda na zwykły kryminał. Zaczyna się w momencie gdy na spacerze pies Anny przynosi jej dość makabryczne znalezisko: w lasku znajduje ludzki palec. Jednocześnie, jakby było mało wrażeń nieopodal policja odkrywa ciało mężczyzny, po badaniach okazuje się, że zmarł na atak serca. Śledztwo prowadzi pewien miły policjant, a Anna uważa, że jako uczestnik powinna im pomóc więc prowadzi odrębne dochodzenie. Pole do popisu ma duże, choć jest osobą nową na wsi i nikogo nie zna, to praca w bibliotece ( uwielbiam opowieści o osobach pracujących w tym zawodzie, to moje, jak na razie niespełnione marzenie), jest miejscem spotkań mieszkańców, czasem można tam dowiedzieć się czegoś ciekawego. Jest jest jeszcze jeden powód by Anna zajęła się zagadką śmierci mężczyzny: był on jedną z pierwszych osób, które poznała, sympatycznym starszym panem, który pomagał jej zadbać o ogród.Ale "Dante na tropie" to nie tylko kryminał. Mieszają się tam różnorakie wątki: miłosny, oczywiście kryminalny i pojawia się nawet historyczny. Każdy z nich jest tak samo ciekawy.Bałam się odrobinę książki. Bałam się, że mi się nie spodoba, a to za sprawą okładki: nie lubię takie takiego stylu.Teraz po drugiej książce pdf Agnieszki Olejnik mogę z całym przekonaniem powiedzieć: warto przeczytać tę książkę. Interesujący jest fakt, że autorka usiłuje sił w różnorakich gatunkach literackich. Pierwsza była opowieść obyczajowa "Zabłądziłam", sądziłam, że następna też będzie w tym stylu. I mimo, że się pomyliłam, to cieszę się, że mogłam ją zrecenzować. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne powieści pani Olejnik Po raz następny udowodniono, że w serii "Z fasonem" znajdziemy same bestsellery.Serdecznie polecam!
"Dante na tropie" składa się z dwóch głównych wątków. Pierwszy to wątek kryminalny. Autorce gratuluję bogatej wyobraźni, która pozwoliła na stworzenie dość poplątanej intrygi, dopracowanej w najmniejszych detalach. To, co początkowo wydawało się nie do rozwiązania, Olejnik stopniowo odkrywała ukazując szokująca prawdę. Jedyne co mogę autorce zarzucić to fakt, że sprawa morderstw została odsunięta zdecydowanie na bok, a główną uwagę czytelnika przykuwa wątek romantyczny. Właśnie o tym wątku romantycznym chciałbym teraz napisać. Mimo że w powieściach kryminalnych dość nierzadko spotykanym zjawiskiem jest miłość pomiędzy głównymi bohaterami, to jednak postaci z tej powieści są niepowtarzalne. Trudno jest mi określić na czym polega ta ich niepowtarzalność, lecz kiedy czyta się o ich rozwijającym związku to kibicuje im z większa siłą niż zazwyczaj. Każda sprzeczka wymuszała na mnie zdenerwowanie, a namiętne, długie pocałunki sprawiały, że jak głupi uśmiechałem się do zadrukowanych stron. Podsumowując, mieszanina mrocznego kryminału i namiętnego romansu w wykonaniu Agnieszki Olejnik to czysta przyjemność i skuteczny złodziej czasu. Mądrze prowadzona narracja, realistyczni i sympatyczni bohaterowie, przyciągające wzrok wydanie graficzne, niepowtarzalny klimat i dużo innych fragmentów sprawia, że lektura "Dante na tropie" staje się nietuzinkową przygodą z wyśmienitą literaturą. Musicie przeczytać!
Główna bohaterka powieści zjawia się w raczej małym miasteczku Solcu, na jego obrzeżach kupuje podupadający dworek z dużym i zaniedbanym ogrodem, inwestuje majątek (skąd ma tyle pieniędzy?) w gruntowny remont domu a także obejścia, w celu oswojenia całkiem sympatycznej samotności kupuje wyżła weimarskiego, daje mu wdzięczne imię „Dante” i ślepa na wścibskie a także pytające spojrzenia obcych, nie zamierza się z nikim zaznajamiać. Gdyby nie sympatyczny ogrodnik Tomasz, który przypadkiem staje się i jej ogrodnikiem a także bezpośrednia rehabilitantka Magda pewnie zapomniałaby, jak należy posługiwać się językiem. Ponieważ późniejsza praca w miejskiej bibliotece nie dostarcza zbyt wielu ku temu okazji. Po dwóch latach rytmu: dom-ogród-spacer z psem-biblioteka-niezobowiązujące pogaduchy z Tomaszem i Magdą, w życiu Anny Drozd następuje wyrwa. Podczas jednego z tych długich i męczących (Annę, ponieważ Dante jest nie do zdarcia) spacerów pies przynosi w pysku makabryczne znalezisko: ludzki palec ze zniekształconym paznokciem. Oniemiała, zszokowana i pełna obrzydzenia Anna biegnie z doniesieniem na komisariat policji, tam składa zeznania, a potem wskazuje funkcjonariuszom miejsce dokonania „znaleziska”. Tylko, że zamiast palca policja znajduje w krzakach zwłoki – i to samego ogrodnika Tomasza. I akcja powieści jest już zawiązana. Annę ogarnia pasja „węszenia” (nauczyła się tego prawdopodobnie od psa), szperania, dociekania i (mając w pamięci znalezisko psa - czemu policja nie chce poważnie potraktować tego doniesienia?) poddawania w wątpliwość efekt sekcji zwłok, która głosi, że ogrodnik zmarł na zawał. Okoliczności nieprzyjemne, lecz budzą bohaterkę do życia; niczym wytrych otwierają ją na świat zewnętrzny, każą przyglądnąć się otoczeniu – miastu a także ludziom i na swoją rękę szukać odpowiedzi na kolejne pytania. Ponieważ choć pewien policjant raz po raz do niej zagląda, zadaje kolejne zapytania i nawet odzież wierzchnią ogląda nie widać jakiejś szczególnej aktywności służb śledczych. Dlaczego? Zapytanie za pytaniem. I jakby tło dla tych raczej detektywistycznych ruchów, szykuje się Annie-bibliotekarce możliwość płomiennego romansu z lokalnym przystojniakiem, poznaje kolejne osobistości miasta i gwałtownie rozwija się jej życie towarzyskie, czego przejawem jest nawet jej świeży image. Tylko, że ta świeża codzienność wcale nie osłabia podejrzeń bohaterki. Ponieważ stale nie wierzy w zawał Tomasza. I wie, że odnaleziony palec był palcem naprawdę. A kiedy umiera wieloletni przyjaciel ogrodnika i pewna pensjonariuszka DPSu ma pewność, że „coś tu jest nie tak”. Tylko jak to się ma do plotek i faktów o: niewiernej żonie, bajecznym majątku, wieloletniej pracy na wyjeździe, kłótniach ojca z wybuchową córką, zagadkowym Ukraińcu, przez lata prowadzonym notatniku, paru zagadkowych włamaniach, rozbitej głowie doktora, umierającym fryzjerze, nielegalnym wysypisku śmieci, starym domu z mrocznymi sekretami w piwnicy i miłosnych listach szanowanego nauczyciela? Ja już wiem, ale… nie powiem:) Ponieważ Dante na tropie jest tak ładnie napisaną powieścią, że warto samemu do niej sięgnąć. To nie jest klasyczna zagadka kryminalna z wątkiem miłosnym. To opowieść o powieści (więc i narracja pierwszoosobowa, ponieważ w końcu Anna pisze o sobie), wykorzystująca motyw opowieści w powieści o powieści (rozbudowana budowa szkatułkowa), żonglująca zgrabnymi podsumowaniami/puentami, szczyptą humoru i ironii (na przykład: „Kupię sobie kości wędzone na kapuśniak. Mam ochotę na kapuśniak i na nową porcję plotek” (s. 69); „A potem, kiedy już przestaję panować ponad sobą, robi ze mną takie rzeczy, które nie nadają się do książki, a już na pewno nie do kryminału. (s. 211)), wprowadzająca retrospekcje i nawet rozdrapująca bolące rany z historii kraju. Ponieważ tu się okazuje, że Wielka Historia dotyka zwykłych ludzi, to oni są jej pionkami, ofiarami i motorniczymi; nie można mówić o przeszłości narodów bez mówienia o losach jednostek. Lecz kiedy stajemy się ofiarami, fanatykami wręcz własnej przeszłości, kiedy ogarnia nas szał wyrównywania rachunków w imię hasła „oko za oko”, kiedy z amoku czynimy nasz chleb powszedni zaczyna się dziać następna tragedia. Ponieważ jak zobaczymy na przykładzie Dantego… sielanka może zamienić się w makabrę. Te początkowe partie powieści, bardzo ciepłe, dziewczęce, błogie niczym nie zapowiadały tak krwistego i wstrząsającego finału. I nawet wątek romansowy – rozbudowany, lecz nie natarczywy, pozbawiony wulgaryzmu czy ckliwego patosu (o które w romansach bardzo łatwo) blaknie w konfrontacji z brutalną prawdą. Nie powiem, w powieści widzę kilka minusów: ta „płaczliwość” Anny ilekroć wierny Dante ratuje ją z kolejnych opresji, ta jej raczej bierność (lub nieprzekonujący sprzeciw) ilekroć „wybranek” usiłuje uczynić z niej typową panią domu i matkę własnych dzieci… - do mnie to nie przemawia… Tylko, że te subiektywne uwagi i tak giną w gąszczu pozytywów.
Książka ebook „Dante na tropie” jest czwartą odsłoną serii noszącej nazwę Literatura z fasonem.Tym razem autorka wprowadza czytelników w nieco kryminalny klimat.Główną bohaterką powieści jest młoda bibliotekarka Anna Drozd, która w wyniku pewnych życiowych zawirowań postanawia z wielkiego miasta przenieść się na prowincję. Swego nowego miejsca na ziemi upatruje w małym miasteczku noszącym nazwę Solec, gdzie nabywa ona stary dom zwany przez mieszkańców osady Dąbrową.Pewnego dnia Anna wraz ze swoim psem wabiącym się Dante wybiera się na zwyczajowy długi spacer do okolicznego lasu. Podczas owej wyprawy pies przynosi własnej pani makabryczne znalezisko – ludzki palec…Rozdygotana dziewczyna zgłasza sprawę na policję i tak oto rozpoczyna się śledztwo, które przynosi ze sobą dużo emocji i coraz bardziej zaskakujących informacji, od których senne do tej pory miasteczko zaczyna wręcz buzować…Podczas prowadzonych w toku postępowania czynności śledczych nasza bohaterka poznaje wyjątkowo przystojnego i równie tajemniczego komisarza Wiktora Grykę.Z biegiem czasu dochodzenia staje się coraz bardziej skomplikowane, w związku z powyższym Anna postanawia prowadzić zapiski dotyczące wszystkiego co losy się wokół niej… Dochodzi do tego, że zaczynają ginąć ludzie, z którymi rozmawiała… Dla Anny powoli staje się też jasne, że ktoś dybie na jej życie.Historię tę czyta się wyjątkowo płynnie i szybko. Nie brak w niej zadziwiających zwrotów akcji a także ciekawych portretów psychologicznych bohaterów.Miłośniczki romansów też nie powinny być zawiedzione, gdyż w sensacyjną tematykę powieści bardzo precyzjyjnie wkomponowany został wątek miłosny.Jeśli chcecie więc poznać dzieje cichej i spokojnej mieszkanki Dąbrowy, odkryć tajemnicę komisarza Gryki, a także rozwikłać zagadkę przerażającej zdobyczy Dantego a także tego, w jaki sposób wiązać może się ona z mieszkańcami Solca to najwieższa książka ebook Agnieszki Olejnik jest właśnie dla Was.„Dante na tropie” trzyma w napięciu ale także bawi i wzrusza. Polecam!Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Wyobraźcie sobie spokojne małe miasteczko, gdzie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą (albo myślą, że wiedzą). Czas płynie tam miarowo, można by rzec sielsko i spokojnie, lecz tylko do chwili… A konkretnie do momentu pierwszego nieboszczyka. Klimatyczne niepozorne miejsce, które skrywa tajemnicę i to wcale nie byle, jaką… Starczy do tego dołożyć kilka charakterystycznych postaci, które na pierwszy rzut oka są tak samo niepozorne jak miasteczko, w którym mieszkają. Nie chcę się zagłębiać w fabułę, gdyż opis znajduje się powyżej – kto chce może przeczytać i poruszyć własną wyobraźnię, lecz niezbyt nachalnie. Fabuła mnie naprawdę zaintrygowała. Historia bibliotekarki, która bawi się w detektywa mnie po prostu wciągnęła – cały dzień przesiedziałam i czytałam – oczywiście aż do ostatniej kropki. Oczywistością jest również to, że autorka wywiodła mnie w pole i nie odkryłam przed czasem mordercy. Nie mówię, że w porę nie wyczułam pulsującego, drgającego niebezpieczeństwem momentu, ponieważ to od razu wyniuchałam. Główną bohaterką jest Anna, którą polubiłam (chociaż mam wrażenie, że czasami przesadza, lecz któż z nas czasem nie popada w przesadę?!). Ma w sobie coś ludzkiego, bywa zabawna i zakręcona, a może „pokaleczona” i niezdecydowana? Myślę, że znajdą się takie osoby, którym ta postać może nie przypasować, wiadomo każdy lubi coś innego. Ja wczułam się od razu w klimat, może dlatego, że sama chętnie pracowałabym w bibliotece, miałabym takiego cudnego psa i przytulną willę? Za co dodatkowo polubiłam Annę? Za to, że jej pasją nie są tylko książki, lecz także fotografia. No i za odwagę i kobiecość. Oczywiście gwiazdą jest tutaj Dante, którego nie da się nie lubić. W tej historii nie zabraknie uniesień, porywów serca a także zabawnych scen. Myślę, że wyszedłby z tego dobry film. Oczywiście znajdziecie tutaj wątek miłosny na tle mrocznych zdarzeń i niebezpieczeństw, które przybierają na silę. Dodatkowym plusem są postacie…nie są sztuczne, przesłodzone – powiem nawet, że pojawia się pewien brzydal (co jest raczej rzadkością, jeśli chodzi o wątek miłosny). Jak widać nawet w pozornym brzydalu można coś znaleźć pociągającego. Fabuła jest naprawdę idealnie wymyślona, dopracowana w najdrobniejszych szczegółach. Całość czyta się dynamicznie i miło a styl autorki podbije serce nie jednego czytelnika. Jak na razie same zalety i nawet nie wiem czy są jakieś minusy…ja żadnego się nie doszukałam. Jest to książka, która przenosi do czytelnika w „inny wymiar”. Do połowy myślałam, że jest do romans na tle kryminału. Jednak po przeczytaniu do samego końca stwierdzam, że jest to niezły kryminał w połączeniu z wątkiem miłosnym. Czyli zachwyci fanów obyczajówki, romansu i mrocznych klimatów. Znajdziecie tutaj miłość, zbrodnię, nienawiść, zemstę, życie codzienne i jego kłopoty a nawet „wiedźmę”. Nie mogłam się od tej książki oderwać, spełniła moje oczekiwania i na pewno będzie honorowym członkiem na mojej półce. Myślę, że kiedyś do niej wrócę. Macie ochotę na naprawdę dobrą lekturę? W takim razie polecam…
Dante na tropie to połączenie kryminału ze współczesnym romansem. Idealnie przedstawieni bohaterowie, typowo polscy z odwiecznymi kłopotami polaków i akcja kryminalna rodem ze skandynawskich książek, Momentami autorkę ponosi wyobraźnia, lecz wierzę, że na koniec powieści niejedna Pani pozazdrości Annie Drozd :)
Mam słabość do polskich kryminałów, lubię także sięgać po książki twórców których do tej pory nie znałam. Książka ebook Dante na tropie A. Olejnik bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, ten kryminał ma idealny klimat a także wątek miłosny. Autorce bardzo udało się to połączenie, nie ma tu sztuczności czy przekombinowania. Jest za to porywająca fabuła, polecam.
Solec – małe z pozoru sielankowe miasteczko skrywające pod woalką mroczne tajemnice. Przekonuje się o tym Anna Drozd. Dziewczyna będąca na zakręcie życiowym, która kupiła piękną, starą willę na odludziu by nabrać dystansu, zwolnić tempo i pozytywniej spojrzeć na świat. Od jakiegoś czasu jej wiernym towarzyszem i przyjacielem jest wyżeł weimarski o imieniu Dante. Spędzają wiele czasu na spacerach i właśnie na jednej z takich wypraw pies znajduje ludzki palec. Tak oto rozpoczyna się seria zagadkowych, czasem makabrycznych a innym razem zabawnych wydarzeń, w trakcie których Anna poznaje komisarza Wiktora. Jakie sekrety skrywa miasteczko, a właściwie jego mieszkańcy? Czy dziewczyna odzyska spokój, szczęście i wiarę w siebie?Agnieszka Olejnik to polonistka, anglistka a także nauczycielka. Serce swe dzieli pomiędzy dużo pasji, do których zaliczyć można literaturę, podróże, a także hodowlę wyżłów weimarskich. Jednego z nich możecie poznać w jej ostatniej książce.Jako fanka psów przyznaję, że w pierwszym momencie moją uwagę zwróciła okładka, a zwłaszcza przedstawiony na niej pies. Pozytywna pod kątem kolorystycznym a także estetycznie przygotowana obwoluta to tylko wstęp do interesującej historii, jaką kryje zawartość książki.Akcja rozpoczyna się szybko w związku z czym niejako od razu wpadamy w wir zdarzeń niczym przysłowiowa śliwka w kompot. Początkowo ciężko zorientować się w jakim kierunku zmierza fabuła, gdyż autorka zręcznie kluczy pomiędzy pobocznymi wątkami. Z pewnością ma to na celu zmylenie czytelnika i sprawienie by nie tak dynamicznie trafił na właściwy trop. Przyznaję, że miałam własne podejrzenia, ale okazało się, że rozwiązanie kryminalnej zagadki zupełnie od nich odbiegało. Pomiędzy innymi dzięki temu moje zainteresowanie zostało utrzymane do ostatniej strony książki.Siłą napędową opowieści jest wątek kryminalny, choć nie brakuje również innych motywów. Nie zabrakło wątku miłosnego i można śmiało napisać, że stanowi znaczną element historii. Fabułę smakuje się niespiesznie obserwując przebieg zdarzeń z perspektywy Anny i odczuwając wraz z nią strach, smutek, radość czy żal. Można poczuć głębię samotności i uczucie odosobnienia, a także potrzebę akceptacji i poszukiwanie szczęścia w życiu. Czytelnik utożsamia się z bohaterką, przez co bardziej odbiera jej emocje.Bohaterowie zostali ciekawie i trafnie scharakteryzowani. Niektórych historie poznajemy tylko powierzchownie. Niemalże każda postać posiada interesujący życiorys i wielotonową osobowość. Razem stanowią interesującą kompozycję. Najmocniej czytelnik odczuwa emocje Anny. To ona znajduje się w centrum zdarzeń i przeżywa zarówno wzloty, jak i upadki. Dziewczyna ta zostawiła za sobą bolesną przeszłość, lecz zostaje wplątana po uszy w coś, co z początku ją zupełnie przerasta. Wraz z rozwojem zdarzeń nabiera jednak sił i z każdym krokiem coraz więcej pewności siebie. Poza główną bohaterką poznajemy dużo innych postaci, które w mniejszy bądź większy sposób wpływają na jej życie. Do tego grona można zaliczyć kobiety, jak i mężczyzn. Przekonajcie się sami, czy czas uleczy rany, a Anna odzyska radość.W fabułę wplecione zostały, żywe, zaskakujące i śmieszne dialogi, które dodają rumieńców opowieści i nierzadko wzbudzają uśmiech tak jak i perypetie bohaterki. Autorka umiejętnie dozuje informacje, by nie zdradzić za dynamicznie zbyt wiele. Anna to postać rozbrajająca, posiadająca kompleksy, chwile słabości i przemyśleń, które mogłyby dotyczyć nie jednej z nas.„Dante na tropie” to książka, która stawia na emocje otaczające czytelnika z każdej strony jak gęsto tkana sieć usiana pułapkami. Autorka zgrabnie łączy gatunki dostarczając rozrywki i wzbudzając zainteresowanie. Atmosfera jest pełna podejrzeń, gęsta od niewiadomych, które wyjaśniają się na koniec. Nie zabrakło wyrazistych postaci i wzbudzającego dreszczyk wątku kryminalnego. Czas spędzony z lekturą upływa w okamgnieniu.
Jeśli można by było podzielić kryminały na typowo kobiece i typowo męskie to "Dante na tropie" trafiłby do pierwszej grupy. I nie za sprawą autorki dziewczyny czy głównej bohaterki kobiety. Ten kryminał pomimo wielu trupów i krwi pozostaje bardzo lekki i pochłania się go dosłownie w jeden dzień. I absolutnie jest to jego zaletą!
Z nazwiskiem Agnieszki Olejnik miałam styczność w 2014 roku, kiedy to moja koleżanka czytała jej inną powieść, mianowicie osławione już Zabłądziłam. Złożyło się tak, że nie zdążyłam od niej pożyczyć książki i tak nasze drogi się rozeszły. Rozeszły się po to, by na nowo trafić na siebie za sprawą książki Dante na tropie. Teraz już wiem, że będę musiała nadrobić zaległości jakie zrobiłam sobie w tym czasie.Słowo od wydawnictwa: Anna Drozd przyjechała do małego miasteczka, kupiła piękną willę na uboczu, wyremontowała ją i zamieszkała w niej razem z wyżłem weimarskim o poetyckim imieniu Dante. Odnalazła pracę w miejscowej bibliotece, a bo była typem samotniczki, życie wśród bibliotecznych regałów bardzo jej odpowiadało. Mieszkańcy miasteczka zaintrygowani samotniczym życiem młodej kobiety, tonęli w domysłach, co również skłoniło Annę do porzucenia poprzedniego życia w wielkim mieście. Większość stawiała na zawód miłosny, lecz na nieszczęście plotkarzy, nikt więcej nie mógł się niczego o niej dowiedzieć.Bomba wybucha, kiedy Dante na spacerze przynosi do nóg własnej pani zakrwawiony ludzki palec. Przerażona Anna biegnie na komisariat, gdzie poznaje komisarza Wiktora, podobnie jak ona pokiereszowanego przez życie. W spokojnym dotychczas miasteczku zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Osoby, z którymi Anna rozmawia, próbując wyjaśnić kryminalną zagadkę, umierają w zagadkowych okolicznościach. Wkrótce jej samej zaczyna grozić niebezpieczeństwo…Czy Anna rozwikła tajemnicę zbrodni? Czy znajdzie spokój i zostanie w miasteczku z psem i facetem przy boku?Baardzo dawno nie miałam już w ręku żadnego kryminału, ani chociażby nic kryminałopodobnego. Kiedy zobaczyłam książkę pani Olejnik w zapowiedziach u kogoś na blogu, doszłam do wniosku, dlaczego nie? To może być miła odmiana. Tym bardziej okładka – może nie tytuł, ponieważ dla mnie brzmi dla mnie trochę jak nagłówek zadania domowego drugoklasisty. Lecz oprawa graficzna, kolory bardzo mi się spodobały. Główna bohaterka książki – Anna Drozd to trzydziestopięciolatka, która w poszukiwaniu szczęścia opuszcza duże miasto i zatrzymuje się w niewielkiej miejscowości, Solcu. Postać wykreowana w ten sposób może zwać się szlagierem polskiej literatury kobiecej. Ileż to już ebooków czytałam o zranionych kobietach błądzących w poszukiwaniu szczęścia? Tu właśnie ujawnia się fakt, że książka ebook napisana jest przez polską autorkę, nie da się ukryć. Ania jest typem samotnika i nie ma zbyt wielu przyjaciół. Gdy jednak cała akcja się zawiązuje, poznaje na swej drodze Wiktora, który jest policjantem w Solcu. Co się mogło z nimi dalej dziać musicie już przeczytać sami.Dante na tropie to powieść, która skierowana jest raczej do kobiet. Czuć w niej ten polski klimat obyczajowości, jednak jednocześnie nie oznacza on złych cech tejże. Jest napisana mową bardzo lekkim, przez co czyta się ją miło i naprawdę błyskawicznie. O ile element romansowa nieco mnie drażniła i wydawała się w tym wymiarze tak bardzo polska, o tyle wątek kryminalny zdecydowanie ratuje tutaj wszystko. Na początku brakowało mi trochę tego wiru akcji, jednak w niektórych momentach serce aż podchodziło mi do gardła. Okazuję się, że autorka bardzo zgrabnie i subtelnie (choć dla mnie mogłaby bardziej) dozuje czytelnikowi dawki adrenaliny. Dla fanów mocniejszych wrażeń – wszystko wynagradza nam zakończenie, u mnie spotęgowane jeszcze czytaniem w środku nocy. Po prostu ze strachu kuliłam się pod kołdrą, lecz z wypiekami pożerałam wręcz kolejne strony, chcąc czytać najszybciej jak się da. Mówią, że nieważne, jak zaczynasz, kluczowe jak kończysz. W tym wypadku zdecydowanie powiedzenie to się sprawdziło.Książka Pani Olejnik to pozycja, którą szczerze mogę polecić. Mogę polecić tym, którzy poszukują lektury na dwa wieczory, potrzebują relaksu i jednocześnie rozrywki. Książkę Dante na tropie czyta się naprawdę szybko, a to zapewne za sprawą nuty kryminału, która mnie w powieści urzekła. Bez niej książka ebook byłaby jedynie kolejną obyczajówką na jedno kopyto, dzięki niej to lektura zdecydowanie godna polecenia.
Bardzo wiele czytam, lecz to moja pierwsza recenzja. Książka ebook mnie po prostu zachwyciła. Usiadłam aby przeczytać kilka stron i... przepadłam :) Jest w niej wszystko co kocham - stary dom, mroczna zagadka, gorący romans, no i piękny pies, lecz przede wszystkim wyjątkowy klimat, dużo mądrych, subtelnych refleksji. Proszę się nie sugerować jedną gwiazdką - źle nacisnęłam. Gorąco polecam!!!
Z twórczością Agnieszki Olejnik zetknęłam się w tamtym roku, czytając książkę „Zabłądziłam” i śmiało mogę powiedzieć że, była to jedna z lepszych ebooków naszych polskich twórców jaką mogłam przeczytać. Od pierwszych stron pani Agnieszka zyskała moją sympatię, a jej książka ebook po prostu mnie oczarowała. Gdy tylko trafiła w moje ręce jej najwieższa powieść, pod tytułem „Dante na tropie” cała aż się trzęsłam z przejęcia. Miałam przeczucie że to będzie wyśmienita lektura i oczywiście nie pomyliłam się. Po raz następny zostałam mile zaskoczona i co tu wiele mówić… przepadłam.Anna Drozd wyjeżdża z dużego miasta i ląduje w małym miasteczku o nazwie Solec, gdzie kupuje piękną i dość okazałą willę na całkowitym odludziu. Zamieszkuje tam razem ze swoim psem, wyżłem weimarskim o imieniu Dante. Prowadzi spokojne i raczej samotnicze życie, co zdecydowanie bardzo jej odpowiada. Dziewczyna skrzywdzona przez los, usiłuje w samotności posklejać własne złamane serce. Pewnego dnia podczas jednego ze spacerów z psem jej życie zostaje całkowicie wywrócone do góry nogami. Dante przynosi jej zakrwawiony palec! Anna przerażona udaje się na komendę, by zawiadomić policjantów o tym makabrycznym znalezisku. Policja podczas przeszukiwania lasu odnajduje zwłoki jednego z mieszkańców miasteczka, lecz jak się okazuje jego ciało nie zostało naruszone. Na domiar złego, palec znika w zagadkowy sposób. Policjanci sceptycznie podchodzą do zeznań kobiety, a zrozpaczona Anna decyduje się sama rozwikłać zagadkę. Jakby tego było mało, w miasteczku zaczynają umierać kolejni ludzie. Sprawę prowadzi komisarz Wiktor Gryka, który w niespodziewany sposób wdziera się do życia Anny i skrada jej serce. Jak potoczą się ich losy? Kto morduje mieszkańców miasteczka? I do kogo należy ów nieszczęsny zakrwawiony palec?„Dante na tropie” to kawał dobrej polskiej literatury. Doskonale dopracowany kryminał i idealnie skomponowana opowieść obyczajowa w jednym. I przede wszystkim akcja, akcja i jeszcze raz akcja! Tutaj cały czas coś się dzieje, dzięki czemu nie ma czasu na nudę. Łatwy mowa został doprawiony dowcipem, który niejednokrotnie wywoływał uśmiech na mojej twarzy. Z drugiej strony to wszechogarniające napięcie i niepewność, ciarki przechodzące po plechach i strach o życie głównej bohaterki… Otrzymałam tak silną dawkę emocji że wprost nie mogłam usiedzieć w miejscu, a czytanie okazało się niesamowitą ucztą dla zmysłów. Czegóż pragnąć więcej? Pani Agnieszka własną powieścią zagwarantowała mi wspaniałą i jakże ekscytującą rozrywkę na dwa wieczory. Właściwie mogłabym się uwinąć w jeden, ponieważ „Dante na tropie” należy do tych ebooków których po prostu nie da się odłożyć na półkę. Gwarantuję, że gdy już zaczniecie czytać, nie będziecie mogli przestać.Fabuła dopracowana jest w najmniejszym szczególe, wszystko współgra ze sobą idealnie, a bohaterzy są po prostu niesamowici. Anny nie da się nie lubić, a i Wiktor od razu zdobył moją sympatię. Każdy z nich posiada własne wady i zalety, doświadczeni przez los zmagają się ze własnymi kłopotami i trudami życia codziennego. To sprawia że stają się niezwykle realni i namacalni. Nie ma koloryzowania, nie ma wyolbrzymiania, ot samo życie. No i oczywiście tytułowy pies Dante - który jest po prostu niezastąpiony!W całej powieści przeważa wątek kryminalny, lecz mamy tutaj też trochę z obyczajówki i romansu, bez których ta książka ebook nie mogłaby istnieć. Wszystko łączy się w zgrabną całość, a intryga wymyślona przez autorkę jest trudna i efektowna. Do końca nie wiadomo kto jest kim i komu tak naprawdę można zaufać, wszystko jest inne niż się wydaje, a finał okazuje się zaskakujący. Też wątek romansu Anny z komisarzem Wiktorem zasługuje na uwagę. Dziewczyna zostaje zraniona przez mężczyznę którego kiedyś miłowała na zabój, przez to całkowicie traci zaufanie do płci przeciwnej. Decyduje się na wyjazd do małego miasteczka, gdzie w samotności będzie mogła poukładać własne sprawy sercowe. Nie spodziewa się że spotka tam Wiktora, mężczyznę który całkowicie zawróci jej w głowie i sprawi że powoli zacznie wychodzić ze własnej skorupy. Ich burzliwe relacje a także wzajemne przyciąganie, dodają tej historii smaku i pikanterii. Po złączeniu każdego z tych elementów, uzyskujemy nietuzinkową i wyszukaną powieść, która zadowoli nawet najbardziej wybrednego czytelnika. Nie zastanawiajcie się długo, książkę Agnieszki Olejnik możecie brać w ciemno!
Każdy człowiek sam decyduje o swoim życiu. Jedni fascynują się wysokim poziomem adrenaliny, inni poszukują spokoju, który jest dla nich wyznacznikiem szczęścia. Jednakże nie wszystko zależy od nas. Czasami los stawia na naszej drodze coś, czego z pewnością nie obejmował nasz mądrze opracowany plan. A co, jeżeli zamiast poszukiwanej ciszy czeka na nas moc wrażeń, która z pewnością odmieni naszą codzienność na zawsze? Bohaterka książki „Dante na tropie” planowała wieść samotne, spokojne życie. Ale jeden, niewinny z pozoru spacer, przemienił jej poukładaną do tej pory rzeczywistość …Anna Drozd, trzydziestoparoletnia dziewczyna zamieszkująca odremontowaną willę w malutkiej miejscowości, wiedzie raczej mało towarzyskie życie. Zraniona przez los, pragnie znaleźć ukojenie w samotności, toteż pozostali mieszkańcy wiedzą o niej raczej niewiele. Pewnego dnia, podczas jednego z rutynowych spacerów u boku psa Dantego, dziewczyna staje się świadkiem przerażającego wydarzenia. Jej pupil przynosi z pobliskiego lasu … ludzki palec! Anna bez wahania udaje się na komendę, a policjanci przeszukują okolicę w poszukiwaniu jakichkolwiek śladów przestępstwa. Dynamicznie odnajdują zwłoki, które należą do starszego mieszkańca, jednakże ciało nie posiada żądnych ubytków. Jak wykazuje sekcja zwłok, pan Turek zmarł na zawał serca, a w jego dłoniach znajduje się wszystkie dziesięć palców. Najgorsze jest to, że ów odnaleziony palec, od którego wszystko się zaczęło – przepadł, ponieważ pierwotnie roztrzęsiona odkryciem Anna nie zabrała go przecież ze sobą. Czy policja traktuje zatem zgłoszenie bohaterki poważnie? Śledztwem w tej sprawie zajmuje się niejaki komisarz Wiktor Gryka, na widok którego Anna nie reaguje obojętnie. Czy makabrycznego przypadek może być początkiem rodzącego się uczucia? Bohaterka jednak dowiaduje się o tym, że Wiktor ma żonę. Co z zatem wyniknie z tej całej sytuacji?„Dante na tropie” to idealnie opracowany kryminał, w którym przez cały czas losy się coś ciekawego. Rozpoczyna się od niesamowitego odkrycia, które rozpala zmysły czytelnika, zaś takowe w bardzo dynamicznie dostają zimny prysznic, kiedy okazuje się, że znalezione zwłoki są efektem naturalnej śmierci. Autorka jednak nie zamierza na tym poprzestać, ponieważ wkrótce dochodzi do kolejnych sensacji, które z pewnością potrafią podgrzać całą atmosferę. Pewne jest to, że w okolicy grasuje morderca, a jego zachłanne ofiar macki nie potrafią powstrzymać pragnienia dalszego działania. Czy zatem spokojna do tej pory mieścina zamieni się w siejącą strach i grozę okolicę? Aura, która tutaj panuje jest nie do opowiedzenia. To trzeba przeczytać. Agnieszka Olejnik zbudowała doskonały klimat panujący w małej miejscowości. Plotkujące kobiety, fryzjerki wiedzące o każdej nowinie, mieszkańcy znający sekrety sąsiadów. A jednak pomimo tego, że niby wszyscy, wszystko o wszystkich wiedzą, za placami ludzi losy się coś, co wywołuje przerażenie. Czy zabójcą jest ktoś obcy? Wszystko wskazuje na to, że takowym jest osoba zamieszkująca okolicę…Gęsto utkana fabuła, motyw podsycający ciekawość, lekkie pióro autorki i bohaterowie, którzy do końca pozostają zagadką. Książka ebook wciąga więc od pierwszych stron, kiedy czytelnik staje się świadkiem nie niesamowitych wydarzeń, aż do ostatniej, bo pani Agnieszka Olejnik nie spoczęła na laurach i poprowadziła pełną wrażeń akcję do samego końca. Chociaż „Dante na tropie” to kryminał, fani opowieści o miłości będą mieli okazję znaleźć tutaj coś dla siebie. Autora umiejętnie połączyła bowiem sensację z romansem i to wcale nie byle jakim. Główna bohaterka – Anna Drozd, zraniona przez byłego chłopaka traci zaufanie do płci męskiej, lecz wraz z pojawieniem się komisarza Gryki coś w niej odżywa. I wszystko zmierza we właściwym kierunku aż do momentu, kiedy Wiktor wspomina o własnej żonie. Anna zdaje sobie sprawę, że na daremno rozpalała własną wyobraźnię i snuła złudne nadzieje. Czy jednak wszystko jest stracone?Nowa opowieść Agnieszki Olejnik to książka ebook dla każdego. Idealny kryminał zawierający motyw miłosny, sielską atmosferę, lecz i sekrety mieszkańców, z pewnością przypadnie do gustu niejednemu czytelnikowi, którego oczekiwania literackie wysoko stawiają poprzeczkę. Tutaj autorka na pewno nie zawiedzie. Ponieważ któż z nas nie lubi tych zasłyszanych o sąsiadach opowieści, sensacji, zdrad i ukrytych uczuć. Pozornie należące do przeszłości, mogą jednak wyjść z cienia i stać się tak groźnymi, że ciężko to sobie nawet wyobrazić. Tutaj nastrój grozy miesza się z namiętnością, zawiść z miłością, strach z nadzieją i dobro ze złem. A taka mieszanka wybuchowa z pewnością nikomu nie pozostanie obojętna. Po raz następny mam więc okazję przekonać się o tym, jak wielka moc czyha w rękach polskich autorów, ponieważ już niejednokrotnie książki naszych rodaków podbijały moje serce.
Czytałam jedną z poprzednich ebooków tej autorki i bardzo podoba mi się jak łączy fabułe kryminalną z dobrym humorem - nieco mniej jak z romansem, lecz to moje prywatne odczucia. Bardzo cenię sobie niezły humor w książka, nawet tych, których celem jest przestraszyć. Z przyjemnością sięgnę po tę książkę. Zapowiada się naprawdę dobrze.