Recenzje

• Rude Kadry

  2023-04-29

  Wyjątkowo klimatyczna Mysłowice stają się scenerią dla świeżych przygód policjantki spod Babiej Góry. Baśka Zajda, choć na urlopie, to długo nie usiedzi w jednym miejscu! Gdy w grę wchodzi znalezienie zaginionej córki przyjaciółki z dzieciństwa, to góralica nie potrafi stać bezczynnie. Zagadkowe zniknięcie nastolatki pokrywa się z serią brutalnych zabójstw młodych dziewcząt, które są wyjątkowo podobne do Dagmary. Czy te dwie sprawy są ze sobą połączone? Kto morduje nastoletnie dziewczyny? Czy Zajdzie uda się odnaleźć córkę przyjaciółki? Czy Marylka Siwiec, przed stu laty dążąca do spełnienia amerykańskiego snu, miała wpływ na zbrodnie, które współcześnie paraliżują śląskie miasteczko? Irena Małysa bardzo spójnie splotła ze sobą przeszłość z teraźniejszością, obnażając przed czytelnikami mroczne oblicze Mysłowic. Dwutorowo prowadzona fabuła, skłaniająca do pełnego skupienia i wzmożonej czujności, w pełni zaspokoją najbardziej wytrawne gusta literackie. Autorka wzbogaciła swą opowieść w dialogi przepełnione gwarą śląską i góralską, co momentami delikatnie mi przeszkadzało- odbierało mi płynność czytania, choć dla rodowitych Ślązaków, górali i osób, które ją znają, nie będzie stanowiło najmniejszego problemu. Kreacja bohaterów to coś, co autorka opanowała do perfekcji. Przepełnieni skrajnymi emocjami, napędzani strachem i bezradnością stanowili wyjątkowo barwne tło dla Baśki Zajdy, która jest słynna ze swej przenikliwości i niezłomnego charakteru. Odnoszę wrażenie, że jest to najbardziej kobieca opowieść Małysy. To właśnie płeć piękna, ich przeżycia i każda decyzja stanowią kwintesencję "Daleko od Babiej Góry". Mądrze uknuta intryga zadowoli najbardziej wybranych wielbicieli polskich kryminałów! Irena Małysa i jej bohaterka, Baśka Zajda, to już klasa sama w sobie. Starczy powiedzieć o Babiej Górze i już wiadomo, o jakie książki i autora chodzi. Nie zastanawiałam się długo ponad lekturą - wiedziałam, że czeka mnie fantastycznie wykreowane śledztwo, porywająca fabuła i mój ulubiony typ książkowej bohaterki: twarda babka, która nie daje sobie w kaszę dmuchać. Zachęcam do przeczytania i odkrycia mrocznych sekretów Mysłowic!

• Marta

  2023-04-29

  Po raz pierwszy miałam okazję zetknąć się z twórczością autorki podczas lektury "Daleko od Babiej Góry" i zaliczam to spotkanie do bardzo udanych. To książka, która wciągnęła mnie bez reszty. Baśka Zajda przyjeżdża do Mysłowic na pogrzeb ciotki. Okazuje się, że dziewczyna zostawiła własne mieszkanie matce Baśki. Policjantka postanawia zostać w Mysłowicach i zrobić remont. Przy okazji Basia chce lepiej poznać rodzinę ze Śląska i odnowić znajomość z koleżanką z zamierzchłych lat, Alą. Okazuje się, że w, z pozoru spokojnych, Mysłowicach wydarzyła się tragedia. Ktoś zabił kobietę, a sprawcy nie udało się schwytać. Dodatkowo znika córka Ali, Dagmara. Czy te dwie sprawy się łączą? Basia Zajda wkracza do akcji. Przyznaję, że nie czytałam poprzednich części serii, lecz już wiem, że po lekturze tej książki z olbrzymią chęcią wrócę do pozostałych dwóch. To historia, którą dosłownie pochłonęłam w jeden dzień. Nie mogłam przestać czytać. Historia jest tak idealnie skonstruowana i dopracowana, że trudno się od niej oderwać. Jest tajemniczo i klimatycznie. A prócz zdarzeń z czasów współczesnych, mamy tu także emigracyjną historię Mysłowic, rozpoczynającą się w roku 1912. Jak się okazuje, ma ona ważny wpływ na obecne wydarzenia. Lubię, kiedy przeszłość przenika się z teraźniejszością. To zdecydowanie bardziej potęguje napięcie i sprawia, że książce pdf czyta się z jeszcze większą ciekawością. To, co także zasługuje na uwagę, to idealnie wykreowani bohaterowie, a przede wszystkim Baśka. Nie znałam jej z poprzednich części, lecz jedna wystarczyła, aby ta postać zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Na plus zasługuje także wplecenie do historii kryminalnej poważnych kłopotów społecznych, z którymi ludzie nierzadko sobie nie radzą i przez nie podejmują, w wielu przypadkach, błędne decyzje. Świetnie, że autorka zwraca uwagę na tak ważne sprawy. Czyta się wspaniale. Pani Irena Małysa pisze tak, że nie sposób się oderwać. Nie wiadomo, kiedy, a dochodzimy już do ostatniej strony. Jeśli szukacie dobrego, wciągającego kryminału, to zalecam "Daleko od Babiej Góry". Ja jestem pod wielkim wrażeniem. I czekam oczywiście na następny tom.

• Booksdeer

  2023-04-29

  Lubicie gdy autorzy wplątują w powieści gwarę? 🤔 Ja na co dzień w ogóle nie posługuje się gwarą. Chociaż pochodzę ze Śląska, styczności z nią nie mam niemal wcale. W "Daleko od Babiej Góry" autorka wplotła zarówno śląską jak i góralską mowę i nie ukrywam, że wymagało to ode mnie ogromnego skupienia podczas lektury. A jednocześnie przynosiło olbrzymią uciechę. To co przeżyłam czytając "Daleko do Babiej Góry" jest niemal niemożliwe do opisania słowami. To porywająca historia, której narracja prowadzona jest dwutorowo, osadzona w dwóch przestrzeniach czasowych: teraźniejszości i przeszłości. Jestem zaskoczona tym, jak zafascynował mnie wątek historyczny. Tak, jak z reguły nie przepadam za ebookami w tym gatunku, tak tutaj śledziłam dzieje Marylki z zapartym tchem i ściśniętym sercem - jej historię, która z biegiem czasu stawała się co raz mocniej przejmująca. Podobało mi się jak opisywane zostały tutaj Mysłowice, trochę jako hermetyczne, kopalniane miasteczko, w którym silne są więzy rodzinne. Bardzo mocno rozbudowana została warstwa obyczajowa, która współgrała z wątkiem kryminalnym. Irena Małysa popełniła thriller, który idealnie się zazębia, mimo że porusza z pozoru dwa odległe od siebie wątki. To tytuł, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, a zakończenie - nie do przewidzenia! Zresztą, cała ta opowieść, wraz z przewróceniem ostatniej strony chwyciła mnie za serce. Wywołała żal, dyskomfort i olbrzymi smutek. Zupełnie nie spodziewałam się takiej dawki emocji i tak fascynującej historii. Dodam tylko, że chociaż nie jest konieczna znajomość poprzednich tomów, ja żałuję, że ich nie znam. Z przyjemnością je nadrobię, ponieważ przez jeden wątek zawarty w najwieższej książce pdf czułam się delikatnie zagubiona. Jednak na tym mój dyskomfort się kończył. To była mądra historia. Od początku do końca, na każdej płaszczyźnie. 🔥

• aannaa_czyta

  2023-04-29

  „Daleko od babiej Góry” to historia ujmująca czytelnika już od pierwszych stron, angażująca poruszaną sprawą kryminalną i zapewniająca iście ekstremalne doznania czytelnicze.  Eksponująca następujące po sobie zabójstwa młodych dziewczyn, których wspólnym mianownikiem staje się ich wygląd. Czy zagadka Mysłowic zostanie rozwiązana zanim zginą kolejne młode dziewczyny? Autorka słowem ilustruje nam historię pełną tajemnic, gdzie zagmatwana historia przeszłości jednej ze śląskich miejscowości kładzie się cieniem na kolejne pokolenia jej mieszkańców. Gdzie ludzie z pozoru uczynni i dobrzy mają własne mroczne sekrety. W końcu gdzie pobudki owych zachowań zakotwiczone są głęboko w przeszłości i są nijako odzwierciedleniem dramatycznego okresu dzieciństwa. Irena Małysa porywa czytelnika w wir fabuły, która choć od samego początku wydaje się być mieszaniną na pozór niepasujących do siebie elementów, tylko po to, by docelowo wyrzeźbić z nich rozwiązanie mocno zaskakujące czytelnika. Wyjątkowo ważnym fragmentem tej powieści  jest jej  specyficzna  sceneria. Śląskie, typowo robotnicze miasto, przesiąknięte tajemnicami, starymi budynkami, nieczynnymi kopalniami. Miejsce, gdzie osadzenie fabuły adekwatne jest do opisanych zdarzeń i gdzie budowaniu napięcia towarzyszy panorama zagadek. I choć to już trzeci tom serii o Baśce Zajdzie autorka skonstruowała ją w odrębny sposób, tak, żeby czytelnik mógł zatracić się w tej historii nawet bez znajomości poprzednich tomów.