Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej przerywało ciszę każdego poranka. Punktualnie o piątej. Latem, gdy personel domu spokojnej starości zostawiał na noc otwarte okna, czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej słychać było w całej okolicy. Tego dnia jednak Bożenka postanowiła zaskoczyć świat i… się nie obudzić. Sabina, która zawsze wie najlepiej, co robić, czym prędzej popędziła donieść o śmierci współlokatorki. Lecz zanim udało jej się ściągnąć do pokoju lekarza, ciało Bożenki zniknęło! Seniorzy gubią się w domysłach i plotkach. Antoni – najbardziej podejrzliwy ze wszystkich – lansuje teorię o morderstwie. Lecz Sabina za wiele już w życiu widziała, aby wierzyć w bzdury wygadywane przez jakiegoś wariata: spiski, zabójstwa i czarnego demona grasującego po korytarzach w bezksiężycowe noce… Lecz gdy odkrywa, że kolejną ofiarą mogłaby być właśnie ona… wpada w popłoch. Czy to jednak nie dziwne, że Antoni tak dokładnie wszystko przewidział? Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej |
Autor: | Galiński Jacek |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Znak JednymSłowem |
Rok wydania: | 2024 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Na pewno zamówię kolejną opowieść z tej serii, warto przeczytać.
Idealnie się czyta. Doskonale poczucie humoru.
Humoru i niespodziewanych zwrotów akcji nie można tej książce pdf odmówić jednak mam jakieś nieodparte wrażenie, że czytam kolejną element o Zofii, bohaterce poprzednich dzieł autora. Jakby powtórka z rozrywki aczkolwiek warta przeczytania !
Co to była za książka ebook ?! Prawdziwy majstersztyk. Pełna humoru i przede wszystkim dystansu historia o życiu w domu spokojnej starości. Idealnie wykreowani bohaterowie. Sabina skradła moje serce. Zazwyczaj stronie od twórczości polskich pisarzy, lecz tym razem się skusiłam i zapałałam miłością olbrzymią do Jacka Galinskiego. Jeśli tak jak ja byłeś uprzedzony do naszych autorów, to przeczytaj tę książkę, a wszelka niechęć zniknie tak jak to było w moim przypadku. Anegdoty z aktualnych zdarzeń dziejących się w naszym kraju? Mistrzostwo! Tylko Polak jest to w stanie zrozumieć. Głównymi bohaterami są Antoni i Sabina, którzy próbują rozwiązać zagadkę tajemniczego zniknięcia Bożenki. Poszukują spisku w ośrodku pewni, że nocą po korytarzach grasuje morderca, który zabija biednych staruszków a ich ciała usuwa. Dla pensionariuszy ośrodka całe życie toczy się wokół domu spokojnej starości, więc za wszelką cenę starają się sobie umilić czas. Ich zachowanie można porównać do droczących się dzieci. Walczą o pierwszą pozycję na wkroczenie do stołówki, buntują się, a gdy ktoś jest wytypowany do pracy w ogrodzie traktują to jako skazanie na rzeź . Po ogrodzie poszukują zasięgu WiFi, gdzie mogą choć na chwilę połączyć się z internetem, a także wyjadają słonecznik z karmnika! Książka ebook jest bardzo dobrą komedią kryminalną. Zalecam każdemu bez wyjątku sięgnąć po lekturę.
Ależ ta książka ebook jest świetna! Śmiałam się na głos podczas czytania, a to nie jest taka oczywista sprawa przy komediach. Książka ebook książce pdf nierówna lecz tutaj para seniorów-detektywów daje radę. Bożenka Kowalska przez lata budziła wszystkich swoim czwartym sikaniem. Zwłaszcza latem, gdy personel domu spokojnej starości zostawiał otwarte na oścież okna. Aż pewnego dnia Bożenka postanowiła zadziwić wszystkich i...Nie obudziła się. Sabina, która zawsze wszystko wie, postanawia zgłosić śmierć współlokatorki do recepcjonistki, lecz gdy wracają do pokoju, ciało Bożenki zniknęło! Seniorzy gubią się w domysłach, prym wiedzie tu Antoni, lansujący nawet teorię o...morderstwie! Co z tego wyniknie? Ojjj masa dobrego dowcipu, sekretów i podejrzeń. Szczerze i serdecznie zalecam na poprawę humoru
Na wstępie muszę przyznać, że olbrzymią wielbicielką komedii kryminalnych to ja nie jestem, lecz sam tytuł jak i opis wydał mi się conajmniej intrygujący. A więc co z tym Czwartym Sikaniem Bożenki Kowalskiej? Piękna narracja, śmieszne zwroty akcji a do tego przeurocza para staruszków, którzy chcąc - nie chcąc mają do rozwiązania nietypową sprawę. A mianowicie pewnego poranka nikt nie usłyszał czwartego sikania Bożenki.... i być może nic by nie było w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że Bożenka z tym całym sikaniem nigdy nie zawodzi. I tu akcja się zaczyna. Wspaniałomyślna Sabina, współlokatorka nieboszczki, gdy tylko stwierdziła, że tytułowa bohaterka nie żyje, oczywiście godnie (według jej standardów) przygotowuje ją do odejścia z tego świata. Ponieważ chociaż to nie pierwsza taka sytuacja to i tak w domu "spokojnej" starości to nie lada wydarzenie. A jak wiadomo takie wydarzenia lubią papparazzich...jeszcze fotografie zaczyną robić i Bożenka taka nieumalowana w normalnej pozie na instagrama trafi.... no cóż, pięknie jest mieć taką współlokatorkę. Istny Anioł. Sprawa jednak mocno się komplikuje. Piękna Sabina zgodnie z przyjętymi normami usiłuje zgłosić zgon Bożenki, niestety napotyka problem, bo recepcjonistki długoo nie ma, a ona czekać w nieskończoność nie będzie tym bardziej, że w stołówce unosi się zapach owsianki, tak więc udaje się na śniadanie... w końcu nieboszczka nigdzie nie zwieje prawda? ....a śniadanie niekoniecznie poczeka... cóż za zdziwienie kiedy jednak ciało znika... Tutaj akcja nabiera mocnego tempa. Wspólnie z Antonim, Sabina usiłuje rozwikłać zagadkę zniknięcia ciała. Sytuacja nie jest łatwa, bo Antoni jest przekonany, że to nie jest śmierć naturalna. Wręcz jest pewny, że ktoś dołożył do tego ręki. Sprawy nie ułatwiają tajemnice, dziwne zachowania personelu a także dyrekcji. Do tego dochodzi Magda Gessler co łącznie daje istny kogel mogel. Śmiech, niedowierzanie gwarantowane! A co z Bożenką? Musicie przeczytać I dowiedzieć się sami ! 🤣💙 #książka #bookstagram #hej #recenzja #nowe #nowypost #książki #ksiazkowelove #czytam #recenzjuje
"Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej" otwiera nową serię komedii kryminalnych autorstwa Jacka Galińskiego. A czy obok takiego tytułu można przejść obojętnie? Tytułowe sikanie zawsze punktualnie o piątej rano budziło mieszkańców domu spokojnej starości. Pewnego dnia jednak nikt go nie usłyszał. Zaniepokojona współlokatorka Kowalskiej wstała, by odkryć.... że ta zasnęła snem wiecznym. Sabina pognała zgłosić fakt w recepcji, jednak okoliczności sprawiły, że zanim lekarz dowiedział się o zgodie jednego z seniorów ciało Kowalskiej zniknęło. Antoni, uważany przez wszystkich za dziwaka, przedstawia Sabinie własne teorie, domysły i podejrzenia. Skąd on wie tyle rzeczy? Co losy się w domu spokojnej (czyżby) starości? Bawiłam się znakomicie. Historię widzimy na przemian z perspektywy Sabiny i Antoniego. Twórca serwuje nam kryminał, komedię a także opowieść obyczajową przy której nie sposób się nudzić. Od pierwszych stron historia wciągnęła a książkę ciężko było odłożyć. Humor, napięcie i niezła zabawa gwarantowane. Wątek kryminalny bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Twórca wykreował interesujące postaci, śmieszne dialogi, scenki sytuacyjne. Mamy dużo ironii i skarazmu, co bardzo lubię. Galiński z przymrużeniem oka ukazał czytelnikowi jesień życia czyli to co czeka każdego z nas. Książka ebook jest bardzo zabawna, przyznam że czytałam z uśmiechem na twarzy. Stanowi idealną propozycję dla spragnionych relaksu czytelników. To było moje pierwsze spotkanie z autorem (do tej pory nie udało mi się sięgnąć po Kółko się Pani urwało) i zaliczam je do bardzo udanych. Czekam na następny tom! Jeśli szukacie komedii kryminalnej albo po prostu czegoś z gatunku cozy crime to sięgnijcie po "Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej". Współpraca reklamowa
Na wstępnie muszę przyznać, że olbrzymią wielbicielką komedii kryminalnych to ja nie jestem, lecz sam tytuł jak i opis wydał mi się conajmniej intrygujący. A więc co z tym Czwartym Sikaniem Bożenki Kowalskiej? Piękna narracja, śmieszne zwroty akcji a do tego przeurocza para staruszków, którzy chcąc nie chcąc mają do rozwiązania nietypową sprawę, a mianowicie pewnego poranka nikt nie usłyszał czwartego sikania Bożenki. I tu akcja się zaczyna. Wspaniałomyślna Sabina, współlokatorka nieboszczki, gdy tylko stwierdziła, że tytułowa bohaterka nie żyje, oczywiście godnie ją przygotowywuje do odejścia z tego świata. Ponieważ chociaż to nie pierwsza taka sytuacja to i tak w domu "spokojnej" starości to nie lada wydarzenie. A jeszcze fotografie zaczyna robić ... no cóż, pięknie jest mieć taką współlokatorkę. Istny Anioł. Sprawa jednak mocno się komplikuje, bowiem, kiedy piękna Sabina usiłuje zgłosić zgon Bożenki, a recepcjonistki dalej nie ma, udaje się na śniadanie w końcu nieboszczka nigdzie nie zwieje prawda? A śniadanie niekoniecznie poczeka... cóż za zdziwienie kiedy jednak ciało znika. Tutaj akcja nabiera mocnego tempa. Wspólnie z Antonim Sabina usiłuje rozwikłać zagadkę zniknięcia ciała. Sytuacja nie jest łatwa, bo Antoni jest przekonany, że to nie śmierć naturalna. Wręcz jest przekonany, że ktoś dołożył do tego ręki. Sprawy nie ułatwiają tajemnice, dziwne zachowania personelu a także dyrekcji. Do tego dochodzi Magda Gessler co łącznie daje istny kogel mogel. Śmiech, niedowierzanie gwarantowane! A co z Bożenką? Musicie przeczytać I dowiedzieć się sami ! 🤣💙
Na wstępnie muszę przyznać, że olbrzymią wielbicielką komedii kryminalnych to ja nie jestem, lecz sam tytuł jak i opis wydał mi się conajmniej intrygujący. A więc co z tym Czwartym Sikaniem Bożenki Kowalskiej? Piękna narracja, śmieszne zwroty akcji a do tego przeurocza para staruszków, którzy chcąc nie chcąc mają do rozwiązania nietypową sprawę, a mianowicie pewnego poranka nikt nie usłyszał czwartego sikania Bożenki. I tu akcja się zaczyna. Wspaniałomyślna Sabina, współlokatorka nieboszczki, gdy tylko stwierdziła, że tytułowa bohaterka nie żyje, oczywiście godnie ją przygotowywuje do odejścia z tego świata. Ponieważ chociaż to nie pierwsza taka sytuacja to i tak w domu "spokojnej" starości to nie lada wydarzenie. A jeszcze fotografie zaczyna robić ... no cóż, pięknie jest mieć taką współlokatorkę. Istny Anioł. Sprawa jednak mocno się komplikuje, bowiem, kiedy piękna Sabina usiłuje zgłosić zgon Bożenki, a recepcjonistki dalej nie ma, udaje się na śniadanie w końcu nieboszczka nigdzie nie zwieje prawda? A śniadanie niekoniecznie poczeka... cóż za zdziwienie kiedy jednak ciało znika. Tutaj akcja nabiera mocnego tempa. Wspólnie z Antonim Sabina usiłuje rozwikłać zagadkę zniknięcia ciała. Sytuacja nie jest łatwa, bo Antoni jest przekonany, że to nie śmierć naturalna. Wręcz jest przekonany, że ktoś dołożył do tego ręki. Sprawy nie ułatwiają tajemnice, dziwne zachowania personelu a także dyrekcji. Do tego dochodzi Magda Gessler co łącznie daje istny kogel mogel. Śmiech, niedowierzanie gwarantowane! A co z Bożenką? Musicie przeczytać I dowiedzieć się sami ! 🤣💙
⚡️Recenzja przedpremierowa⚡️ Premiera: 14.08.2024 #współpracareklamowa z @znakjednymslowem @wydawnictwoznakpl #czwartesikaniebożenkikowalskiej to komedia kryminalna, która rozbawiła mnie do łez i wciągnęła tak, że przeczytałam w błyskawicznym tempie. Historia mieszkańców Domu Starców zaintrygowała mnie. Z olbrzymią ciekawością śledziłam dzieje Sabiny i Antoniego, którzy próbowali rozwikłać zagadkę tajemniczego zaginięcia wspóllokatorki Sabiny. Bożenka Kowalska zniknęła, a seniorzy boją się, że na korytarzu grasuje morderca. Twórca książki prezentuje nam życie starszych ludzi. Seniorzy umilają sobie czas szukając zasięgu WiFi, żeby skorzystać z internetu, knując teorie spiskowe i bawiąc się w detektywów. Bohaterowie powieści ukrywają pewne tajemnice więc nie ma możliwości nudzić się podczas czytania. Intryga kryminalna sprawiła, że czułam napięcie i atmosferę grozy. Twórca porusza kluczowe tematy społeczne pokazując nam życie starszych ludzi, którzy muszą odnaleźć się w świeżym otoczeniu i rzeczywistości w domu starców. Niestety nierzadko tak bywa, że są porzuceni przez własne rodziny, które czyhają na ich majątek. Czarny humor, śmieszne sytuacje i cięty mowa głównej bohaterki sprawiły, że bawiłam się zacnie. To idealna książka, która zmusza do zastanowienia się ponad życiem, a konkretnie jego przemijaniem. Jeśli chcecie pośmiać się i zabawić się w detektywów to sięgnijcie po tę książkę. Ja z przyjemnością sięgnę po następny tom, by poznać dalsze dzieje Sabiny i Antoniego. Gorąco polecam! BRUNETTE BOOKS
„Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej” Jacek Galiński. Dom starości gdzieś na uboczu jest miejscem pobytu znacznej ilości osób. W jednym z pokoi tytułowa bohaterka najpierw nie dokonuje własnego co nocnego rytuału żeby następnie spocząć bez życia w swoim łóżku. Jej współlokatorka Sabina po małym liftingu znajomej postanawia powiadomić kadrę ośrodka. Jednak po powrocie do pokoju zastaje przedziwną sytuację… Jeden z pensjonariuszy Antonii wychodzi na przeciw dziewczynie i stara się pomóc jej wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Teorie obejmują coraz szersze kręgi a Bożenki jak nie ma tak nie było. Czy para seniorów-detektywów odkryje prawdę ? Jak pracownicy domu są powiązani ze sprawą ? Komu można zaufać a kto najlepsze lat życia ma już za sobą ? Idealna komedia omyłek i bolączek starszego pokolenia. Każdą pojedyncza osoba jest bardzo wyrazista i dodaje całości ogromu interesujących sytuacji. Mamy zagadkę i niestrudzonych śledczych. Tropy i mrocznego potwora czyhającego na własne ofiary. Kuchenne perturbacje i życiowe mądrości. Całość otoczona nutą sarkazmu i realiów osamotnionych ludzi. Śmiejemy się lecz i z dużą dawką sympatii obserwujemy poczynania niestrudzonych i zahartowanych seniorów. Ten wiek ma własne prawa a opieka ponad takimi osobami jest wymagająca i bardzo specyficzna. Historia rozpoczyna pewną opowiadanie i jak wcześniejsze publikacje autora wciąga i dostarcza idealnej rozrywki.
Co znajdziemy w "Czwartym sikaniu Bożenki Kowalskiej"? Przede wszystkim dynamiczną akcję, wiele humoru i śmieszne dialogi bohaterów mieszkających w domu spokojnej starości. Co tam się dzieje? Wszystkiego dowiadujemy się z perspektywy Sabiny i Antoniego, ślicznych staruszków. A wszystko zaczęło się od zniknięcia Bożenki. Odsłona Antoniego dotyczy morderstwa! "Mogłoby się wydawać, że skoro miała tyle do powiedzenia, to wiodła radosne i szczęśliwe życie. Nic bardziej mylnego. Kowalskiej nie zależało już na życiu. A już na pewno od momentu fotografie z anteny Mody na sukces." Co o jednej bohaterce myśli Sabina? Przeczytajcie! "... była może trochę wścibska, kłótliwa, uszczypliwa, arogancka, zuchwała, butna, bezczelna, harda, grubiańska, obcesowa, opryskiwa, pyskata, impertynencka, nieuprzejma, nieprzyzwoita i jeszcze kilka epitetów na jej temat by się znalazło ..." Jesteście ciekawi, którą osobę tak scharakteryzowała? Kto lubi komedie kryminalne, ten planuje lekturę "Czwartego sikania ...". Nie raz pojawi się uśmiech na Waszej twarzy. Poznajcie więc Sabinę i Antoniego a także ich współmieszkańców! Z lektury dowiecie się też dlaczego na okładce jest kot. Ja czekam na kolejną część!
W domu seniora pod Warszawą umiera tytułowa Bożenka Kowalska. Jej współlokatorka, Sabina, z samego rana idzie poinformować kogo trzeba o całym zdarzeniu. Jednak chwilę później okazuje się, że ciało Bożenki zniknęło. A jeśli to było morderstwo? Sabina i Antoni(który własną drogą zna tysiące teorii spiskowych) postanawiają dowiedzieć się co tak naprawdę się wydarzyło. Sądziłam, że trudno będzie przebić serię o Zofii Wilkońskiej. Miałam również trochę obawy, że kolejni bohaterowie seniorzy będą powtarzalni, że nie będą niczym się różnić od wspomnianej już Zofii. Całe szczęście to jednak nie miało miejsca. W książce pdf absurd goni absurd. Mowa jest błyskotliwy, bezpośredni i miejscami ostry jak brzytwa. Sytuacje i postaci są wręcz przerysowane. I to wszystko właśnie składa się na idealną książkę na lato.
„Potrząsnęłam nią jeszcze raz, drugi… trzeci i czwarty… i piąty, szósty, lecz ona stale się nie ruszała. Mimo moich wysiłków nie raczyła zareagować. Miała to gdzieś. Nic już ją nie obchodziło” Tego ranka Bożenka Kowalska, pensjonariuszka domu spokojnej starości, nie obudziła, jak codziennie o piątej rano, własnych współmieszkańców. Nie obudziła się wcale. Jej współlokatorka Sabina poszła zgłosić śmierć Bożenki, lecz kiedy wróciła do pokoju ciała koledzy już nie było. W domu wybuchły plotki. Kumpel Antoni jest wręcz przekonany, że Bożenka została zamordowana. Sabina i Antoni łączą siły w prywatnym śledztwie i każde z nich usiłuje udowodnić własne szalone teorie na temat śmierci koleżanki. „Kowalskiej nie zależało już na życiu. A już na pewno od momentu fotografie z anteny ‚Mody na sukces’.” Książka ebook „Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej” to moje pierwsze spotkanie z autorem. Pierwsze spotkanie „książkowe”, ponieważ nie dalej jak kilka miesięcy temu, miałam przyjemność uczestniczyć w jednym ze spotkań autorskich z panem Jackiem w roli głównej. Jako pisarz zrobił świetne wrażenie, lecz ja zdecydowanie wzbraniałam się przed sięgnięciem po książki jego autorstwa z tej prostej przyczyny, że komedia nie jest dla mnie gatunkiem, po który sięgam nierzadko (tak w literaturze, jak i w filmie). Kiedy otrzymałam egzemplarz recenzencki najwieższej książki nie chciałam odkładać lektury na później. Tym bardziej, że czas ku temu był sprzyjający - wakacje 🌞🤩 Tym samym umiliłam sobie dwa dni urlopu. Tylko dwa, ponieważ czyta się błyskawicznie 🙃😉 Lektura „Czwartego sikania Bożenki Kowalskiej” to lektura niezobowiązująca. Naszpikowana humorem zarówno sytuacyjnym jak i słownym. Lektura prosta i przyjemna. Ukazująca życie seniorów trochę w krzywym zwierciadle. Niemniej jednak, gdzieś spod powierzchni tej komediowej fasady wyziera obraz życia ludzi starszych, szczególnie tych, których los pozbawił celu w życiu. Co, jeśli się głębiej zastanowić, wybija trochę czytelnika z komediowego nastroju. Intryga kryminalna służy tu bardziej jako okazja do przedstawienia galerii postaci, które wykreował autor, bo sama w sobie jest nieskomplikowana, a rozwiązanie bardzo proste. Natomiast bohaterowie i kierujące nimi motywy są idealnie i z wyczuciem wykreowane. W drugiej połowie książki trochę przeszkadzało mi zbytnie naszpikowanie narracji komediowymi wtrętami. Akcja, która z zasady idzie tutaj dość wolno, zwalniała jeszcze bardziej. Myślę, że w przypadku tej powieści, częściowe „odchudzenie humoru” nadałoby fabule lekkości w zakończeniu. Miałam w paru momentach poczucie „odgrzanego kotleta”, ponieważ kilka humorystycznych zwrotów się powtarzało. „Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej” odebrałam jako taki książkowy deser 🍰😋lub słodki grzeszek, jak kto woli 😉 Od czasu do czasu należy się odskocznia od literatury, którą czytamy na co dzień. Tak jak po wytrawnym posiłku fajnie jest sięgnąć po słodką „kropkę ponad i” 🍬🍭😋 Lektura gwarantuje kilka godzin oderwania od rzeczywistości i umilenie sobie cudownych wakacyjnych dni, kiedy czas płynie wolniej. A prócz tego momentami wywołuje potrzebę głośnego rechotu, nie jestem więc pewna czy jest wskazana do czytania na plaży, czy w innym miejscu publicznym 😂🤪🙃🏖️🏝️
Historia opowiada o mieszkańcach domu spokojnej starości, którzy sami do najspokojniejszych nie należą. To istne torpedy, naładowane kulami energii. Zwłaszcza Sabina, współlokatorka tytułowej Bożenki Kowalskiej. To ona najdotkliwiej odczuwa każdej nocy kilkukrotne wstawanie do toalety w wykonaniu własnej koledzy z pokoju. To ona również jako pierwsza zauważa powód, dla którego jej uciążliwa współlokatorka tego dnia nie wstała na własne czwarte sikanie. Sabina postanawia powiadomić personel ośrodka o śmi*rci Kowalskiej, jednak kiedy ta biega w poszukiwaniu lekarza, w tym okresie cało Bożenki znika. Sabina dostaje informację, że z jej byłą współlokatorką wszystko jest dobrze, została zabrana przez rodzinę do domu. W tę teorię nie wierzy ani Sabina, ani zakochany w niej po uszy, amator teorii spiskowych, Antoni. Wspólnie postanawiają rozwiązać zagadkę dziwacznych śmie*ci, które zaczynają mieć miejsce w domu (nie)spokojnej starości. Bardzo lubię komedie kryminalne, jednak rzadko sięgam po nie w formie książkowej, częściej wybieram jednak filmy. Dlaczego? Ze strachu. Boję si��, że humor autora/ki nie będzie współgrał z moim i książka ebook stanie się w moich oczach totalną klapą. Na szczęście w przypadku "Czwartego sikania Bożenki Kowalskiej" bawiłam się doskonale i uśmiałam jak szalona. Zacznę od tego, od czego zaczyna się każda książka ebook — tytułu. No sami spójrzcie, przecież już na tym etapie usta rozciągają się w szerokim uśmiechu. "Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej". Jest zabawny i bezpośredni, imię bohaterki zostało zinfantylizowane, a dodanie do tego wzmianki o potrzebie fizjologicznej nadało cech groteskowości. Nawet nie miałam potrzeby czytać opisu fabuły, tytuł kupił mnie z prędkością kota biegnącego do miski, w której sekundę wcześniej pojawiła się świeżutka karma z nowootwarej puszki. Myślę, że amatorzy sarkastycznego i czarnego humoru będą zadowoleni z tego, co serwuje Jacek Galiński. A musicie wiedzieć, że twórca jest idealnym obserwatorem rzeczywistości. Wielokrotnie śmiałam się w głos, wielokrotnie byłam zachwycona tym, jak swobodnie przeniósł na papier rzeczywistość nie tylko osób starszych, lecz rzeczywistość w ogóle, wplatając w fabułę obecność słynnych z telewizji postaci albo aplikacji, ekhm...randkowych. No było się z czego pośmiać, nie jest to książka, przy której można się nudzić. Jeśli lubisz komedie — czytaj. Jeśli lubisz kryminały — czytaj. Jeśli lubisz połączenie tych dwóch gatunków — czytaj koniecznie. To przezabawna, lekka książka, przy której spędzisz czas z nieschodzącym z twarzy uśmiechem.
Nie przeczytałam w swoim życiu zbyt wielu komedii kryminalnych, jednak ten jakże chwytliwy tytuł sprawił, że chciałam czym prędzej poznać historię przygotowaną przez Jacka Galińskiego (którego pióro poznałam przy okazji równie fantastycznej książki „Kółko się pani urwało”). Kim jest tytułowa Bożenka Kowalska i co z tym czwartym sikaniem? I ten czarny kot zerkający na mnie z okładki, który niewiele mówi mi jako potencjalnemu czytelnikowi. Musiałam więc sprawdzić co kryje się na kartach tej powieści. Każdego dnia czwarte sikanie Bożenki budziło niemalże wszystkich w domu spokojnej starości. Jednak pewnego poranka personel i mieszkańców zaskakuje cisza. Bożenka leży sztywna w swoim łóżku, a chwilę potem znika bez śladu, czym rozpoczyna niezwykłą historię, bogatą w garść niepowtarzalnego humoru, satyry i swoistego dreszczyku emocji. Dwójka głównych bohaterów, jakże od siebie różnych, Sabina i Antoni. To ich oczami poznajemy codzienność domu spokojnej starości. Rehabilitacje, kolejkę do stołówki, w której co milsi dostają lepszą element ugotowanej owsianki. Dowiadujemy się co możemy zobaczyć, gdy kartą przetargową jest… budyń. I najważniejsze. To właśnie z nimi wkraczamy w świat kryminalnej zagadki, którą za wszelką cenę tych dwoje chce rozwiązać. Tylko czy dwójce staruszków może się to udać? Twórca w wyjątkowy sposób buduje napięcie, rozśmiesza do łez błyskotliwymi i czasem satyrycznymi dialogami, dorzuca garść teorii spiskowych, a nawet wplątuje w tok zdarzeń Magdę Gessler! Antoni i Sabina próbują rozwikłać zagadkę. Niejednokrotnie się kłócąc, co Antoni dobitnie odczuwa na własnej twarzy, gdy Sabina usiłuje pokazać dłonią własne racje. Co ukrywa personel? Co losy się ze znikającymi mieszkańcami domu spokojnej starości? Czy w tym miejscu panuje dziwaczna zmowa milczenia? Od książki nie sposób się oderwać. Każdy epizod wciąga i sprawia, że pragniemy wiedzieć co będzie dalej. Opisane w sposób humorystyczny życie staruszków (chociażby wspominki o Tinderze) dodają fajnego smaczku, kryminalna historia zachęca do przekręcania kartki za kartką, zaskakujące mroczne sekrety, lekki i płynny styl autora – to wszystko składa się w rewelacyjną i nietuzinkową całość, którą chce się po prostu czytać. A gdy dodamy do tego tak barwnych i nieźle zbudowanych bohaterów – wiemy, że ta historia nie może się nie udać. Dodam tylko, że twórca zaplanował dla czytelników kontynuację tej historii. Chętnie po nią sięgnę, by poznać ciąg dalszy perypetii Sabiny i Antoniego. Dziękuję Wydawnictwu Znak za egzemplarz książki.
Czy książki o zabawnych tytułach przyciągają Waszą uwagę? Ja szczerze przyznam, że moja przygoda z pisaniem recenzji zaczęła się od przeczytania pewnej komedii, była to książka ebook zwycięstwo i twórca poprosił mnie o napisanie własnych wrażeń po jej przeczytaniu. Byłam w niemałym szoku i pewnie, gdyby nie ta oferta autora to do dzisiaj bym nie pisała recenzji. Lubię czytać komedie, lecz mam kłopot z pisaniem ich recenzji. Dlatego rzadko sięgam po ten gatunek. "Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej" książka, która rzekomo miała być kryminałem, jak dla mnie okazała się komedią z fragmentami kryminału. Bożena Kowalska pojęcia nie miała, jak bardzo wszystkich mieszkańców domu starców swoim nocnym sikaniem irytowała. Jej czwarte sikanie to nie było zwykłe ciurkanie. Gdy toaletę odwiedzała, to z siłą wodospadu mocz oddawała. Wszystko trwało do czasu... Pewnego wieczoru Bożenka zasnęła snem wiecznym. Jej współlokatorka Sabina chciała czym prędzej powiadomić o śmierci sąsiadki kogo trzeba, lecz ciało Bożenki zniknęło z pokoju. Rzekomo wypisała się na swoje życzenie i odebrała ją rodzina. "To Kowalska w końcu żyła czy nie żyła? Wydawała się martwa, byłam pewna, że nie żyła. Wtedy, teraz to już nie wiem". Antoni snuje teorie spiskowe, jakoby dom starców był najlepszym miejscem do zabicia człowieka, ponieważ przecież nikt się nie zorientuje, nikt nic nie będzie podejrzewał. Najciemniej pod latarnią. "Dom starców jest bardziej groźny niż pole minowe. Każdy może zabić. Rodzina, kucharz, lekarz, grabarz... nawet ogrodnik. Motywacje są najróżniejsze, lecz przeważnie to pieniądze, mieszkanie, a nawet handel organami..." Antoni i Sabina postanawiają rozwikłać sprawę zaginięcia Bożenki. Antoni wydawać by się mogło, że ma dar jasnowidzenia. Sabina do tej pory traktowała go z dystansem, ponieważ to wariat. Lecz z czasem sama już nie jest pewna, w co wierzyć. Wspólnie rozpoczynają prywatne śledztwo. Co z tego wyniknie? Do jakich wniosków dojdą? Książka, od której nie sposób się oderwać. Twórca ma idealny styl. W sposób humorystyczny omawia życie seniorów w domu starców. Śmieszne teksty i porównania bawią do łez. I tak jak wspomniałam na początku bliżej tej książce pdf do komedii, owszem nie brakuje momentów mrożących krew w żyłach, lecz to wszystko jest doskonale wyważone. Barwni bohaterowie, każdy z nich na własny sposób przyciąga uwagę czytelnika. I co najistotniejsze będzie ciąg dalszy tej historii.
Komedia kryminalna to bardzo niełatwy gatunek literacki. No ponieważ jak tu w zabawny sposób pisać o zbrodniach? Jacek Galiński ma tę umiejętność tworzenia zabawnych, podszytych czarnych humorem komedii, w których zagadka kryminalna może nie jest bardzo skomplikowana, lecz daje wielkie pole do snucia domysłów w poszukiwaniu winnego. W najwieższej książce pdf "Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej" twórca przenosi nas do domu spokojnej starości, gdzie współlokatorów budzi codzienne tytułowa Bożenka oddając się fizjologicznej czynności. Jednak pewnego dnia Bożenka jednak nie wstała. Nie żyła. Sabina razem z Antonim, który wszędzie widzi teorie spiskowe, mają podejrzenie, że ktoś morduje staruszków, a wiadomo, że "Dom starców jest bardziej groźny niż pole minowe. Każdy może zabić. Rodzina, kucharz, lekarz, grabarz... nawet ogrodnik. Motywacje są najróżniejsze, lecz przeważnie to pieniądze, mieszkanie, a nawet handel organami". Rozpoczynają własne prywatne śledztwo, które doprowadzi do zaskakujących odkryć, a po drodze nasza dwójka detektywów co chwilę będzie rozpraszała własną uwagę od poszukiwania mordercy, ponieważ jak tu nie podpatrzeć ogłoszeń na Tinderze 🤭 Twórca bardzo kreatywnie połączył kryminał z komedią. Od pierwszych stron jest zabawnie, nie brakuje jednocześnie czarnego humoru lecz także gorzkich obrazów z życia codziennego seniorów, którzy nie jednokrotnie muszą walczyć o posiłek, czy zostają poddani karom za łamanie zasad. Sabina i Antoni to barwni bohaterowie pierwszoplanowi, chociaż nie stanowią najbardziej dobranej pary (Sabina lubi rządzić 🤭), co z kolei prowadzi do serii sytuacji wywołujących nierzadki śmiech u czytelnika. Zabawna, jednocześnie pokazująca blaski i cienie życia seniorów, momentami absurdalna, lecz przez to lekka, doskonała na wakacyjny czas lektura. Wejdzie do domu spokojnej starości, który spokojny jest tylko z nazwy, a dowiecie się co się stało z Bożenką i co z seniorami ma wspólnego Magdalena Gessler i czarny kot z okładki. Zakończenie zapowiada dalsze przygody seniorów i przyznam szczerze, że będę czekać z niecierpliwością na kolejną dawkę humoru.
*współpraca reklamowa* Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Na samym początku zaintrygował mnie tytuł tej książki, jest bardzo oryginalny i za bardzo nie można z niego nic wywnioskować. Książka ebook to komedia kryminalna, której akcja rozgrywa się w domu spokojnej starości. Sabina to kobieta, której wydaje się, że wie wszytko najlepiej. Gdy orientuje się, że jej współlokatorka nie żyje, pędzi powiadomić o tym w recepcji. Jednak zanim zdąży to zrobić ciało Bożenki znika, natomiast pojawia się informacja o wyprowadzce kobiety. Sabina jest zdezorientowana i pogubiona w sytuacji, przez co daje się wmanipulować innemu mieszkańcowi domu w śledztwo. Antoni uznawany przez społeczność staruszków jako wariat, na każde zapytanie potrafi odpowiedzieć wycinkiem z gazety, w jego głowie jest co najmniej tysiąc teorii spiskowych. Jest przekonany pomiędzy innymi o tym, że pracownicy domu spokojnej starości czyhają na ich życie, majątek, a oni sami są przetrzymywani po to by zostać dawcami organów. Poznajemy świat oczami sympatycznych staruszków, którzy z nudy zaczynają robić niezrozumiałe dla nas rzeczy. Twórca w satyryczny sposób omawia codzienność życia w domu starców. Poznajemy paru mieszkańców, z których każdy jest inny, i ma własne dziwactwa, których inni nie rozumieją. Wątek kryminalny jest szeroko rozbudowany ponieważ zawiera w sobie zagadkową śmierć Bożenki a także śledztwo w sprawie nielegalnych praktyk pracowników z dyrektorem włącznie, a to wszytko doprowadza do wielu zwrotów akcji. Jako komedia ta książka ebook jest fantastyczna. Dużo tutaj sarkazmu, trochę czarnego humoru lecz przede wszystkim bardzo wiele zabawnych sytuacji i dialogów, które pokazują, że starsze pokolenie jest równie zakręcone i szalone jak to młodsze. Ogólnie książka ebook jest fajną i lekką lekturą na zabicie czasu, można się przy niej nieźle bawić. Jednak mam wrażenie, że mamy tutaj wszystkiego odrobinę za dużo, przez co historia wydaje mi się chaotyczna i niespójna. Trochę pogubiłam się w domysłach i w wydarzeniach. *olilovesbooks2*
Dom opieki społecznej- miejsce wydawać by się mogło ciche, spokojne, bezpieczne... A jednak to właśnie tu dochodzi do zagadkowych śmierci pensjonariuszy. Do tej pory nikt nie zauważył niczego podejrzanego, póki śmierć nie zapukała do drzwi Bożenki Kowalskiej, której czwarte sikanie budziło całą okolicę! Panią Sabinkę dodatkowo szokuje nagłe zniknięcie zwłok współlokatorki z pokoju, dlatego ramię w ramię, z nieco zdziwaczałym Antonim, próbują dociec kto stoi za tymi zabójstwami: kucharka, pielęgniarz, lekarka a może sam dyrektor? Zdradzić Wam oczywiście tego nie mogę, lecz powiem jedno: uśmiech na twarzy podczas czytania macie gwarantowany 😁 O bogowie! Co ten nasz Pan Galiński ma w głowie! 😅 Myślałam, że Zośka Wikońska (bohaterka innej serii autora) w pełni pokazała nam uroki starości, tymczasem wpadają nowi bohaterowie i już na wejściu robią taki raban, że moja gęba od razu się cieszy! Potyczka o budyń, konkursy na lepsze efekty badań, rozmowy z Panem Bogiem, oszuści z Tindera czy również niekonwencjonalne podejście do prac w ogrodzie, to tylko przedsmak tego, co możecie znaleźć w tej książce. Matko z córką! Uśmiałam się tutaj tyle, że już żadne kremy nie pomogą mi na zmarszczki w tym procesie powstałe 😅 Do tego mamy interesujące śledztwo dziarskich emerytów, którego zakończenie uczciwie przyznaję, bardzo mnie zaskoczyło. Największe jednak brawa należą się autorowi za zwrócenie uwagi czytelników na mimo wszystko przykry temat jakim jest proces starzenia się a także pozostawienie staruszków w takim domu. Niestety nierzadko są oni zapomniani przez bliskich i zdani wyłącznie na towarzystwo innych emerytów. I właśnie to szanuję u twórców komedii najbardziej: pomimo, że jest to lekki, zabawny gatunek, to jednak niektórym autorom idealnie udaje się przemycić w książce pdf kluczowy temat, skłonić do przemyśleń, pozwolić byśmy lepiej zrozumieli drugiego człowieka i mogli być bardziej życzliwi dla innych... i to w mojej opinii Panu Jackowi bardzo się udało. Liczę na kolejną bestsellerową serię!
💕"Rzuciłem się na ratunek, skoczyłem jak pantera.. lecz jak może skakać pantera po osiemdziesiątce. Klapnąłem zębami w powietrzu i spadłem niecałe pół metra od miejsca, z którego się wybiłem." 💕 Dom spokojnej starości... Starości to na pewno, czy spokojnej? Tutaj można by się zastanowić! Wątpliwość ma na pewno Sabina, która pewnego poranka zaniepokojona brakiem porannego sikania koledzy z pokoju odkrywa, że Bożenka raczej na żadne sikanie już się nie wybierze. Umarło jej się. Niby nic dziwacznego biorąc pod uwagę, że dom seniora rządzi się własnymi prawami, lecz jej nieoczekiwane zniknięcie z pokoju już wymyka się ramom rzeczy możliwych i wytłumaczalnych. Gdy w stołówce do Sabiny zaczyna zagadywać Antonii, a personel domu opieki informuje, że Bożenka się wymeldowała, co wcale nie znaczy, że umarła - wszystko dodatkowo staje na głowie! 💕"Podstawa uwodzenia to atrakcyjna konwersacja. Zagadnąć należy inteligentnie, dowcipnie, poruszając przy tym jakiś kluczowy temat. - Strasznie mnic dzisia boli, a panią? - spytałem." 💕 Antonii nie jest jakimś naiwniakiem, który da się nabrać na sztuczki, a zmowę milczenia traktuje jak wyzwanie, zagadkę do rozwiązania. I kompletnie nie przeszkadza mu, że śliczna Sabina uważa go za wariata. Mordowanie staruszków dla pieniędzy, spadku, a nawet dla handlu organami jest w jego mniemaniu jak najbardziej realne. Czy ta przezabawna i przesympatyczna para do czegoś dojdzie, czy po drodze wykończą siebie na wzajem? Sprawdźcie! Gwarantuję świetną zabawę! ❤️🩹Ja książką jestem urzeczona! Błyskotliwe postaci, cięty humor, szybka (mimo uszkodzonego kręgosłupa Sabiny) akcja i idealna zagadka (w sumie nie jedna) do rozwiązania! Książkę pochłonęłam w jeden dzień! Po ostatnim nieudanym spotkaniu z komedią kryminalną wahałam się, czy dać temu gatunkowi kolejną szansę! Panie Jacku biję się w pierś! Z Pana twórczością chcę obcować jak najczęściej! ❤️🔥 Za egzemplarz do recenzji dziękuję @wydawnictwoznakpl
Komedia kryminalna to bardzo niełatwy gatunek literacki. No ponieważ jak tu w zabawny sposób pisać o zbrodniach? Jacek Galiński ma tę umiejętność tworzenia zabawnych, podszytych czarnych humorem komedii, w których zagadka kryminalna może nie jest bardzo skomplikowana, lecz daje wielkie pole do snucia domysłów w poszukiwaniu winnego. W najwieższej książce pdf "Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej" twórca przenosi nas do domu spokojnej starości, gdzie współlokatorów budzi codzienne tytułowa Bożenka oddając się fizjologicznej czynności. Jednak pewnego dnia Bożenka jednak nie wstała. Nie żyła. Sabina razem z Antonim, który wszędzie widzi teorie spiskowe, mają podejrzenie, że ktoś morduje staruszków, a wiadomo, że "Dom starców jest bardziej groźny niż pole minowe. Każdy może zabić. Rodzina, kucharz, lekarz, grabarz... nawet ogrodnik. Motywacje są najróżniejsze, lecz przeważnie to pieniądze, mieszkanie, a nawet handel organami". Rozpoczynają własne prywatne śledztwo, które doprowadzi do zaskakujących odkryć, a po drodze nasza dwójka detektywów co chwilę będzie rozpraszała własną uwagę od poszukiwania mordercy, ponieważ jak tu nie podpatrzeć ogłoszeń na Tinderze 🤭 Twórca bardzo kreatywnie połączył kryminał z komedią. Od pierwszych stron jest zabawnie, nie brakuje jednocześnie czarnego humoru lecz także gorzkich obrazów z życia codziennego seniorów, którzy nie jednokrotnie muszą walczyć o posiłek, czy zostają poddani karom za łamanie zasad. Sabina i Antoni to barwni bohaterowie pierwszoplanowi, chociaż nie stanowią najbardziej dobranej pary (Sabina lubi rządzić 🤭), co z kolei prowadzi do serii sytuacji wywołujących nierzadki śmiech u czytelnika. Zabawna, jednocześnie pokazująca blaski i cienie życia seniorów, momentami absurdalna, lecz przez to lekka, doskonała na wakacyjny czas lektura. Zakończenie zapowiada dalsze przygody seniorów i przyznam szczerze, że będę czekać z niecierpliwością na kolejną dawkę humoru.
"Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej" przenosi wprost do domu spokojnej starości, gdzie codziennym porannym rytuałem były budzące mieszkańców odgłosy toaletowe jednej z mieszkanek. Gdy pewnego dnia wspomnianą Bożenka się nie budzi, jej współlokatorka Sabina dynamicznie chce zawiadomić o nagłej śmierci personel. Zanim jej się to udaje, ciało znika. W domu huczy od plotek, a Sabina razem z wielbicielem spisków Antonim starają się odkryć, czy naprawdę można mówić głośno o morderstwie? Twórca po raz następny pokazał, że jak nikt inny umie pisać o senioralnych perypetiach 😁 Różnorakie niuanse związane z codziennością mieszkańców domu, ich, nierzadko nietypowe, nawyki, zachowania personelu - to wszystko tworzy fantastyczną komedię pomyłek i cały zestaw przezabawnych gagów, przy których nie sposób się nie roześmiać! Zarówno główny duet bohaterów, jak i postaci drugoplanowane są spisane z dbałością o wyrazistość osobowości. Prosto zapamiętać cechy charakterystyczne i przez ich pryzmat oceniać kolejnych podejrzanych, lecz aby nie było za prosto od razu domyślić się rozwiązania, to i paru zaskoczeń nie brakuje - najlepsze było z okładkowym kotem w roli głównej 🤭 Bardzo mi się podobały relacje pomiędzy Sabinką i Antonim. Idealnym zabiegiem narracyjnym było ukazywanie ich bardzo podobnych przemyśleń przy zmianie perspektyw, zderzając to jednocześnie z ich skrajnie odmiennymi przekonaniami o sobie nawzajem. Idealnie rozwijająca się relacja, trochę komiczna a trochę urocza, a przy tym naturalna w własnych fazach 😊 Cała intryga była odpowiednio intrygująca i dawała niezły balans nutą napięcia do warstwy humorystycznej. Do samego końca byłam bardzo zaciekawiona, jak to wszystko się potoczy. Zakończenie zostawiło ciekawą furtkę do kontynuacji po którą z pewnością sięgnę 😊 Jeśli macie ochotę na lekką acz wciągającą komedię kryminalną z solidną dawką geriatrycznych wątków, to ten tytuł gorąco zalecam 😁
#współpracareklamowa "Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej" Jacek Galiński Wydawnictwo: Znak JednymSłowem Premiera: 14.o8.2o24 Pewnego poranka w domu spokojnej starości Sabina uświadamia sobie, że jej współlokatorka Bożenka nie wstała na własne czwartek sikanie o 5 rano. Po czym znajduje jej martwe ciało w łóżku. Zanim jednak o całym zajściu udaje jej się powiadomić personel ciało Bożenki znika. A Sabina zaczyna obawiać się o własne życie po tym jak Antoni zaczyna siać domysły i rzucać oskarżenia w stronę personelu domu spokojnej starości. Co stało się z ciałem Bożenki? Czy Sabina słusznie obawia się o własne życie? Nie będę ukrywać, że pierwsze na co zwróciłam uwagę to tytuł tej książki. Lecz po przeczytaniu opisu jeszcze bardziej mnie ona zaintetesowała. Od samego początku spodobał mi się lekki i zabawny styl pisania autora. Wiedziałam, że czytana książka ebook dostarczy mi dużo radości i przyjemnych chwil. I tak właśnie było. Fabuła została idealnie poprowadzona. A osadzenie akcji w domu spokojnej starości to oryginalny pomysł. Twórca idealnie wykreował też bohaterów. Sabina mimo własnego wieku jest krzepką, trzeźwo myślącą seniorka. Antoni natomiast wszędzie doszukiwał sie spisku. Własnymi teoriami i podejrzeniami zaprowadził niepokój w głowie Sabinki. Moja uwagę zwrócił też Bolek, który potrafi uwieść każdą pensjonariuszke. A musicie wiedzieć, że w tym domu spokojnej starości podrywało się na efekty badań.Jesteście ciekawi co jeszcze seniorzy robią w tym domu opieki? Nic prostrzego. Musicie sięgnąć po tę książkę. Podczas czytania książki "Czwarte sikanie Bożenki Kowaldkiej" nierzadko towarzyszył mi uśmiech na twarzy. Poznawanie historii mieszkańców domu samotnej starości dostarczyło mi dużo radości. Zalecam wam przeczytać tę komedie kryminalną. A wydawnictwu dziękuję za egzemplarz do recenzji.
Akcja książki losy się w domu spokojnej starości. A jego lokatorzy potrafią rozbawić do łez. Pełno tutaj humoru, intryg i takie wewnętrznego uroku starszych osób. Czym jest tytułowe czwarte sikanie? Otóż punktualnie o 5 rano, każdego dnia Bożena Kowalska idzie do wc i … sika. Wolno jej. Lecz odgłosy słyszy cała okolica. Pewnego dnia jednak tego czwartego sikania nie było. Zaskoczona Sabina postanowiła sprawdzić co się stało z Bożenką. Okazuje się, że starsza pani zmarła. Sabinka zawsze wie co robić i czym prędzej poszła donieść o swoim odkryciu w recepcji. Jednak gdy po chwili wraca do pokoju koledzy … ciała już nie ma. Lokatorzy zaczynają snuć domysły tego co zdarzyło się z ich koleżanka. Mistrzem w snuciu intryg jest pan Antoni. To on wpadł na pomysł, że pani w kuchni chce ich wszystkich otruć. Sabinka za długo żyje na tym świecie, by wierzyć w każde słowo jakiegoś wariata. Do czasu aż… To już musicie sami przeczytać. Co takiego spotkało Bożenkę i Sabinkę? Książka ebook posiada specyficzny humor, który sprawia, że książkę czyta się przyjemnie. Twórca też posiada lekki styl pisania dzięki czemu książkę czyta się też bardzo szybko. Lubię gdy od początku coś się dzieje. I tak właśnie tutaj jest. Znika ciało Bożeny, a lokatorzy gubią się w własnych domysłach. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia Sabinki i Antoniego. I taką narrację uwielbiam. Czy czuć tutaj dreszczyk? Nie koniecznie, lecz i tak czytało mi się tę książkę bardzo dobrze. Bohaterowie są tutaj wyraziści i z charakterkiem. Ich dialogi nie jednej raz rozbawiły mnie do łez. Jeśli lubicie kryminały z porządną dawką humoru to bardzo zalecam „Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej”
CZWARTE SIKANIE BOŻENKI KOWALSKIEJ @jacekgalinski @znakjednymslowem Jacek Galinski to twórca bestsellerowych komedii kryminalnych o Zofii Wilkońskiej. Czwarte sikanie otwiera jego świeży cykl powieściowy, a dla mnie jest to pierwsze spotkanie z jego twórczością. I powiem Wam, że sądzę je za udane. "DOM STARCÓW JEST BARDZIEJ NIEBEZPIECZNY NIŻ POLE MINOWE. KAŻDY MOŻE ZABIĆ. RODZINA, KUCHARZ, LEKARZ, GRABASZ... NAWET OGRODNIK." W domu spokojnej starości pani Sabinka a także pan Antoni, krok po kroku zaczynają odkrywać coraz to nowsze i bardziej śmielsze teorie spiskowe. A to kucharka podtruwajaca pensjonariuszy owsianką, a to pielęgniarz, który spiskuje z kucharką, dyrektor i cała reszta personelu. A jeżeli dołożycie do tego rozmowy na Tinderze, w których to młodzi, przystojni mężczyźni poszukują środków na leczenie chorej matki,oraz pensjonariuszki które gotowe są złożyć się na ten jakże "szczytny" cel, to gwarantuje Wam, że tutaj to Wy nudy nie znajdziecie. Lecz aby wrażeń nam nie zabrakło to ktoś się dowie o mordercy, grasujacym po korytarzach w bezksieżycowe noce..... Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej - już sam tytuł jest bardzo intrygujący.To komedia kryminalna, która przypadła mi do gustu, przy której idealnie się bawiłam i z którą spędziłam niezapomniane chwilę. Pensjonariusze a także ich dialogi sprawiły że momentami zanosiłam się że śmiechu. I jak już sam gatunek mówi komedia kryminalna nie zabrakło tutaj też wątku kryminalnego, który bardzo mnie zaskoczył (oczywiście pozytywnie). Z olbrzymią przyjemnością sięgnę po następny tom, żeby dowiedzieć się co takiego przydarzyło się Sabinie w podróży i czy spotka jeszcze Antoniego.
„Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej przerywało ciszę każdego poranka. Punktualnie o piątej.” Sabina może regulować zegarek na podstawie sikania własnej współlokatorki, Bożenki. Tylko, że tym razem Bożenka leży na łóżku martwa… Sabina chce powiadomić o śmierci koledzy personel, lecz kiedy w końcu jej się to udaje, ciała Bożenki już nie ma, a personel tłumaczy zniknięcie Bożenki zabraniem jej przez rodzinę do domu. Sabina jest przekonana, że coś jest tutaj grubymi nićmi szyte… A że w domu spokojnej starości brakuje rozrywek na poziomie (oczywiście w pojęciu Sabiny), postanawia dowiedzieć się, co tu się wydarzyło. W rozwiązaniu zagadki pomaga jej Antoni, który śni o Magdzie Gessler i jest pewien, że Sabina puszcza mu oczko (nie, nie mruga!). Czy mieszkańcy domu są bezpieczni? Czy ktoś czyha na ich domy i dwudziestki w portfelach? Nie zawsze sięgam po komedie kryminalne, lecz ta była całkiem niezła. Jeśli pominiemy opisy samotności starszych osób, czekania na telefon od rodziny i potyczki o jedzenie (co jest smutne, nie zabawne!), wyłuskamy komedię o staruszkach, którzy chcą zawojować świat i mają szczery zamiar to zrobić. Sabina to charakterna babka, a jej rozmowy z Panem Bogiem są świetne ☺️ Antoni… taki erotoman gawędziarz. Tu by dotknął, tu uszczypnął. Zakończenie zapowiada następna element ich przygód. Czy Sabina ucieknie z domu starców? Sama jestem ciekawa, lecz jestem pewna, że się odważy. Jednak, czym jest to wszystko względem fotografie autora na okładce… To prawdziwe ciacho!! (Nie mówcie mojemu mężowi) 😂
Dobra, to ja się przyznam od razu... nie jestem jakąś olbrzymią wielbicielką komedii kryminalnych, lecz czy można przejść obojętnie obok "Czwartego sikania Bożenki Kowalskiej"? Nie ma szans... to tak intrygujące, że po prostu trzeba rozwiązać zagadkę tego sikania, którego w dodatku nie było, ponieważ Bożenka postanowiła kopnąć w kalendarz... Wówczas na scenę wkraczają Sabinka i Antoni - dziarscy podopieczni domu seniora, w którym dzieją się naprawdę straszne rzeczy... Przyznam się też do czegoś jeszcze... ta w gruncie rzeczy nieskomplikowana historia bardzo mi się podobała. Cosy crime z fragmentami domestic noir, okraszone dużą dawką humoru, zabawnych dialogów i scenek rodzajowych, a przy tym w subtelny sposób oddające czasami smutne życie seniora, który urozmaica sobie życie podkradaniem wi-fi, plotkami, małymi sensacjami i tworzeniem spiskowych teorii, ponieważ wie, że oprócz egzystencji w klaustrofobicznym pokoju i przypalonych racuchów nie czeka go już nic radosnego... Twórca bardzo nieźle uchwycił i oddał mentalność seniorów obarczonych chorobami i demencją, lecz pokazał ją z przymrużeniem oka, sprowadzając do ironicznych tekstów i ponurych żartów. Epizody mówione przez Sabinę są wręcz przezabawne. Uważam, że to doskonała książka ebook na relaks od ciężkich, mrocznych tekstów. Dodam, że jest to również pierwsza element nowego cyklu, więc dla wielbicieli Sabinki to idealna wiadomość.
Jaki macie ulubiony nawyk? Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej przerywało ciszę każdego poranka. Punktualnie o piątej. Latem, gdy personel domu spokojnej starości zostawiał na noc otwarte okna, czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej słychać było w całej okolicy. Tego dnia jednak Bożenka postanowiła zaskoczyć świat i… się nie obudzić. Sabina, która zawsze wie najlepiej, co robić, czym prędzej popędziła donieść o śmierci współlokatorki. Lecz zanim udało jej się ściągnąć do pokoju lekarza, ciało Bożenki zniknęło! Dom spokojnej starości zazwyczaj kojarzy się z osobami, które nie mają sił na zabawę. Spokój, cisza. Nic bardziej mylnego! Twórca zabiera nas do domu spokojnej starości, żeby rozwiązać zagadkę zagadkowych zniknięć. Bohaterowie są wyraziści, pełni zapału. Nawet jeśli trochę boli ich biodro albo nie mają okularów. To im nie przeszkadza w dotarciu do prawdy. Czy za zagadkowymi zniknięciami odpowiedzialny jest personel? I co w tym wszystkim robi Magda Gessler? Akcja jest szybka, lecz łączy doskonale każdy fragment układanki. Słowo nuda tu nie pasuje. Z całej historii, najbardziej przypadła mi historia z Tinderem. Sposób pokazania w jaki starsze dziewczyny jej używały, był wyjątkowo zabawny. Nie dały się nabrać na wyłudzanie pieniędzy, choć początkowo tak myślałam. Bohaterowie są pełni życia i zabawy. Nic ich nie powstrzyma przed korzystaniem z życia!
„Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej” to najwieższa książka ebook Jacka Galińskiego, w której twórca znów pokazuje, że starość nie musi być nudna. Akcja toczy się w domu spokojnej starości, gdzie życie pensjonariuszy jest dalekie od przewidywalności. Główna bohaterka, Sabina, budzi się pewnego dnia i odkrywa, że jej współlokatorka zmarła. To jednak dopiero początek problemów, ponieważ ciało zniknęło, a personel wydaje się niewzruszony. Sabina postanawia wziąć sprawy w własne ręce i dowiedzieć się, co tak naprawdę się wydarzyło. W swoim śledztwie wspiera ją Antoni, emeryt o dość dziwacznych teoriach i wielkiej determinacji. Galiński z humorem i lekkością omawia codzienność w domu spokojnej starości, przemycając jednocześnie wątki kryminalne. Postaci Sabiny i Antoniego są przedstawione w zabawny, lecz sympatyczny sposób – ciężko ich nie polubić, mimo ich dziwactw i skłonności do przesady. Dialogi są żywe i pełne humoru, co sprawia, że książkę czyta się dynamicznie i z przyjemnością. Choć fabuła jest momentami przewidywalna, autorowi udaje się zaskoczyć paroma zwrotami akcji. Całość jest lekka, zabawna i doskonale nadaje się na wieczór, gdy pragniemy się oderwać od codziennych trosk. Jeśli lubisz literaturę, która łączy komedię z kryminałem, a do tego masz słabość do nieco ekscentrycznych bohaterów, „Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej” to książka ebook dla ciebie.