Recenzje

• Norbert Madej

  2018-03-21

  Wszystkie opowiadania, a raczej minipowieści, zasługują na to, żeby je przeczytać i po raz następny pochylić się ponad geniuszem mistrza powieści grozy. Za każdym razem, kiedy sięgam po Kinga, zastanawiam się, czy uda mu się jeszcze mnie zaskoczyć. Zawsze się udaje :-) Zdecydowanie zalecam - świetne pomysły, idealny warsztat.

• ViolentPig

  2018-03-21

  Mimo tytułu - nie polecałbym czytania Kinga po północy - prawdopodobnie że ktoś bardzo lubi się obawiać :-) Mi osobiście czasami się zdarza sięgać po książki Mistrza Powieści Grozy, kiedy światła we wszystkich oknach już gasną - i szczerze powiem, że są to noce zazwyczaj niezapomniane i pełne emocji... Czytając opowiadania zawarte w zbiorze "Cztery po północy" właśnie tak było :-) Jak w każdym zbiorze, są lesze i gorsze opowiadania. Tu akurat moim zdaniem są dwa świetne i dwa trochę mniej świetne. Moje ulubione to (i tu pewnie nie zdziwię nikogo, kto książkę przeczytał) "Langoliery" - majstersztyk godny dużego mistrza :-) Świetne połączenie gatunków, niezastąpiony klimat... Cały King! Na drugim miejscu stawiam "Tajemnicze okno, zagadkowy ogród", chociaż i "Policjant biblioteczny" ma w sobie to COŚ. Cóż, nie będę rozstrzygał tego sporu, ponieważ to w sumie nieistotne :-) Całość czyta się wprost wybornie, była to dla mnie idealna uczta literacka. Zalecam i życzę smacznego!