Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Dzisiaj wiem i widzę już nieco więcej. Nauczyłam się patrzeć, lecz umiem również przymykać oczy. Ze strachu, że popełnię błąd. Jestem taka jak inne, to wiem na pewno. Matki, małżonki i kochanki. Dziewczyny w połowie życia. Mądrzejsze niż 20 lat temu, lecz za to z bagażem doświadczeń. Pełne głęboko skrywanych tajemnic, o które nikt nas nie podejrzewa. Czasem tęsknię za czymś, czego nie potrafię nazwać, uśmiecham się do ludzi, chociaż w sercu mam bałagan. Może coś tracę, zyskując spokój. Bardzo dbam, by nie padły słowa, których nie można wymazać. Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy, jak niebezpieczne może być: „Cześć, co słychać?”.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Cześć, co słychać? |
Autor: | Witkiewicz Magdalena |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Filia |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook super.Bardzo polecam.Warto ją przeczytać:-)
super ,,czyta się jednym tchem,,trudno się od tej książki oderwać,,,,
bardzo zalecam
Niestety OGROMNE rozczarowanie!!! Nie tylko sama ksiazka, ktora jest pisana przez pretensjonalna czterdziestolatke, zachowujaca sie jak 16-sto letnia nastolatka i szuka latwych i dynamicznych podniet w zyciu nie liczac sie z konsekwencjami, ktore wydawac by sie moglo czterdziestoletnia dziewczyna jest w stanie przewidziec. Uwazam, ze harlequin z tego zaden, strata pieniedzy i czasu, lecz wedlug mojej opinii nawet zle spisane ksiazki trzeba czasami przeczytac, by moc miec wlasne zdanie i rozeznanie w literaturze. Kolejnym rozczarowaniem jest to, jak Pani Magdalena traktuje czytelnikow. Powyzsza ksiazka zostala zamowiona przez moja kolezanke jako upominek urodzinowy dla mnie. Niestety autorce zajelo KILKA miesiecy, by ja wyslac z autografem 'wlasnej produkcji', a niestety tenze posiada w sobie razacy blad. Moje imie Pani Magdaleno to Agnieszka, a osoba, ktora zamawiala ksiazke, to Anna. Nawet nie ma Pani pojecia jak kolezanka zle sie czula wreczajac mnie owa ksiazke i 'gesto' sie tlumaczac dlaczego taki bad jest w dedykacji. Uwazam, ze tlumaczenie sie, ze jest Pani w ciaglych rozjazdach, ze znow wakacje, ze juz paczka zostala wyslana sa naprawde nie na miejscu. Prosze zachowac twarz na przyszlosc i po prostu nie klamac, przyznac sie do bledu. Pierwsza, rzekomo wyslana ksiazka nigdy pod wskazany adres nie zostala dostarczona. Poczta polska i brytyjski Royal Mail tez nie potwierdzily nadania ksiazki.Uwazam, ze nam oby naleza sie przeprosiny i kolejne ksiazki gratis, w dwoch egzemplarzach oczywiscie. Uwazam, ze kazdemu czlowiekowi nalezy sie druga szansa, wiec nie mamy focha. Pozycja wydana przed Bozym Narodzeniem byla rewelacyjna-opowiadania. Teraz czekamy na 'Czeresnie'.
Czasem nie zdajemy sobie sprawy, że zwykłe „Cześć, co słychać?” może odmienić nasze życie. Szczególnie gdy wypowiemy te słowa do nieodpowiedniej osoby. Do osoby, która kiedyś była w naszym życiu na bardzo niezwykłym miejscu, ale los chciał, by z to miejsce opuściła. Po latach ta osoba powraca. Ale czy na to samo miejsce? Magdalena Witkiewicz dokładnie obrazuje jak niebezpieczne mogą być te trzy słowa, jak przewrotne jest życie i jak wiele może się przemienić przez dwadzieścia lat. „Cześć, co słychać?” to powieść, której tekst mówi wiele, a jeszcze więcej dowiemy się czytając tę książkę pomiędzy wierszami.„Miłość to sztuka cholernych kompromisów. Musimy wiedzieć, co dla nas najważniejsze.”Zuza to dorosła kobieta. która lada moment będzie obchodziła własne czterdzieste urodziny. Ma męża i dwie cudowne córki. Ale brakuje jej motyli… Zuza odnawia przyjaźń z kobietami z liceum a także Pawłem – jej dawną miłością. Czy ich uczucie wygasło na dobre? Czy motyle, które czuła w wieku dwudziestu lat powrócą? „Często zastanawiamy się „co by było gdyby”, lecz zapominamy o tym, iż nie mamy już wpływu na przeszłość. Zamiast skupić się na przyszłości zastanawiamy się, jak cofnąć czas, by w przeszłości wybrać inną życiową ścieżkę. Zupełnie bez sensu!”„Cześć, co słychać?” to powieść, którą czyta się jednym tchem. Fabuła jest łatwa a zarazem skomplikowana. Spokojna a zarazem bardzo emocjonalna. Autorka dbała o to, by podczas czytania nie schodziły nam wypieki z twarzy. Poznając dalsze dzieje głównej bohaterki mamy wrażenie, że to nasza dawna znajoma, dziewczyna, którą znamy i której pragniemy pomóc, ale nie wiemy jak. Ona sama musi poradzić sobie ze własnymi myślami i dojść do tego, czego tak naprawdę pragnie. Zuza to silna, nieźle wykreowana postać, która staje nam się bardzo bliska. Jej historia jest omówiona w fantastyczny sposób. Czytanie tej książki to czysta przyjemność.Książka Magdaleny Witkiewicz to mądra, głęboka i poruszająca powieść. Wiele dowiadujemy się czytając jej tekst, ale jeszcze więcej dowiemy się czytając ją pomiędzy wierszami. Pani Witkiewicz napisała ją w taki sposób, że czytelnik ma wrażenie, iż jest jej częścią. Zagłębiamy się w nią tak bardzo, że stajemy się jednym z bohaterów drugoplanowych, stojąc na uboczu i śledząc dzieje Zuzy. Każdy z bohaterów to postacie wyróżniające się. Przyjaciółki Zuzy to dziewczyny dojrzałe, niektóre po przejściach, lecz odkąd odnowiły własną przyjaźń wspierają się na każdym kroku. Mąż Zuzy – Wojtek – to przykład idealnego męża, przyjaciela, ojca, kochanka. Autorka stworzyła naprawdę ideał, ale niezbyt przesłodzony. Brakuje mu romantyzmu, z czym Zuza ma największy kłopot i ucieka się do trochę niespodziewanych posunięć. Gdy Paweł znowu staje na jej drodze, chce tych motyli, chce czegoś co kiedyś było tak ekscytujące. Autorka stara się tutaj pokazać jak silne pozostało zamierzchłe uczucie i jak bardzo człowiek dojrzewa wraz z wiekiem. Zuza dojrzała, zaakceptowała zamierzchłe decyzje, które podjęła jako nastolatka i w końcu, jako czterdziestoletnia dziewczyna może zaakceptować w stu procentach własne życie i siebie.Jesteście pewnie ciekawi czy Zuza miała romans z Pawłem? Ja również byłam tego bardzo interesująca przeczytawszy opis książki. I powiem wam, że autorka bardzo fajnie rozegrała całą fabułę, tworząc niespodziewane zwroty akcji. W książce pdf są chwile uniesienia, chwile przyjemności, chwile smutku i szczęścia, chwile humoru i rozpaczy. A to wszystko można napisać w jednym słowie. Życie. Magdalena Witkiewicz opisała po prostu życie, które nie zawsze jest proste, nie zawsze wiemy co jest dobre, a co złe. Nierzadko popełniamy błędy, lecz za każdym razem staramy się wyciągać odpowiednie wnioski.„Cześć, co słychać?” to książka ebook godna polecenia. Autorka porusza w nim bardzo kluczowy temat, o którym dowiadujemy się pod koniec powieści, jednak cały czas mamy przeczucie, że coś dręczy główną bohaterkę. Fabuła jest dość tajemnicza, lecz czyta się ją w błyskawicznym tempie. W sam raz na jesienne wieczory. Szczerze polecam!http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/
Podobno kryzys wieku średniego ok. 40 to domena mężczyzn... W tej książce pdf okazuje się że i nas dziewczyny może dopaść ten syndrom...Czy chwila zapomnienia, tęsknota za pierwszą młodzieńczą miłością jest warta zgliszcz, które po sobie zostawia To właśnie przydarzyło się bohaterce tej książki...Ciekawa, wzruszająca, zmuszająca do zastanowienia ponad tym co w życiu najistotniejsze historia..Polecam!!!
Historię poznajemy z ust Zuzy, w sumie jest to rodzaj spowiedzi, która odbywa się już po wszystkich omówionych potem wydarzeniach. Jest to jednocześnie dobre i złe. Niestety od początku wiadomo jak ta historia się skończy, jakie będą ostateczne konsekwencje działań bohaterki. Z drugiej strony dzięki takiej narracji możliwe są różnorakie przemyślenia, które wzbogacają tę historię. Zuza jest szczęśliwą żoną i matką, która miłuje własnego męża i wręcz ubóstwia córki, jednak magiczna graniczna data lat 40-stu coraz bardziej daje jej się we znaki. Ten wiek, który będąc nastolatką sądziła za starość, wydaje jej się punktem milowym w życiu. W tym właśnie okresie odzywają się przyjaciółki sprzed lat, chcieć odnowić znajomość. To spotkanie, w trakcie którego okazuje się, że każda z pań jest na innym etapie życia, wzbudza dużo przemyśleń. Jedna nieprzemyślana wiadomość na FB tworzy śnieżną kulkę, która tocząc się coraz bardziej i bardziej wywołuje w pewnym momencie lawinę. Autora porusza bardzo dużo współczesnych kłopotów - zdradę, bycie zdradzonym, związki bez ślubu, samotność w późnym wieku a także znaczne różnice wiekowe pomiędzy partnerami. Jest jeszcze jedna delikatna kwestia, o której nie mogę napisać nie zdradzając kluczowego elementu fabuły. Warto poznać ten tytuł, jest napisany bardzo lekko i wciągająco, mimo niełatwych spraw które porusza. Jedynym minusem, który trochę ujął mi z radości lektury jest świadomość jak skończy się ta historia w pewnych aspektach. Może mimo wszystko narrator trzecioosobowy byłby lepszy?
Bardzo niezła książka. Magdalena Witkiewicz następny raz udowodniła, że umie pisać o kobietach dla kobiet. Czytając cofnęłam się w okresie o te kilkanaście lat.Tym razem mężczyźni również by zyskali po przeczytaniu. Dziewczyny nigdy nie przestają chcieć poczuć motyli w brzuchu. Każdy mężczyzna powinien zastanowić się czy jego partnerka umie malować. Ostatnie zdanie zrozumie ten kto przeczyta powieść. Czyżby mój małżonek pamiętał? Jedno jest pewne. Wie, że nie umiem malować. "Cześć, co słychać?" to bardzo znaczący tytuł. Warto przeczytać i pamiętać. GORĄCO POLECAM!
Niezła książka. Skłania do przemyśleń. O tym co mamy, co mogli byśmy mieć i o tym czy na prawdę warto czasem przemieniać coś co się ma. Mówią, że wszędzie nieźle tam gdzie nas nie ma. Lecz czy naprawdę? Szczerze polecam!
duże rozczarowanie. Rozwlekla opowiezc o tym jak mloda dziewczyna sama sie nakreca zeby zdradzic meza ,a kiedy to zrobi, to dalsze rozwlekle dywagacje o tym dlaczego niby to zrobila. po tylu wspaniałych ksiazkach niespodziewanie ta...,nudna,juz od pierwszej strony wiadomo bedzie, czym sie skonczy.Strata czasu i pieniedzy. Czytajcie negatywne recenzje zeby sprawdzic czy opinie sie powtarzaja.
Gdy czytałam tą książę akurat byłam w nieco podobnej sytuacji co bohaterka i myślę że każda z nas, która jest już jakiś czas w związku mogła przeżyć coś podobnego. Książka ebook pozwala dużo zrozumieć i docenić to co się ma, po jej przeczytaniu dużo z nas nie odważy się zaryzykować szczęścia własnej rodziny.
Pojawienie się wiadomości o nowej powieści Magdaleny Witkiewicz zawsze wywołuje u mnie motyle w brzuchu. Każdy kto choć trochę zna mój gust czytelniczy wie, że nie potrafię przejść obojętnie obok ebooków mojej ulubionej autorki. Tym razem nie było inaczej. Już w momencie kiedy zobaczyłam pierwsze cytaty i okładkę wiedziałam, że muszę mieć ją jak najszybciej. Z niecierpliwością wyczekiwałam dnia, aż trafi w moje ręce. Totalny roller coaster emocji: dostajemy wszystko - od trzepotania serca, słodko-gorzkich chwil wzruszeń, bólu i smutku. To jedno z najlepszych uczuć na świecie, które przypomina, że książki zmieniają Nas, Nasze życie i świat, a najlepsze wciągają jak narkotyk. I wiecie co? Każda opowieść wychodząca spod pióra Pani Magdy w moim sercu otrzyma miano Bestsellera.Przepełnieni stereotypem wiecznych fajerwerków i nieustających motyli w brzuchu, będąc z kimś prędzej czy potem z hukiem wpadamy na rzeczywistość. Zaczynamy czuć się niemalże oszukani, gdyż wszystkie hollywoodzkie komedie romantyczne okazały się olbrzymią ściemą. Bajki zwykle kończą się sakramentalnym „i żyli długo i szczęśliwie”, które pozostawiają duże i nieograniczone pole do popisu dla naszej wyobraźni. Urocza księżniczka i męski książę na białym rumaku własną drogą, lecz życie nierzadko pisze dla nas swoje scenariusze i tylko od nas zależy jak będzie wyglądało nasze "długo i szczęśliwie"."Dziś wiem i widzę już nieco więcej. Nauczyłam się patrzeć, lecz umiem również przymykać oczy. Ze strachu, że popełnię błąd.Jestem taka jak inne, to wiem na pewno. Matki, małżonki i kochanki. Dziewczyny w połowie życia. Mądrzejsze niż 20 lat temu, lecz za to z bagażem doświadczeń.Pełne głęboko skrywanych tajemnic, o które nikt nas nie podejrzewa.Czasem tęsknię za czymś, czego nie potrafię nazwać, uśmiecham się do ludzi, chociaż w sercu mam bałagan. Może coś tracę, zyskując spokój.Bardzo dbam, by nie padły słowa, których nie można wymazać.Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy, jak niebezpieczne może być: „Cześć, co słychać""Zuzanna - główna bohaterka, matka dwóch pięknych córek i szczęśliwa żona. Wydawać by się mogło, że dziewczyna dostała od życia wszystko o czym marzyła. Jednak kiedy do jej świata zaczyna wkradać rutynowa codzienność, a romantyzm już dawno odszedł w zapomnienie, zaczyna z sentymentem wspominać własną pierwszą miłość - Pawła. Romantyczne listy miłosne sprzed lat na nowo rozbudzają w niej uczucia. Pod wpływem impulsu postanawia wysłać do niego niezobowiązującą wiadomość na Facebooku. Przecież nikt nie przewidziałby jak zgubne dla Zuzy może stać się "Cześć, co słychać?". Jedno niewinne zapytanie wywołuję lawinę następnych.Jak bardzo zdradliwa dla bohaterki może okazać się tęsknota za dawną miłością?Pierwsza miłość to wspaniałe przeżycie. Czy platoniczna, czy nie – idealizujemy ją. Widzimy świat przez różowe okulary. Jednak, gdy miłość się zakończy, powinniśmy zachować do niej odpowiedni dystans i przestać wracać do przeszłości.Za każdym razem kłaniam się nisko Pani Magdzie po przeczytaniu jej powieści. Nikt nie potrafi w tak prawdziwy sposób trafić do mojego serca i duszy. Historia bohaterów nie pozwoliła mi się od niej oderwać aż do stron końcowych. Sprawiła, że na długo po przeczytaniu żyłam opowieścią zawartą w jej wnętrzu. Zakończenie powieści rozłożyło mnie na łopatki. Autorka zdecydowała się poruszyć temat ważny, trudny, kontrowersyjny i budzący skrajne emocje. Temat stale żywy w sercach wszystkich dziewczyn na całym świecie. Ze łzami w oczach, z całego serca dziękuję autorce za zabranie głosu w tej sprawie.Uważam, że każda dziewczyna powinna mieć prawo o sobie decydować. Nigdy nie wiemy co nią powoduje, że podejmuje takie, czy inne decyzje. Na zewnątrz może świecić słońce, a w środku panować nieokiełznany chaos. I bardzo, bardzo smutne jest to, że nierzadko tkwi sama w tym chaosie.Książka powinna być obowiązkową lekturą dla kobiet wchodzących w dorosłe życie, a także dla dojrzałych kobiet, które czasy motyli w brzuchu mają już za sobą. Po raz następny z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Magdalena Witkiewicz stworzyła idealną opowieść o problemach życia codziennego, przyjaźni, marzeniach, rozczarowaniach, współczesnych związkach i dokonywaniu życiowych wyborów.Mam nadzieję, że nie muszę Was już dłużej namawiać do przeczytania tej pięknej, niepowtarzalnej i jedynej w swoim rodzaju powieści.Zapraszam do lektury.PRZESZŁOŚĆ, czy warto do niej wracać ?Pierwsza miłość jest piękna, póki pozostaje we wspomnieniach. Warto cieszyć się chwilą. Liczy się tylko tu i teraz.modnaksiazka.blogspot.com
Takie historie jak ta omówiona przez Magdalenę Witkiewicz w Cześć, co słychać? znamy z życia. Jej książka ebook może dawać do myślenia i być jednocześnie ostrzeżeniem. Ludzka natura jest przewrotna, choć czasami mamy wszystko, pragniemy jeszcze więcej. Słyszałam o Magdalenie Witkiewicz że słynie z niezłych powieści obyczajowych, nie tylko dla kobiet. Cześć, co słychać? to fajna rozrywka, lecz i pewna lekcja życia, czyli następny dowód na to że książki nas uczą i to w bardzo przyjemny sposób. Niezła książka, interesujący przekaz, styl autorki odpowiada mi, jest lekki, lecz przemyca również pewną ilość emocji. Dlatego szczególnie polecam.
Jak zwykle bardzo nieźle mi się czytało opowieść Pani Witkiewicz.
Żałuję. Słabe, przewidywalne, z koszmarnymi dialogami. Infantylizm literacki na poziomie disco polo. Zacytuję recenzentkę z lubimyczytać. ponieważ trafiła w punkt: "Bardzo naiwny tekst. Historia banalna do bólu zębów. Wytarte mądrości narratorki, kilka grypsów z podręczników psychologii, klika wypisów z mądrzejszych niż "Cześć, co słychać" książek, wątki psychoterapeutyczne w odsłony pop i ogólny paraliż fabularny. Zdania toporne, dialogi straszne. Narratorka uprzedzająca wydarzenia - już w prologu wiadomo, jak rzecz się zakończy (nawet suspens jest przewidywalny)."Plus cała masa błędów merytorycznych. Ta ksiązka nie miała redakcji, lub redaktor nie wiedział co z nią zrobić, ponieważ musiałby napisać od nowa.
Zainteresowała mnie w tej książce pdf tematyka, życiowa, ponieważ coś co spotka główną bohaterkę Cześć, co słychać? może zdarzyć się większości kobiet. Historia opowiadana przez Magdalenę Witkiewicz jest dowodem na to że pochopne igranie z losem może mieć fatalne konsekwencje. Że kiedy przekroczy się tę cienką granicę pomiędzy rozsądkiem a szaleństwem może już nie być odwrotu. Wóz, lub przewóz - jak to się mówi.. Bardzo pouczająca książka, skłaniająca do refleksji, a w dodatku nieźle napisana jeśli chodzi o warsztat. Magdalena Witkiewicz okazała się być świetną pisarką, co zauważyłam czytając jej Cześć, co słychać?
„Bardzo dbam, by nie padły słowa, których nie można wymazać.Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy, jak niebezpieczne może być: „Cześć, co słychać”…”Zuzanna nasza główna bohaterka ma męża i dwie córeczki. Niedługo skończy czterdzieści lat i czuje, że dopada ją kryzys wieku średniego. Odnawia kontakt ze własnymi kolegami ze szkoły i czuje, że w jej poukładanym życiu czegoś brakuje. Przypomina własne zamierzchłe czasy, w tym pierwszą i prawdopodobnie jedyną miłość. Postanawia wysłać wiadomość do Pawła (młodzieńcza miłość) , zaczyna się niewinnie „Cześć, co słychać?”. Niby zwykły zwrot, a taka wiadomość zaczyna wywoływać lawinę przeszłości.Co by było gdyby…Chyba każda z nas pomyślała sobie to. Zakładała, że coś bym wcześniej zmieniła. Zuzanna ma drugą szansę na to, zamiast zastanawiać się ponad tym, może przemienić własny los. Dziewczyna czuje się rozdarta pomiędzy swoim mężem (bezpieczeństwo, stabilizacja), a Pawłem(namiętność, szaleństwo). Chce poczuć się wartościowa, cudowna i najważniejsze:„Szaleństwo smakowało mi bardzo. Chciałam motyli – miałam motyle. Chciałam fruwać wysoko – fruwałam.”dalej na bloguhttps://degustacjaksiazek.blogspot.com/2016/05/21-czesc-co-sychac-magdalena-witkiewicz.html
Recenzja: www.wypisz-wymaaaluj.blogspot.com"Cześć co słychać" to opowieść pisana życiem. Historia kobiet, którym niebawem wyskoczy z przodu "4". Magiczna. Skłaniająca do refleksji. Zmuszająca do tego, by zebrać plony tego, co siało się przez lata. By zadać sobie zapytanie ile się zyskało, ile się straciło, ile marzeń się spełniło, a ile się uśmierciło. To ostatni dzwonek, by wskrzesić niektóre teoretycznie martwe. Choć, może nie warto, ponieważ przecież do tego dnia budowało się solidną konstrukcję. Bezpieczną przystań. Rodzinę. I to pewnie z kimś, kto strzeże jej i stoi obok, niczym skała...Długie rzęsy, które machają na dzień dobry, uśmiech szerszy niż zwykle, guzik rozpięty, aby móc pełną piersią wdychać aromat namiętnych wspomnień. Obrączka na opuchniętym palcu, jakby bardziej luźna. W zasadzie, tego dnia nie byłoby tak bardzo szkoda jej stracić. Dzieci, które zbyt długo nie chcą się położyć i on, mąż, wybranek, który jakby wadzić zaczyna. Wyimaginowana, podkolorowana, poprawiona wizja poprzedniego życia, tego grubo przed magiczną "połową" wdziera się do świata matki i żony. Do świata, po którym motyle nie latają. Do świata, który na pierwszy rzut oka wygląda jakby był wyścielony brudnymi skarpetkami, niedomytymi garami i obowiązkami różnego kalibru. Na tej stercie osiada spokojnie wizja raju. Niczym fatamorgana uwodzi romantyzmem, porywem, szczęściem. Starczy tylko stać się kochanką. Rozpiąć guzik więcej, przeciągnąć usta szminką albo... powiedzieć "Cześć, co słychać?". I nie zawsze do ogłuszonych pragnieniem uszu dojdzie w porę dźwięk rozbitej rodziny. Przecież nikt nie musi słyszeć. 40 lat. Umowna "połowa życia". Czas na podsumowanie. Czas na to, by spoglądając w lustro samą siebie zapytać: "Cześć... co słychać? Czego ci do szczęścia brakuje? Czego nie widzisz? Czego stale szukasz?". To zapytanie zadaje sobie m.in Zuzanna, którą do literackiego życia powołała piękna Magdalena Witkiewicz. Najwieższa opowieść tradycyjnie otwiera oczy i nie ważne, ile dzieli nas od tej magicznej czterdziestki. Przecież, "Cześć, co słychać?" można powiedzieć w każdym wieku, a odpowiedź może całkiem zburzyć to, co stworzyliśmy. A może... zbudować?
fantastyczna opowieść :) jak każda Pani Magdaleny Witkiewicz
Super historia...i myślę, że dotyczy baaaaardzo wielu dziewczyn naszych czasów. Z pościgu za karierą zapominamy co jest ważne, a jak się przypomni...no cóż...przecież zawsze tego chcieliśmy, choć konsekwencje są ogromne.Polecam