Recenzje

• Caroline Livre

  2018-03-21

  Ania to drugie dzidziuś w mieszkającej na Śląsku w czasach PRL-u rodzinie. Dzieciństwo dziewczynki nigdy nie było cudowne i pozbawione problemów, jednak wszystko zmienia się wraz ze śmiercią matki. Razem ze starszym bratem Adamem zostają zdani na łaskę i niełaskę ojca alkoholika, który nie stroni od przemocy. Czy jednak mimo okrucieństwa doznanego ze strony bliskich uda się rodzeństwu wyjść na prostą?O książce pdf po raz pierwszy dowiedziałam się kilka dni po premierze, czytając przypadkowo znalezioną recenzję Kingi. Miała ona decydujący wpływ na to, że od razu zapragnęłam poznać tą historię. Spodobał mi się nie tylko opis fabuły, lecz zafascynował mnie już sam tytuł. „Czcij ojca swego” nawiązuje bowiem w pewien sposób do czwartego przykazania bożego, które mówi o nakazie szanowania rodziców.„Jego z resztą nie tylko nie szanuję, lecz nierzadko nienawidzę. Nie mogę już znieść jego ordynarnych wyzwisk, obsikanych spodni rzuconych byle gdzie, krzyków i płaczu. Najbardziej nienawidzę go za bicie.”Jak pewnie zdążyliście się zorientować, nie jest to prosta i przyjemna lektura, o której zapomnicie 5 minut po odłożeniu książki. Nie, to trudna, chwilami wyjątkowo bolesna i wręcz odrzucająca opowiadanie napisana z perspektywy dziecka. Historia pełna bólu i cierpienia, niezrozumienia sytuacji i nieudolnych prób wytłumaczenia sobie, dlaczego „jest tak, a nie inaczej”. Historia pozbawiona kolorów i idealizmu, wyobraźni i fikcji literackiej, za to bogata w prawdę, nawet jeśli czasem trudną do zniesienia dla czytelnika. Najbardziej wzruszył mnie sam początek, ponieważ nieco potem akcja na dłuższą chwilę zamiera. Dobre wspomnienia przeplatają się z tymi traumatycznymi, a dziecięcy mowa chwilami irytuje. Jednak nie to było najistotniejsze w lekturze tej książki. Jak powtarzam pewnie już nie raz – dla mnie liczą się przemyślenia, liczy się ślad, jaki dana opowieść zostawi w mojej głowie. A ta niewątpliwie wypaliła element mojego serca i myślę, że na długo pozostanie w mojej pamięci.„Czcij ojca swego” to najprościej mówiąc niełatwa i pełna niezawinionego rozpaczy opowiadanie umieszczona w jeszcze trudniejszych czasach, która wzrusza i jednocześnie trafia łatwo do naszego serca. Jedno mogę Wam obiecać – po lekturze nie zapomnicie o niej na długo.www.carolinelivre.pl

• Małgorzata Szustkiewicz

  2018-03-21

  Ela Sidi to autorka bestsellerowej książki Izrael oswojony, Polka mieszkająca od 1991 roku w Izraelu. Nakładem wydawnictwa Smak Słowa pojawiła się jej najwieższa powieść, Czcij ojca swego.Kilkuletnia Ania traci matkę, zostaje więc pod opieką ojca - alkoholika. Wraz ze starszym bratem, który jest dla niej wzorem i opiekunem, starają się stawiać czoła przeciwnościom losu i trudom codziennego życia. Nierzadki brak pieniędzy, jedzenia, zmiany miejsca zamieszkania, a także uroki życia w czasach PRLu - nic nie jest im obce. Zahartowane od najmłodszy lat, uczą się zadbać same o siebie.Historia opowiadana jest przez siedmioletnią Anię, a więc z perspektywy zaledwie kilkuletniego dziecka. Nie czuć jednak infantylności, jakiej można by się spodziewać po tak młodej narratorce. Owszem, widać że Ania nie zawsze wszystko rozumie, nie zna wszystkich słów, których używają przy niej dorośli, a jednak jest dojrzała jak na własny wiek. Zbyt wczesna utrata matki, kłopoty z ojcem alkoholikiem, konieczność zatroszczenia się o samą siebie, niechęć ze strony rówieśników, sprawiły, iż dziewczynka musiała dynamicznie dorosnąć.Powieść napisana jest mową prostym, dziecięcym, więc nie ma w niej zbytniej koloryzacji, nawarstwienia epitetów, niełatwych słów. I to właśnie ta prostota sprawia, że historia wydaje się rzeczywista, jakby mogła spotkać - a niestety spotyka - każdą osobę obok nas, jakby była opowiadana przez młodą dziewczynę, która naprawdę doświadczyła takich nieszczęść. Tym intensywniej funkcjonowała ona na moje emocje, gdyż wyobrażałam sobie tę biedną bohaterkę, kulącą się w swoim pokoju ze strachu przed brutalnym ojcem.Głównym wątkiem tej opowieści jest relacja ojca z dziećmi. Facet ma kłopoty z piciem, na wódeczkę wydaje większość wypłaty, pijany opiekuje się własnymi dziećmi, a upominkami stara się wynagrodzić im nierzadki brak jedzenia i własne zachowanie, gdy sprawia im ból, nie tylko ten fizyczny, lecz też psychiczny. I chociaż jest to ponura historia, w której dzieci ciągle doznają zawodu, są rozczarowane postawą swego opiekuna, jest to również opowiadanie o nadziei. W tych niełatwych czasach rodzeństwo miłuje się, wspiera. Nierzadko kłócą się ze sobą, lecz są dla siebie opoką, wsparciem w ciężkich chwilach. To opowiadanie o ciągłej wierze w to, że będzie lepiej, że dadzą sobie radę.Każdy z nas ma własny swój krzyż, który musi nieść, a który może odbić się na naszym charakterze i przyszłości. Może być lepiej, może być gorzej. Kluczowe jest by mieć wsparcie drugiej osoby. Miłość i przyjaźń mogą osłodzić ból, złagodzić nasze smutki. Ela Sidi napisała książkę, przedstawiającą historię tak prawdziwą, iż mogła wydarzyć się naprawdę. Mnie wciągnęła od początku, mocno dopingowałam dzieci i wraz z nimi przeżywałam niepowodzenia. Wnętrze książki przyciągnie zatem tak samo, jak łatwa i pasująca do treści okładka.

• Henryka Sobiech

  2018-03-21

  Ciekawa książka ebook a szczególnie wówczas kiedy pragniemy rozliczyć się ze własną młodością i przeszłością,

• Ewelina Białek

  2018-03-21

  Czcij ojca swego to słodko-gorzka historia niełatwego życia w czasach PRL-u. Wzbudzająca dużo różnorakich emocji, wciąga czytelnika już od pierwszej strony. Autorka idealnie posługuje się barwnym językiem, a narracja z perspektywy małej Ani jest wykonana po mistrzowsku. To opowieść o trudach a także przykrościach jakie musi znieść dzidziuś wychowując się w niepełnej rodzinie, z niezdrowymi relacjami między jej członkami. Zakończenie jest dwuznacznie – dla postaci może i po części szczęśliwe, lecz dla czytelnika zostawiające niestety posmak goryczy. Myślę, że historię tę powinien przeczytać każdy rodzic, żeby zdać sobie sprawę z tego, jak dużo dzidziuś rozumie z tego co losy się wokół niego. Z dość przygnębiającą i przejmującą zawartością, lecz za to bardzo ważną i naprawdę dobrze napisaną. Niezapomniana lektura, nawet dla tak młodego człowieka jak ja.Więcej na: http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/2016/08/przedpremierowo-czcij-ojca-swego-ela.html

• wasilkab

  2018-03-21

  Dzidziuś jest w każdym z nas. A co, jeśli to dzidziuś zostało kiedyś skrzywdzone? Co, jeśli zalęknione, smutne, rozpaczliwie pragnące ciepła i zainteresowania stale w nas tkwi? Mimo że jesteśmy dorośli, stale czujemy ciężar traumatycznych zdarzeń z przeszłości. Poczucie winy, bezsilności, osamotnienia, odrzucenia nie pozwalają nam poprawnie działać i po prostu żyć szczęśliwie, bez "spłacania rat za dzieciństwo". To bardzo trudne i delikatne zagadnienia. Można na nie spojrzeć z perspektywy terapeutów, psychologów i pracowników pomocy społecznej. Można także spróbować opowiedzieć o tym z punktu widzenia dziecka. Tak, jak uczyniła to pisarka Ela Sidi w książce pdf "Czcij ojca swego".Tegoroczna premiera jest poprawionym i uzupełnionym wydaniem powieści "Biała cisza", którą nad pięć lat temu debiutowała autorka słynnego w Polsce bloga "Gojka z Izraela". Kiedy w 2014 roku oswajałam wraz z Elą Sidi Izrael czytając "Izrael oswojony" umknęło mojej uwadze, że pisarka ma w swoim dorobku tak gorzką i poruszającą opowieść. W małym mieście na Ziemiach Odzyskanych, w siermiężnej rzeczywistości przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku żyje Ania, kilkuletnia dziewczynka mająca złe sny i niewiele lepszą rzeczywistość. Olbrzym z jej snów ma twarz ojca, który na co dzień nadużywa alkoholu, stosuje przemoc i zapewnia rodzinie domowe piekło. Olbrzym ma jednak dwa oblicza. Gdy nie pije, co jest raczej rzadkością, stara się zapewnić dzieciakom i żonie różnorakie przyjemności. A może normalnie chce im zadośćuczynić doznane krzywdy? O, wtedy okazuje się, że potrafi grać w różnorakie gry, nauczy i objaśni trudne słowa, przyniesie do domu smakołyki i ucałuje czule piękną żonę. Wśród przysmaków i tak, prędzej czy później, znajdzie się butelka z "białą etykietą i czerwonym napisem". Ania dorasta w atmosferze strachu, awantur, bombardowana wulgaryzmami stanowiącymi codzienność rodziny dotkniętej chorobą alkoholową. Wydawać by się mogło, że to aż nadto w życiu siedmiolatki, lecz Los czy Bóg wcale się tym nie przejmują. Śmierć matki rozpoczyna następny epizod dramatu. Życie Ani wkracza na wyższy poziom, w którym pojawia się jeszcze więcej strachu, biedy, smutku, ciągłej myśli o jedzeniu, molestowania seksualnego i przeogromnej pustki.Przerażająco brzmią słowa małego dziecka:"Jestem z innej bajki. Równie nieźle mogłoby mnie nie być""Czcij ojca swego" to zapis koszmaru, lecz też wyjątkowy obraz lat minionych, rzeczywistości Polski Ludowej widzianej oczami dziecka, które obserwowało dorosłych, wystawało w kolejkach po mydło, papier toaletowy i kawałek kiełbasy. Nie jest to wizja miła i przyjemna, choć wyczuwa się pewien rodzaj sentymentu...przez łzy. Jasną stroną mogą być chwile spędzane u babci na wsi, z dojeniem krowy, jedzeniem ziemniaków z parownika, domowego rosołu z ręcznie wyrabianym makaronem i drożdżowym ciastem z rabarbarem. Są obecne podwórkowe zabawy dzieci z PRL-owskich blokowisk, piosenki "Czerwonych Gitar" i jazda piętrowym pociągiem. Wszystko to opowiedziane jest słowami dziecka, naiwnymi i przez to jeszcze bardziej dobitnymi.Ela Sidi napisała książkę o złamanym życiu dziecka, lecz i o sobie samej. Wygląda na to, że "Czcij ojca swego" jest po części rodzajem autobiografii. W tym ujęciu jest to więc książka ebook naprawdę ważna, może jest to sposób na uwolnienie się od cieni przeszłości, które potrafią dławić i niszczyć wszystko, co pragniemy zbudować w dorosłym życiu? Nie jest prosto realnie spoglądać na siebie i świat, gdy trauma przeżyta w dzieciństwie nie pozwala o sobie zapomnieć. Gdy dzidziuś nie otrzymało pomocy od bezradnych dorosłych, gdy zawiodło się na instytucjach, gdy uwierzyło, że nic nie jest warte i nie czeka go żadna przyszłość, gdy zostało pozbawione poczucia bezpieczeństwa."Czcij ojca swego" to opowieść bardzo osobista, niełatwa i do bólu prawdziwa. Jest krzykiem rozpaczy, lecz też próbą zwrócenia uwagi na kłopoty alkoholizmu, przemocy fizycznej i seksualnej, które dotykają dużo rodzin. Krzywdy zaznane w dzieciństwie palą żywym ogniem w dalszym życiu.Ela Sidi pisze poruszając ogromne pokłady emocji, wzrusza, sprawia, że nie można oderwać się od lektury. Chciałoby się doczekać jakiegoś happy endu. Tylko czy to w ogóle jest możliwe?Proszę, przeczytajcie tę niezwykłą książkę. Ona nie da wam o sobie zapomnieć. Oby dała też nadzieję i pozwoliła choć przez chwilę na odrobinę szczęścia."W końcu jak nierzadko zdarza mi się być szczęśliwą?"