Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Bestsellerowa Charlotte Link w nieznanej dotychczas odsłonie! Jest rok 1914. Świat stoi u progu wielkiej wojny, a Niemcy szykują się do konfliktu zbrojnego. Osiemnastoletnia Felicja wiedzie spokojne życie w rodzinnym majątku w Prusach Wschodnich. Dumna i uparta kobieta nie interesuje się światem polityki, do którego mimowolnie wprowadza ją jej przyjaciel Maksym. Pomiędzy młodymi rodzi się uczucie, lecz chłopak marzy, by poświęcić własne życie dla socjalistycznych ideałów. Dlatego odrzuca Felicję i opuszcza Prusy, aż w końcu trafia do ogarniętej rewolucją Rosji. Rozczarowana kobieta wychodzi za przystojnego przedsiębiorcę z Monachium, Alexa Lombarda. Ten niełatwy człowiek miłuje własną żonę, lecz silne osobowości małżonków nie pozwalają im się porozumieć. Gdy wojenne koleje losu ponownie stawiają na drodze Felicji Maksyma, ta – targana emocjami i zamierzchłym uczuciem – podejmuje decyzje, które mogą zaważyć na jej przyszłości. „Czas burz” to pierwszy tom wielopokoleniowej sagi, która opowiada o niezłomnej sile charakteru dziewczyn z rodziny Dombergów. Każda z nich musi się zmierzyć z przeciwnościami losu, trudną miłością i swóim słabościami. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Czas burz |
Autor: | Link Charlotte |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak |
Rok wydania: | 2020 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
RECENZJA 7\2020 Charlotte Link – „Czas burz” tom 1 Wydawnictwo: Znak horyzont Liczba stron: 574 Premiera: 15.01.2020 r. Charlotte Link słynna mi była do tej pory z thrillerów, które budowały napięcie już od pierwszych kart powieści, a narracja pierwszoosobowa pozwalała wniknąć w psychikę bohatera. Kiedy zobaczyłam zapowiedź pierwszego tomu sagi wielopokoleniowej „Czas burz”, będącej powieścią historyczną, z przyjemnością i zaciekawieniem sięgnęłam po niemal sześciuset stronicową lekturę. Czy świeży gatunek literacki, nieźle mi słynnej autorki skradł moje serce? Wielokrotnie wspominałam, że lubię sięgać po sagi rodzinne, a mnogość postaci, zawiłość wątków, nawarstwianie problemów, bogate tło historyczne i rozciągnięcie akcji w okresie to uczta dla mojej czytelniczej duszy. Nie mogę zarzucić autorce nudnej fabuły – tutaj mają miejsce wydarzenia, które interesują, intrygują, a nawet irytują. A tak właściwie sprawcą całego zamieszania wokół tej lektury, jest główna bohaterka Felicja, dziewczyna mocno stąpająca po ziemi, mająca własne przekonania, niepodlegające żadnym dyskusjom i nierzadko zachowująca się egoistycznie. Prawdopodobnie najbardziej zaskakujący był dla mnie jej stosunek do najbliższej rodziny i mężczyzn, których „wykorzystywała” dla osiągnięcia swoich celów i zaspokojenia potrzeb. „ […] poczuła, że siły zaczynają ją znów opuszczać. Świeże, morskie powietrze wprawdzie bardzo jej służyło, ataki kaszlu nie były taj silne, lecz i tak słabła z dnia na dzień. Spała coraz dłużej, a mimo to czuła się wyczerpana i zmęczona.” Bardzo rzadko, mam okazję czytać książkę, w której wydarzenia wojenne przedstawiane są z perspektywy mieszkańców państwie agresora. Pierwsze epizody powieści są zupełnie oderwane od wojennej rzeczywistości, świat stoi u progu Wielkiej Wojny, tymczasem rodzina Dombergów wiedzie beztroskie życie. Dopiero wyprawa do Rosji, daje bolesną lekcję życia, która powinna pozytywnie wpłynąć na przemianę Felicji. Lecz czy tak się stało? „Czas burz” to opowieść historyczna, w której znajdziemy dużo postaci, dużo wątków i dużo tragizmu. Zawiłe dzieje bohaterów, rodzinne skandale, zadziwiające zwroty akcji, nie pozwalają na długie rozstania z bohaterami. Mam nadzieję, że na kontynuację nie trzeba będzie długo czekać, ponieważ styl autorki mnie stale mnie fascynuje!
Wznowiona bestsellerowa seria słynnej autorki Charlotte Link była pozycją wyczekiwaną przez wielu. I nie bez kozery zasłużyła i obecnie zasługuje na uwagę – tak dokładnie ujęty wątek obyczajowy, saga rodzinna a do tego interesujący czas – w przypadku pierwszego tomu, gdzie Europa chyli się ku czeluściom pierwszej wojny światowej. Dzięki autorce możemy poznać Prusy Wschodnie, Rosję, Niemcy w przededniu wojny – te niepokoje społeczne, niedowierzanie, wiara w nieomylność decyzji władców a także traktowanie konfliktu, jako coś wyczekiwanego, na drugim biegunie strach, obawy – tego jednak zdecydowanie mniej dawkuje nam sama autorka. Mamy rok 1914 – widmo wojny majaczy w ludzkim, niespiesznym życiu, a jednak Felicja nie przejmuje się po woli osiadającym wojennym pyłem. Kobieta zblazowana, za nic mająca uczucia innych, można wręcz odnieść wrażenie, że śmiało idzie po trupach do celu, byle osiągnąć swoje korzyści. Poznamy bliżej dzieje „femme fatale” a także jej rodziny. Nie unikniemy bitew, śmierci, zawieruchy wojennej, lecz i jak na gatunek literacki przystało, zawieruchy w sercu głównej bohaterki. Dziewczyna miłuje młodzieńczą miłością Maksyma, facet jednak ani myśli odwzajemniać jej uczucia, więc dziewczyna lokuje uczucia gdzie indziej, karząc po części siebie, jak i ukochanego za nieodwzajemnioną miłość. Można zauważyć, iż Felicja stale podejmuje nietrafione decyzje dotyczące wyborów serca, a jednak absolutnie nie wzbudza swoim zachowaniem sympatii czytelników. Autorka „sprzedaje” czytelnikom rozpuszczoną, małostkową, bezuczuciową dziewczynę, a kolejno kobietę, która zazwyczaj za nic ma rodzinę, dzieci, męża – stawia na luksusy, bogactwo, ucieka w karierę i powiększanie dochodów. Chcąc nie chcąc nie wzbudzi pozytywnych emocji taki człowiek, czy to 100 lat temu czy nawet dziś. Umęczyłam się trochę przy tej książce, szczególnie w pierwszej połowie. Wiele zaryzykowała autorka pozwalając sobie na opieszałą akcję, rozwlekłe wątki i przy tym irytującą bohaterkę. Nie nastraja to właściwie do poznania dalszych losów rodziny Dombergów, a szczególnie Felicji. W drugiej połowie Link nieco się reflektuje i rozkręca serwując przyspieszenie akcji, jak i wplatając ciekawsze wątki. Nie mogę do końca obiektywnie ocenić tej książki, gdyż mam poczucie, że autorka skoncentrowała się na obyczajowości traktując czas wojny jako dodatek. Czuję niedosyt, ponieważ nie do końca moim zdaniem został wykorzystany brutalny, odarty z godności czas wojny. Z jednej strony doświadczamy śmierci, przemijania, z drugiej zaś jakby główna bohaterka „prześlizgnęła” się gładko po tym historycznym konflikcie. Nie łagodzi tego zarzutu pretensjonalna postawa samej Felicji, która uparcie spełnia własne potrzeby, nie myśląc o innych (chyba że ma w tym własne prywatne korzyści). Bardzo jestem ciekawa, jak autorka wybrnie z tych zarzutów w kolejnym tomie, więc sięgnę po następny tom, chociażby dlatego, by sprawdzić, czy stawi czoła swoim słabościom, popracuje ponad głębszymi uczuciami do najbliższych i da się przekonać czytelnikowi do własnej nieco cieplejszej odsłony bohaterki.
Historia. Każdy ją w jakimś stopniu zna. Zna wydarzenia, które wpłynęły na państwo. Na kraj, w którym żyjemy. W którym przyszło nam żyć. Z naszym wyznaniem i zasadami. Czy była łatwo? Książka ebook zaczyna własny bieg na chwilę przed wybuchem I wojny światowej. Felicja Degnelly jest naszą młodziutka bohaterką. Jej status społeczny? Zamożna rodzina z Prus Wschodnich. Ma rodzeństwo i szczęśliwych rodziców. Nic im nie brakuje. Młodziutkie serce osiemnastoletniej Felicji jest zajęte przez Maksyma Marakowa. Niestety on ma całkiem inne plany niż jego wybranka. Ich drogi się rozdzielają. Odważna, krnąbrna i wierząca, że wie najlepiej, ze wszystko dotyczy tylko jej (reszta nieważna) będzie zmuszona przez los do podjęcia decyzji, które wymusi na niej szalejąca na świecie wojna i zachowanie wojskowych. Jej wybory będą szokujące, bulwersujące i nie do końca przemyślane. Zrani tych, którym zależy jej dobro. Taki mały samolub. Choć serce ma, ponieważ okazuje je w paru wyjątkach. Odwaga miesza się z szaleństwem. Totalny rollercoaster. Niestety nie za specjalnie podobał mi się także nadmiar pobocznych bohaterów. Na początku bardzo fajnie mi się czytało. Byłam interesująca co takiego się wydarzy. Z czym albo kim przyjdzie się zmierzyć pannie Degnelly. Fakty mieszają się w fikcją literacką. Miałam okazje przyjrzeć się z najbliższa wojnie i jej dramatycznym skutkom. Chorobom, zapachowi śmierci i strachu. Bezduszności i bezwzględności. Niestety zachowanie głównej bohaterki im głębiej w tekst okazało się być po prostu nudne. Sama nie wiedziała czego tak od życia chce. Marzy o jednym a wikła się w drugie. Drażniła mnie. Lubię książki w historia w tle. Każdej daje szansę. Lecz w tej na takiej ilości stron było wszystkiego po prostu za dużo. Może jakby była okrojona czasowo lub mniej wątków. Lub wydarzeń... Lecz to tylko moje gdybanie. Miałam nadzieję na fajną opowiadanie nieszczęśliwej miłości z historią w tle. Niestety... Mimo wszystko sięgnę po drugi tom - może tam znajdę odpowiedź na to, dlaczego w pierwszym tomie jest tego wszystkiego tak dużo, że aż wypływa poza krawędź. Autorka miała własny zamysł. Sam w sobie pomysł na fabułę nie jest zły. Okładka i opis zachęcające. Lecz reszta - oceńcie sami. Nie jest bowiem powiedziane to, że jak mi się nie do końca spodobała to u Was będzie tak samo. Może akurat przypadnie Wam do gustu?
Początek ciężki, lecz po kilkunastu stronach chciało się czytać do końca.
Czas burz to czas idealnie spożytkowany na lekturę, czas pełen emocji, czas wzlotów i upadków. To powieść, po której nie spodziewałam się wiele, a która zaskarbiła sobie moją sympatię już od pierwszych stron. Oczarował mnie styl pisania autorki, zachwyciła kreacja bohaterów, urzekły poplątane ścieżki losu. Fabuła jest pełna akcji, nasycona coraz to śmielszymi wydarzeniami, nieustanie tętni życiem, niekiedy zadziwia skandalem. Książka ebook ma dużo wątków, a każdy wątek jest poprowadzony tak intrygująco, że wszystkie, bez wyjątku, śledziłam z zapartym tchem. Czas burz jest napisanny z taką gracją, że przez kolejne epizody po prostu się płynie. To piękna, rodzinna historia, pełna blasków i cieni, sukcesów i porażek. Czas burz to czas wojny, miłości w cieniu walk, rewolucji i gospodarczych zawirowań. Czasem pachnie sielską posiadłością, czasem tętni ekspresją miasta, niekiedy niszczy chłodem Syberii. Jest nieprzewidywalna, pokręcona, bolesna. Raz bawi, wywołując uśmiech, a raz smaga smutną rzeczywistością i wyciska łzy. Czas burz to pasjonująca saga historyczna, przy której cenny czas na pewno nie będzie stracony. Nie wiem jak Charlotte Link sprawdza się w tytułach z innego gatunku literackiego, lecz jeżeli pisze je tak dobrze, jak napisała tę powieść, to czuję, że jej nazwisko niebawem może zawładnąć moją biblioteczką... Dopóki co czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy Czasu burz!
Historia potwornej I wojny światowej jest tu przedstawiona jasno i klarownie. Fabuła objaśnia jej początki, opowiada historie ludzi biorących w niej udział, ciężkie przeżycia i dalsze losy. To nie jest lekka opowieść obyczajowa, to olbrzymia dawka historii, potężne przesłanie do dziewczyn i nauka, by uczyć się na błędach.
"Czas burz" to opowiadanie o skomplikowanych ludzkich ścieżkach, niełatwych wyborach, miłości i namiętności, woli przetrwania a także pragnieniu wolności. A wszystko to w cieniu tragicznych zdarzeń i burzliwych zmian, które na zawsze odmieniły oblicze świata. W powieści Charlotte Link znajdziemy wszystko to, co tworzy fascynującą sagę rodzinną - barwnych i wielowymiarowych bohaterów, skomplikowane relacje i trudną miłość, śmierć i narodziny, śluby i rozwody, a także walkę o rodzinny majątek. Dzieje Dombergów są wyjątkowo burzliwe, podobnie jak czasy, w których przyszło im żyć. To idealna oferta czytelnicza dla fanów powieści obyczajowych z historią w tle.