Czarodziejka okładka

Średnia Ocena:


Czarodziejka

Łódzki półświatek, nielegalne interesy i mroczna sekret sprzed lat!Julia Bronicka nie jest grzeczną dwudziestolatką. Gdy jej przyjaciółka i wspólniczka wpada w kłopoty, Julia rusza na ratunek. Klientka powierza Mani zagadkowy pakunek, wkrótce później zostaje zamordowana, a Mania znajduje się w centrum śledztwa prowadzonego przez komisarza Karskiego i podkomisarza Mielczarka. Julia nie wierzy im za grosz, lecz musi z nimi współpracować dla niezła przyjaciółki.  Czy cała trójka zdoła się porozumieć, zanim będzie za późno? Śledztwo zatacza coraz szersze kręgi, a przeszłość ofiary kryje w sobie dużo tajemnic.

Szczegóły
Tytuł Czarodziejka
Autor: Płoszaj Agnieszka
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Czarodziejka w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Czarodziejka PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • PABLOPAN

    Następny raz książka ebook wydana przez prestiżowy W.A.B. okazała się strzałem w dziesiątkę. Posilę się prawdopodobnie o stwierdzenie, że ich logo na okładce jest swoistą gwarancją jakości. "Czarodziejka" też mnie nie zawiodła. To niezmiernie porywająca historia, w której przeszłość miesza się i łączy z teraźniejszością. Ten sposób prowadzenia akcji przypomina styl pisania Camilli Lackberg. Niemniej jednak, Agnieszka Płoszaj naśladowała to bardzo umiejętnie, a książka ebook zyskała dzięki takiemu sposobowi narracji. Historia dotyczy trudnego tematu - przemocy względem dzieci i pozasystemowych prób uratowania ich przed piekłem domowym. Wnioski wynikające z lektury nie są jednoznaczne - okazuje się, że uszczęśliwiając kogoś na siłę, możemy go unieszczęśliwić, a przy okazji skrzywdzić innych. Kolejnym atutem "Czarodziejki" jest postać głównej bohaterki. Tutaj z kolei nie ciężko o skojarzenie z Lisbeth Salander. Niewątpliwie heroina jest osobą z krwi i kości, po przejściach, zranioną i zamkniętą w sobie, lecz stale noszącą w sobie pierwiastek nadziei, stale czekająca na własne szczęście. Do książki wiele wnosi Mania - postać drugoplanowa, a jednak potrafiąca narobić pierwszorzędnego zamieszania. Jej uroda w połączenie z naiwnością a także nie najwyższych lotów inteligencją robi piorunujące wrażenie. Jeżeli chodzi o sam wątek kryminalny, jest wciągający i poprowadzony bardzo poprawnie. Wprawdzie w niektórych momentach wdziera się chaos i trzeba się skupić, aby się nie pogubić, lecz punkt kulminacyjny rekompensuje to z nawiązką. Biorąc pod uwagę, że "Czarodziejka" jest debiutem, po Agnieszce Płoszaj należy spodziewać się świetnych książek. Jej potencjał i talent jest widoczny na pierwszy rzut oka. Zdolność do opisywania wydarzeń czyni czytelnika niejako naocznym świadkiem wydarzeń. Zaletą jest również język, książka ebook "sama się czyta", dialogi są realne i dowcipne. Autorce udaje się też stworzyć idealny humor sytuacyjny. Reasumując, Agnieszka Płoszaj udowadnia, że Polacy też potrafią pisać dobre powieści kryminalne. Więc może zanim sięgniesz po następny skandynawski kryminał, warto rozejrzeć się po rodzimym rynku? Polecam.

  • Karol Gogolewski

    Mam dosyć mieszane uczucia po skończeniu tej książki. Z jednej strony mamy całkiem ciekawy wątek tytułowej Czarodziejki, cały pomysł na zbudowanie historii wokół tych wspominek z przeszłości jest naprawdę ciekawy. Brakowało mi tych krótkich przerywników w dalszej części książki gdzie autorka skupiła się całkowicie na obecnych zdarzeniach i wydaje mi się że gdyby te małe wstawki były kontynuowane przez cały czas można by z nich stworzyć fajną główną oś dla całej fabuły. Ponieważ niestety pomimo tego że główny wątek jest naprawdę interesujący, to według mnie za wiele losy się w tle. Mamy dużo wątków pobocznych, z których element jest zupełnie niepotrzebna. Momentami można się pogubić ponieważ nie wszystko jest ze sobą powiązane, a to wprowadza trochę chaosu do książki. Wydaje mi się że autorka popełniła taki swoisty błąd początkującego i za wszelką cenę chciała zwrócić uwagę czytelnika przez co normalnie "przeładowała" całą historię. Z początku nie byłem przekonany do naszych głównych bohaterek, aczkolwiek muszę przyznać że z czasem polubiłem Manie. Ogólnie rzecz biorąc jest postać jest takim "komediowym przerywnikiem", i może się wydawać że nie do końca pasuje do całej historii, lecz w porównaniu do reszty jest zarysowana w taki sposób że zdecydowanie wyróżnia się z tłumu. Co prawda to miało być prawdopodobnie zadanie Julii, lecz jej postać wydaje mi się trochę "przerysowana". Czasami ganię twórców za to że nie mówią nam o własnych bohaterach za dużo, lecz tutaj autorka poszła w drugą stronę i skupiła się na postaci Julii za bardzo. A przez to rozpacza trochę reszta, ponieważ poza nią tak naprawdę nikt nie miał własnych pięciu minut. Pomimo tego jednak nie będę ukrywał że spędziłem z tą książką kilka fajnych godzin. Autorka pisze lekko, nawet pomimo w/w niedociągnięć przemieszczamy się pomiędzy epizodami bardzo płynnie, na początku nie byłem również wielbicielem języka w jakim porozumiewali się bohaterowie, lecz nawet to z czasem stało się pewnego rodzaju częścią charakteru tej książki. Trochę przeciągało mi się zakończenie, lecz koniec końców jestem zadowolony z faktu że Pani Agnieszka zostawiła otwartą furtkę do kontynuacji i mam nadzieję że doczekamy się drugiej części. Naprawdę przyzwoity debiut i wydaje mi się że w przyszłości może być tylko lepiej :)

  • ania

    Idealnie napisana, trzyma w napięciu. Oby dynamicznie kolejne części.

  • bookmoment

    Historia przedstawiona na łamach powieści toczy się na wielu płaszczyznach czasowych - już na początku cofasz się do roku 1977, żeby zaraz później wylądować w czasach obecnych i poznawać różnorakie zakamarki Łodzi. Obfite wątki mogą wywołać niemały zawrót głowy, a narracja którą budują niemalże wszyscy bohaterowie wcale nie ułatwia sprawy. Złożoność problemu wyzwala w Tobie poczucie odpowiedzialności za rozwiązanie zagadki, która skutecznie przecieka Ci przez palce. I o ile początek powieści jest rewelacyjny, przyciągający uwagę, tak dalsze stronice nieco mnie rozczarowały. Miejscami miałam wrażenie jakby opowieść była wypełniona zbędnymi, niejasnymi, wręcz infantylnymi zdarzeniami. Zarys głównych bohaterek jest dobry, acz osobiście strasznie irytowały mnie ich wspólne dialogi, które wydawały się niezbyt realne. Niemniej sama fabuła jest dość ciekawa i wciągająca. Zagadka jest nieźle przemyślana, pozwalająca na stopniowe dochodzenie do meritum. Akcja utworu nie nuży, nawet pomimo zdecydowanego spowolnienia. Emocje czytelnika wystawiane są na ciężką próbę, zatem przygotuj się na skok adrenaliny. Czarodziejka” autorstwa Agnieszki Płoszaj bez wątpienia dostarcza znacznych wrażeń, porusza dużo niełatwych kłopotów takich jak patologia czy przemoc kierowana do dzieci. Autorka miała idealny pomysł, acz poprzeczka została zawieszona zbyt wysoko. Zważywszy jednak na to, iż opowieść jest debiutem autorki – puszczam do niej oko i trzymam kciuki, żeby kolejne książki były coraz lepsze!

  • Natalia Janik

    Dziecko, które matka "wyrzuca" do kosza, ponieważ za głośno krzyczy. Matka, krzycząca i bijąca, ponieważ jej czterolatka znów pobrudziła nową sukienkę. Dziewczynki, które miały umrzeć z głodu. I ona, Czarodziejka- ratująca każde małe, bijące serduszko, dająca... świeży dom?

  • Monika Józefowska

    Stieg Larson czy Jo Nesbo , Płoszaj niczym od nich nie odstaje jak dla mnie !

  • Klaudia Pira

    Czarodziejka wciąga bez reszty, zarwana noc, lecz było warto z niecierpliwością czekam na następne książki. Gratuluję bardzo udanego debiutu

  • Sylwia Balicka

    Przyznam się, ze do tej pory nie byłam wielbicielką kryminałów lecz Twoja książka ebook wciągnęła mnie bez reszty i nie mogę się doczekać na więcej. Nie mogłam się oderwać! I do tego ten humor! Czasem boki zrywałam a ludzie spoglądali na mnie jak by mi coś się w głowę kiedy głośno zanosiłem się śmiechem w samolocie. Kiedy zaczęłam opowiadać znajomym co czytam padało pytanie: " czy jest wydanie w innym języku ponieważ chce to mieć"?... No i do tego ta scena z rozsypaną mąką w mieszkaniu lub moment kiedy obie wyjeżdżają z parkingu i robią zamieszanie...płakałam ze śmiechu. Aga skąd Ty to wzięłaś !? Rozłożyłaś mnie na łopatki! Książka ebook trzyma w napięciu bez przerwy. Nieustanna się właśnie jedną z moich ulubionych. Niesamowite. Pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na kolejną cześć

  • Natalia Rudzka

    od 5 dni nie mam Czarodziejki w ręku. Ot tak, po prostu i bezczelnie książka ebook odnalazła zakończenie. ..ale jakie! !!!!!. Świadomy zamysł otwartego zakończenia odebrał mi możliwość koncentrowania się na dniu codziennym ponieważ moje myśli uciekają do ciągu dalszego historii Mani, Julki z miasta Łodzi. Droga szanowna autorko, nie trzymaj mnie w niepewności za długo i pozwól poznać co wydarzy się teraz. Dziękuję za emocje, śmiech i chwile napięcia. Agnieszko, czekam z niecierpliwością na drugą element

  • Allan

    Przeczytanie "Czarodziejki" nie do końca było zaplanowane. Otrzymałem propozycję i z niej skorzystałem, nie wiedząc, na co mogę liczyć. Samo prestiżowe wydawnictwo miało dać mi lekturę ciekawą i porywającą. Jak było? Początek to duże zaskoczenie. Cofamy się do roku 1977. Wówczas zostaje uprowadzona dziewczynka. Ta scena to majstersztyk. Zakochałem się w niej. Od razu ostrzyłem sobie zęby na literaturę, która pozwoli ukoić moje serce, porwie je, stłamsi, a później wypluje. Niestety, tak się nie stało. Historia trochę przegadana, miejscami niedopowiedziana. Mamy tutaj toksyczną miłość, mamy młode kobiety prowadzące kawiarnię w centru Łodzi. Kiedy zostaje zabita jedna z klientek, kobiety zostają wplatane w śledztwo. Autorka prawidłowo rozpisała postacie, nadając im mowa pasujący do tego, co sobą reprezentują, co przedstawia te postacie jako przekonujące. Podobnie jak rysy psychologiczne, które może nie są zbyt wyraziste, lecz wystarczające w takiej formie. Sam całokształt odebrałem jako pudełko, w którym chyba był się udusił. Brakło mi tutaj tlenu, powiewu czegoś, co mnie zaskoczy, co mnie wbije w fotel i da coś więcej w literaturze niż kopiowanie tego, co już znam. Płoszaj omawia topografię miasta, które jak mniemam zna doskonale, w czym ma przewagę ponad kimś takim jak ja. W życiu nie byłem w Łodzi, a znajomość miejsc z pewnością bardzo pomaga. Do pozytywów tej książki zaliczam dialogi, które mnie przekonały, chociaż czasami wydawały się zbyt infantylne. Lecz jestem skłonny uwierzyć, że tak rozmawiają dwudziestoletnie dziewczyny. Czy teraz dwudziestoletnie kobiety prowadzą swoje biznesy, zamiast studiować? Nie wiem. Wierzę autorce, że tak jest. Jednak gratuluję w takim wieku pracy na swój rachunek. Lecz może ponownie się czepiam? Rozumiem, że w zamyśle jest to kryminał. Lecz czy starczy morderstwo, a do tego policjanci i jakieś spoiwo? Jak dla mnie to trochę za mało. Ja "Czarodziejkę" odbieram jako opowiadanie obyczajową z rozwiniętymi wątkami kryminalnymi. Sama okładka jest ciekawa, Na pierwszym planie twarz dziecka, poniżej pochylona dziewczyna trzymająca dziewczynkę za rękę. Obok kawałek kamienicy, do tego czerń i czerwień. Mamy tutaj mix. Na co mam spoglądać? |Zdecydowanie złe skadrowanie nakładających się figur. Lecz te uwagi do grafika. Podobnie ma się sprawa wyblakłych kolorów. Po co twarz dzidziusia i później zarys małej postaci? Za wiele obrazu w obrazkach. W moim przekonaniu "Czarodziejka" nie jest złym utworem, lecz niestety widoczny jest tutaj niezbyt rozwinięty warsztat autorki. Z drugiej stronie to jej debiut i można dużo wybaczyć. Widać, że Płoszaj miała wizję własnej opowieści i ją przekazała. Wierzę, że aspirująca do zostania pisarką zaskoczy nas w przyszłości świeżymi utworami. Początek nie jest zły. Gratuluję Agnieszce Płoszaj wytrwałości i czekam na kolejne książki.

  • onlypretender

    Każda dziewczyna marzy o pięknej miłości, która połączy ją i przeznaczonego jej mężczyznę na zawsze. Dużo z nas, zaślepionych wizją realizującego się marzenia, jest gotowych przemienić pierwszego lepszego mężczyzny na lepsze. Chociaż z Mariuszem wiążą się tylko kłopoty, Mania usilnie upiera się, że będzie ponad nim pracować. Czy kobieta ma szansę wyprowadzić recydywistę na prostą, czy stanie się kolejną ofiarą miłosnego zaślepienia? Mania i Julia to dwudziestolatki, które prowadzą kawiarnię w Łodzi. Gdy jedna z ich nieustannych klientek zostaje zamordowana, trafiają w sam środek śledztwa. Na początku wydaje się, że śledztwo będzie krótkie i proste, chociaż policjanci badają też sprawę zabójstwa emerytowanego policjanta. Mętlik w głowie czytelnika wprowadzają krótkie, zagadkowe retrospekcje. W miarę jak przeszłość bohaterów wychodzi na jaw, wszystko staje się coraz bardziej zagadkowe. Właśnie taka jest atmosfera tej powieści, czytelnik nie dowie się więcej, niż musi, a strony przekłada się ekspresowo. Podobało mi się umieszczenie w "Czarodziejce" kawałka historii fabrykanckiej Łodzi, dzięki temu miasto stało się dla mnie czymś więcej, niż tylko domem dwóch skłóconych ze sobą ekip piłkarskich, jak niemal każde większe miasto w Polsce. Trzonem każdego kryminału jest zagadka. W przypadku "Czarodziejki", każda z sytuacji wnosiła coś do układanki. O życiu prywatnym bohaterów dowiedziałam się tylko tyle, ile było mi potrzebne, aby poznać rozwiązanie. Próbowałam złożyć wszystkie podsuwane przez Płoszaj fragmenty w jedną całość i chociaż sprawiało mi to przyjemność, to nie udało mi się rozwikłać zagadki, póki autorka nie zdecydowała, że mam poznać prawdę. Kobiety są własnymi przeciwieństwami. Mania to miła, wrażliwa i słodko nieporadna kobietka, a Julka jest pewna siebie i niedostępna. Polubiłam je, chociaż każda z nich raz, w pojedynczej sytuacji, mnie zirytowała. Nie odbierzcie tego jako wady w ich kreacji, bo ich zachowanie w tamtych momentach dodało im realizmu. W końcu nie są jeszcze całkowicie dorosłe... W miarę, jak je poznawałam, zyskiwały moją sympatię. Nie sposób nie wspomnieć o dwóch policjantach prowadzących śledztwo. Kuba i Tomek stanowią zgrany zespół, nie straszna im żadna sprawa. Bardziej polubiłam Tomka, ponieważ ma w sobie więcej z dobrego człowieka, niż jego kolega. Autorka posługuje się dopasowanym do rzeczywistości bohaterów językiem, nie znalazłam w powieści ani jednego błędu czy literówki, więc ukłony w stronę wydawnictwa. Dolna element okładki jest utrzymana w mojej ulubionej kolorystyce, błyszczące zdobienia dodają jej uroku. Musiałam się jednak przez chwilę przyzwyczaić do przenikających się warstw. Wynik oceniam bardzo pozytywnie, też za sprawą skrzydełek, które chronią rogi okładki. Jedyne, co mnie denerwowało, to brak niektórych szczegółów, które były podawane do wiadomości później. Na szczęście nie miały one wielkiego znaczenia. Mam na myśli treść czytanego przez bohatera maila albo co takiego zobaczył na ekranie laptopa jednego z bohaterów. Debiutancka opowieść Agnieszki Płoszaj jest dowodem na to, że polski kryminał ma się dobrze. Na pierwszy rzut oka prości bohaterowie, okazują się być nieźle wykreowani, a ich przeszłość kryje dużo sekretów. Odkrywanie ich w mrocznej Łodzi było pasjonujące. Lecz autorko, jak mogłaś, w takim momencie, kiedy wszystko wydawało się być wyjaśnione, zrzucić prawdziwą bombę! O tak, czekam na kolejną część! Bo... będzie, prawda?

  • agata Adamczewska

    wciąga bez reszty, zarwana noc, lecz było warto z niecierpliwością czekam na następne książki. Gratuluję bardzo udanego debiutu

  • Anna Kaczoruk

    potwierdzam, przeczytana, wciągająca, trzymająca w napięciu, nieźle skonstruowana, więcej takich tytułów

  • Marek Przyborek

    pogratulować debiutance, fajnie że na naszym rynku jest ukryte tyle talentów, już nie mogę się doczekać kolejnych, wciągająca