Średnia Ocena:
Czarodzieje
Quentin Coldwater, ponad wiek rozwinięty intelektualnie uczeń szkoły średniej, ucieka przed nudą codziennego życia, czytając raz po raz serię ukochanych powieści fantastycznych, rozgrywających się w czarodziejskiej krainie o nazwie Fillory. Tak jak wszyscy uważa, że w prawdziwym świecie magia nie istnieje – dopóki nie wstępuje na bardzo sekretny i bardzo ekskluzywny uniwersytet dla czarodziejów, mieszczący się w stanie Świeży Jork."Czarodzieje", książka ebook przenikliwa psychologicznie, a równocześnie wyjątkowo pomysłowa, to epicka opowiadanie o magii i innych światach, która znacznie rozszerza granice konwencjonalnego nurtu fantasy. Oddając hołd takim twórcom fantastyki jak C. S. Lewis, T. H. White czy J. K. Rowling, tworzy całkowicie oryginalny świat, w którym dobro i zło nie są czarno-białe, miłość i seks nie są łatwe i niewinne, a za moc trzeba zapłacić olbrzymią cenę.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Czarodzieje |
Autor: | Grossman Lev |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Sonia Draga |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Czarodzieje PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Recenzja z bloga: Zatraceni w Kartkach Książka ebook jest podobno alter ego Harrego Pottera. Nieźle wiecie co ja myślę o HP i dlatego musiałem sprawdzić zgodność stwierdzenia z rzeczywistością. Od razu wam powiem, że długo myślałem, czy umieszczać taką jedną myśl w tej recenzji, lecz po dłuższej chwili stwierdziłem, że nawet jeśli wyjdzie mini skandal, to będzie to sposób, na zdobycie sławy :P Główny bohater- Quentin Coldwater jest zwykłym, lecz genialny, dorastającym chłopakiem. Opanował kilka sztuczek, które budzą respekt wśród uczniów. [Chyba każdy by chciał opanować przynajmniej jedną z tych magicznych sztuczek. Ja bym w każdym razie chciał…] Mimo to, jest klasycznym nerdem jak połowa mojego pokolenia [to trochę może przybliża go do odbiorców wśród mojego pokolenia]. W dziwacznych okolicznościach (podobnie jak Harry Potter) trafia do magicznej szkoły, w której zdaje bardzo skomplikowane egzaminy (podobnie jak Harry Potter). I mamy to. Quentin staje się uczniem szkoły magii. Jego historia to jednak nie jest słodka wyprawa po magicznym świecie (jak w Narnii) ani uzbrojona w akcje książka ebook (jak Harry Potter). Od razu powiem, że „Czarodzieje” to pierwsza element trylogii wznowionej serii prowadzonej teraz przez Młodego Booka a wcześniej przez Sonia Draga. Dlatego też, kiedy szukałem starej okładki, aby zobaczyć jak się zmieniła, pokusiłem się przeczytać opinię innych czytelników i stwierdziłem, że tą książkę lub się lubi, lub nie. Mało tego. Społeczeństwo jest tak podzielone, że zwolenników i przeciwników jest w sumie po równi. Uroczo, prawda? A w której grupie ja się znajduję? Odpowiedź na to zapytanie bardzo ciekawi Natalkę, ponieważ na Instagramie bombardowała mnie już w sprawie tej książki XD Jedni mówią, że książka ebook to dno a drudzy, że jest bardzo fajna i czytali z przyjemnością. Okej. Są różnorakie gusta i nie o nich będzie ten akapit, tylko o podejściu czytelnika. Jeśli na książce pdf jest spisane wyraźnie, że jest ona napisana w hołdzie powieściom pisarzy takich jak C. S. Lewis, T. H. White czy J. K. Rowling, to prawdopodobnie oczywiste, że będzie zawierała jakieś odwołania do ebooków tych autorów. Np. bohater może być podobny z charakteru do tego z książki C. S. Lewisa, czy miejsce akcji jest podobne do ebooków J. K. Rowling. Nie rozumiem więc oburzeń niektórych, że „czarodzieje” to wyciągnięcie tego co najlepsze ze wszystkich ebooków wymienionych wyżej autorów. Nie zgadzam się również z tą opinią, bo podobieństwo jest małe w sumie. Ciężko również stworzyć szkołę magii, która nie będzie się odbiorcom kojarzyła ze Szkołą Magii i Czarodziejstwa. No taka jest prawda. Nie zgodzę się również jeśli chodzi o dużą liczbę wulgaryzmów. Naprawdę, czytałem książki, w których było ich więcej. Książka ebook opowiada o młodym człowieku i życie opisywane w tej książce pdf jest pokazane jako to najprawdziwsze życie, w którym nie ma lekko. Okej, tak samo miał Harry Potter, lecz on utracił coś i zyskał coś nowego- lepszego. Tutaj nie ma tego. Życie i twórca nie ubarwiają historii Quentina w żaden sposób. Jeśli chodzi o akcję, to tak. Zgodzę się. Nie jest wartka jak w Harrym Potterze, lecz to świadczy tylko o tym, że wcale nie jest to książka ebook zbudowana na serii przygód chłopca, który przeżył. Czasami i sam narrator denerwował, lecz im bliżej końca książki, tym akcja fajniejsza. Widać, że twórca miał pomysł, lecz nie wiedział jak go rozkręcić. Faktycznie. Powinien pierwszą częścią zachęcić i nią wciągnąć. Jednak wciąga dopiero przez ostatnie około 50 stron pierwszej części. Harry Potter i „Opowieści z Narnii” to historie, które mówiły o przyjaźni, poświęceniu, odwadze i miłości. „Czarodzieje” to książka ebook mówiąca o dorastaniu, okrucieństwie, które skryte jest pod tym wspaniałym, magicznym światem. W tej książce pdf bohaterowie nie zostają pięknie uleczeni i nie są z tytanu, że nic ich nie skaleczy. Tutaj potyczki kończą się nawet gwałtem i okaleczeniem. Denerwowało mnie to, że twórca nie rozwinął i nie zamknął wszystkich wątków, które rozpoczął. Być może zrobi to w kolejnych częściach. Oby. Quentin tutaj może denerwować i tu się zgodzę, lecz nie zgodzę się z tym, że przez to cała książka ebook jest zła. Po prostu bohater jest taki... no… przesadny (??) Powiem jeszcze o okładce Okładka jest super. Bardzo ładnie się pokazuje na zdjęciach i na półce. Podoba mi się wynik czarów reprezentowany w rękach czarodzieja.
Cała recenzja pod linkiem: http://www.dominika-szalomska.pl/2018/01/181-recenzja-ksiazki-czarodzieje-leva.html Miałam duże obawy, gdy siadłam do czytania tej powieści. Szczególnie gdy czytałam opinie, że twórca pomieszał w tej książce pdf Harrego Pottera i Narnię. W jakimś stopniu utkwiło mi to w pamięci, lecz z drugiej strony przyznaję uczciwie - nie czytałam ani Harrego, ani Narnii, więc już na potyczka było to dla mnie po prostu coś nowego, świeżego. Książka ebook zaczyna się dość nieoczekiwanie, ponieważ kiedy Quentin idzie na ważną rozmowę z przyjaciółką losy się coś, co bardziej pasuje do kryminału niż książki fantastycznej. Jednak byłam pełna optymizmu, pomyślałam sobie: „akcja już się zaczyna, nie może być źle!”. Brnęłam dalej, strona za stroną; jedno zaklęcie, kolejne.... Muszę przyznać, że Czarodzieje mają w sobie coś, co sprawia, że czytelnik chce jak najszybciej wiedzieć, co dalej. Sama wciągnęłam się w tę całą historię i byłam ogromnie interesująca losów Quentina.
Okładka tej powieści jest naprawdę ładna. Wpada w oko i przyciąga wzrok. Osobiście mi się spodobała i zwróciła moją uwagę, więc kolejno zabrałam się do czytania opisu. Alter ego Harrego Pottera. Czytać czy nie czytać? Postanowiłam zrobić coś na przekór i się zdecydować. Ciemne tło kontrastuje z białymi napisami, a w samym centrum mamy czarodzieja, który spala kartki, z których wylatują...motyle. Grzbiet jest minimalistyczny i to mi się podoba. Już nie mogę się doczekać gdy poznam kolejne dwa tomy i wylądują wszystkie trzy na moim świeżym regale. Posiada skrzydełka, które są dodatkową ochroną dla powieści przed urazami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy kilka słów o autorze a na drugim co nieco o książce. Co do samego wydania nie znalazłam błędów, literówek też nie. Czcionka jest duża, dzięki czemu ułatwia to lepsze i szybsze czytanie. Odstępy pomiędzy wierszami a także marginesy zostały zachowane. Musze przyznać, że twórca totalnie mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się, że będzie w stanie zainteresować mnie napisaną przez siebie historią, która należy głównie do gatunku fantastyki. Prawdą jednak jest, że po pierwszych paru stronach przepadłam. Byłam tak zainteresowana tym, co czeka mnie na kolejnej stronie i jeszcze kolejnej, że czytałam i czytałam. Trudno było mi się oderwać od niej. Co nie nierzadko się zdarza przy fantastyce. Zainteresował mnie świat wykreowana przez Pana Grossmana. Łatwe i przystępne pióro zaprasza do wędrówki z młodymi ludźmi. Sięgając po nią byłam pewna, że z największą przyjemnością polecę ją swojemu młodszemu bratu. Jakże duże było moje zdziwienie, kiedy doszłam do wniosku, że nie mogę tego zrobić, dlaczego? Pomimo iż chodzi do szóstej klasy szkoły podstawowej, uważam, że na treść tej książki jest za młody. I niestety muszę się przyczepić ogromnej ilości wulgaryzmów, które spotkałam. Mnie one nie przeszkadzały, lecz dla takiego ktosia, który powinien się ładnie wyrażać nie uważam, by była odpowiednią lekturą. Wiem, że jego koleżanki przeklinają, on pewnie czasami też, lecz niestety moje sumienie nie pozwoliłoby mu na poznanie tej historii. Przynajmniej jak narazie dlatego musi jeszcze trochę poczekać. Kolejne, do czego chciałabym się przyczepić, że jest niezbyt trafną treścią dla młodych to seks. Sceny nie tylko heteroseksualne, lecz i homoseksualne... Nie. Po prostu w głowie mi się nie mieści, aby o takich rzeczach miał czytać mój brat. I inni młodsi czytelnicy, spragnieni wszystkiego, co podobne do Harrego Pottera. Dlatego uważajcie z ta powieścią jeżeli chcecie podarować ją komuś, kto nie jest na tyle dojrzały by ją zrozumieć. Co do bohaterów mam bardzo mieszane uczucia. Bardzo polubiłam Quentina, jednak gdzieś po drodze się strasznie pogubił. Bardzo mnie to zdenerwowało i nie mogłam spokojnie usiedzieć, tak mnie to drażniło. Te jego czyny po prostu momentami wydawały się zabawne i nieodpowiedzialne. Jakby ktoś ukradł mi mózg. I tak jak lubiłam go naprawdę na samym początku, potem było wprost przeciwnie. Chcąc czy również nie został mi niesmak po jego zachowaniu i nie zyskał tej sympatii co na początku. Alice to kobieta skryta i mogłabym powiedzieć, że szara myszka, lecz za to bardzo inteligentna. Oglądałam urywkami HP i kojarzyła mi się z Hermioną, bardzo. Jej zemsta zbytnio się nie udała, a na samym końcu to, co zrobiła przerosło najśmielsze oczekiwania. Nie sądziłam, że będzie na tyle głupia i zrobi to, co zrobiła. Lecz jednak. Mimo to bardzo ją polubiłam i żałuję, że tak a nie inaczej wszystko się skończyło. Cała reszta bohaterów brała czynny udział w zdarzeniach omówionych w powieści, lecz aby Wam za wiele nie zdradzać, wstrzymam się z komentarzem. Napiszę Wam tylko tyle, że postacie zostały ciekawie zaprezentowane, różnią się od siebie i to jest ważne, że nie są nijacy i papierowi. Dużo tutaj magii więc Ci, którzy lubią fantastykę się w niej odnajdą, pod warunkiem, że są starszym gronem czytelników zważając na elementy, o których pisałam nieco wcześniej. Szkoda, że zawiera te mankamenty, ponieważ całość mogłaby się spodobać najmłodszym czytelnikom. :( Mimo fragmentów fantastycznych czytałam tę historię z dużym zainteresowaniem. Śledziłam dzieje bohaterów nie wiedząc, co tak naprawdę ich czeka. Pióro autora zostawia dużo niewiadomych, zastawia na nas zasadzki i zarzuca tajemnicami, które chwilami są nie do odgadnięcia... Akcja pędzi dość dynamicznie więc tym samym pochłania się opowieść w maksymalnie szybkim tempie. Strona za stroną, ciebie coraz bardziej interesuje ciąg dalszy, że zapominasz o tym, by zrobić sobie przerwę. I za to też dziękuję autorowi. Interesująca jestem, jak odbiorę te dwa następne tomy... Reasumując nie jest ona czytelniczym odkryciem ani również cudownym dziełem, który wszyscy powinni przeczytać. Spotkałam się z wieloma bardzo negatywnymi opiniami o niej i po części rozumiem oburzenie - ponieważ jest takie jak i moje - wulgaryzmy, sceny erotyczne. Gdyby nie to, jestem pewna, że książka ebook miałaby trochę więcej pozytywnych recenzji i byłaby chętniej czytana. Mimo ws