Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Miłość kontra zdrowy rozsądek.Współczesna, lewobrzeżna Warszawa. W modnym klubie pod chmurką, w gorącym i nostalgicznym klimacie kizomby, Inga postanawia opowiedzieć nowo poznanemu Dawidowi historię uczucia, które całkowicie zmieniło jej życie.Czy miłość kobiety z ksenofobicznego, środkowoeuropejskiego państwie do czarnoskórego obcokrajowca, Martina, może mieć szczęśliwe zakończenie? Kim okaże się być intrygujący kochanek nieco zwariowanej Ingi i w jaki sposób jej opowiadanie zmieni życie Dawida?"Czarne serce" to opowieść o pragnieniu czułości, ambiwalencji uczuć, emocjonalnym uwikłaniu i szokującej prawdzie, łączącej ludzkie losy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Czarne serce |
Autor: | Bogusz Nina |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Ciekawość, jest jedną z wielu zasadzek miłości 🖤🖤🖤🖤 Czarne serce w symbolice oznacza złamane serce, żałobę, czy utratę miłości. Jeden symbol, dużo znaczeń. Po raz następny chciałbym wam zaprezentować debiut, a w tym przypadku pod lupę weźmiemy Czarne serce autorstwa Niny Bogusz. Jeżeli ktoś spodziewa się sielankowej historii o miłości usłanej różami i kieliszki szampana wznoszone na happy end to proszony jest o opuszczenie Internetu! A już tak poważnie Czarne serce okazuje się być przestrogą dla wielu ludzi! Zaczyna się niewinnie od tego, że Inga postanawia opowiedzieć nowo poznanemu facetowi historię miłości, która przemieniła jej życie. Jednak historia zmieni też samego Dawida. W jaki sposób? Inga podczas jednego z wieczorów poznaje ciemnoskórego Martina. On z kolei nie potrafi oderwać wzroku od tej pięknej dziewczyny. Czuje, że się zakochał od pierwszego wejrzenia, jednak sama Inga nie jest do niego przekona. Od samego początku jest w nim coś zarazem stanowczego jak i przerażającego. Pewność siebie, która emanuje z faceta przytłacza Ingę, jednak on nie ma zamiaru się poddać. Poznajemy historię obojga. Oboje mają za sobą nieudane małżeństwo, jednak z czasem Martin coraz bardziej gubi się we swoich słowach. W pewnym momencie puzzle Martina przestają pasować do siebie. Jednak kobieta, która jest po przejściach dopuści do siebie, że Martin może nie być takim ideałem za jakiego go uważa? Dla człowieka, któremu złamano wcześniej serce jest ciężko. Miłość jest niełatwa nie wspominając o zaufaniu. Jednak, gdy damy danej osobie szanse, lecz przede wszystkim sobie na nowe możliwości nierzadko robimy to całym sercem. Zakładają nam się przysłowiowe klapki na oczy i nie zauważamy różnego rodzaju negatywnych rzeczy. Jednak nie zawsze jest tak kolorowo jakbyśmy tego chcieli. Czarne serce to opowieść przede wszystkim o pragnieniu bycia kochanym, lecz także o tym, że nigdy nie możemy być czegokolwiek pewni w swoim życiu. Ludzie skrywali, skrywają i będą skrywać różnorakie tajemnice. Książka ebook jak na debiut jest według mnie dobra. Broni ją morał wychodzący z całej powieści, bo jeżeli chodzi o samych bohaterów to są zbyt płascy według mnie. Można było bardziej ubarwić postacie, ale stale uważam, że książka ebook jest warta przeczytania :)
"Moje serce zostało mocno posiekane sztyletem namoczonym w soku z oszustw, matactw i manipulacji. Obroniłam je od ponownych ataków, zaszyłam dziury i krew zaczęła na nowo krążyć, lecz są na nim blizny, które uwierają, ciągną i pieką." Inga i Dawid spotykają się w restauracji, z tym, że on przebywa tam z kumplami a ona czeka na spotkanie z przyjaciółką. Dawid nie może oderwać od niej wzroku już od pierwszego momentu gdy ją zobaczył. Chociaż nie jest w jego typie coś go do niej przyciąga i kiedy przełamuje się i zaprasza kobietę na spotkanie ona zdecydowanie odmawia. Inga nie umawia się na randki, ma za sobą zbyt dużo nieudanych związków i rozczarowań. Oboje łączy miłość do tańca. Ona miłuje kizombę, on salsę lecz to właśnie kizomba sprawia, że znów na siebie wpadają. Jednak Inga nie tańczy, tkwi w niej bariera, której nie potrafi przełamać. Inga pozwala Dawidowi spędzić ze sobą wyłącznie jeden wieczór. Opowiada facetowi własną smutną historię, z pewnym facetem w roli głównej. Kochającego, czułego i troskliwego Martina pokochała równie mocno jak kizombę. Niestety w jego słowach i zachowaniu zaczęło pojawiać się coraz więcej rozbieżności a on sam okazał się być bardzo sprytnym manipulatorem. Czy Inga przejrzała na oczy? Kizomba nieustanna się dla Ingi ucieczką od codzienności, pomogła jej odzyskać swoje uczucia i emocje jednak po traumatycznych zdarzeniach Inga utraciła serce także do niej. Jeden wieczór, jedna historia opowiedziana nieznajomemu mężczyźnie. Historia o toksycznej miłości do czarnoskórego Martina. Muszę przyznać, że sama nie wiedziałam czego się spodziewać po tej historii, gdy dostałam ją w własne ręce. Toksyczna miłość w ebookach to przecież dość słynny temat, jednak "Czarne serce" mocno mnie zaskoczyło. Losy się w niej bardzo dużo a cała historia nie jest łatwa, za to wyjątkowo interesująca i intrygująca. Muszę przyznać, że Inga to bardzo naiwna bohaterka, całkowicie zauroczona Martinem, od którego powinna jak najdalej uciekać. Z olbrzymim zainteresowaniem śledziłam ich dzieje i byłam bardzo interesująca jak zakończy się ich historia. Uważam, że każda dziewczyna powinna przeczytać historię wyniszczającej miłości Ingi. "Czarne serce" to niesamowita opowieść z bardzo ważnym przekazem. Nie potrafię wyobrazić sobie jak sama zachowałabym się na miejscu Ingi. Zdumiewające jest to, że osoba, która jest dla nas całym światem i którą kochamy całym sercem potrafi wprowadzić nas w najgorszy stan a zupełnie przypadkowa osoba wyciąga nas z niego i pokazuje, że warto dalej żyć.
Prawdopodobnie już wiecie, że uwielbiam debiuty. Raz są one dobre innym razem gorsze, lecz zdarzają się również takie, przez które trudno mi przebrnąć. Jak wypadła Nina Bogusz i jej debiutancka opowieść „Czarne serce”? Zapraszam na recenzję. "Miłość kontra zdrowy rozsądek. Współczesna, lewobrzeżna Warszawa. W modnym klubie pod chmurką, w gorącym i nostalgicznym klimacie kizomby, Inga postanawia opowiedzieć nowo poznanemu Dawidowi historię uczucia, które całkowicie zmieniło jej życie. Czy miłość kobiety z ksenofobicznego, środkowoeuropejskiego państwie do czarnoskórego obcokrajowca, Martina, może mieć szczęśliwe zakończenie? Kim okaże się być intrygujący kochanek nieco zwariowanej Ingi i w jaki sposób jej opowiadanie zmieni życie Dawida? Czarne serce to opowieść o pragnieniu czułości, ambiwalencji uczuć, emocjonalnym uwikłaniu i szokującej prawdzie, łączącej ludzkie losy." „Czarne serce” to powieść, której fabuły zbytnio nie mogę Wam zdradzić, dlatego właśnie wkleiłam sam opis książki, choć za bardzo tego nie lubię. Lecz czego się nie robi, by nie psuć Wam przyjemności z lektury. Na pewno nie jest to lektura prosta lekka i przyjemna, lecz na pewno napisana ku przestrodze. Zdradzę Wam tylko, że zdecydowanie nie jest to książka ebook opowiadająca o pięknej miłości, to książka ebook smutna, ukazująca toksyczną miłość, która wielu z nas nie jest obca. W ogóle ostatnio mam szczęście do książek, w których poruszane są tak trudne i bolesne tematy, lecz ja takie historie bardzo lubię, ponieważ mówią one o prawdziwym życiu i sytuacjach, które zdarzają się naprawdę. „Ten z Was, kto jest bez grzechu zatracenia się roztropności, będąc zakochanym, niech pierwszy rzuci kamień." Jeżeli chodzi o bohaterów, muszę przyznać, że nie obdarzyłam ich sympatią. Martin to wytrwały playboy, emanujący wkoło swoim urokiem. Cały czas porównywałam go z taką prawdziwą podstępną modliszką. Już od samego początku czułam, że jest z nim coś nie tak. Jeżeli zaś chodzi o Ingę, to bohaterka strasznie naiwna i łatwowierna. Dużo razy w duchu krzyczałam „dziewczyno uciekaj, gdzie pieprz rośnie”. Lecz czy jest lekarstwo na miłość, na ślepe zakochanie się? Niestety nie ma, więc nie mnie oceniać postępowanie głównej bohaterki, ponieważ sama nie wiem, jakie decyzje podjęłabym ja. Autorka zaskoczyła mnie motywem przewodnim książki, a mianowicie kizombą, pięknym i zmysłowym tańcem, który wyraża pragnienie i przywiązanie. Przyznam się Wam szczerze, że nigdy nie słyszałam o tym tańcu, lecz gdy popatrzyłam na filmiki, które znajdują się w sieci, to sama zapragnęłam tak cudownie i zmysłowo tańczyć. „Czarne serce” to opowieść na pewno dobra, choć myślę, że autorka musi jeszcze popracować ponad przekazem treści i emocji, które dla mnie są nieodzownym fragmentem każdej powieści. Niemniej jednak przyjemnie spędziłam przy niej czas i uważam, że dziewczyny powinny poznać historię Ingi i jej chorej, wyniszczającej i toksycznej miłości. Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Martin to nieustraszony w własnych podbojach, wytrwały i potrafiący podejść kobietę mężczyzna, który akurat mnie nawet na sekundę nie oślepił swoim urokiem. Jego późniejsze wyrzuty, zamiast wzbudzać litość, ogromnie działały mi na nerwy. Nie poczułam jego czaru, przez co byłam wściekła także na główną bohaterkę, za to, że tak daje się podejść. Wiem, że miłość bywa ślepa, lecz chwilami miałam wrażenie, że nawet Inga nie jest w stu procentach pewna chemii, która ich łączy. Bohaterowie nie zyskali więc mojej sympatii. Przyznam, że akcja biegnie w dość nieprzewidywalnym kierunku. Na początku wkradło się nieco chaosu, później sytuacja nieustanna się klarowna, lecz mocno mnie zdezorientowała. Dla tych, którzy sądzą, że mają w rękach apetyczny romans – niespodzianka. Czy pozytywna czy również negatywna? Wszystko zależy od gustu. Dla mnie to bardzo irytująca, choć także pouczająca historia. Autorka w dość kontrowersyjny sposób przybliżyła etapowe wejście w toksyczny związek. Nie chciałabym zdradzić zbyt wiele, więc na tym poprzestanę. Historia bohaterki jest ciekawa. Nina Bogusz miała niezły pomysł, w realizacji którego nieco przeszkodził styl przekazu treści. O ile fabuła wydaje się realna, sposób wypowiedzi bohaterów nieco sztuczny. Choć nie na tyle, bym odłożyła ją na bok nie poznawszy uprzednio finału. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2017/11/czarne-serce-nina-bogusz-uwazaj-w-kim.html#more