Czarne kamienie. Księga 9. Świt zmierzchu okładka

Średnia Ocena:


Czarne kamienie. Księga 9. Świt zmierzchu

Świt Zmierzchu to podobnie jak Serce Kaeleer zestaw czterech opowiadań uzupełniających naszą wiedzę o zdarzenia, które rozgrywają się na kartach poszczególnych tomów sagi Czarnych Kamieni. Dowiemy się pomiędzy innymi, w jaki sposób Surreal i Rainier poradzili sobie z traumą po tym, jak zostali podstępem uwięzieni w Domu Strachów, jaki los spotkał Falonara − niewiernego kochanka Surreal (którego postać zaznaczały do tej pory jedynie niejasne aluzje), poznamy tragiczny finał romansu Saetana z Sylvią, a także zaskakującą przyszłość Daemona w czasach, kiedy i Czarownica, i Duży Lord Piekła odeszli, zmieniając się w szepty w Ciemności.

Szczegóły
Tytuł Czarne kamienie. Księga 9. Świt zmierzchu
Autor: Bishop Anne
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Initium
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Czarne kamienie. Księga 9. Świt zmierzchu w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Czarne kamienie. Księga 9. Świt zmierzchu PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • nicola

    Uwielbiam! Książa prosto się czyta i bardzo dynamicznie wciąga, wprost nie mozna się oderwać. Całą serię przeczytałam juz 3 razy i mam ochotę przeczytać następny raz :)

  • naminiki

    Przeczytałam całą serie już prawdopodobnie z 6 razy i czytam ją kolejny. Ten świat i bohaterowie są niezwykli. Ich zachowania i humor to cos wspaniałego. Czytam i śmieje się. "Świt zmierzchu" to cudowne ukoronowanie całej serii. Ostatni epizod mnie wręcz zaskoczył lecz jest doskonałym zakończeniem. Chociaż, osobiście chciała bym jeszcze poczytac o roli Daemona i Surreal jako rodziców. Zalecam całą serię ponieważ moim zdaniem to najlepsza seria Pani Bishop.

  • mameuko

    Kiedy tom IX trafił w moje ręce, zaszkliły mi się łzy w oczach i pomyślałam: "oto ostatnie spotkanie z przyjaciółmi..." Ostatnie spotkanie, czyli pożegnanie? O nie, wszystkie części stoją na półce i właśnie sięgam po nie po raz któryś, żeby... No właśnie, po co? Aby się wzruszyć, pomarzyć, poczuć dreszcz obrzydzenia, strachu, dostrzec różnorakie odcienie miłości, poświęcenia, honoru. Ponieważ o tym wszystkim te tomy opowiadają. Nie sposób przestać myśleć o zimnym i okrutnym Damonie, walecznym i prostym Lucivarze, silnej i delikatnej Czarownicy, czy Saetanie odzyskującym siłę istnienia. I te imiona - za pierwszym razem pomyślałam, że straszny, odrzucający pomysł. Lecz im dalej zagłębiałam się w ten pokrętny świat, tym bardziej rozumiałam bohaterów, śmiałam się z nimi i płakałam. Teraz tylko marzę, że kiedyś ktoś to sfilmuje i będę mogła skonfrontować własne wyobrażenie z obrazem. I jednocześnie wiem, że się rozczaruję, ponieważ nie da się tego przedstawić w ten sposób, jak zostało napisane. Mój nr 1!!!

  • veronicav

    Zakończenie całej serii piękne, jednocześnie smutne, wzruszające, zaskakujące, lecz pełne także szczęścia. Czytając ostatnią element było mi smutno, parę razy przyznaję nawet się popłakałam ;) Cała element wypełniona jest cała gamą emocji. Pomimo, że ogarnia mnie smutek, że to koniec historii moich ulubionych bohaterów, uważam, że pisanie kolejnych części i historii rodziny SaDiablo byłoby już przesadą. Można by dużo wymyślić, ponieważ jest spory przeskok w czasie, lecz to byłoby za dużo. Autorka zakończyła serię w odpowiednim momencie, w odpowiedni sposób.

  • fagotunia

    Cała seria wywarła duży wpływa na moje myślenie, a nawet przedarła się do realnego świata. Myślami nierzadko wracam do losów bohaterów, momentami chcę się z nimi utożsamiać. Nie chcę, żeby Anne Bishop pisała kolejne historie związane z rodem SaDiablo. Opcji faktycznie jest dużo, lecz to byłby brak szacunku dla czytelników i bohaterów. Trzeba to tak zostawić. Pozostawić nutę melancholii. Wiem, że na pewno kupiłabym nową książkę przez ciekawość, lecz autorka złamałaby serca prawdziwym fanom.Obecnie czekam na 'Belladonnę' i nie chcę kontynuacji Czarnych Kamieni, mimo że kocham tą opowiadanie z całego serca.

  • juanalaloca

    Mam wrażenie, że to wcale nie koniec. Owszem, autorka dokończyła niektóre wątki, uśmierciła niektórych bohaterów, ale... miedzy ostatnią znaną z ósmego tomu akcja a śmiercią Jeanaelle mija dużo czasu, koło osiemdziesięciu lat... Dużo fantastycznych przygód możne zdarzyć się w tym czasie... Taką przynajmniej mam nadzieję. I jak widzę, nie ja jedna.

  • pawel1234

    Przeczytałam niemal wszystkie opowiadania. Myślę, że autorka zakończyła już naprawdę wszystkie wątki, które poruszyła w książce. Jednak nie miałam serca przeczytać ostatniego opowiadania, zaczęłam lecz .... Ciężko rozstać się z tą opowieścią. Naprawdę jest prześliczna - wszystkie tomy. Zalecam wielbicielom gatunku, lecz również tym, którzy lubią wielowątkowe, bogate w treść i emocje powieści. Jest tu wszystko, od potwornego zła, po wszechogarniającą miłość.