Czarna trasa okładka

Średnia Ocena:


Czarna trasa

Włoski twórca kryminałów, który przebojem dołączył do europejskiej czołówki pisarzy tego gatunku (Andrea Camillieri, Donna Leon, Henning Mankel). Stworzył serię ebooków , których akcja rozgrywa się w Alpach, a bohaterem jest oficer włoskiej policji Rocco Schiavone, karnie zesłany z Rzymu do Doliny Aosty.Szorstki, brutalny, nieuczciwy, naginający prawo niczym bohaterowie Jamesa Ellroya. Zły glina, ustanawiający swoje reguły... okropny i ujmujący jednocześnie, śmiało może konkurować z komisarzem Montalbano Andrei Camilleriego.Rocco Schiavone, po tym, jak zadarł z niewłaściwymi ludźmi i wpadł w poważne tarapaty, zostaje zesłany do Doliny Aosty, do alpejskiego miasteczka turystycznego, daleko od ukochanego Rzymu. Elegancki, lecz kapryśny rzymianin równie mocno nienawidzi gór, śniegu i lokalnych prowincjuszy, jak pogardza własnymi zwierzchnikami i ich małostkowym przywiązaniem do regulaminu. Lecz za to wielbi rozwiązywać kryminalne zagadki.Gdy na stoku zostają znalezione pokiereszowane przez ratrak zwłoki, Rocco staje przed pierwszym wyzwaniem. Jest w swoim żywiole tylko wtedy, gdy prowadzi śledztwo.

Szczegóły
Tytuł Czarna trasa
Autor: Manzini Antonio
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo MUZA S.A.
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Czarna trasa w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Czarna trasa PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Anna Wądołowska

    Z bohaterami ebooków jest jak z ludźmi w życiu-albo ktoś robi na Tobie wrażenie i go polubisz lub nie. Ja absolutnie polubiłam oficera włoskiej policji, Rocco, od pierwszej strony. Pomimo, że ma etykietę gbura i impertynenta (wyjątkowo inteligentnego i znającego się na własnej robocie). Zauważyłam nawet pewna zależność-im bardziej był niemiły, tym bardziej się do niego uśmiechałam 😉 Sama historia przedstawiona w książce pdf również bardzo mi się podobała. Kryminał osadzony w bajecznych, zimowych Włoszech. Chociaż Rocco absolutnie nie podzieliłby opinii o cudownie krajobrazu 😄 nic nie poradzę na to, że bohater zdominował książkę. Idealnie spędziłam z nią czas!

  • Projekt: książka

    Kto choć raz w życiu zjechał z góry na nartach wie mniej więcej jak na mapie odróżnić ośle łączki od karkołomnych tras ze znacznym procentem spadku i niekiedy porządną warstwą lodu. Kolor to podstawa. Niebieski dla narciarzy, którzy pierwszy raz mają narty na nogach, kolejno są czerwone i czarne. Te najtrudniejsze, wymagające od narciarza maksimum formy i skupienia. Jeden błąd i taka jazda może skończyć się bardzo źle. W popularnym ośrodku narciarskim w Dolinie Aosty na jednej z tras zostają odnalezione zwłoki mężczyzny. Do rozwiązania sprawy zostaje oddelegowany wicekwestor Rocco Schiavone, kilka miesięcy temu zesłany karnie z Rzymu do Champoluc. To bardzo małe miasteczko w którym wszyscy się znają. Gdy Rocco zaczyna drążyć sprawę na jaw wychodzą dawne, skryte sąsiedzkie urazy. Czy mordercą rzeczywiście jest mieszkaniec Champoluc czy to robota przyjezdnego? Jakie sekrety zostały bezpowrotnie zabrane do grobu? Policjant nie potrafi odnaleźć się w miasteczku. Nienawidzi zimy, zimna, narciarstwa i wszystkiego co jest z tym związane. Denerwują go irytująco pospolici koleżanki z pracy, którzy sami nie potrafią nic zrobić i brak porządnych pubów, gdzie mógłby wypić własne ulubione trunki. Nie chce się nawet dostosować do warunków pogodowych panujących w miasteczku i dalej chodzi w prawdziwie jesiennych butach. Rocco należy do tego typu bohaterów, których nie da się polubić. Bulwersuje ich zachowanie, zaskakuje destrukcyjny tryb życia, denerwuje bezduszność i arogancja. Niemniej ten typ jest w stanie rozwiązać zagadki morderstwa, ujrzeć i analizować fakty będące dla niektórych tylko zlepkiem nic nie znaczących informacji. Czasami uciekając się wręcz do rękoczynów. Rocco przypomina mi trochę Evereta Bäckströma, bohatera ebooków Leifa GW Perssona, którego osobiście nie znosiłam, jednak w przeciwieństwie do Leifa, książki Manziniego nie rzuciłam w kąt w połowie czytania. “Nigdy nie należy angażować się emocjonalnie, Italo. To błąd. Duży błąd. Traci się jasność widzenia i samokontrolę.” Kto liczył na kryminał z rozbudowanym wątkiem psychologicznym czy również ociekającym akcją pościgów może się trochę rozczarować. To raczej spokojny klasyk napisany przyjemnym lekkim mową i z nieźle skonstruowaną fabułą, do przeczytania w jedno popołudnie. Intryga wciąga od pierwszych stron, a w międzyczasie dowiadujemy się, oczywiście nie wszystkich lecz równie intrygujących, faktów z mrocznej przeszłości wicekwestora. Co najważniejsze, podczas lektury ani razu nie miałam ochoty odłożyć jej na bok. Zauroczyć czytelnika zdecydowanie potrafi tło wydarzeń. Majestatyczne szczyty gór pokryte białym puchem, skryte częściowo za całunem chmur. Małe miasteczko i zamknięte społeczeństwo w którym praktycznie wszyscy się znają. “-A ponieważ co, z pana to taki święty? -Nie, jestem najgorszym ze skurwieli. Lecz liczę się ze sobą codziennie. Przed lustrem, jak się gapię w odbicie w wodzie, w samochodzie, kiedy jem i kiedy idę do kibla. A nawet kiedy się zagapię w to pierdolone wiecznie szare niebo, jakie wisi tu u was. Zawsze. Wcześniej czy potem zapłacę. Lecz nie mam na sumieniu trupów niewinnych ludzi. Jeśli twoim zdaniem to za mało, to mam to głęboko w dupie.” “Czarna trasa” to bardzo przyjemny, łatwy kryminał, który z pewnością spodoba się początkującym czytelnikom tego gatunku. Widać jednak w autorze wielki potencjał i z pewnością sięgnę po kolejne tomy. Jestem bardzo interesująca w jakie ciemne sprawki zostanie wciągnięty Rocco i co tak naprawdę stało się w Rzymie.

  • Anonim

    Ciekawa, sprawnie napisana, z interesującą scenerią.

  • Magdalena Senderowicz

    W moje ręce po raz następny trafiła opowieść włoskiego autora, tym razem kryminał w wykonaniu Antonio Manziniego. Głównym bohaterem jest nietuzinkowy gliniarz, Rocco Schiavone. Gliniarz, który chwilami zachowuje się jak kryminalista. Akcja powieści rozgrywa się w śnieżnych Alpach, lecz nie liczcie na piękny wypoczynek, cudowną zabawę na nartach czy spokojne popijanie gorącej czekolady albo grzanego wina przy kominku. Przygotujcie się na brutalne zabójstwo, sekrety małego miasteczka i glinę, który ucieka się do niekonwencjonalnych metod celem odnalezienia mordercy. Twórca przenosi nas do alpejskiej Doliny Aosty, w której poza turystami żyje jedynie jakieś 400 mieszkańców. Wszyscy się znają, większość jest ze sobą bliżej albo dalej spokrewniona. Toteż gdy na stoku ponad Champoluc zostają znalezione pokiereszowane zwłoki, wieści bardzo dynamicznie się rozchodzą i nie ciężko jest ustalić, kto padł ofiarą tej brutalnej i krwistej zbrodni. Do akcji wkracza policjant włoskiego pochodzenia, Rocco Schiavone. To bardzo specyficzny gliniarz. Jest bardzo szorstki wobec ludzi, a nawet własnych współpracowników. Chwilami naprawdę mocno przesadza, a jego słowa mogą mocno zranić drugiego człowieka. Nie omieszka przywalić każdemu podejrzanemu tylko po to, żeby zebrać materiał dowodowy. Jest naprawdę okropny i nie raz nagina prawo, lecz jednak jako śledczy sprawdza się doskonale. Nawet jeżeli stosowane przez niego sposoby odbiegają od moralności i ogólnie przyjętych norm. Czarna trasa to opowieść jednowątkowa. Skupiamy się tylko i wyłącznie na samym śledztwie, które jednak nie należy do niezwykle skomplikowanych. W sumie nie mamy tutaj zbyt wielu podejrzanych, gdyż akcja rozgrywa się w naprawdę małym miasteczku. Dlatego osobiście uważam, że Schiavone nie miał trudnego zadania, choć tożsamość sprawcy nie była jednoznaczna od samego początku. W sumie pojawił się jeden podejrzany, lecz cieszy mnie, że Antonio Manzini trochę pomieszał w akcji tak, żeby nie wszystko było od razu oczywiste. Biorąc pod uwagę, iż nie mamy tutaj do czynienia z innymi wątkami i motywami, książka ebook nie jest zbyt obszerna i spokojnie można się z nią uporać w jeden wieczór. Jest napisana przyjemnym i raczej prostym językiem, więc to też funkcjonuje w tym przypadku na jej korzyść, choć osoba, która liczy na duży kryminał powinna poszukać gdzie indziej. Tempo akcji jest raczej umiarkowane i nawet w punkcie kulminacyjnym, gdy już dochodzi do ujawnienia tożsamości mordercy, nie przyspiesza za bardzo. W sumie samo rozwikłanie zagadki było dla mnie lekkim rozczarowaniem, bo twórca nie wprowadził tutaj nic nowego czy zaskakującego. Okazuje się, że motyw zabójstwa pojawiał się już wielokrotnie w kulturze masowej, czy to w literaturze czy w filmach. Żałuję również nieco, że nie doświadczyłam za bardzo klimatu, jaki mógłby powstać w tej powieści. Tło śnieżnych Alp daje spore pole do popisu, dzięki któremu moglibyśmy poczuć powiew mrozu i strachu na twarzy, lecz niestety osobiście w ogóle tego nie odczułam. Jedynym elementem, który nie pozwala nam zapomnieć, że jesteśmy w Alpach, są nieustanna narzekania głównego bohatera na śnieg i ujemną temperaturę. Czarna trasa to raczej prosty, nieskomplikowany kryminał dla mniej wymagającego czytelnika albo osoby, która poszukuje lżejszej powieści tego typu na jeden czy dwa wieczory. Mamy tutaj nieźle wykreowanego, chwilami nawet prawdopodobnie lekko przerysowanego bohatera, lecz jako śledczy jest całkiem interesujący. Rocco to prawdopodobnie jeden z większych zalet tej pozycji, bowiem sama fabuła nie wyróżnia się niczym specjalnym. To typowa, jednowątkowa powieść, którą bardzo dynamicznie się czyta. Nie napiszę, aby była zła, bowiem jest odpowiednio skonstruowana i logiczna, lecz to bardzo łatwa opowieść, niezapadająca na dłużej w pamięci. www.bookeaterreality.blogspot.com

  • Domi czyta

    „- Sto metrów dalej przy tej ulicy jest sklep. Niezły i tani. - Należy do pana kuzynki? Mario zaśmiał się. - Nie, to tylko koleżanka. - Wszyscy jesteście jakoś spokrewnieni, nie? - Niemal wszyscy. - No to niech mi pan wyjaśni: skoro wszyscy jesteście jedną rodziną, jak komuś mogło strzelić do głowy, aby zamordować Leona? - A skąd pan wie, że to ktoś miejscowy? Mógł być z zewnątrz. - Nie, jest stąd, niech mi pan uwierzy. Muszę tylko zrozumieć, dlaczego zabił.” – element książki. Z włoskim kryminałem miałam do czynienia po raz pierwszy w zeszłym roku podczas wakacji we Włoszech, kiedy po wyczerpaniu swoich zapasów książkowych sięgnęłam do hotelowej biblioteczki i wyszperałam dwa kryminały Adrei Camillerego. Bardzo przypadł mi do gustu ich klimat, zarówno jeśli chodzi o bohaterów, intrygę, tło społeczne oraz… gastronomiczne opisy, przybliżające smakołyki Italii. Z olbrzymią radością przyjęłam więc od Wydawnictwa Muza propozycję zrecenzowania „Czarnej trasy” – pierwszego kryminału Antonio Manziniego, otwierającego serię z wicekwestorem Ricco Schiavonim. Skoro Camilleri poleca tę książkę, to musiałam przecież sama się przekonać, czy rzeczywiście warta jest uwagi, ponieważ jak wiemy z rekomendacjami uznanych twórców bywa różnie. W tym przypadku pozytywne opinie są absolutnie zasłużone. Manzini stworzył policjanta o nieprzyjemnym charakterze i ciętym języku, człowieka tworzącego wokół siebie fosę nieprzystępności, wynikającą z bolesnych wydarzeń z przeszłości, które nadały mu ten nieprzejednany, czy wręcz wredny sznyt. Rocco Schiavone zesłany karnie z Rzymu na prowincjonalny, górski posterunek jest niezmiernie skuteczny w dochodzeniu do prawdy, tej którą ukrywa niewielka społeczność, naznaczona gwałtowną śmiercią jednego z jej członków. Podążając tropem zabójcy poznajemy Rocco i jego sposoby pracy, niekiedy balansujące na granicy prawa, a nawet je przekraczające, zaznajamiamy się z przebłyskami z jego życia w Rzymie, demaskujemy za sprawą autora te cechy włoskiego społeczeństwa, które do chwalebnych nie należą: wchodzenie w układy i korupcję. Przy okazji możemy delektować się włoską kuchnią, co wydaje mi się być znakiem rozpoznawczym powieści osadzonych w realiach tej części Europy i jak dla mnie jest szalenie wartościowym aspektem lektury. Sam wątek kryminalny poprowadzony jest dynamicznie, sprawy toczą się dynamicznie i konkretnie, a scena ujęcia sprawcy, w której niekwestionowaną gwiazdą jest Rocco zasługuje na uznanie. Może się wydawać, że Manzini serwuje swoim czytelnikom historię mało wyróżniającą się, jeśli chodzi o motywy zbrodni, lecz format, w jaki to robi bardzo mnie przekonuje i sprawia, że już nie mogę się doczekać następnej wersji serii „Śledztwa Rocco Schiavone”. Serdecznie polecam!