Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Od pucybuta do milionera – tę ścieżkę znamy bardzo dobrze. Ewie i Markowi, bohaterom Cudzych jabłek przyszło jednak pokonać drogę o dużo trudniejszą. Żyli dostatnio, nie brakowało im na prywatną szkołę dla córki Poli, zagraniczne wypady w środku roku, ogrodnika, sprzątaczkę. Mieli dwa samochody, dom i basem w ogrodzie. Nigdy nie mieli poczucia, że żyją rozrzutnie, że trwonią pieniądze. A jednak… Gdy długo przygotowywany świeży interes Marka wziął w łeb, zer na koncie zaczęło ubywać, a oczekiwany kredyt nie przychodził, musieli przemienić własne spojrzenie na życie i… zakasać rękawy. Co za ironia! Jedyną pracą dostępną od zaraz dla niedoszłej pani psycholog okazało się… sprzątanie. Markowi nie poszło wiele lepiej. Czy uda im się uratować związek? Czy potrafią jeszcze spoglądać na siebie bez wyrzutu, jak przed laty, gdy pieniądze nie miały znaczenia? Jak bardzo zmienia się życie, gdy ubywa zer na koncie? "Cudze jabłka" to mądra, wzruszająca i jednocześnie zabawna książka ebook o tym, że „kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy za pieniądze, których nie mamy, żeby imponować ludziom, których nie lubimy”. Może nie warto…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Cudze jabłka |
Autor: | Krakowiak-Kondracka Agnieszka |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Druga opowieść autorstwa Agnieszki Krakowiak – Kondrackiej pt. „Cudze jabłka” jest kolejnym tomem serii z fasonem ukazującej się pod szyldem Wydawnictwa Literackiego.Autorka w własnej książce pdf ukazuje nam historię małżeństwa Ewy i Marka Dragonów. Mają oni 11-letnią córkę Polę, a ich życie zdawać by się mogło opływa we wszystko, co potrzebne jest do szczęścia, gdyż Marek posiada swoją firmę, zarabia więc na dom i rodzinę.Sielanka rozsypuje się jednak w mgnieniu oka, kiedy okazuje się, iż biznesowi partnerzy oszukali Marka w efekcie czego firma chyli się ku upadkowi, a do drzwi Dragonów puka komornik…Ewa, która do tej pory zajmowała się domem i nie pracowała zawodowo podejmuje pracę w hotelu należącym do męża jej dawnej przyjaciółki Iwony. Jej zajęciem jest sprzątanie, nasza bohaterka jednakże przez dłuższy czas nikomu z otoczenia nie przyznaje się do wykonywanego zajęcia. Mimo, iż ciąży jej zatajanie prawdy, cały czas uważa, że nie nadszedł jeszcze właściwy moment na to, żeby wyjawić najbliższym własny sekret. Prawda wychodzi na jaw w dosyć przypadkowy sposób, gdy Pola pojawia się wraz z koleżanką na hotelowym basenie i zastaje matkę w uniformie firny sprzątającej.Świat Poli po raz następny – pierwszy raz miało to miejsce, gdy Ewa i Marek podjęli decyzję o rozstaniu – rozsypuje się w drobny mak. Początkowo dziewczynka reaguje na całą sytuację olbrzymim buntem i poczuciem krzywdy; stopniowo jednak zaczyna oswajać się z nową sytuacją, w której się odnalazła i szuka sposobów radzenia sobie z nią. Jedną z takich metod jest organizacja szkolnej wymiany rzeczowej. Dzięki temu każdy może znaleźć dla siebie coś nowego bez konieczności ponoszenia nakładów pieniężnych.Tak oto obie bohaterki powoli odnajdują się w sytuacji, w jakiej się znalazły. Ewa uświadamia sobie, iż żadna praca nie hańbi, Pola natomiast stopniowo zaczyna coraz bardziej doceniać nie tylko to, co ma, ale też relację ze własną mamą.Książka ta jest opowieścią nie tylko o skomplikowanych relacjach rodzinnych i koleżeńskich, lecz także, a może nawet przede wszystkim, o tym, że z każdego życiowego dna można się unieść o ile tylko wystarczy nam ku temu sił, wewnętrznej determinacji i samozaparcia.Autorka w sposób bardzo wyrazisty ukazała, iż wiara w siebie i własne umiejętności a także tkwiące w nas, nierzadko głęboko ukryte, możliwości jakimi dysponujemy, choć niejednokrotnie jest dla nas niebywale niełatwa w realizacji jest również równie potrzebna do tego, by stanąć na nogi po tym jak słynna nam codzienność ulegnie niezależnie od nas obrotowi o 180 stopni.Powieść czyta się dynamicznie i bardzo dobrze, mimo, iż dotyka ona wielu niełatwych i bolesnych życiowych kwestii.Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2016/04/mae-szanse-sa-czesto-poczatkiem.html
Ta książka ebook jest naprawdę bardzo piękna. Nie jest to żaden romans, ale historia życia pewnego zgodnego i bardzo kochającego się małżeństwa. Może opowiadanie ta jest ciut zbyt wyidealizowana. Ja prawdopodobnie nie umiałabym ot tak przejść do porządku dziennego w takiej sytuacji. Na pewno miałabym gorsze chwile. pewnie nie umiałabym być taka dzielna. Nie wiem sama. Może zaczęłabym płakać, albo obwiniać za całe zło mojego partnera? Nie wiem, lecz jestem pewna, że nie byłoby wówczas tak różowo jak w tej historii. Tutaj bohaterka tej powieści została przedstawiona jako taka mężna samodzielna. Doskonała partnerka, wyrozumiała i silna. Nie robi awantur mężowi, nie krzyczy, nie złości się i nie płacze. Nie. Ewa bierze sprawy w własne ręce, rozpoczyna pracę,która jeszcze nie tak dawno sądziła za lekko poniżającą. Do tej pory była bogata dama, teraz musiała te damy usługiwać i zadbać o ich komfort. Mało tego, robi to w kompletnym ukryciu, by nikt nie dowiedział się, że stara się pomóc w tej niełatwej sytuacji. Taka superwomen XXI wieku. Mimo to, autorka przedstawia ją nam w taki sposób, że nie potrafimy jej nie lubić. Ewa natychmiastowo wkrada się w nasze serce i przez cały czas bardzo gorliwie jej dopingujemy. Czytając marzyłam o tym, by wszystko nieźle się skończyło. By dziewczyna odnalazła wystarczająco wiele siły, cierpliwości i przyjaciół, by w końcu stanąć na nogi. Lecz powiem Wam szczerze, że książka ebook ta jest dość przewidywalna. Może nie w każdej sytuacji, lecz tak naprawdę wiemy, że w tej powieści wszystko nieźle się skończy. Że miłość po prostu musi zwyciężyć. Nie ma co do tego żadnej wątpliwości! Nie sądzę tego jednak za wadę tej lektury. Naprawdę czytałam ją z olbrzymią przyjemnością i cieszę się, że trafiła w moje ręce. Naprawdę bardzo mi się podobała. Dlatego z czystym sumieniem mogę ją Wam polecić :)
,,Jajko z niespodzianką" Agnieszki Krakowiak-Kondrackiej pochłonęłam w kilka godzin. Interesująca byłam, czy i podobna historia powtórzy się przy ,,Cudzych jabłkach". Ciekawi?Muszę zacząć od tego, że uwielbiam serię z fasonem wydawaną przez wydawnictwo Literackie. Przeczytałam wszystkie pięć, wydanych do tej pory ebooków i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Idealnym dodatkiem tych powieści są zakładki, które znajdują się na tylnym skrzydełku. Idealna pamiątka! Sama pisarka to scenarzystka, która pracuje min. dla mojego ulubionego ,,Na dobre i na złe", czy ,,Samo życie". Nic więc dziwnego, że i ta pozycja niezwykle jej się udała. Za własny debiut literacki zdobyła tytuł Najlepszej Książki na wiosnę 2014 portalu Granicę a także otrzymała nominację do nagrody Pióro i Pazur.Tym razem poznajemy Ewę i Marka, którzy wiodą szczęśliwe życie. Podczas pobytu w Grecji, gdzie facet ma dopiąć międzynarodowy kontrakt, dziewczyna poznaje inną polską rodzinę - Adę z dzieciakami (są to bohaterowie ,,Jajka z niespodzianką"). Niestety, okazuje się, że kontrakt nie dochodzi do skutku, a rodzina Dragonów praktycznie z dnia na dzień staje się bankrutami, bez domu i środków do życia. Czy istnieje jakaś szansa, żeby związek przetrwał, a rodzina stale mieszkała w stolicy?Nie mogłam doczekać się, aż ta książka ebook do mnie dotrze. Czytałam dużo pozytywnych opinii, spodziewałam się więc, że i mnie lektura tej pozycji przypadnie do gustu. Wcale się nie pomyliłam. Praktycznie już od pierwszych stron wciągnęłam się w opisywaną przez autorkę historię. Ponieważ czyż nie jest tak, że dzisiaj mamy, a jutro już możemy nie mieć? Agnieszka Krakowiak-Kondracka w własnych powieściach przedstawia historie, które mogą wydarzyć się każdemu z nas. Uwielbiam ją za lekki styl a także to, że doprowadza mnie do łez. Nie inaczej było i tym razem.,,Cudze jabłka" to prześliczna opowiadanie o młodzieńczej miłości, która przetrwała kilkanaście lat. O przyjaźniach, już zapomnianych, lecz może stale żywych. O dorastających dzieciach, ich pierwszych miłościach, problemach w związku. Ot, samo życie. Jeżeli lubicie z pozoru lekkie powieści obyczajowe, które jednocześnie zmuszają do refleksji i przystanięcia, koniecznie przeczytajcie tę pozycję. Jestem przekonana, że będziecie zadowoleni!
"Cudze jabłka" jest to świeża opowieść Agnieszki Krakowiak-Kondrackiej. Autorki pomiędzy innymi "Jajka z niespodzianką" książki, która zdołała zdobyć przychylność czytelników. Książka ebook jest mądrą historią, potrafiącą nie raz na prawdę wzruszyć. Prezentuje uniwersalne prawdy o dzisiejszym świecie, pościgu za pieniądzem i poszukiwaniu prawdziwego sensu w życiu. Od pucybuta do milionera, z pozoru historia jakich wiele. Ale czy na pewno?Poznajemy Ewę i Marka, parę, której powodzi się dość dobrze. Żyją dostatnio, stać ich jest na wiele, ich córce Poli nic nie brakuje. Stać jest ich na wycieczki zagraniczne, ogrodnika czy sprzątaczkę. Jednak niezła passa nie trwa wiecznie, gdy pewnego dnia przygotowywany świeży interes Marka nie udaje się. Wszystko sypie się jak domek z kart. Na koncie od razu zaczyna ubywać pieniędzy, a kredyt ciąży ponad głową jak nieustępliwa klątwa. Praktycznie z dnia na dzień zostają zmuszeni do zmiany trybu życia. Ewa, niedoszła pani prezes przyparta do muru musi podjąć pracę poniżej własnych kwalifikacji. Jedyną pracę jaką udało się jej znaleźć okazała się praca sprzątaczki. Niedoszła pani psycholog i jej mąż Marek muszą walczyć o ocalenie związku w niełatwych życiowych okolicznościach. Czy ubywające pieniądze na koncie zrujnują dotychczasową rodzinę?Książka prezentuje siłę miłości i trudy obecnego świata, prezentuje kobiecą siłę, która w niełatwych okolicznościach potrafi być ogromna. Autorka przedstawia nam tezę, że pieniądze nie są najważniejsze, i że bardzo prosto można je stracić. Dobrobyt finansowy nierzadko bywa złudny, a tytułowe jabłka mają gorzki smak. Wątki fabularne są ciekawie przemyślane i nie raz potrafią zaskoczyć. Postacie zostały stworzone z krwi i kości, dzięki czemu lektura wciąga. Całość pisana jest lekkim i barwnym mową sprawiając, że czyta się bardzo szybko. Znajdziemy tu też optymizm i nadzieję, która potrafi dodać otuchy. Ewa przyciąga własnymi dziejami i dziejami własnej rodziny, sprawiając, że przeżywamy ich rozterki a także kłopoty. Opowieść pełna jest melancholii, romantyzmu i potyczki o lepsze jutro."Cudze jabłka" to opowieść obyczajowa stawiająca zapytanie czy lepiej jest być czy mieć? Autorka prezentuje co pozostaje w życiu gdy zabraknie dobrobytu finansowego. Czy istnieje złoty środek w dążeniu do szczęścia? Agnieszka Krakowiak-Kondracka stawia te zapytania dając nie jednoznaczne odpowiedzi. Książka ebook skłania do refleksji i dostarcza znacznej dawki optymizmu. jak najbardziej polecam.
Czytając Cudze jabłka niejednokrotnie łapałam się, że w tej historii jest mnóstwo prawdziwości i trafnych spostrzeżeń na temat sytuacji w ludzkim życiu. Niemal cały czas miałam wrażenie, że skądś znam podobne sytuacje i zachowania, może nawet z bliskiego otoczenia. Innymi słowy, książka ebook Agnieszki Krakowiak - Kondrackiej jest wyjątkowo na czasie, jest pełna mądrości i odniesień do sytuacji z prawdziwego życia. Pani Agnieszka opisała tę historię w sposób zgrabny i zajmujący, pisze ona bardzo przyjemnym stylem. Ja osobiście zatraciłam się w tej opowieści, dała mi ona dużo do myślenia, sprowokowała do refleksji. Sięganie po takie historie z życia wzięte sprawia mi wiele radości, tym bardziej, jeśli są tak nieźle napisane. Historia Ewy i Marka uczy, że w życiu zdarzają się różnorakie sytuacje, nawet takie, których nigdy byśmy się nie spodziewali. Mogą być one swego rodzaju lekcją życia, pokory, ponieważ mawia się że wszystko co nas spotyka, losy się po coś. Bardzo fajna, interesująca książka, z ważnym przesłaniem, polecam!
Agnieszka Krakowiak-Kondracka, scenarzystka serialowa, powraca z kolejną powieścią. Cudze jabłka to historia trzyosobowej rodziny Dragonów, którzy wiodą proste i dostatnie życie…na kredyt.Ona chciała w przeszłości zostać psychologiem, lecz poświęciła się wychowaniu dzidziusia i prowadzeniu domu, dla wiecznie zajętego i zapracowanego męża, który przez lata zapewniał rodzinie życie na wysokim poziomie materialnym.W skutek źle podjętych decyzji Marek Dragon, z dnia na dzień zostaje bankrutem, a jego majątek zostaje przejęty na poczet zaciągniętych długów. Niespodziewanie cała sielankowa egzystencja rodziny zostaje brutalnie przerwana i przewrócona do góry nogami.Marek i Ewa wraz z Polą przeprowadzają się pod Warszawę, do domku należącego do Ewy i muszą wieść życie, którego koszty obliczane są z ołówkiem w ręku. Niespodziewanie ich podstawowym pożywieniem są ziemniaki i dania z mąki, a kwestia oszczędzania wody w kranie staje się jednym z priorytetów.Po otrząśnięciu się z pierwszego szoku Ewa bierze sprawy w własne ręce. Postanawia poszukać sobie pracy. Nie przychodzi jej to łatwo, lecz znajduje zatrudnienie na kiepskim stanowisku z kiepską pensją, lecz pomna zasady, że „żadna praca nie hańbi”, z pokorą podchodzi do życia i stara się sprostać, jak najlepiej potrafi, swoim świeżym obowiązkom. Niestety jej mąż radzi sobie znacznie gorzej. Miota się, jak oszalała z cierpienia zwierzyna, zamknięta w klatce, którą pozbawiono wolności.Cudze jabłka to ciepła i zabawna opowiadanie o tym, że tracimy własne życie na szalony pęd po to, by mieć, a nie być. Zapominamy o tym, co najważniejsze. Zatracamy instynkt samozachowawczy i nie umiemy utrzymywać prawdziwych i szczerych relacji z innymi ludźmi. Skupiamy się na konsumowaniu i pokazywaniu światu, jacy jesteśmy piękni, zamożni i eleganccy.Lektura najwieższej powieści Agnieszki Krakowiak-Kondrackiej sprawia, że na chwilę pogrążamy się w zadumie o tym, co jest dla nas w życiu ważne. I co tak naprawdę czyni nasze życie szczęśliwym i spełnionym.
„Małżeństwo to jak chodzenie po kładce z zawiązanymi oczami. Nie wiadomo, czy partner pomoże utrzymać równowagę, czy przyczyni się do upadku.”„Cudze jabłka” Agnieszki Krakowiak – Kondrackiej to opowieść o życiu i miłości wystawionej na próbę.Istnieje powiedzenie, że pieniądze szczęścia nie dają. To prawda. Jeśli będą najistotniejsze w życiu to wcześniej czy potem okaże się , że choć mamy ich wystarczająco wiele to coś w życiu nas ominęło.Jednak kiedy borykamy się z trudnościami finansowymi, zwłaszcza, jeśli dotychczas stać nas było niemalże na wszystko to okazuje się, że brak ich może zrujnować nasze życie.To jest właśnie ten moment, kiedy tylko siła miłości może uratować nasze relacje rodzinne i nas samych.„Nie zawsze musi być wspaniale, aby było dobrze.”Szczerość, zaufanie, wzajemne wspieranie a także rozmowa to jest to na czym powinien opierać się każdy związek. Nierzadko popadając w kłopoty finansowe oszczędzamy się nawzajem licząc, że sami odmienimy los. Może tak się zdarzyć. Jeśli jednak nam się nie uda oszczędzając tę drugą osobę możemy wyrządzić jej więcej krzywdy niż spróbować zmierzyć się z kłopotami wspólnie. Pamiętajmy też, że dzieci potrafią więcej zrozumieć niż nam się wydaje. Natomiast oszukiwane mogą mieć w przyszłości kłopoty z zaufaniem najbliższym.Mówi się, że cudze jabłka smakują najbardziej. Mogą jednak zaszkodzić.W oficjalne recenzji przeczytałam, że jest to książka ebook mądra, wzruszająca i jednocześnie zabawna.Zgadzam się, że „Cudze jabłka” Agnieszki Krakowiak – Kondrackiej to interesująca i genialna opowieść obyczajowa.Czytając ją miałam moment wzruszenia. Natomiast nie zauważyłam w fabule nic zabawnego.GORĄCO POLECAM!
W razie zgryzot – zwróć się do natury? Można dojść do takiego wniosku, czytając powieści obyczajowe. Historie osób, które decydują się na przeprowadzkę do małego miasteczka czy na wieś, są bardzo słynne i nietrudno zauważyć zależność: życie bliżej natury zmienia się na lepsze, zaś duże miasta sprzyjają pośpiechowi i unieszczęśliwiają bohaterów. Czyżby dystans mierzony w kilometrach pozwalał też nabrać dystansu do swojego życia? Nie inaczej jest w „Cudzych jabłkach”, choć dla Ewy i jej rodziny przemiana otoczenia nie od razu jest lekiem na całe zło. Ba, traktują przeprowadzkę jako następny gwóźdź do trumny i powód do kłótni. Marek, mąż Ewy i Pola, jej córka, ciągle mocno związani z miastem, czują się na wsi jak na wygnaniu, tymczasem Ewa… Zaczyna wsłuchiwać się w głos, który niegdyś został zagłuszony przez wielkomiejski zgiełk i szum pieniędzy. Wszystko zaczęło się od sielanki. Wielki dom w modnej dzielnicy, najlepsza, prywatna szkoła w mieście dla córki, przesiadywanie w eleganckich restauracjach, zagraniczne wakacje dla całej rodziny, drogie ubrania i kosmetyki a także zero zmartwień czy wystarczy „do pierwszego”. Życie Dragonów było godne pozazdroszczenia. Było, ponieważ gdy świeża inwestycja Marka nie wypaliła, a o długi upomniał się komornik, z bogactwa nic nie pozostało. Odeszła kolorowa codzienność. Pogarszająca się jakoś życia, stres i problemy finansowe sprawiają, że małżeństwo Ewy i Marka zostaje wystawione na próbę. Czy w tym nieszczęściu zdołają odnaleźć choćby okruch szczęścia?„Cudze jabłka” mają potencjał, by być o dużo lepszą książką; lepszą, nie tylko dobrą obyczajówką – to w gruncie rzeczy komplement, ponieważ historia kryje w sobie dużo ciekawych zagadnień, które zdecydowanie powinny być pogłębione i rozbudowane. W obecnej formie budzą niedosyt i wrażenie, że niektóre fragmenty zostały pobieżnie opisane. W pozornie lekką, łatwą i przyjemną opowieść wpleciono wątki dotykające konsumpcjonizmu a także szaleńczej pościgu za pieniądzem. Autorka zastanawia się, czy i kiedy człowiek przekracza granicę, która oddziela spełnianie marzeń i potrzebę godnego życia od wyścigu szczurów i chorobliwej potrzeby gromadzenia. Co pozostaje w życiu, gdy znikają pieniądze, zaś cała reszta była odkładana „na potem”? Dla Ewy i Marka przewartościowanie zostaje wymuszone przez bolesne zderzenie z rzeczywistością – świeża perspektywa może być inspirująca, lub może wszystko zrujnować. Bezsprzecznie pomysł na historię jest doskonały i daje do myślenia, choć dużo refleksji czytelnik musi sam dołożyć do lektury. Pomimo problemów, z którymi borykają się bohaterowie, opowieść ma w sobie mnóstwo optymizmu i proponuje garść zdrowego rozsądku, dotykając aktualnego i przecież niezbyt wesołego zagadnienia. Nie ma w sobie bajkowości, która zadziwiająco nierzadko cechuje powieści obyczajowe, lecz z drugiej strony nie pogrąża się w czarnej rozpaczy. Choć powiedzenie „zawsze może być gorzej" kojarzy się raczej ze śmiechem przez łzy, równie może stanowić ono punkt wyjścia do dostrzeżenia, co już mamy w życiu dobrego. Ewa może wam powiedzieć coś o zmianie perspektywy - niegdyś miejsce, w którym się znalazła, kojarzyło jej się z najgorszym scenariuszem. Potem okazało się, że... akurat tego scenariusza nie doczytała do końca, ponieważ na kolejnych stronach czekało coś dobrego. Doświadczenie scenarzystki uwidacznia się w zręcznym splataniu ludzkich losów. Autorka „ma oko” do obserwacji ludzi, ich zachowań i nawyków, dzięki czemu postacie są zróżnicowane i realistyczne. Ich perypetie mogą być naszymi perypetiami. Powiedziałabym nawet, że bohaterowie drugoplanowi w „Cudzych jabłkach” zasługują na to, by obszerniej omówić ich dzieje a także zachodzące między nimi interakcje, szczególnie myślę tutaj o przyjaciółkach Ewy. Każda z nich ma własne tajemnice i odmienny stosunek do pieniądza i miłości, a ten pojedynek rozumu z sercem mógłby dołożyć ważną cegiełkę do opisanego tematu. Jeśli jesteśmy już przy losach postaci, to warto wspomnieć o tym, że wątek związku Ewy i Marka rozpoczął się świetnie. Krótkie wspomnienia z młodości z powodzeniem mogłyby stanowić kanwę osobnej powieści dla młodych dorosłych. Brakowało mi za to uważniejszego wejrzenia w relację doświadczonego już małżeństwa. Ich relacja jest niejako podporą powieści, dlatego chętnie poznałabym więcej wspomnień, więcej refleksji odnośnie samego związku. Historie z cyklu „od pucybuta do milionera” nierzadko kryją w sobie przesłanie, że to w pieniądzach kryje się szczęście. „Cudze jabłka” postanowiły pójść pod prąd i sprawdzić, co pozostaje z życia, gdy zostaje ono oddarte z materialnego bogactwa. Czy da się znaleźć złoty środek bez posiadania złotej biżuterii? W własnej najwieższej powieści, Agnieszka Krakowiak-Kondracka zastanawia się, czy można wyznaczyć granicę między pragnieniami a chciwością i czy żądając zbyt wiele, można utracić w życiu rzeczy najcenniejsze. „Cudze jabłka” to ciekawa opowieść obyczajowa, która zawiera w sobie spory ładunek optymizmu i przede wszystkim skłania do refleksji.
Ta opowieść to lekka, przyjemna książka, ot, takie czytadło na wieczór. Chwilami bohaterka irytująca.
Agnieszka Krakowiak-Kondracka debiutowała w zeszłym roku powieścią „Jajko z niespodzianką”. Zapamiętałam ją jako przyjazną, ciepłą, sympatyczną opowieść, którą nieźle się czytało. Co najmniej tego samego spodziewałam się po drugiej książce pdf autorki i mogę z przyjemnością stwierdzić, że „Cudze jabłka” mnie nie zawiodły; mało tego, podobały mi się bardziej niż debiut. Dla mnie są one dojrzalsze od poprzedniczki – zachowują te same walory, czyli lekkość stylu i poczucie humoru przekładające się na czytelniczy komfort, lecz jednocześnie poruszają, moim zdaniem, trochę poważniejsze problemy.Po pierwszych paru scenach wydawało mi się, że nie polubię Ewy. Zapowiadała się na lekkomyślną istotę, która żyje w przekonaniu, że pieniądze będą jej zawsze spływać jak manna z nieba. Epizod, gdy podczas ostatnich chwil w Grecji kupuje oliwę i wino, zamiast wody dla spragnionej córki, jest rozbrajający, aczkolwiek w mało pozytywny sposób. Na szczęście jednak Ewa nie jest rozkapryszoną damulką patrzącą na wszystkich z pozycji własnego rozszalałego konta. Nie użala się ponad sobą, nie biadoli, ponieważ wie, że tym dzidziusia nie nakarmi. Może nie tak wyobrażała sobie decyzję o kolosalnych zmianach w swoim życiu i konieczności podjęcia pracy, lecz cóż, ma świadomość, że to ona musi się dopasować do świeżych warunków, one nie zrobią tego za nią. Agnieszka Krakowiak-Kondracka prezentuje dwójkę ludzi, którzy przyzwyczaili się do łatwego, komfortowego życia. Fakt, że Marek trudno pracował, lecz jednak wszystko przychodziło im ot tak. I oto niespodziewanie muszą się odnaleźć w całkowicie odmiennej dla nich sytuacji. Coś, o czym się nawet nie myślało, staje na pierwszym miejscu ich egzystencji. I zaczyna ich dzielić. Ewa wierzyła, że są dla siebie opoką, że stojąc wzajemnie u swego boku pokonają wszelkie trudności. A może jednak się myliła? Może to, co ich przed laty połączyło, wcale nie było tak stabilne, jak sądziła? Czytając „Cudze jabłka”, podśpiewywałam sobie pod nosem pewną piosenkę, której refren bardzo mi pasuje do fabuły: „Pieniądze jednak to nie wszystko, choć na nich twardo stoi świat, liczy się ktoś, kto jest stale blisko, nawet gdy forsy brak” (wykonanie „Golec uOrkiestra”, słowa Olga Golec, Rafał Golec). Autorka pokazuje, że to nie stan konta liczy się najbardziej. Można mieć wszystko, a nie mieć nic. Można kupować kolejne rzeczy materialne, lecz uczuć kupić się nie da. Szczęście nie jest zarezerwowane dla zamożnych i najbogatszych, może to właśnie oni nie wiedzą, jaki ono ma smak. Może jest ono częściej doświadczeniem tych, którzy kochają, którzy własne uczucie zbudowali na solidniejszych fundamentach. Pewnie, że pieniądze wszystko ułatwiają, lecz czy faktycznie stanowią one sedno ludzkich dążeń? Czy do banknotów da się przytulić i poczuć ciepło?„Cudze jabłka” to wprawdzie opowieść na kilka godzin, lecz zapewniam, że nie pozostawi Was bez nastroju na refleksje. Agnieszka Krakowiak-Kondracka pod płaszczykiem lekkiej formy przemyca w własnej fabule kilka uniwersalnych prawd życiowych. Jeśli chcecie się dowiedzieć jakich, zapraszam do lektury. Ryzykujecie tylko to, że przyjemnie spędzicie przy niej czas.
Ewa i Marek Dragonowie od czternastu lat są szczęśliwym małżeństwem. Ich jedenastoletnia córka Pola chodzi do prywatnej szkoły, nieźle się uczy i zdobywa medale w zawodach pływackich. Marek rozkręca własny swój biznes związany z konserwowaniem owoców w puszkach, a Ewa, która nie ukończyła studiów psychologicznych po urodzeniu dziecka, zajmuje się prowadzeniem domu. Do pomocy ma sprzątaczkę. Dragonowie żyją jak w bajce. Mieszkają ,,na modnym warszawskim Powiślu w apartamencie z widokiem na Wisłę." Jeżdżą po świecie i wydają pieniądze na różnorakie zachcianki. Cudowna bajka jednak się kończy, gdy firma Marka bankrutuje, a wszystkie niezła zajmuje komornik. Rodzina musi opuścić apartament i przenieść się do domku letniskowego w Sokolinie pod Warszawą. Nie mają pieniędzy i Ewa w tajemnicy przed Markiem podejmuje pracę sprzątaczki w hotelu, który należy do jej szkolnej przyjaciółki Iwony i jej męża Teda.,,Cudze jabłka" to genialna opowieść o miłości, której nie można kupić za żadne pieniądze, ponieważ jest szczera i prawdziwa. Ewa i Marek poznali się jeszcze w szkole, ich pierwsza miłość przetrwała młodzieńcze lata, a zwieńczyło ją małżeństwo.,,Napisałem tam, że zawsze będziesz dla mnie najważniejsza. To jest moja obietnica. Zapisana w niebie."Gdy w wypadku zginęli rodzice Ewy, to właśnie Marek, jako młody chłopak zaopiekował się nią.,,Jestem tu, jestem przy tobie-szeptał. Po prostu przytul się i płacz. Kiedyś smutek minie, lecz teraz nie musisz udawać, że jesteś silna."Całość recenzji znajduje się tutaj: http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/2015/08/cudze-jabka-agnieszka-krakowiak.html#gpluscomments
Cudowne mieszkanie, luksusowe samochody czy odpoczynek za granicą to marzenia niejednej osoby. Ewa i Marek mają to wszystko. Ich życie wydaje się usłane różami, bezpieczne i wręcz idylliczne. Koleje losu bywają jednak przewrotne. Małżeństwo w jednej chwili traci grunt pod nogami. Jeden ryzykowny interes Marka pochłania większość ich oszczędności pozostawiając zgliszcza po zamierzchłym życiu. Czy po zdjęciu pięknej woalki, jaką zapewniały pieniądze coś jeszcze pozostanie? Czy miłość a także wzajemny szacunek są jeszcze możliwe? Czy nie mając pieniędzy stale ma się przyjaciół?Agnieszka Krakowiak-Kondracka, scenarzystka serialu „Na dobre i na złe” zadebiutowała w zeszłym roku powieścią „Jajko z niespodzianką”, którą miałam przyjemność przeczytać. Lektura pozostawiła trwały ślad w mojej pamięci, dlatego również z ciekawością sięgnęłam po kolejną książkę autorki. Jedno mogę z całą pewnością stwierdzić - jest lepsza od poprzedniczki.Książka pochłonęła mnie momentalnie i nawet nie wiem, kiedy czytałam już ostatnie strony. Autorka kreśli życie głównych bohaterów w taki sposób, jakby opowiadała o kimś znanym czytelnikowi. Pewnie każdy w swoim otoczeniu widuje osoby, którym lepiej się powodzi i mogą sobie pozwolić na wiele. Od samego początku czułam więź z Ewą rozumiejąc jej emocje: strach, zwątpienie, a czasem również gniew. Ciężko wyobrazić sobie wszystkie uczucia, jakie towarzyszą w chwili, gdy traci się poczucie bezpieczeństwa i zaufanie do bliskiej osoby. Gdy okazuje się, że osoba, która do tej pory stanowiła oparcie i siłę staje się kimś niemal obcym, robi się nieczuła i zamyka w sobie. Do głowy od razu przychodzą czarne myśli i ma się poczucie, jakby można było liczyć tylko na siebie. Czy jednak starczy sił? W dotychczas sielankowym życiu pojawiają się konflikty, wyrzuty i przede wszystkim utrata zaufania. Ewa, która do tej pory zajmowała się domem teraz w zderzeniu z nową rzeczywistością musi znaleźć jakąkolwiek pracę by starczyło chociaż na podstawowe potrzeby rodziny. Autorka precyzyjnie, lecz równocześnie interesująco przedstawiła postać Ewy. Podobało mi się jej podejście, determinacja i mimo trudności przeplatające się poczucie humoru. Widać stopniowo olbrzymią przemianę, jaka zachodzi w Ewie.Marek natomiast z początku wzbudził we mnie mieszane uczucia. Nierzadko ciężko było mi zrozumieć jego sposób postępowania i zaakceptować zachowanie. Nie byłam w stanie przewidzieć jego kolejnych kroków. Wszystko rozjaśnia się dopiero na koniec. Trzeba przyznać, że kreacje bohaterów nie zawiodły. Autorka w przemyślany sposób prowadzi każdą z postaci, by nic nie było tak całkiem oczywiste i w precyzyjny sposób gra na emocjach czytelnika. Warto dać się wciągnąć w tę rozgrywkę, gdyż skrywa dużo niespodzianek.Fabuła potrafi zaskoczyć. Została przedstawiona tak, by czasem wyprowadzić czytelnika na manowce. W trakcie lektury co rusz nasuwają się kolejne pytania, na które odpowiedzi otrzymywane są stopniowo. Każda strona nacechowana jest emocjami i nierzadko prowokuje do refleksji. W opowieści widać jak trudną rzeczą jest wybaczenie i wiara w to, że jeszcze wszystko można naprawić. Czy w obliczu tak wielu niewiadomych związek ma szansę na przetrwanie?Akcja powieści toczy się w odpowiednim tempie i nie sposób się przy niej nudzić. Scenariusz na opowieść jest jak z życia wzięty, a styl pisarski lekki i trafiający do odbiorcy. W opowiadanie wplecionych jest nieco więcej wątków związanych z przyjaźnią, samotnością, godnością i miłością. Autorka snuje mądrą, przejmującą i spojoną emocjami opowieść, która trafia łatwo do serca i myśli czytelnika. Podsumowując, w książce pdf „Cudze jabłka” można odnaleźć wszystko to, co cechuje dobrą opowieść obyczajową. Jest ciekawa, optymistyczna i przede wszystkim usiana emocjami, które towarzyszą czytelnikowi niczym przyjaciele przez całą opowieść. Jeśli do tego dodacie nieźle wykreowanych bohaterów, humor i życiowy scenariusz otrzymacie opowieść Agnieszki Krakowiak-Kondrackiej. Czekam z niecierpliwością na kolejną opowieść autorki, gdyż na dotychczasowych się nie zawiodłam.
Agnieszka Krakowiak-Kondracka to polska pisarka, scenarzystka ,,Na dobre i na złe". Jej debiutancka opowieść ,,Jajko z niespodzianką" została uznana za ,,Najlepszą książkę na wiosnę" przez portal granice.pl. Ewa i Marek to typowe bogate małżeństwo. Stać ich na wakacje i urlopy w środku roku, ogrodnika, sprzątaczkę i prywatną szkołę dla dziecka. Pewnego dnia wszystko się zmienia. Zostają bankrutami. Ewa musi podjąć pracę. Czy ich związek ma szansę przetrwać tę burzę? Gdy wszyscy czytali i polecali ,,Jajko z niespodzianką" ja mogłam tylko spoglądać i podziwiać. Trudno mi było ją zdobyć. Ucieszyłam się przypadł mi zaszczyt zrecenzowania przedpremierowo tego dzieła. W obyczajówkach cenię sobie fakt, że odpowiadają o zwykłym życiu, nie są takie przekombinowane i nie kierują się w stronę baśni. Nie ubarwiają i niosą ze sobą jakieś wartości dla szarego czytelnika. Właśnie to wszystko znalazłam w tej książce. To wyjątkowo genialna opowiadanie o tym co powinno być dla nas w życiu najważniejsze. Z pewnością nie są to pieniądze o czym bardzo powoli i z pewnymi oporami przekonuje się rodzina Dragonów. Bohaterowie uczą nas, że szczęście nie jest zarezerwowane tylko dla bogaczy ale dla każdego człowieka. Prawdziwą mądrością jest to wszystko dostrzec.Bohaterowie nie są z pewnością płytcy czy papierowi. Mają wady i zalety. Jak każdy z nas. Szczególnie Ewa przypadła mi do gustu. Twarda z niej babka.Wiele tutaj humoru, tego ,,pazura" i optymizmu obiecywanego nam od razu na okładce. Polecam, to słodko-gorzka opowiadanie o prawdziwym życiu i umiejętności trzymania się razem w niełatwych sytuacjach. Obyczajówka na piątkę z plusem.
Czy szczęście i miłość idą w parze tylko z pieniędzmi? Oczywiście, że nie, choć niejednokrotnie w naszym życiu świat a także obcy nam ludzie będą chcieli nas do tego przekonać! Na całe szczęście od tego roku aż po kres naszych dni - w chwilach zwątpienia - będziemy mieli na własnej biblioteczce "Cudze jabłka" Agnieszki Krakowiak-Kondrackiej!Ewa i Marek nie mogli narzekać na własne życie. Mąż w ciągu paru lat stał się błyskotliwym biznesmenem, dzięki czemu rodzina mogła pozwolić sobie na prywatną szkołę dla córki, zagraniczne wypady w środku roku, ogrodnika, sprzątaczkę, dwa samochody, dom i basen w ogrodzie. Jak wiadomo - do dobrego najszybciej się przyzwyczajamy, dlatego dużym wyzwaniem jest nagłe pogodzenie się z faktem, iż trzeba pożegnać się z tymi wszystkimi luksusami, gdy do ich życia wpada niepowodzenie... a także komornik.Nowa sytuacja, w której się znaleźli, nie należy do najprostszych, komplikując nie tylko życie zawodowe, lecz także - a może przede wszystkim - prywatne. Czy Ewie i Markowi uda się odnaleźć to, co przecież jest najważniejsze?Cóż można powiedzieć na temat tak zakręconej fabuły, jaką autorka obdarzyła "Cudze jabłka" prócz tego, że bawi, wzrusza, a niejednokrotnie zmusza do refleksji? Historia Marka, Ewy a także ich nastoletniej córeczki Poli rozpoczyna się niczym w nieźle słynnych nam filmach Hollywoodzkich, gdzie nieźle uporządkowany świat bogaczy rozpada się jak za pstryknięciem palca, a bohaterowie muszą pogodzić się z odmawianiem sobie wielu przyjemności. Lecz... przecież to nie jest jakiś tam film. Tutaj dalej trzeba żyć!Autorka niewątpliwie posiada dar komplikowania życia swoim postaciom i robi to tak sprawnie, iż nie potrzeba do tego żadnego nagłego wybuchu wulkanu, by grunt pod stopami Ewy i Marka zaczął się trząść. Żongluje tajemnicami jak najlepszy cyrkowiec, wiedząc doskonale, w którym momencie musi spaść "piłeczka", by zrobić najwięcej zamieszania. A przy tym pamięta o tym, by nie nie przekombinować.Największym jednak atutem "Cudzych jabłek" są niewątpliwie bohaterowie. A dokładnie - jedna z nich, czyli Ewa. Kobieta, z którą może utożsamić się dużo - za przeproszeniem - kur domowych. Niedoszła pani psycholog, niespełniona zawodowo żona, starająca jakoś rozplanować własny dzień z sensem, poświęcając cały własny czas mężowi i dziecku. Jednakże, gdy przychodzą ciężkie chwile wie, iż musi zakasać rękawy (dosłownie!) i brać się do roboty. Nie użala się ponad sobą, nie twierdzi, że życie jest niesprawiedliwe... Nie! Dzięki pracy zaczyna dostrzegać rzeczy, których nie dostrzegała, ludzi, których pewnie nigdy by nie poznała... a którzy niespodziewanie stają się jej przyjaciółmi. Ponieważ w końcu - nie jest żadną tajemnicą, iż "prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie".Styl i mowa pisarki przypominał mi nieustannie, iż mam do czynienia z książką napisaną przez zawodową scenarzystkę. Agnieszka Krakowiak-Kondracka wiedziała, jakich komicznych sytuacji użyć, by rozbawić czytelnika. Książkę czyta się dynamicznie i z uśmiechem na ustach, a wydarzenia nie pozwalają odłożyć "Cudzych jabłek" na półkę dopóty, póki ostatnia strona nie zostanie przeczytana.Dlatego również z czystym sumieniem mogę polecić "Cudze jabłka" wszystkim tym, którzy potrzebują chwili relaksu z książką w ręku. To niewątpliwie pozycja warta poznania! Autorce życzę jak najwięcej podobnych lektur, które z przyjemnością przeczytam co do jednej!http://wymarzona-ksiazka.blogspot.com/2015/08/cudze-jabka-agnieszka-krakowiak.html
„Cudze jabłka” to opowiadanie o wartości ludzkiej i sile miłości. To ona stoi ponad pieniądzem, który dzisiaj jest, a jutro go nie ma. To doskonały przykład tego jak bogactwo bywa puste i jak dynamicznie może przeminąć. Tytułowe cudze jabłka wcale nie są tak smaczne jak się wydaje… może i kuszą, pachną inaczej, lecz nie są nasze i mają zupełnie inny smak niż się nam wydawało. Gorzki, cierpki… Z kartek tej książki przebija siła kobiecości, optymizm i hart ducha. Szczęście tkwi w szczegółach i zawsze warto o nie zawalczyć. Prztyczek w nos od losu może okazać się niezbędny i słodszy niż nam się na początku wydawało. Książkę czyta się dynamicznie i przyjemnie. Od samego początku wnikamy do świata Ewy i jej rodziny. Borykamy się z kłopotami i przeżywamy rozterki. Całość utkana z szarości, jednak zapakowana w żywą, zieloną i pełną nadziei okładkę. Kobieca, obiecująca, z charakterem, pazurem i optymizmem. Nie zabraknie melancholii, romantyzmu i bezsilności. Recepta na szczęście – dla normalnych ludzi, nie bogaczy, którzy kupują „materialne” zamienniki tak potrzebnej nam emocji.
Co, gdy niespodziewanie twój cały świat rozpada się na milion kawałeczków? Co wówczas zrobisz? Poddasz się? Załamiesz? A, może będziesz dalej dążył do tego by osiągnąć szczęście? Rodzina Dragon pomimo, że legło w gruzach ich bezpiecznie miejsce, nie poddała się bez potyczki i dążyła do pewnej stabilizacji, pomiędzy własnymi stosunkami. A jak się to zaczęło?Ewa z Markiem byli szczęśliwym, zadowolonym z życia małżeństwem. Pieniądze nie grały dla nich roli, nie posiadały konkretnej wartości, dlatego z łatwością je wydawali. Stać ich było na prywatną szkołę dla córki Poli, na zagraniczne wyjazdy w środku roku, ogrodnika, który zajmował się ich ogródkiem, a także na sprzątaczkę, która zajmowała się domem na modnym warszawskim Powiślu, w apartamencie z widokiem na Wisłę. Stać ich było na dwa samochody, prześliczny apartament, basen w ogrodzie. Wszystko cudownie by się układało, gdyby nie fakt, że ich życie w pewnym momencie wywróciło się do góry nogami. Marek parł przez życie jak rakieta. Założył swoją firmę sprzedającą puszkowe owoce i warzywa. U notariusza miał podpisać umowę z greckimi wspólnikami, jednak się nie udało. Oszukali go, utracił pieniądze. Teraz rodzina musieła przemienić własne spojrzenie na życie i zakasać rękawy. Jednak na jaką pracę może liczyć niedoszła pani psycholog dziecięca i prywatny przedsiębiorca po bankructwie firmy? Czy uda im się uratować związek, pomimo kłamstw, wyrzutów na drugą osobę, złości? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie.Rodzinę Dragon spotkał nieszczęśliwy los. Przez bankructwo firmy Marka stracili wszystko to co kiedyś mieli pod dostatkiem. I jak teraz żyć ze świadomością, że na większość rzeczy nas nie stać? Nigdy nie spoglądali w przyszłość. Cieszyli się teraźniejszością i nie przejmowali się faktem, że kiedyś może dojść do takiej sytuacji. Może, gdyby mąż powiedział wcześniej własnej żonie, że ma jakiekolwiek kłopoty biznesowe to nigdy by nie doszło do takiej sytuacji w jakiej się znaleźli? Może zapobiegli by katastrofie i żyli tak jakby nigdy nic się nie stało? A teraz przez kłamstwa i brak jakichkolwiek środków do życia wspólne małżeństwo Dragon, może się w końcu rozpaść. Jak oni to wytrzymają? Czy uda im się spojrzeć na siebie bez wyrzutu, jak przed laty, gdy pieniądze nie miały dla nich żadnego znaczenia? A, może ich namiętność po czternastu latach małżeństwa rozpadnie się jak domek z kart?,,Cudze jabłka" to książka ebook opowiadająca o prawdziwym życiu, o życiu którego może spotkać każdego z nas. Prezentuje jak prosto można utracić wszystko, gdy bezmyślnie roztrwania się oszczędności. Autorka w lekkim i ciekawym stylu przedstawia nam świat oczami rodziny Dragon. Możemy ich lepiej poznać, ich historię życia, bóle, myśli. Może książka ebook nie porwała mnie tak bardzo jakbym chciała, lecz przyjemnie spędziłam przy niej czas. Jest mądra, wzruszająca, poucza, do tego lekko zabawna opowiadająca o trudach życia, sile miłości, która przetrwa wszystko, o szczęściu, który rozjaśnia świat. Opowieść, która nie zaskakuje, a uczy i pomimo smutków, zawsze odnajdzie drogę do szczęścia, nawet jeżeli jest ona strasznie daleka. Polecam.
Książkę Agnieszki Krakowiak – Kondrackiej „ Cudze jablka” wydanej przez Wydawnictwo Literackie przeczytałam w ciągu jednego niedzielnego przedpołudnia. Z zaciekawieniem śledziłam dzieje pary bohaterow : Marka i Ewy Dragon. Należą do bogatszej części naszego społeczeństwa. Wydaje się,że problemy ich omijają. Marek jest człowiekiem sukcesu. Wynalazł puszki ze specjalnym zamykaniem. Ma swoją firmę. Ewa prowadzi luksusowy dom i opiekuje się ich córką Polą. Wszystko idealnie się układa. Niestety Marek postanawia wejść w spółkę z Grekami. I niespodziewanie bach. Grecki wspólnik nie wywiązał się z umowy. Nastąpił wynik domina – zaczęło się wszystko sypać. Mieszkanie przejąl komornik. Zostali właściwie bez środków do życia. Mieli gdzie mieszkać. Przenieśli się do domku Ewy (otrzymanym w spadku po rodzicach).Ewa została sprzątaczką w hotelu przyjaciółki. Jej mąż początkowo trochę się pogubil. Lecz tyle o treści. Samą opowieść czyta się jednym tchem. Bohaterowie powiesci to ludzie bardzo symapatyczni. Poprzez własne perypetie staja się dla nas bardzo wiarygodnymi. Cóż, potwierdza się stara prawda,ze fortuna kolem się toczy. Jest to, pomimo wszystko, książka ebook bardzo optymistyczna. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Czyta się świetnie. Gorąco polecam.
Kiedy spotyka nas nieszczęście, należy przemienić taktykę życia i nauczyć się z nim funkcjonować. Poddając się, człowiek popada w coraz większą depresję i szybciej, bądź również wolniej, chyli się ku upadkowi. Prosto jednak powiedzieć, ale kiedy to my stajemy w świetle jupiterów i odgrywamy rolę pechowca, wszystko przybiera ciemne barwy i staje się o dużo trudniejsze, aniżeli przypuszczaliśmy. Ciężko więc przewidzieć, jak zachowają się Ewa i Marek, a świat, w którym przyszło im żyć, tak bardzo różni się od tego, w którym funkcjonowali dotąd. Jednakże wieloletnie małżeństwo już wkrótce przekona się o tym, że skromniejszy byt wcale nie musi prorokować całkowitej klęski. Zapracowany mężczyzna, który do tej pory pochłonięty interesami wracał tylko nocą, znajduje czas dla bliskich, a rodzina zaczyna dostrzegać to, czym tak naprawdę jest szczęście. Ponieważ jakby się mogło początkowo wydawać, to jednak wcale nie pieniądze są wyznacznikiem ludzkiej radości. Takowa wypływa ze szczerego, kochającego serca. Opowieść Agnieszki Krakowiak – Kondrackiej nie została naszkicowana jednak linią pnącą się wyłącznie wzwyż. Kiedy bohaterowie znajdują się na samym dole, nie spotyka ich później samo dobro i korzyści. Pomimo tego, że takowi starają się widzieć dobre strony sytuacji, w której się znaleźli, niejednokrotnie muszą przeżyć upokorzenie i ból, ponieważ ludzka egzystencja jest niestety związana także z takimi emocjami. Ewa, która do tej pory korzystała z usług służby, teraz sama potajemnie przejmuje rolę sprzątaczki. A Marek? Czy dumny do tej pory facet dalej pozostanie wierny własnej żonie? Czy żeby nie skusi go powabne ciało Iwony – opiewającej w sukcesy bizneswoman? „Cudze jabłka” to życiowa, przyziemna, lecz zarazem przyjemna opowieść o ludziach, których pędząca w stronę raju lokomotywa niespodziewanie się wykoleja. Nie ma tutaj superbohaterów, nierealnej magii czy również stępujących z nieba aniołów – wybawicieli. Jest za to prawdziwa do bólu rzeczywistość, z którą Ewa i Marek będą musieli zmierzyć się sami. Czytelnik staje się więc świadkiem powolnego truchtu zamożnych ludzi, którym przychodzi działać w nowej, dla nich, rzeczywistości. Odtąd wszystko staje się o dużo trudniejsze, lecz czy żeby na pewno gorsze? Nieraz bywa tak, że pościg za pieniądzem odbiera ludziom szansę na korzystanie z tych wartości, dla których tak naprawdę żyjemy. Miłość, rodzina, przyjaźń – są nierzadko pomijane, ponieważ pędząc za bogactwem pragniemy coraz więcej i z czasem przestajemy dostrzegać to, co najważniejsze. Czy jednak tym razem będzie tak kolorowo? Czy książkowe małżeństwo przetrwa gorycz porażki? Czy uczęszczająca do renomowanej szkoły Pola będzie w stanie zaakceptować świeży dom i nową sytuację?Autorka częstuje czytelnika trudnym, z pozoru scenariuszem, który jednak wcale nie pogrąża i nie wywołuje przytłaczających nas uczuć. To raczej lekka, wakacyjna, lecz i pouczająca książka, w której życie pokazało jedno ze własnych wielu oblicz. Bohaterowie powieści to ludzie wyjątkowo sympatyczni i wiarygodni. Dopingujemy im i chociaż wiemy, że wcale nie mają tak łatwo, wierzymy, że są w stanie dać sobie radę. Nieprzewidywalna fabuła, naturalność zdarzeń przebijająca z każdej, kolejnej strony a także satysfakcjonujący finał, czynią z tej książki dobrą lekturę dla każdej kobiety. „Cudze jabłka” to interesujący pomysł zarówno dla tych pozytywnie nastawionych do życia, jak i pogrążanych w depresji, ponieważ nigdy nie wiadomo, cóż takiego może spotkać i nas.