Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Życie Darcy w jednej chwili rozpada się na drobne kawałeczki. Narzeczony porzuca ją tydzień przed ślubem, na domiar złego odchodzi z jej najlepszą przyjaciółką. Darcy obwinia obydwoje o rozpad własnego związku, choć sama ma romans i spodziewa się dziecka…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Coś niebieskiego |
Autor: | Giffin Emily |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Otwarte |
Rok wydania: | 2011 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Napisana lekkim piórem, wciągająca książka ebook obyczajowa. Interesujący pomysł z przedstawieniem tej samej historii z dwóch stron. Bardzo niezła rozrywka, polecam.
Wpaniala książka ebook dla kobiet. Nie można się od niej oderwac. Książka ebook jest dość gruba, lecz czyta się bardzo lekko i dynamicznie a do tego pokazana jest w niej piękna historia przyjaźni i miłości. Druga czesc jest jeszcze lepsza. Polecam!!!
lekka, przyjemna, wciągająca! gorąco zalecam dla fanów literatury obyczajowej!
Recenzja pochodzi z bloga: turkusowa-sowa.blogspot.comDarcy, porzucona przez Dexa, szuka dla siebie nowego miejsca na ziemi. Ze wszystkich sił stara się, żeby jej związek z Marcusem, z którym zdradziła narzeczonego, był idealny. Chce pokazać światu, że postąpiła słusznie, a przede wszystkim pragnie udowodnić to własnej rodzinie, której nie chce zawieść. Niestety okazuje się, iż Marcus nie jest wymarzonym księciem z bajki, a na domiar złego, Darcy zachodzi z nim w ciążę. Pozostawiona sama sobie przez najbliższych, którzy ją odtrącili, postanawia wyjechać do Londynu do dawnego przyjaciela Ethana. Pewna siebie, pragnie osiedlić się tam na stałe, znaleźć bogatego Anglika, który będzie ją utrzymywał i spełniał jej wszystkie zachcianki a także zacząć nowe życie z dala od własnej dawnej codzienności. Czy jej się to uda? Podczas gdy pierwsza element tego cyklu bardzo mi się podobała, "Coś niebieskiego" bardzo mnie... bulwersowała. Historia opowiedziana z perspektywy Darcy, na której skupia się cała fabuła. Nie dowiadujemy się tu już praktycznie nic z życia innych osób, z którymi w jakikolwiek sposób związana była główna bohaterka. Jej postać irytowała mnie do tego stopnia, że parę razy miałam ochotę rzucić tę książkę w kąt. Zadufana w sobie, arogancka, słodka-idiotka, materialistka, głupia dziewucha z wielkiego miasta myśląca, że pozjadała wszystkie rozumy. Nie było mi jej ani trochę żal, kiedy została sama, a wręcz myślałam sobie: "Bardzo dobrze, masz za swoje". "Moim zdaniem od zawsze dostajesz to, czego chcesz, Darcy. Cokolwiek by to było [...] Do tej pory Rachel zawsze była na drugim planie. A ty bezwstydnie pozwalałaś, aby odgrywała rolę damy dworu. Przez całe liceum była na twoje zawołanie, a ty tylko błyszczałaś. Taki układ ci się podobał. Teraz, kiedy został zburzony, nie możesz tego znieść."Książka warta jest przeczytania tylko dlatego, żeby poznać dalsze dzieje Darcy i dowiedzieć się, czy opamiętała się i przemieniła własne postępowanie wobec innych, czy została dalej taką pustą księżniczką, która uważa, że wszystko się jej należy. Osoby jej pokroju mogą również wyciągnąć wnioski dla siebie, jak nie należy w życiu postępować i jak nasze zachowanie może krzywdzić innych - zwłaszcza, kiedy w niczym nie widzimy własnej winy i zawsze zwalamy ją na kogoś innego.
Każdy buduje swoją przystań. Jednym zależy na solidnym, ale niekoniecznie wyróżniającym się życiu, w którym ważną rolę odgrywa drugi człowiek. Bezpieczeństwo i swego rodzaju stateczność zajmują w tym życiu pierwszy plan. Inni natomiast szerokim łukiem omijają normalność, tworząc niejako swoją markę. Dla tych osób kluczowa jest reputacja, a sukces zdaje się być standardem. Stąpanie po tak cienkim lodzie prosto jednak zamienić w życiową porażkę i właśnie taki obraz kreuje Emily Giffin w powieści „Coś niebieskiego”. Darcy to klasyczny przykład osoby w czepku urodzonej. Wszystko przychodzi jej z łatwością, ma idealnego kandydata na męża, nieźle płatną pracę, a także długoletnią przyjaciółkę Rachel. Wygodne życie Darcy zmienia się diametralnie, gdy jej narzeczony Dex zrywa zaręczyny i zmuszony okolicznościami, przyznaje się do zdrady z jej najbliższą przyjaciółką. Czytelnik jest jednak o krok dalej od myśli dziewczyny i po lekturze pierwszego tomu wie, że uczucie Deksa i Rachel jest niczym innym, jak prawdziwą miłością. Darcy zdaje się być daleka od akceptacji nowej sytuacji, a jej odczuć nie zmienia fakt, że sama też dokonała aktu zdrady, a ten zakończył się finalnie ciążą. Dziewczyna usiłuje znaleźć zrozumienie w ramionach przyszłego ojca dziecka, Marcusa, lecz ten traktuje ją nadzwyczaj powściągliwie. Czyżby Darcy zaczęła tęsknić za byłym wybrankiem?Już w pierwszym tomie Emily Giffin nie oszczędzała złych cech charakteru Darcy, lecz dopiero świat widziany oczami głównej bohaterki utwierdza czytelnika w jej niemalże gwiazdorskim podejściu do życia. Pierwszoosobowa narracja podkreśla bowiem zuchwałość i bezwstydność kobiety, a jej nieprawe zachowania znajdują uzasadnienie tylko w jej próżnej głowie. Darcy dumnie podąża ścieżkami swojej obcesowości i nie ma pojęcia o krzywdzie, jaką nieświadomie wyrządza bliskim osobom. Każda decyzja mimowolnie oddala ją od beztroski dotychczasowego życia i nieuchronnie prowadzi do spojrzenia we swoje lustro. Autorka podążyła wcześniejszym tropem i idealnie wtopiła się w rozważania głównej bohaterki. Czytelnik dosłownie odczuwa mizerność jej postępowania i ma ochotę sprawić, żeby wreszcie przejrzała na oczy. Jej postępowania nie zmienia także fakt zajścia w ciążę. Emocje Darcy powoli stają się też emocjami odbiorcy, ale ten ostatni spogląda na jej działania przez palce. Chociaż trywialne decyzje bohaterki zdają się być niezrozumiałe, to koniec końców, dziewczyna dąży do zmiany własnego życia. Pierwsze próby są ponad wyraz nieudolne i pogłębiają moralne bagno, w jakie niewątpliwie wpadła. Dopiero zamierzchły przyjaciel Ethan, u którego Darcy zatrzymuje się na dłużej, zadaje jej solidną porcję moralnych kopniaków. To on w sposób bezceremonialny rozbiera Darcy z jej powierzchowności i nakazuje jej spojrzeć twarzą w twarz z swoją bezdusznością. Nie ma tu delikatności i subtelności, a każde jego słowo jest tak dotkliwe, że boli nawet mniej wrażliwe oko czytelnika. Emily Giffin nadzwyczaj umiejętnie podeszła do sceny uświadomienia głównej bohaterki i trafnie opisała, jak trudno jest człowiekowi zmyć z siebie ślady swojej głupoty. W tej części autorka skupiła się przede wszystkim na wewnętrznym dojrzewaniu i mozolnym wychodzeniu z budowanej przez lata sztucznej reputacji, tak zbędnej, a jednocześnie trwoniącej prawdziwy sens istnienia. Przemiana światopoglądu jest nieprawdopodobnie ciężkim doświadczeniem i właśnie tej przemianie czytelnik przygląda się na łamach powieści. Częste rozważania głównej bohaterki nastrajają do refleksji ponad swóim postępowaniem i zachęcają do obiektywnej oceny podejmowanych decyzji.Cała recenzja na blogu: http://www.mozaikaliteracka.pl/
Warto przeczytać. Miła i interesująca powieść. Czy warto walczyć o miłość. Czy przyjaźń zawsze wygrywa. POLECAM na wakacyjne popołudnia albo zimowe wieczory.
Pamiętacie Darcy z „Coś pożyczonego” (link do recenzji)? To ta gorsza przyjaciółka, przebojowa, pewna siebie, idąca po trupach do celu. W pierwszej części nie udało mi się jej polubić. Jednak przeczytałam „Coś niebieskiego” i niespodziewanie ujrzałam tę postać w zupełnie innym świetle. To najbardziej porywająca, wręcz szokująca książka ebook Emily Giffin.Darcy została sama ze własnymi problemami, niespodziewaną ciążą i zerwanymi zaręczynami. Równocześnie porzucił ją narzeczony i najlepsza przyjaciółka. Obwinia ich za tę sytuację, chociaż sama nie jest doskonała – na koncie ma zdradę, a ze swoim kochankiem spodziewa się dziecka. To kobieta, która po pięknym, doskonałym życiu musi pogodzić się z wizją bycia samotną matką. Darcy sięga dna i musi się od niego odbić. Tylko jak? Czy poradzi sobie z tym sama?Podoba mi się, że Giffin nie przemieniła Darcy na inną bohaterkę – nie wyidealizowała jej, a zostawiła te cechy, które wyróżniają ją spośród innych postaci kobiecych. Darcy jest zarozumiała, zbyt pewna siebie, lubi cudowne rzeczy i tego nie ukrywa – zawsze żyła na pokaz, z wyższością ponad innymi i głową uniesioną do góry. Przyznam, taki rodzaj bohaterki raczej nie wzbudza pozytywnych odczuć. Jednak czytając tę książkę, zaczęłam ją lubić – mimo naprawdę niełatwej sytuacji wzięła się za siebie i nie pozwoliła sobie na załamywanie się. To silna kobieta, z wadami i zaletami, ze skomplikowaną osobowością. Jest nieprzewidywalna, tak samo, jak fabuła – Giffin zaskoczyła mnie wprowadzonymi rozwiązaniami, dlatego również do ostatniej strony siedziałam jak na szpilkach.Autorka po raz któryś postanowiła kontynuować historie własnych bohaterów w innych książkach. Zawsze cieszę się, gdy pisarka definitywnie nie kończy własnych powieści, tylko przywiązuje się do własnych bohaterów i stara w jakiś sposób o nich wspomnieć.W tej pozycji zmieniło się tło fabuły, co wprowadza trochę zamieszania, świeżych bohaterów a także więcej dynamiki. Akcja jest nieprzewidywalna, dlatego jestem wdzięczna wydawnictwu za dosyć enigmatyczny opis książki, który nie zdradza, co tak naprawdę przygotowała dla nas autorka. Razem z „Coś pożyczonego” to najbardziej wciągająca opowieść Giffin – przepisem na to jest nieprzewidywalna fabuła i bohaterowie, których już znamy i stale pragniemy o nich czytać.Nie będę się powtarzać odnośnie do stylu – pisarka wie, co robi, pisząc własne książki. Ciekawa była zmiana Darcy, moment, gdy zrozumiała, że będzie za kogoś odpowiedzialna. To interesująca postać, nieźle obserwowało się przez te dwie książki, to jak formowała ją Giffin. Narrację w tej pozycji mamy pierwszoosobową, a więc to Darcy jest w tej części narratorką.Chyba nie będę osamotniona, gdy stwierdzę, że bardzo ucieszyłabym się z ekranizacji „Coś niebieskiego”. Już wyobrażam sobie Kate Hudson w roli przebojowej Dracy. „Pożyczony narzeczony” było strzałem w dziesiątkę – przewiduję, że też ten film byłby wielkim sukcesem.To druga z najlepszych ebooków Giffin, zaraz po „Coś pożyczonego” – dlatego jest obowiązkową pozycją dla każdej fanki romansów.http://recenzentkaksiazek.blog.pl/2016/07/13/cos-niebieskiego-emily-giffin-niegrzeczne-dziewczyny-rzadza-cykl-recenzji-3/
"Miłość i przyjaźń. To one czynią z nas ludzi, którymi jesteśmy. A jeśli pozwolimy, potrafią nas też zmienić."Bardzo przyjemne i odprężające zaczytanie, wypełnione emocjami, wzruszeniami, mocno nostalgiczne. Ciężko oderwać się od stron książki, przedstawiana historia wciąga nas z olbrzymią intensywnością. Autorka idealnie potrafi przykuć uwagę czytelnika, zbudować ciepły nastrój powieści, fantastycznie snuć narrację, umiejętnie dozować napięcie i wywoływać silne uczucia. Idealna znajomość psychologii kobiecej, jej wachlarza barw i odcieni, zrozumienia ekstremalnych przeżyć, dotarcia do najciemniejszych zakamarków duszy. Mamy wrażenie ogromnego prawdopodobieństwa zdarzeń, jakby wszystko działo się naprawdę, takie właśnie scenariusze życia trafiają się w rzeczywistości. Równie nieźle to, co spotyka główną bohaterkę, w pewnych okolicznościach mogłoby przydarzyć się i nam. Powieści nie brakuje charakterystycznego pazura pisarskiego, naturalnego stylu, idealnie komponującego się z romantycznym klimatem, zawiłą historią miłości i przyjaźni, aspektami niełatwych wyborów, a także mnóstwem inspirujących refleksji i życiowych przesłań.Drugi tom cyklu tworzy uzupełnienie i rozwinięcie poprzedniego, poznajemy przedstawiany świat z innej perspektywy, z przeciwnej strony. Wszystko składa się nam w wyjątkowo interesującą i intrygującą całość. Co ciekawe, tak jak funkcjonuje przewrotność losu, pewne zbiegi okoliczności, przypadkowe spotkania, tak postaci jakby wymieniały się przypisanymi im rolami. Te, z którymi sympatyzowaliśmy wcześniej, już nie do końca przedstawiają się w korzystnym świetle, a te, które nas irytowały i denerwowały, zaczynają wzbudzać nasze współczucie, zrozumienie, a może i nawet pewien rodzaj podziwu. Darcy po zerwaniu zaręczyn z Dexem usiłuje ułożyć sobie życie na nowo. Wypełniona żalem, poczuciem krzywdy i bolesnego odrzucenia, koncentruje się na udowodnieniu światu, że jej związek z świeżym partnerem ma rację bytu, za wszelką cenę chce podtrzymać tę znajomość. Jednak nie wszystko układa się po jej myśli, wtedy jedynym ratunkiem wydaje się ucieczka, choćby do Londynu. I właśnie tam zmienia się jej postrzeganie świata, bliskich, znajomych, a przede wszystkim samej siebie. Czy miłość potrafi odmienić charakter człowieka, dojrzeć do wyzbycia się egoizmu, dostrzec błędy, zmusić do refleksji i dokonania ważnych zmian? Jak bolesne muszą wydarzyć się sytuacje, żeby zrozumieć na czym polega prawdziwa przyjaźń? Dlaczego to, co w przeszłości wydawało się mało kluczowe i nieistotne, teraz okazuje się największą wartością? Czy uda się Darcy poskładać własny świat, odnaleźć samą siebie, własne miejsce i cel w życiu?bookendorfina.blogspot.com
Bardzo lubię książki Giffin, sprawdzają się głównie w chwilach, kiedy chcę się odprężyć przy książce, lecz takiej na której nie muszę się za bardzo skupiać. Przewidywalne, banalne historie, zahaczające o kłopoty życiowe, pisane łatwym i przyjemnym językiem.
Niesamowite. Uwielbiam każdą książkę danej autorki. Z niecierpliwością czekam na kolejne wydania.Historia wciągająca, lekko się czyta, historia może przewidywalna, lecz dla dziewczyn idealna.Polecam!
Zalecam wszystkim, którzy czytali pierwszą element - "Coś pożyczonego". Ciąg dalszy losów Darcy, Deksa i Rachel, choć wydawał się początkowo przewidywalny, w rezultacie okazał się historią pełną niespodzianek, a najbardziej zaskakująca była dla mnie postawa samej Darcy. Nie będę pisać dlaczego, ponieważ nie chcę zdradzać fabuły, lecz naprawdę warto przeczytać.
Metamorfoza, jaką przeszła Darcy zasługuje na aplauz. Bardzo cudowna książka. Griffin pisze bardzo lekkim, niewyuczonym językiem. Po prostu pochłania się jej książki jednym tchem. Bardzo życiowa fabuła - kobieta, która do tej pory miała wszystko, zostaje z niczym i podejmuje walkę z losem! zalecam serdecznie!
Coś niebieskiego to książka ebook wyłącznie dla tych, którzy czytali "Coś pożyczonego", bo jest ścisłą kontynuacją losów bohaterów poprzedniej książki i moim skromnym zdaniem, o dużo lepszą. W końcu zaczyna się coś dziać, a nawet losy się tak dużo, że nie sposób odłożyć jej na półkę przez skończeniem całości. Niemal 400 stron przeczytanych w 1 dzień.