Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Surowe prawo Florydy zakazuje osobom skazanym za przestępstwa seksualne osiedlać się w odległości mniejszej niż 1000 stóp od miejsc, w których uczą albo bawią się dzieci. Tytułowe Contrition to miasto-getto, w którym pedofile i gwałciciele, po odbyciu stosownych kar, mogą się osiedlać bez obawy złamania tego przepisu. Ci przymusowi rezydenci żyją w nim odcięci od reszty świata, niczym w swoistym Limbo. Gdy jeden z nich ginie w pożarze swojego domu, lokalne władze starają się jak najszybciej zamieść sprawę pod dywan. Jednak prywatne śledztwo, prowadzone przez bezkompromisową dziennikarkę, wyciąga na światło dzienne coraz więcej dziwnych, niepasujących do siebie faktów. Czy dowiemy się co tak na prawdę wydarzyło się w Contrition? Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Contrition |
Autor: | Carlos Portela, Keko |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Nagle! |
Rok wydania: | 2023 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Nie samą rozrywką, szaloną akcją, komedią, czy fantasy człowiek żyje. Czasem nieźle jest zejść na ziemię i oddać się refleksji na poważne tematy. Jednym z najwieższych komiksów, który koncentruje się na takich kluczowych choć skomplikowanych treściach jest Contrition autorstwa duetu Keko-Carlos Portela jest Contrition. Contrition z języka angielskiego oznacza skruchę i w kontekście opowiadanej przez komiks historii ma nie lada znaczenie. Tutaj ‚contrition’ jest jednak też nazwą miejscowości, w której toczy się lwia element fabuły. To miasteczko, znajdujące się na Florydzie to swego rodzaju obóz, getto, w którym osiedlają się byli pedofile i gwałciciele po odbyciu własnych kar. Możecie sobie zatem wyobrazić, że nie jest to najweselsze miejsce na świecie, gdzie ktokolwiek chciałby zamieszkać. Sam komiks opowiada historię reporterskiego śledztwa pewnej ambitnej i zaangażowanej dziennikarki, która przedkłada pracę nad życie rodzinne. Wszystko zaczyna się od spalonego ciała byłego drapieżnika seksualnego, mieszkającego w tytułowym mieście. Marcia rzadko ma okazję by zająć się taką sprawą, a ta dodatkowo jest dla niej szansą na dalszy rozwój. Rzuca wszystko by przyjrzeć się temu pożarowi. Nie kupuje jednak, że był to tylko wypadek. Reporterka bada kolejne tropy, gdyż okazuje się, że trochę ich jest. Przyglądamy się jak podążą od jednego śladu do kolejnego, starając się dojść do prawdy. Desperacko pragnie by okazało się, że ma rację i nie jest to tylko pożar, gdyż sprawie poświęca własny dom, a nawet małżeństwo. Im dłużej ją obserwujemy tym bardziej zdaje nam się, że podąża w kierunku ślepego zaułka. Aż w końcu fragmenty tej skomplikowanej układanki zaczynają do siebie panować. Contrition prezentuje nam też inną perspektywę na całą sprawę. W kolejnym wątku dowiadujemy się bowiem co tak naprawdę stało się z osobą, która ukartowała własny zapłon. Podróż przez państwie w drodze ku wolności. Na papierze brzmi to świetnie. Gdy jednak uzmysławiamy się, że uciekającym jest bandyta seksualny, nie kluczowe jak bardzo by cierpiał, kajał się za własne błędy i czuł skruchę, nasze spojrzenie ulega zmianie. Co ciekawe, mamy tutaj ukryte dno, gdyż nie każdy jest tym za kogo się podaje, a w przypadku takich przestępstw nierzadko pojawiają się osoby żądne zemsty i wymierzenia sprawiedliwości. Komiks proponuje czytelnikowi gęstą, ciężką atmosferę. Ten klimat w połączeniu ze idealnym stosowaniem czerni i bieli kupił mnie niemalże od pierwszych stron. Ten brak kolorów dodatkowo wzmacnia wspomniany klimat, nadając mu jeszcze więcej powagi. Contrition zmusza nas do refleksji ponad przebaczeniem, ludzkimi słabościami, systemem karania bandytów seksualnych, a także do zastanowienia się ponad tym ile uwagi poświęcamy swoim bliskim, czy traktujemy ich wystarczająco poważnie, czy dostrzegamy ich problemy. Nie będzie to dla was prosta lektura, lecz z pewnością taka, z której wyniesiecie dla siebie coś, co może przemienić w przyszłości wasze życie. Gorąco polecam.
POPKulturowy Kociołek: W nowej wrześniowej propozycji wydawnictwo NAGLE pokazuje nam historię o bardzo poważnej i niełatwej tematyce. Dającą dużo do myślenia, a na dodatek w kryminalnych klimatach. Contrition opowiada o reporterskim śledztwie, które ma miejsce w związku z rzekomo nieszczęśliwym wypadkiem. W wyniku pożaru spłonął bowiem mieszkaniec tytułowego miasta. Co więcej, to były skazany bandyta seksualny, a ta miejscowość jak się dowiadujemy, skupia takich właśnie ludzi, dając im schronienie i pracę. Śledztwo prowadzi ambitna pani reporter, która nie przejmuje się tym, że w ten sposób ucierpi jej życie prywatne. Przedkłada możliwość przełomu w karierze ponad męża i dziecko. Uważa, że nie miał miejsca zwykły wypadek, a na kolejnych stronach komiksu przyglądamy się, jak przechodzi od jednego tropu do następnego. Oczywiście, czytając jesteśmy podobnego zdania, inaczej ta historia dynamicznie by się skończyła. Scenariusz autorstwa Carlosa Porteli to prawdziwy majstersztyk. Idealnie buduje klimat i napięcie. To mroczna, ciężka historia, w powolnym tempie odsłaniająca przed nami elementy tajemnicy związanej ze wspomnianym pożarem. Nie ma tutaj wiele humoru i w sumie trudno się temu dziwić. Jest za to refleksja. Jak byście zachowali się, gdyby wasze dzidziuś ucierpiało na skutek działań drapieżców seksualnych? Czy tolerowalibyście taką osobę w waszym otoczeniu? Czy po okazaniu skruchy i odbyciu kary powinniśmy takiego kogoś traktować normalnie? Te skomplikowane zagadnienia porusza właśnie Contrition. Ukrywający się pod pseudonimem Keko rysownik komiksu doskonale wprowadza nas w jego atmosferę, balansując pomiędzy czernią i bielą. Dla niektórych osób ta kolorystyka może wręcz okazać się przytłaczająca. Podobnie jak samą fabułę tak i ilustracje śledzimy z olbrzymią uwagą. Zresztą, sam podział tej historii, jej poszczególne kadry pozwalają nam z każdą stroną coraz bardziej wgłębić się w omówiony tu temat, a wręcz poczuć towarzyszące mu emocje.....