Średnia Ocena:
Ciężkie próby. Tom 2
Drugi tom idealnej trylogii science fiction. Fascynujący obraz wojen w najbliższej przyszłości, w których nanotechnologia i sztuczne inteligencje decydują o losach żołnierzy, potyczek i konfliktów. Porucznik James Shelley i jego Oddział Apokalipsy walczyli o sprawiedliwość, kiedy przeprowadzili nieoficjalną misję o kryptonimie „Brzask”. Po powrocie do Ameryki stają przed sądem wojskowym. Pragną ujawnić korupcję wśród elit politycznych i biznesowych, lecz nie jest to takie proste. W kraju, który stale dochodzi do siebie po nuklearnym zamachu terrorystycznym z Dnia Komy, sala sądowa staje się kolejnym polem bitwy. Kiedy społeczeństwo obiegają wieści o zagadkowej zbuntowanej sztucznej inteligencji zwanej Czerwienią, narasta świeża fala przemocy, a Shelley ponownie znajduje się w samym centrum wydarzeń. Nękany przez wrogów postanawia działać. Czy jednak sam podejmuje decyzje, czy manipuluje nim Czerwień? I czy ma to jakieś znaczenie, kiedy miliony ludzi mogą zginąć w wojnie jądrowej?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Ciężkie próby. Tom 2 |
Autor: | Nagata Linda |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Ciężkie próby. Tom 2 PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Interesujące i solidne rozwinięcie cyklu. Może nieco słabsze od tomu pierwszego, lecz stale godne polecenia.
Po poprzedniej misji, oddział Shelley’ego nie zostaje przywitany w USA z otwartymi ramionami. Świat jest u schyłku wojny nuklearnej, a ekipa, która usiłowała go ratować, sądzona jest jak złoczyńcy. Przy tym Shelley nie potrafi pozbyć się uczucia, że prawdopodobnie wyczerpał własny limit szczęścia do końca życia... Z „Ciężkimi próbami” mam mały problem. Ponieważ niby kontynuacja trzyma poziom. Niby fabuła jest przemyślana. Niby świat przedstawiony jest ciekawy. Lecz w praktyce czegoś tej książce pdf zdecydowanie brakuje. Tak samo, jak „Czerwień”, tak i „Ciężkie próby” są wręcz spisane od linijki. Czyste, klarowne, „doskonałe” – i wydaje mi się, że to jest właśnie największa bolączka tej trylogii. Teoretycznie pasuje to do świata przedstawionego, lecz taki sposób pisania po prostu po jakimś okresie męczy. Zwłaszcza, że fabularnie „Ciężkie próby” jednak wypadają słabiej, niż poprzedni tom. Gdy autorka wrzuciła nas do tego świata po raz pierwszy był świeższy, ciekawszy: teraz ciągniemy stare już wątki. Brakuje czegoś nowego, co znów zainteresowałoby nas tym światem. Ponieważ tu cały czas przewija się to samo. Nuki mogą wybuchnąć, więc trzeba temu zaradzić. A by temu zaradzić, trzeba jechać na kolejne samobójcze misje. Jednocześnie autorka daje nam następny wątek romantyczny, który mógłby wypaść dobrze, lecz szczerze mówiąc, nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Jeśli w książce pdf umiera bohater, którego znam już jakiś czas, ponieważ od poprzedniego tomu i nawet mnie to nie obchodzi, ponieważ w gruncie rzeczy nie wiem, kim on jest to jest to następny spory problem. Następny – ponieważ i na to cierpią „Ciężkie próby”. Postacie umierają, a ja, jako czytelnik, mam to głęboko w czterech literach. Ledwo wiem, kim ta osoba była, nie wspominając o jej charakterze: bohaterowie drugoplanowi naprawdę trochę tu leżą. Shelley to dalej fajny facet, podobnie jak Delphi jest fajną babką, a którą poznajemy tu bardziej, lecz pozostałe postacie to mięso armatnie. Nic mniej, nic więcej. Mimo, że jest to science-fiction „Ciężkie próby” czyta się dość szybko. Mimo małej czcionki w około czterdzieści minut potrafiła przeczytać nad sto stron, gdy nie miałam nic lepszego do roboty. Kłopot pojawiał się, gdy już coś takiego miałam. W takim przypadku opowieść mnie do siebie nie ciągnęła, a czytałam ją trochę z przymusu, w trakcie czując sprzeczne ze sobą emocje. Z jednej strony jedna element mnie krzyczała: „To JEST porządnie napisana i wydana książka, trzeba to docenić i się tym cieszyć.”, a druga – „Tylko co z tego, skoro masz to w czterech literach, ponieważ cię to nudzi?”. Nie umiem nie docenić pracy włożonej w tę książkę a także faktu, że oceniając obiektywnie to jest nie najgorsze science-fiction. Jednak choć pewnie sięgnęłabym po tom trzeci, gdybym go miała to nie mogę zaprzeczyć temu, że „Ciężkie próby” wypadają po prostu gorzej od „Czerwieni”. To nie jest książka, która znalazłaby się w moich ulubieńcach, gdybym szykowała taką listę. Niestety.
"Ani kroku wstecz, tylko naprzód." Ciekawie podana przygoda czytelnicza, przyszły świat militarnych zmagań, gdzie wysoko rozwinięta technologia, specjalistyczna robotyka i będąca w powszechnym użyciu zaawansowana sztuczna inteligencja, stają się sprzymierzeńcami w potyczce o utrzymanie wpływów i dominację na planecie. Zmieniają się geograficzne i techniczne uwarunkowania funkcjonowania społeczeństw, ale natura człowieka stale obciążona jest bagażem mrocznych umiejętności i ciemnych właściwości. Potyczka o porządek i sprawiedliwość podszyta łamaniem prawa, tworzeniem teorii spiskowych i wzorowaniem się na pozornie wartościowych autorytetach. Jak w tej stałej wojnie, nuklearnym terroryzmie, bombowych zamachach, kryzysie gospodarczym, zniszczonym środowisku naturalnym, ogromnej przepaści dzielącej społeczne warstwy, odnaleźć się ma pojedyncza jednostka? W drugim tomie już więcej dowiadujemy się o Czerwieni, jej niezwykłej sile rażenia drzemiącej w inwigilacji, swobodnym dostępie do informacji, jednak stale jawi się ona jako nieodgadniona zagadka, niewidzialna i niewykrywalna dla ważnych uczestników zdarzeń. Przebijają się prawdopodobne motywy szczególnego zainteresowania Czerwieni przedstawicielami władzy, funkcjonariuszami rządu i wojskowymi oficerami, ale czy faktycznie pozyskiwane obrazy nie kryją kolejnych warstw zafałszowań i kłamstw? Zastanawiającym fragmentem pozostaje sposób działania Czerwieni, rzeczywiste możliwości ingerowania w kierunek toczących się zdarzeń, struktura działania na poszczególnych kontynentach, a przede wszystkim tożsamość osób kierujących i służących jej działaniom. A może to w pełni samodzielny i niezależny byt? Głównym bohaterem jest James Shelley, porucznik Sił Lądowych USA, żołnierz połączonej grupy bojowej, określany pseudonimem Lew Czarnego Krzyża. Dynamicznie przebiegającym intrygującym wydarzeniom przyglądamy się właśnie z jego perspektywy, uczestniczymy w tajnych misjach i nietuzinkowych wyzwaniach. Postać, która nie jest jednoznaczna i sztywno przyporządkowana do tylko pozytywnych cech i świetnych umiejętności. Podoba mi się kreacja bohatera przyjmująca odcienie niezła i zła, potrafiąca zaskoczyć niekonsekwencją w zachowaniu, niekiedy naiwnością w spojrzeniu na relacje pomiędzy ludźmi czy niespotykaną wśród żołnierzy niesubordynacją, walcząca z niebezpiecznym i bezwzględnym przeciwnikiem, lecz też targana przez próbę właściwej interpretacji zmieniających się wciąż okoliczności w otaczającej rzeczywistości. Szybko prowadzona akcja. Dużo szczegółowo omówionych walk, militarnych osiągnięć, wysoko wyspecjalizowanych rodzajów broni. Chętnie poznajemy kolejne wersji wciągającej fabuły, idealnie odnajdujemy się w wykreowanym wojskowym i bitewnym klimacie. Efektowne sensacyjne akcje, toczące się na ulicach miast, w budynkach, podziemiach, statkach morskich i powietrznych. Tajne organizacje, pozakonstytucyjne siły, zagmatwane spiski, szeroka fala korupcji w polityce i biznesie, dowody ukrywane za klauzulą najwyższej poufności, zacieranie zbiorowej pamięci ludności przez nowe skandale i wyreżyserowane incydenty, eliminacja niewygodnych celów. Równolegle, aspekt skuteczności akcji przeprowadzanych przez sprawnie funkcjonującą grupę żołnierzy, wzajemne osłaniających się, zjednoczonych celem, zaufaniem i oddaniem. bookendorfina.pl
Pierwszy tom trylogii Czerwień - Misja „Brzask” okazał się być bardzo interesującą książką z dynamiczną akcją, która wykorzystuje fragmenty nanopunku, czyli połączenia zaawansowanej nanotechnologii z ludzkim mózgiem. Dlatego z nie mniejszym entuzjazmem usiadłem do lektury drugiego tomu , czyli Ciężkich prób, lecz niestety nie we wszystkim spełnił on moje oczekiwania. Porucznik James Shelley po udanej misji „Brzask” wraca do kraju, który dochodzi do siebie po nuklearnym zamachu terrorystycznym z Dnia Komy. On, jak i jego żołnierze, muszą odpowiedzieć za działania podjęte w nieautoryzowanej i nielegalnej misji, której celem było postawienie przed międzynarodowym sadem Thelmy Sheridan, potentatki z branży zbrojeniowej. Pragną ujawnić korupcję wśród elit politycznych i biznesowych, więc sala sądowa staje się ich kolejnym polem bitwy. Tymczasem, w całych Stanach Zjednoczonych stale dochodzi do ataków terrorystycznych, mających na celu zniszczenie serwerów i sieci komunikacyjnych. Jest to efekt ujawnienia informacji o zagadkowej sztucznej inteligencji zwanej Czerwienią, która już wielokrotnie ingerowała w sprawy m.in Shelley'a. Jaki teraz przyświeca jej cel? Czy ponownie zacznie mieszać w głowie porucznika? Jednymi z najciekawszych fragmentów tej książki, są znowu rozważania na temat sztucznej inteligencji, cyborgizacji porucznika a także zagrożeń jakie z tego płyną. Nie ich może aż tyle, jak w pierwszej części, lecz skłaniają do refleksji i zastanowienia się. Zwłaszcza fakt, jak prosto jest przejąć pełną kontrolę ponad emocjami i uczuciami porucznika Shelley’a, który nie nosi jak inni z jego oddziału neuroskalpu na głowie, ale ma go wczepionego bezpośrednio w mózgu. To niestety powoduje, że staje się łatwym celem dla kogoś, kto potrafi znaleźć i objeść zabezpieczenia – nie może normalnie zdjąć neuroskalpu i przestać być podatnym na manipulacje. W ten sposób zostajemy postawieni przed pytaniem, jak głęboko może postępować takie wczepianie elektroniki w ciało i jaką mamy pewność, że nikt nie przejmie ponad nami kontroli… Jednocześnie nie dowiadujemy się praktycznie nic nowego o działaniu neuroskalpu i innych zaawansowanych technologii z jakich korzysta Shelley i jego oddział, na co dość mocno liczyłem. Pierwszy tom był wyjątkowo dynamiczną książką, tymczasem Ciężkie próby są pod tym wobec bardzo nierówne. Pierwsze 150 stron jest w zasadzie opisem rozprawy porucznika Shelley’a a także jego oddziału. Nie są to bynajmniej mało ciekawe wydarzenia, lecz przyznaję, że nie tego się spodziewałem. W mojej ocenie proces był stanowczo za długi, za bardzo przegadany i można go było przedstawić znacznie krócej. Z tego również powodu, początek książki bardzo mi się dłużył. Wyczekiwałem, nawet nie tyle dynamicznej akcji, co jakichkolwiek wiadomości o Czerwieni, czy o następstwach Dnia Komy. Tymczasem informacji o tych sprawach było jak na lekarstwo. Po procesie tempo akcji zauważalnie wzrasta, mamy kolejne misje i walki z udziałem oddziału porucznika Shelley'a, które znowu bardzo nieźle się czytało. Mając w pamięci zakończenie pierwszego tomu, Dzień Komy i zapaść całego systemu informatycznego a także gospodarki, spodziewałem się, że autorka poruszy ten temat i nakreśli obecną sytuację w Stanach Zjednoczonych. I tak również się stało, lecz te nieliczne opisy, nie objaśniły wielu ciekawych mnie rzeczy, ani nie pokazały jak duże zniszczenia dokonał Dzień Komy. Służyły tylko jako tło w paru scenach i moim zdaniem gdyby je lepiej rozbudować, mogłyby posłużyć jako punkt wyjścia do całkiem interesujących rozważań. W kwestii Czerwieni, jak wspomniałem, dowiadujemy się niewiele. W zasadzie przez dłuższy czas nie odgrywa ona znaczącej roli, jest jakby odsunięta na bok i tylko momentami wspominana. Dopiero zakończenie zdradza częściowo jej prawdziwe cele i zamiary, przez co ogromnie ciekawi mnie jak potoczy się dalej fabuła. Ciężkie próby są niestety tylko dobrą kontynuacją Czerwieni. Misja "Brzask". Autorka stawia przed czytelnikiem zapytania o sztuczną inteligencję, możliwość włamania się do wczepionych podzespołów elektronicznych, co stanowi niewątpliwą zaletę tej książki. Jednakże sama opowieść zawodzi przydługim procesem głównego bohatera, słabym zarysowaniem sytuacji w państwie i motywami Czerwieni. Zakończenie stanowi bardzo miłą zachętę, żeby pomimo tych wad, sięgnąć po finałowy tom tej trylogii. Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Rebis! hrosskar.blogspot.com