Średnia Ocena:
Ciemna strona słońca
Dom Sabolos odziedziczył olbrzymią fortunę i ma zamiar zostać władcą całej planety. Obsługuje go olbrzymia armia robotów, jego ojcem chrzestnym jest inteligentne ciało niebieskie, a na dodatek szef ochrony Doma jest tak skrupulatny, że sprawdza nawet samego siebie. Mimo to komuś udaje się zabić Sabalosa, tyle że nie do końca... Taki jest punkt wyjścia drugiej powieści fantastycznonaukowej słynnego autora fantastyki. We wcześniejszym "Dysku" (opublikowanym przez REBIS w 1999 r.) pisarz wprowadza pomysły, rozwinięte potem w wyjątkowo poczytnym cyklu "Świat Dysku".
| Szczegóły | |
|---|---|
| Tytuł | Ciemna strona słońca |
| Autor: | Pratchett Terry |
| Rozszerzenie: | brak |
| Język wydania: | polski |
| Ilość stron: | |
| Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
| Rok wydania: | 2010 |
| Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
|---|
Ciemna strona słońca PDF - podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
To twoja książka?
Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.
WGRAJ PDF
Ostatnio dodane
Losowy ebook
Niedokończony temat
Pierwsze stulecie Jagiellonów
Cuda fatimskie
Zimowe przestrogi
Gente Joven 1. Ćwiczenia A1.1
Przetwory domowe
Kolorowy plusk. Morze
Zamówienia publiczne na usługi społeczne w praktyce
Pojazdy dla chłopczyka. Na ulicy
Prawo karne materialne. Część ogólna i szczególna
Recenzje
Science-fiction w wykonaniu twórcy Świata Dysku. Interesująca pozycja dla fanów.
Książka ebook mocno przekombinowana i niestety nudnawa. Jestem w połowie i właściwie nie chce mi się jej skończyć czytać. Mocne rozczarowanie.
"Cieman strona Słońca" jest pierwszą opowiastką Terry'ego Pratchetta, którą przeczytałem. Przyznam że lekko się zawiodłem. Z jakichś przyczyn założyłem, że historyjka będzie zabawna, a cóż - nie jest. Lecz mniejsza z tym. Gorzej, że w książce pdf panuje chaos, a co gorsza została naszpikowana niestety zbyt nierzadko niewyjaśnianymi wymyslonymi przez Autora cudami techniki. Nie wiem jak innych czytelników, lecz przynajmniej mnie to irytuje.