Chmurnoryjność w synonimie hipnozy okładka

Średnia Ocena:


Chmurnoryjność w synonimie hipnozy

Trzeci z kolei tom poetycki Arkadiusza R. Skowrona "ChmurnoRYJność w synonimie hipnozy" to pozycja wielopoziomowa, wielokodowa. Stale wchodzi w dialog z fotografią i grafiką, czasem stanowiąc kontrast względem nich, pozwalając jednocześnie sobie, obrazom i ... Czytelnikowi/Widzowi na bycie enklawą, bycie niezależnym, lecz jednak w pobliżu. Niejednokrotnie utwory przy każdym kolejnym odczytaniu nabierają nowego, innego znaczenia. Można odnieść wrażenie, ze twórca pogrywa sobie z Czytelnikiem, widzem, jakby zezwalając na dowolność i niezależność w odczytywaniu. Zwłaszcza, że czasem nawet rozmieszczenie graficzne tekstów wymusza dosłowne odwrócenie. Nie tylko znaczeń, lecz i samego egzemplarza, by dokładniej widzieć i doznawać.Ta książka ebook to swego rodzaju narkotyk dla zmysłów i umysłu. Bywa, że wciąga, bywa jednak, że trzeba od niej dosłownie odrzucając odpocząć w rzeczywistym świecie. To zaś, w połączeniu ze Skowronowym credo "od sztuki znormalnieć, by się od normalności odSZTUCZYĆ", wydaje się najistotniejszym przesłaniem, lub i zabiegiem.Bez wątpienia Czytelnik/Widz w trakcie lektury odpocznie przy ilustracjach. Dzięki temu łatwiej wejść w rzeczywistość po lekturze. Strona graficzna łagodzi szok i sprzeczne emocje, które wywołują czasami utwory Skowrona i niektóre jego zabiegi.Z notki redakcyjnej:Chmurnoryjność w synonimie hipnozy nabierała kształtu na paru portalach literackich, ze szczególnym uwzględnieniem strony: www.wywrota.pl. Na ostateczne oblicze książki miały wpływ nie tylko zamieszczone w niej prace plastyczne Natalii Majki i zdjęcia Kamila Myszkowskiego, lecz też muzyka Dahlii von Meck, z którą zdarzyło się ARSowi stworzyć kilka poetyckich spektakli (współ)autorskich.No i (oczywiście!) niezliczona ilość przeprowadzonych rozmów, ponieważ Skowron, czy to jako ARS, czy jako Arek, do małomównych nie należy. Lecz to już prawdopodobnie Czytelnik sam zauważy(ł)?Po prostu. Tak wyszło.   Barbara Gruszka-Zych:Arkadiusz Skowron jest poetą osobnym. Nie da się go włożyć do koperty z określonym adresatem. Nie da się dokładnie odczytać imienia i nazwiska nadawcy. Choć wiadomo, że to On wysłał  do nas ten wiersz, a właściwie tom wierszy. Lecz nie chce się w nim przyznawać kim jest i na jakiego czytelnika liczy. Żartuje z nami i ze słowem. Wyprowadza je w pole, igra z nim jak z wiatrem, stawia na głowie. Nie możemy zaufać pierwotnym znaczeniom słów, lecz dajemy się im prowadzić w nowe jakości, które poprzez sobie tylko słynne zestawienia wyrazów odkrywa nam Poeta.Czy tylko powiększanie obszaru „buszowania” w języku stało się domeną Arkadiusza Skowrona? Na szczęście nie, ponieważ było by to za mało, aby tworzyć poezję. Jest w tych wszystkich tekstach dojmujący imperatyw „dotknięcia” czytelnika. Nie przez przypadek notuje: „dotknij boję się dotknij w wierszu chociaż oczywiście niczego się nie boję”. To pisanie niewątpliwie dotyka.Romana Kozicka(..)Trudno mówić o tej twórczości, gdyż jej podstawową cechą jest bujność. Dla mnie osobiście jest to pisanie karnawałowe, buńczuczne i przewrotne, czasem obrazoburcze w tematyce, kiedy twórca występuje w roli wodzireja; słowo – aktora, a odbiorca jest zapraszany do tej zabawy.Specyficzny karnawał pisania jest widoczny w różnorodności i wielości tradycji, z jakich Skowron korzysta. Zauważalny jest tu mowa II Awangardy, barokowe zamiłowanie do przerzutni, metafor, hołd względem klasycyzmu w podziale stroficznym niektórych utworów, dalekie echo Witkacowskiej Czystej Formy w sztuce. Słowo ma tu szczególną pozycję, gdyż Wodzirej bawi się jego brzmieniem, zniekształca je, nadaje mu nową postać w zapisie, by wydobyć z niego nowe znaczenia. Utarte, niemalże wyświechtane powiedzenia zostają tu poddane operacji rozbrajania, rozbijania, przebierania, zwielokrotnienia sylab, a nierzadko zderzania z obcojęzycznymi wyrażeniami. Jest to niewątpliwie Teatr Liter – jak chce autor  - lecz też utrzymywanie stałego napięcia miedzy komunikatywnym i wyrażalnym oraz… BARDzalnym  i odczuwalnym. Jednak nie dajmy się zwieść zabawowej atmosferze, gdyż tematyka nierzadko smutna a refleksja gorzka.Nie jest to twórczość jednego wcielenia – tradycyjnego - tomikowego, gdzie wchodzi w alians z grafiką i fotografią.(..)Czasem odbiorca może mieć jednak wrażenie, że ponad słowotwórczym tańcem i chmurami hipnotycznych skojarzeń bierze górę RYJNOŚĆ gargantuiczna, liRYCZNOŚĆ słowotoku, napastliwa i męcząca w oralnych zabiegach.  Taka jednak jest ta twórczość, która nawet poezją być nie chce, a jedynie zWierszeniem  refleksji autorskiej, silnie zakorzenionej w osobistych przeżyciach, obserwacji świata a także wydobywaniu – także ze słowa - tego, co absurdalne, ułomne, niedokończone, na własny sposób zniekształcone i kalekie.  Te stany i  byty są autorowi szczególnie bliskie.ChmurnoRYJność w synonimie hipnozy - tytuł ten zdaje się najlepiej definiować skowronową twórczość, która jest swego rodzaju senną chmurą skojarzeń, rodzajem terapii od świata, lecz i od sztuki.

Szczegóły
Tytuł Chmurnoryjność w synonimie hipnozy
Autor: Skowron Arkadiusz
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: E-bookowo
Rok wydania: 2012
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Chmurnoryjność w synonimie hipnozy w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Chmurnoryjność w synonimie hipnozy PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.