Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę okładka

Średnia Ocena:


Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę

Historia rodziny, która stara się przetrwać we współczesnej Syrii ogarniętej wojną domową, opowiedziana oczami czternastoletniego Adama, chłopca o wyjątkowym umyśle, który przejawia symptomy zespołu Aspergera i synestezji. Pozwala mu to na przekazanie szczerej i bezpośredniej relacji z tego, jak otaczający go świat rozpada się na jego oczach.

Szczegóły
Tytuł Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę
Autor: Sukkar Sumia
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Sebastian Adamczyk

    Recenzja z bloga: zatraceni w kartkach Tej recenzji boję się naprawdę. Dlaczego? Myślę, że jeśli przeczytacie książkę, to sami zrozumiecie… „-Adam, biegnij! Nie daj im się złapać!- próbuję krzyczeć, lecz słowa więzną mi w gardle. […]-Bądźcie przeklęci… przeklęci… zamordowaliście mojego brata, zniszczyliście nam życie… PRZEKLINAM WAS!” Wszyscy wiemy jak wygląda sytuacja w Syrii, prawda? A jeśli nie wie, to chociaż się orientuje. Ta książka ebook opowiada historię czternastoletniego Adama, który widzi świat w różnorakich barwach. Tak naprawdę każdy człowiek, każda emocja ma inny kolor. Świat postrzega trochę inaczej. Na samym początku książki prezentuje siostrze obraz, który jak ona twierdzi, jest taki sam jak każdy inny, lecz według Adama jest inaczej. Jego obrazy różnią się kolorami. Jeden namalował pastelowymi odcieniami a inny wyrazistymi barwami. Miałem wrażenie, że chłopczyk może jest na coś chory psychicznie, lub był nękany kiedykolwiek, mimo że książka ebook ani razu o tym nie wspomina. Po prostu Adam nie lubił, kiedy ktokolwiek go dotykał, nie spoglądał ludziom w oczy itp. Adam ma kłopot ze sobą. Wszystko bierze dość na serio. Była taka sytuacja np., że kiedy lekarz wyszedł od dziewczyny z Sali powiedział „Niech spoczywa w pokoju” a chłopak myślał, że ta dziewczyna śpi i musi wypocząć. Powiem szczerze, że nie raz popłynęły mi po policzku łzy, kiedy czytałem tą książkę. Jest mi naprawdę trudno o niej pisać a co dopiero mówić. Po prostu tak głęboko do mnie dotarła, że aby przekazać co ona niesie, trzeba ją osobiście przeczytać. Jest w niej tyle bólu, tyle rozpaczy dzidziusia wrzuconego w przebieg wojny, które nie miało wyboru, że aż trzeba się zatrzymać. Czytając „Chłopca z Aleppo, który namalował wojnę” świat się dla mnie zatrzymał. Wyobraziłem sobie cienką granicę pomiędzy mną a Adamem i Yasmine. Wystarczyłoby wyciągnąć tylko rękę, złapać go i przytulić, lecz on jest oddalony o kilkaset kilometrów. Za daleko, aby go dotknąć. A później czas rusza. Widzę uśmiechnięte twarze kolegów z klasy, ktoś śpiewa „sto lat”, inni siedzą w rogu i uczą się do sprawdzianu. A ja? Podświadomością jesteś w Aleppo, lecz tak naprawdę siedzę na ławce w szkole. Masakryczne. Nie powiem. Ta książka ebook może nie jest dla wszystkich, może nie każdy ją dokończy, lecz każdy musi przynajmniej wiedzieć o jej istnieniu i kiedy będzie gotowy otworzyć ją i zobaczyć świat oczami Adama. Chłopca, dla którego wojna to przypadek a dla jego siostry krwawa rzeź. Po przeczytaniu książka ebook wydaje się być przesiąknięta empatią jaką włożyliśmy w zrozumienie chłopaka. Powiem szczerze. Nawet nie chciałem się wczuć w jego sytuację. Bałem się, że nie dałbym rady. I tu przychodzi następna rzecz. Współczesność. Co mamy zrobić? Przyjąć imigrantów, czy nie? Historia Adama jasno stawia nas w sytuacji, że powinniśmy. W końcu takich jak Adam jest wielu. Jednak z drugiej strony, skąd wiadomo, że osoby nie podszywają się pod takich jak Adam, aby przeprowadzić zamach? Nie chcę poruszać tutaj spraw politycznych. Każdy ma inne zdanie i trzeba to zrozumieć. Jedni są za inni przeciw. Nie neguje tego. Wręcz przeciwnie. Różnorodność jest dobra. Jednak konsekwencje danych decyzji odbiją się na całym kraju. Podsumowując. „Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę” to bogata historia Adama, który nadał szarej wojnie kolory. Sumia Sukkar opisała tą historię tak dokładnie, jakby była świadkiem naoczny całych wydarzeń. Przez tą historię szczęka opada z dużym „Wow” podziwu.

  • krytyk.com.pl

    http://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-chlopiec-aleppo-ktory-namalowal-wojne-autorka-sumia-sukkar/ "Obraz, który wyłania się z takiego emocjonalnie chłodnego (według ustandaryzowanych poglądów) podejścia do wojny przeraża podwójnie. Z jednej strony uświadamiamy sobie, że za fotografiami z wiadomości kryje się coś więcej niż tylko słowo „wojna”, a z drugiej strony – choć „rozgrzeszamy” od początku Adama i jego sposób postrzegania rzeczywistości – że jesteśmy tak okrutnie beznamiętni i egoistyczni jak pozornie główny bohater tej powieści. Jednak podczas, gdy emocjonalność protagonisty jest uzasadniona wrodzonym, odmiennym metodą patrzenia na świat i znajduje inne ujście, to za naszą stoi wyłącznie postmedialna znieczulica".

  • turkusowa sowa

    Recenzja pochodzi z bloga: turkusowa-sowa.blogspot.com Poruszająca opowiadanie o chłopczykowi z zespołem Aspergera, którego dotyka oblicze wojny. Żyjąc w swoim świecie pełnym barw, Adam omawia zdarzenia, osoby, ich odczucia, emocje za pomocą kolorów. I tak radość siostry ma dla niego kolor rubinowy, smutek jest szary, cierpienie - czarna, przekleństwa są za to żółte. Na Adama i jego rodzinę niespodziewanie spada wiadomość o wojnie. Ich dotychczas spokojne życie zostaje naruszone i z dnia na dzień zupełnie zmienia się ich świat. Niewinni ludzie giną w wojnie domowej toczonej w Aleppo i sąsiednich miastach, walcząc o własne prawa i niepodległość. Adam odbiera jednak wszystko dwa razy bardziej - bomba wybucha dwa razy głośniej, krew leje się dwa razy bardziej, krajobraz wojenny wygląda dwa razy gorzej. Nie jest prosto mu żyć w świeżych otaczających go warunkach. Rodzina i przyjaciele jednak starają się zapewnić chłopczykowi bezpieczeństwo, mimo iż on nie rozumie co się wokół niego dzieje. Własne uczucia przekłada na papier - maluje wojenne obrazy, postaci licząc na to, iż po wojnie pokaże je światu, a wówczas ten będzie wiedział, jak naprawdę wygląda wojna. "Pewnego dnia, kiedy wojna się skończy, pokażę ludziom własne obrazy, aby wiedzieli, co się naprawdę wydarzyło. Moje obrazy nie kłamią." Mimo iż "Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę" jest fikcją literacką, to bardzo przeżyłam tę powieść. Sumia Sukkar napisała ją w taki sposób, jakby była bohaterką powieści (siostrą Adama - Yasmine) i sama na swojej skórze przekonała się, jak wygląda stan wojenny w Syrii. Byłam przerażona czytając drastyczne opisy martwych ludzi, odcinanych kończyn, tortur, reżimu. Książka ebook na pewno bardzo mnie przygnębiła, ponieważ wiem, iż takie rzeczy naprawdę się dzieją. Miasta są bombardowane, setki ludzi giną, nikt ich nie chowa, ich ciała leżą na ulicach, a żywi uciekają do innych miast w poszukiwaniu bezpieczeństwa, jedzenia i wody. Jest to straszny krajobraz, którego nigdy, przenigdy nie chciałabym ujrzeć na swoje oczy. Najgorszemu wrogowi nie życzę, żeby w imię Boga, prezydenta, czy z innych pobudek musiał walczyć, zabijać. Jest to straszne, a autorka książki tak realistycznie oddała oblicze wojny i ruiny, iż obrazy na długo zapadną w mojej pamięci. "Kiedyś, oglądając telewizję, zawsze zastanawiałem się, jak ludzie żyją w okresie wojny, czy się śmieją, czy nie są na to zbyt smutni. Teraz rozumiem, zawsze istnieje powód do śmiechu." Całość historii dopełnia chłopiec, który jest tu głównym bohaterem. To on w głównej mierze prezentuje nam własnymi oczami prawdziwe zdarzenia i ogrom tragedii. Tak bardzo było mi go szkoda i tak bardzo chciałam, żeby przeżył i żeby poradził sobie z natłokiem emocji, których nie potrafił pojąć i zrozumieć. Zespół Aspergera jest straszliwą chorobą i choć nie znam nikogo osobiście, kto by na nią rozpaczał wiem, że takiej osobie musi być bardzo ciężko. Zwłaszcza w niełatwych warunkach, kiedy to nie można zaznać spokoju i codziennie trzeba się mierzyć z przeciwnościami losu. "Wojna oznacza utratę tego, co się kocha. Pokój to jest to, co zostaje, kiedy wojna się kończy." Historia chłopca z Aleppo dotknęła mnie tak mocno, jak niegdyś książka ebook "Masakra na wyspie Utoya. Różnicę stanowi fakt, iż pierwsza opowieść jest fikcją (inspirowaną wydarzeniami w Aleppo), a druga była oparta na faktach. Obie jednak pokazują niezwykłą tragedię, która dotyka setki ludzi i niszczy ich dotychczasowe życia. Postać Adama na długo zapamiętam i będę na pewno nie raz i nie dwa o nim myślała, gdy tylko usłyszę o wojnie w Syrii bądź tamtejszych rejonach. Być może żyje tam inny chłopiec, o innym imieniu, lecz z podobnymi problemami, który z wojną radzi sobie na własny sposób - malując jej prawdziwe oblicze, oddając jej prawdziwy charakter w barwach, które wyrażają czasem więcej niż słowa.

  • Aivalar

    Adam ma zaledwie czternaście lat, kiedy w Syrii, jego rodzinnym kraju, wybucha wojna domowa. Chłopczyk obserwuje najpierw drobne, subtelne zmiany w otoczeniu, by ostatecznie zostać wrzuconym w sam środek konfliktu, który staje się dla niego synonimem strachu. Dotychczas bezpieczny, nieskomplikowany świat Adama traci własne żywe barwy, by na długo skąpać się w szarości. Zrecenzowanie tej książki nie należy do najłatwiejszych zadań. O wojnie w Syrii słyszał każdy, nawet ten, kto niespecjalnie interesuje się zdarzeniami na świecie. Nasza wiedza jest w głównej mierze oparta na tym, co mówią media. A media, chcąc nie chcąc, z reguły pokazują tylko jedną stronę medalu. My również jesteśmy po tej stronie, teoretycznie niezaangażowanej, ograniczającej się niemalże wyłącznie do poglądów na temat uchodźców. Tymczasem książka ebook Sumii Sukkar pokazuje wydarzenia w Syrii od wewnątrz, na dodatek oczami wyjątkowego dziecka. Adam choruje na zespół Aspergera i pojmuje świat zupełnie inaczej. Właśnie za pomocą jego perspektywy zetknęłam się z obliczem wojny, które okazało się jednym ze straszniejszych w słynnej mi do tej pory literaturze. Adam nie tylko miłuje malować, lecz także postrzega rzeczywistość przez pryzmat kolorów; co więcej, tytuły epizodów to zarazem nazwy poszczególnych odcieni. Barwy stają się tutaj swoistym kodem językowym, którym główny bohater i zarazem narrator powieści komunikuje się zdecydowanie sprawniej, niż słowami. Poznajemy jego rodzinę: ojca, trzech starszych braci a także siostrę Yasmine, która po śmierci matki nieustanna się dla Adama niemalże jej następczynią. Ich całkiem łatwe życie przerywa widmo wojny, najpierw jedynie krążące ponad ich domem, a potem uderzające z całą siłą. Adam nie rozumie wojny. Początkowo nawet jej nie zauważa, ponieważ kojarzy mu się wyłącznie z mundurami. Jego domowe ognisko zostaje brutalnie zgaszone, cierpią najbliżsi. To, że główny bohater ma zespół Aspergera wcale nie sprawia, że obraz zdarzeń w Aleppo jest wypaczony czy zniekształcony, wprost przeciwnie. Prostolinijność czternastoletniego chłopca, jego wiara i ufność jedynie podkreśliły absurd wojny. Brutalność i okrucieństwo bitew w Syrii tym bardziej szokuje, a przede wszystkim prowokuje krótkie, lecz bardzo trudne pytanie: „dlaczego?”. Adam usiłuje odpowiedzieć na nie w własny sposób, czyli malując obrazy, które z nieco przerażającą celnością wydobywają na światło dzienne całe zło, doświadczane przez niewinnych ludzi. Pod wobec technicznym nie mam absolutnie nic do zarzucenia. Jestem pod olbrzymim wrażeniem, jak nieźle Sumia Sukkar wcieliła się w własnego czternastoletniego bohatera, jak dokładnie zarejestrowała za pomocą jego oczu wydarzenia w Syrii. Łatwy mowa i niezwykle lekki jak na tematykę styl spowodował, że czytelnik może skupić się wyłącznie na warstwie fabularnej. A tutaj losy się wiele. Przy niektórych scenach musiałam przerywać czytanie, ponieważ ładunek emocjonalny był wyjątkowo mocny. Prawdopodobnie właśnie fakt, że autorka zdecydowała się na przedstawienie Aleppo z perspektywy zwykłej, syryjskiej rodziny sprawił, że historia jest nie tylko bardzo prawdziwa, lecz pozwala także na utożsamienie się z bohaterami. Zwłaszcza że w okresie wojny nie ma miejsca na litość czy jakąkolwiek empatię. Każda więź, nawet wśród bliskiej rodziny, zostaje wystawiona na próbę i właściwie tylko od zwykłego szczęścia zależy, czy uda jej się przetrwać piekło. Nie będę się rozpisywać, ponieważ tak naprawdę nie ma to sensu. Każdy powinien poznać historię „Chłopca z Aleppo, który namalował wojnę”. Gdyby wszyscy na świecie tak jak Adam usiedli i zastanowili się, czy warto zabijać drugiego człowieka w imię jakiejkolwiek idei, to może wreszcie osiągnęlibyśmy pokój. Debiut Sumii Sukkar to książka ebook niezwykła, idealnie napisana, lecz przede wszystkim – przerażająca. Ponieważ takie rzeczy się dzieją, nie trzeba wcale daleko szukać. Nasz świat jest kolorowy tak długo, jak decydujemy się nie widzieć tych wszystkich odcieni szarości i czerni.

  • czytatnik

    Adam to czternastoletni chłopak mieszkający z rodziną w Aleppo. Kontakt ze światem diametralnie komplikuje mu zespół Aspergera – to, co dla zwykłego człowieka wydaje się być oczywiste, Adamowi sprawia dużo kłopotu. Ma on jednak wyjątkowy talent i własną wrażliwość na wyraża w obrazach. Obecnie najczęściej są to smutne sceny przedstawiające rozpoczynającą się wojnę. W ten sposób nie tylko odreagowuje przeżywane emocje, lecz też prezentuje światu własny punkt widzenia. Nierzadko w sposób dość drastyczny, jednak otaczająca go rzeczywistość zdecydowanie nie zapewnia mu wygodnego dzieciństwa. Całość recenzji dostępna pod adresem: http://zapach-ksiazek.pl/chlopiec-z-aleppo-ktory-namalowal-wojne/

  • kogellmogell

    Narratorem książki "Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę" jest 14-letni Adam, który emocje własne i własnych najbliższych nazywa kolorami i posiada nieodpartą potrzebę, żeby wszystko czego doświadczy namalować. Tworzy niesamowicie realne i poruszające obrazy, na które przenosi własne sny, uczucia, a także zdarzenia, których jest świadkiem. Chłopczyk własnymi niewinnymi i naiwnymi oczami dzidziusia omawia wybuch, a także pierwsze miesiące wojny, która po dzisiaj dzień toczy się w Syrii. Wyjątkowo wrażliwy i zżyty ze własną rodziną Adam, w bardzo sugestywny, wyrazisty, a zarazem łatwy sposób prezentuje nam własny strach, własne emocje i cierpienie, które towarzyszą jego rodzinie każdego dnia. Chłopczyk nie rozumie jaki sens ma wojna, nie może się pogodzić z tym, że każdego dnia musi walczyć o przetrwanie i tym, że dzień po dniu traci najbliższe sobie osoby.  Czy potraficie wyobrazić sobie coś bardziej przerażającego niż wojna? Niż nieustający strach o życie własne i własnych bliskich? Wyobrażacie sobie każdego dnia spoglądać śmierci w oczy i nie być pewnym tego jak długo jeszcze pożyjecie? Nie jestem w stanie sobie tego uzmysłowić, dla mnie nie istnieje na świecie prawdopodobnie nic gorszego. Każdy z nas ma własne problemy, lecz czym są nasze kłopoty w porównaniu z tym z czym muszą się zmagać niewinni ludzie żyjący na obszarze objętym wojną. Dla nich brak pieniędzy, brak pożywienia, wody, światła i miejsca do spania jest na porządku dziennym. Morderstwa, porwania, gwałty, strzelaniny i wybuchy bomb również. Każdego dnia giną niewinni ludzie, każdego dnia życie tysiąca rodzin się rozpada. Z czymś takim nie można się pogodzić, ponieważ nie tym powinno charakteryzować się człowieczeństwo. Niejednokrotnie wyznania Adama doprowadziły mnie do łez. Fakt, że chłopczyk przejawiał symptomy zespołu Aspergera wpłyną na to, że jego relacja była do bólu szczera, przenikliwa i bezpośrednia. Opowieść Sumii Sukkar dużo mi uzmysłowiła i przypomniała mi, że każdego dnia powinnam dziękować za to co mam i za to w jakim państwie żyję.

  • Sophie Salvatore

    Przerażająca i niezbędna książka, która pozwala lepiej rozumieć wojnę oczami nastolatka. Adam - główny bohater to młody człowiek, pełen wrażliwości i empatii. Omawia on wojnę w Syrii za pomocą tego co potrafi najlepiej - za pomocą barw i obrazów. Przy tym wszystkim bardzo wyraźnie odzwierciedla chaos i zło wojny, która toczy się tuż za oknami jego domu. "Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę" to zdecydowanie warta uwagi książka, którą wypada poznać. Myślę, że w dzisiejszych czasach bardziej niż kiedykolwiek wcześniej potrzebujemy takich powieści.

  • Bookendorfina Izabela Pycio

    "Pewnego dnia, kiedy wojna się skończy, pokażę ludziom własne obrazy, aby wiedzieli, co się naprawdę wydarzyło." Wyjątkowo emocjonalna, poruszająca i przenikliwa powieść. Wyrazista, sugestywna i przekonująca. Mocne i dobitne obrazy wojny w Syrii, łańcuch tragicznych wydarzeń, wersja ludzkiego cierpienia, bólu, krzywdy i straty. Świat, który z niezwykle kolorowego, wypełnionego różnorodnymi odcieniami z palety barw, poprzez wstrząsające tragedie zmienia się w szarość i czerń przeplataną czerwienią. Przeszywające serce zestawienie niewinności, szczerości i prostoduszności dzidziusia z zepsuciem, potwornością i bezdusznością wojny. Wciąga idealny styl narracji, opowiadanie prowadzona przez nieprzeciętnie wrażliwego czternastolatka, z syndromem Aspergera, mocno osadzonego w przyzwyczajeniach i rutynowych czynnościach, nierozumiejącego kontaktów międzyludzkich, zachowującego dystans fizyczny, obsesyjnie zainteresowanego jedną dziedziną sztuki. Jednocześnie odbierającego świat kolorystycznymi skojarzeniami, potrafiącego ekspresywnie go opisać, wykazującego się nadzwyczajnym talentem malarskim. Chłopczyk z Aleppo, w którego szczęśliwe dzieciństwo brutalnie wkracza wojna, wyrywając go z bezpiecznego azylu, dokonując straszliwych spustoszeń w duszy, nasączając strachem, zmuszając do przyjęcia niechcianych makabrycznych wspomnień. Ale wojna ponosi druzgocącą klęskę w próbie zatrucia jadem serca młodego artysty. Pomimo przerażających doświadczeń stale mieszka w nim dobroć, uczciwość i serdeczność, lecz też wiara, nadzieja i miłość. Silnie przywiązujemy się do Adama, intensywnie odbieramy malowane przez niego obrazy, uwalniamy ogromne pokłady empatii, współodczuwania i zrozumienia. Domowe ognisko próbujące przetrwać, pustka po nagłym zniknięciu najbliższych i znajomych, smutek otulający każde miejsce, zburzone doszczętnie dzielnice Aleppo, ruiny państwie pogrążonego w udręce, koszmarze i chaosie. A jednak chłopczyk i jego rodzina, na przekór ponurej teraźniejszości i niepewnej przyszłości, świadczą o trwaniu człowieczeństwa, obronieniu poczucia swojej godności, niewyrzekaniu się tradycji, pielęgnowaniu przekazywanych z pokolenie na pokolenie zasad moralnych, pomaganiu bliźniemu w potrzebie, nawet jeśli samemu niewiele się już ma, gdyż niemalże wszystko zostało brutalnie odebrane. Piękna, wzbogacająca i imponująca plastycznością powieść, silne przeżycie czytelnicze, jeszcze długo po poznaniu towarzyszy myślom, daje impuls do refleksji, niesie w sobie protest względem wojny, jej absurdalności i okrucieństwa. bookendorfina.pl

  • Michelle

    Chłopczyk z Aleppo, który namalował wojnę jest dla mnie właśnie takim naciągnięciem „granic”, lecz w sensie bardzo pozytywnym, książka ebook ta bowiem tak głęboko zapada w serce i pamięć, że nie sięgnięcie po nią byłoby najzwyklejszym grzechem… Lecz od początku… Przyznam, że zabierając się za tę powieść, nie spodziewałam się, że pomimo tematyki, okaże się niebywale emocjonującą i intrygującą. Historia z punktu widzenia czternastoletniego chłopca, który inaczej niż przeciętny człowiek, spogląda na świat, zapiera dech w piersi. Wizja otaczającego świata oczami dzidziusia wyrwanego niespodziewanie z bezpiecznego, spokojnego życia, które z dnia na dzień znajduje się w centrum wojny, jaką zostało zawładnięte Aleppo, w niepewności, pośród strzelanin, śmierci… a wszystko to opisywane kolorami… takimi, jakimi widział to, co działo się dookoła niego… Opowieść napisana z rozmachem, plastycznym barwnym językiem, który w pełni oddanie nie tylko emocje i uczucia głównego bohatera, lecz i krajobraz wojenny Aleppo, sprawia, że czytelnik jest w stanie zobaczyć to, co widzi Adam, poczuć to, co on czuje… Fantazja funkcjonuje intensywnie podczas czytania, chłonąc opisy i emocje niczym gąbka… Wciąga czytelnika w wir zdarzeń i nie puszcza… do ostatniego zdania. Autorka ukazała w powieści okrucieństwo i bezsensowność wojny, ból, jaki towarzyszy jego ofiarom… Brutalność, z jaką codziennie spotykają się niewinni ludzie zamieszani w wojny polityczne przez ludzi zawładniętych żądzą władzy… którzy walczą o przetrwanie każdego dnia, modlą się o to, by mieli gdzie spać i co jeść… choć rzeczywistość miażdży ich nadzieje… Podsumowując: Chłopczyk z Aleppo, który namalował wojnę to powieść, którą przeczytać powinien każdy. Książka ebook wzrusza, porusza, lecz przede wszystkim daje do myślenia… Prezentuje świat owładnięty wojną, która pochłania setki istnień ludzkich w imię… czego? Władzy? Spaczonych żądz, które człowieka czynią potworem, bestią… Główny bohater własną „innością” ukazuje wojnę w wielu kolorach i odcieniach… przez co, opowieść nabiera głębi i mimo wszystko ma coś w sobie coś magicznego… obrazy bowiem stworzone przez chłopca nie pozostaną Wam obojętne…

  • Wybebeszamy_książki

    O SZCZEGÓLNYM CHŁOPCU O wojnie, szczególnie tej toczącej się tuż obok nas, najchętniej się nie wspomina. Żyjemy, każdy swoim swóim małym, ciasnym życiem i jedyne, czego tak naprawdę chcemy to spokój. Oglądając wiadomości i słuchając audycji radiowych współczujemy, bo jest to cecha istot obdarzonych uczuciami wyższymi, lecz jednocześnie, gdzieś głęboko w duchu, jesteśmy wdzięczni, że to nie nas spotkał ten los. "Bóg nie karze od razu, lecz nigdy nie zapomina." Sumia Sukkar odnalazła niespotykany sposób oddziaływania na czytelnika. Posługując się postacią Chłopca z Aleppo, Chłopca z Zespołem Aspergera, oddała wszystko to, czego nie są w stanie przekazać beznamiętne reportaże i piksele ekranu komputera. BARWNY WOJNY Wojna to krzyki, śmierć i szaleństwo. Wyobrażamy ją sobie na dużo sposób. Usiłujemy ją personifikować, nadając ludzkie cechy, podczas gdy jest to okrucieństwo tak wielkie, że zwykłe słowa nie oddają go w najmniejszym stopniu. Ludzie z Zespołem Aspergera odznaczają się szczególnym, charakterystycznym spojrzeniem na świat, które dla nas, normalnych śmiertelników, o zamkniętych umysłach, wydaje się być nieosiągalnym. "Nigdy nie widziałem tyle krwi. (...) Ludzie różnią się od siebie, lecz kiedy krwawią, wszyscy pachną tak samo." Autorka w postaci Adama zawarła całą niewinność, jaka może kryć się w człowieku. Obraz widziany jego oczami pozbawiony był hiperbolicznych zwrotów. Odznaczał się prostymi, mocnymi kolorami, pewnymi pociągnięciami pędzla i prostotą, której dziś tak brakuje w naszych życiach. Dla głównego bohatera ludzie to emocje zamknięte w szkatule z krwi i kości. Pełne głębi kolory, które z ujmującą szczerością niezależnie od sytuacji wyjawią prawdę o człowieku. W brawach widzi prawdę i właśnie ich używa, by zrozumieć wojnę - jej bezlitosność i chory obiektywizm, w wyniku którego giną tysiące niewinnych. UWALNIA I ZATRUWA Czas w książce pdf jest elementem, który nie ogranicza bohaterów. Jest płynny, odmierzany na oko, zgodnie z upływem krwi. Dla czytelnika też przestaje być ograniczeniem, bo raz rozpoczętą książkę, ciężko odłożyć. Wabią nas kolory i dziecięca niewinność. Niuanse ze strony dorosłych pozwalają nam stworzyć szerszy, bardziej dorosły obraz wojny, jednak nie dominują, a jedynie dopełniają opowiadanie Chłopca z Aleppo. Wszystkie te fragmenty obramowane utalentowanym piórem autorki, sprawiają, że "Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę" jest lekturą, która pochłania czytelnika. Coś w nim uwalnia, coś zatruwa i niszczy.

  • Książkowe Zacisze

    Makabryczny pędzel mknie napędzany hukiem bomb, a mroczne pióro dotrzymuje mu kroku. W tej historii mały chłopczyk z Aleppo dyktuje kolorom sceny, które widział, a one z zapałem wypełniają płótna jego wspomnieniami. Opowiada o swoim mieście, które zostało ranne i z każdym dniem dyszy coraz ciszej. Opowiada o ludziach, którzy, wychodząc, zapomnieli powiedzieć Żegnaj, a później udławili się wojną i nie mogli już mówić. Opowiada o szaleństwie, wielkiej tragedii i poszukiwaniu nadziei w kuble ze śmieciami. Opowiada o domu, rodzinie i miłości, której nie była w stanie zniszczyć nawet wojenna nienawiść. Ta historia jest okrutna, lecz jest również wyjątkowo piękna. Zaliczyłabym ją do ebooków jesiennie refleksyjnych, poruszających. Autorka wymalowała tę historię tak wyraziście, że czytelnik może poczuć oddech wojny na karku. Może przenieść się do dalekiego kraju, który istnieje i który naprawdę widział opisaną tragedię. Może przeżyć coś, co go zmieni. Warto przeczytać i przemyśleć. Ponieważ nawet jeśli dziś, to nie nasz świat obraca się w popiół, jutro możemy obudzić się w zgliszczach starej rzeczywistości, a wizje ze zniszczonych obrazów, mogą być naszą nową codziennością... Czego nikomu nie życzę.

  • werka777

    Ulice niosące echo padających strzałów. Droga do sklepu, na której spoczywają nietknięte ciała zamordowanych. Trzęsące się ściany domów, chmura dymu obserwowana z okna, pusta lodówka i panoszący się głód. Wstrząsające tło przygotowała autorka dla własnej książki splatając narastające obrazy wojny tak, jakby była ich świadkiem. Intrygujący, ponieważ wywołujący duże pokłady emocji pomysł zestawienia takiego środowiska z dziecięcą wyobraźnią naprawdę porusza serce. Wrażeń u boku tego tytułu na pewno nie zabraknie. Nieodłącznym fragmentem książki, jak z resztą sam tytuł sugeruje, jest sztuka. Malowana na obrazach wojna, wyłapywane na twarzach ludzi kolory i barwy będące nazwą dla każdego, kolejnego rozdziału. Niezwykły motyw, ponieważ przedstawiony od niecodziennej strony. Wzruszająca opowiadanie zdezorientowanego chłopca, któremu niespodziewanie zawalił się poukładany świat. Przejmujący obraz okrutnej wojny, któremu towarzyszy nastoletnia dusza małego artysty. Intrygująca książka, którą warto przeczytać, ze względu na przekaz a także oryginalny wydźwięk. Nie jest to historia, u boku której płakałam, lecz relacja, która uświadomiła mi jak bezsensowna bywa ludzka nienawiść. Szczerze zalecam wszystkim, niezależnie od tego, po jakie powieści sięgacie na co dzień.