Calvin i Hobbes. Tom 11. Dziki kot – psychopatyczny morderca okładka

Średnia Ocena:


Calvin i Hobbes. Tom 11. Dziki kot – psychopatyczny morderca

Jedenasty tom dowcipnych historii o siedmiolatku Calvinie i jego pluszowym, lecz również wyjątkowo niebezpiecznym – szczególnie dla właściciela – tygrysie Hobbesie. Calvin dostaje zagadkowe listy, w których nieznana ręka wkleja znaki wycięte z kolorowych pism. Treść jest zakodowana, więc chłopczyk wraz Hobbesem muszą się natrudzić, by ją odczytać. Autorem anonimów musi być jakiś psychopata! Wyzywa Calvina od „kapuścianych głów” i „śmierdzących pawianów”! Kto wysyła te listy?! Calvin i Hobbes dążą do rozwiązania zagadki! A poza tym – jak zwykle – zmagają się z nieustępliwymi rodzicami, nierozumiejącymi męskiego świata dziewczynkami i koszmarnymi nauczycielami.

Szczegóły
Tytuł Calvin i Hobbes. Tom 11. Dziki kot – psychopatyczny morderca
Autor: Watterson Bill
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Egmont Polska Sp. z o.o.
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Calvin i Hobbes. Tom 11. Dziki kot – psychopatyczny morderca w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Calvin i Hobbes. Tom 11. Dziki kot – psychopatyczny morderca PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Northman1984

    Calvin i Hobbes to idealna seria, żal więc okropny, że miałem w rękach ostatni tom przygód tej dwójki... Przyznaję się bez bicia, że wcześniejsze tomy muszę w znacznej mierze nadrobić, jednak szkoda trochę, że seria jest zamknięta i nic nowego się tutaj nie wydarzy...Główni bohaterowie bawią, śmieszą i w stylu nie do podrobienia potrafią poprawić czytelnikowi humor. To znak firmowy tej serii. Przeznaczonej, jak się okazuje, nie tylko dla dzieci, lecz też dla dorosłych - poziom komiksu jest na tyle elastyczny, że bez trudu każdy odnajdzie w nim coś dla siebie (niezależnie od przedziału wiekowego). I bardzo fajnie - to cecha naprawdę niezłych komiksów.Uwagę pod kątem technicznym zwraca bardzo ładna kreska i sam format komiksu - miło się czyta takie książeczkowe wydanie, naprawdę. Czepiać można by się tego, że jest w idealnej większości czarno-biały, ale nie jest to wcale mankament, więc mi osobiście ten fakt nie przeszkadzał.Zachęcam do sięgnięcia po to cudo ;) "Dziki kot..." jest naprawdę godny uwagi i poświęconego czasu. Podobnie jak cala seria.Polecam!Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie niniejszej pozycji.Recenzja znajduje się także na moim blogu:http://cosnapolce.blogspot.com/2017/01/dziki-kot-psychopatyczny-morderca-bill.htmlZapraszam!

  • erka

    To już 30 lat, jak Bill Waterson postanowił zająć się Calvinem i Hobbsem i stworzył serię komiksów, która wywołuje u mnie zawsze uśmiech, nie zależnie od sytuacji. Mały łobuziak, który wierzy, że jego pluszowy tygrys, to prawdziwa żywa istota. Czy może być coś bardziej sympatycznego?A wszystko zaczyna się kiedy to Calvin dostaje anonimy, które są po prostu bezczelne! Kto mógłby być tak złośliwy? Jedyne co jest pewne, to to, że listy przychodzą z niedaleka... Boże Narodzenie, to czas, kiedy to wszystko jest magiczne, a jedyne co się liczy to oczekiwanie na to, jakież to upominki przyniesie Mikołaj.A Zuzia to złośliwa jędza, której największą przyjemność sprawia upokarzanie Calvina. A zemsta jest słodka, lecz czy na pewno dziewczynka, jest taka bezbronna jakby się wydawało?I o dużo więcej.To niestety ostatni zestaw przygód przesympatycznych bohaterów. Smuci mnie to niezmiernie, bowiem seria ta, jak żadna inna przekonała mnie do komiksów. Może nie zacznę "czytać" historii o niestworzonych superbohaterach, lecz takie historie jak te, właśnie przeze mnie przeczytane, zasługują na moją uwagę. Zalecam nieustająco.