Całe miasto o tym mówi okładka

Średnia Ocena:


Całe miasto o tym mówi

Każde miasto skrywa tajemnice, które nie powinny wyjść na światło dzienne…Nowa opowieść autorki niezapomnianych „Smażonych, zielonych pomidorów”. Bestseller dziennika „The New York Times”.Elmwood Springs w Missouri to zwykłe miasteczko jakich dużo w Ameryce. Coś dziwacznego jednak losy się na lokalnym cmentarzu. Spokojne Łąki, tak nazywa się to miejsce, bynajmniej nie są spokojne... Zdziwicie się, lecz wszystkie plotki, żarty i intrygi dotyczące mieszkańców Elmwood Springs tu właśnie mają własne źródło! A jest o czym rozprawiać. Miasteczko założył w 1889 roku szwedzki imigrant, Lordor Norstrom. Dynamicznie dołączyli do niego inni przybysze z Europy, w tym wybrana dla niego przez… korespondencyjne biuro matrymonialne żona. Kolejne pokolenia pierwszych osadników przyczyniają się do rozwoju miejscowości, a my z uśmiechem i zadumą śledzimy ich perypetie rodzinne, kryzysy i sukcesy na tle kluczowych wydarzeń, od pierwszej wojny światowej, przez walkę sufrażystek o prawo do głosowania, duży kryzys, wynalezienie telegramu po lądowanie na Księżycu i urodziny technologii cyfrowej.Tę ciepłą i wzruszającą opowiadanie o życiu, poczuciu wspólnoty i trwaniu, o tym, jak kluczowa jest rodzina i przyjaciele, Fannie Flagg snuje z klasycznym dla siebie humorem i serdecznością, przetykając ją prostymi życiowymi mądrościami, które są najlepszym antidotum na stresy i koszmary współczesności.

Szczegóły
Tytuł Całe miasto o tym mówi
Autor: Flagg Fannie
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2018
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Całe miasto o tym mówi w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Całe miasto o tym mówi PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • 1991monika

    Pod koniec XIX wieku Lordor Nordstorm przybywa do Missouri, gdzie zakłada miasteczko zwane Elmwood Springs. Z czasem zaczyna się ono rozwijać i przybywa do niego coraz więcej mieszkańców. W pewnym momencie postanawia on zamieścić ogłoszenie w biurze matrymonialnym. Wkrótce po tym otrzymuje na nie odpowiedź od szwedki, która zostaje jego żoną. Nie znałam wcześniej twórczości autorki i nie wiedziałam, czego się spodziewać. Opis jednak mnie zaciekawił i postanowiłam dać jej szansę, z czego bardzo się cieszę, ponieważ książka ebook wyjątkowo mi się podobała. Akcja książki losy się na przestrzeni nad stu lat. Po powyższym opisie można wnioskować, że jest to książka ebook o miłości dwójki ludzi, którzy rozpoczynają własne życie w świeżym miejscu, które dopiero się rozrasta. Jednak nic bardziej mylnego. Autorka przedstawiła w tej książce pdf życie całej tej niewielkiej społeczności zamieszkującej Elmwood Springs. Pokazała nam ich codzienność, tajemnice, a także to jak rozwijało się samo miasteczko – jak postępowała w nim technologia, czy jaki wpływ na nie miała wojna. Choć historia zaczyna się od Lordora to tak naprawdę fabuła w tej książce pdf jest wielowątkowa. Warstwa obyczajowa została tu mocno rozwinięta. Autorka ukazuje tu dużo emocji, uczuć, czy po prostu relacji międzyludzkich takich jak miłość, przyjaźń, ból i rozpacz po stracie bliskich, wzajemna pomoc, a także te negatywne jak np. kłamstwa. Ten aspekt został tu dopracowany w najmniejszym nawet szczególe. „Całe miast o tym mówi” to zarówno zabawna jak i wzruszająca pozycja, która w wyjątkowo ujmujący sposób opowiada o zmianach na świecie a także w ludziach, a także o tym, jaki mają one wpływ na ich relacje, o urokach codzienności. Ta książka ebook jest wciągająca i z chęcią przeczytam inne książki autorki.

  • Zielono Mi

    „W miastach sąsiedzi pozdrawiają się, zdarza się też, że raz na jakiś czas organizują wspólne spotkania, lecz w małych rolniczych społecznościach Missouri rola sąsiadów była znacznie większa (s. 61)”. I o tym, mówiąc w telegraficznym skrócie, jest najwieższa książka ebook Flagg, autorki znanych - owianych niemal kultem - „Smażonych zielonych pomidorów”. Opowieść „Całe miasto o tym mówi” rozgrywa się w małym miasteczku, które najpierw było niewielką osadą założoną przez grupę odważnych, lecz solidnych i pracowitych, Szwedów. Przewodził im cechujący się determinizmem, zawziętością, rozwagą i pomysłowością (nawet w kwestii „zdobycia” żony) Lordor Nordstrom. Lecz ta opowiadanie nie jest o nim – choć był on ojcem-założycielem osady, rysownikiem cmentarza, burmistrzem, głosem doradczym wspólnoty – ani o jego żonie-sufrażystce czy córce-pierwszej studentce. To opowiadanie o sile wspólnoty. O tym, co grupa może zdziałać, jak może wspierać, motywować i mobilizować. W dzisiejszych czasach chaosu i kosmicznego pędu życia opowieść o ludziach, którzy trudno pracowali, czas odmierzali obowiązkami, wspólnie spędzonymi chwilami, sąsiedzką pomocą, a potańcówki na nowym powietrzu były jedyną atrakcją (którą się żyło długo przed nią i dużo po niej) wydaje się raczej anachroniczna i daleka od realizmu. Lecz tak się żyło w Elmwood Springs: pracą, obowiązkami, lojalnością, współodczuwaniem i wspólnotą. Jednak nie było to miejsce oderwane od pozostałej części Stanów. Ponieważ zamieszkiwali je ludzie też świadomi społecznie i politycznie. Próbowali nadążyć za nowinkami technicznymi, kulturowymi, obyczajowymi a nade wszystko – politycznymi. Dlatego najwieższa opowieść Flagg staje się powieścią-panoramą nie o małym miasteczku złożonym przez grupę osadników, lecz opowieścią o rozwoju całych Stanów. Ponieważ gdzieś podskórnie czytelnik czuje, że takich Elmwood Springs było wiele, że to zawziętość ich mieszkańców sprawiła, że dzisiaj świat niejednokrotnie tak zazdrości amerykańskiej części globu. I nie tylko ta panoramiczność, zgodność czasu powieściowego z zdarzeniami historycznymi a także echa przemian społecznych są potężnym atutem tej historii. To też język. Cięty, barwny, pełen humoru, lecz nieskomplikowany, oddający prostotę mieszkańców (co widać też w rozdziałach – krótkich, sekwencyjnych, jednowątkowych), ich dystans nawet do samych siebie, codziennego zapętlenia w wir obowiązków, co jednokrotnie reżyserowało niemało śmiesznych scen (z niesfornym prosiakiem Kartofelką w roli głównej). Ten brak napuszenia (tak dzisiaj częsty), zdrowe podejście, równowaga pomiędzy obowiązkiem a chwilą wytchnienia sprawiają, że sekwencja: „W każdym mieście są ludzie, którzy skupiają na sobie uwagę, i tacy, którzy żyją cicho, przez nikogo nie zauważeni (s. 397)” wydaje się kłamliwa - w Elmwood Springs każdy był ważny, ponieważ każdy budował tę niesamowitą atmosferę tego pozornie mało kluczowego miasteczka.

  • Meggie

    W 1889 roku Lordor Nordstrom upatrzył sobie cudowny skrawek ziemi w malowniczym zakątku Missouri. Postanowił się tam osiedlić i tak rozpoczęła się historia miasteczka Elmwood Springs. Zanim jednak to miejsce będzie tętniło życiem minie trochę lat, lecz z każdym, kolejnym rokiem będzie się rozwijało i przyciągało kolejnych osadników. Każda z tych osób doplecie kawałek własnej historii, tworząc wspólnie barwny, pełen emocji arras. Są jeszcze Spokojne Łąki, miejsce tajemnicze, niosące nadzieję i spokój. O nim również jest ta opowieść. Moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarki okazało się zaskakujące. Nie do końca zdawałam sobie sprawę, co znajdę w tej książce. Zainteresował mnie jej opis i tytuł. Treść okazała się znacznie lepsza. To mieszanka życiowych historii, różnobarwnych emocji i nieszablonowych postaci. Z dużym zainteresowaniem śledziłam początki Elmwood Springs i zmiany, jakie stopniowo zachodziły z każdym, następnym rokiem. Wydawać by się mogło, że opowiadanie będzie monotonna. Nic bardziej mylnego. Losy się w niej wiele, a wraz z osiedlaniem się kolejnych mieszkańców opowiadanie nabiera coraz więcej barw. Przybywa również wątków pobocznych, które są zróżnicowane i intrygujące. Przez chwilę nawet pojawiają się takie postacie jak Clyde Barrow i Bonnie Parker, a to tylko namiastka tego, co jeszcze znajduje się w książce. Akcja rozgrywa się na przestrzeni wielu lat, poczynając od roku 1889, a kończąc na czasach obecnych. Śledząc dzieje rozwijającego się miasteczka, równolegle obserwuje się zmiany zachodzące na świecie, takie jak wojnę i jej konsekwencje, rozwój technologii i jego wpływ na życie zwykłych ludzi. Autorka bardzo nieźle nakreśliła tło społeczno obyczajowe obfitujące w dużo wydarzeń. Miejscami wręcz można się nieco zagubić od nadmiaru informacji i postaci przeplatających się w opowieści, zwłaszcza że od pewnego momentu wydarzenia przedstawiane są dwutorowo. Z jednej strony czytelnik obserwuje wydarzenia w miasteczku, z drugiej komponujące się z nimi te w Spokojnych Łąkach. Powstaje z tego intrygująca mieszanka. Wszystko do siebie pasuje. Fabuła jest wielowątkowa i pełna emocji. Nie brakuje życiowych sytuacji o różnorakim wydźwięku. Tematyka jest rozpięta i aż ciężko uwierzyć, że w jednej książce pdf zmieściło się tak dużo i tak wyraziście napisanych opowieści. Jest miłość o różnorakiej barwie, także ta niełatwa i przytłaczająca, jest przyjaźń, utrata bliskich, poświęcenie, pomoc, kłamstwa, bolesne wspomnienia, tęsknota i niezrozumienie a także różnorakie relacje. Jest również wiara w ludzi i w to, że każdy skrywa w sobie chociaż odrobinę dobra, tylko nie zawsze jest ono widoczne od razu. Autorka ukazuje różnorakie ludzkie oblicza a także to, że czasem starczy niewiele, by wydobyć ukryte dobro. Los każdego z bohaterów jest inny, bazuje na różnorakich doświadczeniach, czasem mało przyjemnych i to wszystko kształtuje charakter. Niestety niektórzy mają stale pod górkę i trudno wtedy mieć w sercu nadzieję na lepsze jutro. Ciężko powiedzieć, kto w tej opowieści jest głównym bohaterem. Myślę, że niemalże każda z postaci, gdyż każdej los jest równie kluczowy i wplata się nierozerwalnie w historię miasteczka, które rozwija się na naszych oczach. Wiele sympatii wzbudza Lordor, lecz także Katrina Olsen. Na długo w mojej pamięci zagości też Elner Shimfissle. Jej osobowość i wiara w ludzi ogrzewają serce. To bardzo pozytywna i interesująca postać. Dużo emocji wzbudza także los Hanny Marie. Wymieniać mogłabym tak jeszcze długo, gdyż ciekawych postaci w tej powieści jest bardzo wiele. „Całe miasto o tym mówi” to poruszająca dużo kluczowych tematów, utkana z emocji, cudowna i skłaniająca do refleksji opowieść, spleciona z losów mieszkańców miasteczka Elmwood Springs. To zaskakująca, miejscami zabawna, oryginalna i intrygująca podróż w przeszłość, podczas której czytelnik może również obserwować zmiany zachodzące na świecie na przestrzeni lat i ich wpływ na życie zwykłych ludzi. Spoiwem całości jest zagadkowy wątek związany ze Spokojnymi Łąkami, miejscem, w którym całkiem dużo się dzieje. A zakończenie? Niesie nadzieję niczym pierwsze pączki na drzewach zwiastujące wiosnę. http://wyczytane-ksiazki.blogspot.com/2018/03/cale-miasto-o-tym-mowi-fannie-flagg.html

  • erka

    Tej autorki nie sposób nie znać. A przynajmniej każdy pewnie o niej słyszał, a raczej o jej powieściach. Z których najsłynniejsza to oczywiście „Smażone zielone pomidory”. Język tu oczywiście o Fanie Flagg i jej umiejętność wciągania czytelnika w własne opowieści. Wyjątkowo słynna na całym świecie, zawitała za sprawą własnej najwieższej książki, też do mnie. Chodzi o „Całe miasto o tym mówi”. A o czym opowiada ta historia? Wszystko zaczyna się w połowie XIX wieku, kiedy to szwedzki imigrant zamieszcza anons, na który zwraca uwagę też szwedzka imigrantka. Opowiadanie snuje się wokół losów tej rodziny, w której Lordor i Katrina grają pierwsze skrzypce, można by powiedzieć. I tak mijają lata, ludzie kochają się, nienawidzą, rodzą się i umierają. Jednak nie jest tak, że po śmierci, przestają się nami interesować. Przeciwnie, z tym większym zaangażowaniem śledzą poczynania własnych potomków. W tej książce pdf Spokojne Łąki to szczególne miejsce i pewnego dnia każdy z nas zawita i tutaj. Mając na uwadze to, że nie jest to pierwsza książka ebook tej autorki którą przeczytałem, stwierdzam, że nic nie utraciła ze własnej wrażliwości, czy poczucia humoru. Cała ta snuta wolno opowieść, nie tylko bawi lecz i wzrusza. Idealna rzecz, jeśli człowiek usilnie pragnie się odstresować. Ta opowieść to najlepsze lekarstwo na wszelkie bolączki. Odebrałem ją wyjątkowo pozytywnie i aż szkoda, że już jest za mną. Lecz to nie szkodzi, zapewne wrócę do niej kiedyś. Zalecam gorąco.

  • markietanka

    Fannie Flagg tworzy w własnych ebookach niesamowity klimat i prezentuje życie Amerykanów, takie zwyczajne, a jakże pasjonujące. Jej powieści doczekały się ekranizacji - każdy zna Smażone zielone pomidory, lub z odsłony książkowej lub filmowej. Ten klimat zapada w pamięć i w nasze serca - znajdziecie go znowu w najwieższej powieści Fannie Flagg pt. Całe miasto o tym mówi. Wartości, które są bezcenne jak rodzina, życie, miłość, czy przyjaźń, nigdy nie przemijają. To łatwe życiowe mądrości, które znajdziecie w powieściach Fannie Flagg. Tutaj nie ma mordów, zawiści, sławy i seksu, lecz jest łatwe życie, pełne własnych smaczków, radości i smutków. Cudowne i wzruszające w własnej prostocie. Urzeka czytelnika i odrywa go od pędu codzienności, która nas otacza. Całe miasto o tym mówi to opowiadanie o amerykańskich kolonizatorach o szwedzkich korzeniach, którzy założyli wyjątkowe miasteczko zwane Elmwood Springs. Miasteczko jakich dużo w Ameryce, ale to jest wyjątkowe, ponieważ wyjątkowi są jego mieszkańcy. Miasteczko, a właściwie początkowo osada, zostało założone w 1889 roku w Missouri przez Lordora Nordstroma. Na początku liczyło kilka gospodarstw, z czasem zyskało nie tylko własny niezwykły cmentarz, lecz też rynek, sklepy, urzędy, lekarzy. Przybyli nowi ludzie, a lokalna społeczność rosła, jednak pozostała zżyta i zwarta. Mieszkańcy zwierali małżeństwa, rosły dzieci, gospodarstwa żywiły okolicę. To wspaniałe miejsce przetrwało wojny,a opowiadanie prezentuje jak się zmieniało aż do 2021 roku. Spędzamy z mieszkańcami Elmwood Springs niemal dwa wieki - to niesamowity czas dla mieszkańców, lecz też dla obserwatorów, jakimi są czytelnicy. Elmwood Springs to miejsce magiczne, a jego mieszkańcy pozostają tam nawet po śmierci i strzegą własnej społeczności, prowadząc własne równoległe życie po życiu. Zapraszam do Elmwood Springs - nie ma drugiego takiego miejsca na świecie! Całe miasto o tym mówi to ciepła, wzruszająca i bardzo genialna opowieść, która w łatwy sposób pokazuje, co w życiu jest naprawdę ważne. Prezentuje jego codzienność, cienie i uroki, radości i smutki. Tylko Fannie Flagg potrafi pokazać pozornie szarą rzeczywistość w taki sposób, że ciężko się od niej oderwać. Uwielbiam sposób, w jaki pisze i klimat, jaki tworzy. Pokochałam Elmwood Springs i chętnie odwiedziłabym to wyjątkowe miejsce. Nie przegapcie tej książki - to uczta dla naszych zmysłów ! https://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2018/03/cae-miasto-o-tym-mowi-fannie-flagg.html

  • Beata Igielska

    W nowej powieści Fannie Flagg stworzyła świat, do którego chciałoby się trafić i za życia, i …po śmierci. Fani jej twórczości odnajdą tu motywy słynne z poprzednich powieści, lecz w świeżych ujęciach. Inteligentne poczucie humoru, miłość i przyjaźń, codzienne troski i małe radości – to elementy, które sprawiają, że od tej prozy ciężko się oderwać. I chce się do niej wracać! Akcja zaczyna się w 1879 roku, gdy szwedzki imigrant Lordor Nordstrom osiedla się w amerykańskim stanie Missouri. Wkrótce zakłada tam małą osadę, która z czasem przekształca się w małe miasteczko. Na przestrzeni nad stu lat w Elmwood Springs losy się wiele, chociaż nie zawsze są to spektakularne wydarzenia. Ludzie się kochają, pobierają, lecz też rozstają i zdradzają. Wśród mieszkańców nie brak różnorakich dziwaków obydwu płci, co sprawia, że fabuła aż skrzy się od dowcipnych opisów, dialogów, ripost a także nieprzewidywalnych epizodów, które nieraz zmieniają znacząco życie bohaterów. Małe miasteczko jest urocze, lecz kryje również w sobie różnorakie tajemnice. Jak w paru innych powieściach Fannie Flagg, tu również pojawia się wątek kryminalny, a jego finał dosłownie zbija a nóg. Nie trzeba jednak dużych sensacji, by czytelnik odwracał kartki z olbrzymią niecierpliwością i niemalże obgryzał paznokcie podczas lektury. Fascynujące jest śledzenie losów paru pokoleń, których dzieje krzyżują się i splatają w zadziwiający sposób. Codzienność nigdy nie jest tu nudna, a czytelnik dynamicznie znajduje w bogatej galerii ulubione postacie, które trwale zapisują się pamięci. Moimi ulubieńcami stali się państwo Nordstromowie, romantyczna nauczycielka Lucille, dobroduszna Elner a także postrzelona Ida, której pomysły nieraz wyprowadziły z równowagi większość mieszkańców miasteczka. Elmwood Springs doświadcza najistotniejszych zdarzeń XX wieku. Jego mieszkańcy walczą w obydwu wojnach światowych, przeżywają mocno przyznanie praw wyborczych kobietom, lądowanie człowieka na Księżycu, nowe wynalazki… Te duże fakty przeplatają się z nich małomiasteczkową egzystencją, wpływają na nią, nawet… po śmierci bohaterów. Niemożliwe? A jednak! W Elmwood Springs znajduje się bowiem wyjątkowe miejsce, zwane Spokojnymi Łąkami. Tam toczy się barwne życie, którego charakter zaskakuje czytelnika od początku aż po ostatnie strony. Epilog stanowi osobliwe dopełnienie tego tematu, którego szczegółów zdradzić nie mogę, gdyż wtedy popełniłabym śmiertelny grzech spojlerowania. A ten jest nie do odpokutowania! „Całe miasto o tym mówi” to książka, którą czyta się jednym tchem, podobnie jak większość powieści Fannie Flagg. Jej „Smażone zielone pomidory” to dla mnie najładniejsza pod słońcem opowiadanie o przyjaźni. Najwieższa historia również trafia na półkę z ulubionymi lekturami, ponieważ jestem pewna, że będę do niej wracać – po to, by się wzruszać, bawić i by dumać ponad życiem, sobą i światem. Brzmi to może górnolotnie, lecz takie już są powieści Fannie Flagg – spisane lekko, lecz błyskotliwie i ożywczo, niebanalnie; oczarowują, przyciągają jak magnes, poprawiają nastrój i niezmiennie uczą dystansu do rzeczywistości. A to ostatnie jest potrzebne na każdym etapie życia. BEATA IGIELSKA

  • Asia

    „Całe miasto o tym mówi” to opowiadanie o mieszkańcach małego miasteczka w Missouri. Elmwood Springs jest tak sielskie i miłe, jak wskazuje na to jego nazwa, ma też wyjątkowo sympatycznych mieszkańców. Poznajemy ich w chwili, gdy założyciel miasta i hodowca krów, Lordor Nordstrom przekazuje osadzie cudownie położoną działkę i zakłada na niej cmentarz pod nazwą Spokojne Łąki. Osada jest malownicza, powietrze czyste, ziemia żyzna, czego może więc brakować w tak idealnym miejscu? Okazuje się, że… kobiet! Za namową sąsiadów pragnący zawrzeć związek małżeński Lordor poszukuje małżonki za pośrednictwem gazety. Na jego ogłoszenie odpowiada Katrina, Szwedka pracująca w charakterze służącej. Po dłuższej korespondencji młoda dama wyrusza do Missouri, żeby na miejscu przekonać się, czy z tej mąki będzie chleb. Okazuje się, że nie tylko chleb, lecz także dzieci. Rodzina Nordstromów rozrasta się, a wraz z nią rozrasta się także miasteczko, w którym stopniowo pojawiają się kolejne budynki, udogodnienia i atrakcje. Sąsiedzi żyją ze sobą w zgodzie, okazują sobie życzliwość i pomagają. Dzieci rosną i zakładają swoje rodziny. Czas płynie, aż w końcu na Spokojne Łąki trafia pierwszy lokator… I w tym miejscu następuje to, co odróżnia opowieść Fannie Flagg od innych małomiasteczkowych opowieści. Okazuje się, że Spokojne Łąki nie są zwykłym cmentarzykiem. Mieszkańcy miasta budzą się tam po śmierci i ze własnych kwater obserwują życie toczące się u stóp wzgórza. Zawzięcie plotkują na temat mieszkańców, dziwią się dokonującym zmianom i czekają na wizyty własnych bliskich. Wraz z mieszkańcami Elmwood Springs a także wyjątkowymi lokatorami Spokojnych Łąk przyglądamy się nie tylko życiu miasteczka, lecz także zdarzeniom o znaczeniu światowym: wojnom, lotom kosmicznym, zmianom politycznym i postępowi technologii. Tłem dla nich jest zwykła małomiasteczkowa codzienność, która pachnie dżemem z fig, świeżo skoszoną trawą i lakierem do włosów. Nie znam prawdopodobnie drugiej autorki, która z tych okruchów codzienności potrafiłaby stworzyć taki niezwykły klimat. A u Flagg nie brakuje zwykłych ludzkich historii, które w jednej chwili przywodzą nas o śmiech, w drugiej sprawiają, że ściska się gardło lub płynie łza. A miasteczka z jej powieści to miejsca, w których niejeden z nas chciałby zamieszkać albo po prostu zjawić się przejazdem. I tak. Wiem, że to obraz jak z bajki, który pewnie niewiele wspólnego ma z rzeczywistością. Zdaję sobie sprawę, że zarówno postaci jak i tło są mocno przejaskrawione, a wątek z reinkarnacją jest nierealny. I zupełnie mi to nie przeszkadza. Przez trzy dni byłam częścią społeczności Elmwood Springs i wraz z mieszkańcami miasteczka przeżywałam radości, smutki i dramaty. Obserwowałam zmiany zachodzące tym miejscu, raz z dumą, innym razem z troską. Spotkałam bohaterkę znaną z innej książki Flagg, to niemal jak spotkanie ze starą przyjaciółką. Utulałam się ciepłem tej opowieści, a między mną a bohaterami zawiązała się więź. Przykro mi było ich opuszczać. Lecz wiecie co? Jeszcze do nich wrócę, tak jak do Whistle Stop czy na babską stację… wrócę, czekając na kolejną opowieść Fannie Flagg.