Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
W „Bobas lubi wybór” Gill Rapley (pielęgniarka i mama) i reporterka Tracey Murkett zaproponowały rewolucyjne podejście w kwestii rozszerzania diety niemowląt. Oparta na zdroworozsądkowym myśleniu metoda zakłada pominięcie etapu papek i pozwala dzidziusiowi uczestniczyć w domowych daniach już od pierwszych chwil.Książka kucharska BLW proponuje przepisy i plany wspólnych posiłków do spróbowania – cała rodzina może pomóc maluchowi stać się wytrawnym smakoszem! Zdrowe i przepyszne dania, którym cieszyć się będzie cała rodzina, fantastyczne zdjęcia, a także: proste porady: od czego zacząć rozszerzanie diety? niezbędne info na temat żywienia i bezpiecznego jedzenia pomysły na szybkie przekąski i posiłki anegdoty z życia rodzin stosujących BLW Książka kucharska BLW daje rodzicom pewność, że mogą uczynić wspólne posiłki przyjemnymi i ekscytującymi, a dzieci we swóim tempie rozwiną własne umiejętności jedzenia.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Bobas lubi wybór. Książka kucharska |
Autor: | Rapley Gill, Murkett Tracey |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Mamania |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook dobra, chociaż polskie pozycje dotyczące blw z przepisami moim zdaniem są lepsze. Lecz generalnie godna polecenia.
Doskonały produkt dla naszej rodziny niedrogi i dobry. Zalecam
Z pośród trzech ebooków które kupiłam dotyczących BLW, ta wypadła najgorzej. Słabe przepisy, brak przejrzystości w książce. Nie polecam. Poszła w kat ;(
Zalecam książkę szczególnie dla młodych mam ,które się głowią co by tu ugotować swoim dzieciaczkom. Zawsze można w niej coś podpatrzeć i ugotować super jedzonko.
Super książka, fajne przepisy-polecam
Bardzo pomocna książka. Zalecam wszystkim
Książka ebook godna polecenia mmłodym mamom poszykującym inspiracji podczas przygotowywania posiłków dla własnych maluchów. Bardzo fajne przepisy.
POlecam mamą, które poszukują fajnej sposoby na rozszerzenie diety malucha. Sposoby nie zalecam perfekcyjnym panią domu.
Smacznie i zdrowo a co najistotniejsze dynamicznie i łatwo
Nie polecam. Książka ebook niedostosowana do polskich realiów. Niepolskie przepisy, ciężko dostępne składniki. Brak również przepisów typowo dla dzieci, lub właśnie na wprowadzanie danego pokarmu. Brak kuchni sezonowej. Brak podziału ze względu na wiek dziecka. Raczej kuchnia dla rodziców i przy okazji można coś wcisnąć maleństwu. Mało co nadaje się dla małych dzieci na początek - takich nieobeznanych z jedzeniem. Np. Carbonara z pieczarkami - grzyby dla niemowląt? Nie polecam. Typowa lazania - może dla rocznego dzidziusia lecz nie dla bobasa. Chili z fasoli i warzyw, Tofu i papryka, curry z soczewicy, Frittata, Tajskie zielone curry, Ryba z frytkami, Tadżin z jagnięciny, Chilli con carne, hummus. I inne dziwne nazwy. Lepszą pozycją jest "U malucha na talerzu". Sama metoda BLW warta uwagi, lecz również bez przesady.
Dla mnie jako osoby mało gotującej przed dzieckiem książka ebook była bardzo przydatna. Dałabym jej 4 gwiazdki, lecz dokładam dodatkową, ponieważ zachęciła mnie do dalszego eksperymentowania z gotowaniem.Przepisy są łatwo napisane, każdy będzie potrafił z nich ugotować. Potrawy są jednak smaczne i robią jednak wrażenie na gościach :) Nie są tylko dla dzieci i to moim zdaniem główny atut (2+1 - tak są rozpisane przepisy).Nie zgadzam się z negatywnymi recenzjami, bo wynikają moim zdaniem przede wszystkim z niechęci do samego BLW. Ja zalecam i chociaż moje dzidziuś ma już 2 lata stale czasem coś z tej książki ugotuję, a zupa Dhal weszła do nas na stałe.
Książka ebook praktyczna - na początku obszerny skrót sposoby BLW, później przepisy. Kupiłam, kiedy dzidziuś miało 10 miesięcy. Nierzadko z niej gotuję. Wcześniej w ogóle niemal nie jedliśmy w domu (dużo pracowaliśmy z mężem) i podobało mi się, że autorki prowadzą krok po kroku. Wszystkie składniki były mi wcześniej znane, lecz może dlatego, że mieszkam w wielkim mieście i zakupy robię w hipermarkecie.
Zdecydowanie zgadzam się z opinią Pani Izabeli i proszę Was drodzy rodzice, którzy tak jak ja, będziecie chcieli wypróbować metodę BLW NIE KUPUJCIE TEJ KSIĄŻKI! Mieszkamy w Polsce, mamy własne produkty, wypróbowane od lat i na prawdę nie widzę sensu, żeby męczyć dzidziuś podając mu do jedzenia pastę z pieczonych bakłażanów, guacamole czy może hummus (sama nazwa jest okropna!) na bazie ciecierzycy z puszki... . Nie wspomnę o dynamicznych paluszkach owsianych na bazie mleka (nie zalecanego dla tak małych dzieci, a jest go w tych przepisach całe mnóstwo) robionych w mikrofali, gdy zobaczył je mój mąż, stwierdził, że własnemu psu by ich do jedzenia nie podał więc wylądowały w koszu. Wyglądały i smakowały OKROPNIE. Jeśli już uprzemy się na płatki owsiane, to na większości paczek są świetne przepisy na pyszną owsiankę z masłem, mlekiem i cukrem, taką z naszego dzieciństwa. Można dodać owoce i danie gotowe, na prawdę nie potrzeba w tym celu kupować tej książki. Poza tym przestrzegam przed tzw. fundamentalizmem, czyli uparciem się na metodę BLW i już! Większość z Was rodziców przeżyje to co my, czyli mega frustrację. Każde dzidziuś jest inne, a podane tam etapy kiedy coś można, lub czegoś nie można nijak się mogą mieć do naszego swojego dziecka. Należy przede wszystkim SZANOWAĆ swoje dzidziuś i nie podążać za MODĄ i telewizjami śniadaniowymi, które propagują bez weryfikacji każdy SZAJS, który przychodzi do nas z Zachodu. Oferuję wersję light sposoby BLW, czyli bezstresowe potraktowanie sprawy samodzielnego jedzenia, bez stosu jedzenia na podłodze, czy na macie, jak to oferuje autorka książki. Kto szanuje jedzenie, tego będą drażnić straty i już, nie da się tego uniknąć. Człowiek się nastoi przy piecu, a później wszystko ląduje na ziemi, BO TAK JEST DROGIE MAMY, a wiemy jak cenny jest czas w naszej sytuacji. Mam własne doświadczenia z BLW i niemal nic z informacji zawartych w książce pdf u nas się nie sprawdziło, dobrze, że w porę książka ebook poszła w odstawkę. Mamy własne świetne przepisy, starczy najprostsza książka ebook kucharska z domowymi daniami i już można próbować własnej odsłony BLW. Usiądźmy z naszymi dzieciakami na kolanach przy stole i pozwólmy im wybrać sobie z naszego talerza, co je interesuje, w tym celu na prawdę nie potrzeba żadnych poradników i specjalnych ebooków kucharskich! Dystans, dystans i jeszcze raz dystans do tego typu eksperymentów, ponieważ eksperymentujemy na WŁASNYCH DZIECIACH, stąd z przyczyn oczywistych nie wspominam o kwestii krztuszenia się, ponieważ wierzcie mi drodzy rodzice, większość z Was to przeżyje i nie da się tego traktować na luzie, jak oferuje metoda, dlatego NALEŻY SŁUCHAĆ WŁASNEGO ROZSĄDKU. U nas samodzielne jedzenie przyszło powoli samo i to nie przez stosowanie jakiejś cudownej metody, tylko przez wspólne jedzenie i obserwacje Małej. Po prostu zainteresowana sztućcami w końcu po nie sięgnęła i dla każdego dzidziusia przyjdzie ten moment i wcale nie należy tego przyspieszać. Dzisiaj wszystko pędzi, skracamy naszym dzieciakom dzieciństwo (szkoła od 6 roku życia), wymagamy samodzielnego jedzenia, a przecież od tego jesteśmy, aby karmić nasze dzieci, tak długo jak będą tego potrzebowały, na prawdę każde dzidziuś w swoim okresie nauczy się samodzielnie zasypiać, korzystać z nocnika, myć ręce itd. jedno prędzej drugie później. Nie terroryzujmy naszych dzieci brytyjskimi metodami, ponieważ spoglądając na tamtejsze społeczeństwo, to jakoś tak wielu plusów tych wszystkich metod nie widać. KROPKA.
książka ebook nie wprowadza niczego nowego, to samo można znaleźć na internecie.
Książka ebook bardzo mało przydatna. Przede wszystkim skierowana na rynek brytyjski, Anglicy od dawna nie gotują w domach więc dla nich nawet podgrzanie fasoli z puszki i obranie własnoręczne ziemniaka jest nielada wyzwaniem. Mam wątpliwości czy na pewno podane składniki w przepisach są zdrowa dla niemowlaka!Na przykład znaczna ilość serów żółtych (notabene niedostępnych w ogóle w Polsce), dużo składników z puszki (kukurydza, fasola, tuńczyk z puszki), zbiory zielonych sałat i restrykcyjnych warzyw (czy to się nadaje dla niemowlaka?). Autorka używa w potrawach przypraw nie dostępnych w zwyczajnych sklepach (może dostanie się je w Kuchniach świata), a także nie dostępnych warzyw (np. brukiew, mizuna, sałata japońska (?), pieczarki portobello (grzyby dla niemowlaka?). Na palcach 1 ręki mogę policzyć wartościowe i smaczne przeepisy