Średnia Ocena:
Blade runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?
Do roku 2021 wojny nuklearne starły z powierzchni ziemi całe gatunki zwierząt. Role domowych zwierzątek pełnią małe maszynki, produkowane przez Nexus Corporation. W tym opustoszałym i beznadziejnie smutnym postapokaliptycznym świecie Rick Deckard jest łowcą nagród. Jego zajęcie polega na "wycofywaniu z użytku" złych androidów, także stworzonych przez Nexus, lecz niechcianych na Ziemi. Główny bohater z wysiłkiem stara się zdefiniować zasady własnej przynależności do rodzaju ludzkiego w świecie zdominowanym przez inteligentne maszyny. Od wydawcy: "Co to jest człowiek? To zapytanie jest tematem «Blade runnera» i aby na nie odpowiedzieć, stworzył Dick człowieka sztucznego... W powieści «Blade runner» sztuczni ludzie to nie poczciwe roboty Asimova z wmontowanymi bezpiecznikami moralności zwanymi trzema prawami robotyki. Androidy Dicka są groźne, ponieważ są kłamstwem, wyglądają jak ludzie, lecz brakuje im człowieczeństwa - poczucia winy, współczucia, sumienia... Łowca zbiegłych androidów Rick Deckard poddaje je testowi na współczucie. Istoty niezdolne do współczucia likwiduje. Tylko co się losy z jego współodczuciem?" z przedmowy Lecha Jęczmyka Specjalna edycja "dzieł wybranych" Philipa K. Dicka. Po raz pierwszy wydane będą w jednolitej szacie graficznej, w twardej oprawie. Autorem okładek i opracowania graficznego jest Wojciech Siudmak, słynny idealnie czytelnikom m.in. ze wspaniałego opracowania cyklu "Diuna". Każdy z tomów oparzony będzie dodatkowym opracowaniem przygotowanym przez czołówkę polskich znawców gatunku - pisarzy, recenzentów, krytyków. Do tego tomu dodatkowy teks spisał jeden z największych znawców twórczości Dicka i najlepszy tłumacz jego utworów - Lech Jęczmyk.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Blade runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? |
Autor: | Dick Philip K. |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2011 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Blade runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Fantastyczna, wciągająca od pierwszego słowa! Zalecam zarówno jako upominek dla innych jak i na spokojne wieczory.
Książka ebook zdecydowanie godna polecenia dla wielbicieli zarówno Blade Runner'a, jak i literatury Science Fiction. W oryginale Dick'a otrzymujemy więcej postaci, a świat stworzony, chociaż nie wyjęty żywcem z kina Noir, posiada jedyny w swoim rodzaju "gnijący urok". Z całego serca polecam!
Idealna lektura dla wszystkich, którzy zakochali się w filmie "Blade runner". Lektura obowiązkowa, uzupełniająca.
Jak już ktoś spisał - klasyka, lecz trudna w odbiorze. P. K. Dick ma charakterystyczny styl - krótkie, rzeczowe zdania, trzeba domyślać się, jakie emocje kierują bohaterami i dlaczego reagują tak, a nie inaczej - dla takiego geeka, jak ja, nie jest to proste. Dick pisał dla pieniędzy (podobno cieszył się z kwoty dwóch pensów za słowo...), lecz starał się przemycić pod maską "pulp SF" "najgłębsze rozważania filozoficzne, na jakie było go stać". Czytając tę książkę nie unikniemy więc rozważania, gdzie leży granica pomiędzy człowieczeństwem, a AI (sztuczną inteligencją). Ciekawe, a jeszcze ciekawsze, jak Rutger Hauer rozbudował i pogłębił rolę Roya Baty'ego - w książce pdf postać ta jest moim zdaniem dość jednowymiarowa... Ponadto wpływ prochów, pod wpływem których znajdował się permanentnie pisarz, jest silnie widoczny - niektóre elementy przypominają totalny odjazd po LSD, z rodzaju tych mroczniejszych. Oprawa i wydanie - pierwsza klasa. Lektura dla myślących.
Myślę, że wielbicielom fantastyki Philipa K. Dicka przedstawiać nie trzeba - to autor, który miał olbrzymi wpływ na rozwój literatury science fiction, choć przez większość życia pozostał niedoceniony. Jednym z jego najbardziej słynnych i rozpoznawalnych dzieł jest Blade Runner i to właśnie z tą książką postanowiłem rozpocząć moją przygodę z twórczością Dicka. Zaś cudowne wydanie w twardej oprawie z obwolutą i niesamowitymi dziełami Wojciecha Siudmaka, tylko mnie utwierdziły w przekonaniu, że trzymam w ręku niezwykłą książkę. Mamy rok 2021 - świat jest zniszczony po wojnie nuklearnej, którą nie wiadomo już nawet kto wywołał. Każdy kto może opuszcza Ziemię, by wieść spokojne życie na jednej z marsjańskich kolonii wraz z otrzymanym od ONZ androidem. Natomiast ten, kto pozostanie naraża się na radioaktywny pył wszechobecny w powietrzu, powodujący liczne choroby i bycie specjalem, czyli wykluczonym człowiekiem, który nie może zakładać rodziny, ani płodzić dzieci... Jednak wraz z rozwojem techniki androidy zaczęły się wymykać spod kontroli, a wręcz nieustanny się do złudzenia podobne do ludzi. Mają wolę życia, a także chęć przetrwania, a ich jedyną ucieczką jest skażona Ziemia, przez co nieustanny się niebezpieczne dla ludzi, którzy na niej pozostali. Muszą zostać zlikwidowane i do tego celu zostaje wynajęty policjant Rick Deckard, który będzie musiał zmierzyć się z najnowszą wersją androida, pozbawioną współczucia, sumienia czy poczucia winy. Nie spodziewałem się, że Blade Runnerze wywrze na mnie tak ogromne wrażenie. Pomimo że książka ebook powstała w 1968 roku, czyli blisko 50 lat temu, to podczas lektury zupełnie nie daje się tego odczuć. Twórca posiadał niezwykłą wyobraźnię, dzięki której stworzył dużo ciekawych wynalazków, takich jak np. programator nastroju, który pozwala zaprogramować nastrój od ochoty do pracy, po smutek i depresję. Dzięki temu jego wizja przyszłości niczym nie ustępuje wielu współczesnym powieściom spod znaku science fiction, jeśli nie jest od nich znacznie lepsza. Dlaczego? Bo wbrew pozorom, twórca nie poświęca wiele czasu na przedstawienie nowoczesnych technologii, czy zniszczonego świata. Stanowią one miłe i ciekawe akcenty, ale tym co jest najważniejsza, to rozważania bohaterów i rozterki jakie ich trapią. Przez całą książkę towarzyszy nam zapytanie "Co to jest człowiek?" Poprzez głównego bohatera, zabójce adroidów, twórca snuje rozważania na temat tego, co jest wyznacznikiem człowieczeństwa, czym się ono objawia, a także jak ono może być mierzone. W końcu w dobie coraz lepszych modeli androidów nie da się już ich tak łatwo rozróżnić od ludzi, a coraz to kolejne testy stają się zawodne. Na początku książki Rick Deckard nie ma najmniejszego problemu z zabijaniem zbuntowanych robotów, bo nie traktuje ich jako ludzi. Jednak z czasem zaczyna mieć coraz mocniejsze wątpliwości, i staje się niepewny, co do własnych przekonań... Genialną opozycją do tej postaci jest John Isidore - specjal, który wykonuje najgorsze z prac. Z racji bycia innym od zdrowych ludzi, nie jest przez nich akceptowany - jest pomiatany i spychany do robienia najgorszych prac. Znajduje on niejako akceptację i zrozumienie wśród trójki zbiegłych androidów, przy których w końcu czuje się dobrze. W ten sposób mam wrażenie, że twórca chciał pokazać, że androidy to nie tylko bezduszne maszyny, lecz istoty zdolne jednak do współczucia, a czytelnik sam ma zdecydować, co jest wyznacznikiem człowieczeństwa. Nie mamy podanej odpowiedzi na tacy, ale jesteśmy pozostawieni z tyn pytaniem, które jeszcze długo po lekturze rozbrzmiewa w głowie. Blade Runner jest świetną klasyką science fiction, którą warto znać i czytać. To niesamowita historia o poszukiwaniu człowieczeństwa, co jest tak naprawdę jego wyznacznikiem, czy jaka jest granica między człowiekiem a androidem. Zaś mroczny klimat postapokaliptyczny, rozterki dwójki głównych bohaterów i ciekawe wynalazki, stanowią niemniej interesującą element książki. Polecam! hrosskar.blogspot.com
Interesująca proza. Podstawa scenariusza filmu "Łowca androidów"Oprawa twarda z obwolutą. Opracowanie graficzne Wojtka Siudmaka.
Jeśli podobał Ci się film, to ta książka ebook spodoba się jeszcze bardziej. Czytając ją miałem przed oczami akcję bardziej wartką i wielopoziomową niż przy oglądaniu adaptacji Ridley'a Scott'a.
to z kolei pozycja moja pozycja w sreii marzen,klasyczna fantastyka jednego z najlepszych mistrzow gatunku,zrealizowany na jej podstawie film uzupelna dzielo-goraco zalecam
Uwielbiam takie książki, które własną fabułą przenoszą mnie do przyszłości. Ta właśnie taka jest. Cała akcja losy się w 2021 roku. Z ogormnym zdziwieniem wczytywałam się w kolejne wizje autora, który zastąpił zwierzątka maszynami. Ku mojemu zdziwieniu każda z tych maszyn może być niezła lub zła. Prócz tego nasz główny bohater Rick Deckard, który jest łowcą nagród, usiłuje odnaleźć się w tym apokaliptycznym świcie, poprzez nieustanne zadawanie sobie pytań: kim jestem? i dlaczego świat wygląda w taki sposób jaki wygląda?. Książka ebook wyjątkowo ciekawa, wciągająca. Na pewno Wam się spodoba. Gorąco polecam!
swietna ksiazka ktora powinno sie znac, kanon fantastyki, nic tylko brac
Gdyby spróbować wybrać z jakże bogatej i imponującej twórczości Dicka jedna jedyną książkę, jego opus magnum, bez którego nie można by było wyobrazić sobie tego autora, padłyby z pewnością dwa tytuły: „Ubik” i „Blade Runner”. Ze względu na sława filmowej adaptacji jednak to „Blade…” wysunąłby się z pewnością na prowadzenie. I nie ma się czemu dziwić – to w końcu jedna z najlepszych powieści Science Fiction jakie powstały i mimo upływu niemalże półwiecza wciąż, a nawet z czasem coraz bardziej, pozostaje aktualna.Niedaleka przyszłość. Świat w jakim przyszło żyć Rickowi Deckardowi to ruina, która ocalała po Ostatniej Wojnie Światowej. Spustoszała, wyludniona, niemal pozbawiona zwierząt, których posiadanie jest największym pragnieniem, niemal że pustynia zagrożona wypaczającym ludzi promieniowaniem. Ci, którzy tylko mogli, których było na to stać, lub nie zostali zmienieni przez radiację, przenieśli się na Marsa, gdzie żyją, jak w raju, obsługiwani przez coraz nowocześniejsze androidy. I to właśnie androidy są źródłem utrzymania dla Ricka, który na zlecenie policji poluje na te, które uciekły na Ziemię. Niestety, najwieższe zadanie usunięcia 6 groźnych świeżych typów Nexus 6 sprawi, że Rick będzie musiał zrewidować swoje poglądy co do życia, istnienia i tego, co za nie sądzić należy…Cała głębia „Czy androidy marzą o elektrycznych owocach?” zasadza się nie na dywagacjach i filozoficznych analizach tematu, a prostym acz jakże skutecznym zbiegu – by pozwolić niby banalnym pytaniom i typowej akcji zaprzęgnąć emocje i myśli czytelnika do działania. A zaprzęgnąć jest do czego. Temat czy maszyna może być istotą równą żywej, autonomicznym bytem posiadającym uczucia i marzenia, czy może być bardziej ludzka od człowieka, już w roku 1968, kiedy to „Blade Runner” ukazał się po raz pierwszy, nie stanowił większego novum. Novum stało się jednak podejście do tematu. Dick nie odkrywa tu nowego lądu, on ląd nieźle zdawałoby się znany, eksploruje na obszarach, do jakich nie dotarli poprzednicy. Jego androidy chcą „żyć”, chcą istnieć i chcą być samodzielne, lecz brak im uczuć. Są chłodne, są wyrachowane, są obojętne względem rozpaczy człowieka, a zarazem czują zawiść i czują także potrzebę bytu. Z tych sprzeczności wyrasta portret niejednoznaczny, prawdziwy i zmuszający do myślenia. Tak samo, jak i odczucia Ricka, który zaczyna współczuć niektórym andkom, lecz w tym współczuciu dynamicznie rozbrzmiewa ludzka hipokryzja i ułomności cielesne.Poza tym Dick, niewątpliwy szaleniec, choć w tym szaleństwie genialny, paranoik, idealnie potrafi oddać targające nim emocje, a kulminacją zagubienia i paranoi staje się scena z Rickiem zabranym na posterunek policji. Scena perełka i prawdziwa eksplozja odczuć.Dlatego również zalecam niniejszą pozycję każdemu ceniącemu książki, które nawet niepoważane gatunki wynoszą na wyżyny literackie. „Blade…” takie właśnie jest, a spuścizna Dicka, swoiste elektryczne owoce jego poglądów, profetyczne niemalże wizje i ta samochód parodystyczna satyra na SF, prawdopodobnie już na zawsze pozostaną wzorem do naśladowania. Dodajcie jeszcze do tego genialne wydanie, doskonale zilustrowane przez Siudmaka, i otrzymacie książkę, którą przeczytać powinien absolutnie każdy. Każdy. A ja dziękuję wydawnictwu Rebis za udostępnienie mi egzemplarza do recenzji.
Dokładnie tak, lecz nie film tylko książka. Ja do niedawna w ogólnie nie byłem świadom tego, że film jest na podstawie książki. Jest to bardziej taki zestaw opowiadań z Deckardem w roli głównej. Lecz książka ebook ma naprawdę idealny klimat i jestem teraz pod jeszcze wiekszym wrażeniem tego jak Scott przeniósł ten klimat na ekran. Dla fana filmu to książka ebook obowiązkowa.
Fantastyczna książka, można ją czytać jako opowieść albo rozważać podczas lektury ponad sensem człowieka, ponieważ i te kwestie są poruszane. Ja bawiłem się świetnie, choć był to mój pierwszy kontakt z twórczością Dicka. Na pewno jest to coś obowiązkowego dla wielbicieli science-fiction. Na słowa uznania zasługuje także wydanie - czcionka, papier a także grafiki Wojciecha Siudmaka to coś wspaniałego. Warto wydać pieniądze na ten tytuł!
"Blade Runner" to z pewnością najbardziej słynna opowieść Philipa K. Dicka. Pod otoczką bardzo ciekawej historii skrywa dwa dna, bo można ją traktować jako opowieść rozrywkową, lecz jest także swoistą rozprawką filozoficzną. Autor, pytając w treści samego siebie, zmusza także czytelnika do zastanowienia się ponad poruszanymi problemami. Sama fabuła to czyste science-fiction w najlepszym wydaniu. Porywająca akcja z zaskakującymi zwrotami, doskonała wizja świata przyszłości i zmuszające do myślenia zakończenie to składniki, które gwarantują niezapomniane wrażenia z lektury. Polecam.Wojciech Iwaszczuk, Empik Białystok
Czekam z utęsknieniem na uzupełnienie nakładu w empiku… Muszę mieć tą książkę!
Postapokaliptyczny świat po wojnie nuklearnej.Pustkowie,jałowa ziemia,skażone powietrze.Technika poszła bardzo do przodu i roboty są na porządku dziennym.W pewnym momencie nieustanny się niebezpieczne a dzięki temu,że są łudząco podobne do prawdziwych ludzi,mają wolę życia i chęć przetrwania.Są zagrożeniem.Do ich zlikwidowania zostaje wynajęty policjant Rick Deckard...Dick podejmuje się bardzo interesującego tematu.Kiedy maszyna jest tylko elektronicznym robotem a kiedy staje się już myślącą istotą?Czy możemy je zabijać i odbierać im prawo do życia,tylko dlatego że są „inni”?A może jednak możemy współegzystować?Pod lupę wzięta zostanie istota człowieczeństwa i jej granice,hierarchia wartości i moralność w świecie,w którym panuje chaos i nieład.Wszystko to bez zbędnego moralizatorstwa i narzucania swoich koncepcji."Blade Runner"to oryginalne science fiction.Przyszłość i postęp technologiczny ma nam dużo do zaoferowania,jednak rodzi kolejne dylematy,nad którymi już teraz warto się zastanowić..