Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Łódź. Mglisty, wiosenny poranek. W przypałacowym stawie na Księżym Młynie zostaje znalezione ciało młodego, wysportowanego mężczyzny. Przyczyna śmierci sportsmena zaskakuje śledczych Jakuba Karskiego i Tomasza Mielczarka. Sekcja zwłok wskazuje na działanie pewnego związku chemicznego, co dowodzi, że morderca funkcjonował w przemyślany sposób. Policjanci wkraczają w świat sportu siłowego, żeby poznać system pracy i zwyczaje trenerów personalnych. Tymczasem o Julię Bronicką, właścicielkę Bomboni Cafe, znów upomina się przeszłość. Tym razem z sukcesem. Julia za wiedzę o własnej rodzinie jest gotowa poświęcić wiele. Nie spodziewa się jednak, że los zażąda od niej najwyższej ceny."Bigamista" to opowiadanie o charyzmie i potyczce o miłość. O tym, ile warte są słowa przysięgi i jaka jest cena za ich niedotrzymanie."Świetnie dopracowana i przemyślana intryga, pełnokrwiste, niejednoznaczne postacie i wciągające retrospekcje. To wszystko sprawia, że lektura „Bigamisty” gwarantuje olbrzymią czytelniczą przyjemność i pokazuje, że Agnieszka Płoszaj jest w idealnej literackiej formie. Polecam!" Dagmara Andryka, pisarka
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Bigamista |
Autor: | Płoszaj Agnieszka |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: | 2020 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
„Najważniejsze jest niewidoczne dla oka”. Nie znam wcześniejszej twórczości Agnieszki Płoszaj i jest mi z tego powodu bardzo przykro. Trafiła w moje ręce trzecia już element łódzkich kryminałów i jestem zdumiona. Nie spodziewałam się tak niesamowitej i zaskakującej lektury. Już teraz wiem, że muszę się cofnąć do poprzednich części, lepiej późno niż wcale … Autorka zabiera nas do własnej ukochanej Łodzi i w ten pofabryczny krajobraz postanowiła przenieść akcję własnej najwieższej powieści Bigamista. Nie można było znaleźć bardziej doskonałego miejsca na tak wielowątkową fabułę, idealnie się ona wtapia w ten zagadkowy i ziejący strachem klimat. Te stare zabudowania, nieodkryte miejsca i nie do końca poznane zakątki miasta kuszą czytelnika. W taki właśnie nieciekawy i mroczny ranek w stawie na Księżym Młynie zostaje wyłowione ciało młodego mężczyzny. Śledczy są zaskoczeni przyczyną śmierci wysportowanego człowieka, trenera w miejscowym klubie fitness. Okazuje się, że został otruty, a na dodatek morderstwo raczej nie jest dziełem przypadku. Prowadzone dochodzenie przez wyśmienitą parę śledczych Kubę i Tomka niej jest łatwe, wkroczenie do zamkniętego świata sportu przysparza im nie lada problemów. Nie dość, że szukają wszelkich tropów to jeszcze muszą się przebić przez mur milczenia, który im nagle wyrósł na drodze dochodzenia. Lecz przed najlepszymi policjantami nie można się ukryć, nie ma szans. Delektujemy się smaczkami z prowadzonego dochodzenia, poznajemy tajniki i kulisy pracy gliniarzy. A nie mają łatwo, nie wszystko jest takie gładkie i cudowne jak na filmach sensacyjnych. Kto okaże się sprawcą? Dużo stron przed wami, żeby wiedzieć odrobinę więcej, a tak naprawdę nie wiedzieć niemal nic. Atrakcyjna wędrówka przed każdym czytelnikiem, zaskakująca i pełna niedopowiedzeń. A zarazem smakowita i kusząca, jak każdy rasowy kryminał. Chce się więcej i więcej, a otrzymuje się …jeszcze więcej ... Poznajemy też Julię Bronicką, właścicielkę małej kawiarni, która cały czas stara się walczyć o poznanie własnej prawdziwej tożsamości. Czyha na nią dużo niebezpieczeństw, będzie narażać siebie i własnych bliskich, lecz będzie nieugięta w dojściu do źródła własnego życia. Czy pozna prawdę o własnych bliskich? Kto ją będzie chronił, a kto zostanie jej wrogiem? Niebywałe, jak życie potrafi się utrudniać w najmniej spodziewanym i oczekiwanym momencie. Wtedy, gdy mamy nadzieję, że się wszystko ułożyło, życie pisze inne scenariusze … Bigamista to wielowątkową i niesamowicie uwodzicielska powieść. To historia dojścia do prawdy i poznania własnych korzeni. Tylko dynamicznie nasuwa się pytanie, gdzie jest granica poznania prawdy, w którym momencie warto się zastopować i powiedzieć „dość”? Trzeba wiedzieć, gdzie jest ten punkt kulminacyjny, po przekroczeniu którego może nam grozić poważne niebezpieczeństwo. Lecz każdy sam musi odpowiedzieć na to pytanie, a zarazem sam wyznaczyć pewne nieprzekraczalne granice. To opowieść o potyczce o miłość, potyczce niełatwej i z przeszkodami, lecz jakże satysfakcjonującej. Miłość wywalczona jest spełnieniem i źródłem szczęścia. Autorka uświadamia nam również, że czasami błędy i grzechy naszych przodków mogą mieć wpływ na życie innych, mogą być przeszkodą, którą jest bardzo ciężko ominąć, a czasem wcale nie można pokonać. Od początku powieści zastanawiałam się, co wspólnego z całą intrygą mają losy Eleny i Bogusa, cofnięcie się w okresie do okresu drugiej wojny światowej. Lecz im dalej brnęłam, tym oczywiście wiedziałam więcej, zaczęłam łączyć wątki i osoby, lecz zajęło mi to mnóstwo czasu i energii. Wielce interesującym zabiegiem autorki było rozciągnięcie całej historii na kilkadziesiąt lat. Te liczne retrospekcje ubogacały całą historię i oczywiście, gdyby nie one, cała historia straciłaby na atrakcyjności, i nie zmuszałaby odbiorcy do wnikliwego śledzenia losów tej pary. Dużym atutem powieści są wyraziści i pełni emocji bohaterowie, nierzadko dość okrutnie potraktowani przez los, walczący o własne szczęście, nie poddający się, mający takiego zadziornego pazura. Słowem, bohaterowie ciekawi, z charakterem i charyzmą. Wszyscy są niezbędni i każdy z nich wnosi „to coś” do całości. Ciężko wskazać w tej powieści jednego głównego bohatera, chociaż wybija się na pierwszy plan Julka, ze własną zagadkową historią. Autorka tak mnie zaczarowała i omamiła, że zakończenie wbiło mnie w fotel. W najbardziej dzielnych snach nie byłabym w stanie jego przewidzieć, duży szacunek dla twórcy nie tylko za umiejętności pisarskie, lecz za całokształt. Ta ostatnie element tak mnie zniewoliła, że nie mogę sobie odmówić sięgnięcia po dwie pierwsze części tej łódzkiej serii. A więc głęboki oddech, komfortowy fotel i wielki kubek kawy, przed wami nie lada wyzwanie, ponieważ licząca 600 stron przeprawa ciemnymi zaułkami Łodzi w poszukiwaniu sprawcy morderstw. Musicie się uzbroić w cierpliwość, niejednokrotnie zostanie wystawiona na próbę. Kto z tej nierównej walki wyjdzie zwycięsko, zależy tylko i wyłącznie do was.
Bigamista Agnieszki Płoszaj , zachęcił mnie intrygujący opis z okładki i pokaźne gabaryty/ lubię grubaski😉/. "Łódź. Mglisty, wiosenny poranek. W przypałacowym stawie na Księżym Młynie zostaje znalezione ciało młodego, wysportowanego mężczyzny"... Sekcja wskazuje, że przyczyną śmierci sportowca był pewien związek chemiczny. Żeby rozwikłać tę zagadkę, policjanci wkraczają w świat trenerów personalnych i sportu siłowego.... Bigamista to trzeci tom kryminalnej serii, której wspólnym mianownikiem jest Łódź, para śledczych Jakub Karski, Tomasz Mielczarek i pewien lokal Bomboni Cafe. Ja poprzednich części #czarodziejka #ogrodnik nie czytałam i zupełnie mi to nie przeszkodziło w odbiorze Bigamisty, jako odrębnej całości. Autorka pomysł na tę bardzo ciekawą fabułę zaczerpnęła z życia. Akcja rozkręca się powoli, intryga jest zawiła, zawiera wplatane w fabułę retrospekcje sięgające kilkadziesiąt lat wstecz. Książka ebook jest interesująca z uwagi na to, że postaci są wielowymiarowe, jest dużo wątków obyczajowych, a Łódź pokazana jest oczami bohaterów. Bigamista to również opowieść o miłości, wartości słów przysięgi i o tym jaka jest cena jej niedotrzymania. Czytajcie❤ @wydawnictwonovaeres
„Bigamista” Agnieszki Płoszaj (Novae Res) to po „Czarodziejce „ i „Ogrodniku” opowieść kryminalna, której miejscem akcji jest Łódź.Pomysł na fabułę tej powieści to historia zaprzyjaźnionego z rodziną Autorki, Ryszarda Lewińskiego. Wplata również wątek rodziny Biedermannów – łódzkich fabrykantów. A wszystko to poznajemy„dzięki” odnalezionym zwłokom młodego mężczyzny. Prowadzone jest wielowątkowe,skomplikowane śledztwo przez policjantów: Karskiego i Mielcarka. Bardzo polubiłam ten duet. W treści zgrabnie połączona jest przeszłość z teraźniejszością. „Bigamista” to kryminał, który czyta się z zapartym tchem. Mam nadzieję,że Agnieszka Płoszaj rozwinie własny cykl o nowe śledztwa równie ciekawe opisane. Gorąco polecam.