Średnia Ocena:
Biblioteka maluszka. Mój dzień
Seria twardostronicowych książeczek z miękką okładką dla młodszych dzieci. Duże, kolorowe fotografie i łatwe opisy pomogą maluchom odkrywać otaczający je świat: rozpoznawać przedmioty, kształty i kolory, nazywać przedmioty, postacie i czynności, wzbogacać słownictwo, a także rozwijać zdolność kojarzenia i koncentrację.
| Szczegóły | |
|---|---|
| Tytuł | Biblioteka maluszka. Mój dzień |
| Autor: | Opracowanie zbiorowe |
| Rozszerzenie: | brak |
| Język wydania: | polski |
| Ilość stron: | |
| Wydawnictwo: | Wydawnictwo Wilga |
| Rok wydania: | |
| Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
|---|
Biblioteka maluszka. Mój dzień PDF - podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
To twoja książka?
Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.
WGRAJ PDF
Ostatnio dodane
Losowy ebook
Amerykański wampir. Tom 3
Przez morze bez kapci. Historie dźwiękiem pisane
Zwierzęta architekci
Kobieta w biegu
Księga zakazanych rozkoszy
Sekret Solidarności
Zwierzęta wodne
Sposób na singielkę
Grzesznicy z Hollywood. Skandal nigdy nie śpi
Pełną parą!
Recenzje
super to dla młodszych
Książeczka ok, lecz szału nie ma. Można się było pokusić o wybór innych obrazków dnia codziennego.
Trochę skąpa książeczka jeżeli chodzi o strony i czynności wykonywane podczas dnia:) Kilka podstawowych czynności i po czytaniu. Ja synkowi czytam albo opowiadam obrazki w każdej nadarzającej się okazji, np podczas jedzenia i tu ledwo zaczniemy przeglądać to już mamy koniec książeczki. Ilustracje duże, kolorowe lecz mogłoby ich być znacznie więcej:) Ogólna ocena w skali 1-5 to moim zdaniem 3+.
Rozczarowała mnie ta pozycja. Syn , dziesieciomieczny, nie jest nia zainteresowany . Poczekamy, może później, jak będzie starszy. lecz trzeba przyznać, że solidnie wykonana, gruba okładka, w trochę większym formacie niż strony książki, przez co, maluch dziesieciomieczny nie ma problemu aby ją otworzyć.