Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Po raz następny Salla Simukka udowadnia, że skandynawska sensacja nie ma sobie równych. Lumikki, niczym Sara Lund ze znanego filmowego „Dochodzenia”, tropi sektę w samym sercu zabytkowej Pragi. Tym razem bohaterka trylogii Salli Simukki usiłuje ocalić młodą kobietę ze szponów groźnej grupy. W scenerii starego miasta, wśród krętych uliczek, rozgrywa się dramat, którego stawką jest życie. Czy Lumicce uda się uratować dziewczynę, która twierdzi, że jest jej siostrą? Czy pokona szajkę planującą zbiorowe samobójstwo członków sekty?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Białe jak śnieg |
Autor: | Simukka Salla |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo YA! |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook jest bardzo ciekawa, trzyma w napięciu :) Zalecam
Śnieg kojarzy się z czymś niewinnym, podobnie jak jego kolor. Może być puszysty, może mieć kształt śnieżynek, lecz zawsze jest biały. Jego barwa jest pewnikiem, czymś, czego tak wielu z nas poszukuje i potrzebuje. Mieć w życiu coś, na co warto liczyć i kogoś, do kogo można udać się w potrzebie. To nasza słabość – na tych pragnieniach opiera własną działalność dużo osób o nieczystych zamiarach.Lumikki Andersson postanowiła odpocząć od mroźnej Finlandii i wyruszyła do czeskiej Pragi. Przemiana otoczenia i klimatu miały uwolnić ją od niechcianych myśli. Gdyby jednak tak się stało, nie mielibyśmy kryminału skandynawskiego. Choć niewątpliwie nie ma co porównywać tej lektury do Camilli Läckberg czy Jo Nesbø, ponieważ nie ma w niej takiego nagromadzenia akcji i bohaterów, jest to jednak melancholijna lektura o niełatwych przeżyciach. Nie czytałam pierwszego tomu tej trylogii („Czerwone jak krew”), lecz bez problemu odnalazłam się w obecnej fabule. Muszę jednak zaznaczyć, że sam koncept sekty został tu potraktowany bardzo schematycznie i od momentu pojawienia się Lenki już wiedziałam, co będzie dalej (nie wiem tylko, czy to kwestia oczytania, czy przewidywalności fabuły).Czego brakuje tej książce? Wyrazistych bohaterów. Lumikki Andersson jest nastolatką, niepewną siebie, bojącą się bliskości, a jednocześnie łaknącą jej za wszelką cenę. Niestety to jej przedstawienie pojawia się głównie we wspomnieniach z byłym chłopakiem, ponieważ przez dialogi trudno ją poznać. Postacie poboczne nie muszą być wyraziste, ponieważ taki mógł być zamysł autora, lecz główny bohater powinien, jeśli książka ebook ma zachwycić. „Białe jak śnieg” ma jednak w sobie coś, co przyciąga – styl, który sprawia, że czujemy się trochę jak przy lekturze cudzego pamiętnika. A przecież uwielbiamy takie rzeczy, chociaż nigdy się do tego nie przyznajemy. Rozczarował mnie również wątek Liekkiego, który zniknął równie nagle, jak się pojawił, i pozostawił mnie z zapytaniem – lecz właściwie dlaczego tak? To ten rodzaj niedopowiedzeń, które wcale nie sprawiają, że chcę przeczytać kolejny tom. „Białe jak śnieg” Salli Simukki to książka ebook skierowana do młodzieży, z tak słynnego teraz nurtu Young Adult. Niemniej jednak mogą ją z powodzeniem przeczytać wszyscy – tematyka sekt i transseksualności nie jest i nigdy nie była łatwa i jednoznaczna, biała albo czarna, zatem każdy znajdzie tutaj myśli warte refleksji, także starsi czytelnicy. Salla Simukka to stosunkowo młoda autorka, której książki już osiągnęły tytuł najlepiej sprzedających się w Finlandii. Z wykształcenia filolożka, co niewątpliwie wpływa na język, którym się posługuje; nie tylko pisze, lecz i recenzuje książki jako krytyk literacki. W Polsce na razie dostępna jest jej trylogia o barwnych przygodach Lumikki Andersson (niebawem zostanie wydane „Czarne jak heban”) – mam nadzieję, że pojawią się również tłumaczenia innych książek, ponieważ Salla Simukka pisze w intrygujący i lekki sposób, poruszając przy tym trudne i niejednoznaczne tematy.
"Biznes to biznes, uśmiech to uśmiech. Nie mieszajmy pojęć."Już po raz drugi mam okazję spotkać się z twórczością pani Simukki i następny raz uważam, że ta fińska pisarka jest moim ziomalem. Nie jestem w stanie powiedzieć, co takiego, Salla Simukka robi, że jestem zachwycona jej historią, którą przelwa na papier.Kolejne spotkanie z Lumikki Andersson było jeszcze lepsze, niż poprzednie. Zabrałam się ochoczo do lektury, gdzie żyje moja ulubiona, żeńska bohaterka i zagłębić się w uliczki cudownej Pragi. Poczułam się, jakbym ponownie odwiedzała cudowną stolicę Czech a także znajomy dreszczyk emocji, jaki towarzyszy mi podczas zapoznawania się z twórczością pani Simukki.W recenzji pierwszej części wspominałam o świeżym pomyśle na powieści młodzieżowe, genialne powieści młodzieżowe - dodam, dla przypomnienia. Zerwanie z klasycznymi postaciami żywcem wyjętych z legend i mitów, które tak bardzo kocham, czy zwykłe romanse z przygodą w tle, funkcjonuje na korzyść bohaterów i autorki. Kryminał młodzieżowy jest czymś nowym, jeszcze nieznanym na polskim rynku, więc może po prostu, tą oryginalnością aż się zachłysnęłam. Nie mniej jednak, ta autorka, swoim drugim tomem wbiła się na listę moich ulubionych."- To dla ciebie. Każdy powinien mieć własnego, osobistego smoka [...]"Lumikki to siedemnastoletnia finka, która ma kilka żelaznych zasad, którymi stara się kierować w życiu. Nie ufać nikomu, iść przed siebie i zapomnieć o przeszłości. Po, ścinających krew w żyłach, przygodach w pierwszym tomie, wybiera się do Pragi na wycieczkę. Chciała odpocząć z dala od własnego rodzinnego zgiełku a także tajemnicy i ścigającej jej przeszłości. Główna bohaterka jest inteligentna, stanowcza, a zarazem delikatna jak pierwszy wiosenny kwiaty. Powiedzieć, że panna Andersson jest moją ulubioną postacią, to zdecydowanie za mało. Nie ma słów, które opisałby słowa, jakie czułam, sięgając po drugą część. Jej odwaga jest porażająca. Jestem godna podziwu, że tak młoda osoba - nawet jeśli, to postać fikcyjna, jest tak odpowiedzialną, wyrozumiałą i odważną osobą. Lumikki, co najbardziej mi się w niej podoba, to samowystarczalność, zachowywanie zimnej krwi, chęć pomocy a także tajemnica."Jeszcze bym więcej znaczyłaDla ciebie znacznie więcej."Bohaterowie są z krwi i kości. W powieści nie przewijają się tłumy, więc prosto zorientować się w wydarzeniach, a przy okazji nie zdradzane są plany autorki. Wplatane w fabułę wątki poboczne: złamane serce, sekret rodziców a także sama, wątpliwa, pamięć bohaterki, są miłą odskocznią od drastycznych głównych, idealnie wyrzeźbionych ścieżek kryminalnej zagadki.Kolejny raz spotkałam się z cudowną narracją. Dystans narratora do wypadków dziejących się w życiu Lumikki, pozwala zagłębić się w całą historię z zapartym tchem, a jednocześnie spojrzeć obiektywnie na wydarzenia rozgrywające się podczas czytania lektury. Do tego historia, która jest na miarę dobrego kryminału i klasycznej młodzieżówki. Pani Simukka odkrywa powoli element własnych kart, i w miarę ich poznawania. Czytelnik po zakończeniu wpada w niedosyt i, własnego rodzaju, letarg. Podsumowując: dawno nie czytałam tak dobrej książki. Wiem już, mimo tak słabego zapoznania się z twórczością pani Salli, że sięgnęłabym po każdą opowieść tej autorki, bo wiem, że mnie nie zawiedzie.
„Białe jak śnieg” to drugi tom trylogii pisanej przez Sallę Simukkę, której główną bohaterką jest siedemnastoletnia Lumikki Andersson. Nie ukrywam, że pierwszy tom, czyli „Czerwone jak krew” miał w sobie coś urzekającego. Co więcej, seria ta ma w sobie coś, co wyróżnia ją na tle innych powieści młodzieżowych. Dlatego z chęcią sięgnęłam po kolejny tom, znowu dałam się porwać do świata Lumikki i przeżyłam wraz z nią kolejną niewyobrażalną przygodę. Po tym, co ją ostatnio spotkało, Lumikki postanawia odpocząć. Wyjeżdża na kilka dni do Pragi, żeby zapomnieć o problemach i zregenerować siły. Pogoda jej sprzyja, rodzice nie protestują, a dodatkowo kobieta postanowiła, że już nie będzie się mieszać w sprawy innych ludzi. Zwłaszcza, jeżeli będą to sprawy nieklarowne i zwiastujące kłopoty. Lecz wiecie jak to bywa z postanowieniami… Gdy Lumikki od nieznajomej kobiety słyszy słowa „Chyba jestem Twoją siostrą” wszystko się znacząco zmienia. Spotkanie Lenki jest zaledwie iskrą, która inicjuje cały ciąg podejrzanych zdarzeń. A Lumikki naprawdę chciała tylko odpocząć…Jaki fragment tej serii lubię najbardziej? Atmosferę. Nie wiem w jaki sposób autorka ją tworzy, lecz udaje jej się to znakomicie. W moim przypadku naprawdę idealnie się to sprawdza, bowiem już od pierwszych stron czuję wypełzające z kart powieści macki, które oplatają mnie, biorą w własne objęcia i nie wypuszczają aż do samego końca. Jak już zacznę czytać to czytam aż nie skończę – tym bardziej, że przychodzi mi to z taką lekkością, że trudno postąpić inaczej. Bardzo przyjemny styl autorki i wciągająca fabuła robią swoje, prawda?Ciekawą rzeczą jest to, że tytuł jest doskonale związany z treścią powieści. Stanowi meritum, a treść jest wyjaśnieniem i rozwinięciem. Lumikki znowu wplątuje się w kłopoty, lecz tym razem innego rodzaju. Dodatkowo poznajemy ją wiele bardziej niż w pierwszym tomie – mimo że nie pojawia się tutaj pierwszoosobowa narracja, to z łatwością można się zżyć z główną bohaterką. Idealnie poznajemy jej myśli, rozterki i targające nią emocje. Cieszy mnie fakt, że miałam okazję zaznajomić się z jej przeszłością w większym stopniu – choć nie jest ona kolorowa, to jednak czerpałam z tego swego rodzaju przyjemność.Muszę stwierdzić, że jak na siedemnastolatkę, to Lumikki jest bardzo dojrzała, rozsądna i niezależna. Jest myślącą bohaterką, lecz Salla Simukka nie robi z niej chodzącego ideału. To zwyczajna dziewczyna, która skrywa w sobie dużo sekretów i sekretów. Jest postacią intrygującą – gdybyście ją spotkali na ulicy, to gwarantuję Wam, że zwrócilibyście na nią uwagę. Roztacza wokół siebie charakterystyczną aurę i naprawdę da się ją lubić. Jest sobą i nikogo nie udaje. Życie rzuca jej kłody pod nogi, lecz dzięki swojemu sprytowi i umysłowi Lumikki sprawnie przez nie przeskakuje. Książka ebook nie jest może zbyt obszerna, lecz zawarta w niej historia jest interesująca. Fabuła naprawdę wciąga, a akcja toczy się w odpowiednim tempie. Nie ma czasu na nudę, jest chwila na sentymenty i rozterki, lecz doskonale wpasowuje się w to klimat tej powieści. „Białe jak śnieg” to godna kontynuacja, którą czyta się szybko, lekko i przyjemnie, lecz nie myślcie, że jest to następna banalna opowiastka. Nie jest to może literatura z najwyższej półki, lecz myślę, że godna uwagi. Osobiście uważam, że warto zapoznać się z twórczością Salli Simmuki. Dajcie szansę tej trylogii, być może i Was oczaruje ta atmosfera i zapragniecie zaprzyjaźnić się z główną bohaterką.
„Była sobie raz dziewczynka, która miała tajemnicę”.*„Tęsknota to uczucie, z którym niełatwo ułożyć sobie życie. Tęsknota nie pyta o zgodę, nie dba o czas i miejsce. Jest nieskromna i zaborcza, wymagająca i samolubna. Mąci myśli albo nazbyt je rozjaśnia, wyostrza do przesady. Tęsknota żąda bezwarunkowej kapitulacji”.**Tajemnice mają wszyscy, małe albo duże, wstydliwe albo nie, słodkie albo gorzkie. Zazwyczaj są one osobiste, lecz bywają i takie dotyczące większej liczby osób i wówczas chroni się ją jeszcze bardziej, za wszelką cenę. Ponieważ prawda może być okrutna, wszystko przemienić i zniszczyć.Po ostatnich zdarzeniach Lumikki chce trochę odpocząć i udaje się na kilka dni do Pragi, zwiedza, odpoczywa i swoim zwyczajem unika kontaktów z ludźmi. Dni płyną jej wolno i spokojnie aż do momentu gdy zostaje zaczepiona przez nieco starszą Lenkę. Już układa w myślach zdanie by zbyć dziewczynę, która najwyraźniej śledzi ją od jakiegoś czasu, lecz to, co słyszy z jej ust sprawia, że zmienia zdanie. Kobieta twierdzi, że jest siostrą Lumikki, a to co mówi a także jak wygląda wskazuje na to, że może mówić prawdę, a ona od zawsze czuła, że rodzice jej o czymś nie mówią i teraz zrobi niemal wszystko, by dociec czy to istnienie starszej siostry przemilczeli. Pech chciał, że osiemnastolatka ponownie, wbrew swojej woli, zostaje wplątana w kolejną aferę.„Czerwone jak krew” bardzo mi się spodobało i wręcz musiałam jak najszybciej zapoznać się z kontynuacją trylogii. Zżerała mnie ciekawość, co tym razem spotka główną bohaterkę. Wiedziałam czego mogę się spodziewać po twórczości Sumiki i do czytania zabierałam się bez żadnych obaw. Czy było to słuszne podejście z mojej strony?Simukka po raz następny pokazuje, że potrafi pisać. Znowu zostałam rzucona w wir wydarzeń, bez przydługich wstępów chociaż jest krótka wzmianka o tym, co działo się poprzednio. Od pierwszych stron zaczyna się dziać, a im dalej tym lepiej. Akcja toczy się szybko, zawile a także zaskakująco.. Autorka wykazała się pomysłowością, powoli ujawnia kolejne fakty nie pozwalając zbyt wcześnie odkryć prawdy, podrzuca poszlaki, by tworzyć domysły i wraz z bohaterką dochodzić do prawdy. Umiejętnie buduje klimat niepewności, tworzy napięcie i potrafi zmylić (tutaj mam na myśli relacje pomiędzy Lumikki, a Lenką) a także namieszać. Wydarzenia w „Białe jak śnieg” dzieją się tym razem w Pradze i Simukka obrazowo przedstawiła miejsca, w których wszystko się działo, oczami fantazji mogłam zobaczyć ucieczkę przez most czy również dom Lenki. Nie przemienił się również mowa powieściopisarki, luźny, odrobinę ironiczny, dzięki czemu opowieść czyta się za jednym razem, niecierpliwie i przeżywając ją całą sobą.Jeśli chodzi o postacie, to w dalszym ciągu najbardziej intryguje mnie Lumikki ze swoim dość nietypowym zachowaniem. W tej części poznałam więcej z jej przeszłości, a co za tym idzie, lepiej rozumiałam zachowanie dziewczyny. Nawet w tej kwestii autorka wykazała się kreatywnością. Ponieważ jak w większości wypadków chodzi też o złamane serce, lecz przyczyny mogą zaskakiwać. Cenię sobie jej indywidualne podejście do świata i wielu innych spraw, jestem zachwycona trzeźwym i analitycznym tokiem rozumowania Lumikki. Powtórzę, to co napisałam przy okazji opiniowania „Czerwone jak krew” - perfekcyjnie wykreowana postać.Żałuję. Nie tego, że w ogóle przeczytałam, ale, że skończyłam ją tak szybko. Pochłonęłam ją wręcz w mgnieniu oka, nie patrzyłam na umykający czas tylko z zapartym tchem śledziłam fabułę powieści. Salla Simukka zdecydowanie trafi na listę moich ulubionych autorek. Mało która autorka potrafi tak mocno skupić moją uwagę na własnych tytułach, a ta robi to bez najmniejszego problemu. Fabuła wciągnęła mnie od pierwszych stron, wywołała napięcie, sprawiła iż przeżywałam ją i trzymałam kciuki, by wszystko skończyło się dobrze. Nie mogę się już doczekać ostatniego tomu, ponieważ coś czuję, że autorka zaskoczy mnie i tym razem.Zarówno tom pierwszy, jak i ten zalecam wielbicielom thrillerów, kryminałów a także NA. Idealnie napisane, przemyślane i dopracowane. „Białe jak śnieg” absorbuje i ciekawi, jest pozycją, która zdecydowanie przypadnie do gustu nie tylko nastolatkom, lecz i starszym czytankom. Z mojej strony duże brawa za pomysłowość i kunszt pisarski.„Dlaczego trzeba się budzić, gdy rzeczywistość snu jest lepsza i właściwsza?”****Salla Simukka, „Białe jak śnieg”, s. 136**Tamże., s. 61***Tamże., s. 96
Lumikki chce zapomnieć o tym, co się wydarzyło. Chce nie mieć z tym nic wspólnego. Chce być wolna i niezależna. Jednak czy tak prosto zapomnieć o przeszłości? Czy w ogóle da się o niej zapomnieć? Czy ona da o sobie zapomnieć? Lumikki postanowiła wyjechać na wakacje. Ze wszystkich miast Europy wybrała piękną Pragę, o której chodzą niesamowite historie. Jako niezależna młoda dziewczyna chce jak zwyczajny turysta zwiedzić ją i podziwiać jej nieskończoną magię. Udaje jej się to, lecz tylko do czasu... W Pradze poznaje dziewczynę, która podaje się za jej siostrę. Czyżby po tylu latach milczenia, sekretów Lumikki odkryła prawdę o własnej rodzinie? Czy zaakceptuje nową sytuację? I czy to na pewno jest bezpieczne?"Białe jak śnieg" jest drugim tomem przygód Lumikki Andersson. Od chwili kiedy przeczytałam "Czerwone jak krew", chciałam bardzo przeczytać ten tom. Moją ciekawość spotęgowała jeszcze Praga, do której mam wyjątkowy sentyment. Po prostu kocham to miasto. Nie było mowy, żebym nie przeczytała tej powieści. To było oczywiste samo przez siebie. Czy mi się podobała? Ocena mówi sama za siebie. Opowieść była niesamowita.Tak samo jak w poprzedniej części moją uwagę zwrócił wątek psychologiczny, czyli wątek samej Lumikki. Nie jest ona zwykłą dziewczyną, która wchodzi w dorosłe życie. W dzieciństwie przeżyła dużo złych chwil, które sprawiły, że wcześniej dorosła i nauczyła się żyć w nietypowy sposób. Retrospekcje występują niemal w każdym rozdziale. Zwykle mnie to irytuje, jednak w tej książce pdf doskonale gra to z fabułą. Pozwala nam poznać Lumikki jako niezwykłą osobę, która musi radzić sobie sama w życiu. Można by pomyśleć, że jest to bohaterka silna, która nigdy się nie poddaje. Dokładnie tak jest, lecz widzimy w jej życiu też upadki i wady. Nie jest to wyidealizowana postać, która jest stworzona wyłącznie do czynów bohaterskich. Jak każdy człowiek ma prawo załamać się, marzyć, być kochana. Niestety dla niej to niezwykle trudne, lecz musi się nauczyć z tym radzić...Przed większością epizodów znajdują się również elementy pisane kursywą. Nie jest wyjaśnione, czym one są, ale bez kłopotów pod koniec książki możemy sami się tego domyślić. Te elementy nadają całej powieści pewnego tempa i mrocznej atmosfery, która jest pełna sekretów i pytań bez odpowiedzi. Muszę przyznać, że wątek kryminalny, który wystąpił w tym tomie, przypadł mi o dużo bardziej do gustu niż ten w "Czerwone jak krew". Jest tutaj poruszona kwestia sekt. Jest to temat, który fascynował mnie od dawna. Zawsze lubiłam czytać, jak takie sekty funkcjonują i do czego dążą. Tutaj mogłam pogłębić własną wiedzę i przede wszystkim ciekawość. Sama książka ebook ostrzega i poucza w przyjemny, ale czasami przerażający sposób. "Białe jak śnieg" porusza dużo kluczowych tematów. Robi to w sposób lekki, jednak nie do zignorowania. Sprawia, że człowiek przenosi się do Pragi i spędza tydzień z Lumikką a także tajemnicami, które ukrywa to sławetne miasto. Jest to książka, którą bez wyrzutów sumienia polecę każdemu, czy nastolatkowi, czy dorosłej osobie. Nieważne również jaki gatunek lubicie najbardziej. Tu naprawdę nie ma to znaczenia. Tę książkę powinien przeczytać każdy, tym bardziej że nie wymaga ona znajomości poprzedniej części, choć do jej przeczytania też zachęcam.
Była sobie raz dziewczynka, która miała tajemnicę..."Białe jak śnieg" to drugi tom barwnej trylogii o przygodach współczesnej fińskiej Śnieżki - Lumikki Andersson, siedemnastoletniej, wyobcowanej dziewczyny, kierującej się w życiu paroma żelaznymi hasłami. Ta wyjątkowo tajemnicza, a jednocześnie wyrazista i silna postać, którą poznaliśmy w "Czerwone jak krew" - w "Białe jak śnieg" jawi się już w zupełnie innych odcieniach, i tak jak się domyślałam - drugi tom dotyczy już całkiem innych wydarzeń, i tylko lekkimi pajęczymi nićmi wiąże się z zdarzeniami tomu pierwszego, dzięki czemu można go czytać jako oddzielną powieść, a znalezienie się w fabule nie powinno sprawić żadnego problemu. Lumikki po silnych przeżyciach z ostatniej zimy, postanawia odpocząć od Finlandii i decyduje się na spontaniczną wycieczkę. Na cel własnej podróży wybiera najbardziej odległą i obcą sobie środkowoeuropejską Pragę. Ta owładnięta upalnym gorącem stolica Czech, będąca absolutnym kontrastem względem zaśnieżonego i mroźnego finlandzkiego Tampere wydaje się doskonałym pomysłem. Nie zastanawiając się długo, Lumikki pakuje w plecak najpotrzebniejsze rzeczy i wyrusza. Jednak w scenerii tego słonecznego miasta, pośród krętych uliczek i pięknych zabytków, szukając wyciszenia i spokoju - Lumikki znowu wplącze się w dramat, którego stawką będzie nie tylko jej życie... Bowiem, pewnego dnia, zaczepia ją niewiele starsza kobieta i twierdzi, że jest... jej siostrą. Ma na to znaczące dowody, a umysł Lumikki spójnie łączy je z dziwacznym zachowaniem rodziców, które wyraźnie wskazuje, że przez lata ukrywali jakąś ciężką, dręczącą ich tajemnicę - więc stwierdzenie kobiety tym bardziej budzi w niej zainteresowanie i Lumikki, pomimo naturalnych obaw, wydaje się ufać Lence, a między nimi nawiązuje się nić sympatii. Jednakże jest coś niepokojącego w zachowaniu nieznajomej - spotykają się zawsze w innych ustalonych miejscach i zawsze o różnorakich porach... Okazuje się, że kobieta należy do wspólnoty Białej Rodziny, będącej niebezpieczną religijną sektą. By uratować siostrę, Lumikki, decyduje się dołączyć do stowarzyszenia i przez przypadek dowiaduje się, że jej przywódca planuje popełnić masowe samobójstwo... - lecz to nie wszystko! - ponadto, ktoś niebezpieczny i wpływowy pragnie dodatkowo skorzystać na tej tragedii... Czy Lumicce uda się uratować dziewczynę z rąk Białej Rodziny? Religia owego kultu, wbrew głoszonym prawom, wcale nie jest niewinna i biała jak śnieg... a słoneczna Praga w efekcie, nie daje upragnionego spokoju. Bardzo podobała mi się pierwsza książka ebook "Czerwone jak krew" i z prawdziwą niecierpliwością oczekiwałam dalszych przygód obdarzonej niezwykłą zdolnością do obserwowania ludzkich zachowań i iście Sherlockowym zmysłem dedukcji głównej bohaterki. Jednak po soczyście baśniowym i pełnym tempa i akcji tomie pierwszym nie pozostał nawet ślad. Sceneria "Białe jak śnieg" jest całkowitym przeciwieństwem pierwszego tomu, zaczynając chociażby od pogody, która w fińskim Tampere była wyjątkowo mroźna i klimatyczna to tutaj, stanowiąca dla niej przeciwwagę Praga, znajduje się w samym środku letniej fali upałów, a sama sekret tego tomu dotyczy nie jednego, a dwóch różnorakich aspektów: po pierwsze - jest Lenka, domniemana siostra Lumikki i jej obecność w groźnej sekcie, a po drugie Lumikki odczuwa usilną tęsknotę za relacją, która wyraźnie przemieniła jej życie. Niemniej pomimo zmniejszenia znaczenia wątku kryminalnego tego tomu, Salla Simukka stale pisze bardzo poruszająco i wyjątkowo plastycznie. Uwielbiam jej opisy krajobrazów i zachowań ludzkich, a w wątku miłosnym odkryła własną zupełnie inną stronę, która moim zdaniem, ma naprawdę duży potencjał. Autorka przez poruszenie kwestii nieszczęśliwej miłości Lumikki i zastosowanie częstych retrospekcji daje tutaj głębszy wgląd w charakterystykę jej postaci, przez co pozwala wzmocnić do niej sympatię i zrozumieć zachowanie. Salla Simukka naprawdę, z pełnym zaangażowaniem, sukcesywnie kreuje postać własnej głównej bohaterki i z nutką suspensu odsłania poszczególne karty jej życia, wzmagając w czytelniku ciekawość i potęgując niecierpliwość. Warto dodać, że Lumikki to boleśnie doświadczona przez los, odważna, inteligentna i silna dziewczyna, która dla rozwiązania ważnej dla niej sprawy gotowa jest poświęcić wiele. "Białe jak śnieg" to opowieść równie nieprzewidywalna co jej poprzedniczka, jednak już nie tak zagadkowa i wartka. Tym razem autorka stawia przed czytelnikiem kluczowe zapytania dotyczące funkcjonowania sekty, daje obraz tego, co losy się za tymi drugimi drzwiami... Pozwala wejrzeć wgłąb społeczeństwa wyznawców, gdzie manipulacja, stała kontrola, zastraszanie i kary zupełnie nieadekwatne do czynów, a do tego ciągłe angażowanie energii i czasu dla niezła organizacji są na porządku dziennym. Czytając "Białe jak śnieg" ciężko nie zadać sobie pytania, dlaczego ludzie w ogóle godzą się na takie traktowanie i jakim cudem takie organizacje zjednują sobie tak dużo osób? Naprawdę polecam!
Mam ostatnimi czasy kilka własnych książkowych faworytów, jednym z nich jest seria z Lumikką Andersson. Od początku "złapałam" i polubiłam ten klimat a także główną bohaterkę. Tom drugi jest szczególny, by nie powiedzieć: urzekający. Mega idealna praska sceneria, sekrety i nie potrzeba niczego więcej.
"Była sobie raz dziewczynka, która nauczyła się bać..." to zdanie doskonale oddaje istotę pierwszego tomu serii o Lumikki Anderson "Czerwone jak krew". Właśnie z zapartym tchem przeczytałam tom drugi, jakże inny od poprzedniego, lecz równie c u d o w n y! Fani mrożących krew w żyłach kryminałów pewnie poczują się lekko rozczarowania, lecz ja znalazłam w tej książce pdf coś, co uwielbiam - psychologiczne rozbudowanie postaci, więzi międzyludzkie, szczyptę tajemnicy i wartką akcję. Zapraszam Was w podróż do Pragi.Uwaga: zarys fabuły (kilka spojlerów pierwszego tomu)Lumikki po paru miesiącach od ostatnich wydarzeń, gdy została postrzelona i niemalże zamrożona żywcem, dochodzi do siebie. Wyrusza w podróż do Pragi, by oczyścić umysł i zapomnieć o dramatycznych w skutkach przygodach. Niestety problemy ją kochają... W Pradze spotyka dziewczynę, która twierdzi, że jest jej... siostrą.Lumikki, mimo własnej aspołecznej natury, nawiązuje z Lenką nić porozumienia, a nawet zaczyna odczuwać coś na kształt sympatii, jednak postanawia postanawia odkryć karty przeszłości.Tymczasem w Pradze grasuje niebezpieczna sekta, która planuje zbiorowe samobójstwo.Panna Anderson znajdzie się w sercu wydarzeń, czy tym razem przeżyje?OpiniaDrugi tom serii Salli Simukki ogromnie mnie zaskoczył. Po zagadkowym klimacie i bajkowych odniesieniach poprzedniej części nie pozostał nawet ślad. Bohaterka nie jest już nastolatką, a młodą kobietą, która udowadnia swą niezależność. Sama zarabia na własne utrzymanie i usilnie usiłuje wydostać się spod nadopiekuńczych skrzydeł rodziców. Jedzie do Pragi i tam odkrywa pierwszą rysę na doskonałym wizerunku własnej rodziny. Jej domniemana siostra, Lenka, twierdzi, że dużo lat temu ojciec dziewcząt miał romans z Czeszką, a ona jest owocem tego romansu. Lumikki jednak czuje, że jej odziany w twardy pancerz zasad ojciec nie byłby zdolny do zdrady, zatem coś się stanowczo nie zgadza. Jak się domyślacie, nasza zdolna pani detektyw wpada na niezły trop.Autorka nie odebrała bohaterce ikry i inteligencji, lecz dodała jej w tej części człowieczeństwa. Poza wątkiem kryminalnym dużo miejsca poświęciła wspomnieniom kobiety dotyczącym jej pierwszej miłości. Ten wątek bardzo mi się podobał, choć zdaję sobie sprawę, że paru czytelników może poczuć się zawiedzionych porzuceniem typowej kryminalnej akcji. Nie zdradzę Wam kim był ukochany Lumikki, lecz gwarantuję, że prawda jest warta odkrycia. Urzekł mnie zabieg częściowego ukrycia przeszłości bohaterki, retrospekcje idealnie ubarwiają fabułę, a brak wyjaśnienia zmusza czytelnika do sięgnięcia po następny tom. Ponadto zagłębianie się w psychikę panny Anderson jest jak podróż w nieznane. Dziewczyna, ze swym wyobcowaniem, nigdzie nie czuje się jak w domu. Jedyny dom jaki pamięta, to bezpieczne ramiona Liekkiego. Spójrzcie jak autorka cudownie omawia związek dwojga ludzi:(...)Lumikki i Liekki otwierali się powoli przed sobą. Opowiadali o własnych lękach, snach, marzeniach. O tajemnicach, których nigdy nie wyjawili nikomu innemu. O nadziejach tak kruchych, że niemal niemożliwych do wypowiedzenia na głos.Sama historia kryminalna też mnie nie zawiodła, być może dlatego, że nie jestem fanką klasycznych kryminałów. Magiczna sceneria Pragi z jej krętymi, ślicznymi uliczkami a także trudny temat sekty sprawiły, że z zapartym tchem przewracałam kartki. Ten tom był też bardziej uporządkowany, jaśniejszy - co sprawiło, że nie miałam kłopotów z odnalezieniem się w akcji.Mogę z czystym sumieniem przyznać, że jestem usatysfakcjonowana. Książka ebook spodobała mi się, mimo że zdecydowanie różniła się od własnej poprzedniczki. Nie zawierała zagadkowych i mocnych momentów, lecz czarowała psychologicznym dopracowaniem bohaterki i ukazała Lumikki w zupełnie innym świetle. Pokochałam tę opowiadanie i będę z utęsknieniem czekać na finał trylogii."Białe jak śnieg" to idealny kawałek młodzieżowej lektury z wątkiem kryminalnym na czele. Wciąga, fascynuje i zapewnia kilka godzin dobrej zabawy. Autorka stopniuje napięcie i wywołuje szybsze bicie serca, a do tego boleśnie odkrywa kolejne karty. To dopiero początki kariery pisarskiej Simukki, lecz już widać jak dobrą jest obserwatorką. Tworzy postać dopracowaną pod wobec psychologicznym i wrzuca ją w wir zdarzeń, nie pozostawiając cienia wątpliwości co do tego, że wie co robi. Jedyne co mnie zawiodło, to objętość. Poczułam niedosyt i chcę więcej...To doskonała książka ebook dla fanów skandynawskich kryminałów w niecodziennej, młodzieżowej, odsłonie. Dla wszystkich tych, którzy mają dość dystopii i romansów paranormalnych. Dla wielbicieli pierwszego tomu - pozycja obowiązkowa.