Średnia Ocena:
Barwy miłości. Uwiedzenie
Samotność w Londynie doprowadza Sophie do rozpaczy. Pięknie dni i noce, które spędzała z Matteo w Rzymie, wydają się wspomnieniami z innego świata. Zżera ją tęsknota, płonie w niej niezaspokojone pożądanie. Korzystając z pierwszego lepszego pretekstu leci do Włoch… i wszystko ponownie jest jak dawniej. Przynajmniej pozornie. Matteo sprawia wrażenie zachwyconego jej przybyciem. Otacza ją czułością i zachwytem, o jakich marzyłaby każda dziewczyna na świecie, a jego namiętność nie ma sobie równych. Niestety, mroczna przeszłość jej morderczo przystojnego kochanka kładzie się cieniem na ich związku. Czy dwoje młodych, zakochanych ludzi znajdzie w sobie dość sił, aby pokonać przeszkody dzielące ich od prawdziwego szczęścia?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Barwy miłości. Uwiedzenie |
Autor: | Taylor Kathryn |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Akurat |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Barwy miłości. Uwiedzenie PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Tak jak i poprzednią, tak samo tę opowieść Kathryn Taylor czyta się jednym tchem. Sposób, w jaki autorka opowiada nam historię Sophie i Mattea sprawia, że naprawdę trudno się od niej oderwać. Dla wielbicielek komplikacji znów pojawia się wątek domu aukcyjnego, którego los został zagrożony podejrzeniem sprzedaży falsyfikatu. W poprzedniej części byliśmy wprowadzani w ten problem, natomiast tutaj znajdujemy rozwiązanie. Czy pomyślne dla Sophie i jej rodziny? By się tego dowiedzieć, musicie sięgnąć po lekturę. Niewątpliwie warto, ponieważ według mnie sam tok badań ponad felernym obrazem jest wart prześledzenia. Nie brakuje dramatów i niełatwych chwil, łez i cierpienia. Czy to w życiu codziennym bohaterów, czy w pięknej bajce u boku księcia, w jakiej momentami zdaje się żyć bohaterka. I tu znajduję coś, co w pewnym momencie zaczęło mnie lekko drażnić. Wzloty i upadki, rozstania i powroty są interesujące i budują napięcie, lecz gdy Matteo zaczyna z tymi wahaniami przesadzać, ja po prostu zaczynam się irytować. Rozumiem, że traumatyczne wspomnienia. Że bolesna przeszłość, przez którą zablokował się na pewne uczucia i decyzje w swoim życiu. Lecz skoro już wchodzi do jeziora do pasa lub i głębiej, to czy nie może jednak popływać? W tej kwestii pierwsze skrzypce gra Sophie, której determinacja góry może przenosić, a silny pęd w stronę faceta jest głównym motorem jej działań. Powiedziałabym nawet, że kobieta jest totalnie uzależniona od Mattea, co autorka idealnie przedstawia, a chwilami nawet ja czuję jej tęsknotę do obiektu jej uczuć. Fakt, że mężczyzna jest cudowny. Słodyczy dodaje mu delikatna, pojawiająca się w odpowiednich momentach zazdrość. Uroczy, zabawny i wyjątkowo przystojny, a w swoim fachu absolutnie profesjonalny. Szczerość w ocenie obrazu stawia nad sentymenty. Nie jest jednak guru całego świata, ponieważ znajdują się krytycy nieufni jego opiniom. I to na szczęście lokuje go na poziomie zwykłego człowieka. Nie jest idealny. Skrzywdzony wcześniej i zamknięty w sobie posiada dużo wad, a największą z nich jest według mnie umiejętność skutecznego krzywdzenia mu najbliższej osoby. Gdy machnie własną minę wyrachowanego pokerzysty i doda do tego ton zimnego, złośliwego twardziela, mam ochotę płakać razem z Sophie. To, co nie do końca może satysfakcjonować, to jeden drobny, poboczny wątek, który nie został do końca zamknięty. Wspomniany gdzieś tam na końcu, a jednak w sumie można jedynie sobie wyobrazić, co Matteo dalej z tym swoim kłopotem zrobił. Ostatni aspekt powieści na którym warto się skupić, to wątek erotyczny. Opowieść przesycona jest pikantnymi scenami, a miejsca, w których Matteo dobiera się do dziewczyny, przyprawiają o dreszcze. Gdy już dochodzi do konkretnych scen, książka ebook rozgrzewa się do czerwoności. Zbliżenia bohaterów są na tyle gorące, by książka ebook zasłużyła na miano erotyka, a na tyle gustowne, że nie odrzucało mnie z obrzydzeniem. Cieszę się, że mogłam przeczytać Barwy miłości: Uwiedzenie, a jeśli również Was ta książka ebook kusi, zdecydowanie zalecam zacząć od poprzedniej części Zatracenie. Te dwie powieści cudownie się komponują, tworząc przyjemną całość zarówno fabularnie, jak i wizualnie. http://www.piorkonabiurko.pl/recenzje-sniezynki/powiesci/barwy-milosci-uwiedzenie-kathryn-taylor/
Powieści Kathryn Taylor nie są mi obce, gdyż wielokrotnie czytałam jej dzieła. Choć jej książki nie zawsze są w stylu "och, nie mogę bez nich żyć", to jednak mimo wszystko styl autorki zawsze wciąga mnie w wir świata bohaterów i z niezwykłą przyjemnością chłonę każde słowo zawarte na łamach jej kart. Tym razem nie było inaczej. Bohaterowie słynni są mi oczywiście z poprzedniej części. Sophie to kobieta, która jest pewna, czego chce. Nie pozwala dmuchać sobie w kaszę i zawsze dąży do wyznaczonego sobie celu. Matteo to człowiek zagadka. Raz potrafi być miły i czuły, by za moment zmienić się w człowieka zimnego i pozbawionego uczuć. Ciąży na nim przeszłość, z której nie może się otrząsnąć. Pomiędzy tą dwójką jest wyczuwalna wyjątkowa chemia. Matteo jest w stanie wszystko zrobić dla tej kobiety, jednak ma jeden problem, nie potrafi jej zaufać i dać się ponieść emocjom, gdyż boi się kolejnego cierpienia. Natomiast Sophie wie, jakie towarzyszą jej uczucia wobec tego przystojnego mężczyzny, którego nie potrafi rozgryźć. Do tego wszystkiego w ich życie miesza się Nigel. Czy tym razem ich miłość zwycięży wszystkie przeciwności, jakie staną im na drodze? Autorka na łamach własnej powieści ukazuje nam barwy miłości. Tym razem skupiamy się na uwiedzeniu. Uwieść drugą osobę, czasem jest bardzo łatwo, jednak, aby później wytrwać w tym uczuciu już gorzej. Kuszenie to śliczna rzecz, pod warunkiem, że mamy zamiar trwać w tym nieprzerwanie. Nasi bohaterowie co krok ruszają się naprzód, by za chwilę znów zrobić krok w tył. I lub ktoś im w tym pomaga, lub pod wpływem impulsu wychodzi to od nich, zwłaszcza od Matteo. Mówi się, że przeszłość nie powinna mieć dla nas takiego znaczenia. A jednak... nierzadko odbija się na naszej teraźniejszości, zwłaszcza jeśli nie pragniemy sobie z nią poradzić, bądź co gorsza pozwolić komuś innemu, by nam w tym pomógł. Tłumienie w sobie rozpaczy jest okropną rzeczą. Prowadzi nas to czasem do zachowania, które nas samych przeraża. Nie dajemy dojść do głosu innym, twierdząc, że wszystko wiemy najlepiej. A wcale tak nie jest. Kathryn Taylor następny raz zahipnotyzowała mnie własną powieścią, od której nie mogłam oderwać oczu. Uwielbiam styl i mowa autorki, który jest wyjątkowo barwny. Do tego, nieźle wykreowane, wyjątkowo plastyczne postacie, z którymi odczuwałam wspólną więź. Nie zabraknie tutaj emocji, które nie tylko towarzyszą bohaterom, lecz też i czytelnikowi. A zakończenie? Poniekąd takie mi się marzyło, więc jestem usatysfakcjonowana. Barwy miłości. Uwiedzenie to historia dwójki bohaterów z dwóch różnorakich światów, który starają się połączyć w jeden. To historia miłości, która niejednokrotnie zostanie wystawiona na próbę. I tylko od ich bohaterów zależy, czy uda im się ją połączyć w całość czy również nie. Zachęcam do przeczytania.
Bardzo zalecam mi osobiście bardzo się podobała. :)
"Spogląda na mnie tak przenikliwie, że przez chwilę mam wrażenie, iż jest zazdrosny. Lecz w następnym momencie dostrzegam w jego wzroku coś jeszcze – jakąś hardość i gotowość do obrony." Przyszedł czas na ponowne spotkanie z Matteo a także Sophie. Po raz następny autorka zabiera nas w podróż do Londynu a także Paryża. Tam lawirujemy między kłopotami bohaterów, a także oceniamy ich wspólne zaangażowanie. Osobiście byłam bardzo interesująca jak potoczą się dzieje tych dwójki. Znowu mamy do czynienia z Matteo, który pomimo własnych przeżyć z Sophie stale się przed nią blokuje. Facet otacza się tajemnicą tym samym zamykając się przed światem. Następny raz mamy do czynienia nie tylko z dobrym piórem autorki, lecz i idealnym pomysłem na fabułę. Pomimo wszystko, dostrzegłam w powieści dużo wad. Przyznam się, że była to dla mnie element najnudniejsza ze wszystkich. Niekiedy czułam przy niej zmęczenie. Strasznie mi się dłużyła. Mimo jednak tego uważam, że książka ebook ma w sobie własny unikalny unik, w który należy się wpasować. Przeczytałam ją w kilka dni, pomimo braku większego czasu. Ciągnęło mnie do niej mimo lekkiej nudy powiewającej od bohaterów. Miałam wrażenie, że ta dwójka jest zbyt spokojna a także mało realistyczna. "W jego rękach spoczywa nasz los – może nas zrujnować lub uratować. A jeśli nie będę się pilnować, na dobre złamie mi serce, myślę, obserwując go ukradkiem." Jak dla mnie, wadą jest też pomysł na konflikt pomiędzy bohaterami. Przewidziałam go. Lektura była w pewnych momentach bardzo przewidywalna. Niestety na niekorzyść... Fantastycznym jest jednak to, że idealnie lawirowało się między Londynem a Paryżem. Możemy spojrzeć na dwa różnorakie miasta w obrębie trzystu stronicowej książki. Koniec końców opowieść okazała się dobra. Nieco jest w niej negatywów, lecz pomimo wszystko chce się ją doczytać do końca. Nie jest na mojej liście ulubionych, ale mimo wszystko była obowiązkowa żeby dokończyć historię Matteo i Sophie.
Rewelacja, książki tego autora czyta się jednym them i można przeczytać w jedno popołudnie, zalecam
Mówią, że to dziewczyny bywają nieprzewidywalne i niezdecydowane. Nic z tych rzeczy. Przynajmniej jeśli chodzi o tę powieść. Sophia jest w pełni świadoma własnych uczuć i chciałaby stworzyć z Matteo szczęśliwy związek. Pomimo tego, że facet wyznaczył niegdyś łączące ich granice, jego zachowanie mogło sugerować jej, że między nimi zadziało się coś więcej. A jednak… Z jednej strony obyty, wykształcony, ekstremalnie szanowany i czuły. Z drugiej niepewny, niespójny, emocjonalnie rozchwiany. W psychice faceta wyraźnie odbijają się negatywne wspomnienia z przeszłości i chociaż on absolutnie nie chce się do nich przyznać, zżerają go od środka. Jakie mroki skrywa? Tego zdradzić Wam nie mogę, ponieważ nadchodzi czas spowiedzi, której powinniście wysłuchać sami. Bohaterowie to zdecydowany atut tej powieści, na czele z niezdecydowanym Matteo. To właśnie dzięki jego zawahaniom książka ebook nie przybiera formy lukrowanego ciastka, które aż ocieka męczącym brzuch cukrem. Choć nie jest to gorzka historia, a tempo akcji należy do umiarkowanych, delektowałam się treścią, która naprawdę mnie zaangażowała i przypomniała mi, za co tak naprawdę lubię twórczość tej autorki. Odnajdziecie tutaj zdrową namiętność, niezbrukaną wulgaryzmami, zaś wysublimowaną i idealnie komponującą się z pięknem sztuki, która w tej książce pdf niemałe ma znaczenie. Jest kontrowersyjny obraz Enza, wymagająca ekspertyza, jest zazdrość i są wychodzące na wierzch, destrukcyjne wspomnienia. Losy się całkiem sporo, z urokliwym Rzymem czy Londynem w tle. Kathryn Taylor wie jak zbudować klimat uaktywniający dużo zmysłów. I choć ostatecznie to nie jest wielce oryginalna lektura, lubujące się w książkowych romansach dziewczyny poczują się nią usatysfakcjonowane. Seria Barwy miłości liczy już 4 tomy. Dwa pierwsze dotyczą losów Jonathana i Grace, zaś trzeci i czwarty związku Sophie i Matteo. Autorka nie ciągnie więc na siłę historii tej samej pary, lecz kończy w momencie, kiedy temat zostaje dostatecznie wyczerpany i nienudny. Jeśli więc mielibyście ochotę na „Uwiedzenie”, koniecznie musicie wpierw cofnąć się przynajmniej o jedną element serii. Lecz jeśli szukacie przyjemnego romansu, w którym seks nie przysłania reszty treści, warto.