Recenzje

• Elenkaa

  2018-03-22

  O Banksy'm usłyszałam jakiś czas temu za sprawą filmu dokumentalnego na YouTubie. Od dawna interesowali mnie uliczni artyści, podziwiam ich i zazdroszczę talentu. Zawsze marzyłam o tym, żeby cudownie malować, rysować, czy grać na jakimś instrumencie, jednak niestety nie posiadam takich umiejętności. Banksy jest według mnie bardzo ciekawą postacią - ponieważ pomimo tego, że nie został nieźle opłacanym malarzem, czy ilustratorem, to może poszczycić się o dużo większym talentem, niż niektórzy z nich. Twórca tej książki jest redaktorem działu kulturalnego „Venue Magazine”. W własnej książce pdf opowiada o korzeniach Banksy’ego, artysty, który jest jak duch. Kim w ogóle jest Banksy? Wyjaśniam tym, którzy jeszcze o nim nie słyszeli - jest artystą ulicznym, tzn. grafficiarzem z Bristolu. Człowiek ten stworzył dużo grafik, które potem zostały sprzedane za grube pieniądze np. portret Kate Moss jako Marilyn Monroe, czy również słynny malunek małpki. Jednak Banksy stale zostaje zagadką, zagadkowa postacią, ponieważ nie chce ujawnić własnej prawdziwej tożsamości. Można tylko spekulować, jak nazywa się artysta, ponieważ nikt tego tak naprawdę nie wie, lub to grono jest nieliczne. Jak twierdzi sam twórca tego albumu, Steve Wright: "... Banksy nigdy się nie sprzedał. Bristol jest z niego bardzo dumny". Banksy nie chce zarabiać na swoim talencie, dla niego najistotniejsze jest tworzenie. W książce pdf wypowiada się wielu innych artystów. Jednak jak twórca napisał: "byłem pod olbrzymim wrażeniem lojalności jego przyjaciół, którzy godzili się udzielić mi wywiadu dopiero wtedy, kiedy objaśniłem im, co jest moim celem". Steve Wright nie miał zamiaru ujawnić tożsamości artysty, chciał mu złożyć hołd w postaci książki.Jest to nietypowa książka, raczej przypominająca album, dlatego tez moja recenzja jest trochę inna. Banksy słynie z rysunków, które chciałam wam przedstawić. Tekst zajmuje dosyć mało miejsca, ważniejsze są ilustracje. Zachęcam was to sięgnięcia po ten album a także do obejrzenia filmu dokumentalnego "Wyjście przez sklepik z pamiątkami".

• xrayofbooks

  2018-03-22

  (...) Najmocniejszym punktem albumu są reprodukcje prac Banksy'ego, począwszy od najbardziej słynnych i trwających na własnych miejscach od lat (jak Mild Mild West czy The Ripper), po prace, które ledwie ujrzały światło dzienne i cudem zostały utrwalone na fotografiach, by kilka dni, czy nawet godzin, potem bezpowrotnie zniknąć.Fenomenem Banksy'ego są dla mnie dwie rzeczy, bezsprzecznie składające się na jego wizerunek: zasada anonimowości, której facet trzyma się od początku własnej grafficiarskiej działalności a także konsekwencja w działaniu, objawiająca się w dwojaki sposób. Po pierwsze odejście od popularniejszej i bardziej efektownej sztuki graffiti freestyle'owego na rzecz szablonów. Po drugie połączenie w własnych pracach prostoty i niewinności z przemycaniem wątków politycznych, socjologicznych i filozoficznych, których to miks stanowi o stylu i rozpoznawalności tegoż artysty.

• Tolek

  2018-03-22

  Idealna pozycja dla wszystkich, których interesuje graffiti czy szeroko pojęta sztuka uliczna. Choć o Banksym oficjalnie niewiele wiadomo, to stanowi on jej nieodłączny element. Jego dzieła nie tylko zachwycają doskonałą techniką i formą, lecz też zaskakują przekazem, jaki ze sobą niosą. Nowe zdjęcia, o które wzbogacono drugie wydanie są kolejnym potwierdzeniem jego ogromnego talentu.