Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Jak daleko się posuniesz, żeby zawładnąć czyimś życiem? Wciągający, pełen intryg i obsesyjnej miłości thriller psychologiczny. Jolene i Darius Avery są szczęśliwą parą i rodzicami kilkuletniej Mercy. Pewnego dnia do sąsiedniego domu wprowadza się zagadkowa Fig. Dynamicznie zaskarbia sobie sympatię młodego małżeństwa i staje się powierniczką Jolene. Z czasem zachowanie Fig zaczyna być coraz bardziej niepokojące – dziewczyna gromadzi w domu rzeczy identyczne jak u przyjaciółki, kupuje takie same ubrania, a na Instagramie publikuje fotografie Dariusa. Czy prawdziwym obiektem jej zainteresowania jest Jolene, jej męski mąż, czy mała Mercy? A może chciałaby mieć ich wszystkich? Tarryn Fisher nakreśliła wyjątkowo intrygujące portrety psychologiczne bohaterów. W jakim stopniu ich motywacje są szczere? A może wszystko, co pokazują otoczeniu, to perfekcyjnie wyreżyserowany spektakl? Najnowsza książka ebook autorki bestsellerowych powieści „Margo”, „Never never” i „Mimo moich win”. „Bad Mommy to studium ludzkich namiętności, nakreślone dzielnie i z pomysłem. Duszna atmosfera narasta i prowadzi do kulminacji, której nikt się nie spodziewał.” Hanna Rydlewska, Chillizet „To jej dziecko. To jej mąż. To jej dom. Ty jesteś tutaj tylko na chwilę, tylko przypadkiem. A przynajmniej tak jej się wydaje… Tarryn Fisher ma niepokojący dar przemawiania głosem psychopatów i ten głos pozostaje z nami na długo, zbyt długo. Przerażająca lektura!” Olga Kowalska, WielkiBuk.com „W dobie Facebooka i Instagrama prosto uznać, że wszyscy poza nami wiodą interesujące życie. Że mają idealną rodzinę, wspaniałą pracę, wiernych przyjaciół i są dokładnie tacy, jacy my chcielibyśmy być. Trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu. Tarryn Fisher pokazuje, jak bardzo się mylimy, myśląc w ten sposób…” Anna Misztak, Lubimy Czytać „Wszystko, co powiesz, może być użyte przeciwko tobie. Każdy drobiazg będzie wykorzystany, by cię oczernić albo zranić. Nie istnieje żadna skuteczna strategia radzenia sobie z psychopatą prócz jednej – ucieczki. Opowieść Tarryn Fisher przeraża bardziej niż niejeden horror. Jeśli przeczytasz ją uważnie, uczuli cię na pozornie mało znaczące sygnały…” Sylwia Skorstad, Republika Kobiet „Jeśli wydaje wam się, że wiecie, do czego zdolna jest w własnych powieściach Tarryn Fisher, to jesteście w błędzie. »Bad Mommy« to thriller psychologiczny, jakiego do tej pory nie było. Nie możecie przejść obojętnie!” Zuzanna Burkowska, Kulturalna Szafa
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Bad Mommy. Zła mama |
Autor: | Fisher Tarryn |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo SQN |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Jedna z tych pozycji książkowych, którą po zapowiedziach koniecznie chciałam mieć w domowej bibliotece.... i ostatecznie po przeczytaniu czuję spore rozczarowanie, chociaż nie mogę również jednoznacznie stwierdzić, że jest to książka ebook zasługująca na miano totalnej klapy. Wszystko losy się przewidywalnie, bohaterowie dynamicznie pokazują na co ich stać. Liczyłam na konkretny, intrygujący thriller, skończyło się lekką historią ze średnim finałem.
Trochę męczyłam tą pozycję... niestety żadnego zaskakującego finału nie było... Książka ebook momentami nudna...Ale to tylko moja skromna opinia.
"Chciałam być chciana. To pragnienie nie osłabło, wręcz przeciwnie - z czasem stało się silniejsze..." Książka ebook zdecydowanie budząca niepokój. Głównymi bohaterami są Jolene i Darius, małżeństwo wychowujące córeczkę Mercy, a także Fig, kobieta, która popadła w poważne urojenia... Książka ebook składa się z trzech części a raczej jest napisana z trzech punktów widzenia. Zacznijmy od Fig, kobieta, która poroniła i tak bardzo pragnęła szczęścia, że nieustanna się stalkerem Jolene, wmawiając sobie, że jest Ona zła mamą (naszą tytułową złą mamą). Gdy kupuje dom w sąsiedztwie Averyh wszystko się rozkręca. Tak na prawdę, książka ebook udowadnia, że nie wszystko jest takie na jakie wygląda, nierzadko na pozór doskonały dom czy małżeństwo, kryje w sobie zazdrość, kłamstwa czy zdradę. Książka ebook nie jest może klasycznym thrillerem, psychologicznym owszem, lecz zaciekawiła mnie i zaintrygowała. Jak widać, człowiek jest w stanie dużo zrobić by osiągnąć to czego pragnie, nie kluczowe jaką drogą i nie kluczowe jakim kosztem. Ludzkie pragnienia wpływają na nasze zachowanie, to od nas zależy czy poddamy się naszym zapędom. Tarryn Fisher idealnie kryje postacie, trochę nawet niepokojąco. Książkę czyta się dynamicznie a historia wciąga.
Świetna. Naprawdę idealna książka! Połknęłam w 2 dni! Czyta się super! Wciągający, pełen intryg i obsesyjnej miłości triller psychologiczny. Warto, warto sięgnąć!
W przypadku Tarryn Fisher należy uczynić wyjątek i nie wspominać absolutnie nic na temat treści jej książek. Dlaczego? Bo odbieramy innym możliwość pełnego doświadczenia wyjątkowo niepokojącej historii, która wymaga powolnego, stopniowego wgłębiania się w fabułę. Paroma zdaniami możemy zepsuć to, co autorka budowała przez kilkadziesiąt stron. Skupmy się raczej na wrażeniach i emocjach towarzyszącym czytelnikowi przy lekturze „Bad mommy”. Niniejsza opowieść to thriller psychologiczny zakorzeniający się głęboko w naszej psychice. Szczegółowo, umiejętnie wykreowane charaktery doskonale odwzorowują rzeczywistość umysłową ludzi chorych i targanych dziwacznymi żądzami. Działania i myśli bohaterów są dla nas nierzadko niezrozumiałe, a upiorny klimat niepewności przelewa się na nasze myśli. Udziela nam się psychodeliczny wyraz tej opowieści, aż momentami włos się jeży na głowie. Na dodatek czujemy mieszankę zachwytu i obrzydzenia, ponieważ jak zwyrodnialstwo psychiczne może budzić w nas przyjemność? I to jest najgorsze. I to uwiera. Fisher prezentuje na nas palcem i w pewnym momencie zdaje się krzyczeć: „Widzisz, ty również taki jesteś!”. „Bad mommy” to opowiadanie przerażająca. Nie znajdziemy w niej paranormalnych stworzeń, duchów ani krwiożerczych klaunów, a mimo to jest to jedna z najbardziej niepokojących powieści, które przeczytałam swoim życiu. Fisher nie cacka się z nami, a przedmiotem obaw, rozmyślań i strachu jest sam człowiek i jego wyobrażenia. To, jak potrafi on przekształcić rzeczywistość, siłą umysłu stawiając siebie na pierwszym miejscu, tłumaczy dużo mechanizmów chorób psychicznych. Gdzie jest różnica pomiędzy chorobą a zachwianiem morałów? Czy wychowanie ma na to jakiś wpływ? Czy każdy z nas jest wolny od szaleństwa? Jak potrafimy sądzić się za szczerych, karmiąc otoczenie ułudą fantastycznego życia? „Bad mommy” jest nieźle napisaną i umiejętnie skonstruowaną opowieścią o zawiści, która prowadzi do szaleństwa. To opowiadanie o fałszywych pragnieniach, okłamywaniu samego siebie, o determinacji, która zwodzi nas na złą stronę. Tacy są ludzie – psychopaci. Tacy jesteśmy my.
"Bad Mommy" to książka, która zdecydowanie jest zaskoczeniem, lecz i jednocześnie małym rozczarowaniem. Twórczość Tarynn Fihser kojarzyła mi się do tej pory bardzo pozytywnie, głównie ze względu na 'Never Never". Tym razem jednak nie przypadłyśmy sobie do gustu. Książka ebook 'Bad Mommy" podzielona jest na trzy części. Każda element poświęcona jest innemu bohaterowi, a akurat bohaterów mamy tutaj bardzo ciekawych. Fig, Darius i Jolene czyli psychopatka, socjopata i ofiara. Z pozoru przeciętni, jednak każde z tej trójki ma swoje tajemnice, dziwactwa i urojenia. Wielki plus dla autorki za to jak wykreowała główne postacie. Idealnie przedstawione zostały ich portrety psychologiczne. Co ciekawe, w każdej z nich możemy odnaleźć element siebie. Choć zapewne nie będziemy chcieli się do tego przyznać na głos ;) I tak bohaterowie to prawdopodobnie jedyny mocny punkt tej książki. Z całą pewnością nie zaliczyłabym "Bad Mommy" do thrillerów. Jak dla mnie to jest to bardziej połączenie romansu i powieści obyczajowej. Początek jeszcze trzyma poziom, jest mały dreszczyk emocji. Za to potem robi się już coraz bardziej przewidywalnie. Mamy tu miłość, przyjaźć, zdrady i kłopoty psychiczne - samo życie. To czego mi również w tej książce pdf zabrakło to punkt kulminacyjny. Zabrakło jakiegoś zwrotu akcji, elementu zaskoczenia. Czegoś co odmieniło by zakończenie w książce pdf na bardziej wyraziste. Podsumowując - książkę czyta się dynamicznie i dość przyjemnie,ale dużego wow się nie spodziewajcie. Nie ma w niej nic co mogłoby sprawić, że zostanie Wam w pamięci na dłużej. Jednak pomimo tego, że "Bad Mommy" mnie rozczarowała to Tarynn Fisher dam na pewno drugą szansę. /http://www.inulec-reads.pl/
Ludzkie pragnienia bywają tak silne, że trudno ponad nimi zapanować. Ludzie każdego dnia pragną czegoś, co nie należy do nich – drogiego samochodu, statusu społecznego, kariery na światowym poziomie. Lecz co się dzieje, gdy pragnienie przeradza się w obsesję? Poznajcie Fig; główną bohaterkę "Bad mommy" Tarryn Fisher. Fig Coxbury to postać szczególna, która jest przysłowiowym trybikiem, który pozornie współpracuje, lecz to oczywiście jedynie pozory. Fig pragnie wieść szczęśliwe życie. Chciałaby mieć przystojnego męża, dzidziuś i wielki dom. Pewnego dnia dostrzega własny raj na ziemi. Poznaje kilkuletnią Mercy a także jej rodziców – Jolene i Dariusa. Jakaż jest szczęśliwa, gdy udaje się jej kupić dom sąsiadujący z tym, w którym żyje rodzina, którą sobie upatrzyła. I wówczas się zaczyna. Fig sukcesywnie wkrada się w łaski własnych sąsiadów, zmieniając się w zależności od osoby, z którą przebywa. Zmienia maski jak rękawiczki i pomału dąży do celu. Czy ta obsesja zniszczy wszystkich? A może nikt się nie dowie? "Bad mommy" to książka, po której spodziewałam się naprawdę wiele. Sam opis obiecał mi olbrzymią adrenalinę, nieprzespane noce i dreszcze. Co otrzymałam? Lekkie znużenie, mieszające się z zawodem. Autorce niestety nie udało się sprawić, bym drżała na widok sąsiadów. Nie udało jej się też wzbudzić we mnie niepokoju. A szkoda! Przecież obsesja, a tym bardziej tak daleko posunięta, to coś, co dla mnie byłoby naprawdę trudnym orzechem do zgryzienia. Bałabym się wychodzić z domu, a zaufanie do nowo poznanych byłoby w zasadzie jedynie pobożnym życzeniem. Dlatego jestem ogromnie zawiedziona lekturą. Bohaterowie wydawali się jakoś mało przejęci samą sytuacją. A gdy zaczęło docierać do nich, że coś jest nie tak, też nie zachowali się tak, jakby się można było spodziewać. Jak więc miałam poczuć grozę i powagę sytuacji? Nie można jednak odmówić autorce sukcesu na płaszczyźnie emocjonalnej. Zachowanie bohaterów to jedno, lecz uczucia to drugie. Zwłaszcza relacja Fig-Jolene. Ta druga zaufała i warto na jej historii wyciągnąć wnioski. Nierzadko ufamy bezgranicznie, staramy się pomóc, lecz czy zawsze intencje osoby potrzebującej są szczere? Czy naprawdę jest nam wdzięczna za pomoc? Czy naprawdę jej potrzebuje? A może to czysta manipulacja? Historia Jolene uczy, że warto mieć się na baczności. Byłam pod wrażeniem zdolności manipulacyjnych Fig, choć może powinnam być załamana naiwnością Jolene. Trudno się zdecydować. Warto wspomnieć, iż całość napisana jest z trzech perspektyw – Dariusa, Jolene a także Fig. Czytelnik poznaje punkt widzenia każdego z nich. I w tym miejscu aż się prosi, by napisać o Dariusu – jedyny facet w całej układance, który w dodatku jest psychologiem! Czy zauważył pokręconą osobowość Fig? Jaką rolę odegrał? Na te zapytania nie odpowiem, lecz był jedyną postacią, której nie potrafiłam ścierpieć. Jest specyficzny i to w tym negatywnym słowa znaczeniu. Nie, nie i jeszcze raz nie! "Bad mommy" to nieco nużąca historia, która mimo tematyki, nie wciąga tak, jak powinna. Brak w niej akcji, lecz przede wszystkim tego czegoś, co wywoła w czytelniku strach. Zabrakło tego czegoś, co nie pozwoli spać spokojnie, ani swobodnie rozmawiać z sąsiadami. Przynajmniej przez jakiś czas po lekturze. Wielka szkoda.
Historia ciekawa, niestety z dość dziwacznym zakończeniem. Książka ebook wciąga i czytelnik ma nadzieję na jakiś zwalający z nóg finał, niestety wszystko staje się tak przewidywalne, że po przeczytaniu ostatniej strony zostaje tylko rozczarowanie. Jest to jedna z tych pozycji, po którą można sięgnąć, lecz nie jest obowiązkową z listy hitów roku.
Jolene i Darius Avery są szczęśliwym małżeństwem i razem wychowują córkę Mercy. Kiedy do sąsiedniego domu wprowadza się zagadkowa Fig, ich życie zaczyna się zmieniać. Początkowo dziewczyna zaprzyjaźnia się z Jolene i staje się nieustannym gościem w domu Averych, jednak z czasem jej zachowanie staje się coraz bardziej niepokojące. Fig kupuje rzeczy identyczne jak te, które widzi u Jolene, farbuje włosy na taki sam kolor, kupuje takie same ubrania. Stopniowo staje się klonem własnej sąsiadki. Czy prawdziwym obiektem jej zainteresowania jest cudowna Jolene, męski Darius, czy może mała Mercy? Thrillery psychologiczne są jednymi z moich ulubionych książek. Czasem jednak potrzebują one dłuższej chwili, żeby wciągnąć czytelnika w wir zdarzeń i zaskarbić sobie jego uwagę na dłuższy czas. Bad Mommy była inna - od samego początku przejęła kontrolę ponad moim umysłem i sercem, nie pozwalając przestać o sobie myśleć. Zdaje się, że chcielibyśmy, żeby każda książka ebook miała tak zadziwiające umiejętności, racja? Lecz zacznijmy od początku... Zwyczajną rzeczą jest, że każdy z nas usiłuje bardziej albo mniej chronić własną prywatność. Z reguły nie wpuszczamy do swojego domu człowieka, którego widzimy pierwszy raz w życiu, bo nasz umysł stwarza sobie różnorakie przerażające scenariusze, które mogłyby się spełnić, gdybyśmy zbyt dynamicznie zaufali nieznajomemu i ukazali mu kawałek własnego życia osobistego. Nasza bohaterka Fig najwidoczniej nie wzbudzała jednak żadnych podejrzeń, bo jej świeża sąsiadka Jolene bez wahania zaprosiła ją do własnego domu. Historia rodziny Averych z biegiem czasu staje się coraz bardziej niepokojąca - wokół nich kręci się kobieta, która zaczyna naśladować każdy ich ruch. Kiedy Jolene zamawia nową farbę, żeby odświeżyć wygląd mieszkania, Fig natychmiastowo kupuje identyczną. Fragmenty wystroju wnętrza domu Averych raz za razem pojawiają się w mieszkaniu Fig. Ulubiony sklepik spożywczy Jolene natychmiastowo staje się miejscem odwiedzanym przez sąsiadkę, a produkty, które wkłada do koszyka po chwili lądują także w lodówce Fig! Potraficie wyobrazić sobie taką sytuację, gdy wasza przyjaciółka wciąż śledzi każdy wasz krok, starając się być taka, jak wy? Ta wizja, przynajmniej mnie, napawa olbrzymim niepokojem.Ogromną zaletą powieści Tarryn Fisher jest to, że autorka z chirurgiczną celnością kształtuje rys psychologiczny bohaterów. Poznajemy ich z biegiem czasu tak dobrze, że żadna ich decyzja nie może wydać nam się niezrozumiała. Zaglądamy do wnętrza ich umysłu tak często, że znamy ich na wylot. Psychika bohaterów zawsze wyjątkowo mnie interesuje, a tutaj mamy okazję poznać każdy motyw, każde wspomnienie i każdy powód, dla którego podejmują oni akurat taką, a nie inną decyzję. Na swoim koncie czytelniczym mam już pewną liczbę przeczytanych thrillerów psychologicznych, więc moje małe doświadczenie sprawiło, że na każdym kroku zastanawiałam się, czy to, co czytam, nie okaże się przypadkiem jedną olbrzymią bujdą. Wiecie, bywało już tak, że teoria, co do której byłam stuprocentowo pewna, upadała w okresie jednej sekundy - tak autorzy potrafią zamotać czytelnikiem. Przeczuwałam, że Tarryn Fisher przygotuje dla mnie olbrzymi plot twist, który zmieni bieg zdarzeń w książce pdf o sto osiemdziesiąt stopni. I faktycznie, im dalej brnęłam w powieść, tym większe towarzyszyło mi napięcie. Okazało się, że każdy z bohaterów ma własne głęboko skrywane tajemnice, które prędzej czy potem wychodzą na jaw. Nawet osoba, która wydaje się najbardziej godna zaufania, może bardzo niemiło nas zaskoczyć. W Bad Mommy nikomu nie wolno ufać! Wiecie, jaki jest największy kłopot powieści Tarryn Fisher? Jeśli raz ją otworzycie, nie będziecie w stanie jej zamknąć. Ostatnio nieczęsto zdarza mi się trafiać na książki, które pochłaniają mnie całkowicie, tak że mogłabym przeczytać je za jednym zamachem. Bad Mommy była właśnie taka - cholernie wciągająca! To doskonały thriller psychologiczny, który gra na emocjach i szydzi z czytelnika, aby na sam koniec zostawić go z mętlikiem w głowie. Na początku tego roku czytałam inną książkę Fisher - Margo. Nie potrafiłam wówczas jednoznacznie stwierdzić, czy opowieść ta mi się podobała, czy również nie, lecz niezaprzeczalnie była ona oryginalna. Tym razem jednak autorka pobiła samą siebie. Wydaje mi się, że każda następna książka ebook Tarryn Fisher jest lepsza od poprzedniej. Aż strach pomyśleć, co szykuje się w przyszłości ;) Nie jestem w stanie wymienić choćby jednej wady książki Fisher. Jest to jedna z takich powieści, jakie chciałabym czytać zawsze. Mam wrażenie, że teraz, po lekturze, przez jakiś czas wszędzie będę widziała psychopatów! Jeśli kiedykolwiek mieliście wątpliwości, czy sięgnąć po twórczość Tarryn Fisher, nie wahajcie się ani chwili! Chociaż Margo była dobra, Bad Mommy bije ją na głowę. booksofsouls.blogspot.com
www.degustujaca.blogspot.com Bad Mommy. Zła mama Tarryn Fisher Wydawnictwo: Sine Qua Non "Gdy byłam dzieckiem, od szóstego do szesnastego roku życia motywowało mnie dużo rzeczy. Największą motywacją było pragnienie posiadania przyjaciół. Pewnie, że możesz ze mną usiąść. I wszyscy siadali, ponieważ nikt nie chce zostawać sam. Nie minęło dużo czasu i ludzie zaczęli siadać na mnie. A to już znaczna waga. Zwłaszcza kiedy zdali sobie sprawę, że jestem gotowa nosić ich ciężar" Dlaczego? Uwielbiam Tarryn Fisher, każdą jej książkę (wydaną u nas) przeczytałam i jestem pod dużym wrażeniem. Nie tylko stylem pisania, lecz i to jak wydobywa te brzydkie, straszne osobowości. Autorka w bardzo mocny sposób ukazuje nam ciemną stronę człowieka. To jest pociągające i niepokojące w tym wszystkim. Jolene i Darius Avery są szczęśliwą parą, mają kilkuletnią córeczkę Mercy. W pewnym momencie do ich dzielnicy wprowadza się sympatyczna Fig. Dziewczyny zaprzyjaźniają się ze sobą i wspólnie spędzają dnie. Z czasem Fig czuje się jak u siebie i wpada w obsesję… Zaczyna się dość niewinnie, te same ciuchy, perfumy, fryzury, język i wszystko. Byłoby dobrze, gdyby nie fakt chęci przejęcia życia Jolene. Fig chce wszystkiego, co ma jej przyjaciółka, nawet męża a także ich córkę. Fig nie jest zadowolona tylko z przyjaźni, nie chce żyć w cieniu kogoś innego. I tak zaczyna się przerażający plan… Czy Fig chce stać się klonem Jolene, czy nią samą? Czyjego życia tak naprawdę chce? Czy chodzi tylko o chęć rywalizacji? Czy jedynie ciepłego, rodzinnego szczęścia? Właśnie zakończyłam „Bad Mommy stale próbuję dojść do siebie po tym, co udało mi się przeczytać. To książka, po której zostajesz z zapytaniem WTF, dosłownie moja pierwsza myśl przy zakończeniu. "Zwariowałaś-oznajmił (...) Nie nazywaj mnie wariatką. Jeśli będziesz to robił, odetnę ci w nocy jaja i wówczas się przekonasz, co to prawdziwe szaleństwo" 3 części, trzech bohaterów, inne poglądy, emocje i uczucia, które zmieniają się jak w kalejdoskopie. A moje zdanie na temat bohaterów zmieniało się też szybko. To, co kłębiło się w głowie Fig było jak rollercoaster. Jej tok myślenia i dążenie do celu było bardzo niepokojące.Cieszę się też z różnorakich perspektyw podczas czytania. Okazuje się, że poznając inną wersję też zmieniamy o nich zdanie. Sam Darius był dla mnie zaskoczeniem, on też po troszku był szalony jak Fig. Jego podwójna twarz była totalnym szokiem! Jedyną taką zwyczajną w tym wszystkim była Jolene, nieświadoma niczego kobieta. Bardzo sympatyczna, ciepła osoba, lecz czy na pewno? CYTAT TYLKO DLA DOROSŁYCH!!! "Mężczyźni spoglądają nawet wtedy, kiedy temu zaprzeczają. Rządzi nami popęd. Patrzymy na długie nogi, zarys sutków pod koszulką, zaokrąglone pośladki w opiętych dżinsach. Na ich widok nam staje. Takimi stworzyła nas natura. Niektórzy hipokryci, świętoszkowate sukinsyny, twierdzą, że nie patrzą. Mówią, że unikają widoku zła, czyli kobiet, które ich podniecają" Fig jest niezwykle bardzo rozbudowaną postacią, z pozoru prosta, lecz z dalszym czytaniem jest bardzo skomplikowana. Jak sama sobie wmawia różnorakie rzeczy, usiłuje siebie usprawiedliwić, zastanawia się ponad tym co robi. "Jesteśmy sumą naszych wczesnych doświadczeń, naśladujemy sposób, w jaki nauczono nas kochać, uprawiać seks i nawiązywać kontakty z ludźmi. Niektórzy z nas zrywają z przeszłością, innym nigdy się to nie udaje" Portret psychologiczny ukazany mistrzowsko, jestem pod wrażeniem szczegółów. To, w jaki sposób zostali oni wykreowani, czym się kierują w życiu i do czego każdy z nich dąży. Czuję do tej pory ciarki na plecach, myśląc, że miałabym taką przyjaciółkę. Postacie doskonałe na własny sposób! Akcja może nie jest dość szybka, lecz w tej książce pdf nie o to chodzi. Skupiamy się na łączących relacjach pomiędzy bohaterami. Na przemyśleniach, dążeniu do celu, lecz i na usprawiedliwianiu samej siebie. Zrozumieniu czym się kieruje i jaki jest prawdziwy cel (Fig) jej obsesji. Fig zdaje sobie sprawę z tego, że źle robi, lecz za chwile sama szuka usprawiedliwienia dla swego zachowania i robi to dalej. Zaprzecza, przekonuje samą siebie i sama sobie kibicuje. Nic, co robi nie jest złe, sprzeczne z panującymi zasadami. Przecież to normalne, iż przyjaciółki ubierają się tak samo, noszą fryzury i mają takie same wnętrza w domu. Prawda? Reszta na blogu
......wrotkaczyta.blogspot.com..... "Obserwowałam ludzi, a później chciałam tego, czego oni chcieli. Czy to ma sens? Chciałam wszystkiego ..." Sięgając po kolejną książkę Tarryn Fisher spodziewałam się schematycznego thrillera psychologicznego z klasycznym stalkerem w roli głównej. Okazało się, że nie wszystko było takie schematyczne jak myślałam, i że pozornie normalni ludzie wcale takimi być nie muszą. Jak to w powieściach Fisher bywa bohaterów jest niewielu. Mamy tutaj szczęśliwą, kochającą się rodzinę z małym dzieckiem i sąsiadkę Fig, nową właścicielkę domu obok. Lecz to nie przypadek, że Fig spotkała na własnej drodze Jolene, Dariusa i małą Mercy, ona ich wybrała. Wybrała dlatego, żeby przemienić własne nudne, nieudane życie w pełną radości i miłości przygodę. A jak tego dokonać? To przecież takie łatwe .... starczy być jak Jolene, mysleć i wyglądać jak ona, słowem mieć wszystko to co ma Jolene. W dobie portali społecznościowych, kiedy to ludzie pokazują ze szczegółami całe własne życie światu, stworzenie nowej tożsamości nie jest trudne. Chowamy się za maskami, pokazujemy innym tylko tą starannie wybraną element siebie. Zdarza się, że nie znają nas nawet nasi najbliżsi. Książka ebook składa się z trzech części, z których każda podzielona jest na krótkie rozdziały. Pierwsza element opowiedziana jest z perspektywy Fig, druga z Dariusa, trzecią opowiada Jolene. Zdarzenia niemal nie nakładają się na siebie, lecz sprawiają wrażenie przekazywania pałeczki następnemu narratorowi. Z czasem odkrywamy tajemnice nie tylko Fig, lecz także Dariusa i samej Jolene. Zanurzamy się w świat brudnych relacji i skrywanych tajemnic. Czytając książkę czułam niepokój, zastanawiając się jak wielu ludzi mnie otaczających to zakamuflowani psychopaci czy socjopaci. Żyjąc w złudnym cyber świecie zapominamy o rzeczywistości, która jak się okazuje nie zawsze bywa różowa. Książkę czyta się dynamicznie i mimo tematyki całkiem przyjemnie. Lektura jednak wymaga ze strony czytelnika nieco koncentracji, gdyż autorka nierównomiernie rozkłada akcję w czasie. Czasami omawia dzień po dniu życie własnych bohaterów, by następnie przeskoczyć o kilka miesięcy naprzód. "Bad mommy. Zła mama" to książka, która pozostanie w mojej pamięci na dłużej, zalecam ją nie tylko wielbicielom twórczości Tarryn Fisher, lecz wszystkim tym, którzy lubią powieści z uczuciem niepokoju w tle. "Fig rozdawała plastikowe kwiaty - tak idealnie imitujące żywe, że niemal dawaliśmy się nabrać. Jednocześnie zabierała różnorakie drobne rzeczy, tak małe, że niemal się tego nie zauważało"
Darius i Jolene Avery razem ze własną córeczką Mercy mieszkają w domku, obok którego wprowadza się Fig. Dziewczyna bardzo dynamicznie zostaje dobrą przyjaciółką małżeństwa, ale od tamtej pory życie tych dwojga zaczyna się komplikować. Powoli na światło dzienne wychodzi obsesja Fig, która kopiuje wszystko, co wiąże się z jej sąsiadką. ,,Bad Mommy'' podzielona jest na trzy części: Psychopatkę, Socjopatę i Pisarkę. Każda z nich została przyporządkowana trzem głównym bohaterom opowiadającym o rozgrywanych wydarzeniach, czyli Fig a także Dariusowi i Jolene. Z twórczości Tarryn Fisher czytałam wcześniej ,,Margo'', która absolutnie zaskoczyła mnie własną treścią, językiem, dokładnym obrazem psychologicznym postaci, a przede wszystkim przesłaniem. Z tego względu miałam bardzo wysokie wymagania w stosunku do powyższej książki i niestety muszę przyznać, że takie nastawienie było znacznym błędem. Tarryn Fisher ma to do siebie, że niemalże profesjonalnie wczuwa się w rolę wszystkich kreowanych przez siebie postaci. Wnika w ich psychikę, przedstawiając nam nierzadko ich stan emocjonalny, ukryte pragnienia albo myśli, które czasami dręczą też nas samych. Różnica w tym, że my boimy się mówić o nich głośno, a autorka mając szerokie pole do popisu, zapisuje wszystko na kartach własnej powieści. Dlatego również w aspekcie psychologicznym, ,,Bad Mommy'' jest napisana naprawdę świetnie, do czego absolutnie nie można się przyczepić. Jednak osobiście nastawiłam się na zupełnie innego rodzaju historię, która rozpoczynając się intrygująco, gdzieś po drodze skręciła na boczne tory. Podział książki na części a także przemiana narratora wpłynęła pozytywnie na jej odbiór. Nie ukrywam, że po około 100 stronach obserwowania zdarzeń z perspektywy jednej osoby, stawała się dość męcząca, zwłaszcza że bohaterami tej powieści nie są ludzie stabilni emocjonalnie. Ten fakt sam w sobie może być małym spoilerem, lecz cała fabuła staje się po pewnym okresie przewidywalna, więc raczej spokojnie mogę o tym mówić. Mimo to, gdy doszłam do ostatniej części należącej do Jolene, zdałam sobie sprawę, że mój mózg przetworzył właśnie zbyt dużo ciężkich w odbiorze informacji. Ponieważ taka właśnie jest ta książka ebook - trudna, przykra i w pewien sposób niszcząca psychicznie czytelnika, bo po jej przeczytaniu można dojść do wniosku, że każdy nosi w sobie cząstkę psychopaty. Nikt nie jest tym, za kogo się podaje, a ludzi zwyczajnych nie można już spotkać. Dlatego wydaję mi się, że pomimo małej objętości, nieźle jest czytać ją z przerwami, by przyswoić sobie pewne rzeczy. W gruncie rzeczy nie wymieniłam do tej pory konkretnych wad książki, lecz tak naprawdę wszystko sprowadza się do jednej sprawy: oczekiwałam czegoś o dużo bardziej zaskakującego. Tak bogaty warsztat pisarski Fisher powinien zostać otoczony równie intrygującą fabułą, czego niestety tutaj zabrakło. Pomysł był dobry, jego rozwinięcie wiele gorsze, ale sposób zapisu zdarzeń a także wspominana już przeze mnie wnikliwość w dusze bohaterów nie pozwala na przyznanie powieści złej oceny. Czy polecam? Dla wielbicieli Fisher oczywiście tak, jednak osobom, które dopiero zaczynają przygodę z tą autorką, doradzałabym zacząć od ,,Margo'', która była według mnie wiele lepsza. I podkreślając jeszcze raz: ,,Bad Mommy'' też zalicza się do książek, które sądzę za bardzo dobre, ale nie wykorzystujących w całości własnego potencjału.
Gdy do domu w sąsiedztwie wprowadza się Fig, życie Dariusa i Jolene zmienia się na zawsze. Początkowa sympatia dynamicznie zmienia się w obsesję. Nie wiadomo jednak, kto jest obiektem westchnień i zazdrości Fig… Kilka miesięcy temu przeczytałam „Margo”. Jej historia okazała się na tyle intrygująca, że zapragnęłam poznać inne tytuły, które wyszły spod pióra autorki. Kolejnym punktem na mojej liście była „Bad mommy”. Zapowiadała się wspaniale- mrocznie i klimatycznie. Tylko czy rzeczywiście tę opowieść można podsumować w ten sposób? Tym, co zawsze zwraca moją uwagę w powieści i zawsze zasługuje u mnie na duży plus, niezależnie od pozostałych elementów, jest pierwszoosobowa narracja. Bardzo się cieszę, że Fisher zdecydowała się opowiedzieć nam o złej mamie w taki sposób, pozwalając nam lepiej zrozumieć postępowanie i motywy głównej bohaterki. Tym, co ucieszyło mnie jeszcze bardziej, jest zaangażowanie w opowiadanie pozostałych postaci. Dynamicznie bowiem okazuje się, że nie tylko Fig ma cos do powiedzenia i nie tylko jej sylwetka zasługuje na uwagę. Fisher stworzyła interesujących, wielowymiarowych bohaterów. Mrocznych, doświadczonych, na życiowych zakrętach. Każdemu z nich przypisała zbiór intrygujących, nierzadko przeciwstawnych cech. Podobnie jak w „Margo”, tak i w tym przypadku nic nie jest czarne albo białe, natomiast szarości prosto doszukiwać się w każdym zakamarku i na każdej płaszczyźnie. Powieściowych bohaterów trudno bowiem jednoznacznie ocenić, szczególnie, gdy przekonujemy się, jak dużo asów chowają w rękawie i jak wiele ułomności skrzętnie maskują. Te wywrotowe charaktery dużo razy mnie zaskoczyły, szczególnie na późniejszym etapie. Autorka stworzyła miło mroczną i urokliwie klimatyczną atmosferę, na którą składają się zwroty akcji i zmienne decyzje bohaterów. Szczerze powiem, że na początku nie mogłam wczuć się w tę opowiadanie i choć czytało mi się bardzo dobrze, zastanawiałam się, co niby powinno wywołać u mnie rumieńce i emocje. Cierpliwie jednak czekałam, aż dotarłam do drugiej części, w mojej opinii znacznie lepszej, mocniejszej i zaskakującej, stanowiącej główny zwrot w tej historii i zmieniającej nasze spojrzenie na całą opowieść. Fisher zbudowała swoja historię umiejętnie łącząc fragmenty thrillera i powieści obyczajowej. Dylematy jej bohaterów nie są szczególnie wymyślne, lecz sposób ich przedstawienia sprawia, że nie trącą ono banałem. Podczas lektury wielokrotnie odnosiłam wrażenie, że książkowe postacie na każdym kroku zmagają się z przeszłością, a błędne decyzje, przeszkody losu, niesprawiedliwie porażki wywołują w nich najgorsze instynkty i sprawiają, że na powierzchnię wypełza złość, ból, chęć zemsty. „Bad mommy” została napisana lekkim stylem i prostym językiem. Kolejne strony pochłania się w błyskawicznym tempie, a przeskoki od jednego rozdziału do drugiego następują niemalże niezauważalnie. Czyta się bardzo dobrze, z dużym oczekiwaniem na kolejne niespodzianki od autorki. W moim odczuciu powieści tej dość daleko jest do bestsellera, a jednak ciekawie pokazuje, w jaki sposób bohaterzy się zmieniają, stanowi dobrą rozrywkę i skłania do myślenia. Nie mogę powiedzieć, by poświęcony jej czas był stracony, choć „Margo” to nie jest…
W dzisiejszych czasach praktycznie każdy z nas ma coś z podglądacza. Ilość kont na portalach społecznościowych typu Facebook czy Instragram są tego idelanym przykładem. Pomyśl - ile razy dziennie odwiedzasz je, by zobaczyć, co udostępnili Twoi znajomi, przyjaciele, idole. Ile razy zainspirowałeś/aś się pomysłem innej osoby, spoglądając jedynie na dodane przez nią zdjęcie. Czy istnieje jeszcze granica pomiędzy zwykłą ludzką ciekawością, a chorobliwym stalkowaniem? "Obserwowałam ludzi, a później chciałam tego, czego oni chcieli." Tarryn Fisher i bohaterka jej nowej książki Bad Mommy - Fig, potrafi zmusić czytelnika do takich refleksji. Fig jest nieszczęśliwa i chorobliwie zazdrosna. Zazdrości innym ich życia. Wszystkiego... Pod wpływem chwili kupuje dom, który sąsiaduje z domem małżeństwa Averych. Jolene i Darius Avery wraz ze własną śliczną córeczką Mercy Moon zaprzyjaźniają się z nową sąsiadką. Nie wiedzą jednak czy kobieta, którą wpuścili za próg własnego domu i życia jest przyjacielem, czy również wrogiem... "Byliśmy pokoleniem ludzi, którzy pragną wszystkiego, co widzą." Troje bohaterów. Trzy perspektywy. Co jest nieźle wykreowaną fikcją? Co jest prawdą? Jak daleko można się posunąć, by zdobyć coś, co należy do innych? Podobało mi się to, w jaki sposób autorka przedstawiła odczucia głównych bohaterów a także ich wzajemnych relacji. Uwielbiam thrillery psychologiczne, a Bad Mommy bez wątpienia jest jednym z lepszych, które do tej pory przeczytałam. Margo było rewelacyjne, a Bad Mommy tylko potwierdziło jak niezły warsztat pisarski posiada Tarryn Fisher.
Super książka ebook
Tarryn Fisher jest autorką, która mnie intryguje. Przeczytałam 'Margo', planuję 'Ciemną stronę', a dzisiaj kilka słów o 'Bad Mommy' - książce, którą już od dłuższego czasu chciałam przeczytać ze względu na jej opis i opinie, na które się natknęłam. 'Kupujesz ten dom, aby być blisko dziewczynki, w której twoim zdaniem znajduje się dusza waszego nienarodzonego dziecka.' Trzydziestoletnia Fig kupuje dom obok młodego małżeństwa - Jolene i Dariusa, którzy wspólnie wychowują małą Mercy. Dziewczyna od pierwszych dni usiłuje zaprzyjaźnić się z sąsiedzką rodziną. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, ze Fig kupiła dom ze względu na Mercy, bo uważa, że mała jest jej córką... 'Chyba ponownie zdecyduję się na raka, pomyślałam, przechodząc przez tylne drzwi. Zyskiwałam nim idealną dawkę współczucia.' Z czasem Fig zaczyna naśladować Jolene. Robi to wręcz do przesady. Dziewczyna chce wyglądać tak samo, mieć takie same meble i dodatki w domu, tego samego męża... Chce BYĆ własną sąsiadką. Jej zachowanie jest wręcz psychopatyczne. Ponadto manipuluje emocjami wszystkich wokół udając, że jest chora albo chce popełnić samobójstwo. Co więcej, nikt z zainteresowanych nie wie, że Fig jest stalkerką, a jej zachowanie i przyjaźń wcale nie są normalne... 'Życie to jedna wielka gra. Ciekawsza, gdy się jest aktywnym graczem.' Autorka przedstawiła wydarzenia z perspektywy trójki głównych bohaterów. Dzięki temu poznajemy ich uczucia i bogato zobrazowany portret psychologiczny. Wiemy, jakie przemyślenia siedzą im w głowach i co tak naprawdę kieruje ich decyzjami. Książka ebook mnie pochłonęła. Sam opis mnie zaintrygował, a treść tylko pogłębiła moje zainteresowanie. Utwierdziłam się tym samym w przekonaniu, że autorka pisze w sposób, który mnie interesuje i chcę poznać więcej jej książek, zdecydowanie! 'Potrzebowałam przestrzeni. Nie da się żyć, gdy ktoś wciąż cię obserwuje, czy to zza żaluzji w oknach, czy zza roku ulicy.' Szczerze polecam. Książka ebook pełna jest emocji i zaskakujących wydarzeń. Pokazana jest postać psychopatycznej sąsiadki, która w gruncie rzeczy mogłaby być sąsiadką każdego z nas. Coraz częściej mamy do czynienia z wydarzeniami, które spowodowane są działaniami osób z zaburzeniami psychicznymi. Samo zakończenie z kolei niesamowicie mnie zaskoczyło. Kompletnie się go nie spodziewałam i jestem pewna, że was też wgniecie w fotel! 'Zaczynałam się zastanawiać, kto miał kontrolę ponad naszym życiem. Nie czułam, byśmy byli to my.'
"ŻYCIE JEST DZIWNE, A LUDZIE TO WARIACI. TRZEBA STARAĆ SIĘ WYCIĄGNĄĆ Z NIEGO JAK NAJWIĘCEJ, A POTEM UMRZEĆ." ~ BAD MOMMY. ZŁA MAMA - TARRYN FISCHER Dzisiaj przygotowałam dla was książkę moim zdaniem idealną na te ponure listopadowe wieczory. "Bad mommy. Zła mama" to historia trzymająca w napięciu, przerażająco realistyczna. Jeśli lubicie thrillery psychologiczne, to myślę, że warto zainteresować się tą pozycją. Interesujących tego co dokładnie uważam o tej powieści, zachęcam do dalszego czytania mojej recenzji ;) http://nerdprostozksiazki.blogspot.com/2017/11/zycie-jest-dziwne-ludzie-to-wariaci.html
Związek Jolene i Dariusa, wydaje się być niemalże perfekcyjny. Młode małżeństwo wspólnie wychowuje kilkuletnią córkę i stwarza pozory doskonałej rodziny. To właśnie to, sielankowe życie wzbudza zazdrość innych. Jedną z takich osób jest Fig Coxbury. Dziewczyna marzy o tym wszystkim, co posiadają Jolene i Darius. Sama nie jest szczęśliwa w swoim związku i bardzo rozpacza po poronieniu. Obsesyjnie stara się zbliżyć do pary i wkraść w ich codzienność, aby potem im ją odebrać. Fig staje się zaufaną przyjaciółką rodziny, a nawet opiekunką małej Mercy, która ma tyle lat, ile miałoby jej zmarłe dziecko. W końcu para zaczyna dostrzegać zagrożenie, które stwarza psychopatyczna natura Fig. Tarryn Fisher stworzyła emocjonującą i trzymającą w napięciu historię. Narracja jest podzielona pomiędzy trójką bohaterów, dzięki temu mamy szerszy podgląd na wydarzenia i możliwość poznania każdej z postaci od środka. Zostali oni naprawdę nieźle wyrysowani, ich cechy i charaktery, były naprawdę wyraziste. Dodatkowo niesamowicie intrygowali. Nikt nie był tym, za kogo uchodził. Myśli niezrównoważonej Fig dosłownie wywoływały ciarki na plecach. Fascynujące było przypatrywanie się jej, gdy stawała się wierną kopią Jolene. Te kłopoty i tajemnice, na których opierała się fabuła, nie pozwalały oderwać się od lektury. Łatwy i przystępny mowa a także interesująca treść, nadawały płynności i dynamizmu całej akcji. Koniec końców, ta książka ebook pozostawiła mnie z totalną sieczką w głowie.
Fig Coxbury to dziewczyna borykająca się z wieloma problemami. Od dawna starała się o dziecko, a kiedy w końcu zaszła w ciążę, niestety poroniła, co przyczyniło się do znacznego pogorszenia jej stanu psychicznego. Kiedy pewnego dnia zauważa na ulicy kobietę z małą dziewczynką, w wieku w którym byłaby teraz jej nienarodzona córka, Fig odnajduje świeży życiowy cel. Postanawia zbliżyć się do rodziny Avery'ch i stać się częścią ich życia. Uważa, że Jolene, czyli tytułowa Zła Mama nie zasługuje na tak wspaniałego męża - Dariusa a także przede wszystkim - małą Mercy. Dziewczyna dynamicznie zyskuje ich sympatię i zaprzyjaźnia się z Jolene, przez co jest nieustannym gościem w ich domu. Wszystko nieźle się układa, do czasu gdy niespodziewanie sytuacja wymyka się spod kontroli i Fig nie tylko zazdrości życia Jolene, lecz wręcz usiłuje je przejąć. Kupuje te same ubrania, dodatki do domu, publikuje na Instagramie te same zdjęcia, włącznie z zdjęciami Dariusa. Nasuwa się więc pytanie: Jak daleko jest w stanie posunąć się Fig żeby przejąć życie Złej Mamy? Gdybym miała określić tę książkę jednym słowem, zdecydowanie byłoby to: FANTASTYCZNA. Naprawdę. Nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba ponieważ nie jest to raczej mój ulubiony gatunek, lecz dużo osób ją polecało więc postanowiłam w końcu po nią sięgnąć. Zaczęłam czytać i nawet nie zorientowałam się, kiedy przeczytałam większą jej część. Skończyłam po kilku godzinach i przez następne kilka dni nie byłam w stanie przeczytać niczego innego ponieważ stale byłam pod wrażeniem "Bad Mommy". Jest to książka, która skłania do myślenia, każe nam się zagłębić w sekrety każdego z trzech głównych bohaterów i nie daje o sobie zapomnieć. Jest to tak niezła książka, że teraz już zdecydowanie będę musiała sięgnąć po resztę powieści Tarryn Fisher. Narracja w książce pdf jest pierwszoosobowa, lecz treść została podzielona na 3 części i każda z nich przedstawiona jest z perspektywy innej osoby - Fig, Dariusa i Jolene. Coś, co naprawdę mi się spodobało, to to że tak naprawdę w każdej części odkrywamy nowe tajemnice. Osoby, które na pierwszy rzut oka wydają się wspaniałe i niewinne, niespodziewanie ukazują nam własne inne oblicze i poznajemy je od zupełnie innej strony. Tak naprawdę każdy z bohaterów ma kilka różnorakich wizerunków i każdy z nich ujawnia przy innej osobie, nie ma tu postaci, która jest dokładnie taka jak nam się wydaje. Tak samo też nie ma tu żadnego elementu, który nie jest w stu procentach przemyślany i zaplanowany. Każda wypowiedź bohaterów a także każda sytuacja ma znaczenie i wpływa na akcję. "Bad Mommy" pokochałam też za to, że nie jest to zwykła książka. Jest to książka, która w niczym nie przypomina innych i właśnie za jej wyjątkowość tak bardzo ją cenię. Czyta się ją naprawdę szybko, lecz jednocześnie akcja toczy się w odpowiednim tempie, a pomimo stosunkowo mrocznej otoczki, autorka pisze bardzo lekko, używa prostego języka, co sprawia, że książka ebook jest naprawdę przyjemna w odbiorze. Spodobał mi się bardzo fragment psychologiczny i możliwość wgłębienia się w zagadki ludzkiego umysłu, więc zdecydowanie muszę częściej sięgać po książki z tego gatunku. Zdecydowanie zalecam "Bad Mommy" każdemu. Nawet tym, którzy tak jak ja zazwyczaj nie gustują w tego typu psychologicznych opowieściach. Zapewniam, że pochłonie Was od pierwszych stron i nie będziecie mogli jej odłożyć aż do samego końca.
Tarryn Fisher poznałam poprzez przeczytanie "Margo", którą byłam zachwycona, lecz jednocześnie to co się tam wydarzyło wzbudzało we mnie strach. Mimo wszystko, po skończeniu pierwszej powieści, postanowiłam wziąć się za drugą tej samej autorki. Muszę przyznać, iż byłam do niej pozytywnie nastawiona. Już od pierwszych stron troszkę się bałam, ale postanowiłam czytać dalej i zdecydowanie było to doskonałe rozwiązanie. Postacie, które stworzyła dziewczyna wzbudzały we mnie dużo emocji, przede wszystkim tych złych. Niejednokrotnie przechodził mnie dreszczyk emocji. "Bad Mommy" to obyczajówka z wątkiem kryminalnym - kłamstwa, kłopoty psychiczne i intrygi. Nie mogłam się od niej oderwać i przeczytałam ją w ciągu jednego dnia. Jest to głownie książka ebook z przesłaniem, lecz bardzo dobra, dla osób, które przez chwile chcą się choć przez chwilę oderwać od rzeczywistości. Nie jest to coś wspaniałego o czym będziemy przez najbliższe kilka dni rozmyślać, jednak uważam, iż warto wziąć lekturę w własne rączki.