Autostopem przez życie okładka

Średnia Ocena:


Autostopem przez życie

Czy trzeba mieć miliony, aby podróżować po świecie? Niekoniecznie. Czasami starczy wielka pasja, odwaga i konsekwencja.Z autorem przemierzamy autostopem 26 000 kilometrów z Gdańska przez Rosję, Kazachstan, Kirgistan, Chiny, Laos, Tajlandię aż do Birmy. W tym okresie kazachskiej rodzinie pomagamy przy budowie jurty, uczestniczymy w lekcjach angielskiego w sierocińcu w Tajlandii, uciekamy również przed uzbrojonymi Laotańczykami. To tylko niektóre z licznych, niekiedy zwariowanych przygód autora. Jeśli nadarza się okazja to nawet skaczemy na bungee.Podczas tej podróży, trwającej nad 3 miesiące, twórca nie zapomina również o najciekawszych zabytkach znajdujących się na trasie, takich jak: moskiewski Kreml, Duży Mur Chiński, Terakotowa Armia, czy świątynie w Pagan. Udziela również wielu porad wszystkim tym, którzy chcieliby odbyć podobną podróż.Książka przepojona jest pozytywną energią, którą twórca zaraża czytelnika.

Szczegóły
Tytuł Autostopem przez życie
Autor: Skokowski Przemysław
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo MUZA S.A.
Rok wydania: 2014
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Autostopem przez życie w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Autostopem przez życie PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Patrycja Szczęsna

    Przemek jest autorem jedynym w swoim rodzaju! Książka ebook dająca idealny podgląd na to jak wygląda życie autostopowicza, ciekawa, trzymająca nierzadko w napięciu. Do przeczytania jednym tchem.

  • elwmat

    czytam na bieżąco bloga autora tej książki - cieszę się, że udało mi się kupić jego książkę :)

  • piotrek2409

    Ciekawie napisana historia buckpackersa w ciekawym wydaniu i z ladnymi zdjeciami.

  • Bartłomiej Wiatrzyk

    Wartko kupić i wniknąć w świat autora, który przebył niesamowitą drogę ku swoim marzeniom przy czym pomógł wielu osobom.Polecam!

  • Anita Werner

    Z wielkiem zainteresowaniem śledzę przygody Przemka, kibicuję mu i trzymam kciuki za obecną wyprawę. Niestety książka ebook mnie zawiodła. Brakowało mi w niej jakiejś głębszej myśli, refleksji, przemyśleń. Opisy jak dla mnie zbyt powierzchowne, na bloga idealne-lekki, łopatologiczny język, interesujące zdjęcia- od książki oczekuję czegoś więcej. Uwielbiam książki podróżnicze, nierzadko stanowią inspirację, dają do myślenia- tutaj mi tego zabrakło, trochę taki podróżniczy fast food.

  • Agata Malec

    Książka ebook jest napisana lekko i z humorem, daje odczucie jak gdyby siedzielibyśmy obok siebie w kawiarni popijając późne latte. Niesamowitość przypadków, splotu różnorakich zdarzeń i przewijających się przez strony charakterów pozwala niemalże towarzyszyć Przemkowi w jego podróży. Łatwe słowa, bezpośredniość wypowiedzi, wszechobecne poczucie humoru autora sprawia, że czyta się jednym tchem. Na koniec pozostaje niedosyt - dwojaki - gdzie znów go nogi poniosą? I gdzie mogłyby ponieść nas, gdybyśmy zdobyli się na odwagę spełnienia marzeń o takiej przygodzie?

  • nadia110

    Długo nie mogła zdobyć się na przeczytanie jej. Myślałam, że to będzie nudna książka ebook o krajobrazach, a tu bardzo, bardzo się pomyliłam:) Wciągnęła mnie do reszty, nie mogłam się od niej oderwać. Rzeczywiście ma się wrażenie jakby czytało się pamiętnik najlepszego kumpla, z którym się zna dobre parę lat. Przemek potrafi dotrzeć do czytelnika, potrafi przelać własne przeżycia i wrażenia na papier. co mnie urzekło w tej książce pdf to, iż Przemek nie potrafi obojętnie przejść obok krzywdy drugiego człowieka dlatego duży szacunek dla niego:) Czytając ją człowiek ma wrażenie, jakby z nim tam był:) Książka ebook watra jest przeczytania i na pewno jeszcze do niej wrócę:)Czekam na kolejną książkę Przemka. Gorąco pozdrawiam

  • Yani

    Jeszcze nie minął rok od zakończenia wyjątkowej podróży Przemysława Skokowskiego vel Pasha autostopem z Gdańska do Chin (i jeszcze dalej) a już do rąk czytelników trafiła autorska relacja z trasy, która liczyła, bagatela, 26000 km i trwała aż (tylko) 100 dni.Autor, student II roku na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego, połknął autostopowego bakcyla już w 2009 roku podróżując po Europie i Azji. Zebrane doświadczenia wyraźnie zaprocentowały w kolejnej wyprawie. Czytając „Autostopem przez życie” nabieramy przekonania, że mamy do czynienia z podróżnikiem świadomym możliwości, lecz i ograniczeń, jakie daje przemieszczanie się z pomocą losowo napotkanych pojazdów i ich kierowców. Wrażenia, spisywane na bieżąco, przyczyniły się do powstania książki, w której Przemysław Skokowski dzieli się z czytelnikami głównie szczegółami życia "w drodze". Od banalnych, jak poranna rosa na tropiku, która opóźnia zwinięcie namiotu, po istotne, jak kłopoty z zakupem karty SIM z internetem bez chińskiego dowodu osobistego. Wspomina sprawdzone pomysły, jak tabliczka z nazwą miejscowości, do której pragnie się dotrzeć i nowości typowe dla ery komputerów i telefonów mobilnych - obywatel Chin, bez znajomości angielskiego, dowiedział się kim Pasha jest i dokąd zmierza za pośrednictwem telefonu do asystentki. Książka ebook "Autostopem przez życie" potwierdza fakt, że w samym autostopie, jako sposobie podróżowania, nic się nie zmieniło. Może nawet jest lepiej, niż w latach popularności autostopu, kiedy na drogach wylotowych nieustanny kilometrowe kolejki "łapiących" okazję. Pasha tylko raz trafia na "konkurencję" i kilka minut czeka w oddaleniu. W podróży idealnie sprawdzają się współczesne "zabawki", z których korzystał: mobilny internet, GPS, telefon, aparat cyfrowy i i karty bankomatowe (z wyjątkami). "Raz na wozie, raz pod wozem" - mówi stare przysłowie. I w drodze również bywa różnie. Lecz najważniejsze, że się jedzie w zaplanowanym kierunku. Pasha spotyka kierowców gadatliwych i małomównych. Jedni podwożą go do rozstaju dróg, inni zapraszają na posiłek, a nawet nocleg. I, co jest ważne, nie ma tu znaczenia zasobność portfela kierowcy. Dużo narodów od wieków pielęgnuje tradycję gościnności i dzielenia się z pielgrzymem tym, co się ma. Twórca potrafi być równie wzruszony obiadem u bezrobotnego Kirgiza, jak "wypasionym" noclegiem w hotelu opłaconym przez bogatego Chińczyka.Czytając książkę "Autostopem przez życie" nie tylko odkryjemy blaski i cienie podróżowania autostopem, lecz poznamy także "w realu" couchsurfing - czyli zainicjowaną przez Amerykanina Caseya Fentona ideę oferowania przez internet darmowego noclegu we swóim mieszkaniu. Autor, który większość nocy spędził w swoim namiocie, korzystał z darmowych noclegów albo niedrogich hosteli głównie w miastach, które planował zwiedzić. W zwiedzaniu nierzadko pomagali użyczający noclegu albo ich znajomi. Zdarzały się również zaproszenia odwołane. Dzięki internautom i takie kłopoty zostały dynamicznie rozwiązane.Niepodważalną zaletą opowieści jest jej autentyczność i szczerość autora. Przemysław Skokowski zapowiadając we wstępie, że to debiut literacki, nie sili się ani na górnolotne porównania, ani na filozofowanie. Pisze zgrabnie, poprawnym językiem. Najlepiej czuje się w relacjonowaniu przebiegu dni podróżnika, ze szczególnym uwzględnieniem samodzielnie organizowanych posiłków albo wybieranych w ciemno potraw w barze ;).Miejscami wrzuca opisy odwiedzonych miejsc albo naświetla historyczne tło. Lecz bez przesady. Nawet zdjęć jest w książce pdf mało. To dla mnie niespodziewana zaleta, gdyż wartki opis miejsc i zdarzeń idealnie pobudza wyobraźnię. Zdecydowanie zabrakło mi "zapisu" rozmów ze spotkanymi ludźmi. O historii i zabytkach każdy poczyta w internecie. Natomiast podzielić się tym, co cieszy a co nurtuje ludzi w innych częściach świata może tylko ten, kto z nimi rozmawiał.Przemysław Skokowski prezentuje świat, jakim go widzi. Miejscami dodaje spontaniczne autorefleksje. O tym, że nie wiedział nic o buddyzmie mógłby przemilczeć - wszak kilka stron dalej, po wizycie w klasztorze, pisze niemal elaborat. Ale, przy okazji, uzmysławia sobie i czytelnikom jak kluczowa jest świadomość tego dokąd jedziemy i po co. Że samo zaliczanie miejsc i fotografowanie obiektów to za mało. Na spotkanie z mieszkańcami odległych krajów, reprezentującymi inną kulturę warto być przygotowanym. No, chyba, że ma się zapas tolerancji na odmienność i uśmiech od ucha do ucha - cechy, których nie brakuje autorowi i bohaterowi książki."Autostopem przez życie" czyta się doskonale. Już po paru stronach (z wyłączeniem niezbyt zgrabnego wstępu) można odnieść wrażenie, że jest się razem z autorem na trasie, wyciąga kciuk i z nadzieją spogląda na nadjeżdżające samochody.Jeżeli książka ebook trafi w ręce "byłego" autostopowicza - wywoła falę sympatycznych wspomnień, jeżeli kupi ją ktoś, kto nigdy autostopu nie spróbował - z pewnością nabierze apetytu na ten najtańszy sposób zwiedzania świata.

  • Redakcja Essentia

    Świat jest inny, niż nam się wydaje. Tak naprawdę to ogromna, nieograniczona liczba miejsc przepełnionych magią kultur i języków. A życie? To nie tylko cztery ściany, praca albo szkoła i monotonne przemijanie z dnia na dzień. Ludzie są różnorodni, jedni wolą spokojne życie w domu, a inni łakną od niego przygód i wędrówki. Spoglądają na mapę i zamiast mieszaniny kropek i kresek widzą drogi a także miejsca, które odwiedzą. Jedną z takich osób jest debiutujący własną książką pod tytułem Autostopem przez życie Przemysław Skokowski.Autorem książki jest zaledwie 23-letni student zarządzania z Gdańska, który ma jedno niebanalne hobby: zwiedzanie świata autostopem. Realizując się w własnych zainteresowaniach, udało mu się przejechać nad 100 tysięcy kilometrów po Europie i Azji. Skokowski prowadzi też bloga podróżniczego o takim samym tytule jak książka. W 2012 roku został nominowany do podróżniczych Kolosów, a w 2013 roku, na konferencji Blog Forum Gdańsk, otrzymał główną nagrodę czytelników. W okresie własnej podróży, a zarazem wydarzeń przedstawionych w książce, Przemek realizował projekt Postcards from Europe, w okresie którego odwiedzał sierocińce i wręczał spotkanym dzieciakom pocztówki od europejskich wolontariuszy.,,Trzeba robić w życiu rzeczy szalone. Żeby tylko nie przekraczać granicy, na której kończy się ryzykowna próba, a zaczyna głupota. Tym razem prawdopodobnie nieco tę granicę przekroczyłem, lecz nie żałuję".Książka to swoisty pamiętnik z podróży, w którym twórca zamieścił własne przemyślenia i wspomnienia z liczącej 20098 kilometrów drogi do Yangon. Przemek, który używa pseudonimu Pasha – zapewne ze względu na łatwiejszą wymowę – na 420 stronach opublikował nie tylko info o godnych uwagi miejscach, lecz przede wszystkim o poznanych przez siebie ludziach. W okresie długiej, kilkumiesięcznej wędrówki, przemierzając kolejno Litwę, Łotwę, Rosję Kazachstan, Kirgistan, Chiny, Laos, Tajlandię i Birmę, miał okazję poznać wszystkie te kraje jak turysta, lecz także bardziej dogłębnie – od strony ludzkich kłopotów i potrzeb. Na własnej drodze zetknął się z niebywałą gościnnością, lecz doświadczył też niesprawiedliwości. Za pomocą Autostopem przez życie Przemek Skokowski zachęca czytelnika do podjęcia autostopowego wyzwania, przedstawiając zarówno zalety i minusy takiego typu podróżowania.Historia napisana jest mową prostym i zwięzłym, pozbawionym wszelkich wzniosłych i poetyckich stwierdzeń. Każda następna strona niesie za sobą bardzo ciekawą opowieść, a wszystko to „zapakowane jest” w bardzo przyjazną dla czytelnika formę. Od pierwszej strony wiadomo, że twórca jest wesołym facetem, który w lekki i zabawny sposób opowiada o własnych przygodach. Nie usiłuje przy tym niczego idealizować ani ubarwiać, jest naturalny i rzetelny w własnych przemyśleniach. Jeśli chodzi o sposób prowadzenia fabuły, należy zaznaczyć, że w książce pdf przeważają opisy zdarzeń, które są długie i dokładne, znajdziemy w niej stosunkowo mało dialogów. Oczywiście w przypadku tej powieści jest to jak najbardziej zrozumiałe i naturalne, lecz czuję się zobowiązana o tym wspomnieć.,,Prawda jest taka, że jeśli czegoś naprawdę pragniesz, to starczy trochę szczęścia i modlitwy, a olbrzymią determinacją i wytrwałością można osiągnąć wszystko. Gdy zwątpisz, zatrzymaj się, spójrz za siebie i zastanów się, czy naprawdę pragniesz zaprzepaścić to wszystko. Nie. Wówczas zrób przerwę, odpocznij i dalej gnaj przed siebie. Ponieważ determinacja cechuje zwycięzców. Nie poddawaj się, choćby nie wiem ile osób mówiło z nutą kpiny: "Cóż, życzę ci powodzenia!”".Książka niekiedy bawi, a innym razem wzrusza. Znajdziemy w niej wszystko. Zaczynając od opisu czyszczenia się z błota, przez oczekiwanie na stopa, na ludzkiej gościnności kończąc. Podczas czytania tej historii należy pamiętać, że twórca nie wykupił wczasów last minute, a jego wędrówka nie polega na zwiedzeniu atrakcji turystycznych. Przemek zagląda do miejsc, o których przeciętny podróżnik tylko czyta w gazecie. Odwiedza nierzadko ubogie rodziny, które mimo tego, że same mają niewiele, to jednak potrafią się z nim tym podzielić. Poznaje też dogłębniej i dotkliwiej znaczenie słowa korupcja a także fakt, że nierzadko biały turysta uważany jest za potencjalną ,,świnkę-skarbonkę”. Na własnej długiej i mozolnej drodze spotyka dzieci, przeciętnych obywateli, innych obcokrajowców, wolontariuszy, lecz także wysokiej klasy biznesmenów. Wszystkich łączy tylko jedno: zatrzymali własne samochody i zgodzili się zabrać ze sobą autostopowicza.,,Chłopaki okazali się być drużyną pocieszną, lecz zdecydowanie za nierzadko używającą przekleństw, nawet jak dla mnie. Gdyby je wszystkie wyciąć z ich rozmów, większość czasu spędziliby w ciszy".Coś o walorach estetycznych, bo warto o nich napisać. Książka ebook jest wydana w cudowny sposób. Nie tylko zawiera obrazy z podróży, lecz też na zagięciach odsłony skrzydełkowej zamieszczone są zdjęcia. Taki zabieg pozwala czytelnikowi zobaczyć to, co widział autor. Do tego całość podzielona jest na rozdziały, przy czym każ

  • cisoreks

    Obierzyświat, który podróżuje w sposób niekonwencjonalny, czyli autostop na całego ?. Widziałem kiedyś wywiad z autorem i postanowiłem kupić tę świetną książkę. Jest to dziennik z podróży zawierający opisy barwnych miejsc, ludzi, których twórca poznał podczas własnej wyprawy , zabawnych sytuacji, których miał bez liku. Ta książka ebook jest doskonała i warto ją przeczytać.

  • dareks

    Na wstępie chciałem pogratulować autorowi odwagi i samozaparcia. Ja nie miałbym odwagi na taki wyczyn. Cieszę się jednak, że chociaż mój imiennik miał siłę by spełnić własne marzenia. Dodam jeszcze, że gratuluję świetnego stylu w jakim jest książka ebook napisana. Dzięki temu czytało mi się ją lekko i przyjemnie. Czasem czułem się jakbym tam naprawdę był z autorem :)

  • skwar78

    Czytając pozytywne opisy pod tą pozycją postanowiłem dać jej szanse. Cieszę się, że to zrobiłem! Dawno nie czytałem tak ciekawej i fajnie napisanej książki jak ta. Chciałbym zobaczyć i przeżyć to co autor, lecz brakuje mi odwagi i kasy. Całkiem dużo można się z tej książki dowiedzieć interesujących rzeczy. Więc jak ktoś ma smykałkę do podróżowania to zalecam mu tą pozycje.

  • Maja Parys

    Książkę czyta się baaardzo przyjemnie! Całkowicie można oderwać się od świata, który Cie otacza! Jeśli lubisz podróżować będzie to doskonała książka ebook dla Ciebie, jeśli nie lubisz- obiecuje, że po przeczytaniu polubisz :) Z czystym sumieniem moge polecić KAŻDEMU!

  • Aleksandra Stępka

    Książkę wchłonęłam w jedno słoneczne popołudnie. I nie dlatego, że dynamicznie czytam. Jak już się zacznie to nie można skończyć, aż nie dotrze się do końca Przemka przygody. Pośmiałam się, parę łez uroniłam. I ponownie naładowałam baterie na zbliżający się wakacyjny trip autostopowy. Autorowi posyłam tyle samo pozytywnej energii jaką i On obdarował mnie własnymi opowieściami ;)

  • Nikin

    Nic tylko pozazdrościć autorowi zaradności, wielkiej siły i odwagi żeby spełniać własne marzenia. Mnie podróż autostopem nigdy specjalnie nie interesowała i szczerze powiedziawszy się jej boję, bo nigdy nie wiadomo na kogo się trafi :P Tak czy inaczej książkę czyta się dynamicznie lekko i przyjemnie. Zalecam ją, ponieważ akurat zaczyna się sezon urlopowy.

  • zygzak

    Twórca udowodnił mi, że aby zwiedzać najciekawsze miejsca na świecie, nie trzeba mieć kieszeni wypchanych dolarami. Książka ebook dała mi olbrzymią dawkę pozytywnej energii, mega powera do zwiedzania i poznawania świata. Jest to pozycja zupełnie inna niż wszystkie tego typu książki. Dziękuję za rewelacyjną lekturę, a Przemkowi życzę dalszych niezapomnianych przeżyć.

  • Łukasz Łapicki

    Przemek nie jest klasycznym podróżnikiem. Jak mówi sam tytuł książki - JEST AUTOSTOPOWICZEM. Podróżuje TYLKO i wyłącznie autostopem - to jego pasja, którą zechciał się z nami podzielić. Ma 23 lata i jest studentem Wydziału Zarządzania. Mieszka i studiuje w Gdańsku. W 2012 roku był nominowany do nagrody podróżniczej Kolosy 2012, a w 2013 roku na konferencji Blog Forum Gdańsk otrzymał główną nagrodę Czytelników. Takim metodą podróżuje od 2009 roku. W sumie autostopem przejechał już blisko sto tysięcy kilometrów.15 lipca 2013 roku wyruszył z Gdańska przez Warszawę i jechał autostopem przez Litwę, Łotwę, Rosję, Kazachstan, Kirgistan, Chiny, Laos, Tajlandię i Birmę. Przemierzył łącznie 26 tysięcy kilometrów, czasem w słońcu, czasem w ulewnym deszczu, kompletnie nie nie wiedząc co go spotka i przede wszystkim kogo spotka na własnej drodze.Podczas wędrówki twórca realizował idealny Projekt "POSTCARDS FROM EUROPE". Planując wyprawę poszukiwał wspólnego mianownika łączącego WSZYSTKIE odwiedzane kraje. I znalazł, a były to dzieci. O projekcie nie nie będę się rozpisywać - wstawię filmik, w którym twórca sam wyjaśni wszystko najlepiej. Obejrzyjcie koniecznie.Książkę od pierwszych stron czyta się lekko i z dużym zainteresowaniem. Nie znajdziemy w niej górnolotnych słów, ani żadnej zbędnej wyniosłości czy przechwałek. To historia wesołego, normalnego człowieka, naszego rówieśnika, który zwyczajnym, młodzieżowym mową omawia każdy dzień własnej podróży. Przemek dzieli się z nami opisami spotkanych po drodze ludzi, własnymi uczuciami, emocjami. Pisze o podstawowych rzeczach - pogodzie, codziennym łapaniu stopa, szukaniu miejsca na nocleg w namiocie/hostelu. Omawia własną podróżniczą codzienność i choć to nad 400 stron uwierzcie, że te powtarzalne czynności absolutnie się nie nudzą. Przemek wydaje się bardzo otwartym, szczerym człowiekiem i to widać w tej książce.Bardzo spodobał mi się fragment, w którym Przemek omawia jak robił pranie. Tak nieźle czytacie, chodzi mi o zwykłe pranie :) Miał do wyprania 4 koszulki, trzy pary spodni, skarpetki i spodenki. Niestety nie wiedział ile potrzebuje proszku na takowe pranie, więc zrobił je "na bogato" i zużył CAŁE ćwierćkilowe opakowanie. Wyobraziłam sobie jak płucze to wszystko mając do dyspozycji jedynie prysznic. Uśmiałam się serdecznie, a takich momentów wywołujących uśmiech na twarzy było naprawdę więcej. Były i wzruszające sceny jak na przykład wizyta u bardzo biednej rodziny w Kirgistanie. Mąż i żona, oboje bez pracy, z dwójką dzieci nie zawahali się zaprosić Przemka do siebie i ugościć na tyle na ile było ich stać. ZA DARMO. Napisałam za darmo dużymi literami, bo turystów zwykle naciąga się na niebotyczne sumy praktycznie za nic. Korupcja wśród ludzi jak i policji, szczególnie w państwach azjatyckich jest niesamowita i nasz bohater nie jeden raz miał przez to kłopoty. Zresztą sama nie raz przekonałam się o tym będąc w państwach muzułmańskich, ponieważ tam panuje dokładnie to samo. Zapłacić musisz dosłownie za wszystko. Wzruszony Przemek omówił historię na swoim blogu. Czytelnicy zmobilizowali się i powyższa rodzina otrzymała dwie dwudziestokilowe paczki pełne przyborów szkolnych dla dzieci, ubrań na zimę a także innych, drobnych prezentów z Polski. Wyobraziłam sobie szczęście tej rodziny. Mój opis być może brzmi sucho, lecz nie chcę zdradzać zbyt wiele. Musicie przeczytać sami. Gwarantuję - wzruszenie murowane. Ogólnie bardzo podziwiam autora za odwagę. Podróż autostopem nie należy do najbezpieczniejszych. Tym bardziej kiedy jest się tysiące kilometrów od domu, a dodatkowym utrudnieniem jest bariera językowa. Ja bym się nie zdecydowała, jestem zbyt wygodna. W książce pdf da się wyczuć bardzo pozytywna energię bijącą od autora i prawdopodobnie własnie to sprawiło, że przyciągał on do siebie niemal samych pozytywnych ludzi, którzy pomagali jak mogli i umilili mu tę podróż. Wszytko na bieżąco omawiał na blogu. Okazuje się, że nawet w najbiedniejszych zakątkach świata da się znaleźć internet, choć nie zawsze :) Co do walorów estetycznych książki - jest prześlicznie wydana, zawiera dużo zdjęć z omawianej podróży, dzięki czemu łatwiej nam wyobrazić sobie miejsca opisane przez Przemka. Punktem docelowym wyprawy Przemka były Indie, niestety nasz bohater nigdy tam nie dotarł. Dlaczego? Przeczytajcie i przekonajcie się sami. 1 listopada 2013 roku podróż dobiegła końca. Przemek wrócił zdrowy i bezpieczny do Gdańska. Doskonale się bawiłam czytając "Autostopem przez życie". Niemal jakbym sama spędziła weekend w podróży. Ja nigdy nie zdecydowałabym się na taki sposób podróżowania, lecz wielu z Was po przeczytaniu może nabrać na to ochoty. Twórca prezentuje jak za niewielkie pieniądze, z jednym plecakiem na plecach można zwiedzić pół świata. Pozytywne nastawienie i kierowanie się zasadą "CHCIEĆ TO MÓC" naprawdę otwiera przed nami nowe możliwości. POLECAM ! Wszystkim bez wyjątku.Moja ocena 9/10